• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Polski rynek rowerowy rośnie w siłę

Krzysztof Kochanowicz
9 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 

Rynek rowerowy wzmacnia swoją pozycję nad Wisłą. Ponad połowa przedstawicieli branży deklaruje wzrost sprzedaży. Równie optymistycznie wyglądają najnowsze dane dotyczące produkcji - w ciągu całego poprzedniego roku w Polsce wyprodukowano blisko milion jednośladów. Dalszy rozwój rynku wciąż ogranicza jednak słaba infrastruktura rowerowa.



Z opublikowanych niedawno przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) danych wynika, że w 2014 r. w Polsce wyprodukowano aż 990 tys. rowerów, co oznacza wzrost o 16,6 proc. rok do roku. Tylko w grudniu 2014 r. nad Wisłą powstało 68,8 tys. jednośladów - więcej o 24,3 proc. względem grudnia 2013 r.

Tendencja wzrostowa widoczna jest także w wynikach sprzedaży. Jak podaje Polskie Stowarzyszenie Rowerowe, przeprowadzone - podczas wrześniowych Międzynarodowych Targów Rowerowych Kielce Bike-Expo - przez Instytut Badawczy IPC badanie pokazało, że ponad połowa przedstawicieli branży zanotowała w poprzednich 12 miesiącach wzrost sprzedaży. Niecałe 60 proc. ankietowanych zadeklarowało wzrost sprzedaży rowerów, a jedna trzecia stwierdziła, iż w tym zakresie nie było żadnych większych zmian. Według niektórych szacunków, łączna liczba sprzedanych nad Wisłą w ubiegłym roku rowerów mogła sięgnąć łącznie nawet ok. 1 mln sztuk.

Najlepsze perspektywy mają przed sobą segmenty rowerów miejskich i trekkingowych. Swój udział w rynku będą powiększać najprawdopodobniej również rowery elektryczne, czyli rowery ze wspomaganiem elektrycznym. Już teraz w krajach zachodniej Europy w skali roku ich sprzedaż liczy się w setkach tysięcy.

Bariery i szanse:

Stale sygnalizowanym przez branżę problemem jest słabo - w porównaniu do większości krajów członkowskich Unii Europejskiej - rozwinięta infrastruktura. Drugą znaczącą cechą polskiego rynku jest nadal stosunkowo niewielkie nasycenie rynku.

Jak wskazuje Ireneusz Miśkowiec, menedżer ds. sprzedaży i produktów w Kreidler Polska, na 1000 Polaków przypada obecnie ok. 300 jednośladów, a średnia europejska to ok. 600. W krajach z najbardziej rozwiniętymi "tradycjami rowerowymi" liczba ta jest jeszcze wyższa. Przykładowo, w Holandii wskaźnik wynosi ponad 900 rowerów na każde 1000 mieszkańców.

"W proporcji do liczby mieszkańców kraju liczba rowerów nie jest duża, ale daje to branży spory potencjał do rozwoju, szczególnie że Polacy coraz chętniej stawiają na aktywny tryb życia, a i względy praktyczne - jak choćby kwestia poruszania się po zakorkowanych miastach - mają swoją wagę. Poważnym ograniczeniem pozostaje słaba infrastruktura. Dróg rowerowych jest niewiele, zdecydowanie brakuje też miejsc, gdzie można by rower zaparkować. W części samorządów widać zmianę nastawienia, jednak ogólnie wciąż nie jest z tym dobrze" - mówi Ireneusz Miśkowiec.

Z badania przeprowadzonego podczas ubiegłorocznych targów Bike-Expo wynika, że to właśnie braki infrastrukturalne są uważane przez rowerową branżę za największą barierę rozwojową. Na słabe warunki dla rowerzystów uwaga zwracana jest już zresztą od lat.

"Obecnie mamy przeszło trzykrotnie mniej dróg rowerowych niż znacznie mniejsze od nas Czechy. Potrzebne są zmiany, głównie na poziomie lokalnym, chociaż być może dobrym rozwiązaniem byłyby działania na poziomie centralnym. W Stanach Zjednoczonych realizowany jest aktualnie np. projekt stanowego systemu dróg rowerowych, które docelowo połączą ze sobą wszystkie stany. Na razie system obejmuje 15 stanów, a długość tych konkretnych dróg - oczywiście nie licząc dróg lokalnych - jest już większa niż długość wszystkich tras rowerowych w Polsce razem wziętych" - dodaje menedżer ds. sprzedaży i produktów w Kreidler Polska.

Jak ocenia Ireneusz Miśkowiec, rozbudowa infrastruktury rowerowej mogłaby przynieść Polsce wiele pozytywnych efektów, dotyczących m.in. ochrony środowiska naturalnego oraz kondycji zdrowotnej Polaków.

Wiosna już tuż, tuż. Warto więc rozejrzeć się za rowerem...

1) Jaki rower wybrać?
2) Jaki rower kupić do jazdy po mieście?
3) Electra, czyli modny mieszczuch podbija rowerową trasę nadmorską.
4) Małe i praktyczne, czyli składak nadal na topie.
5) Montague Boston, czyli świetny składak nie tylko na miasto.
6) 26 cali kontra 29, czyli na jakich kołach wybrać górala?
7) Rowery o kołach 27,5 cala zastąpią 26 ?
8) Góral ze wspomaganiem elektrycznym?
9) FatBike, którym pojedziesz nawet w najbardziej wymagający teren.

Jak już kupisz odpowiedni rower, pomyśl także o dobrym zabezpieczeniu przed kradzieżą!

Wybierasz się w podróż samochodem i chcesz zabrać rower?

1) Jak bezpiecznie przewieźć rower samochodem?
2) Jaki bagażnik rowerowy wybrać na dach auta?
3) Bagażniki rowerowe na hak, a polskie prawo.

Przeczytaj także artykuł pt."Jak przygotować się do nowego sezonu rowerowego".

Odwiedź sklepy i serwisy rowerowe w Trójmieście.

Opinie (101) ponad 10 zablokowanych

  • Bolesław Prus, Kurier Codzienny nr 175, 27 czerwca 1894 r. (2)

    "Może się mylę; nim mnie jednak kto przekona, będę nadal sądził,
    że rower jest jedną z najznakomitszych machin wieku XIX.
    Kolej żelazna daje nam wprawdzie szybkość 30 wiorst* na godzinę, ale jest jednocześnie latającym więzieniem, którego nie wolno mi ani opuścić, ani zatrzymać, a które muszę dzielić z towarzystwem, nie zawsze przypadającym mi do smaku. Zaś rowerem przenoszę się z szybkością 20 wiorst na godzinę (notabene ja z szybkością ośmiu wiorst), jadę, kiedy mi się podoba, popasam lub odpoczywam, gdzie chcę, i nie mam sąsiadów."

    • 9 0

    • (1)

      Co za czasy szalone, co za tryumf techniki,
      Jeśli dalej tak pójdzie, to doprawdy aż strach.
      Świat obłędnie gna naprzód i osiąga wyniki,
      Jakich nikt nie przeczuwał we snach.

      Mnie ta pasja postępu opętała od dziecka
      Tam do licha za duchem gabinetów i sal
      Innych kręci ziemiańska, czy resursa kupiecka
      A ja tylko na rower i w dal

      Ten pęd, ten pęd, porywa mnie,
      Stalowy rumak chyżo mknie.
      Po szosie śmiga niby ptak,
      Aż tchu mi w piersiach brak...

      • 3 0

      • Po szosie śmiga niby ptak

        A to ciekawe. A nie po ścieżkach rowerowych? Czyli po szosie się dało ponad 100 lat temu? A teraz taki WOJT nie chce? Boi się?
        Po polach też niebezpiecznie, jak widać po przykładzie z Bożegopola Wlk. w wiadomościach dzisiaj.
        Gdzie jeździć, gdzie jeździć jeśli nie po DDR-ach?

        • 0 1

  • (8)

    No ten Gdańsk to istny raj... niekwestionowany.

    • 14 5

    • (7)

      Przyjedź do Gdyni, ja mieszkając tu jeżdżę wyłącznie po Gdańsku lub po lasach, Gdynia miastem na rowerze to patologia

      • 9 1

      • (6)

        Złej baletnicy przeszkadza rąbek spódnicy. Natomiast ja bardzo lubię Gdynię i ca 20 razy w roku przyjeżdżam rowerem do Gdyni bo bardzo lubię jeździć trasą po Bulwarze Nadmorskim i al. Piłsudskiego. A tak w ogóle lubię jeździć w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym, gdzie nie ma dróg rowerowych.

        • 1 3

        • (3)

          A co to jest za trasa po Bulwarze Nadmorskim, czy Aleją Piłsudskiego? :) Toż to jest razem co najwyżej pięć minut jazdy.

          • 1 0

          • (2)

            do tego bulwaru dojeżdżam z Gdańska i z powrotem to jest minimum 43 km.

            • 1 0

            • ciekawe (1)

              Ja na odwrot, z gdyni do brzezna;) nie wiem co takiego fajnego na pilsudskiego czy bulwarze jest.

              • 1 0

              • Dziewczyny?

                • 0 0

        • (1)

          Mylisz się, bo są drogi rowerowe w TPK :)

          • 1 1

          • W TPK są szlaki rowerowe, a nie drogi dla rowerów. To są dwie różne rzeczy.

            • 1 0

  • (10)

    Wszystko fajnie ale jest jak z samochodami.
    Zarobki polskie, a ceny europejskie. Niemiec daje za rower 1000, a my musimy za ten sam dać 4000.

    • 23 7

    • Niemiec też produkuje te rowery (8)

      Specialized, Cube, Rose, Canyon, KTM, GT, Focus, Scott (Austria), Hercules, Niner, Corratec, BMC, Bulls, Bergamont, Radon... oraz multum rowerów miejskich Pegazus, Globe etc. (choć tu przoduje Holandia). Dodatkowo wiele firm z akcesoriami jak Sigma Sport, Trigon. Jak to wygląda u nas? Romet, Kross, Unibike i to w zasadzie wszystko. To i tak cud, że jeszcze mamy jakieś marki w naszym "pro przedsiębiorczym" Kraju. Nie mamy pieniędzy bo ich nie "produkujemy", a przejadamy w podatkach na marne usługi oferowane przez rządzących.

      • 22 4

      • Niemiec składa rowery daleko stąd

        Wszystkie ramy są spawane na Tajwanie, np Scott. O jaką więc produkcję chodzi? Że niby Niemiec zleca produkcję ram na Tajwanie i potem mu je przysyłają, a on swoimi inżynierskimi rękami "buduje" rower w Niemczech?
        Ludzie, nauczcie się czytać ze zrozumieniem choć napisy na swoich ramach:
        "Designed in Germany", np to mam na ramie Radon, nie oznacza, że rower został wyprodukowany w Niemczech, tylko tam zaprojektowano ramę.
        Znaną dość firmą produkującą rowery w Hiszpanii jest jedna na "O", acz podobno też nie wszystkie modele.

        • 0 0

      • Spec jest z usa, scott tak samo oraz gt, rose niderlandy.

        • 1 0

      • czytam kartę GT (2)

        adres firmy:.... ..... ..... Santa Ana California-w którym to Landzie niemieckim ,bo nie kojarze?

        • 1 1

        • Błędy (1)

          GT, Specialized - USA
          Scott -USA oraz na Europę Szwajcaria
          BMC - Szwajcaria
          Zamiast nich mogę wpisać Ghost'a, Votec'a, Centurion'a, Votec'a oraz poducenta opon Schwalbe. Teraz powinno być ok :)

          • 4 0

          • nie do końca OK... KTM jest z Austrii :)

            • 4 0

      • Polak

        Polski producent Folta

        • 1 2

      • (1)

        trochę się zapędziłeś z tymi markami Niemieckimi....

        • 5 1

        • Być może, jak tak to sory.

          Leciałem z głowy, jak jakiś pomyliłem to na pewno znajdzie się inny na jego miejsce. Nawet jak firma przeniosła produkcje do Chin do dużo zysku zostaje w Kraju.

          • 3 1

    • bo Niemiec płaci w euro, a my w złotówkach ;)

      • 8 5

  • Dobry rower nie jest zły. (1)

    Magazyn body&health uznał rower za wynalazek wszech czasów! W uzasadnieniu napisali, że rower to projekt masowy, globalny, ponadczasowy i wielofunkcyjny.
    Od dziesięcioleci używany jest codziennie przez miliony ludzi na całym świecie. W biedniejszych krajach jest podstawowym środkiem transportu, a w bogatszych wykorzystywany głównie do rekreacji, dbania o formę i środowisko.

    • 7 0

    • zamożny kraj to nie taki, w którym biedni jeżdżą samochodami

      bogaty kraj to taki, w którym zamożni jeżdżą rowerem lub transportem publicznym. Rower w dobrze skonfigurowanych miastach to środek transportu a nie rekreacji, jak pisze przedpiśca.

      • 0 0

  • Trójmiasto to trudne miejsce dla rowerzystów. Moreny nie są dla każdego. (1)

    • 10 9

    • "Trójmiasto to trudne miejsce dla rowerzystów. "
      Jeżeli moreny są za trudne, to można śmigać rowerowym pasem nadmorskim, lub drogą serwisową kanału Raduni.

      • 2 0

  • Lepiej choć może nie taniej jest sobie samemu złożyć rower, oczywiście o ile ktoś ma o tym pojęcie. (11)

    • 3 2

    • bzdura za odpowiednią kase masz dokładnie taki rower jaki chcesz (2)

      teraz juz nie te czasy ze miales 2 firmy do wyboru teraz masz kilkadziesiąt modeli itp.I niechodzi o umiejetnosci tylko dodatkowo o czas i narzedzia które musisz kupic by rower złozyc dobrze montowni niewbawia sie w reczne przykrecanie kazdej srubki! Dodatkowo rower skladany w montowni jest bardziej precyzyjnie wyregulowany i zmontowany!

      • 0 1

      • (1)

        No to z tą montownią i precyzją pojechałeś, aż się uśmiać idzie.
        Powiedz mi co będzie bardziej precyzyjnie złozone? Rower składany w montowni na akord, czy rower który z przyjemnoscia ktoś sobie składa kilka dni/tygodni kontemplując podczas wkręcania każdej tytanowej śrubki?

        • 2 0

        • to sobie dokrecisz w domu

          i za ta sama kase dostaniesz w gotowcu wiecej tytanowych srubek

          • 1 1

    • czy ja wiem? (2)

      jak nie taniej to znaczy ze w tej samej cenie mozna kupic gotowy ale lepszy. Na prawde w rowerkach w granicach 6-8 tys nie znajduje nic coby mi nie pasowalo. a jak juz to jakis detal

      • 2 0

      • (1)

        Taki detal jak kiepskie koła, cięzka korba i manetki 2 lub 3 grupy niżej niż tylna przerzutka.

        • 1 0

        • nie, za 8 klockow mam wszystko na XT w tej samej grupie i lekkie

          jak sam sobieposkladasz to w tej cenie bedziesz mial gorsze jak juz wspomniales

          • 1 0

    • (4)

      Przestań zmyślać.
      Jeśli składasz na nowych częściach i nie kradzionych to z pewnością wyjdzie drożej.

      • 4 3

      • (1)

        Przecież napisał, że nie taniej. Jak patrzę po poszczególnych modelach, to zwykle coś mi w każdym nie pasuje. Niemniej, u porządnego sprzedawcy można przy zakupie zmienić jakieś części na inne z dopłatą różnicy ceny.

        • 0 0

        • No i o to właśnie chodzi.

          Składajśc samemu masz dokładnie to co chcesz, bez zbędnych rzeczy, złożone dokładnie i ,,na wymiar'' pod siebie. Niestety czasem może być drożej choć nie aż tak bardzo, zależy jaki rowerek składasz. Pozdrawiam i dobranoc.

          • 0 1

      • Kolego (1)

        Nie przeczytałeś dokładnie mojej wypowiedzi, albo nie masz pojęcia co piszesz.

        • 2 1

        • No, ok - nie przeczytałem.
          Sory

          • 0 0

  • Pytanie moje brzmi : dlaczego za dwa koła, ramę, kierownicę, pedały i siodełko trzeba lekko ponad tysiaka wyrzucić? (10)

    Żeby mieć jakikolwiek nowy rower.... Nawet zwykły golas "no name". A są nawet takie co kosztują tyle co samochód.

    • 15 25

    • po kiego grzyba Ci nowy rower? (4)

      za 1000zł masz rower na LX/XT w dobrym stanie, fakt, ma troche latek ale napędy 3x8 przejeżdzają 3x wiecej niż najnowsze "wynalazki"

      • 4 1

      • tiaaa ale zużyty i te 3x8 bedziesz musiał zaraz wymienić (3)

        ok założysz nowe ale za kasete wybulisz stówe, za łańcuch drugą a korba to 6 stów - mowa o XT, przeżutki dadzą rade ale bedza miały luzy. amor tez nie bedzie pierwszej mlodosci

        • 1 1

        • (2)

          Komplet wszystkich zębatek do Shimano Deore XT kosztuje około tysiąca złotych.

          • 0 0

          • (1)

            Co gdzie jak? Korba xt fc-m785(razem z wkładem) kosztuje 550 kaseta cs-m770-10 kosztuje 170 razem 720. saame blaty do 785 to 200 za duży i 60 za mniejszy.

            Pomijam kwestię trwałości napędu z grupy xt, która mniejwięcej ogarnia sezon rekreacyjnej jazdy gorskiej.

            • 1 0

            • bo to aluminium. lekkie ale dziadoskie jesli chodzi o scieralnosc

              • 0 0

    • Odpowiedź: bo tyle ludzie są skłonni zapłacić. (1)

      Prawo popytu i podaży się kłania ;) Dodatkowo ktoś każą z tych części wymyślił, zaprojektował (też zainwestował) i musi się z tego utrzymać - a rynek rowerów do największych nie należy, stąd i ceny wyższe. Zwłaszcza, że to w większości producenci zagraniczni, więc ich przychody liczone są w euro i złoty musi nadganiać.

      • 4 1

      • ale konkurencja działa więc i marże nie są wysokie

        tysiaka za rower? pospawaj sobie sam rame tak żeby było prosto, nagwintuj mufe suportu I pomaluj to zobaczysz ze zajeło ci to kilka godzin. Same materiały stówa ale twój czas to kilka godzin. No I tak ogólnie to nic innego już sam nie wykonasz, obręczy aluminiowych nie wywiniesz z paska aluminiowego przy pomocy obcęg, łańcucha który wytrzymuje mega obciążenia nie wytniesz z blachy I nie nawęglisz ....

        • 2 0

    • (1)

      Nie opowiadaj bajek, zwykłego nie amortyzowanego trekinga na jakimś tańszym osprzęcie spokojnie można znaleźć w cenie poniżej tysiaka (pomijam już jakieś najtańsze no name z marketu, bo te kosztują poniżej 500 zł).

      • 9 0

      • Jaki rower, taka jazda.

        • 3 0

    • A dlaczego nie mieszkasz w lepiance, tylko wolisz normalne mieszkanie/dom?

      Z tego samego powodu...

      • 13 7

  • Mnie nie interesuje czy rower jest z Polski, Ameryki czy z Chin. (26)

    Najważniejsza jest cena - max. 200 złotych.

    • 18 56

    • (14)

      Za 200 pln to można kupić dwie średniej jakości lub jedną dobrą oponę do roweru!

      • 35 5

      • (10)

        W markecie w 2004 roku kupiłem "rower górski" produkcji chińskiej w cenie 350 złotych. W warsztacie rowerowym zapłaciłem 100 zł za dokręcenie śrub i wyregulowanie. Tym rowerem jeżdżę do tej pory, przejechałem ca 40 tys. km. Oczywiście w tym czasie wymieniłem 4 koła, opony, dętki napęd , przerzutki dwa łańcuchy 2 siodełka na lepsze. Co roku daję go do przeglądu. Ale i tak się opłacało. Import tanich rowerów ze wschodu spowodował szybki rozwój ruchu rowerowego w Polsce. Teraz ten rozwój przyhamował, bo na rynku są coraz droższe rowery, a młodzieży i emerytów nie stać na ich zakup. Tylko zdrowa konkurencja może wpłynąć na obniżenie cen rowerów krajowej produkcji.

        • 12 21

        • dodam jeszcze, (4)

          że Chiny walczą o zniesienie cła na rowery. Obecnie wynosi ono 48,5% i jest po prostu ogromne. UE nałożyła ten podatek w trosce o rodzimy przemysł rowerowy tylko, że coraz mniej firm produkuje na kontynencie

          Roczna produkcja rowerów świecie : 90 mln
          Chiny : 50 %
          Japonia 8%
          Indie 10 %
          Tajlandia 10 %
          Polska w 2013 wyprodukowała 950 tys. rowerów i zajmuje 4 miejsce w Europie.

          • 5 5

          • Cło jest bardziej by wyrównać producentom warunki - w Chinach producenci działają korzystając z różnych przywilejów, zwolnień (1)

            podatkowych oraz - przede wszystkim - zaniżonego kursu juana. W rezultacie wszystko mają konkurencyjne. Trzeba walczyć z nieuczciwą konkurencją.

            • 5 1

            • a co to za przywilej ze sa niskie podatki? to jest wlasnie normalnosc

              u nas dowala sie by producent zaplacil krocie a potem utrzymuje go przy zyciu nie dopuszczajac chinola. W efekcie placi za to jeszcze bardziej zgnojony konsument. To nasi decydenci sa nieuczciwi

              • 1 1

          • (1)

            A tajwan gdzie uciekł z tego zestawienia?

            • 3 1

            • bo Tajwan produkuje ca 4,5 mln rowerów co stanowi 5%. Wystarczy sobie informacje wygooglać a nie szpanować głupimi pytaniami.

              • 0 1

        • (3)

          Jak jesteś takim lewusem, że nie potrafisz sam dokręcić śrub i wyregulować co potrzeba w rowerze, to nie pisz, że coś w nim wymieniałeś. Kupiłeś g*wno i dałeś już kilkakrotnie wszystko wymieniać. Aż dziwne, że jeszcze dziadowska rama trzyma się kupy po takim przebiegu, o ile jest prawdziwy. Chociaż możliwe, że niewiele różni się od kowadła i wtedy będzie wieczna.

          • 8 6

          • (2)

            W gwarancji było napisane jak byk, że rower będzie spełniał warunki gwarancji po dokręceniu i wyregulowaniu w licencjonowanym warsztacie serwisowym co potwierdzone zostało pieczątką serwisu i datą. Chodziło o uzyskanie ważnej gwarancji mądralo.
            Po przejechaniu 40 tys km nawet w najlepszym rowerze wymienia się zużyte części, tylko są znacznie droższe. W każdym razie rower został wykonany w Chinach gdzie wiele renomowanych firm europejskich przeniosło produkcję.

            • 5 3

            • (1)

              Sorry, jak tak napisano to trudno. Z drugiej strony, prozaiczne dokręcenie śrubek i prosta regulacja kosztujące prawie jedną trzecią ceny roweru jest trochę komiczne. Poza tym, dyskusyjny jest sens wydawania tej stówy na zachowanie gwarancji na coś o wartości 350zł, podczas, kiedy w okresie gwarancyjnym może zepsuć się kilka mało wartościowych części.

              • 2 2

              • A może trzasnąć rama, pedał , napęd itd. nie był to też towar dobrej firmy.

                • 0 0

        • oczywiście, że tak się da! rower nie jest może cukiereczkiem, ale tanio spełnia swoje zadanie

          no i jak ukradną, to zawsze mniejsza strata. Amatorów cudzej, rowerowej własności nie brakuje!

          • 3 0

      • (2)

        dobrą oponę firmy michelin można kupić za ca 60 zł. Tylko luksusowe dla zawodowców tyle kosztują.

        • 5 4

        • (1)

          Misiaki akurat nie są szczytem osiągnieć rowerowego gumiarstwa.
          Dobra opona = dobre trzymanie w określonych warunkach/niskie opory toczenia/niska masa/odpornośc na uszkodzenia = poniżej 100 pln będzie ciężko

          Generalnie jeżeli opona się uslizgnie na korzeniu, to drzewo nie będzie się pytało czy jesteś zawodowiec czy amator, tylko poprostu złamie ci bark lub kark.

          • 1 1

          • Wyraźnie napisane, że są dobre a nie bardzo dobre. Standard odpowiedni dla starszego człowieka do jazdy po trójmiejskich lasach.

            • 0 0

    • Niestety teraz to sie tylko tandete sprzedaje a czesci jeszcze gorsze są!!

      Prosty przykład co roku muszę wymieniać cały napęd korba,,kaseta i łańcuch!!Mimo ze co roku mniej kilometrów jeżdżę !! Droższe części wcale nie są trwalsze.Kiedyś taki sam zestaw mimo ze 5 razy większy przebieg robiłem starczał na kilka lat!!!! Co ciekawe blaty które są najczęściej używane są juz na starcie spiłowane by nie wytrzymały za długo na pytanie w sklepie niewiedza dlaczego chowają głowę w piasek bo oni tylko sprzedają to producent decyduje a raczej oszukuje!Mam porównanie nawet do opon które ciągle te same kupowałem szybciej sie zużywają podobnie jak felgi aluminiowe.

      • 3 1

    • miałbyś odwagę jeździć rowerem za cenę dwóch biletów miesięcznych? (1)

      • 2 0

      • Tak, bo jeżdżę chińskim rowerem za 350 złotych kupionym 10 lat temu i przejechałem już 40 tys. km.

        • 1 0

    • Kupiłem taki rower z carrefoura za 200 zł

      Nówka:) Od razy odpadł pedał, naprawili na gwarancji, a ja sprzedałem go znajomemu za 200 zł. Po 3 miesiącach zjechał opony, robił 300 km miesięcznie. Poza oponami, mówi, że działa.

      Ja kupiłem sobie markową używkę za 170 zł, rama alu, amorki, różnica niebo, a ziemia.

      Swoją drogą, mam skuter z tesco za 1500 zł, tańszy niż rowery i śmiga, jak to możliwe?

      • 5 1

    • Przybywa rowerów to i przybywa pedałów i siodełek

      • 2 1

    • Polaków nie stać na dobry rower. (2)

      Średniej klasy szosówka to wydatek 4-5 tys. Dobry rower to koszt 12-20 tys. Zależy ile jeździsz. Ja robię 16-20 tys km rocznie. Na rower brałem pożyczkę.

      • 10 11

      • Człowieku, tu mowa o rowerze jako środku dojazdu do pracy czy rekreacji a nie uprawianiu sportu na poziomie półzawodowym. Do takich celów to mając 2 tys. zł spokojnie jest w czym wybierać a za 4-5 tys. zł można mieć rower elektryczny, dobrego górala czy węglową szosówkę.

        • 15 4

      • z providenta hahaha

        A na nowe żelazko czy toster też brales pożyczkę?

        • 7 8

    • ta...

      siodełko mam droższe :)

      • 7 2

    • to zrób sobie sam, z bambusa

      i kawałków trzepaka

      • 8 2

    • przemas

      rower za 200 to samochód za 2000. myślę że stac cie na więcej.

      • 24 3

  • Mało kto wie i pamieta że Polskie firmy rowerowe zniszczył Kulczyk i jego zona (3)

    To oni jako pierwsi zasypali polski rynek tanimi rowerami z Chin !!
    Jakość rowerów jest obecnie na poziomie najniższym z możliwych podobnie jak wszystko co sie produkuje w Chinach .Wigry

    • 0 2

    • Zniszczył? (2)

      Dlaczego ludzie woleli taniochę z Chin o wytworów z Rometu?
      - bo nie mieli pieniędzy na coś lepszego?
      - bo chińskie były ładniejsze?
      - bo jakość Rometu była porównywalna, a cena nie?
      Naprawdę Romet nie dawał ani produktu taniego dla mas, ani dobrego dla pasjonatów. To było badziewie porównywalne z chińszczyzną, tylko na gorszych komponentach (dość późno się zorientowali, że najniższa grupa Shimano SIS jest lepsza od własnych komponentów ZZR z rosyjskiej stali) Czasy świetności Rometu minęły w połowie lat 1970, ale mieli zbyt, bo do 89 nie było nic innego. Trzeba się było rozwijać przez te 15 lat, to by weszli w wolny rynek z jakąś sensowna propozycją.

      • 3 1

      • niby jak mieli sie rozwijac w epoce PRLu? (1)

        • 1 1

        • Na miarę czasów, Misiu. W gospodarce centralnie planowanej rozwój był, nie taki jak w wolnym rynku, ale był.

          • 0 1

  • W 1990r była taka firma ROMET - niestety, miała silne związki zawodowe, nie zgadzały się na reformy, zwolnienia części załogi, (6)

    prywatyzację. Firma popadała w coraz większe długi. Wreszcie NSZZ Solidarność wywalczyła - solidarnie firma zbankrutowała i wszyscy od śrubkowego po prezesa poszli na bruk, cel został osiągnięty, firma zaorana a na jej gruzach powstały markety itp, Brawo panie Rulewski, brawo NSZZ Solidarność, brawo związkowcy.
    ps. Dzisiejszy Romet to produkty oddziału firmy w Kowalewie który w porę się odłączył od "dużego" Rometu, dzięki temu nie poszli na dno tak jak "wielki" Romet z armią związkowców.

    • 11 2

    • Takich jak ty powinni siła deportowac Bangladeszu zobaczył bys co to jest praca niewolnicza (3)

      Jak powiedział Bartoszewski idiota to określenie stanu umysłu wymyślone właśnie by nazwać takich jak ty!! Związki zawodowe\e sa na całym świecie i o wiele silniejsze są właśnie na zachodzie tam gdzie ich niema jest przygłupie wyzysk i praca niewolnicza!Przez związki zawodowe jeszcze nigdzie nie zbankrutowała żadna firma.Jesli ma sie nieudolny zarzad i tylko figurantów atak było w 90% POlskich państwowych firmach która zadna niepotrafiła sobie radzic z konkurencją zachodnia a tym bardziej z tanim importem z Chiń to każda taka firma upadała i zwolnienia pracowników nigdy zadnej firmie nie pomagały oznaczało to zmienjszenie produkcji i jej powolne bankructwo.Ale masz kurzy móżdżek to niby skąd masz to wiedzieć.Gdybys niebył idiotą to bys wiedział ze firma Romet nadal istnieje i są w niej żwiazki zawodowe jak w kazdej firmie!
      To ze niepierwszy raz masz jak wdac potrzeba chwalenia się swoja głupotą to typowe u idioty szuka poklasku i potwierdzenie swojej głupoty by sie dowartosciowac

      • 0 8

      • Może na początek herbatkę z melisy?

        • 3 0

      • tak tak (1)

        a pensja związkowa już wpłynęła? ile? 15-20 tys? dziś 10.02...

        • 4 1

        • dobrze ze jednak zakaceptowałes to ze jestes idiotą :)

          Nigdy do żadnego związku nie należałem bo nie zamierzałem płacić składek :)

          • 0 2

    • Do wczesnych lat 70 robili niezłe, jak na tamte warunki rowery i się rozwijali, wprowadzali nowe, ciekawe modele. Po 1975 zaczęło się psuć. Jakość padła na pysk, stal (bo alu nie było jeszcze w użyciu poza jaguarem) coraz gorsza, plastyczna, komponenty badziewne (odstąpiono np. od przerzutek favorit, na rzecz starej własnej konstrukcji ZZR z 4 blaszek). W latach 90. to były już resztki słynnej firmy, zabił ją import (uwolnienie handlu i kursu złotego) ii brak innowacyjności.

      • 1 0

    • Bodajże w 1993 roku widziałem opracowaną dosyć sensowną analizę stanu tej firmy i plan jej restrukturyzacji. Romet był już wtedy przekształcony w spółkę prawa handlowego i, ani jego zarząd, ani, zdaje się 12 osobowa (!), rada nadzorcza, nie mówiąc już o właścicielu (Skarb Państwa), nie potrafili stanąć na wysokości zadania i zmarnowali taki duży potencjał Rometu, poddając się samobójczym związkom zawodowym i wewnętrznym układom w tej firmie.

      • 4 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rajd Climate Classic Gdańsk 2024 (1 opinia)

(1 opinia)
220 - 350 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Rajd AZS

1149 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum