• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Miasto przyjazne rowerom - ciąg dalszy

Kamil Gołębiowski
13 września 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Priorytet dla mobilności aktywnej, w tym dróg rowerowych, można rozumieć różnie. Ten przykład nie jest z Gdańska, jak można się domyślić. Nietypowe rozwiązanie pochodzi z holenderskiego Meerssen. Priorytet dla mobilności aktywnej, w tym dróg rowerowych, można rozumieć różnie. Ten przykład nie jest z Gdańska, jak można się domyślić. Nietypowe rozwiązanie pochodzi z holenderskiego Meerssen.

Miasto zdrowej mobilności to miasto oparte na poruszaniu się pieszo, rowerem oraz komunikacją publiczną. By mieszkańcy chcieli jednak w ten sposób się poruszać, trzeba im stworzyć dobre warunki. Jak pod tym względem prezentuje się Gdańsk? Zaczęliśmy od przeglądu głównych tras, dziś prowadzimy dalej przegląd infrastruktury tras rowerowych, a już we wtorek, kontynuując cykl, omówimy uspokojenie ruchu samochodów.



Jak czujesz się używając rowerowej infrastruktury Gdańska?

Rower jest wygodnym i szybkim środkiem komunikacji na odległość 2-5 km, a elektryczny nawet do 10 km. Dlaczego więc w jednym mieście jest on wykorzystywany chętnie, a w innym rowerzyści mają łatkę dziwaków? W rowerowym rankingu dużych miast Gdańsk wylądował na ostatnim miejscu. Choć ta ocena jest krzywdząca, to trzeba przyznać, że w tym mieście jest wciąż wiele do zrobienia, by więcej osób zostawiło auto i zaczęło korzystać z dwóch kółek.

Zobacz także: skąd wziął się rowerowy sukces Kopenhagi

Trzy najważniejsze sposoby na miasto, w którym komunikacja rowerowa może odnieść sukces:

  1. Infrastruktura rowerowa
  2. Uspokojenie ruchu samochodów
  3. Rower publiczny


Dziś dokończymy analizę pierwszego punktu. Infrastruktura, czyli trwałe, budowlane ukształtowanie miasta, najbardziej przekłada się na to, jak często i jak poruszamy się po mieście. Jakie są główne wyzwania z nią związane? Poprzednio skupiliśmy się na sieci połączeń w różnych osiach komunikacyjnych. Dziś spojrzymy na pomysły na rozszerzenie sieci, na dzielnice i osiedla, bieżące utrzymanie tras, stojaki rowerowe, infrastrukturę tymczasową i połączenia w poprzek głównych dróg komunikacyjnych.

Cyklostrady - odważny pomysł na rozwój sieci połączeń



Biegnąca wzdłuż trasy średnicowej linia SKM jest słabo zrośnięta z komunikacją rowerową. Brakuje podjazdów, wind, prowadnic na perony, przejazdów rowerowych przez tory na stacjach. Nie zawsze komfortowo przewozi się nią rower. Dodatkowo linię SKM trudno przeciąć, brakuje nowych tuneli rowerowych i przyjaznej rowerowym mieszkańcom reorganizacji ruchu pod dotychczasowymi. Jednocześnie wzdłuż linii kolejowej istnieje niewykorzystana rezerwa tzw. Drogi Czerwonej. Daje ona szansę na utworzenie przyspieszonej, bezkolizyjnej, spinającej całe Trójmiasto cyklostrady wzdłuż linii kolejowej.

Atrakcyjna, połączona z zielenią i dowiązana do szeregu kluczowych punktów zainteresowania leżących na trasie spełniałaby istotną rolę komunikacyjną. Została ona wymieniona już w programie STeR w 2013 r. W Gdańsku na razie nie ma planów jej stworzenia, jednak Gdynia rozpoczęła już budowę analogicznego projektu.

"Ości" łączące średnicowy kręgosłup miasta z jego pozostałym obszarem to jednocześnie ważne ulice o charakterze lokalnym, dzielnicowym. "Ości" łączące średnicowy kręgosłup miasta z jego pozostałym obszarem to jednocześnie ważne ulice o charakterze lokalnym, dzielnicowym.
Podobne możliwości ma korytarz PKM. Wzdłuż torów powinna biec rowerostrada wyprowadzająca ruch rowerowy na górny taras po "kolejowych" pochyleniach - mówi Marcin Hyła. Kolej nie może pokonywać dużych stromizn, więc przy konstrukcji linii przeprowadza się niwelację terenu, by jak najłagodniej pokonać różnice wysokości. Do tego dochodzi dobre dowiązanie już istniejących stacji PKM do infrastruktury rowerowej. Jednocześnie sam przewóz rowerów w PKM wciąż napotyka na duże przeszkody. To zatem naturalny kandydat do wykonania wzdłuż linii kolejowej przyspieszonej drogi dla rowerów. Czy któryś z kandydatów na prezydenta wiarygodnie podchwyci ten pomysł?

Infrastruktura lokalna - dzielnice



Nawet gęsto zamieszkane i dynamicznie rozwijające się dzielnice pozostają rowerowymi inwalidami. Przykładem może być rowerowo stosunkowo łatwe do zagospodarowania Przymorze, dzielnica o płaskim terenie i szerokich ulicach. Tu wiele najważniejszych tras jest rowerowo nieprzejezdnych: Gospody, Piastowska, Jagiellońska, Bora-Komorowskiego, Obrońców Wybrzeża, Olsztyńska. Niedźwiedzią przysługę wyświadcza dzielnicy nawet - całkiem potrzebny - program remontu chodników, ignorujący rowerowy kontekst komunikacyjny.

Stare osiedla - spółdzielnie

Żabianka, Zaspa i socjalistyczna część Przymorza są rowerową pustynią. Brakuje podstawowych udogodnień takich jak stojaki rowerowe, obniżone krawężniki, drogi rowerowe pomiędzy blokami, oznakowanie dopuszczające jazdę rowerem na ciągach komunikacyjnych i przyjaznej jednośladom nawierzchni. Lata temu osiedla zaprojektowano dookoła samochodu i tak pozostało. Za rozwój terenów spółdzielni (lub jego brak) odpowiadają one same, to ich teren. Rolą miasta jest zaś podjąć dialog ze spółdzielniami i radami dzielnic, przekonać je do przyjaznego podejścia i sprawić, by mieszkańcom łatwiej było wybrać rower.

Nowe osiedla - deweloperzy

Niewiele lepiej ma się sprawa na nowych osiedlach. Tłuczony bruk i brak stojaków na modnym Garnizonie prezentują standard nie lepszy niż "za komuny" i nie zachęcają do jazdy. Podobnie Stary Browar. Na deweloperów przymus działa skuteczniej od perswazji. Tam, gdzie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego (MPZP) określa standard rowerowy - tam jest lepiej. Niestety wciąż obowiązuje wiele starych MPZP, które nie zawierają odnośnych zapisów.

Nie tylko ukształtowanie tras, ale ich bieżące utrzymanie pozostawiają wiele do życzenia. Na wielu trasach nisko wiszące gałęzie tygodniami (lub tak, jak tu - miesiącami) nie są właściwie przycinane, a tu muszą zmieścić się piesi i rowerzyści poruszający się w górę i w dół. Wąsko jest tu wszędzie, a co dopiero, gdy połowę szerokości zabierają gałęzie. Nie tylko ukształtowanie tras, ale ich bieżące utrzymanie pozostawiają wiele do życzenia. Na wielu trasach nisko wiszące gałęzie tygodniami (lub tak, jak tu - miesiącami) nie są właściwie przycinane, a tu muszą zmieścić się piesi i rowerzyści poruszający się w górę i w dół. Wąsko jest tu wszędzie, a co dopiero, gdy połowę szerokości zabierają gałęzie.

Infrastruktura tymczasowa



W Gdańsku niemal całkowicie brak rowerowych rozwiązań tymczasowych, na przykład oznakowań objazdu na czas robót budowlanych. Podobnie z infrastrukturą niedokończoną. Częsty jest brak dowiązania nowo powstałej infrastruktury do istniejącej, jak choćby skrzyżowanie ul. Popiełuszki - Rybaki Górne - Dokowa, gdzie droga rowerowa omija skrzyżowanie.

Bieżące utrzymanie



Problemy z bieżącym utrzymaniem występują często nawet na trasach głównych Zdarzają się też na trasach lokalnych i zbiorczych. Oba powyższe przypadki zostały dość sprawnie naprawione po zgłoszeniu, choć przejazd pod Operą pozostaje wyboisty. Również nisko wiszące gałęzie lub wrastające w drogę rowerową żywopłoty utrudniają jazdę. Sporadycznie zdarza się zalegający piach, jak na przykład na rowerowych kryptopasach na ul. Jana Kilińskiego zobacz na mapie Gdańska wzdłuż Galerii Metropolia, gdzie leży on praktycznie przez cały rok. ZDiZ też nie zawsze reaguje na zgłoszenia, Stojaki na Łąkowej dalej stoją pod ścianą, zamiast na ulicy, gdzie mogą posłużyć zamierzonym użytkownikom, choćby w innym miejscu.

Zachlapywanie i odśnieżanie dróg rowerowych

Nasza infrastruktura rowerowa wciąż nie nadaje się na porę deszczową. Koleiny na zużytych przez auta ulicach powodują zachlapywanie chodników i dróg rowerowych przy każdym większym deszczu. Przykładem jest przejście pod wiaduktem na ul. Kołobrzeskiej zobacz na mapie Gdańska czy ul. Wyspiańskiego na wysokości ul. Saperów. zobacz na mapie Gdańska Rozbryzgi oznaczają przemoknięcie i zziębnięcie plus uszkodzenie ubrania, zniechęcając do chodzenia. Skoro problem stwarzają auta, to może na zagrożonych odcinkach należałoby do czasu remontu ograniczyć ich prędkość? Zimą odśnieżanie dróg rowerowych i chodników również nie zadowala, choć poprawiło się nieco.

Imprezy - Jarmark św. Dominika i nie tylko

Atrakcyjny cel dla wielu z nas jednocześnie co roku na prawie miesiąc niemal całkowicie blokuje - i tak kiepski - przejazd rowerowy przez Śródmieście. Brak możliwości objazdu dopełnia corocznego stanu zawałowego. Podobnie sytuacja wygląda podczas imprez masowych i manifestacji. Zorganizowany, oznaczony i zakomunikowany mieszkańcom objazd rowerowy - to zjawisko, które w Gdańsku nie występuje.

Czasem najgłośniej krzyczy na zdjęciu to, czego na nim nie ma. Tu nie ma przejścia dla pieszych i przejazdu rowerowego. Jest zaś ciemny i zaniedbany tunel. Przymorze, ul. Bolesława Krzywoustego. Czasem najgłośniej krzyczy na zdjęciu to, czego na nim nie ma. Tu nie ma przejścia dla pieszych i przejazdu rowerowego. Jest zaś ciemny i zaniedbany tunel. Przymorze, ul. Bolesława Krzywoustego.
Ulica ma łączyć też w poprzek

W Gdańsku brakuje od lat dziesiątek przejść dla pieszych i jednocześnie przejazdów dla osób na rowerach w poprzek głównych arterii. Wiele z nich już od lat ma "wkrótce" powstać. Mamy wciąż dobrobyt zapowiedzi, tłumaczeń, obietnic i uspokojeń, a przejść brak. Można odnieść wrażenie, że ostatnią kadencję Adamowicza charakteryzowała magiczna wręcz niemoc w tym zakresie. Lista przykładów jest długa: Zlikwidowane i nieodtworzone przejście pod Teatrem Miniatura. To samo dotyczy przejścia i przejazdu rowerowego pod dworcem PKP/SKM Gdańsk Główny, przejścia pod Bramą Wyżynną, przejścia pod Olivia Business Center, przejścia pod Błędnikiem, a ucywilizowanie pieszo-rowerowe Podwala Przedmiejskiego potrwa lata.

Kładki i tunele stanowią barierę i powinny być - z nielicznymi wyjątkami - zlikwidowane. Zamiast normalnej dostępności, na otarcie łez serwuje się nam raz do roku akcje promocyjne, aby darmową grochówką uciszyć głos niezgody. Również długość i kolejność faz świateł na skrzyżowaniach dyskryminuje pieszych, rowerzystów i komunikację miejską.

Stojaki rowerowe

Brakuje tysięcy stojaków rowerowych w przestrzeniach publicznych, przy sklepach, instytucjach państwowych czy kultury. Dzięki kampanii "Rowerowy Maj" lepsza w tym względzie jest natomiast sytuacja pod szkołami, co nas cieszy. Niestety w wielu częściach miasta najlepszym przyjacielem parkującego rowerzysty jest wciąż znak drogowy. Sytuacja poprawi się po zainstalowaniu stacji Mevo, których stojaki będą dostępne dla wszystkich.

Opinie (310) 5 zablokowanych

  • Blachosmrodziarze to wyjątkowo tępa grupa (7)

    nie mogą zrozumieć, że lepsza infrastruktura dla rowerów --> więcej osób na rowerach --> mniej samochodów --> mniejsze korki

    • 13 6

    • warto unikać płytkich uogólnień

      Wśród rowerzystów (zwłaszcza rekreacyjnych) jest wielu posiadaczy samochodów.

      Również ci niekiedy miewają problemy ze zrozumieniem, że rower to nie tylko sport, ale przede wszystkim - z korzyścią dla wszystkich - transport.

      • 2 0

    • (1)

      Tak? Wczoraj mijałam kolesia na rowerze na Sobieskiego. Jechał bez świateł i jakichkolwiek odblasków. A było już ciemno. Gdy zaczniecie przestrzegać przepisów, a przede wszystkim mieć ubezpieczenie rowerowe OC, jak w przypadku samochodów, to może będę Was popierać Jesteście totalnie roszczeniową grupą. Piszę to jako kierowca i pieszy.

      • 5 6

      • 90% kierowców w Polsce świadomie nie przestrzega przepisów

        Kierowcy powodują _najwięcej_ wypadków śmiertelnych. Nawet 100 tyś jeździ bez OC. Takie są fakty. OC dla rowerzystów? Może jeszcze dla pieszych, co?

        • 6 0

    • No ale

      Infrastruktury dla rowerów w cholerę a pies z kulawą nogą z niej nie korzysta. Zmarnowane pieniądze.

      • 1 6

    • A skąd wiesz, (2)

      że będzie więcej osób na rowerach. W takie upały znacznie lepiej jedzie się w klimatyzowanym samochodzie. U mnie rower od zeszłego roku stoi w piwnicy i najcudowniejsza infrastruktura nie skusi mnie by na niego wsiadać. Nie chce mi się. A wy chcecie mnie do tego zmusić.

      • 3 12

      • Kto chce Cię do czego zmuszać? Niby w jaki sposób? (1)

        Kluczyki od samochodu Ci chowają i każą na rower wsiadać? Chcesz jechać (a raczej stać w korku) w klimatyzowanym samochodzie - proszę bardzo. Jest jednak mnóstwo osób, które z chęcią przerzuciłyby się na rower, gdyby tylko miały sensowną infrastrukturę do jeżdżenia. A czym więcej osób wybierze rower - tym lepiej dla Ciebie.

        • 10 3

        • owszem, zabierają mu kluczyki
          bo chleje

          • 2 2

  • Nie budujmy już więcej dróg dla rowerów (2)

    bo same problemy z nimi....

    • 1 9

    • nie wpuszczajmy do miasta większych niż dotąd liczb samochodów osobowych

      bo same problemy z nimi.

      Wielopoziomowe parkingi? nie za moje podatki.

      • 3 0

    • Wszyscy wsiądźmy w samochody!

      max jedna osoba w każdym. Wyjeżdżajmy jak jeden mąż na te same ulice między 07:00, a 08:30 i narzekajmy na korki! Niech się to miasto już do reszty zapcha!

      • 7 0

  • Nowa ścieżka na Tamie Pędzichowskiej

    Tama Pędzichowska na odcinku od Michałki do magazynu logistik center jest nietrafionym pomysłem, ponieważ przebiega po jezdni zastawianej przez parkujące TIRy, ruch jest duży, a przejazd rowerem bywa utrudniony, a nawet niemożliwy.

    • 0 1

  • W sezonie wiosenno- letnio-jesiennym jeżdżę rowerem do pracy

    Z Gdańska Południe jazda rowerem jest mało przyjemna.1. Ciasno na jezdni, 10% kierowców utrudnia jazdę, zachowują się chamsko, a rowerzystów traktują tak nieelegancko, że nagrane filmy z trasy, to pewniaki na mandaty. 2. Stan dróg jest mizerny, remonty jak są, to krótkie odcinki z nowym asfaltem. 3. Drogi rowerowe zaniedbane, zapiaszczone, pozapadane, a na styku z jezdnią nierówne krawężniki. 4. W strefach 30km/h kierujący samochodami robią wszystko, aby wyprzedzić rowerzystę i bezczelnie zajechać drogę, spychając cyklistę na krawężnik.5. Orunia, czy np ul.Równa będzie kiedykolwiek wyremontowana?

    • 3 0

  • Nie rowerom tylko rowerzystom.

    • 0 0

  • Wielkopolska w Gdańsku - kto zetnie gałęie

    Gałęzie zalegają nad ścieżką rowerową na Ofiar Grudnia 70. Niepołomicką tak wyremontowano, że rowerem przejechać to duży wyczyn. Mam wrażenie,że W Gdańsk Południe te drogowe potworki nie są przyjazne rowerzystom. Trzeba jeździć agresywnie i być czujnym na dziury w jezdni, nie dawać się spychać na pobocze/ krawężnik i walczyć z kierowcami o miejsce na tych ch.... drogach ( raczej nierowerowych ). Daleko i długo jeszcze do dobrych i bezpiecznych tras rowerowych. A te z kostki brukowej są pozapadane i nikt o nie nie dba.

    • 3 1

  • Autor piszac o m.in.socjalistycznej części Przymorza tworzy neomarksitowski bełkot podlany propagandowym sosem a'la Goebbels (2)

    • 12 5

    • Jak lepiej określić osiedla epoki PRL? (1)

      • 1 5

      • Osiedla z lat 60 tych czy 70 tych

        a co, te budowane obecnie będziesz nazywał osiedlami dobrej zmiany?

        • 2 0

  • propaganda - rowery, wege, nielegalni imigranci - j**d******** pe er el 2 (16)

    • 22 42

    • (4)

      nie zbzikuj :), a co ma rower do wege i imigrantów to nie mam pojęcia. Jak się jeździ to właśnie trzeba jeść pełnowartościowe białko.

      • 8 2

      • wspolnych ma wyznawcow. (3)

        te same srodowiska ludzi wmawiaja pozostalym wlasnie takie przekonania - ze super jest:
        * rower
        * wege
        * nielegał

        dlaczego akurat takie maja doktryny to nie wiem??? - bezsensu to jest faktycznie niby nic wspolnego a jednak..

        • 4 12

        • Jakieś źródła? (1)

          Bo jeszcze wege kolarza nie widziałem, wpieprzają makaron z mielonym na tony :)

          • 4 1

          • są też wege

            sporo jest wśród biegaczy i rowerzystów ze względu na zwiększanie wydolności, ale to bez znaczenia.

            • 2 0

        • a co wmawiał komu niejaki minister W.?

          • 1 0

    • ten trol jest chory znienawisci (8)

      • 7 0

      • stare chasło michnika z91roku ... juz dawno dezaktualizowane (7)

        • 2 6

        • mam wrażenie, że nabiera znowu aktualności (6)

          niestety nie tylko na tym forum i w innych miejscach dyskusji nt. roli rowerów w mieście.

          • 4 0

          • to tylko efekt nachalnego narzucania ludziom swojej wolii (5)

            ludzie cenia wolnosc, Ja mieszkalem w amsterdamie 5 lat , jezdzilem rowerem, tramwajem i chodzilem pieszo. I nikt mi tego nie narzucal. A tu widze nachalne wmawianie ludziom jazdy rowerem.
            I masz rekacje... Ludzka psychika

            • 5 9

            • Ale nikt nie chce narzucać Ci swojej woli (2)

              Daj mi bez biegania z rowerem na plecach przejechać do wszystkich istotnych miejsc w mieście i tyle.
              Chcesz jechać samochodem, spoko, nie chcesz, też fajnie.

              Za to ważne jest, żebyś nigdy nie musiał mówić, że jedziesz samochodem, bo rowerem się nie da.

              • 7 1

              • I co jeszcze byś chciał? (1)

                • 0 7

              • I to właśnie argument Janusza

                Chciałbym, żebyś miał wymienione wtryskiwacze po 300kkm, żeby mnie nie truć. Da się?

                • 4 3

            • Ty trolu Holadni to widziałes na mapie tylko politycznej .rowerem 5 metrów bys nie przejechał

              • 3 2

            • jakie kryteria nachalności stosujesz?

              mam wrażenie, że niewiele z pobytu w Holandii wyniosłeś. Warto byś postudiował historię walki o przywrócenie rowerom ich naturalnej roli w systemie komunikacyjnym miast holenderskich.

              Tam też osoby ubóstwiające samochody stawiały opór, twierdząc, że amatorzy jazdy rowerem im coś narzucają.

              Mieszkańcy Holandii domagali się radykalnej poprawy bezpieczeństwa dzieci chcących samodzielnie docierać do szkół własnymi rowerami i wygrali tę wojnę o przestrzeń w mieście.

              Dzięki temu w Holandii mamy najlepsze wskaźniki bezpieczeństwa ruchu drogowego, mimo tego ,że prawie połowa podróży rowerem odbywa się na zwykłych jezdniach z (często uspokojonym) ruchem kołowym.

              • 11 3

    • Tak tak sebixy wyklęte, schabowe, broń palna, 500+, bug chonor ojczyzna, hur dur

      • 5 1

    • Rower nie ma umocowania politycznego

      To tylko tani, szybki i wygodny sposób na przemieszczanie się i łatwe parkowanie. Dla prawicy i lewicy i tych dziwnych skrajnych odłamów też.

      Całe szczęscie co raz więcej ludzi to rozumie, choć jak widać - nie wszyscy :)

      • 15 4

  • jak zwykle na portalu trójmiasto.pl Pan Redaktor pisze tylko o drogach rowerowych w Gdańsku. (15)

    nie ma Pan siły dojechać do Gdyni??

    • 27 18

    • w Gdyni nie ma co oceniać, drogi rowerowe w ruinie malowane białą farbą na chodnikach. (13)

      • 14 3

      • W Gdyni pojawiły się super malunki na Małokackiej wyznaczjace pas w dół dla zjeżdżających (2)

        Co natychmiast hamuje kierowców zjeżdżających tam na wariata i wyprzedzających nawet kolarzówki zjeżdżające tamtędy z max dopuszczalną prędkością. Skończą się te spojrzenia pełne nienawiści, trąbienia i krzyki z samochodów.
        To świetna sprawa. Wszędzie zjazdy powinny być tak oznaczone, bo oczywistym jest, że pieszo-rowerówką jechać się nie da i nie powinno pow. 25/h.
        Kto się nie czuje bezpiecznie, jeździ wolno i tak pojedzie w dół powoli rowerem po pieszej, z tym że powoli i uważając na pieszych. Tym sposobem nie są powstrzymywani szybko jadący rowerzyści i wzrasta ich poziom bezpieczeństwa.
        Rowerzyści i kolarze na podjazdach i tak zjeżdżają na wytyczone pasy nawet na pieszo rowerówkach, zwłaszcza jak jest asfalt. Wystarczy zobaczyć na Kieleckiej.
        To jest coś o czym właśnie myślałem od dawna i bardzo mi się podoba to rozwiązanie!

        • 2 1

        • A mi się bardzo podoba idea Potokowej w Gdańsku (1)

          N stromiźnie masz cpr podjazd i ddr w dół (to można zastąpić też pasem w jezdni)

          • 2 1

          • Pas na jezdni jest raczej komplikacją i zwiększeniem ryzyka podczas zjazdu

            prowokuje właśnie kierowców do wyprzedzania bez zachowania 1m od rowerzysty. Tak to działa i wielokrotnie tego doświadczyłem jadąc rowerem.
            Rowerzysta jadący z góry jedzie szybciej i podczas wyprzedzania jadącego np. 55 km/h roweru, pokonuje dłuższy odcinek, tak samo kierowca.
            Nasze asfalty wymagają wykonywania manewrów, na poboczach często coś leży, dlatego lepiej, gdy żadna granica nie jest wyznaczona i nie prowokuje bezmyślnych kierowców do ryzykownych i bezsensownych manewrów.
            To samo przydałoby się w dół na Kieleckiej.

            • 2 0

      • W Gdyni jutro zostanie oddana kładka pieszo rowerowa przy dworcu PKP (6)

        to otworzy drogę dla budowy cyklostrady wzdłuż całej linii SKM do Sopotu i Gdańska.

        na razie w Gdyni jest ściernisko, ale będzie San Francisco wzdłuż głównej arterii komunikacyjnej miasta.

        • 5 9

        • No to wybierajcie dalej Szczurka

          • 1 2

        • wiesz ile lat temu szczurek obiecywał zagospodarowanie tego terenu i budowie ciągu wzdłuż torów?? (4)

          nie wierze mu.

          • 9 3

          • możesz nie wierzyć, ale jutro przejedź się kładką od stacji SKM Gdynia Główna (3)

            do stacji SKM Gdynia Wzgórze św. Maksymiliana.

            W każdym razie unikaj smucenia na tym portalu: smutasów mamy i tak tutaj za dużo.

            • 3 10

            • dokąd dojadę kładka :)??? (1)

              • 9 0

              • do początków cyklostrady Gdynia - Sopot - Gdańsk wzdłuż linii SKM

                na pewno co najmniej do stacji SKM Gdynia Wzgórze św. Maksymiliana

                • 1 6

            • Ale masz nienawidzić Sczura

              Nie doszedł do Ciebie przekaz dnia? Pod każdym artykułem masz go jechać!

              • 1 8

      • W Gdyni najlepiej prezentuje się Obłuże, Pogórze, (2)

        ale do ideału daleko.

        • 0 0

        • to "najlepiej" to wschodnia Ukraina. za DDR na Puckiej Szczurek powinien dostać nagrodę:)!

          • 6 0

        • wzdłuż Dabka i ulicy Kwiatkowskiego śmiga się super:)))!!!

          • 2 0

    • Siłę ma, ale drogi rowerowej brak :-D

      • 35 1

  • miaso potrzebuje!!!!!

    Przede wszystkim miasto potrzebuje urbanistów z prawdziwego zdarzenia ,którzy stworzyli by plany rozwoju infrastruktury miejskiej na co najmniej 20 lat - potem władz które trzymały by się planów przez nich opracowanych. Na razie działania władz nie mają nic wspólnego z jakimikolwiek planami i przypominają raczej grę pod zamówienie dorażne.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum