Nazwa "TOMAC" wzięła się od znakomitego niegdyś zjazdowca. Johnny'ego Tomaca (fotka obok). Jeszcze za czasów, gdy nie było wąskiej specjalizacji, ścigaa się zarówno w cross-country, jak i w downhillu, nie stroniąc od slalomu. Jeździł zawsze na sprzęcie, którego nikt jeszcze nie używał, a wielu lekceważyło. On pierwszy dosiadł aluminiowej ramy w XC, pierwszy też zastosował do crossu ramę z pełną amortyzacją. Teraz produkuje nienajtańsze rowery noszące dumną nazwę "Tomac". Przejdźmy jednak do obiektu w Trójmieście...
Typ miejsca: była skocznia narciarska
Gdzie: Gdańsk-Wrzeszcz
Od kilku lat przy tuż obok zjazdu istnieje mały tor z kilkoma uskokami, i profilowanymi zakretami, godny odwiedzenia.
Cóż... sprawdzcie sami!
Jak dojechać?
Ruszamy ze skrzyżowania ul.Polanki z Abrahama. Podążamy następnie w górę ul.Abrahama, mijając po prawej kościół.
Na końcu asfaltu rozpoczyna sie Dolina Samborowo tam również mamy rozwidlenie dróg (łatwo poznać po umieszczonym tam krzyżu i kapiliczce). Jedziemy ścieżką zaczynającą się po prawej stronie przez następne 300 metrów. Gdy po prawej zobaczycie kilkusetkilogramowy głaz - czas odbić w lewo na zarośniętą trawą polanę (oczywiście po ścieżce). Teraz już cały czas prosto, nie bacząc na drzewa, które obecnie leżą na ścieżce. Za polaną w głębi lasu po prawej stronie objawi Wam się "TOMAC".
Dwie "złote" zasady bezpiecznego pobijania rekordów
1) NIGDY nie jeździjcie tam sami (niejeden nierozsądny już się połamał);
2) ZAWSZE postawcie na dole górki kogoś, kto ostrzeże przechodniów i da znać, kiedy droga jest wolna. Przy tych prędkościach nawet kask Wam nie pomoże.
Pozostaje życzyć miłych wrażeń...
Opinie (200) 4 zablokowane
-
2005-04-11 11:53
tomac
Ja na hardtailu, z 89mm z przodu mialem 80.9km/h, ale wtedy trzeba uwazac, bo wybija w powietrze przy zmianie nachylenia stoku... na poczatku stromizny. Rozpedzalem sie z samej gory
- 0 0
-
2005-04-18 18:08
DOWNHILL
No nie powiem ze jest to wolna gorka bue heheh ale jest calkiem szybka jakies ponad 70 km.h ale i tak wgorach jest szybciej tak wiec zapraszam np. Szklarska Poreba tzw. puchatek he he eh dla wtajemniczonych wiedza o co chodzi POZDRO dla biekerow SANDAL666 :)))
- 0 0
-
2005-04-22 18:53
cool
dziś byłem tam po raz pierwszy w życiu i wiciągołem 71km/h i żecz jasna chcę to pobić :D
a co do Szklarskiej Poręby...tam są dopiero zjazdy, tomac przy tym to mały pagórek :]- 0 0
-
2005-04-22 19:43
hardcore
ja wyciagnalem 61.9, ale na moim sprzecie to i tak spore osiagniecie.. malo sie nie rozsypal.. musze zainwestoewać w lepszy rower i w ochraniacze i kask :D
- 0 0
-
2005-04-22 23:07
Ja...
..na swiom 4 letnim goralu (okolo 17kg zelastwa) wyciagam na prostej ponad 65km\h...
- 0 0
-
2005-05-17 10:37
POMOCY
prosze pomurzcie mi ja też chce ale nie wiem czy mój rowerek se da rade mój nr gg to6538509 a skype'a drax1991 e-mail drax1991@go2.pl
ps:jestem nie doświadczony mój najdłurzszy skok to 5m przy 40km/h- 0 0
-
2005-05-31 19:31
JAK TOMAK TO TYLKO( NA ROWERZE
JAK Pierwszy raz zjechałem na tomaku wydawało mi się że ........................................... LEci mi po gaciach
- 0 0
-
2005-07-13 10:51
gleba na tomacu
W 1993 jak zaczynalem jezdzic w xc, mialem glebe i wstrzas mózgu na tomacu.:) troche blota, malo doswiadczenia, lyse opony i na samym dole przednie kolo mi ucieklo.Na szczescie nie bylem sam.To byly poczatki, nie mialem nawet kasku.Od tamtej pory nawet jak jade rowerem po bulki to mam kask na glowie.
- 0 0
-
2005-07-13 15:33
rekord prędkości ...
Podobno był i taki co wykręcił ponad setę, ale miał szosowe korby na góralu i na 100% źle ustawiony licznik - Skibuś coś na ten temat wie....ale nie nie wiem kto to był...jednak pierwsze zjazdy z Tomaca to było przeżycie, teraz to już jest łatwiej, co nie zmniejsza naciku na ostrożność, a brak rozwagi, to inna sprawa. czasem widzę wielu "niedzielnych" bikerów (sprzęt super, a umiejetności niskie) albo dresy "co som odważne" na rzeczch do jazdy z supermarketów co się zamierzają na tą górkę....OSTROŻNIE.
- 0 0
-
2005-07-15 02:40
ehhh... stare czasy
witam wszystkich;)
Tomac faktycznie kiedys mial zupelnieinny ksztlat i mozna bylo przeleciec spora czesc dolnego odcinka... wtedy i predkosci byly inne :]
regularnie objezdzalo sie 85-90 kmph a moim osobistym rekordem bylo 98kmph:D
przed ca 9-10 laty na dobrze zeskalowanym liczniku gosc polecial tam 112kmph... rekord byl oficjalny i nawet cos bylo o tym w archiwach newsow na pl.reg.trojmiasto:] swiadkow tez bylo kilku i na tamte czasy to bylo absolutne PRO...
jak znam zycie pewnie wielu podwazy to co napisalem, ale moze ktos sie jeszcze dokkopie do "e-dokumentacji" tamtego zdazenia;)
pozdrawiam serdecznie- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.