• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Obalamy mity rowerowe. Ile z nich znaliście?

Kamila Lulińska
19 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Mitów na temat rowerów krąży wiele. Które z nich to prawda, a które nie? Mitów na temat rowerów krąży wiele. Które z nich to prawda, a które nie?

Zastanawialiście się kiedyś, jak wiele mitów na temat rowerów krąży wokół nas? My w zasadzie nie. Dlatego, kiedy padła taka myśl, postanowiliśmy to sprawdzić. I jesteśmy ogromnie zdziwieni, jak wiele ich jest. Poniżej prezentujemy wam te, które według nas są najciekawsze.



Ile znasz mitów rowerowych wymienionych w artykule?

1. Podczas stromego podjazdu nie zaleca się pedałowania na stojąco i przy lekkich przełożeniach, gdyż przez to zużywa się łańcuch.
Trzeba przyznać, że jest w tym trochę prawdy: łańcuch zużywa się podczas jazdy. Wpływ na to ma wiele czynników i nie ma znaczenia, czy będziemy pedałować na siedząco czy na stojąco. Nie popadajmy w zbyt wielką oszczędność - łańcuch wcześniej czy później się zużyje, a rower jest przecież po to, aby na nim jeździć.

2. Rower nie jest dla mnie. Rower jest niewygodny. Jestem za stary.
Kolejny mit. Rower jest odpowiednią formą aktywności dla każdego, niezależnie od wieku, wagi czy formy. Nie każdy musi pędzić drogą z prędkością światła. Możemy dostosować jazdę do swoich możliwości. Dodatkowo jeśli rower jest "niewygodny", należy go po prostu dostosować, ustawić "pod siebie". Czasem należy też dobrać najbardziej odpowiednie siodełko czy ustawić jego prawidłową wysokość. O sposobach na walce z dyskomfortem na rowerze pisaliśmy także tutaj.

Zadbaj o łańcuch rowerowy


3. Od jazdy na rowerze powiększają się łydki, szczególnie kobietom.
Wbrew powszechnym przekonaniom, jazda na rowerze angażuje nie tylko dolne partie mięśni naszego ciała. Podczas pedałowania pracują także mięśnie brzucha, grzbietu, a nawet rąk. Jazda na rowerze powoduje, że mięśnie nóg stają się mocniejsze, a ich rzeźba poprawia się. Jednak w większości przypadków nogi zamiast się rozrastać, wysmuklają się.

4. Cena zabezpieczenia rowerowego powinna wynosić 10 proc. wartości roweru.
Cena zabezpieczenia rowerowego nie powinna być determinowana ceną samego roweru. Należy kierować się solidnością zabezpieczenia, a nie jego ceną. Dla każdego roweru, niezależnie od jego wartości, należy zaopatrzyć się w dobre zabezpieczenie. Stosunek ceny zabezpieczenia do samego roweru nie jest adekwatnym wyznacznikiem.

Jak prawidłowo przypiąć rower?


5. Droższego/tańszego roweru nie trzeba serwisować.
Każdy rower należy serwisować. Rower z wyższej półki, tak jak każdy inny, zużywa się, a tańszy również zasługuje na regularną pielęgnację. Warto wiedzieć, że w droższych rowerach zwraca się uwagę na większą oszczędność na wadze, przez co części są droższe, ale niekoniecznie bardziej odporne na zużycie. Poczytaj o tym, jak często wybierać się z rowerem do serwisu.

6. Droższe części rowerowe są trwalsze i mniej się zużywają.
Nawiązując do poprzedniego punktu, droższe części nie zawsze są trwalsze; często jest wręcz odwrotnie - są lżejsze, a przez to delikatniejsze.

7. Im więcej przełożeń z tyłu na kasecie, tym szybciej możemy jechać.
Możliwość generowania większych prędkości na rowerze jest determinowana nie przez liczbę tarczy na kasecie, a liczbę zębów na każdej z tych tarczy. Im mniej zębów na tylnej koronce, tym szybciej będziemy mogli pojechać. Dodatkowo wpływ na prędkość ma również liczba zębów na przedniej zębatce - w tym przypadku zależność jest odwrotna: im więcej zębów, tym cięższe przełożenie i szybciej można pojechać. Jednak trzeba pamiętać, że przełożenia w rowerze same nie jadą. Liczba tarczy i zębów daje możliwość rozwinięcia prędkości przy zmniejszeniu przełożenia, ale przy jednoczesnym utrzymaniu stałej kadencji.

8. Od jazdy na rowerze mężczyźni mogą dostać impotencji bądź zostać bezpłodnymi.
Mit ten prawdopodobnie powstał podczas badań prowadzonych przez pewnego amerykańskiego lekarza (a jakże). Oczywiście jest to nieprawda. Często sytuacja jest wręcz odwrotna. U niektórych mężczyzn obserwuje się wręcz zwiększoną aktywność "w tych sferach życia", spowodowaną dłuższym przebywaniem na rowerze. Pewien dyskomfort pojawiający się przy początkach jazdy na rowerze znika po pewnym czasie, gdy już przyzwyczaimy się do siedzenia na siodełku. Jednak gdy dyskomfort nie znika, należy udać się do serwisu, by sprawdzić ustawienia siodełka (najbardziej polecanym sposobem jest bikefitting). Ewentualnie próbować ustawić siodełko samemu metodą prób i błędów.

9. Pod spodenki rowerowe zawsze zakładamy bieliznę.
Spodenki rowerowe powinniśmy zakładać wyłącznie na nagie ciało. Założenie dodatkowej bielizny powoduje powstawanie bolesnych otarć i odparzeń/podrażnień. Spodenki rowerowe są odpowiednio wyprofilowane i dostosowane do kontaktu z intymnymi częściami naszego ciała, a więc zapewniają maksymalny komfort. Nie ma potrzeby zakładania dodatkowej warstwy. Wyjątkiem są spodenki, które nie posiadają wkładki, bądź specjalna bielizna przeznaczona do uprawiania intensywnych aktywności fizycznych.

10. Rowerzyści nie płacą za utrzymanie dróg, więc nie powinni z nich korzystać.
Pierwszym argumentem przemawiającym na obalenie tego mitu jest fakt, że prawo jasno i wyraźnie mówi, kto może korzystać z dróg, a są to zarówno kierowcy oraz rowerzyści i piesi (choć oczywiście są wyjątki). Nie będziemy wgłębiać się w sprawy podatkowe, które często zwolennicy tego mitu wykorzystują do potwierdzenia swoich racji.
Ciekawostką z historii jest, że amerykański klub rowerowy League of American, który powstał w 1880 roku, przyczynił się do znacznej poprawy jakości dróg w Stanach Zjednoczonych jeszcze przed pojawieniem się samochodów (za oficjalną datę pojawienia się pierwszego auta uznaje się rok 1885). A więc dziękujmy rowerzystom.

11. Kolarze nie muszą zatrzymywać się do toalety, bo mają "pampersy".
Cóż, zdarzają się sytuacje, w których kolarze "załatwiają swoje potrzeby" bez zatrzymywania się. Jednak posługują się wtedy bidonem albo załatwiają się po prostu na bok. Takie sytuacje mają miejsce głównie podczas wyścigów kolarskich. Tzw. "pampers", czyli wkładka do spodenek rowerowych, jest przeznaczona do zwiększenia komfortu podczas jazdy.

Jeśli znacie inne mity rowerowe, podzielcie się z nami.

Opinie (202) 5 zablokowanych

  • 12. Zimą jest za zimno na rower.

    Wystarczy się odpowiednio ubrać. Ważne jest szczelne zasłonięcie szyi i kołnierz typu stójka. Podczas kilkukilometrowych dojazdów temperatura nie jest ograniczeniem. Podczas dużych mrozów i dłuższej jazdy dla mnie realnym problemem są jedynie marznące palce dłoni i w dalszej kolejności stóp.

    • 1 0

  • 1. Moim zdaniem stawanie na pedałach podczas podjazdu jednak

    przyśpiesza zużycie łańcucha, bo do siły nacisku nogi dochodzi ciężar ciała. Ja unikam.

    • 0 2

  • 8. Wystarczy dobrać siodełko do płci i kąta pochylenia pleców, aby cały ciężar tułowia

    spoczywał na kościach miednicy, a nie na narządach miękkich.

    • 1 0

  • Jadę rowerem, nie obowiązują mnie żadne przepisy. Nie mam tablicy = jestem bezkarny. (2)

    • 5 7

    • buhahahaha (1)

      jakby tablica o tym decydowała to kierowcy jeździliby przepisowo

      • 2 1

      • ale powiedz jakbys nie mial tablicy to jakos tak mniej straszne sa np fotoradary albo monitoring miejski prawda?

        • 0 0

  • Po co to? (3)

    Żeby usprawiedliwić rowerzystów z czegoś? Nie kumam.
    1. Siodełko szkodzi zdrowiu i tyle - nie pytajcie rowerzystów i amerykańskich naukowców a urologów. Bo ci sami urolodzy mogą Wam uratować życie.
    2. Nie wiedziałem, że te obcisłe gacie nakłada się bez gaci... fu :)
    3. Łydki i uda puchną i już. Jak ktoś jeździ raz w tygodniu to mu nogi nie spuchną, ale jak ktoś trenuje intensywnie to tak i już...

    • 1 11

    • Znacznie bardziej szkodzi zdrowiu fotel biurowy (1)

      Używam tego i tego. Fotela w pracy i to on rujnuje mi biodra, kręgosłup, a monitory oczy. Siodełko zaś mnie leczy z tych dolegliwości. Urologa też odwiedzam, bo swoje latka mam.

      • 1 0

      • Czyli w biurach dac rowery stacjonarne :D

        • 0 0

    • To nie opuchlizna, a rozrost masy miesniowej, ale ok

      • 1 0

  • 10. Ja uważam, że rowerzyści powinni otrzymywać wręcz dopłaty, bo w miarę zastępowania

    ruchu samochodowego pieszo-rowerowym zmniejsza się problem ścierania nawierzchni, powstawania kolein, zanieczyszczenia opiłkami, olejem itp.

    • 1 0

  • (2)

    Ja jeszcze znam taki ze jak zielone rowerzysta jedzie po ulicy jak zapala sie czerwone rowerzysta zjezdza na chodnik i przejezdza po przejsciu dla pieszych po czym wraca na ulice za skrzyzowaniem... bo rower jest po to aby jechac a nie stac na swiatlach.

    • 5 4

    • Gdzie ty takie skrzyżowanie wymysliles? (1)

      • 0 1

      • no skrzyzowanie w ksztalcie literki T... jak zielone maja ci z bocznej uliczki to ty masz czerwone.. .wtedy wystarczy zjechac na chodnik... przejechac za skrzyzowanie i wjechac na ulice i masz z glowy czerwone swiatlo.

        Pozdrawiam... polowa skrzyzowan jest takich.

        • 1 1

  • Tańszy rowerów nie warto dużo inwestować

    Nie warto w tani rower dużo inwestować.. Mają pseudo przerzutki chodzą do puki coś nie strzeli.. Ale jeśli mówimy o shimano nawet najtańszym produktem warto rzucić okiem ale nie pseudo przerzutkach.. Zabezpieczenie jest czasem kluczem do sukcesu.. Warto wydać z 200 zł i mieć hartowany spokój

    • 0 0

  • są rowery...

    jeszcze nie widziałem zębatek w rowerze ani z przodu ani z tyłu ale może są

    • 0 1

  • Opinia wyróżniona

    12. Gdańsk jest rowerową stolicą Polski. (14)

    Gdańsk może był kiedyś rowerową stolicą Polski. Od dłuższego czasu obserwujemy marazm w rozwoju rowerowej infrastruktury. Mimo wielu zapewnień, brak jest konsekwentnego stosowania rowerowych standardów. Gdańsk jest jedynym z pośród większych miast w Polsce bez roweru publicznego (po upadku Mevo).

    • 50 6

    • (2)

      Witam państwa jestem pulmonologiem. Ludzie jeżdżenie rowerem po mieście jest bardzo nie zdrowe z powodu zanieczyszczenia powietrza. uprawianie sporu w warunkach miejskich to jest dramat dla płuc . czy tak ciężko udać się parę kilometrów za miasto gdzie zanieczyszczenie powietrza jest wielokrotnie mniejsze

      • 0 3

      • drogi pulmonologu (1)

        zbadaj jakość powietrza wewnątrz samochodu i spróbuj napisać analogiczny tekst dla użytkowników tych pojazdów. Zauważ, że bezemisyjnych samochodów na razie prawie nie ma. Nastepnie zauważ, że jazda rowerem to nie tylko sport, ale w olbrzymiej większości po prostu transport. W kolejnym kroku zaatnów się, jaki ogólny wpływ na zdrowie ma jazda rowerem a jaki wplyw na zdrowie ma siedzący tryb życia wynikający z projektowania infrastruktury miejskiej głównie dla samochodów.

        • 2 0

        • Wiekszosc samochodów ma filtry kabinowe przeważnie węglowe wiec pyły np. z układów hamulcowych są wychwytywane. Czy wiesz jak szkodliwe substancje są w układach hamulcowych ????? I nie dotyczy to tylko aut osobowych, lecz całego transportu pociągi, autobusy no i ciężarówki. Czy wiesz z czego są układy hamulcowe np SKM i jakie niosą ze sobą zagrożenia dla układu oddechowego. Podaje ci przykład ewolucji tego "zanieczyszczenia" Kiedyś hamulce w pociągach były z miękkiego metalu który nie "unosił" się w powietrzu ponieważ był ciężki, teraz są w ramach oszczędności osi (kół) , materiały są podobne do systemów w motoryzacji. Zgadzam się z tobą ze ruch to zdrowie lecz nie koniecznie w aglomeracji miejskiej. Czyż nie jest zdrowiej oddychać powietrzem poza miastem w którym DUŻO mniej pyłów. Czy wiesz jak zachowują się pęcherzyki płucne podczas wysiłku fizycznego. Przeanalizuj ich działanie i zastanów się jakie to zagrożenie dla zdrowia. Zdecydowanie zdrowiej jest pojechać komunikacja miejska. Oczywiście pyły to wierzchołek góry lodowej. zanieczyszczeń powietrza które są generowane w mieście jest wiele. Reasumując: uprawiając sport w mieście wdychasz zanieczyszczeń DUŻO więcej. A widząc biegaczy wzdłuż drogi z dużym nasyceniem ruchu pojazdów to ręce opadaja to bezmyślność dodam ze: 1 rok intensywnego biegania w mieście , to jakby palacz spalił 30 paczek papierosów. Życzę wszystkim zdrowia oraz poprawnej interpretacji mojego wywodu "przekazu"

          • 1 2

    • rowerowość (przyjazność dla rowerów) danego miasta ocenia się nie tylko na podstawie infrastruktury (3)

      miasto przyjazne dla rowerów to miasto, które ma nie tylko dobrą infrastrukturę dla rowerów, ale takie, w którym znaczna część przestrzeni miejskiej jest wolna od parkujących i jeżdżących samochodów, a także od jakości dzialań promocyjnych i edukacyjnych podejmowanych przez miasto na rzecz niezmotoryzowanych. Inicjatywy takie jak "rowerowy maj" czy 'kręć kilometry dla Gdanska" stawiają miasto w rzędzie miast wysoko notowanych w rankingach nie tylko rowerowych. Na tle welu miast europejskich Gdańsk nadal wygląda blado, na tle wielu miast Polski zupełnie nieźle. Szkoda, że nieformalne organizacje rowerowe nie potrafią współpracować z miastem w szukaniu rozwiązań rozbieżnych oczekiwań różnych grup mieszkańców.

      • 0 1

      • ja się staram: (1)

        na tyle, na ile pojedynczy człowiek może, usiłuję się dołoźyć

        np łażę na wszelkie spędy i zjazdy rowerowe, gdzie rozdają odblaski i lampki, biorę ich całe naręcza, naprawdę dużo, a potem je hojnie rozdaję nieoświetlonym pieszym (gł staruszkom) i rowerzystom. na paskach zwykle jest opis, reklama, a ostatnio lampki mam od miasta Sopot (tak jest, ten Sopot), kazdy obdarowany jest informowany skąd jest prezent dla niego

        zawsze też wożę narzędzia i nie raz się zatrzymywałem pomagać przy awariach.

        jak macie pomysł, doradźcie co indywidualny człowiek może jeszcze zrobić.

        każdy orze jak może, od czasu gdy

        • 2 0

        • przerwało mi, ale to już był koniec textu.
          jak kto ma pomysł, niech pisze
          jak nie ma, niech nic nie pisze
          szkoda generować hejt

          • 1 0

      • Dla mnie w Gdańsku jest super - a roweru używam praktycznie codziennie :)

        ... i ciągle widać poprawy (patrz poprawianie scieżek na Kartuskiej).

        Nie męczy was to ciągłe narzekanie ??? :))))

        • 3 0

    • nie jedynym, ani nawet nie największym miastem w Polsce bez roweru publicznego (1)

      kilka dni temu upadł rower publiczny w Krakowie, tam akurat to operator wypowiedział umowę miastu

      • 2 1

      • szkoda, szkoda Vavelo, tak jak było szkoda Mevo

        może kary umowne ich zniechęcą? umowę mają jeszcze na parę lat...

        czy ktoś wie, czy BikeU działa tylko w Polsce, czy nie kombinują by wyprowadzić
        sprzęt z Krakowa do jakiegoś droższego miejsca by więcej zarobić?

        • 0 0

    • Prawda. 90% infrastruktury rowerowej jest do przebudowy albo likwidacji. Nie spełnia to żadnych standardóww (1)

      Gdańsk jedynie ratuje spora liczba ulic w strefie 30.
      To właściwie tyle co pozytywnego można napisać.

      • 2 1

      • A co konkretnie proponujesz, mistrzu?

        Ciekawe, czy znasz pojęcie "niewidzialnej infrastruktury rowerowej" czyli stref zamieszkania i stref Tempo 30, w których rowerzyści mają prawo czuć się komfortowo i bezpiecznie? Czy wiesz, że ponad 65% sieci ulic w Gdańsku objętych jest limitem prędkości 30 km/h? Kwestia, czy limit ten jest przestrzegany przez kierowców, to inna sprawa - tylko pośrednio zależy od działań władz miasta.

        • 1 0

    • zgadza sie obecnie Gdańsk jest zasciankiem rowerowym (1)

      • 3 2

      • W Gdańsku w świetle Kompleksowych Badań Ruchu prawie 6 % ogółu podróży w mieście

        realizowana jest rowerem to znaczy Gdańsk wyszedł już z grupy "początkujących" miast rowerowych i wszedł do grupy "miast aspirujących" (cycling climber cities). Przypuszczalnie nadal jest w grupie 10 najbardziej przyjaznych rowerzystom miast Polski.

        • 1 0

    • Bo przez pol roku nikt nie jezdzi na rowerze po trojmiescie :D Infrastruktura rowerowa, jaka by nie byla, stoi odlogiem.

      • 0 15

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum