• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dużo wypadków z rowerami w 2020

Joanna Skutkiewicz
24 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Sami rowerzyści spowodowali w 2020 roku niemal 1400 wypadków. Sami rowerzyści spowodowali w 2020 roku niemal 1400 wypadków.

Policja opublikowała statystyki roczne wypadków drogowych za rok 2020. Raport zawiera również dane dotyczące rowerzystów. Wynika z nich, że w ubiegłym roku kalendarzowym w całym kraju kierujący rowerami wzięli udział w aż 3768 wypadkach drogowych. Co ciekawe, to spadek o niemal 15 proc. w stosunku do roku poprzedniego.



Czy zdarzyło ci się wsiąść na rower pod wpływem alkoholu?

W 2020 roku rowerzyści uczestniczyli w 3768 wypadkach drogowych (dane dotyczą całego kraju). Zginęło 249 rowerzystów, a 3403 osoby zostały ranne. Zdecydowanie więcej wypadków z udziałem rowerzystów miało miejsce na terenie zabudowanym (3232 wypadki w stosunku do 536 na obszarze niezabudowanym), jednak w co piątym wypadku na obszarze niezabudowanym ginął człowiek, podczas gdy na obszarze zabudowanym śmierć poniosła jedna osoba na 22 wypadki. To wciąż bardzo dużo, jednak różnica jest dostrzegalna gołym okiem.

W 2020 roku kierujący rowerami mieli aż 3642 kolizje z pieszymi. Najechanie na pieszego zdarzyło się 114 razy. Na szczęście nikt nie zginął wskutek tego, jednak 107 osób zostało rannych.

Najwięcej wypadków latem



Jak wynika ze statystyk, najbardziej obfitującymi w wypadki miesiącami były lipiec (15.7 proc. wypadków w 2020 roku), wrzesień (13.7 proc.) i sierpień (13.5 proc.). W tym ostatnim miesiącu zginęło najwięcej, bo aż 38 rowerzystów. Z raportu wynika również, że najwięcej wypadków z udziałem rowerzystów i rannych było we wtorki (16.2 proc. ogółu), a najwięcej zabitych odnotowano w piątki (16.9 proc.).

Nie tylko lampki. Bądź widoczny i bezpieczny na rowerze



Do większości wypadków, w których poszkodowani byli rowerzyści, przyczyniali się też inni użytkownicy dróg, szczególnie kierujący samochodami osobowymi, nie ustępując pierwszeństwa lub nieprawidłowo wyprzedzając rower. W wypadkach z udziałem samochodu osobowego zginęło aż 88 osób, a 1748 zostało rannych.

Według statystyk policji w 2020 roku liczba wypadków drogowych z udziałem rowerzystów była niższa niż w 2019. Według statystyk policji w 2020 roku liczba wypadków drogowych z udziałem rowerzystów była niższa niż w 2019.

Wypadki z winy rowerzystów



Rowerzyści też nie są bez winy. W 1396 przypadkach zdarzeń drogowych za odpowiedzialnego za spowodowanie wypadku wskazano kierującego rowerem. Zginęło przez to aż 111 osób. Tak samo jak przy wypadkach spowodowanych przez kierujących autami, również tutaj najpopularniejszą przyczyną było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu (464 wypadków). Pośród przyczyn wypadków powodowanych przez kierowców jednośladów wymienia się też:
  • niedostosowanie prędkości do warunków ruchu
  • nieprawidłowy manewr skrętu
  • nieprawidłowe wymijanie
  • nieprawidłowe omijanie
  • nieprawidłowe zachowanie wobec pieszego
  • nieprawidłowe wyprzedzanie
  • nieprawidłową zmianę pasa ruchu
  • niezachowanie bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu
  • nieprzestrzeganie innych sygnałów
  • niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej
  • jazdę bez wymaganego oświetlenia
  • gwałtowne hamowanie
oraz inne przyczyny.

Ubezpieczenie NNW i Casco dla rowerzysty



Z analizy wieku sprawców-rowerzystów wynika, że największe zagrożenie powodowały osoby starsze, tj. po 60. roku życia. Z innych części raportu policji wynika również, że aż 239 wypadki drogowe w 2020 roku zostały spowodowane przez kierujących rowerem, którzy byli pod wpływem alkoholu. Wskutek tego zginęło 15 osób.

Opinie (427) ponad 20 zablokowanych

  • Zapraszam przed TV - na program "Stop drogówka", a w nim na przypadki zdarzeń drogowych (12)

    również w Trójmieście, gdzie od czasu do czasu dotyczą one rowerzystów.

    Tu zauważyłem jakąś nowość w interpretacji policji , a mianowicie to że kierowca skręcający z głównej arterii ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa rowerzystom i pieszym jadącym / idącym tą arterią na wprost, nawet gdy nie są jeszcze na przejeździe rowerowym / przejściu dla pieszych.

    I był taki przypadek na Zaspie, gdy 200 m przed Kołobrzeską kobieta samochodem z Al. Rzeczypospolitej skręcała w prawo z jedni w kierunku Żabianki w kierunku zlokalizowanego tu falowca. Zrobiła to tuż przed rowerzystą co miał metr do przejazdu rowerowego. W efekcie ten wpadł na prawy bok jej samochodu, gdzie na szczęście nie odniósł obrażeń.

    Policjant filmowany przez ekipę TV4, potwierdził, że owszem rowerzysta jeszcze na przejeździe nie był, ale ukarał mandatem kierującą (przyjęła go) uzasadniając to wymuszeniem pierwszeństwa przy skręcie w prawo na rowerzyście jadącym prosto. Wyjaśnił jej dodatkowo to, że w przypadku pieszego byłoby to samo.

    To daje wniosek taki, że odrębne, nie stanowiące jedności z jezdniami drogi rowerowe i chodniki, położone równolegle obok nich nie oznaczają scedowania pierwszeństwa przez rowerzystów i pieszych na rzecz skręcających z dróg pierwszeństwem w boczne ulice kierowców. Wszystko co porusza się prosto arterią z pierwszeństwem ma pierwszeństwo nad tymi co jadą w poprzek.

    Były też przypadki potrąceń pieszych przez rowerzystów na drogach rowerowych - jedna piesza wyszła ze sklepu przecinając przez wąskie chodnik i drogę rowerową do samochodu zaparkowanego na jezdni, a druga weszła ze wzrokiem wlepionym w smartfona. Te potrącenia nie spowodowały u nich żadnych obrażeń i na obie panie nałożono mandaty karne, które przyjęły. W obu przypadkach policjanci sprawdzali znaki drogowe, gdzie obie drogi rowerowe były prawidłowo oznaczone znakami C-13. W przypadku ich braku wina byłaby po stronie rowerzystów.

    • 19 8

    • Ruch rowerowy z powodu pandemii koronawirusa wzrósł, a wraz z nim liczba zdarzeń drogowych

      z udziałem rowerzystów, co spowodowało, że niemal w każdym odcinku programu pokazana jest minimum jedna taka sprawa.

      • 5 0

    • masz prawko z czipsów? (8)

      czy zbliżając się do skrzyżowania na którym mam pierwszeństwo uzyskuje je dopiero będąc na skrzyżowaniu?

      jak będę metr od skrzyżowania to nie mam pierwszeństwa?
      powinienem ustąpić temu z podporządkowanej bo chwile wcześniej wjechał na nie?
      no pomyśl człowieku! Nie ma czegoś takiego! Nie ma czegoś takiego jak "kto pierwszy ten lepszy". Zbliżając się musisz ustąpić ty jeżeli rower też się zbliża. na tym polega pierwszeństwo.

      poza tym:

      Art. 27. 1. ..
      1a. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany
      zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu na
      wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi,
      którą zamierza opuścić.

      • 17 3

      • Nie potrafisz czytać ? Kobieta kierująca autem skręcała w prawo i na jej bok wpadł rowerzysta (5)

        jadący prosto. I to ona została ukarana.

        Powtórzyć jeszcze raz ?

        • 3 11

        • Jak z lewego pasa skręcisz w prawo i w bok Ci wjedzie jadący prawym pasem prosto (2)

          to też zostaniesz ukarany. Będziesz powtarzać banialuki czy w końcu przeczytasz obowiązujące Cię przepisy?

          • 9 3

          • Ty nie rozumiesz co napisałem ? Kobieta jechała prawym pasem, rowerzysta tuż obok po drodze (1)

            rowerowej (przy okazji gratuluję znajomości Gdańska, konkretnie Al. Rzeczypospolitej, gdzie od dawna przy jezdni w stronę Żabianki biegnie droga rowerowa). Po jej prawej drodze. I z prawego pasa skręciła w prawo w uliczkę prowadzącą do jednego stojących tu falowców. Tak to zrobiła, że zajechała drogę rowerzyście jadącemu na wprost drogą rowerową.

            Zatem co mi tu p...sz o banialukach? A może odpowiadasz niewłaściwej osobie ? A może mam napisać że kobieta skręciła w górę w kierunku Marsa ?

            I chyba wyraźnie napisałem w innej wypowiedzi, że tym skrętem złamała art. 27.

            I gdzie tu ma mnie obowiązywać przepis, skoro nie uczestniczyłem w tym zdarzeniu, a jedynie obejrzałem je w TV ?

            • 1 4

            • I Ci już wskazano, że to żadna "nowość w interpretacji"

              Jakikolwiek kontakt którejkolwiek części roweru i pojazdu przy skręcie w prawo przez DDR jest automatycznie winą kierującego pojazdem. I to na mocy przepisów sprzed czasów, kiedy w ogóle nikt nie znał pojęć DDR lub ścieżka rowerowa. Konkretnie od 13 sierpnia 1965 roku. I czy to Rzeczypospolita w Gdańsku czy Bolka i Lolka w Olsztynie nie gra najmniejszej roli.

              • 0 0

        • (1)

          Naprawdę nie rozumiesz gamoniu dlaczego policja tak orzekła?

          • 5 2

          • Ja akurat rozumiem, tyle że uważam to za i**otyczne. Domalowana ścieżka po prawej stronie to nie dodatkowy pas, nie powinno się nią wyprzedzać.

            • 0 2

      • Czyli policjant zastosował tu artykuł który przytaczasz. (1)

        Były przypadki i to liczne, że niektórzy policjanci w PL mieli z tym problem - kierowali się przepisem, że rowerzysta ma pierwszeństwo tylko na przejeździe i nieważne że jechał prosto. Gdzie dopiero przed sądem rowerzyści udowadniali swoje racje.

        Zatem dla mnie jest to nowość, bo może wreszcie zanikną przypadki nie właściwych interpretacji ze strony części policjantów.

        • 4 1

        • to ze policjant jest niedouczony lub nie potrafi myslec to nie znaczy ze ma racje, czesto sie myla niestety.

          • 5 1

    • To nie interpretacja, tylko obowiązujący od czasu ratyfikowania Konwencji Wiedeńskiej stan prawny (1)

      • 9 0

      • Dokładnie, ale dla wielu jeszcze policjantów nie oczywisty.

        • 1 0

  • Jeżdżą nieodpowiedzialnie, nie rozglądają się (1)

    Pan roweru zawsze będzie uważał, że samochód przecież się zatrzyma.

    • 41 16

    • Tytuł idealnie pasuje do kierowców. Wjeżdżają na przejścia i przejazdy rowerowe jakby ich tam nie było, jakby byli sami na drodze.

      • 12 2

  • Najlepiej jak rowerzyści pędzą na złamanie karku przez skrzyżowania, tak że nie idzie ich zauważyć. (8)

    Są ograniczenia prędkości dla aut, ale rowerzyści w newralgicznych miejscach też powinni zwolnić.

    • 41 16

    • Przekraczają 50 km/h ? Wszyscy z nich ?

      • 13 3

    • ile pędzą? (6)

      rower "pędzi" 20kmh i go nie widać
      samochód jedzie obok "normalnie 90kmh przez miasto" i go widać?
      jak to wyjaśnisz?

      • 17 6

      • (5)

        Hmm może dlatego, że jest większy i prawidłowo oświetlony? Inteligencją człowieku nie grzeszysz...

        • 5 20

        • myślę że problem jest inny.

          kierowcy mają głęboko gdzieś rowery i w ogóle nie zwracają czy coś jedzie czy nie. Większość po prostu jedzie na rympał licząc że się uda albo rowerzysta odpuści (czy ma inne wyjście? ).

          przejazdy dla rowerzystów są w Polsce akurat bardzo dobrze oznaczone więc zbliżając się do nich wystarczy się obejrzeć. Jak słabo widać to należy zwolnić, a nawet się zatrzymać jak nakazują przepisy. Ja wyrobiłem sobie taki nawyk i problemu z rowerzystami nie mam. Zawsze ich widać

          • 16 3

        • Rower przed nastąpieniem zmroku jest prawidłowo oświetlony bez żadnego oświetlenia

          Więc Ty z kolei nie grzeszysz nie tylko inteligencją, ale i wiedzą

          • 8 4

        • (1)

          Nie widzisz z 2 m roweru nadjezdzajacego z przeciwka? Nie widzisz w biały dzień? Nie siadaj za kierownicą samochodów

          • 4 3

          • Niestety to jest efekt tego, że cały rok jeździ się ma światłach. Rzeczy nie świecące dostrzega się później.

            • 1 2

        • Czy mam złośliwie powiedzieć, że to dobrze, że kierowcy ciężarówek od czasu do czasu

          weryfikują uwagę osobówek poprzez zmiażdżenie ich ?

          • 3 1

  • Wyprzedam rowerzystów, zjeżdżając na (2)

    drugi pas jezdni, zawsze sygnalizuję wyprzedzanie. Nawet, jak przejeżdżają po przejściu dla pieszych, nie stanowi to dla mnie problemu. Nic mnie nie obchodzi, czy jeżdżą zgodnie z przepisami, czy nie. W zderzeniu z 1,5 tonami mojego samochodu nikt nie ma szans i tylko o tym myślę.

    • 41 10

    • To przesiądź się na rower nie będziesz myślał o tym bo rower będzie lekki

      • 4 12

    • Już się ciebie boję za kierownicą mojej 40 tonowej ciężarówki.

      • 2 9

  • Ubezpieczenie OC rowerów i wysokie mandaty (5)

    Rowerzyści w wielu przypadkach są sami sobie winni. Wjeżdżanie na skrzyżowanie z dużą prędkością, wjeżdżanie na przejście dla pieszych, jazda ulicą, chodnikiem choć obok przebiega droga rowerowa. Z racji zawodu, spędzam na mieście wiele godzin dziennie od lat i widzę co się dzieje na ulicach. Rowerzysto, co z tego że masz zielone, nadjeżdżając do skrzyżowania z boku, bez refleksji prosto pod pojazd, który np skręca w prawo, mając utrudnioną widoczność czego się spodziewasz? Myślcie trochę to przeżyjecie, dajcie szansę kierowcy was zobaczyć i czas na reakcję, a nie później pretensje do wszystkich. Co wam po pierwszeństwie, jak zamiast nylonowych gaci ubiorą was w plastikowy worek

    • 40 20

    • Do szkoły (3)

      "Wjeżdżanie na skrzyżowanie z dużą prędkością" - rowerzystę obowiązuje ta sama prędkość co na jezdni, czyli domyślnie 50 km/h

      "Jazda ulicą, chodnikiem choć obok przebiega droga rowerowa" - nie obok, tylko wytyczona dla kierunku jazdy rowerzysty. Czytaj: pas rowerowy lub DDR po prawej stronie jezdni i prowadzący przez skrzyżowanie tam, gdzie jedzie rowerzysta bez żadnych zaburzeń ciągłości.

      "co z tego że masz zielone, nadjeżdżając do skrzyżowania z boku, bez refleksji prosto pod pojazd, który np skręca w prawo, mając utrudnioną widoczność czego się spodziewasz?" - rowerzystą nie jestem, ale spodziewałbym się, że będzie przestrzegał przepisów i ustąpi pierwszeństwa. To jest technicznie taka sama sytuacja jak skręt w prawo z lewego/środkowego pasa przy ruchu na prawym pasie

      "Myślcie trochę to przeżyjecie" - myślcie trochę, to nie będziecie mordercami

      • 12 5

      • (2)

        Nie, rowerzysty nie obowiązuje "ta sama prędkość" bontę trzeba dostosować do warunków. A warunki są takie że 20 kmh to przy aucie mało a przy rowerze dużo. Jak nie wierzysz - stuknij w mur autem jadącym 20 km h a potem zrób to rowerem.

        • 1 5

        • Nie pieprz głupot człowieku

          • 5 1

        • Tobie faktycznie stuknięcie w słup na skrzyżowaniu z Malczewskiego w Sopocie

          z dozwoloną tam prędkością (zarówno dla samochodów, jak i rowerzystów) by się przydało. Ten słup jest znany z podnoszenia średniego poziomu poszanowania prawa w społeczeństwie poprzez optymalizację puli genowej.

          • 1 0

    • Przeczytaj mój wywód "Zapraszam przed TV". To nie są zmyślone przypadki, zatem przy

      skrętach np. w prawo nie powołuj się na utrudnioną widoczność.

      Poza tym po co ta liczba mnoga "Wy rowerzyści". I tylko ty spędzasz wiele godzin na mieście ? Ja też i mam zupełnie inne widzenie niż ty na rowerzystów.

      To "... jazda ulicą, chodnikiem choć obok przebiega droga rowerowa." dotyczy garstki rowerzystów, bo na pewno nie coraz liczniejszych rodzin na rowerach z małymi dziećmi.

      Poza tym rozejrzyj się, czy coś nie przecina drogi rowerowej, co powoduje na pewien moment zjazd z niej rowerzystów.

      Np. w Orłowie przy Al. Zwycięstwa jest budowa (niedaleko byłego Technikum Kolejowego), gdzie ciężarówki przywożące beton muszą z racji uwarunkowań przeciąć arterię pieszo-rowerową tak, że obejście jej to tylko wejście na jezdnię tej alei w kierunku Gdańska, co zauważyłem z daleka jak nadjeżdżałem samochodem - pieszego i rowerzystę na na prawej stronie prawego pasa. Bo tylko w ten sposób "gruszki" (przez wjazd tyłem z jezdni Alei Zwycięstwa) mogą wylać ten cały beton na budowie.

      Rowerzyści (szczególnie jadący w stronę Gdańska) jak zauważyłem wykorzystują tu do objazdu sąsiednie wjazdy z jezdni alei na posesje.

      Takich budów ingerujących tymczasowo w drogi rowerowe jest trochę w Trójmieście. Więc nie biadol wtedy, jak niby jadą kawałek trasy obok drogi rowerowej jezdnią lub chodnikiem (tak samo piesi obchodzą drogą rowerową zablokowany dla nich chodnik - na w/w budowie w Orłowie na wysokości tej budowy jest tymczasowe oznakowanie jako CPR - ciąg pieszo rowerowy, bowiem chodnik jest w ogóle na czas budowy zablokowany, zatem piesi ogrodzenie muszą przejść drogą rowerową lub jezdnią gdy jest wyładunek betonu lub innych materiałów z ciężarówek.

      • 3 5

  • Dzisiejszy dzień, sobota (9)

    ok godz 13.30. Sopot ul Sikorskiego. Rowerzysta wjechał z impetem na przejście przy rondzie. Jadę dalej w Armii Krajowej. Obserwuję rowerzystę bo przecież kierowca musi myśleć za każdego użytkownika drogi i nie-drogi. Auto przede mną skręca w 1 maja, rowerzysta nawet nie zwolnił, nawet nie spojrzał. Wjechał, przejechał. Kolejne przejście przy straży pożarnej. Sytuacja adekwatna do poprzednich. Król szos ???

    • 35 13

    • Na rondzie Sikorskiego są przejazdy rowerowe, chyba że z powodu remontu drogi rowerowej

      może ich teraz nie być tymczasowo.

      Poza tym, jadący prosto rowerzysta ma pierwszeństwo przed skręcającymi z głównej ulicy. To samo jak jest na przejeździe rowerowym przy remizie.

      I co znaczy impet ? Jechał powyżej 50 km/h ?

      • 11 1

    • Skrzyżowanie Sikorskiego-AK to Rondo Niemena (2)

      Komplet przejazdów rowerowych. Czyli złamałaś dwa przepisy - nie ustąpiłaś rowerzyście na przejeździe rowerowym. I niezależnie od tego, nie ustąpiłaś skręcając w prawo (bo zjeżdżając z ronda zawsze skręcasz) uczestnikowi ruchu poruszającemu się na wprost. I jeszcze się tym chwalisz. Gratulacje!

      • 16 3

      • Grunt to czytanie (1)

        bez zrozumienia tekstu. Pani wyraźnie napisała że rowerzysta był przed jej autem więc tym samym pierwszeństwa ustąpiła

        • 1 1

        • No brawo, mistrzu czytania ze zrozumieniem

          Zacytuj, gdzie Pani wyraźnie napisała, że rowerzysta był przed jej autem. Bo akurat napisała, że przed nią było inne auto. I oblała to sosem jej niezrozumienia podstawowych przepisów drogowych i własnych wykroczeń.

          • 0 0

    • Przy straży pożarnej też jest przejazd rowerowy

      Co za konsekwentna bandyterka w wykonaniu kierującej

      • 10 0

    • ale rowerzysta ma tam pierwszenstwo wiec o co ci chodzi? (3)

      ty masz tak jechac samochodem zeby go nie rozjechac, a nie na odwrot. proponuje ie douczyc przepisow

      Znak D-6a "przejazd dla rowerzystów" oznacza miejsce przeznaczone do przejeżdżania rowerzystów w poprzek drogi. Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem D-6a jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wjeżdżających.

      • 12 3

      • (2)

        Chodzi o to że stworzył bardzo niebezpieczną sytuację. Jeśli jest tam "przejazd" rowerowy to powinien być zlikwidowany skoro dochodzi do takich sytuacji. Ja w ogóle jestem przeciwnikiem "przejazdów" rowerowych - na każdym przejściu rowerzysta powinien rower przeprowadzić, inaczej zawsze włącza się do ruchu drogowego i musi innym ustąpić zanim wjedzie na ulicę.

        • 0 3

        • A wiesz melepeto jakie obowiązki nakłada ustawa na kierującego zbliżającego się do oznakowanych przejazdów rowerowych i przejść dla pieszych? Rowerzysta sfrunal z nieba nagle?

          • 2 1

        • Niebezpieczną sytuację to akurat, jak zazwyczaj, stworzył ignorant za kierownicą

          • 0 0

  • Rowerzyści wjezdzają na przejściach dla pieszych jak wariaci!! (13)

    Policja coś powinna z tym zrobić wreszcie. Zwłaszcza w Śródmieściu.

    • 39 14

    • Prawda (5)

      i to na większości przejść gdzie powinni z tego pedałbajka zejść

      • 7 6

      • Nie zejdzie moralisto ! Jeździsz prawidłowo samochodem, całkowicie zgodnie z przepisami ? (4)

        Zatem uzurpujesz sobie prawo do pouczania innych ?

        • 4 8

        • (3)

          Nie prowadzę samochodu. Jestem pieszym. Rowerzyści przejeżdżający po przejściach są utrapieniem i niebezpieczeństwem. Ale królom nogi i nie tylko do roweru przyrosły i przejście przez jezdnię jest poniżej ich godności.

          • 5 6

          • piszesz nieprawdę i tyle (2)

            • 1 7

            • (1)

              Nie interesuje mnie Twoja prawda kiedy nie zgadza się z moim doświadczeniem. Jako pieszy mam dosyć rowerów śmigających mi zza pleców przed nosem na przejściu. Mam dosyć chodzenia po przejściach slalomem, bo z naprzeciwka zasuwa jednoślad wprost na mnie, mam dosyć rowerów jadących po pasach, mimo iż na tym samym przejściu jest wytyczona ścieżka. Jak dotąd zdarzyły mi się 4 sytuacje kiedy rowerzysta na przejściu wjechał we mnie-pieszego. Na szczęście zawsze z przeciwnego kierunku, na szczęście zawsze próbował hamować i była szansa jakoś zareagować, obyło się bez urazów. Nie wiem co się stanie kiedy któryś przydzwoni mi w plecy. To tyle na temat Twojej nieprawdy.

              • 6 1

              • Rowerzyści bywają bezczelni,

                jedzie taki po chodniku za mną, i jeszcze dzwoni dzwonkiem żeby mu ustąpić. A won na ścieżkę rowerową, tam możecie sobie dzwonić na siebie do woli. Chamy.

                • 2 1

    • Wy to się chyba musicie sporo naszukać tych przejść wzdłuż głównych ciągów bez przejazdów rowerowych (6)

      Albo nie wiecie, jak przejazd rowerowy wygląda.

      • 8 2

      • Patrząc po poście "Dzisiejszy dzień, sobota"

        nie wiedzą

        • 6 0

      • (4)

        Ciągi rowerowe na głównych węzłach są po jednej stronie skrzyżowań (słusznie). Ale jaśnie rowerzyści na upartego muszą drugą stroną. Hocisko, 3 Maja pod UM, pod szpitalem MSW itd, itd.

        • 2 4

        • Rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych się kłania (3)

          Rowerzystę obowiązuje DDR wyznaczony dla jego kierunku ruchu. Tak samo ktoś mógłby Ci zarzucać, że uparcie jeździsz miastem, a przecież masz równoległą obwodnicę...

          • 3 1

          • (2)

            Nie - jest wydzielona ścieżka rowerowa na całej długości od Huciska do Emaus (4,5 km, z wyjątkiem krótkiego odcinka nad wiaduktem PKP), po której rowery suną w obu kierunkach. I dobrze (choć często suną zbyt szybko). Niestety gros nierozgarniętych jednośladów zasuwa po drugiej stronie ulicy (także w obu kierunkach) nie zważając na nic, po przejściach dla pieszych, po wąskich chodnikach między ludźmi, nawet pędem przez przystanek tramwajowy, może metr miejsca tuż obok torowiska. Co jakiś czas albo taka gwiazda wpada na przystankowiczów albo w torowisko - nie raz widziałem ludzi gramolących się z powrotem z szyn na chodnik bo nie wyhamowali, bo nie łaska jechać bezpiecznie ścieżką rowerową, bo się muszą wepchnąć jak im wygodniej (o ile to jest wygodniej, czemu woją boczkiem, boczkiem to nie rozumiem?). To po co im te ścieżki budują? Brak myślenia, brak kultury, brak bezpieczeństwa.

            • 2 2

            • Jeśli na jezdni nie ma zakazu ruchu pojazdów (1)

              To ci jadący jezdnią zgodnie z kierunkiem ruchu (gdy DDR jest po stronie przeciwnej) jadą jak najbardziej poprawnie. A że Ci Ty ciągle nie przeczytałeś obowiązujących ich (i Ciebie!) przepisów, tym gorzej dla Ciebie. A po chodniku (z pewnymi wyjątkami) poruszać się nie mogą, to jeżdżący po chodniku popełniają wykroczenie.

              • 0 1

              • Czytanie ze zrozumieniem ;)
                Niech sobie jadą po jezdni lub DDR gdzie tylko chcą. Albo po ścieżce rowerowej w którąkolwiek stronę. Mi nic do tego. Mają jezdnię, mają ścieżkę tylko dla siebie - to po co się ładują i tak na wąski chodnik między ludzi? czemu przejeżdżają przez pasy dla pieszych między ludźmi? czemu zganiają mnie dzwonkiem z chodnika? Wszystko przy dobrej pogodzie i widoczności, kiedy nie ma mowy o dozwoleniu jazdy chodnikiem. Na pytanie do kilku co robią lub wskazanie im ścieżki rowerowej po przeciwnej stronie ulicy słyszę albo ubliżanie albo gadkę, że tak im szybciej. Dla mnie to zwykłe chamstwo. Ja im na ich ścieżkę nie wchodzę. Po co te boje o nowe ścieżki rowerowe skoro rowerzyści nie chcą i nie potrafią z nich korzystać? Wygląda to na marnotrawstwo i wyrzucanie pieniędzy.

                • 1 1

  • (10)

    Niestety większość korzystających z rowerów nie zna lub ignoruje przepisy ruchu drogowego. Bardzo rzadko zdarza się żeby sygnalizowali manewr skrętu lub rozglądali się przed włączeniem do ruchu. Dotyczy to zarówno jezdni jak i ścieżki rowerowej.

    • 159 35

    • (1)

      Niestety większość korzystających z samochodów nie zna lub ignoruje przepisy ruchu drogowego.

      • 9 12

      • podstawowa zasada dla rowerzystów to zasada ograniczonego zaufania

        ta sama co dla kierowców, tyle że kierowca samochodu jak ją złamie i coś pójdzie nie tak, to jeszcze ma ochronę blach i poduszek powietrznych, a rowerzysta nie ma żadnej (nie licząc orzeszka na głowie)

        • 0 0

    • ponad 80% dorosłych użytkowników rowerów to posiadacze prawa jazdy (3)

      pisanie o nieznajomości lub ignorowaniu przez nich przepisów ruchu drogowego to typowa mantra ludzi przyspawanych mentalnie do fotela samochodu, którzy chcą jechać bez specjalnego zwracania uwagi na innych użytkowników jezdni. Co gorsza, wielu z nich (podobnie jak wielu "ekspertów" bezpieczeństwa ruchu drogowego za główne źródła zagrożeń bezpieczeństwa ruchu drogowego to piesi, rowerzyści i drzewa, a nie lekceważenie limitów prędkości przez użytkowników samochodów.

      • 7 5

      • No i na rowerze jeżdżą tak samo jak autem.

        • 4 1

      • (1)

        Skąd te obliczenia?

        • 1 1

        • z wielu badań ankietowych i oficjalnie publikowanych statystyk

          • 0 0

    • Dzbanie nawet kierowca ma obowiązek trzymać kierownice obiema rekami!

      A A trzymanie kierownicy roweru jedną reką przy skrecaniu jest wyjatkowo niebezpieczne.
      Ja to robie zawsze i nawet wcześniej a i tak takie dzbany jak ty tak sie zachowują jak by tego nie widziały .A to dlatego ze zawsze sie gapią w ekran telefonu !I maja gdzies wszystkich wokoło ,dlatego tez mamy tyle wypadków z ich udziałem.

      • 6 0

    • (1)

      Aż dziwne że wśród przyczyn nie ma słuchawek na uszach rowerzystów.

      • 1 2

      • Może dlatego, że zgodnie z zapisami PoRD nie może to być przyczyną.

        • 1 0

    • wszyscy sie tu wymadrzaja

      a prawda jest taka, jak jestem w samochodzie to wkur... mnie bicyklisci, a jak na rowerze to wkur... mnie blachosmrodziarze.

      • 0 0

  • przejścia dla pieszych (5)

    Czy do szanownych Rowerzystów naprawdę nie dociera, że nie wolno im przejeżdżać przez przejścia dla pieszych? Dla wygody wolicie ryzykować zdrowiem i życiem, do tego łamiąc przepisy. Nikt tego nie egzekwuje, a to jest jedna z tych sytuacji, gdzie znacząco zmniejszacie szanse kierowcy, że zdąży zahamować. Pieniaczom uprzejmie w tym momencie przypominam, że droga hamowania z 50, czy nawet 30 km/h dla samochodu osobowego nie wynosi metra, a na przejściu dla pieszych kierowca spodziewa się pieszego, wchodzącego tamże z prędkością około 5 km/h, a nie rowerzysty wpadającego kilka razy szybciej. Domagacie się szacunku i przestrzegania przepisów przez wszystkich dookoła (i słusznie), dlaczego sami nagminnie łamiecie przepisy?

    • 33 13

    • Nie potrafisz wyhamować ? To oddaj prawo jazdy. Sam jesteś pieniaczem i w dodatku (2)

      hipokrytą. Pisząc "Wy rowerzyści" niejako prezentujesz zbiorowisko kierowców, nie siebie indywidualnie.

      Ja jako uczestnik ruchu, jako kierowca widzę, jak minimalna część kierowców przestrzega całkowicie przepisy ruchu drogowego na czele z przestrzeganiem przepisów prędkości.

      Zatem uzurpujesz sobie prawo jako osoba łamiąca przepisy do pouczania innych ?

      Ja jako kierowca nie będę udawał świętego, bo nie trzymam się ściśle dozwolonych limitów prędkości, zatem nie daje mi to prawa do pouczania innych grup uczestników ruchu - rowerzystów i pieszych.

      Wyraziłem się jasno koleś ?

      • 12 6

      • dlaczego koleś?
        skąd założenie, że Autor/ka komentarza jest kierowcą?
        poprawnie odmieniamy "przestrzega całkowicie przepisów" (nie "przepisy") - biernik!

        To, że inni coś robią / czegoś nie robią (choć powinni) nie unieważnia przepisów, nie usprawiedliwia wykroczeń, nie zwalnia Ciebie i mnie z indywidualnej odpowiedzialności. Chyba, że że uznajesz hasło "wszyscy kradną" za dobrą wymówkę. To powodzeni ;)

        • 2 8

      • życie zweryfikuje gdy spotkamy

        się na przejściu palancie ;)

        • 2 0

    • nie wolno tez przejechac na zielonej strzałce. nalezy sie zatrzymac! (1)

      nie wolno tez przekraczac dozwolonej predkosci
      nie wolno...
      zacznij od siebie hipokrytko

      • 11 4

      • poważnie?

        Skąd wiesz, jak jeżdżę? Skąd wiesz, że się nie zatrzymuję na zielonej strzałce? Widać tutaj pięknie dokładnie to, co napisałem w swoim komentarzu. Rowerzyści mają pretensje do całego świata, widzą drzazgę w czyimś oku, a belka w ich własnym dziwnym trafem umyka. Zwykłe pieniactwo tu wychodzi. Nie będę przestrzegał przepisów, bo wielu kierowców tego nie robi, więc niech oni zaczną od siebie, a ja dalej będę jeździł jak chcę, w końcu jestem królem drogi. Brawo. Zdrowia życzę.

        • 4 4

  • A ilu po spowodowaniu wypadku (4)

    uciekło w najbliższe krzaki ? Nieodpowiedzialna jazda rowerzysty spowodowała kolizje dwóch samochodów, . Poszkodowani kierowca i pasażerowie drugiego pojazdu trafili do szpitala, a rowerzysta uciekł w siną dal . Oczywiście nikt sprawcy nie namierzył, bo korzysta z anonimowości w przeciwieństwie do innych użytkowników dróg . Chore ustawodawstwo nie wymaga od rowerzystów posiadania podstawowego obeznania z ruchem drogowym . Kiedyś była to karta rowerowa. Brak ubezpieczenia i strach przed odpowiedzialnością jest podstawowym powodem takich zachowań.

    • 25 15

    • podejrzewam ze mniej niz pijanych kierowcow (2)

      • 12 3

      • (1)

        A ja podejrzewam że się grubo mylisz.

        • 1 4

        • To sięgnij do publicznych źródeł KGP.

          • 2 0

    • i wtedy się obudziłeś

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum