• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowy sezon rowerowy tuż, tuż

Krzysztof Kochanowicz
5 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Każda pora roku, w której wyruszamy na wycieczki i wyprawy rowerowe wymaga odpowiednich przygotowań. Każda pora roku, w której wyruszamy na wycieczki i wyprawy rowerowe wymaga odpowiednich przygotowań.

Tegoroczna zima nie była taka sroga, jak zapowiadali. Wszystko wskazuje na to, że nowy sezon rowerowy rozpoczniemy już w połowie marca. Wraz z nadchodzącymi słonecznymi i coraz cieplejszymi dniami, poprawiają się nasze nastroje i mamy większą chęć do ruchu na świeżym powietrzu. To dobry więc moment, żeby zregenerować ciało i umysł wybierając się na wycieczki, czy to w najbliższe okolice, czy nieco dalej.



Każdy kto w jakikolwiek sposób regularnie się rusza, wie, jak sport dobroczynnie wpływa na jego zdrowie i kondycję. Każda minuta spędzona czy to na dwóch kółkach, czy w inny aktywny sposób poprawia sprawność i odporność naszego organizmu. Poprzez ruch wzmacniamy mięśnie, ale jednocześnie chudniemy.

Od czego więc zacząć?

Na dobrą sprawę odpowiedź na to pytanie zależy od wielu ważnych czynników: m.in. od
predyspozycji ruchowych, a także wieku. Jednak nie tylko kondycja jest ważna. Jeśli zima była dla nas okresem wegetacji, to nie tylko warto zainteresować się przygotowaniem własnego ciała do ruchu, ale także zajrzeć na stan techniczny naszego roweru.

Zanim wskoczysz na rower, przygotuj go do jazdy!

Dobry, sprawny pojazd to gwarancja naszego bezpieczeństwa. Śmiertelne wypadki z udziałem rowerzystów to nie mity, a zatrważające fakty, które każdemu powinny dać do myślenia. Najprostszą opcją jest oddanie roweru do serwisu. Jeśli jednak wolisz zrobić to na własną rękę, sporo ciekawych porad znajdziesz w artykule pt.: "Jak przygotować rower do nowego sezonu?"

Przedsezonowy serwis to wydatek od 70 do 120 zł, w ramach którego fachowiec sprawdzi sprzęt, scentruje koła, naciągnie linki, sprawdzi klocki hamulcowe. Jeśli się na tym nie znasz i nie ma nikogo, kto mógłby ci w tym pomóc, lepiej skorzystać z pomocy osób, które w tej dziedzinie są fachowcami.

Zobacz gdzie serwisować rower w Trójmieście

Do jazdy na rowerze wypadałoby się odpowiednio ubrać...

Bezpieczna jazda na rowerze to nie tylko sprawny sprzęt, ale również przygotowany do jazdy rowerzysta znający zasady ruchu. Na rower wypadałoby odpowiednio się ubrać. Buty do jazdy rekreacyjnej powinny być miękkie i wygodne. Do tego skarpetki - najlepiej krótkie i z przewiewnego materiału. Jeżeli nie chcesz kupować typowych spodni na rower, załóż po prostu dresy. Pamiętaj jednak, że nogawki powinny być ściągane. Zapomnij o spodniach-dzwonach, co by nie wkręcić ich w łańcuch, co jest bardzo niebezpieczne. U góry najlepiej jest ubierać się na cebulkę. Bluzka z krótkim rękawem, na to bluza i najlepiej kamizelka. Jeśli jest ostre słońce, zawsze zakładaj nakrycie głowy, chyba że jeździsz w kasku, co jest bez wątpienia najrozsądniejszym rozwiązaniem. Warto również założyć specjalne rękawiczki na rower, czyli zapinane w nadgarstku, które chronią dłonie od zacisku kierownicy oraz podczas ewentualnego upadku.

Podczas dłuższych wycieczek świetnie sprawdza się odzież termoaktywna

Stopniowo zwiększaj trudność, dystans wycieczki...

Pamiętaj, że na rowerze bardzo łatwo można się przeforsować. Niektórym wydaje się, że jazda na wygodnym siodełku i przebieranie nogami, zwłaszcza na płaskim terenie, nie jest obciążająca. Błąd! Po zbyt długiej jeździe na dwóch kółkach możesz mieć bóle mięśni tak samo jak po bieganiu czy intensywnych ćwiczeniach.

Na początku sezonu wybieraj się na krótkie wycieczki - zacznij od jazdy rekreacyjnej jazdy np.: po pobliskim lesie lub trasie nadmorskiej. Potem wydłuż dystans o kolejne kilometry.

Więcej na ten temat w artykule pt.: "Wygraj z kontuzją".

Co jakiś czas zatrzymuj się, pij niegazowaną wodę lub napoje wzmacniające. Jeżeli wybierasz się na dłuższą przejażdżkę, weź ze sobą coś na ząb, co doda Ci energii, np. czekoladowego batonika.

Każda pora roku, w której wyruszamy na wycieczki i wyprawy rowerowe wymaga odpowiednich przygotowań. Każda pora roku, w której wyruszamy na wycieczki i wyprawy rowerowe wymaga odpowiednich przygotowań.


Plecak, saszetka, bagażnik z sakwami, a może trzecie koło?

Nie chcesz zabierać ze sobą plecaka? Jeśli to mały ekwipunek zmieścisz go w saszetce na suwak, którą przyczepia się do ramy roweru, albo do sztycy siodła. Jeśli wybierasz się gdzieś dalej warto pomyśleć o jakimś bagażniku lub tzw. trzecim kole.

Więcej na ten temat w artykułach:

1) Wybór torebki podsiodłowej
2) Co to jest BikePacking
3) Jak spakować się na wycieczkę bądź wyprawę rowerową?
4) Sakwy na wyprawy i wycieczki rowerowe
5) Tradycyjny bagażnik, czy może tzw. trzecie koło?
6) Trzecie koło, czyli ExtraWheel w boju

Jak przewieźć rower samochodem?

Jeśli wybierasz się gdzieś dalej i zamierzasz przewieźć rower samochodem, możesz to zrobić na kilka sposobów:

1) Jak bezpiecznie przewieźć rower autem,
2) Wybór bagażnika rowerowego na dach samochodu,
3) Bagażniki rowerowe na hak, a polskie prawo.


Jako rowerzystę obowiązują cię zasady i przepisy...

...których przekroczenie w najlepszym przypadku może skończyć się mandatem, a w najgorszym utratą życia. Dbając więc o własne bezpieczeństwo zawsze trzymaj się prawej strony jezdni. Jeśli są wyznaczone szlaki rowerowe, za jazdę po chodniku możesz dostać mandat w wysokości 50 zł. Co innego, gdy jedziesz jako opiekun dziecka do lat 10. Bez obawy o grzywnę, po chodniku możesz jeździć, jeśli nie ma wydzielonej drogi dla rowerzystów, chodnik ma szerokość co najmniej 2 metry, a ruch pojazdów dozwolony jest od prędkości 50 km/h.

Przepisy ruchu drogowego dla rowerzystów

Zabrzmiało groźnie? Spokojnie. Taryfikator został stworzony po to, żeby jazda na rowerze była bezpieczna. Bo tylko w takim przypadku wycieczki na dwóch kółkach są prawdziwą przyjemnością.

Więcej ciekawostek w dziale PORADY ROWEROWE

Opinie (100) ponad 10 zablokowanych

  • Sezon rowerowy :)

    Oj tak pogoda zachęca do wycieczek rowerowych. Taka pogoda to super okazja, żeby przesiąść się z samochodu na rower :) Ostatnio kupiłam rower elektryczny (trochę z lenistwa, trochę z wygody) i super się sprawdza, teraz żadna góra mi nie straszna :) Polecam każdemu kto lubi długie wycieczki rowerowe. Ja swój kupiłam tutaj http://mocnerowery.pl/rowery-elektryczne-lovelec/lovelec-tour.html, Kompetentna obsługa i fajne ceny.

    • 0 0

  • (2)

    Najgorsi rowerzysci to sa ci co im sie sciezka rowerowa pomylila z wyscigiem pokoju. Zalozy taki krotkie gacie i mysli ze mu wszystko wolno

    • 2 2

    • Przeszkadza ci to sowiecki człowieczku ? Moje życie to twoje ? Nie wścibiaj nosa w nie (1)

      swoje sprawy jak kto się ubiera na rower.

      • 1 1

      • Patrz durniu co wypisujesz

        Wojciechu od siedmiu boleści. Wszędzie cię pełno i wścibiasz nos i swoje durne komentarze co chwila. Po co kogoś nazywać "sowieckim człowieczkiem"? Jak normalny człowiek może w ogóle wpaść na takie przezwisko?

        • 0 0

  • Sezon, jaki sezon :) (2)

    W tym roku zima była tak łagodna, że jeżdżę do pracy cały czas. Co do prawej strony to się jeździ możliwie jak najbliżej prawej, czyli jeśli są zapadnięte studzienki itp. to nie wjeżdża się w nie. Warto zostawić sobie chociaż kilkanaście centymetrów aby mieć na ulicy możliwość "ewakuacji", nieodpowiedzialnych kierowców. Dodatkowo można ułatwić w ten sposób kierowcy wyprzedzanie

    • 9 3

    • (1)

      ja w dalszym ciągu nie umiem zrozumieć dlaczego drogowcy z uporem maniaka montują wszystkie kapsle od kanalizy, mediów, etc na ścieżkach, bezsens totalny

      • 4 0

      • To co wymieniłeś to najczęściej istniało przed wybudowaniem ddr i przełożenie tego kosztowałoby kupę kasy. Mi to nie przeszkadza.

        • 0 0

  • Mam kilka rowerów... (4)

    w tym nawet elektryczny, jeżdzę wszystkimi- na różne okazje ale żeby zasuwać zimą przy minus 2 to już hardkor, nie dla mnie. Nie mogę doczekać się sezonu i temperatury z rana powyżej 10°C! Wtedy do pracy tylko na rowerku! Oczywiście ścieżkami rowerowymi(jeśli są). Mam 15 km do Pruszcza Gdańskiego.

    • 9 4

    • Sam mam granicę ustawioną na 0 stopni (1)

      Jest to poziom na którym człowiek rzeczywiście zaczyna się zastanawiać, czy nie woli korzystać z autobusu/auta. Ale bez przesady, to jeszcze jest tylko dyskomfort, żaden hardcore. Lepsze takie zimno, niż wichura, śnieżyca albo ulewa.

      • 1 1

      • A się nie zgodzę

        Przy -10 i padającym sniegu jeździ się bardzo przyjemnie. Dużo milej niż przy +2.
        5 zim już przejezdziłem rowerem do pracy, bo lubię i z reguły nie chce mi się auta rano skrobać i powiem Ci, że nawet przy -22 jest całkiem ok, tylko się trochę bałem czy laptopowi w sakwie to nie zaszkodzi, ale nic mu nie było :-)

        • 0 0

    • (1)

      Pruszcz Gdański...
      Więc to nie portal dla ciebie

      • 0 7

      • jesteś jakimś adminem?

        • 1 1

  • tą zarazę na drogach (3)

    trzeba tępić wszelkimi możliwyni sposobami. Nigdy nie bylo tylu debili na drogach od czasu jak niewiele mądrzejsi "oslowie" wymyslili że na zupelnie nie przygotowane drogi można wpuścić nie przygotowanych niedorozwojów.

    • 3 6

    • Nie tą

      Piszemy TĘ

      • 1 0

    • Tępić ? Może do Auschwitz z nimi ? Nie wiem gdzie widzisz tych debili, chyba w lustrze.

      • 1 0

    • "Nieprzygotowany" piszemy razem.

      • 2 0

  • postawic tablice zakazujace jazde rowerzysta po chodnikach. (4)

    w rumi stoja znaki ,tylko trzeba egzekfowac prawo o ruchu drogowym. [policja sie boi rowerzystow -bo ich nie dogoni.wola radary ,kamery,kablujacych rowerzystow z kamerkami.

    • 3 12

    • Te kamerki mogą ci uratować "tyłek" przed fałszywym oskarżeniem. Na "oczach"

      mojej kamerki może dojść do takiej kolizji, że sprawca będzie się tak wypierał swojej winy, że może przekona policjantów do niej. A takie sytuacje się zdarzają i z wyjaśnieniem ich trafisz do sądu jako obwiniony i wtedy może cię uratować czyjaś kamerka. Na tym portalu pokazywano karambol na skrzyżowaniu Wielkopolskiej z Wrocławskiej w Gdyni - z tej drugiej wyjechał koleś co nie udzielił pierwszeństwa autu jadącemu prawym pasem w dół (czyli do Al. Zwycięstwa) i uderzył je w bok swym samochodem, przez co wpadło ono na inne jadące lewym pasem, a te z kolei na wóz jadący w przeciwną stronę. I załóżmy cwaniactwo sprawcy - kierowca pierwszego auta "dał mi znak światłami iż mnie wpuszcza, ale przyspieszył i wtedy niechcący uderzyłem go w jego bok i w ogóle miałem już zielone światło. Ale z tyłu za poszkodowanym jechał inny samochód z kamerą i widać z niej wszystko pięknie to, że cwaniak cwaniakuje - nie miał zielonego światła, a poszkodowany nie dał mu znaku światłami iż go wpuszcza. I to ty mogłeś być w tym aucie na prawym pasie, które dostało w prawy bok. I przyjeżdża policja, nie ma monitoringu, a cwaniak przed ich przyjazdem zwołuje komórką sąsiadów, którzy jako piesi zeznają iż wjechałeś na wczesnoczerwonym, podobnie jak ci po twojej lewej stronie. I policjanci - skoro tak, to mandat im. A tu podchodzi kierowca auta z tyłu i mówi że ma nagranie i cwaniak mija się z prawdą (mam nadzieję iż w rzeczywistości delikwent nie usiłował wywinąć się z odpowiedzialności za spowodowanie kolizji). Więc się ciesz, iż ludzie instalują te kamerki. Rosjanie masowo zaczęli je instalować ze względu właśnie na "cuda" wywijanie przez policję, prokuratorów i sędziów i w razie czego nagrania trafiały do gazet (nie wszystkie kiedyś były w ręku znajomych Putina).

      • 1 0

    • (1)

      Jak już to "rowerzystom". Reszty nie skomentuję, bo aż żal się robi.

      • 11 1

      • A szkoda, bo "egzekfować" jest wybitne.

        • 0 0

    • Może w Rumunii?
      Tak czy owak to portal 3miasto więc nie tu ten bełkot.

      • 2 0

  • Policja wreszcie będzie przygotowana. Ostatnio goniła rowerzystę. (2)

    Dopóki rowerzyści będą na chodnikach - będzie źle. Pod siodełkiem powinna być tabliczka identyfikująca rowerzystę. Chodniki dla spacerowiczów - ulice dla pojazdów wszelkiego typu.

    • 6 16

    • tabliczka ? To może pieszym też ufundujesz - nie będą anonimowi jak z przypływie

      złości skopią ci karoserię. Takie przypadki były. I bez pomocy tabliczek i monitoringu wyłapano takich nerwusów.

      • 3 0

    • znaczy: również dla rowerów?

      Drogi nie były budowane dla samochodów, tylko dla ludzi, z inicjatywy wielu organizacji rowerowych pod koniec XIX wieku. Poczytaj sobie "Roads were not built for cars", może coś skumasz.

      • 7 3

  • (11)

    Znowu rowerowe zawalidrogi zaleją ulice. Co za bezsens. Idźcie sobie po lesie jeździć, a nie normalnym ludziom utrudniacie życie. Sam jak chcę pojeździć to jeżdżę po nadmorskim bulwarze, a nie po ulicach. Nikomu w ten sposób nie wadzę, bo nawet pieszych przepuszczam na nielicznych przejściach. Ale obserwuję, że pełno jest w Trójmieście niespełnionych kolarzy zasuwających nawet rekreacyjnymi ścieżkami 40-50km/h i siejących popłoch nie tylko wśród pieszych, ale także wśród innych normalnych rowerzystów. Dajcie sobie na luz.

    • 10 17

    • Co znaczy na luz ? Dasz mi z 200 000 zeta na paliwo, opłaty parkingowe, zapewnisz

      w centrach miejsce postojowe tylko dla mnie, i w ogóle dasz mi zdrowie, jakie mam dzięki jeździe na rowerze to zejdę z roweru. Czemu z 200 000 zeta ? Do końca mojego życia, jeszcze trochę jest do starości. Co do zdrowia - w tym roku moje nie jeżdżące na rowerach żona, teściowa i szwagierka nabawiły się jakiś infekcji i kaszlały mi w domu tak, iż na pewno przekazały mi mnóstwo wirusów. I co ? I nic, nawet katarku. To efekt całorocznego jeżdżenia na rowerze na zakupy, na załatwianie spraw itp. Oczywiście z auta korzystam - z moimi kobietami i poza Trójmiasto hen gdzieś daleko. Ale sam autem - tu jestem odstępcą od norm, mówi się bowiem iż rowerem jeździ się do 10 km (może ciut więcej), a ja odwrotnie - autem jadę po zakupy do sklepów w mojej dzielnicy łącznie do 4 km (choć nie zawsze), poza nią to tylko rowerem i niekiedy robię na nim do 100 km, bowiem mam więcej od innych wolnego czasu. Odpadają mi wtedy zatory drogowe, szukanie miejsc, opłaty parkingowe, a za oszczędzone paliwo mam więcej kasy na moje hobby.

      Co do prędkości - niestety Trójmiasto jest górzyste i niekiedy pod górę faktycznie wolno się jedzie, ale w dół znacznie szybciej. Poza tym wiatr ma znaczenie na prędkości. I dzięki niemu mój rekord jazdy pod górę (Jabłoniowa w Gdańsku) to 45 km/h na "góralu" w pewnej odległości za TIR-em (przez co zmniejszył mi jeszcze opór powietrza) - za mną też jechał TIR, ale musiał być nieźle załadowany bo sam wlókł się niemiłosiernie i zaczął wyraźnie odstawać ode mnie. Jeśli pod górę z silnym wiatrem 45 km/h, to w dół z takim samym to można jechać nawet 100 km/h i nie trzeba być zawodowcem-wyczynowcem aby z taką prędkością zjechać.

      Zakres prędkości jest spory - rekordy zjazdów z gór i nawet po lodzie (z kolcowanymi oponami) to prędkości ponad 200 km/h. Niedawno z któryś kanałów dokumentalnych prezentował pewnego jankesa który po pobiciu rekordu świata (coś ponad 230 km/h) wywalił się i był składany przez parę miesięcy. Po wyjściu ze szpitala powiedział że wraca do bicia rekordów.

      Więc nie dziw się iż rekreacyjnymi ścieżkami ludzie jadą 40-50 km/h z wiatrem w plecy. Też tak jeżdżę jak są ku temu warunki - jest pusto od innych rowerzystów i pieszych, to czemu nie. Jak ktoś się pojawi to się zwalnia. Jak jadąc samochodem - jedziesz w nocy, nie ma budynków przy skrzyżowaniach i widzisz wszystko w promieniu 500 m, to musisz autem specjalnie mocno zwalniać ? Za dnia na krzyżówce zaroi się od samochodów, w tym od TIR-ów czy autobusów zasłaniających widoczność to się mocno zwalnia. Więc to samo na rowerze.

      • 2 0

    • (8)

      1. Dlaczego to rowerzyści utrudniają życie kierowcom, a nie odwrotnie? Skąd takie wnioski, skoro ulice należą do wszystkich i każdy ma takie same prawo korzystania z nich. Naucz się szanować innych i jeździj przepisowo, a zaczniesz postrzegać świat inaczej.
      2. Co to znaczy "pełno niespełnionych kolarzy"? Jeżdżę od wielu lat rowerem do pracy i nigdy nie natrafiłem na taki przypadek. Kolarze najczęściej śmigają ulicą, a na ścieżkach panuje raczej porządek, w odróżnieniu od ulic na których pełno samochodów, wypadków, trąbienia, wyzwisk, etc...

      • 9 4

      • (7)

        1. Dlaczego? Bo np. wloką się pod górę 10km/h i żeby ich wyprzedzić muszę czasem przekroczyć linię podwójną ciągłą. Chyba nie sądzisz, że ktoś jedzie samochodem po to, żeby jechać 20km/h, bo jakiś gamoń musi jechać rowerem.

        2. Przyjdź w sezonie na ścieżkę rowerową położoną najbliżej morza w okolice Neptun Parku to zobaczysz wariatów rowerowych zasuwających jak szaleni wśród innych rowerzystów, rolkarzy - w tym również dzieci. Ja niestety widuję to prawie codziennie.

        • 3 9

        • 1. No i to jest właśnie typowy polski kierowca: denerwuje się, jak musi na chwilę zwolnić, aby wyprzedzić rowerzystę. Otóż szanowny kierowco, drogi są dla wszystkich użytkowników, również rowerzystów i pieszych, gdy nie ma chodników i ścieżek. To, że Ty musisz pędzić ma najmniejsze znaczenie. Liczą się przepisy i szacunek do innych. Ja sporo jeżdżę samochodem (chociaż coraz mniej), zrobiłem w życiu trochę kilometrów i nie miałem sytuacji, aby rowerzysta na drodze stanowił duże utrudnienie.
          2. OK, tu masz rację. Ale z drugiej strony: ile wypadków zanotowano na tej drodze w ciągu całego roku, a ile wypadków powodują kierowcy każdego dnia?
          Hmm, ja jakoś nie potrafię znaleźć informacji na pierwsze, ale na drugie bez trudu...

          • 3 0

        • Coś takiego (5)

          A wariaci w samochodach Ci już nie przeszkadzają? Bo ilekroć jeżdżę po Polsce, to akurat nie rowerzystów się boję, ale pędzących 200 na godzinę kretynów wyprzedzających na trzeciego. Często są to kierowcy BMW.

          • 8 3

          • (4)

            Rowerzyści między miastami raczej się nie przemieszczają, więc ich na trasie nie spotykasz zwłaszcza jak poruszasz się drogami ekspresowymi/autostradami. Oni jeżdżą po mieście. A co do wariatów w samochodach - ich też nie brakuje. Wyprzedzanie na trzeciego? To nie w moim stylu. No chyba, że masz na myśli sytuację, w której podczas mojego manewru wyprzedzania wyprzedzany również zaczyna kogoś wyprzedzać, wówczas może się wydawać, że to ja wyprzedzam na trzeciego. Na szczęście zapas mocy pod maską sprawia, że wyprzedzam krótki okres czasu, a zatem mało kto ma szansę zacząć wyprzedzać podczas mojego manewru.

            • 0 3

            • tacy właśnie są najgorsi (3)

              Ci z małymi silniczkami wyprzedzają dopiero wtedy, kiedy jest to bezpieczne. najgorsi są ci, którym wydaje się, że mocy mają pod dostatkiem - tacy, to wykonują najniebezpieczniejsze manewry.

              • 5 2

              • (2)

                Nigdy nie dostałem mandatu za niebezpieczny i niedozwolony manewr, bo ich po prostu nie wykonuję. Przestrzegam przepisów ruchu drogowego, choć przyznam, że czasami zdarza mi się przekroczyć dozwoloną prędkość, wybacz. Popatrz za to na przedstawicieli handlowych w małych popierdółkach - ci dopiero potrafią nawywijać na szosie. Podwójna ciągła? Skrzyżowanie? Przejście dla pieszych? Zakaz wyprzedzania? Wzniesienie? Zakręt? A co tam, im się spieszy, więc wyprzedzają. Potrafią nawet wyprzedzać omijając wysepkę nie po tej stronie co trzeba. Jeszcze, żeby mieli czym, ale oni jeżdżą bardzo budżetowymi, słabymi samochodami, więc ryzyko jest podwójne.

                • 0 0

              • O, jestem święcie przekonany, że przestrzegasz (1)

                W mieście 50, na trasie 90, w strefie zamieszkania 20, przed zieloną strzałką się zatrzymujesz, światła i tablice rejestracyjną regularnie czyścisz, pieszych przez przejście puszczasz, na chodnikach 2 metry zostawiasz, na żółtych nie przejeżdżasz, rowerzystów wyprzedzasz zostawiając im 1m swobody - nigdy na linii ciągłej, a gaśnicę masz z aktualną legalizacją.

                • 2 1

              • Samochód mam zawsze czysty, więc tablice rejestracyjne też, bo nawet zimą zlecam cotygodniowe mycie samochodu. Na chodnikach nie parkuję, więc nie mam jakich 2 metrów zostawić. Rowerzystów wyprzedzam zachowując wymaganą odległość, choć tak jak pisałem wcześniej - często wymaga to ode mnie przejechania przez podwójną ciągła, ale nikt nie będzie czekał aż rowerzysta łaskawie podjedzie ślamazarnym tempem pod górkę. O prędkości już pisałem, że zdarza się, iż przekraczam dopuszczalne limity. Pieszych przez przejście przepuszczę, choć najczęściej ładnie ubrane kobiety i dzieci. I mógłbym pisać tak dalej, ale po co...nie mierz wszystkich swoją miarą.

                P.S. Oczywiście, że mam gaśnicę z aktualną legalizacją. Nie ucz ojca dzieci robić.

                • 1 0

    • poszukaj mózgu pod klapą silnika:)

      • 9 4

  • Odradzam sklep i serwis Tysar (1)

    Jak w temacie. Kupiłem u nich rower dla żony w swój oddałem, żeby zmienili opony, sztycę od siodła i kierownicę. Mechanizmy działały idealnie, chciałem jedynie wymienić ww rzeczy, żeby poprawić pozycję do jazdy i zmniejszyć opory na asfalcie. Odebrałem rower z rozlegulowanymi przerzutkami, upieprzony w smarze, bez linki antykadzieżowej, która była przypięta do ramy. Na moją uwagę usłyszałem, że usługa obejmowała wymianę ww rzeczy, nie regulację. Dla tych fachowców jak się okazuje nie jest oczywistym regulacja mechanizmów po zmianie kierownicy, co wiąże się z rozpięciem manetek, linek itd. Omijajcie szerokim łukiem tych fachowców. Hulajnogi bym im nie dał do przesmarówania już teraz.

    • 4 1

    • A jak to się ma

      do wielu zadowolonych klientów tego serwisu?
      Serwisowałem tam rowery wiele lat i zdecydowanie polecam za pomysłowość, rzetelność i umiarkowane ceny.
      Widać to zresztą po opiniach na tym portalu.
      Chyba po prostu coś nie zostało doprecyzowane.

      • 0 0

  • Statystyka jest nieubłagana

    metro.gazeta.pl/Lifestyle/1,137569,17526110,Zaczelo_przybywac_wypadkow__ktorych_sprawcami_sa_rowerzysci

    W tej statystyce są niestety wypadki śmiertelne. Polska jest kompletnie nieprzygotowana na znaczny wzrost liczby rowerzystów, poczynając od edukacji najmłodszych, poprzez przepisy, kończąc na debilnej, pseudo-infrastrukturze.

    Rowery są wspaniałe, ale nie jako środek transportu dla bezmózgów gadających jadąc przez telefon czy w słuchawkach z głośną muzyką oraz tych, którzy kiepskiej jakości przepisy mają za nic.

    • 1 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rajd Climate Classic Gdańsk 2024

220 - 350 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum