• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oliwa i Osowa bez nowego rowerowego połączenia

Krzysztof Koprowski
6 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Ulica Kościerska jest ulicą tylko z nazwy. Obecnie to leśny dukt, który stanowi najkrótsze połączenie rowerowe między Oliwą a Osową. Ulica Kościerska jest ulicą tylko z nazwy. Obecnie to leśny dukt, który stanowi najkrótsze połączenie rowerowe między Oliwą a Osową.

Miasto rezygnuje z budowy drogi pieszo-rowerowej przez Trójmiejski Park Krajobrazowy w śladzie ul. Kościerskiej zobacz na mapie Gdańska. Decyzja ta wynika jednak nie z protestów, ale z wejścia w życie tzw. ustawy krajobrazowej oraz uchwały Sejmiku Województwa Pomorskiego z 2011 r.



Czy między Oliwą a Osową istnieje dobre połączenie rowerowe?

Sprawa budowy asfaltowej drogi pieszo-rowerowej przez Trójmiejski Park Krajobrazowy, łączącej Oliwę z Osową, była szeroko komentowana i omawiania w mediach dwa lata temu.

Radni dzielnicy Oliwa protestowali wówczas przeciwko tej inwestycji, uważając że prowadzenie ruchu rowerowego przez las będzie nadmierną ingerencją w przyrodę. Za inwestycją byli z kolei radni dzielnicy Osowa, a także Gdańska Kampania Rowerowa.

Jeszcze w 2014 r. Rada Miasta Gdańska przyjęła uchwałę o przystąpieniu do sporządzania planu zagospodarowania przestrzennego, w którym jednak nie określono szczegółowo proponowanych rozwiązań. Celem planu było jedynie zarezerwowanie niezbędnego terenu pod inwestycję.

- Możemy ustalić rodzaj nawierzchni w planie, ale tego nie robimy, bo nie jesteśmy do tego zobowiązani. Na etapie tworzenia projektu [budowlanego - dop. red.] drogi i tak decydujące zdanie w tej kwestii będzie miała Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska - wyjaśniał dwa lata temu Marek Piskorski, ówczesny dyrektor Biura Rozwoju Gdańska, jednostki odpowiedzialnej za przygotowanie planów zagospodarowania.
RDOŚ ocenił inwestycję negatywnie i w 2015 r. odmówił uzgodnienia projektu planu zagospodarowania. Zdaniem RDOŚ jej realizacja wiązałaby się z nadmierną ingerencją w cenne tereny przyrodnicze (pełne uzasadnienie w formacie pdf).

Ponadto przywołano fragment przyjętej w 2011 r. uchwały Sejmiku Województwa Pomorskiego w sprawie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Wprowadzono w nim zakaz "budowania nowych obiektów budowlanych w pasie szerokości 100 m od linii brzegów rzek, jezior i innych zbiorników wodnych, z wyjątkiem obiektów służących turystyce wodnej, gospodarce wodnej lub rybackiej".

W tym przypadku za rzekę uznano - płynący w sąsiedztwie ul. Kościerskiej - Potok Prochowy.

Biuro Rozwoju Gdańska złożyło zażalenie na decyzję RDOŚ (format pdf), ale nieoczekiwanie, wraz z tzw. uchwałą krajobrazową, regulującą oprócz reklam m.in. zasady ochrony krajobrazu naturalnego, wprowadzono zapisy zrównujące rzekę z każdym ciekiem naturalnym.

Ul. Kościerska po opadach deszczu. Jej stan pogarszają także pojazdy leśników. Ul. Kościerska po opadach deszczu. Jej stan pogarszają także pojazdy leśników.
- W trakcie procedowania i uzyskiwania uzgodnień weszła w życie ustawa krajobrazowa, która wprowadziła zmiany do ustawy o ochronie przyrody. W związku z tym nie ma możliwości dalszego procedowania planu w takim kształcie. Zgodnie z ustawą wszystkie cieki zaliczono do rzek i określono pas wyłączony z jakichkolwiek obiektów budowlanych, co uniemożliwia fizyczną realizację tej drogi pieszo-rowerowej - wyjaśniała podczas ostatniej sesji Rady Miasta Edyta Damszel-Turek, dyrektor Biura Rozwoju Gdańska.
Uchwała o odstąpieniu od sporządzania planu zagospodarowania zyskała w głosowaniu akceptację 31 radnych (zero głosów przeciw, zero głosów wstrzymujących się).

Czy oznacza to, że rowerzyści muszą się pogodzić z istniejącym stanem gruntowej ulicy Kościerskiej, która w okresie wiosennym i jesiennym, po obfitych opadach deszczu, jest praktycznie nieprzejezdna?

- Nadal będziemy starali się znaleźć rozwiązanie, które doprowadzi do powstania wygodniejszego połączenia Osowej i Oliwy. Być może nie będzie możliwe wybudowanie w ul. Kościerskiej trasy rowerowej o nawierzchni asfaltowej, a jedynie poprawa istniejącej drogi poprzez jej utwardzenie i odwodnienie - mówi Michał Piotrowski z Referatu Prasowego Urzędu Miejskiego.
Analiza długości połączeń rowerowych Osowa-Oliwa. Od góry: przez ul. Spacerową, z wykorzystaniem drogi leśnej równoległej do ul. Spacerowej oraz ul. Kościerską. Analiza długości połączeń rowerowych Osowa-Oliwa. Od góry: przez ul. Spacerową, z wykorzystaniem drogi leśnej równoległej do ul. Spacerowej oraz ul. Kościerską.
Na razie urzędnicy, w razie nieprzejezdności ul. Kościerskiej, zalecają dłuższą drogę przez ul. Spacerową zobacz na mapie Gdańska, a następnie drogę gruntową wybudowaną przez Lasy Państwowe.

- Problemem jest pokonanie odcinka starej drogi o długości ok. 450 na jej przedłużeniu, ale prowadzimy rozmowy z Nadleśnictwem Gdańsk celem poprawy jej nawierzchni - dodaje Piotrowski.
To jednak nie rozwiązuje problemu pokonania obwodnicy. Na bardzo ruchliwym Węźle Osowa zobacz na mapie Gdańska brakuje miejsca pod bezpieczne rozdzielenie rowerzystów od samochodów i tirów (nie ma tam nawet chodnika). Dopiero w ramach rozbudowy ul. Spacerowej rozważa się wykonanie bezkolizyjnego połączenia pieszo-rowerowego na południe od węzła zobacz na mapie Gdańska.

Miejsca

Opinie (334) 9 zablokowanych

  • wycinka lasu w TPK

    A ścinanie całych połaci lasu nie jest ingerencją w przyrodę?

    • 12 3

  • Oliwa to dzielnica którą można porównać do domu spokojnej starości... (2)

    • 4 4

    • (1)

      ..z alchemia i obc..? Bo tam srednia wieku to raczej 21-23 wiec jak wyszlo ci ze Dom starosci..?

      • 0 0

      • Alchemia i OBC to tylko pracownicy korporacyjni ktorzy dojezdzaja do Oliwy,
        mowa o mieszkańcach - zapraszam na Pętlę tramwajową i okolice

        • 0 0

  • Przeciętny mieszkaniec oliwy ma 75 lat...

    • 4 5

  • I tak na rower mieszkaniec oliwy nie wsiądzie ponieważ starzy ludzie cierpią na osteoporozę (4)

    • 2 6

    • ..ciekawe ze ty, ze swoim uwiadem starczym, dajesz rade klepac klawiature..

      • 3 0

    • za to na Osowej dużo młodych i o nich sie nie mysli ,szkoda

      • 1 0

    • (1)

      Mieszkam w Oliwie i jeżdżę rowerem.
      I znam jeszcze kilku innych mieszkańców Oliwy jeżdżących rowerami.
      Wiec się mylisz.

      • 0 2

      • T - po co tyle energii zużywasz?

        zauważ potrzeby mniej wydolnych rowerzystek; trasy rowerowe między górnym a dolnym tarasem Gdańska powinny skłaniać również "niedzielnych" rowerzystek do wybrania opcji rower zamiast samochodu.

        • 1 1

  • 3 trasy (3)

    Co najmniej trzy sprawne trasy rowerowe (Słowackiego, Kościerska, Spacerowa) są konieczne do przeżycia takiemu tworowi, jak Osowa, bo wkrótce nie będzie się można stamtad w ogóle wydostać samochodem (i bardzo dobrze), chyba, że na zachód.
    I niech piecuchy, potomkowie pańszczyźnianych chłopów nie p*eprzą, że rowerem nie da się jeździć jesienią czy zimą.

    • 3 6

    • (1)

      Wystarczy popatrzeć na statystyki ruchu rowerowego, aby zobaczyć wpływ pogody na korzystanie z roweru.

      I jakoś szczerze wątpię, iż ktoś poza wyznawcami religii rowerowej codziennie jechałby do pracy rowerem przez las i wracał po 8 godzinach pracy tą samą drogą do domu pod stromą jednak górę. Co ważne mówimy o codziennej komunikacji, także w zimie, także w deszczu, czy tak jak dziś "tylko" porywistym wietrze.

      • 3 3

      • T - pomyśl o rowerach wspomaganych elektrycznie

        to za parę lat będzie częste zjawisko, zwłaszcza w Trójmieście.

        • 1 0

    • No co ty?

      Po wsiach się jeździ i jesienią ii zimą. To sprawdzony wiejski środek transportu.

      • 3 4

  • (3)

    No i bardzo dobrze. Asfalt w lesie, to juz przesada.

    Drogi sa rozwalone przez ciezki sprzet lesnikow, ktorzy wycinaja las na potege. Z tym nalezaloby zrobic porzadek

    • 19 3

    • Wytlumacz to lesnikom (2)

      ktorzy w poniedzialek wylali nowy asfalt na drodze klesza.
      skrot prywatny sobie zrobili z matarni do oliwy. masakra co oni wyrabiaja

      • 0 1

      • (1)

        Ta droga byłą tam od lat. Jest technicznym dojazdem dla służb leśnych.

        • 1 2

        • to teraz jest w wersji Premium gladziutka jak stol.

          wszystkie drogi leśne są technicznym dojazdem dla służb leśnych, a asfaltu (zwlaszcza nowego) nie maja.

          • 1 0

  • To bardzo dobra wiadomość.

    Ocaleje unikatowy rezerwat przyrody "Źródliska w Dolinie Ewy". Ciekawe, że w 2011 r. Sejmik woj. pomorskiego uchwalił dokument dotyczący ochrony krajobrazu, a wiele osób i instytucji negowało jego istnienie albo treść, np. czyniła tak ówczesna radna Miasta Gdańska Małgorzata Chmiel, obecna posłanka do Sejmu RP. Świadczy to o jej złym przygotowaniu do pełnienia ważnych funkcji państwowych. A moim zdaniem Warszawa odrzuciła skargę pana prezydenta Adamowicza, który wspierał budowę tej ulicy w obrębie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Wspierał, bo osoby z jego otoczenia wieszczyły niezłą kasę z tej inwestycji. Taka jest prawda!.

    • 7 2

  • (18)

    W Oliwie wystarczy Wita Stwosza jako przykład chorej ideologii dróg rowerowych.
    Szczególnie zaś jakieś wyłączenia na skrzyżowaniach, jakieś wysepki rowerowe do skrętu w lewo poprzez skręt w prawo, z których i tak prawie nikt nie korzysta pokazuje jak działa zaślepianie ideologia rowerową. Dobrze ze nie udało się tej ideologii zniszczyć TPK.

    I oczywiście "rowerzyści" permanentnie jeżdżący po chodnikach, lub pod prąd pasami rowerowymi. Bo za daleko maja do skrzyżowania.

    • 15 14

    • (8)

      takim jak ty po prostu wszystko przeszkadza,

      • 7 4

      • (7)

        Takim jak ja przeszkadza bezecne wydawania publicznych pieniędzy na takie pomysły jak pas rowerowy w Wita Stwosza. Szczególne, iż wykorzystanie tego "cudu" jest tak niskie.

        Budowa drogi rowerowej po Kościerskiej byłaby podobnym bezsensem, tyle że zapewne sporo droższym i w budowie i w eksploatacji.

        • 4 5

        • (2)

          przecież na to żadne pieniądze nie poszły, na wymalowanie pasa ? śmiechu warte. Ja tam codziennie widzę rowerzystów.

          • 2 1

          • Tak raz na 3 minuty jak jest pogoda pojawia się jakiś rowerzysta - faktycznie wymaga to aż wydzielenia pasa rowerowego.

            • 2 1

          • Masz amnezję

            Na "remont" Wita Stwosza poszło 17 mln zł. Ja codziennie spotykam takich otępiałych, gapiących się na zdjęcia w telefonach młodych ludzi bez pamięci i uważam, że powinno się ich leczyć.

            • 0 0

        • wita stwosza to jedyna normalna droga w gdansku (3)

          jedz gdzies gdzie jest cywilizacja. takie rozwiazania to dzis standard.

          koszt jest symboliczny. budowa drogi za setki milionow to dopiero bezsensownoe wydane pieniadze

          • 2 2

          • (2)

            WS byłaby normalną ulicą, ale ktoś wpadł na pomysł budowy idiotycznego pasa rowerowego dla tych kilkunastu rowerzystów tam jeżdżących na godzinę.

            • 2 2

            • co ci przeszkadza pas?

              auta maja swoja jezdnie rowery swoja. moim zdaniem to dobre rozwiazanie

              • 2 3

            • a

              Wystarczy ruszyć leniwą d*pę poza 3city i podpatrzyć jak inne miasta sobie radzą. Chociażby Wrocław. Tam na wszystkich arteriach drogowych są wydzielone pasy dla rowerzystów. Mnóstwo ludzi jeździ na rowerach, komunikacja tramwajowa jest sprawna chociaż miasto 2x większe. Widać , że bliżej do Europy. W naszym przypadku nie mogę oprzeć się wrażeniu , że mentalność potomków przesiedleńców z Bieszczad hamuje wyścig do cywilizacji. Innymi słowy, bliżej do Kijowa niż Hanzy...

              • 0 0

    • (7)

      Akurat Wita Stwosza to przykład bardzo dobrego i rozsądnego przeprowadzenia drogi rowerowej (za wyjątkiem dziurawej nawierzchni).

      To o czym mówisz to śluza rowerowa i skręcasz z niej w lewo można bezpośrednio jeśli ruch samochodowy jest jeszcze zatrzymany (bo zielone dla rowerzystów zapala się wcześniej właśnie z tego powodu), albo właśnie dwuetapowo jeśli samochody mają też zielone światło. Wtedy trzeba skręcić w prawo i ustawić się na światłach, żeby pojechać na zielonym wprost.

      Po prostu mamy za mało takich dróg i za mało świadomych/wykształconych/douczonych użytkowników tychże.

      • 6 8

      • (4)

        Rozsądny pomysłem na WS to jest budowa parkingów, a nie pasa rowerowego.

        To coś co niektórzy nazywają jakaś śluzą rowerowa, to jest zmarnowanie publicznych pieniędzy.

        O ile ma ona pewnie jakiś sens przy dużym ruchu, to akurat WS jest tak mały ruch i samochodów i rowerów, iż budowa takich dziwolągów traci sens.

        Średnio jeden rowerzysta na 3 minuty naprawdę nie potrzebuje ani śluz, ani szykan rozdzielających pasy i podobnych wymysłów.

        Rozumiem też, iż zawsze winni są ludzie, którzy nie potrafią skorzystać z takich pomysłów jak skręcanie w lewo poprzez skręt w prawo. Tyle iż ludzie zachowują się tutaj racjonalnie, a pomysł z tymi "śluzami" jest irracjonalny.

        • 5 5

        • (3)

          Mogę się z Tobą zgodzić, że budowa drogi rowerowej na Wita Stwosza jest na wyrost, ale nie zgodzę się, że jest bez sensu.

          To nie są wymysły tylko bezpieczne rozwiązania. To nie jest też zwykła droga dla rowerów (zwana potocznie ścieżką rowerową) tylko droga rowerowa z pasami rowerowymi w jezdni. Po to powstają śluzy rowerowe, żeby uniknąć kolizji rowerów z autami na skrzyżowaniach. Jest to rozwiązanie stosowane w Europie i to rozwiązanie się sprawdza.

          U nas niestety jest mało rozwinięta kultura jazdy i nie mówię tu tylko o kierowcach aut, ale również niestety rowerzystów. Wielu rowerzystów wybiera mniej wygodną drogę dla rowerów przy Grunwaldzkiej, obawiając się jazdy WS, bo jeździ się po ulicy. Wielu rowerzystów z tego samego powodu wybiera chodniki, czego już kompletnie nie rozumiem.

          • 4 6

          • Wybiera Grunwaldzką bo jadą gdzie indziej...

            co z tego że jest "jak w Europie" jak nikt z tego nie koszysta.... Było pierdyknąć śluzy na Grunwaldzkiej

            • 3 2

          • (1)

            Nie rozumiem tłumaczenia rowerzystów, iż boja się jechać ulicą, a tym bardziej wydzielonym pasem rowerowym. Jak ktoś się boi, niech nie wsiada na rower.
            Przecież tak samo mogliby się tłumaczyć motocykliści jeżdżący po chodnikach (a oni nie maja swoich pasów i częściej giną na ulicach).

            A co do WS - przy takim ruchu (rowerzysta średnio na 3 minuty i to przy dobrej pogodzie) ani śluzy, ani cykle świateł do skrętu rowerem w lewo nie mają żadnego sensu. To są pieniądze wyrzucone w błoto i tak samo byłoby z Kościerska.

            W Europie nie buduje się raczej takich pomników głupoty. Na WS wystarczyłoby zrobienie strefy tempo 30 jakie jest w teraz już całej Oliwie i ewentualnie wydzielenie pasa rowerowego wyłącznie na odcinku nie zamieszkałym, (od UG do Abrahama)

            • 4 5

            • szkoda że swoich supermądrych pomysłów nie przedstawiasz w Urzędzie MIejskim

              tam jest specjalny referat od aktywnych form mobilności. Być może dowiedziałbyś się, ile kosztuje kilometr pasa rowerowego wydzielonego z jezdni a ile budowa osobnej drogi dla rowerów.

              W Europie innej niż południowa to chyba dawno nie byłeś.

              • 1 1

      • Na tej drodze praktycznie nie ma ruchu rowerowego a samochodowy jest szczątkowy (1)

        przykład modelowy marnowania pieniędzy

        • 6 4

        • poczytaj dane z liczników

          uściślij pojęcie "praktycznie nie ma".

          W porównaniu z wieloma miastami Europy to w Gdańsku "praktycznie nie ma ruchu rowerowego".

          Spróbuj się zastanowić, co by było, gdyby "praktycznie pomijalna" liczba korzystających z rowerów zdecydowała się na przejazd WS samochodami.

          Nie każdy śpiewa w chórze domagających się darmowych miejsc do parkowania przy plaży.

          • 1 1

    • w nocy to prawie nikt nie korzysta z wielu ulic Gdańska

      spróbuj się zastanowić, co zrobić, by mniej ludzi korzystało z chodników gdy decydują się na jazdę rowerem.

      Rozumiem, że angażujesz się również w działania prowadzące do zmniejszenia liczby samochodów parkujących (legalnie i nielegalnie) na chodnikach i trawnikach.

      • 1 0

  • Przeciez droga jest. Nie trzeba wszystkiego od razu betonowac czy asfaltowac

    • 13 2

  • (1)

    zaraz, moment!

    tam w Osowej na wiadukcie nad obwodnicą
    nie ma B9, zakazu rowerów,
    a nawet jeśli jest moźna oprzeć się o Prawo o Zgomadzeniach

    trzeba robić demonstrację, co tydzień, w kazdy piątek o 18:00
    jeśli nie ma B9 to w legalnych grupkach po 15 rowerzystów,
    w legalnych odstępach co 200 metrów.
    tempem "dla każdego, babci też",
    do skutku. rok, dwa, pięć.
    oczywiście mieć że sobą broń, legalną, na motobuców
    przecież niektórzy z nas mają broń służbową
    i kamery, by mieć szansę na bandytów w sądzie...

    jeżeli to dla Osowiałych takie ważne, to trzeba się zorganizować,
    wkurzyć kierowców,, a oni zagrozą obaleniem Adamowicza,
    jeśli nie ruszy d*py i czegoś nie zorganizuje

    • 2 9

    • i nie jezdzić mi tam parami
      nie, nie, motobuce bardzo nie lubią, jak jeździmy parami!
      jechać pojedyńczo, metr od rynsztoka,
      a na każym bagażniku - widły, grabie, łopata -
      w poprzek!
      to jest legalne, zapewniam, tylko że to wtedy nie jest
      rządek rowerów, tylko rządek "wózków rowerowych",
      a motobucom będzie trudniej wyprzedzać "na grubość gazety"

      nie macie w tej Osowej żadnej organizacji?
      wszystko chcecie, żeby wam DAĆ?! za co?!?

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rajd Climate Classic Gdańsk 2024

220 - 350 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum