• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Miasto przyjazne rowerom - ciąg dalszy

Kamil Gołębiowski
13 września 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Priorytet dla mobilności aktywnej, w tym dróg rowerowych, można rozumieć różnie. Ten przykład nie jest z Gdańska, jak można się domyślić. Nietypowe rozwiązanie pochodzi z holenderskiego Meerssen. Priorytet dla mobilności aktywnej, w tym dróg rowerowych, można rozumieć różnie. Ten przykład nie jest z Gdańska, jak można się domyślić. Nietypowe rozwiązanie pochodzi z holenderskiego Meerssen.

Miasto zdrowej mobilności to miasto oparte na poruszaniu się pieszo, rowerem oraz komunikacją publiczną. By mieszkańcy chcieli jednak w ten sposób się poruszać, trzeba im stworzyć dobre warunki. Jak pod tym względem prezentuje się Gdańsk? Zaczęliśmy od przeglądu głównych tras, dziś prowadzimy dalej przegląd infrastruktury tras rowerowych, a już we wtorek, kontynuując cykl, omówimy uspokojenie ruchu samochodów.



Jak czujesz się używając rowerowej infrastruktury Gdańska?

Rower jest wygodnym i szybkim środkiem komunikacji na odległość 2-5 km, a elektryczny nawet do 10 km. Dlaczego więc w jednym mieście jest on wykorzystywany chętnie, a w innym rowerzyści mają łatkę dziwaków? W rowerowym rankingu dużych miast Gdańsk wylądował na ostatnim miejscu. Choć ta ocena jest krzywdząca, to trzeba przyznać, że w tym mieście jest wciąż wiele do zrobienia, by więcej osób zostawiło auto i zaczęło korzystać z dwóch kółek.

Zobacz także: skąd wziął się rowerowy sukces Kopenhagi

Trzy najważniejsze sposoby na miasto, w którym komunikacja rowerowa może odnieść sukces:

  1. Infrastruktura rowerowa
  2. Uspokojenie ruchu samochodów
  3. Rower publiczny


Dziś dokończymy analizę pierwszego punktu. Infrastruktura, czyli trwałe, budowlane ukształtowanie miasta, najbardziej przekłada się na to, jak często i jak poruszamy się po mieście. Jakie są główne wyzwania z nią związane? Poprzednio skupiliśmy się na sieci połączeń w różnych osiach komunikacyjnych. Dziś spojrzymy na pomysły na rozszerzenie sieci, na dzielnice i osiedla, bieżące utrzymanie tras, stojaki rowerowe, infrastrukturę tymczasową i połączenia w poprzek głównych dróg komunikacyjnych.

Cyklostrady - odważny pomysł na rozwój sieci połączeń



Biegnąca wzdłuż trasy średnicowej linia SKM jest słabo zrośnięta z komunikacją rowerową. Brakuje podjazdów, wind, prowadnic na perony, przejazdów rowerowych przez tory na stacjach. Nie zawsze komfortowo przewozi się nią rower. Dodatkowo linię SKM trudno przeciąć, brakuje nowych tuneli rowerowych i przyjaznej rowerowym mieszkańcom reorganizacji ruchu pod dotychczasowymi. Jednocześnie wzdłuż linii kolejowej istnieje niewykorzystana rezerwa tzw. Drogi Czerwonej. Daje ona szansę na utworzenie przyspieszonej, bezkolizyjnej, spinającej całe Trójmiasto cyklostrady wzdłuż linii kolejowej.

Atrakcyjna, połączona z zielenią i dowiązana do szeregu kluczowych punktów zainteresowania leżących na trasie spełniałaby istotną rolę komunikacyjną. Została ona wymieniona już w programie STeR w 2013 r. W Gdańsku na razie nie ma planów jej stworzenia, jednak Gdynia rozpoczęła już budowę analogicznego projektu.

"Ości" łączące średnicowy kręgosłup miasta z jego pozostałym obszarem to jednocześnie ważne ulice o charakterze lokalnym, dzielnicowym. "Ości" łączące średnicowy kręgosłup miasta z jego pozostałym obszarem to jednocześnie ważne ulice o charakterze lokalnym, dzielnicowym.
Podobne możliwości ma korytarz PKM. Wzdłuż torów powinna biec rowerostrada wyprowadzająca ruch rowerowy na górny taras po "kolejowych" pochyleniach - mówi Marcin Hyła. Kolej nie może pokonywać dużych stromizn, więc przy konstrukcji linii przeprowadza się niwelację terenu, by jak najłagodniej pokonać różnice wysokości. Do tego dochodzi dobre dowiązanie już istniejących stacji PKM do infrastruktury rowerowej. Jednocześnie sam przewóz rowerów w PKM wciąż napotyka na duże przeszkody. To zatem naturalny kandydat do wykonania wzdłuż linii kolejowej przyspieszonej drogi dla rowerów. Czy któryś z kandydatów na prezydenta wiarygodnie podchwyci ten pomysł?

Infrastruktura lokalna - dzielnice



Nawet gęsto zamieszkane i dynamicznie rozwijające się dzielnice pozostają rowerowymi inwalidami. Przykładem może być rowerowo stosunkowo łatwe do zagospodarowania Przymorze, dzielnica o płaskim terenie i szerokich ulicach. Tu wiele najważniejszych tras jest rowerowo nieprzejezdnych: Gospody, Piastowska, Jagiellońska, Bora-Komorowskiego, Obrońców Wybrzeża, Olsztyńska. Niedźwiedzią przysługę wyświadcza dzielnicy nawet - całkiem potrzebny - program remontu chodników, ignorujący rowerowy kontekst komunikacyjny.

Stare osiedla - spółdzielnie

Żabianka, Zaspa i socjalistyczna część Przymorza są rowerową pustynią. Brakuje podstawowych udogodnień takich jak stojaki rowerowe, obniżone krawężniki, drogi rowerowe pomiędzy blokami, oznakowanie dopuszczające jazdę rowerem na ciągach komunikacyjnych i przyjaznej jednośladom nawierzchni. Lata temu osiedla zaprojektowano dookoła samochodu i tak pozostało. Za rozwój terenów spółdzielni (lub jego brak) odpowiadają one same, to ich teren. Rolą miasta jest zaś podjąć dialog ze spółdzielniami i radami dzielnic, przekonać je do przyjaznego podejścia i sprawić, by mieszkańcom łatwiej było wybrać rower.

Nowe osiedla - deweloperzy

Niewiele lepiej ma się sprawa na nowych osiedlach. Tłuczony bruk i brak stojaków na modnym Garnizonie prezentują standard nie lepszy niż "za komuny" i nie zachęcają do jazdy. Podobnie Stary Browar. Na deweloperów przymus działa skuteczniej od perswazji. Tam, gdzie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego (MPZP) określa standard rowerowy - tam jest lepiej. Niestety wciąż obowiązuje wiele starych MPZP, które nie zawierają odnośnych zapisów.

Nie tylko ukształtowanie tras, ale ich bieżące utrzymanie pozostawiają wiele do życzenia. Na wielu trasach nisko wiszące gałęzie tygodniami (lub tak, jak tu - miesiącami) nie są właściwie przycinane, a tu muszą zmieścić się piesi i rowerzyści poruszający się w górę i w dół. Wąsko jest tu wszędzie, a co dopiero, gdy połowę szerokości zabierają gałęzie. Nie tylko ukształtowanie tras, ale ich bieżące utrzymanie pozostawiają wiele do życzenia. Na wielu trasach nisko wiszące gałęzie tygodniami (lub tak, jak tu - miesiącami) nie są właściwie przycinane, a tu muszą zmieścić się piesi i rowerzyści poruszający się w górę i w dół. Wąsko jest tu wszędzie, a co dopiero, gdy połowę szerokości zabierają gałęzie.

Infrastruktura tymczasowa



W Gdańsku niemal całkowicie brak rowerowych rozwiązań tymczasowych, na przykład oznakowań objazdu na czas robót budowlanych. Podobnie z infrastrukturą niedokończoną. Częsty jest brak dowiązania nowo powstałej infrastruktury do istniejącej, jak choćby skrzyżowanie ul. Popiełuszki - Rybaki Górne - Dokowa, gdzie droga rowerowa omija skrzyżowanie.

Bieżące utrzymanie



Problemy z bieżącym utrzymaniem występują często nawet na trasach głównych Zdarzają się też na trasach lokalnych i zbiorczych. Oba powyższe przypadki zostały dość sprawnie naprawione po zgłoszeniu, choć przejazd pod Operą pozostaje wyboisty. Również nisko wiszące gałęzie lub wrastające w drogę rowerową żywopłoty utrudniają jazdę. Sporadycznie zdarza się zalegający piach, jak na przykład na rowerowych kryptopasach na ul. Jana Kilińskiego zobacz na mapie Gdańska wzdłuż Galerii Metropolia, gdzie leży on praktycznie przez cały rok. ZDiZ też nie zawsze reaguje na zgłoszenia, Stojaki na Łąkowej dalej stoją pod ścianą, zamiast na ulicy, gdzie mogą posłużyć zamierzonym użytkownikom, choćby w innym miejscu.

Zachlapywanie i odśnieżanie dróg rowerowych

Nasza infrastruktura rowerowa wciąż nie nadaje się na porę deszczową. Koleiny na zużytych przez auta ulicach powodują zachlapywanie chodników i dróg rowerowych przy każdym większym deszczu. Przykładem jest przejście pod wiaduktem na ul. Kołobrzeskiej zobacz na mapie Gdańska czy ul. Wyspiańskiego na wysokości ul. Saperów. zobacz na mapie Gdańska Rozbryzgi oznaczają przemoknięcie i zziębnięcie plus uszkodzenie ubrania, zniechęcając do chodzenia. Skoro problem stwarzają auta, to może na zagrożonych odcinkach należałoby do czasu remontu ograniczyć ich prędkość? Zimą odśnieżanie dróg rowerowych i chodników również nie zadowala, choć poprawiło się nieco.

Imprezy - Jarmark św. Dominika i nie tylko

Atrakcyjny cel dla wielu z nas jednocześnie co roku na prawie miesiąc niemal całkowicie blokuje - i tak kiepski - przejazd rowerowy przez Śródmieście. Brak możliwości objazdu dopełnia corocznego stanu zawałowego. Podobnie sytuacja wygląda podczas imprez masowych i manifestacji. Zorganizowany, oznaczony i zakomunikowany mieszkańcom objazd rowerowy - to zjawisko, które w Gdańsku nie występuje.

Czasem najgłośniej krzyczy na zdjęciu to, czego na nim nie ma. Tu nie ma przejścia dla pieszych i przejazdu rowerowego. Jest zaś ciemny i zaniedbany tunel. Przymorze, ul. Bolesława Krzywoustego. Czasem najgłośniej krzyczy na zdjęciu to, czego na nim nie ma. Tu nie ma przejścia dla pieszych i przejazdu rowerowego. Jest zaś ciemny i zaniedbany tunel. Przymorze, ul. Bolesława Krzywoustego.
Ulica ma łączyć też w poprzek

W Gdańsku brakuje od lat dziesiątek przejść dla pieszych i jednocześnie przejazdów dla osób na rowerach w poprzek głównych arterii. Wiele z nich już od lat ma "wkrótce" powstać. Mamy wciąż dobrobyt zapowiedzi, tłumaczeń, obietnic i uspokojeń, a przejść brak. Można odnieść wrażenie, że ostatnią kadencję Adamowicza charakteryzowała magiczna wręcz niemoc w tym zakresie. Lista przykładów jest długa: Zlikwidowane i nieodtworzone przejście pod Teatrem Miniatura. To samo dotyczy przejścia i przejazdu rowerowego pod dworcem PKP/SKM Gdańsk Główny, przejścia pod Bramą Wyżynną, przejścia pod Olivia Business Center, przejścia pod Błędnikiem, a ucywilizowanie pieszo-rowerowe Podwala Przedmiejskiego potrwa lata.

Kładki i tunele stanowią barierę i powinny być - z nielicznymi wyjątkami - zlikwidowane. Zamiast normalnej dostępności, na otarcie łez serwuje się nam raz do roku akcje promocyjne, aby darmową grochówką uciszyć głos niezgody. Również długość i kolejność faz świateł na skrzyżowaniach dyskryminuje pieszych, rowerzystów i komunikację miejską.

Stojaki rowerowe

Brakuje tysięcy stojaków rowerowych w przestrzeniach publicznych, przy sklepach, instytucjach państwowych czy kultury. Dzięki kampanii "Rowerowy Maj" lepsza w tym względzie jest natomiast sytuacja pod szkołami, co nas cieszy. Niestety w wielu częściach miasta najlepszym przyjacielem parkującego rowerzysty jest wciąż znak drogowy. Sytuacja poprawi się po zainstalowaniu stacji Mevo, których stojaki będą dostępne dla wszystkich.

Opinie (310) 5 zablokowanych

  • dajcie se spokój z porównywaniem Holandii do Polski i nie promujcie ... u nas (16)

    w Holandii jak spadły 2 cm śniegu, to te kalectwa porzucały samochody, inny klimat inni ludzie w Polsce nigdy tak nie będzie pod każdym względem, wiec stop wspierania tych pseudo użytkowników dróg albo zróbcie z tym porządek, karta rowerowa, oc i oznakowanie roweru

    • 64 79

    • a w Polsce jak spadnie 2 cm śniegu (1)

      to porzucamy rowery i jeżdzimy furami

      bo jesteśmy miękkie rozpuszczalne faje

      • 8 5

      • bo Polakom szkoda kasy na zimowe oponki do roweru

        mało kogo stać na dobrą odzież na zmianę i szybko się przeziębiamy :-)

        • 0 2

    • a w Danii ile spada? a w Szwecji? (4)

      • 9 0

      • (3)

        w Dani mniej są otoczeni morzem, a utrzymanie ddr zupełnie inny standard

        • 2 8

        • A czym są otoczeni, przecież to półwysep i same wyspy!? (1)

          • 5 1

          • wszystkie lądy są otoczone wodami

            • 0 0

        • Obywatelu nie pieprz bez sęsu

          • 5 0

    • zasciankowy człowieku gdyby tacy jak ty decydowali to bys nadal bryczką woził swój tyłek bo takie same opory ludzie mieli przed (4)

      motoryzacja jak ty przed rowerami :)

      • 18 12

      • Ile ludzi jezdzi w Gdansku rowerami do pracy (uwzglaedniajac pelny rok) a ile blachosmrodami . (3)

        Dlaczego z podatków blachosmrodziarzy budowac drogi roszczeniowej grupie ped**arzy?
        Odpowiedz: Bo ped**arze głosniej wrzeszcza w mediach, innymi słowy maja plecy w mediach.

        System podtakowy jest niesprawiedliwy.

        • 10 27

        • Tak, ważne jest ile ludzi jeździ samochodami, żeby wiadomo było o ile ich ograniczyć.

          Samochody, przynajmniej posiadane prywatnie na własny użytek nie mają przyszłości. To przeżytek i anachronizm.

          • 9 7

        • To sobie popłakałeś

          a teraz przyjżyjmy się Faktom. Na drogi w mieście zrzucają się _wszyscy_ mieszkańcy. Nawet Ci co auta nawet nie mają. Na infrastrukturę pod samochody idą miliony rocznie, na drogi rowerowe tylko marny promil tego.

          • 21 5

        • system podtakowy może jest niesprawiedliwy

          ale wolę system podatkowy i wydatkowy, który polega na rzetelnym liczeniu kosztów i korzyści.

          Wydatki na infrastrukturę dla pieszych i rowerzystów mają dużo wyższe wskaźniki produktywności niż wydatki na jakiekolwiek inne elementy infrastruktury miejskiej.

          Bardzo duża część przejazdów samochodem (do 50%) odbywa się na odległość nie większą niż 5 km, to znaczy z powodzeniem mogłaby zostać zastąpiona przejazdami dużo mniej terenochłonnymi środkami lokomocji.

          Im więcej ludzi korzysta z rowerów tym lepsze warunki jazdy samochodem, chodzenia pieszo i jeżdżenia tramwajem autobusem lub SKM. (mniejszy tłok w wagonach, na przystankach, ulicach i parkingach).

          • 15 8

    • Jesteś d**ilem.

      • 6 0

    • jak na Holendra świetnie mowisz po polsku. (2)

      • 17 10

      • raczej świetnie pisze po polsku (1)

        • 10 5

        • świetnie? językiem pełnym uprzedzeń i nienawiści?

          to przypuszczalnie Polak uważający się za przedstawiciela pierwszego sortu, a nie żaden Holender.

          • 13 9

  • Kierowcy! wyp...ać z centrów miast (4)

    zostawcie swoje gruchoty śmierdzące pod swoimi oborami w Żukowie.
    z czym do ludzi kiedy do miasta wjeżdżacie?
    Wsadźcie sobie koniec rury wydechowej do swojej kabiny tego rzęcha bo prezcież według was to nic nie smrodzi.
    Kiedy już zamknie się dla was miasta to wreszcie zniknie problem wypadków drogowych, stwarzania zagrożenia, zatrucia cuchnącymi spalinami, hałasu, korków. Zrobi się przyjemnie, spokojnie, rozrywkowo. Ludzie wyjdą na zewnątrz bo nie będą już musieli się bać że ich jakiś burak potrąci.
    Dośc hegemonii samochodziarzy i ich lobby samochodowego.

    • 10 3

    • Czy pani ma jakis powazny kompleks, ze pod kazdym artykulem zamieszcza ten sam zenujacy komentarz? Idea moze i szczytna, ale tresc i forma rodem spod obory w Zukowie. Wstyd.

      • 2 2

    • Kierowcy mogą się bujać po centrach miast swobodnie jako piesi

      przecież i tak w większości wysiadają ze swoich pojazdów po zaparkowaniu ich poza ścisłym centrum.

      Zamiast proponować radykalne rozwiązania, lepiej stosować konsekwentną perswazję popartą bodźcami fiskalnymi: za parkowanie w mieście pobierać opłaty, w ścisłym centrum miasta w pobliżu stacji SKM stosować restrykcyjną politykę parkingową i nie wydawać publicznych pieniędzy na tworzenie tam zwykle pustych parkingów wielopiętrowych.

      Oczywiście równolegle poprawiać komfort i bezpieczeństwo ruchu pieszych i rowerzystów w historycznym centrum miasta przez stopniowe poszerzanie stref i kolejnych ulic wolnych od jeżdżących i parkujących samochodów.

      • 4 1

    • Hobbysta rowerowy terrorysta

      pedallarski fanzin tu jest a nie portal regionalny

      • 1 5

    • Tata nie dał na samochód?

      Dorośniesz, może zarobisz.

      • 1 7

  • Jeśli rower rzeczywiście ma coś zmienić (10)

    ... to nie dokonają tego drogowi wojownicy odziani w lycrę. Na duże – a nawet ogromne – zmiany możemy liczyć, gdy społeczeństwo przestanie postrzegać jazdę na rowerze jako hobby, sport, misję czy styl życia. Zmiany się dokonają, kiedy rower stanie się po prostu wygodnym, szybkim i tanim środkiem transportu, który przy okazji ma tę zaletę, że zapewnia odrobinę ruchu

    • 47 4

    • I gdy rowery nie będą znikać spod sklepu (1)

      w ułamku sekundy po ich zostawieniu....

      • 1 1

      • wystarczy dobry u-lock i problem z głowy

        u mnie na osiedlu wiele rowerów parkuje przez całą noc i nikt ich nie kradnie

        • 1 2

    • No brawo, ale kiedy ma się to stać jak infrastruktura drogowa wygląda jak wygląda. Zrobiłem po Gdańsku tysiące kilometrów i na temat zwyczajnie głupich, nieprzemyślanych rozwiązań w naszym mieście mógłbym napisać już co najmniej doktorat. Ogólnie Gdański rower to temat bardzo medialny, nasi samorządowcy dużo o tym mówią i starają się wykreować miasto jako rowerowego lidera w regionie. Niestety rzeczywistość jest z goła odmienna, nowe inwestycje są źle zaprojektowane jak by zajmowały się nimi osoby, które w życiu roweru nie wykorzystywały jako środka transportu ba jak wspomniano często przy remontach alteri w ogóle nie uwzględnia się potrzeb rowerzystów, natomiast ze starymi niewiele się robi - nie dostosowując ich aktualnych potrzeb i otoczenia.

      • 3 1

    • z niedoinformowanej wyobraźni a nie z książki (6)

      co jest pierwsze: jajko czy kura?

      To nie społeczeństwo postrzega rower tak czy inaczej, tylko poszczególni mieszkańcy - na własną odpowiedzialność.

      Rower jest już szybkim, tanim środkiem transportu dla wielu użytkowniczek i użytkowników tego prostego urządzenia.

      Dzięki tym, którzy traktują promowanie roweru jako sensowną działalność, rower staje się takim szybkim i tanim środkiem transportu dla coraz większej liczby mieszkańców Trójmiasta i całej Polski.

      Po uruchomieniu systemu MEVO nastąpi w myśleniu o rowerze w mieście prawdziwa rowerolucja.

      • 5 7

      • Ale to u góry jest cytat - z książki :D (4)

        • 1 1

        • jaki jest sens cytowania książek autorów o ograniczonej wyobraźni? (3)

          Promocję roweru uprawiają nie tylko i nie głównie "wojownicy odziani w lycrę".

          Znam wielu normalnie ubranych urbanistów widzących głęboki sens w tworzeniu miast przyjaznych dla rowerzystek i pieszych.

          • 5 2

          • taa tylko ci urbaniści (1)

            sami jeżdżą samochodami

            • 1 2

            • tacy nie przyciągają uwagi mediów

              Jan Gehl założył firmę, w której większość jeździ rowerem. Autem tylko 4 osoby.

              Jest znany i podziwiany na całym świecie.

              • 2 0

          • Ale czemu uważasz, że to ograniczona wyobraźnia?

            Zgadzam się w 100% z autorem. Nie jadę rowerem, żeby zmienić świat, jadę, bo mi jest wygodniej i nie muszę pod pracą tłuc się o miejsce parkingowe :)

            • 7 0

      • Ale to u góry jest cytat - z książki :D

        • 0 1

  • stękanie (4)

    a może kochani stękający pojedźcie do Gdyni, gdzie nie ma żadnej sensownej sieci ścieżek rowerowych, inwestycje rowerowe są drogie, ale niespecjalnie sensowne i zasadniczo na pokaz

    • 8 3

    • (3)

      jezdnie są 100x droższe i generują jedynie smród i hałas.
      Sensowniejsze są "ścieżki"

      • 2 3

      • najbardziej sensowne są przestrzenie miejskie wolne od parkujących i jeżdżących samochodów (2)

        bez konieczności budowania podziemnych parkingów dla samochodów (jedno miejsce na takim parkingu kosztuje od 40 do 120 tys. złotych, roczny koszt utrzymania około 1 tysiąca)

        Nie za moje podatki.

        • 0 1

        • Jakie twoje podatki? (1)

          Rowerzyści to studenciaki na garnuszku mamusi.

          • 0 2

          • z tym trollem nie da się polemizować

            s** aj dziadu

            • 0 0

  • "Trzy najważniejsze sposoby na miasto, w którym komunikacja rowerowa może odnieść sukces: " (4)

    - edukacja rowerzystów z Kodeksu Drogowego
    - egzekwowanie przepisów ruchu drogowego od rowerzystów
    - edukacja rowerzystów i egzekwowanie od nich przepisów
    Amen

    • 8 10

    • Siedem najważniejszych sposobów na miasto przyjazne dla mieszkańców (3)

      Redukcja i uspokojenie skali ruchu pojazdów dwuśladowych
      przebudowa skrzyżowań tak, by były przyjazne dla pieszych i rowerzystów
      Edukacja kierowców
      Budowa komfortowych i bezpiecznych ciągów ruchu pieszego, niekiedy z dopuszczonym ruchem rowerowym (nieobowiązkowe dla cyklistów)
      Przeznaczenie środków na remonty dróg a nie na rozbudowę ich sieci
      Budowa wydzielonych cyklostrad umożliwiających bezkolizyjne pokonywanie duzych odległości do 12 km na rowerach wspomaganych elektrycznie
      Restrykcyjna polityka parkingowa

      • 1 4

      • Dlaczego chcesz wprowadzać restrykcje wobec jednych osób (1)

        dla wygody innych?

        • 1 2

        • ponieważ korzystający z pozornej wygody zabierają przestrzeń i cieszyli się przez wiele lat

          nadmiernymi przywilejami (podatkowymi i innymi).

          Sami często padają ofiarą swoich decyzji w długim okresie - pisując jeszcze do tego dyrdymały typu "rowerzyści powodują raka",podczas gdy to jazda samochodem powoduje wiele kosztów, które ponoszą wszyscy mieszkańcy.

          Piesi mają takie same prawo poruszania się wygodnie po mieście, ale było ono im stopniowo odbierane przez hołdowanie rozwiązań poprawiających możliwości jazdy pojazdów, ale pogarszających komfort i bezpieczeństwo ruchu pieszych za duże pieniądze publiczne.

          • 2 0

      • cylkostrady

        co wy ćpacie na tych rowerach?

        • 4 6

  • Meerssen i Gdansk. Manipulacja rodem z pzpr... (2)

    Porownywanie miasta 100 razy mniejszego do Gdanska to jakby chciec porownac kobiete do mezczyzny...

    Meerssen- 3 km2, 5.600 mieszkancow
    Gdansk- 262 km2, 464.000 mieszkancow

    • 11 2

    • porównywać można wszystko ze wszystkim, nawet słonia z mrówką pod pewnymi względami

      Meerssen może być porównane z wieloma osiedlami mieszkaniowymi Gdańska i każdego innego miasta.

      Każde miasto i każda aglomeracja składa się z małych, średnich i dużych osiedli. Ważne by w skali lokalnej można było bezpiecznie i komfortowo dotrzeć do wielu funkcji miejskich przy pomocy różnych środków lokomocji - jeśli dba się głównie o wygodę kierowców, to niestety warunki życia w skali lokalnej cierpią.

      Samochód naprawdę nie jest jedynym, a nie powinien być głównym sposobem poruszania się po dobrze zarządzanym mieście (aglomeracji). Najlepiej stawiać na dobre funkcjonowanie lokalnej kolei i powiązań jej z komunikacją rowerową. Na to w Trójmieście są dobre warunki.

      • 2 1

    • Tak to się właśnie robi by

      moja racja była najmojsza.

      • 6 1

  • (1)

    Dawniej jak sie chcialo jezdzic rowerem to nic nie przeszkadzalo nawet brak infrastruktury dzis roszczeniowcom przeszkadza wszystko

    • 3 4

    • inkryminowani roszczeniowcy po prostu zaczynają się zachowywać asertywnie.

      Głośno domagają się respektowania praw, które są im stopniowo odbierane przez lobby infrastrukturalne dbające głównie o "przepustowość" dla pojazdów a nie dla zwykłych ludzi, którzy poruszają się nie tylko i nie głównie samochodami.

      • 1 1

  • Jeżdżę autem i jeżdzę rowerem i nie mam problemów na drodze. Kwestia wyrozumiałości i przewidywania. A chamstwu wszystko zawsze (2)

    • 3 0

    • Największy problem mają ci, którzy tylko rowerem jeżdżą. (1)

      • 4 1

      • największy problem mają ci, którzy jeżdżą głównie samochodami, a potem mają problem

        z przejściem na drugą stronę ulicy.

        Codzienne wożenie się samochodem zawęża pole widzenia i wyobraźnię dzieci i młodzieży.

        Choroby cywilizacyjne mają wówczas znakomite warunki rozwoju.

        • 1 0

  • Piękny przykład z Holandii (11)

    Dokładnie tak powinny wyglądać wszystkie ulice w strefach Tempo 30. Samochody jadą środkiem, w momencie wymijania muszą zwolnić i wjechać na ścieżkę wcześniej ustępując rowerom. Bardzo uspokoiło by to ruch. Obecnie prędkość 50-70 km/h to niestety norma.

    • 42 32

    • (4)

      Warte też zauważenia. Dodanie pasów rowerowych nie spowodowało usunięcia miejsc do parkowania

      • 11 4

      • w Oliwie na Wita Stwosza (3)

        zrobiono pas dla rowerów
        a potem na tym pasie zrobiono ołatne miejsca parkowania
        i teraz jest podwójne oznakowanie :-)

        • 3 1

        • Z tego pasa nikt nie korzysta (2)

          No przepraszam, ja korzystam. Jak tamtędy raz na miesiąc jadę to elegancko sobie nim omijam garby.

          • 1 4

          • Czyżbyś był jendym z tych agentów

            Co mu słupki zasłaniają rowerzystów, więc nie musi już się niczym przejmować i może wymuszać?

            • 2 0

          • Ja korzystam codziennie, a praktycznie za kazdym razem widze tez innych rowerzystow. Czesc, jestem "nikt" :)

            • 3 0

    • po co uspokajać (4)

      najlepiej w ogóle zakazać samochodów i problem z głowy! d**il...

      • 4 8

      • obraź się najlepiej

        • 1 1

      • Jaśnie Pan nie będzie jechał 30 na godzinę (2)

        Toć to nie wypada!

        • 7 3

        • (1)

          30 km/h to minimalna prędkość pe...ów na chodnikach, gdzie nie ma dla nich ścieżki

          • 3 7

          • To są rowerzyści schrodingera

            Jednocześnie się wloką i blokują ruch i gnają jak szaleni :D

            Ostatnio mojej znajomej taka staruszka narobiła strat. Władowała się jej pod koła, a zanim tamta po glebie, żeby ją ominąć się pozbierała, babcia była już po drugiej stronie ulicy.

            To by chyba znaczyło, że trzeba wprowadzić obowiązkowe OC i blachy dla pieszych...

            • 9 3

    • aaaa...google maps pokazuje, że są takie ulice ale nie ma ich wiele

      tak na marginesie

      • 2 1

  • Bardzo kiepski artykuł majacy tylko na celu krytyke obecnych władz niewazne czy prawdziwe byle była! (1)

    Ale chodzi przede wszystkim oto by się zemścić za odwalenie projektów rowerowej metropolii z BO.
    Tą mała mieścinę holenderska można porównać co najwyżej do Sopotu. Polska nigdy Holandią nie będzie. Ale może mieć rozwiązania jakie mają Niemcy ,Hiszpanie, czy nawet Skandynawia czy np. Londyn który jest ogromnym miastem ,ale wprowadza bardzo nowoczesne rozwiązania w mieście .
    Tak właśnie się manipuluje informacjami.np taki gdzie tam ma być przejazd rowerowy skoro ani po jednej ani po drugiej stronie niema drogi rowerowej :) Ale robi się zdjęcie wykadruje i dopisze co trzeba.

    • 0 4

    • miasta nie przekształcisz

      ale zachowanie komunikacyjne wielu jego mieszkańców możesz skutecznie zmienić, dbając nie tylko o infrastrukturę, ale prowadząc odpowiednio skonfigurowane działania perswazyjne.

      Czekam na konkretne propozycje rozwiązań, bez względu na to, czy były podpatrzone w Holandii (tam też są różne miasta), Londynie, Skandynawii czy w wielu innych krajach, w których rower przeżywa renesans (m.in. w związku z innowacyjnymi rowerami wspomaganymi elektrycznie).

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum