• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia chce się zmienić dla rowerzystów

Patryk Szczerba
27 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Niewielu rowerzystów w centrum Gdyni decyduje się na opuszczenie chodników i jazdę po ulicy. Na zdj. przejazd zorganizowany w ramach Masy Krytycznej. Niewielu rowerzystów w centrum Gdyni decyduje się na opuszczenie chodników i jazdę po ulicy. Na zdj. przejazd zorganizowany w ramach Masy Krytycznej.

Dwa lata dają sobie gdyńscy urzędnicy na stworzenie lepszych warunków dla rowerzystów w centrum miasta. Nie obędzie się bez przebudowy części ulic i zmian w sygnalizatorach. Na początku przebudowane mają być ulice Obrońców Wybrzeża zobacz na mapie Gdyni3 maja zobacz na mapie Gdyni, reszta w ramach możliwości finansowych i technicznych.



Czy w centrum Gdyni da się obecnie jeździć bezpiecznie po ulicy?

Obecnie rowerzyści w centrum nie są mile widzianymi gośćmi. Mogą korzystać z drogi przy chodniku na ul. Władysława zobacz na mapie Gdyni. Trasa kończy się się jednak na skrzyżowaniu z ul. Armii Krajowej zobacz na mapie Gdyni. Zostaje jeszcze kontrapas na Starowiejskiej, który szybko zdążył wywołać sporo kontrowersji, zwłaszcza wśród parkujących. By kontynuować podróż w kierunku 10 lutego i Świętojańskiej odważniejsi zmuszeni są wjechać na ulicę. Wielu wybiera chodnik, który jednak także nie jest miejscem, gdzie można czuć się bezpiecznie.

W najbliższych latach ma się to radykalnie zmienić. Zarząd Dróg i Zieleni czeka na fachową koncepcję tras rowerowych. Ma być gotowa jesienią i rozpocząć proces dostosowywania śródmieścia do ruchu rowerowego zgodnie z zalecaniami po audycie według metodologii Bypad. Badanie wymusza też m.in. kluczowe uzupełnienia na najważniejszych trasach: wzdłuż ul. Wielkopolskiej, al. Zwycięstwa oraz poprawę jakości drogi na ul. Morskiej.

Jeśli chodzi o centrum to praktycznie pewne jest, że powstaną dwa pasy dla ruchu rowerowego na ul. Obrońców Wybrzeża. Kolejny potrzebny będzie na ul. 3 maja (od Obrońców Wybrzeża do Starowiejskiej). To oznacza przeprogramowanie sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu 3 maja i 10 lutego. Niewykluczone, że pojawią się śluzy rowerowe - powierzchnia o szerokości co najmniej jednego pasa ruchu, znajdująca się pomiędzy skrzyżowaniem, a resztą zatrzymujących się pojazdów, wspomagająca rowerzystów w ruchu.

Koncepcja ma także zawierać plany i opis skutków, jakie pociągnie za sobą stworzenie dróg rowerowych w ulicy Władysława IV od Armii Krajowej do planowanej Nowej Węglowej, w ulicy Waszyngtona do drogi na bulwarze, w alei 17 Grudnia zobacz na mapie Gdyni oraz dodatkowy pas ruchu dla rowerzystów na al. Piłsudskiego od bulwaru do ul. Tetmajera zobacz na mapie Gdyni.

- Chcemy zrealizować jak najwięcej zamierzeń do końca 2016 roku. To, na ile wszystkie zmiany są możliwe ma pokazać opracowanie. Po zapoznaniu się z nim przystąpimy do działania. Zaczynamy zmieniać śródmieście i zapraszać do niego mieszkańców, którzy dziś na pewno nie czują się zbyt komfortowo podróżując rowerem - wyjaśnia Maciej Karmoliński, zastępca dyrektora ZDiZ.

By dać większą swobodę rowerzystom konieczne będą zmiany w ruchu samochodowym. Dokument ma dać odpowiedź, ile miejsc parkingowych trzeba będzie zlikwidować. Nieuniknione są też małe inwestycje, takie jak budowa dodatkowych zjazdów czy ustawienie sygnalizatorów.

- Chcemy mieć spójny materiał pokazujący skalę i wymiar zmian oraz ocenę ich skutków, by później nie dyskutować osobno nad każdą ulicą. Optujemy przede wszystkim za kontrapasami, bo są rozwiązaniem stosowanym powszechnie w Europie i, co pokazuje przykład Gdańska, bezpiecznym - przekonuje Zygmunt Zmuda Trzebiatowski, pełnomocnik prezydenta Gdyni ds. polityki rowerowej.

Wątpliwości kierowców mają rozwiać konsultacje przeprowadzone przede wszystkim z mieszkańcami śródmieścia i Kamiennej Góry.

- Będziemy chcieli wsłuchiwać się w uwagi kierowców i wspólnie wypracowywać rozwiązania jak najbardziej optymalne dla wszystkich, choć na pewno nie zrezygnujemy z tego, by jak najbardziej promować ruch rowerowy - dodaje Karmoliński.

Opinie (467) 7 zablokowanych

  • (8)

    Nie chcecie to nie przesiadajcie się na rowery, ale przestańcie psioczyć na rowerzystów. Ja nie traktuję roweru jedynie jako dodatek na weekend i za moment przesiądę się do niego, żeby tak podróżować do pracy, cieszą mnie zmiany, bo też chcę mieć możliwość sensownego przemieszczania się, dla miasta to same plusy - nie tworzę korków, smrodów i dbam o kondycję fizyczną, więc w interesie miasta i Was wszystkich jest tworzyć dla takich jak ja warunki.

    • 5 11

    • badz tak dobra nie probuj jezdzic rowerem po chodnikach (2)

      rowerzysci kojarza mi sie z motlochem
      - zero poszanowania dla przepisow
      - chamstwo i zupelnie nieliczenie sie z pieszymi - jazda z duza predkoscia po chodniku wsrod pieszych

      • 8 3

      • (1)

        rozumiem, że nigdy nie widziałeś pieszych spacerujących po ścieżce rowerowej? Bo ja widuję codziennie :)

        • 0 6

        • zdecydowana wiekszosc tych sciezek to kawalek chodnika

          stad ludzie tam chodza....

          • 5 0

    • taaa (4)

      pedałowanie wzdłuż ruchliwej ulicy prędzej ci raka płuc da niż dobrą kondycję....

      • 5 3

      • (3)

        co ma jakość powietrza do kondycji moich mieśni?

        • 1 5

        • (2)

          Jak się pochorujesz to nic ci po sprawnych mięśniach.

          • 2 1

          • (1)

            A myslisz, ze siedząc w samochodzie nie wdychasz spalin?
            Różnica jest taka, że rowerzysta pedałuje, a kierowca i pasażerowie nie ruszają niczym więcej niż stopą i nadgarstkiem.
            Sama bywam kierowcą, tak jak i bywam rowerzystą, ale na to, co tu wypisujecie az strach patrzeć.

            • 3 4

            • pedałujac wdychasz wiecej rakotworczego powietrza

              niż gdy siedzisz spokojnie za kołkiem....

              poza tym są jeszcze filtry kabinowe w autach....

              ludzie to jest naprawdę MEGA problem....sam biegam tygodniowo ok 30 km i nigdy nie biegam w mieście - z powodu brudnego powietrza...gdy widzę jak ktoś sobie robi przebieżkę po WRZESZCZU to aż chce mu rzucić paczkę papierosów i powiedzieć "zapal sobie, na jedno wyjdzie a się nie spocisz przynajmniej"

              • 5 0

  • Forumowy standard. Kłótnia między rowerzystami a kierowcami samochodów. (11)

    Drodzy rowerzyści może zamiast notorycznie jechać po samochodach i ich użytkownikach zaczęlibyście ich w jakiś sensowny sposób przekonywać do swoich racji, pokazywać dlaczego jazda rowerem jest lepsza, zdrowsza, szybsza, ciekawsza, cokolwiek, zamiast tylko pisać, że samochody złe, rowery dobre. Takie dyskusje są strasznie jałowe i do niczego nie prowadzą. Spróbujcie mnie przekonać, że dojazd do pracy z Oksywia do Chwaszczyna byłby dla mnie lepszy rowerem niż samochodem. Czekam na jakieś sensowne argumenty.

    • 13 5

    • Jest minus, ale argumentów nadal nie widzę :)

      • 4 1

    • (1)

      ja nikogo zachęcać nie mam zamiaru ale powyżej uszu ma uwag od debili którzy nie znają przepisów i nie wiedzą co to jest przejazd rowerowy itd z****nych nauczycieli którzy sami łamią codziennie dziesiątki innych przepisów dla mnie każdy niech jedzie w swoją stronę i tyle

      • 1 5

      • Nie rozumiem, po co się tak unosisz. No i zakładam, że Ty przepisy znasz idealnie i nigdy żadnego nie złamałeś.

        • 6 0

    • (7)

      Po treści postu widać, że wcale nie chcesz być przekonywany. To co piszesz o rowerzystach dokładnie dotyczy także kierowców, którzy wiecznie narzekają na rowerzystów. Ale w odróżnieniu od rowerzystów, kierowcy również narzekają na innych kierowców, bo wiadomo jaki jest polski kierowca: zawsze najlepszy, nieomylny i najlepiej znający się na przepisach.
      Osobiście jeżdżę rowerem i samochodem w proporcji 50/50. Bez dwóch zdań dużo lepiej się czuję na rowerze ze względu na atmosferę panującą wśród rowerzystów.
      To jakby pierwszy argument, który może Cię przekona.
      Inne argumenty:
      - dużo lepsze zdrowie i samopoczucie (o tym jeszcze niżej)
      - dużo mniejsze koszty transportu
      - kontakt z przyrodą

      Trochę o zdrowiu na swoim przykładzie. Na rower przesiadłem się rok temu mając dość ciągłych nerwów w korkach i problemów ze zdrowiem. W pracy siedzę 8-10 godzin na d... i zacząłem mieć poważne problemy z kręgosłupem, a to pociągało za sobą inne problemy. Od momentu jak zacząłem chodzić na siłownię i jeździć rowerem problemy znacznie się zmniejszyły, można powiedzieć odżyłem. Do pracy mam 10 km, ale często wybieram dłuższą trasę dla poprawienia formy. Np. w piątek wracałem trasą 27km.
      Nieprawdą jest, że pogoda w Polsce jest problemem. Pogoda u nas ja k w Niemczech, czy Skandynawii, a tam ludzie jeżdżą cały rok. Na rowerze zawsze jest ciepło. Ja nie jeżdżę tylko, gdy trasy przysypane są śniegiem. O dziwo, problem z przeziębieniami zniknął:)
      W Twoim przypadku trasa to ok. 22km, czyli jakieś 1h 15 min. jazdy w większości przez TPK. Jak dla mnie idealnie!
      Czy Cię przekonałem? Zapewne nie. Ostatnio facet zazdrościł mi, że jeżdżę rowerem, bo on nie może jakoś zrezygnować z samochodu na trasie do pracy o dł. 4km, gdzie wzdłuż jest ścieżka rowerowa!

      • 7 5

      • (6)

        W kwestii zdrowia mnie nie przekonałeś, bo moich problemów ze zdrowiem ani rower ani żadna inna forma ruchu nie poprawi. Odnośnie przeziębień to mam z tym problem raz góra dwa razy do roku i to zazwyczaj jak mnie ktoś zarazi (kwestia zdrowej diety) Samopoczucie poprawiam sobie niedzielnymi spacerami po plaży (plus kontakt z przyrodą zaliczony). Koszty transportu... Mogłyby być przekonującym argumentem, gdyby wykluczyć komunikację miejską, która jest tańsza niż samochód...Atmosfera wśród rowerzystów...zadowolę się bardzo dobrą atmosferą w pracy. Tak masz rację - nie czuję się przekonana do jazdy rowerem do pracy. Natomiast do jazdy rekreacyjnej dla samej przyjemności jak najbardziej.

        • 5 3

        • (5)

          Tak myślałem:) Nieprzekonanych się nie przekona. Z pewnych względów sami muszą dojść do stosownych wniosków.
          Każdy z nas jest odpowiedzialny za otaczający nas świat. Na szczęście coraz więcej osób widzi ile złego powoduje nadmierny ruch samochodowy nie tylko dla środowiska naturalnego, ale też dla życia społecznego i gospodarczego (koszty budowy infrastruktury drogowej + koszty jej utrzymania + koszty leczenia osób po wypadkach). Trzeba pogodzić się z faktem, że w miarę rozbudowy komunikacji miejskiej (takiej jak chociażby PKM) i infrastruktury rowerowej działa wytaczane przeciw samochodom będą coraz cięższe.

          • 4 3

          • (4)

            No właśnie, tylko po co wytaczać działa? Nasze gdyńskie władze nie promują jazdy rowerem w odpowiedni sposób. Nie przekonują, że jazda rowerem jest dobra, bo
            ( tu wstaw listę argumentów), tylko utrudniają życie kierowcom (chociażby myśląc, że budowa buspasa na Kieleckiej zniechęci ludzi z Chwarzna i Wiczlina do jazdy samochodem, bo się korki zrobią i żeby ich uniknąć lepiej wybrać autobus tudzież rower). Nie ma polityki prorowerowej, jest polityka antysamochodowa. Zatwardziałych samochodziarzy to nie przekona, bo się będą tylko denerwować, że im się życie utrudnia. Drogi rowerowe w tym mieście też nie są przekonującym argumentem, bo się w większości źle zbudowane. Nadmierny ruch samochodów jest ceną postępu. Ludzie starają się sobie życie ułatwiać, robią się wygodni, bo mogą sobie na to pozwolić. Tak naprawdę tylko w Europie próbują dbać o ekologię, cała reszta świata ma to gdzieś. Poza tym widzę mega sprzeczność, bo niby spaliny złe, ale jedzenie nafutrowane chemią, ulepszaczami, różnego typu E jest w porządku. Ja się muszę strasznie nagimnastykować, żeby znaleźć produkty w miarę ekologiczne, bez E, niepryskane, żeby wędlina była wędliną a nie wodą i innym syfem.Papierosy i alkohol też są w porządku, bo z tego są wpływy do budżetu. Samochody są moim zdaniem tylko malutką cząstką problemu, większą krzywdę ludzie sobie robią złym odżywianiem i siedzeniem z piwem przed telewizorem.

            • 6 4

            • (3)

              Tu ja właśnie widzę problem w myśleniu kierowców. Co to znaczy utrudniać życie kierowcom? Z przepisów ruchu drogowego jasno wynika, że jezdnia nie jest stworzona tylko dla samochodów. Tam gdzie nie ma ścieżek rowerowych i/lub chodników jezdnia jest tak samo dostępna dla rowerzystów, pieszych jak i samochodów! Kierowcy tego nie rozumieją, dlatego buduje się ścieżki, ogranicza ruch lub jego prędkość (jak w Sopocie). Gdyby kierowcy byli życzliwsi i jeździli zgodnie z przepisami, to ja spokojnie śmigałbym do pracy ulicą, a tak szukam innych, bezpieczniejszych tras.
              Argumentów na budowę infrastruktury rowerowej, tudzież komunikacji miejskiej, wymieniłem sporo i one większości wystarczają. Nie można też porównywać Chin, Rosji czy nawet USA z Europą. To są państwa mocarstwowe o olbrzymich terenach. W USA nie ma czegoś takiego jak segregacja śmieci, bo tam są olbrzymie prerie, gdzie sukcesywnie zakopuje się śmieci licząc na to, ze na kilkaset lat się rozłożą. U nas taki numer jest nie do pomyślenia, bo niby gdzie to robić?
              My żyjemy na bardzo małym obszarze (wczoraj Cejrowski w swoim programie powiedział, że 200 typowych rancz amerykańskich to terytorium Polski:) ) i samochody zajmują znaczną jego część. Wystarczy popatrzeć na dowolne osiedle, ile przestrzeni zajmują auta. A głośne ostatnio awantury o to, że studenci zastawiają cały Wrzeszcz samochodami, bo biedacy nie mają już zdrowia i czasu chodzić na uczelnię pieszo lub jeździć kolejką? Dla kogo był to problem 20 lat temu?
              Zdrowa żywność - to kwestia równie ważna, ale nie do dyskusji na tym forum. Moim zdaniem ma to jednak mniejszy wpływ na zdrowie od systematycznego ruchu.

              • 4 4

              • (2)

                Jak się utrudnia życie kierowcom? Chociażby zabierając pasy ruchu na potrzeby buspasów. Z dwóch pasów zostaje jeden, samochodów nie ubywa, więc tworzą się korki w miejscach, gdzie do tej pory ich nie było.Albo ograniczanie ilości miejsc parkingowych nie dając żadnej alternatywy. Gdynia i tak jest bardzo uboga w miejsca parkingowe. Samochód w obecnych czasach to standard a nie luksus jak 20 lat temu. W kwestii zdrowej żywności napiszę tylko tyle, że lepiej zdrowiej jeść i mniej się ruszać, bo jedyną konsekwencją będzie tylko słabsza kondycja, natomiast nawet systematyczny ruch przy niezdrowym jedzeniu nie zatrzyma zapychania się żył i nie obniży cholesterolu. Reasumując: samochód na codzień, rower w ramach relaksu ,ale tylko po lesie, nie po mieście wdychając spaliny, bo to niezdrowe.

                • 5 4

              • (1)

                Niestety nie da sie w malej Gdyni zrobic takich ilosci parkingow jakie sa potrzeby. Jest to niemozliwe. Nalezaloby zburzyc prawie wszystkie budynki. Robi sie buspasy, bo autobusem jedzie 30 osob, samochodem najczesciej 1. Samochod zajmuje b. duzo miejsca. Zwykly pragmatyzm. Po prostu duza ilosc samochodow w miescie sie nie sprawdza. I trzeba sie z tym pogodzic.

                • 4 2

              • Jedyne rozwiązanie to parking wielopoziomowy (bardziej by się przydał niż chociażby taki Infobox). Nie piszcie, że się nie da, bo wystarczy trochę pomyśleć. Jest dużo samochodów i to się nie zmieni, chyba, że ktoś wpadnie na genialny pomysł zakazu wjazdu autem do centrum. Wówczas na przedmieściach się zrobi kołchoz, bo niewiele osób zrezygnuje z samochodów na rzecz rowerów czy komunikacji miejskiej. Komunikacja miejska by takiego rozwiązania nie dźwignęła, okazałaby się niewydolna w obecnej formie a do biura w garniturze czy garsonce mało kto się zdecyduje jechać na rowerze z torebką i laptopem w koszyku.

                • 2 1

  • Gdy rowerzysta jedzie po jezdni zamiast po rownoległej drodze rowerowej (8)

    to jest na niego wowczas tylko jedna jedyna rada:

    Otóż zamiast go wyprzedzać na siłę zwolnijcie i jeźdźcie za nim jakieś 2-3 metry jego tempem, w międzyczasie za wami zrobi się koreczek jadących również wolno aut. Gdy trykot widzi co się za nim dzieje przestaje się czuć pewnie, gdy zaczyna za d*pą słyszeć równy warkot silników jeszcze bardziej zaczyna się denerwować, efekt : po ok 100 metrach zawsze zjeżdża na ścieżkę rowerową.

    Stosuje zawsze ten numer i zawsze pajac z jezdni znika...a ja nic nie ryzykuje przy wyprzedzaniu takiego

    • 12 4

    • (5)

      to co odpieprzasz pajacu to blokowanie ruchu jeśli możesz wyprzedzić pojazd niesilnikowy baranie to masz go wyprzedzić bo to nie ten kolarz powoduje korek tylko ty j..ny idioto wyprostowałem kiedyś myślenie takiemu palantowi w Redzie który od przejazdu kolejowego na Puckiej aż do świateł na krzyżówce z 6 tką uporczywie jechał za mną powodując spiętrzenie ruchu ja ze swej strony jechałem prawie przy samym krawężniku zostawiając temu kretynowi prawie cały wolny pas nie on wolał się wlec za mną a na światłach mim prawić morały że powinienem chodnikiem jechać chodnikiem na ulicy w terenie zabudowanym brawo i tacy są ci nauczyciele przepisów zwykle sami ich nie znają więc z takimi rozmawiam mało kulturalnie i zwykle taki burek zamyka ryja i pokornieje kiedy widzi że sam pojęcia o rzeczy nie ma a się mądrzy.Tak samo ty patałachu komu chcesz robić na złość?Jakiemuś kolesiowi który sobie robi 100 km rundę a dróżka rowerowa na jego trasie to jakieś 500 m czy kilometr?Co pajacu coś cię ściska że on cię w korku objedzie 10 razy?

      • 5 11

      • Czytałeś dokładnie? Napisał przecież, że zrobił to takiemu, który miał obok ścieżkę rowerową, a mimo to jechał ulicą. Nie zmuszał nikogo do jazdy chodnikiem, a przeznaczoną dla rowerów ścieżkę rowerową. Po to one są, żeby z nich korzystać.

        • 7 2

      • nie zamierzam ryzykowac (1)

        nie zamierzam ryzykować pójściem do wiezienia i wole nie wyprzedzać trykota gdy nie mam dość miejsca...

        aby zachować 1 metr przepisowego odstępu muszę najechać na przeciwległy pas ruchu, a na ruchliwej drodze w miescie jest to często niemozliwe.

        Ja tez mam żonę i dzieci, co zrobią jak tata pójdzie do wiezienia za potracenie trykota??

        • 6 4

        • Zostań trykotem i odpowiedzialnym mężem oraz ojcem

          • 2 7

      • (1)

        Jakoś po twojej wypowiedzi nie widać, żebyś umiał kulturalnie wymieniać opinie z kierowcami. W każdym poście kogoś obrażasz.

        • 5 1

        • ten trykot

          to zwykły drogowy egoista który ma w d*pie los innych.

          ważny jest tylko on i jego rower, podobnie jak w d*pie ma kierowców i pieszych założę się, że z podobną pogardą odnosi się do innych rowerzystów którzy po prostu wolno jadą ścieżka rowerową....

          Gdy ktoś go wyprzedza to "płacze ,ze robi to o grubosc lakieru" gdy nie wyprzedza to, że się za nim wlecze i nie pozwala mu się skupić na zamykaniu rundy 100 km.

          • 9 1

    • A co robić w takim razie (1)

      z rowerami na chodniku?

      • 3 1

      • kija w szpryche

        • 3 2

  • I co jeszcze???

    • 2 2

  • Wprowadzic zakaz dla rowerzystow w Centrum Gdyni (2)

    Powinien zostać wprowadzony zakaz jazdy dla rowerzystow w centrum miasta a nie wyrzucać nasze pieniądze dla nich. My Gdynianie jestesmy szantażowani przez fanatykow rowerow zatrudnionychn w Urzedzie Miasta i ZDiZ i przez nich blokuje się centrum. Rowerzysci w Gdyni sa wzniejsi od pieszych i kierowcow. Jeżeli chcą sobie pojezdzic to poza centrum. Uwazam, ze czesc dotychczasowych drog rowerowych powinna zostać zlikwidowana i w ich miejsce zbudować drogi lub chodniki dla pieszych,

    • 10 10

    • A ja uważam że samochody powinny być wogule wyrzucone z miasta i pozostawiane na jego rogatkach a do Centrum powinni mieć wstęp jedynie piesi i rowerzyści. Drogi dla samochodów zlikwidować a w ich miejsce zrobić ciągi pieszo-rowerowe. Miasto dla ludzi nie dla samochodów.

      • 6 6

    • Ciekaw jestem, czy wyrzuciłbyś też kierowców aut z centrum...

      • 2 4

  • Masakra (2)

    I co jeszcze trzeba dla nich zrobic a jezdza jak swiete krowy. Jak mieli jezdzic po ulicy to jezdzili po chodniku Jak maja swoje sciezki rowerowe to jezdza po ulicy Nie lubie ich masakra i powinni wszyscy jeszcze raz zdawac egzaminy

    • 7 7

    • dla mnie szczur i jego banda nic robić nie muszą ja jako rowerzysta robiący rocznie ok 10 tysięcy km nie potrzebuję trzebiatowskiego wołka szczurka i ich fanaberii typu Pucka Łużycka Kartuska jakieś kontrapasy zabieranie miejsc parkingowych itd ja tego tak potrzebuję jak umarły kadzidło

      • 1 2

    • Żałosny jesteś

      • 2 3

  • parkingi

    Ciekawym, czy likwidując parkingi- zlikwiduje się też opłaty za parkowanie;;;

    • 2 2

  • czy w tej gdyni coś robią czy tylko planują

    a jak zaplanują to spieprzą (lotnisko czy nielegalny infobox)

    • 3 1

  • (1)

    Widze ze gdynskie śledzie strasznie słabe. Boją się że zmokną na rowerku? Albo zmarzną. Cieniutko :)

    • 3 7

    • No tak, bo gdańskie budynie ma co grzać, więc się nie boją.

      • 3 4

  • Obie strony mają za uszami (3)

    Sam jestem rowerzystą i niestety zarówno po stronie kierowców/pieszych jak i rowerzystów widać wysoko zaawansowaną cebulę. IMHO:
    1. Kultura. Wielu użytkowników nie zna słów proszę/dziękuję/przepraszam. Jak się jakaś babcia zagapi i wejdzie na ścieżkę nie trzeba od razu na nią drzeć ryja.
    2. Rozsądek. Jeżdżenie po chodniku Świętojańską w godzinach szczytu nie jest rozsądne, tak samo jak jeżdżenie ulicą gdy mocno blokujemy ruch, a obok jest nieużywany chodnik.
    3. Mając prawo jazdy kat. B, wyprzedzenie rowerzysty na odległość min. 1m nie powinno być dla Ciebie problemem.
    4. Jadąc po ścieżce trzymasz się prawej strony, ale w kwestii osoby wyprzedzającej leży aby zrobić to dobrze i bezpiecznie.
    5. Nic Ci do tego jak się ubieram idąc na rower. Tak samo teksty o pedałach są słabe.
    Pozdro

    • 5 7

    • (2)

      Ad1 - kultura - używanie stwierdzenia "drzeć ryja" nie jest kulturalne
      Ad2. - rozsądek - rozsądny rowerzysta nie jeździ po mieście
      Ad3.-prawo jazdy kat. B - jego posiadanie nie świadczy o tym, że ktoś czuje się pewnie na drodze (poziom nauczania w szkołach jazdy jest denny)
      Ad4. - każdy użytkownik drogi ma obowiązek zachować ostrożność
      Ad5. facet powinien wyglądać jak facet - trykot nie jest męski.

      • 6 2

      • Ad3.-prawo jazdy kat. B - spróbuj wyprzedzić takie rowerzystę gdy z naprzeciwka masz sznur aut.... Nawet kategoria na prom kosmiczny nie sprawi, że twój samochód stanie się węższy niż jest...

        Ad5 trykot jest ok ....nie no żartuje...śmiesznie wygląda - poprostu

        • 4 3

      • Ad1. Chciałem podkolorować, ale fakt to było nie na miejscu. Przepraszam jeśli kogoś uraziłem.
        Ad2. Jeździ, tylko musi się bardziej skupić.
        Ad3. Zgadzam się
        Ad4. Też.
        Ad5. Czemu kolaż nie jeździ w dresie? Na basen chodzicie czy trzeba ubrać mało męskie slipki?

        • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum