Kandydaci o polityce rowerowej
16 października 2018
(128 opinii)
Miasto przyjazne rowerom - ważne sprawy
20 września 2018 (artykuł sprzed 5 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Kandydaci w wyborach o polityce rowerowej
Miasto zdrowej mobilności to miasto oparte na poruszaniu się pieszo, rowerem oraz komunikacją publiczną. By mieszkańcy chcieli jednak w ten sposób się poruszać, trzeba im stworzyć dobre warunki. Jak pod tym względem prezentuje się Gdańsk? Najpierw omówiliśmy główne trasy, potem opisaliśmy kwestie infrastruktury lokalnej, tymczasowej, bieżącego utrzymania, przejazdów i stojaków rowerowych, dziś wspomnimy o uspokojeniu ruchu zmotoryzowanego, rowerze publicznym, udziale mieszkańców i polityce rowerowej miasta.
Zobacz także:
Skąd wziął się rowerowy sukces Kopenhagi
Trzy najważniejsze sposoby na miasto, w którym komunikacja rowerowa może odnieść sukces:
- Infrastruktura rowerowa
- Uspokojenie ruchu samochodów
- Rower publiczny
Dziś kończymy redakcyjną część cyklu, omawiając dwa ostatnie punkty i kilka pozostałych kwestii, by w następnych odcinkach oddać głos tym kandydatom na urząd prezydenta Gdańska, którzy będą chcieli przedstawić swoje pomysły na przyspieszenie tempa rozwoju roweryzacji Gdańska.
Uspokojenie ruchu samochodów
Ten wątek ma długą tradycję. W 2004 roku obniżono dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym z 60 do 50 km/h, a w 2010 wprowadzono w Gdańsku pierwszą strefę Tempo 30. Teraz obejmują one ok. 60 proc. ulic, a w najbliższych latach prezydent proponuje objąć nimi wszystkie ulice lokalne i dojazdowe.
Uspokojenie ruchu to jednak nie tylko postawienie znaków. Ulice lokalne należy zwężać, zmniejszyć liczbę miejsc parkingowych, atrakcyjnie zagospodarować, posadzić zieleń, niektóre zamknąć dla ruchu samochodowego, czego świetnym przykładem jest ostatnio choćby ul. Stągiewna. Dodatkowo należy rozcinać lokalne ulice dla samochodów, zachowując przejazd dla rowerzystów i pieszych i tworzyć osiedlowe pętle prawoskrętne, by kierowcy mogli poruszać się bezkolizyjnie dzięki redukcji liczby skrzyżowań równorzędnych. Takie podejście proponuje Marcin Hyła ze stowarzyszenia "Miasta dla Rowerów". Na ul. Grobla IV
w Śródmieściu i na ul. Straganiarskiej są podobne przykłady. Niewidzialna infrastruktura
Pod tą nieco enigmatyczną definicją kryją się "rozwiązania infrastrukturalne i organizacyjne, które pośrednio wspierają ruch rowerowy, choć samej infrastruktury rowerowej nie stanowią. To przykładowo progi zwalniające, szykany i inne rozwiązania uspokajające ruch i ujednolicające prędkości pojazdów na poziomie zbliżonym do prędkości rowerzysty. To również skrzyżowania o możliwie minimalnej powierzchni i podniesionej tarczy, małe ronda z jednym pasem ruchu, a także ograniczająca ruch samochodowy polityka parkingowa, systemy poboru opłat za wjazd do centrum miasta i inne ograniczenia ruchu samochodowego" - czytamy w strategii STeR - System Tras Rowerowych dla Gdańska. W tej materii Gdańsk ma wciąż spore braki, to temat na osobny tekst.
Rower Metropolitalny
Jedną z największych luk w rowerowej mobilności Trójmiasta jest brak roweru metropolitalnego. To na szczęście już niebawem się zmieni. Pierwsze stacje Mevo pojawią się już niebawem. Duży, składający się z ok. 4 tysięcy pojazdów, jeden z pierwszych w Polsce systemów czwartej generacji, niezależny od stacji postojowych, w całości oparty na rowerach ze wspomaganiem elektrycznym. Choć wpływ Mevo na intensywność ruchu rowerowego specjaliści szacują na ok. 1 proc. wzrostu, to trzymamy kciuki za jak najlepszy rezultat.
Inicjatywy mieszkańców są pomijane
Pomysły infrastrukturalne pojawiały się też w Budżecie Obywatelskim. Bywały jednak blokowane przez urzędników pod pretekstami formalnymi. Typową wymówką było: "ale my już mamy na to projekt". Urzędniczy projekt dotyczący Wałów Jagiellońskich był pretekstem odmowy dopuszczenia pieszo-rowerowej rozbudowy wąskiego chodnika na wysokości Biowaya
do głosowania w BO. W międzyczasie urzędniczy projekt utracił ważność i trzeba będzie robić go od nowa, a brakującej drogi rowerowej jak nie było, tak nie ma.
Niedawno plan budowy Drogi Zielonej przedstawił na Przymorzu wiceprezydent Gdańska Piotr Kowalczuk. Co symptomatyczne, na prezentację nie zaproszono Rady Dzielnicy Przymorze Małe ani Przymorze Wielkie, których ten ważny projekt dotyka szczególnie i bezpośrednio.
Krok w przód, krok w tył
W Gdańsku drogi rowerowe nie tylko się buduje, ale czasem też likwiduje. Zapytaliśmy władze, dlaczego została przerwana droga rowerowa w ul. Nowolipie i kto podjął oraz uzgadniał taką decyzję. Wielokrotnie pytali nas o to również czytelnicy. Po sześciu tygodniach otrzymaliśmy lakoniczną (nie-)odpowiedź.
- Trwa przebudowa skrętu z ul. Nowolipie. Jest to wciąż plac budowy i trwają ustalenia odnośnie dalszych prac w ramach tej inwestycji - pisze Alicja Bittner z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Przerwana droga rowerowa nie wygląda na plac budowy ani na prowizorkę. Wjazd dotyczy osiedla "Morenova", budowanego przez firmę Robyg.
Kuleje dialog z mieszkańcami
Gdański Urząd Miasta słabo albo w ogóle nie współpracuje ze środowiskami bliskimi mobilności aktywnej. O eksperymentach rowerowych na przystankach ul. Bulońskiej użytkownicy dowiedzieli się po fakcie. Brak też współtwórczego udziału społeczników w organizowanych przez miasto ogólnopolskich imprezach o mobilności. Nie chodzi wyłącznie o Rowerową Metropolię. Tematyką mobilności zajmują się również FRAG, Inicjatywa Miasto, Instytut Metropolitalny i kilka innych podmiotów.
Urzędnicy od rowerów pełni niemocy
Pracowity, ale dość bezzębny Referat Mobilności Aktywnej nie posiada własnego budżetu i nie wybiera inwestycji do zrobienia, choć ma wpływ na jakość ich wykonania. Jego pracownicy są miejskimi urzędnikami, więc trudno się dziwić, że nie wspierają miejskich aktywistów rowerowych, od lat krytycznych wobec postawy władz miasta w sprawach rowerowych.
- Ani poprawa warunków korzystania z roweru ani promocja korzystania z niego nie były jak dotąd traktowane priorytetowo. Miasto Gdańsk nie dysponuje też wydzielonym budżetem na działania prowadzące do rozwoju ruchu rowerowego oprócz wydatków planowanych w ramach konkretnych projektów infrastrukturalnych oraz, od roku 2010, kwot zapisanych w budżecie Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku - można przeczytać w rowerowym audycie Gdańska (BYPAD), przeprowadzonym już 8 lat temu.
W praktyce niewiele się zmieniło. Brak priorytetu zastąpił priorytet pozorowany, który istnieje w dokumentach, ale często nie jest realizowany. Na doinwestowanie mobilności rowerowej i zamknięcie luk inwestycyjnych potrzeba dodatkowego budżetu, rocznie powiedzmy ok. 10-20 mln zł, będącego w dyspozycji urzędników rowerowych. Czy to dużo? To rząd wielkości jednej setnej kosztów tunelu pod Martwą Wisłą lub pod Pachołkiem.
Promocja ruchu rowerowego mało skuteczna
Organizowane akcje promocyjne cieszą się frekwencją, trzymamy kciuki za ich rozwój. Nie przekładają się one jednak na codzienny ruch rowerowy. Może zaprocentują za kilka lat, ale jeśli nadal będzie szybciej dojechać do celu samochodem, to dawni uczniowie będą mieli niewielką motywację, by kontynuować korzystanie z roweru.
Strategia inwestycji budzi wątpliwości
Drogi rowerowe buduje się głównie przy okazji dużych remontów dróg samochodowych, wykonywanych na danym odcinku co ok. 20-40 lat. Tyle poczekamy na skompletowanie sieci rowerowej w mieście, jeśli nie przyspieszymy. Sieć samochodowa dawno jest kompletna, a rowerowa ma rażące luki, tak jak na Spacerowej i Słowackiego. Dlatego dróg rowerowych powinno przybywać szybciej. Warto budować też skróty rowerowo-piesze, na przykład pod linią SKM. To rozwiązanie tańsze od samochodowego i zwiększa atrakcyjność mobilności aktywnej.
Spójrzmy na tunele pod linią SKM. Pomorska, Piastowska, Kołobrzeska, Popiełuszki, kluczowe dla rozwoju mobilności rowerowej. Od lat znane, od lat nie zrobione. W ostatniej kadencji wykonano jedynie łącznik pod wiaduktem na Hallera, ale... z Budżetu Obywatelskiego 2016, z projektu autorstwa Rowerowej Metropolii, czyli jeszcze przed wprowadzeniem de facto urzędniczego prawa weta dla pomysłów dotyczących infrastruktury.
Tzw. "16", to umowa miasta z deweloperem, na podstawie której musi on zainwestować w układ drogowy lub przestrzeń publiczną wokół swojej inwestycji. Gdańsk bardzo sprawnie zdobywa te pieniądze od deweloperów, za co mu chwała. Ale ten medal ma też drugą stronę: miasto ma bowiem usprawiedliwienie dla braku działania na własną rękę. "Po co mamy zbudować tutaj drogę rowerową, skoro za dwa lata zrobi to deweloper". Tak powstał na ul. Jana z Kolna krótki, niepołączony z niczym miniodcinek drogi rowerowej przy biurowcu C200. Aby drogę rowerową wybudowali na swój koszt deweloperzy, poczekamy, aż ostatnia przyległa do ulicy inwestycja będzie zakończona. To może trwać lata. Akurat na ul. Jana z Kolna tempo jest dobre, buduje się kolejny budynek - C300, a u zbiegu z ul. Popiełuszki kompleks firmy Cavatina. Jednak nawet po zakończeniu tych inwestycji zostanie luka. Czy taka zwłoka się opłaca? Kiedy ostatnio główną drogę samochodową budowano przez 15 lat odcinkami po sto metrów?
Niewystarczająca integracja z transportem zbiorowym
Rower odciąża ulice samochodowe i wzmacnia atrakcyjność komunikacji publicznej. Aby spełniał swoją rolę, należy poprawić możliwości:
- dojazdu na przystanek lub węzeł przesiadkowy
- wygodnego zaparkowania na parkingu rowerowym
- wypożyczenia lub oddania roweru metropolitalnego
- wprowadzenia roweru na peron prowadnicą na schodach oraz windą
- przewiezienia transportem zbiorowym, szczególnie koleją
- przejazdu przez stację na drugą stronę torów lub ulicy
Potrzeba wykonania dodatkowych przebić pieszo-rowerowych pod/nad magistralą kolejową SKM i PKP. Również stacje są albo nieprzystosowane, albo tylko słabo przystosowane do potrzeb rowerzystów. Standard integracji między różnymi środkami transportu przy (prze)budowie węzłów przesiadkowych, choć daleko mu do ideału, jest dziś lepszy niż kiedyś. Każdy przystanek komunikacji zbiorowej jest i może być węzłem przesiadkowym, choćby na mniejszą skalę, pomiędzy piechotą, rowerem i komunikacją zbiorową. Pod każdym z kilkuset gdańskich przystanków autobusowych i tramwajowych warto zainstalować parking rowerowy. Takiego zadania nawet nie rozpoczęto realizować. Sam przewóz rowerów w pociągach PKM jest mocno problematyczny. Zasadnicze trudności występują wciąż w przewozie rowerów w autobusach i tramwajach, nawet w niewielkiej, koniecznej czasami ilości.
Zobacz także
Miasto przyjazne rowerom - ciąg dalszy
13 września 2018
(310 opinii)
Miasto przyjazne rowerom. Jak je stworzyć?
9 września 2018
(165 opinii)
Opinie (87)
-
2018-09-20 17:25
Wystarczy wprowadzic rozwiazania z miast zachodnich jest w czym ywbierac nic nowego nie trzeba wymyslac! (3)
Referat Mobilności Aktywnej nie ma wpływu na jakość bo jeśli tak to są niekompetentni bo jakości niema u nas żadnej nadal wstawia się na przejazdach rowerowych krawężniki!!
Urzedasy koniecznie chcą uwalić każdy projekt rowerowy w BO!! Robi to BRMG !!
Można tak długo wymieniać ale ile razy można. W Paryżu zamknęli całkowicie miasto dla aut!!Na cały jeden dzień! U nas płaczą jak zamkną kilka ulic na imprezy sportowe!- 7 4
-
2018-09-20 21:17
twoja wiedza nie jest aktualna (1)
przejazdy rowerowe przez wyloty ulic podporządkowanych (por. nowy odcinek na Bulońskiej) są budowane z krawężnikami wzdłuż drogi dla rowerów, a nie w poprzek, a droga dla rowerów ma zachowaną niweletę - jest prowadzona na podwyższonym przejeździe dla rowerów wzdłuż podwyższonego chodnika. Tym samym została złamana kiedyś traktowana za oczywistą zasada ciągłości infrastruktury dla samochodów, a wprowadzono zasadę ciągłości infrastruktury dla pieszych i rowerzystów.
- 0 3
-
2018-09-21 09:00
Moja wiedza jest aktualna a twoja wybiórcza ,w przeciewieństwie do ciebie znam całe miasto a nie tylko jego wycinek
- 2 0
-
2018-09-20 19:55
Paryż - czysta pokzucha.Zamkneli i wszystkie obwodnicę stanęły.
Dostęp tak, tranzyt nie.
- 1 2
-
2018-09-21 07:24
Tak się tylko mówi
Czasami staram się jeździć rowerem rekreacyjnie. I zawsze szlak mnie trafia.
Infrastruktura jest losowa i porwana.
Okazuje się ze droga rowerowa to świetny parking.
Często naprawiam koła od wybojów i krawężników.
Zacznę jeździć z GoPro !- 4 1
-
2018-09-20 15:04
jak zwykle na portalu trójmiasto.pl Pan Redaktor pisze tylko o drogach rowerowych w Gdańsku. (6)
- 6 3
-
2018-09-21 00:46
Szczurek płaci szczurek wymaga:)
- 0 0
-
2018-09-20 23:27
w Gdyni ich nie ma
to o czym pisać?
- 2 0
-
2018-09-20 16:44
Ewidentnie pan redaktor o niczym innym nie umie.
Na szczęście reszta redakcji trzyma dobry poziom i oczywiście kiedyś się pozbędą "hamulcowego".
- 4 1
-
2018-09-20 15:42
Pan redaktor napisał fragment o niewidzialnej infrastrukturze rowerowej (1)
czyli o uspokajaniu i redukcji ruchu, ale na zdjęciu pokazał brak w widzialnej infrastrukturze.
Mam wrażenie, że jeszcze wiele wody upłynie, aż osoby piszące na tematy rowerowe i ich czytelnicy zaczną ogarniać wyobraźnią realne problemy ruchu pieszych i rowerzystów w mieście.- 1 1
-
2018-09-20 15:58
Bo to zależy od miejsca....
Są miejsca gdzie wydzielona infrastruktura jest zbędna, wręcz przeszkadza wszystkim w innych konieczna.
- 2 0
-
2018-09-20 15:24
Bo w Gdańsku jest o co walczyć, tzn. jest na tyle dużo, że nie można tego zaprzepaścić ,tylko łączyć, poprawiać i uzupełniać o nowe fragmenty.
W pozostałych miastach Trójmiasta to należy zacząć od podstaw...- 10 0
-
2018-09-20 15:52
Autor już zaczyna korzystać ze sformułowania "niewidzialna infrastruktura rowerowa" (3)
ale jego rozumienie tego pojęcia jest nadal ograniczone.
Chodzi o zasadę: rowerzyst(k)a w mieście ma prawo się czuć bezpiecznie, nie tylko w tych miejscach, w których miasto namalowało lub zbudowało kolejny odcinek pasa do jazdy rowerem, drogę dla rowerów niezależną od przebiegu jezdni ulic, ciąg pieszo rowerowy czy inny element infrastruktury mający służyć głównie lub wyłącznie rowerzystom.
Miasto ma tworzyć także warunki do bezpiecznej jazdy rowerem i bezpiecznego poruszania się pieszych w momencie przechodzenia czy przejeżdżania przez skrzyżowania lub wzdłuż i poprzek normalnych jezdni i parkingów służących jakoby głównie lub wyłącznie użytkownikom samochodów.
Szkoda, że w mieście nie ma nadal sensownego, konsekwentnie wdrażanego, szeroko zakrojonego programu stopniowego uwalniania kolejnych ulic i fragmentów przestrzeni miejskiej od jeżdżących i parkujących samochodów.
Więcej uwagi poświęca się obietnicom budowy wielopoziomowych parkingów, które są wykorzystywane w minimalnym stopniu, niż realizacji wielu tanich projektów podnoszących komfort i bezpieczeństwo poruszania się pieszych i rowerzystów w mieście.
Skupianie uwagi na fragmentach nieciągłych, ale przejezdnych dla rowerzystów ciągów dróg rowerowych to strata energii i odwracanie uwagi od rzeczywistych wyzwań rozwoju miasta.- 2 5
-
2018-09-20 17:33
(2)
Wszytko pięknie, uwalnianie ulic od samochodów brzmi wspaniale, tylko na wielu z tych ulicach mieszkają ludzie, którzy jako swój główny środek transportu wybrali z różnych względów samochód i mają do tego prawo. Jestem zdecydowanie za budową i poprawą infrastruktury dla rowerzystów, choć z niej nigdy nie skorzystam, ale ludzie, zejdźcie na ziemię. Nikt nie uprzykrzy życia większości likwidując miejsca parkingowe i zamykając ludziom ulice pod domami tylko dlatego, żeby bardzo głośna mniejszość mogła się cieszyć z uspokojonego ruchu.
- 4 3
-
2018-09-20 21:14
z uspokojonego ruchu korzystają wszyscy (1)
posiadane samochodu nie stwarza automatycznie prawa do parkowania nim za darmo w dowolnym miejscu miasta.
Twierdzenie, że to "większość" traktuje samochód jako główny środek lokomocji jest nadużyciem.
Wiele zarządów współczesnych miast zdecydowało się już dawno na stopniowe przekształcanie coraz większej liczby ulic na ulice wolne od jeżdżących i parkujących samochodów.
Jeśli ktoś jest mentalnie uzależniony od samochodu, proszę bardzo: niech parkuje na prywatnym parkingu, za który płaci z własnych funduszy. Warto by miał świadomość, że miasto nie musi wydawać ok 100 tys. złotych na budowę podziemnego miejsca do parkowania, by on mógł sobie zaparkować samochód w bezpośredniej bliskości domu.
To są proste prawdy nietrudne do ogarnięcia.- 1 1
-
2018-09-20 23:15
Podziemne miejsca do parkowania przeważnie budują developerzy, a potem sprzedają właścicielom samochodów, więc pisanie, że miasto wydaje 100 tys. na budowę w/w jest nadużyciem. Normalni ludzie nie są mentalnie uzależnieni od samochodu, ale używają go do przywiezienia sobie różnych rzeczy do domu, zakupów większych chociażby. Jeśli mam parkować na czyimś terenie, np. miasta - nie mam problemu z tym, że za to trzeba płacić rozsądny abonament. Miasto jest dla ludzi, a wielu ludzi ma auta. Prosta prawda nietrudna do ogarnięcia. Jak ktoś nie chce samochodów na ulicy, niech zamieszka w lesie.
- 2 0
-
2018-09-20 12:34
Brawo! Kolejny rzeczowy, konkretny artykuł (2)
Niech się ludziom otworzą oczy, dosyć już propagandy o "rowerowej stolicy Polski" za którą nie idą konkretne działania.
- 33 10
-
2018-09-20 21:21
rzeczywiście najważniejsze....temat zastępczy (1)
A kogo to obchodzi? Najważniejsza jest komunikacja miejska w dużych aglomeracjach....Jedynie rozbudowa sieci tramwajowych jest w stanie rozwiązać problem transportu w mieście....
- 1 5
-
2018-09-20 21:31
w żadnym mieście rozbudowa sieci komunikacji tramwajowej nie rozwiązała problemu transportu w mieście
o ile równolegle nie podejmowano działań na rzecz poprawy warunków bezpieczeństwa i komfortu ruchu pieszych i rowerzystów.
Miliony wydano w Gdańsku na kolejne linie tramwajowe, podczas gdy nadal bezpieczne dotarcie do przystanku po pokonaniu 4 pasów (dwóch do jazdy na wprost, jednego do skrętu w lewo i jednego do skrętu w prawo) jest w warunkach kształtowania faz zmiany świateł pod maksymalizację przepustowości pojazdów praktycznie niemożliwe.- 3 2
-
2018-09-20 21:02
paranoja w Osowej
Właśnie ma powstać kolejny bubel! ulica Koziorożca w Osowej ma być pozbawiona ścieżki rowerowej, a dzieci na rowerach poruszać się będą między tirami, bo to dla ich ruchu tranzytowego przez Osowę zaprojektowano 2 potężne 30 metrowe ronda przy Czerwonej Torebce.
- 0 1
-
2018-09-20 13:16
(11)
Weźcie te swoje rajtuzy i skończcie z rowerową propagandą...
Rower jako rekreacja - jasne. Jako środek transportu - nigdy.- 20 44
-
2018-09-20 13:31
Co to znaczy rekreacja rowerowa? (2)
- 8 3
-
2018-09-20 16:20
rodzinny wyjazd na niedzielną mszę (1)
- 7 1
-
2018-09-20 20:42
do kościoła na rowerze to chyba grzech
- 6 2
-
2018-09-20 13:39
Zrozum (2)
Jeśli rower stanie się ogólnym środkiem transportu to będzie więcej miejsca na drodze. Mniej korków. Czy Ty tego nie kumasz?!
- 27 5
-
2018-09-20 14:47
nigdy się takim nie stanie (1)
bo nie mieszkamy a Afryce, mamy zimy, deszcze (nie każdy pracuje na budowie)
ludzie dojeżdżają do pracy po 50 km, jeżdżą po 4 osoby np. wraz z dziećmi ...
rower odpada!- 5 21
-
2018-09-20 16:22
Co ty za głupoty gadasz! we wszystkich miastach liczacych się w Euripie o podobnym do nas klimacie rower i komunikacja miejska jest codziennością. Tam tylko barany jeżdżą autami i za to słono płaca. A co do Gdańska, ja się nie skarże, mieszkam na Mila Baltica wszędzie mam łatwy dojazd rowerem. Jeden problem jaki jest to kierowcy aut, którzy nienawidzą nas - rowerzystów!
- 14 4
-
2018-09-20 15:36
dlaczego? bo ty tak mówisz?
- 5 2
-
2018-09-20 15:33
pisz o swoich preferencjach, nie ograniczaj nikomu prawa do wyboru sposobu docierania do pracy
lub szkoły.
Jaki jest sens dowożenia samochodem dzieci do szkoły oddalonej od domu o mniej niż 3 km, gdy rowerem przeciętny nastolatek dotrze tam w 10 minut i wyjdzie mu to na zdrowie?
40 procent ruchu w szczycie porannym to właśnie takie niepotrzebne podróże samochodami.- 10 2
-
2018-09-20 13:57
Prowokator naslany przez wiadomo kogo (1)
- 4 1
-
2018-09-20 14:11
Przez kogo?
- 1 0
-
2018-09-20 13:47
a ja mieszkam w centrum i rowerem mam szybciej i wygodniej.
i co, zabronisz mi?
- 16 2
-
2018-09-20 17:41
Co za dno
Piszcie dalej o wrotkarzach. To takie ważne. Najwsżniejsze. I o brodach.
- 3 3
-
2018-09-20 15:34
samochodziarze odwalcie się od centrów miast. (1)
z czym do ludzi buraki? Zostawcie swoje rzęchy pod swoimi oborami w Zukowie.
Miasto dla ludzi. Samochodziarze nie są i nie będą mili widziani w Gdańsku.
Dac im opłaty po 100 zł za wjazd w pewną strefę. I zupełny zakaz w strefy centrów miast. Od razu znajdzie się kasa na ścieżki rowerowe.- 11 6
-
2018-09-20 17:29
Tobie po 100zł kary za każdą kolejną kopię tego wpisu. Pierwsze 15 razy to może jeszcze było śmieszne, teraz jest już tylko żałosne.
- 4 2
-
2018-09-20 14:28
Mam przekonanie graniczące z pewnością, że rower na 1 zdjęciu nie posiada obowiązkowego dzwonka. (3)
- 6 3
-
2018-09-20 15:55
Nie musi mieć dzwonka
każdy rower musi być wyposażony w: dzwonek lub inny sygnał ostrzegawczy o nieprzeraźliwym dźwięku,
u mnie za dzwonek robią hamulce :D- 6 2
-
2018-09-20 15:38
a samochód na ostatnim zdjęciu stoi na chodniku
i co teraz? licytacja kto jest gorszy? najlepiej ka każdy będzie patrzył na siebie i pooprawiał swoje błędy
- 8 2
-
2018-09-20 15:33
i co z tego?
rower nie robi nikomu krzywdy.
Niekiedy zdarzają się nieodpowiedzialni rowerzyści, ale szkody wyrządzane przez nich to pomijalny margines w stosunku do szkód realnie wyrządzanym wszystkim przez nieodpowiedzialnych kierowców.- 4 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Porady rowerowe
Sprytne i tanie sposoby dbania o rower
6 marca 2024
(85 opinii)
2 tys. zł mandatu za jazdę w słuchawkach?
5 września 2023
(230 opinii)
Szlaki rowerowe
Znajdź trasę rowerową
Ogłoszenia.trojmiasto.pl
Rower Rockrider 24 cale
800 zł
Szosa Kellys Arc 30 M
2 600 zł
FilmyTurystyka rowerowa
Bieszczady Północy na rowerze
20 marca 2024
(55 opinii)
Pytają rowerzystów. Potem inwestycje
2 marca 2024
(75 opinii)
Pojezierze Kaszubskie jesienią na rowerze
16 listopada 2023
(39 opinii)
Górne tarasy leśne na rowerze
11 września 2023
(44 opinie)