• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zderzenie rowerzystów w Sopocie. Sprawa znajdzie finał w sądzie

Joanna Skutkiewicz
17 sierpnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Choć na drogach rowerowych można się rozpędzić, należy zawsze uważać na innych uczestników ruchu. Choć na drogach rowerowych można się rozpędzić, należy zawsze uważać na innych uczestników ruchu.

W poniedziałek, 16 sierpnia, wczesnym popołudniem, na drodze rowerowej wzdłuż ul. Armii Krajowej w Sopocie doszło do zderzenia czołowego dwóch rowerzystów. Jedna z osób poszkodowanych została przewieziona do szpitala. Ze względu na niepełnoletność sprawcy sprawa zostanie skierowana do sądu dla nieletnich.



Czy kiedykolwiek miałe(a)ś kolizję na rowerze?

Około godziny 12:25 na skrzyżowaniu ul. Armii Krajowej z al. NiepodległościMapka w Sopocie miało miejsce zdarzenie z udziałem dwóch rowerzystów. 16-latek, jadący rowerem od strony Gdyni, nie zachował odpowiedniej prędkości i na łuku przed wzniesieniem przekroczył oś drogi rowerowej. W tym samym czasie z przeciwka nadjeżdżał 42-latek. Doszło do zderzenia czołowego rowerzystów.

Obu kierujących rowerami odniosło obrażenia, które nie wydają się zagrażać zdrowiu i życiu. 16-latek został przewieziony do szpitala, 42-latek zdecydował, że nie chce jechać na dodatkowe badania. Czynności funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Sopocie trwały na miejscu jeszcze przez kilka godzin.

Koniec remontu ul. AK. Rowerzyści pojadą nową drogą



  • Miejsce zdarzenia
  • Miejsce zdarzenia

Sprawa znajdzie finał w sądzie



Ze względu na wiek sprawcy zdarzenia sprawa zostanie skierowana do sądu dla nieletnich. Na razie nie wiadomo, czy zostanie zakwalifikowana jako kolizja czy jako wypadek.

Miejsce, w którym doszło do zdarzenia, charakteryzuje się ograniczoną widocznością z obydwu stron, dlatego tak istotne jest dostosowanie prędkości do warunków drogowych.

Co nas denerwuje na ścieżkach rowerowych?



W przypadku tego fragmentu drogi rowerowej kierujących rowerami obowiązują te same przepisy, co kierowców aut. Oznacza to, że w teorii prędkość maksymalna, z którą mogą poruszać się rowery, to 50 km/h. Jest jednak oczywiste, że prędkość maksymalna, z którą można poruszać się na danym odcinku drogi, nie jest automatycznie prędkością, z którą bezwzględnie powinien jechać uczestnik ruchu.

Opinie (153) 8 zablokowanych

  • O, a tyle gadania na motocyklistów że jeżdżą jak wariaci (5)

    a tu proszę. Ale fakt, sam mam sąsiada który notorycznie jeździ rowerem i kilka razy z oburzeniem opowiadał jak ktoś w mieście próbował mu zwracać uwagę że jeździ za szybko. Prawie normalnie piana z p.Yska, ale nie może pojąć że zasuwanie ze 30 km/h lub szybciej na ścieżce znajdującej się na chodniku i wyskakiwanie z taką prędkością spoza rogu budynku wprost na przejście dla pieszych fakt że na zielonym i z sygnalizacją dla rowerzystów, ale jednak, to o całe rzędy wielkości za szybko żeby kierowca auta który akurat ma zielony prawoskręt i wjeżdża na skrzyżowanie, oczywiście przed wykonaniem pełnego stopu przed sygnalizatorem, mógł się w porę zorientować że jakiś wariat na rowerze właśnie robi czasówkę dojazdu z punktu A do B. Wyobraźnia potrzebna jest każdemu, a odnoszę wrażenie że ludzie mają z tym duże problemy.

    • 11 8

    • kierowcy chcieli ścieżek bo im rowerzyści na jezdni przeszkadzali to mają. niech sobie więc radzą (4)

      nie zwalaj na rowerzystów. nie radzisz sobie to jeździj autobusem.

      i nie pitol że rowerzysty jadącego 30kmh nie widać.
      wszyscy doskonale wiemy jak kierowcy skręcają czy włączają się do ruchu.
      totalnie mają wylane w rowery. tylko jezdnia się liczy. jada i w ogolę nie patrzą czy rower jedzie czy nie. nie zwolni, nie upewni. typowy kierowca po prostu jedzie puki w coś nie walnie.
      zwolnij, obejrzyj się lewa, prawa to będziesz widział rower na kilometr.

      • 6 4

      • Najpierw włącz wyobraźnię i się trochę uspokój (3)

        nigdzie nie napisałem że rowerzysty jadącego z taką prędkością nie widać. Tutaj chodzi o konkretny przykład kiedy taki miszcz na rowerze czasem może i fajnym, ale zupełnie bez wyobraźni w głowie wyskakuje nagle zza budynku i wpada od razu na przejście - taka sytuacja ma miejsce bodaj na skrzyżowaniu Hynka - Legionów na wysokości ETC jadąc od Galerii Bałtyckiej. A to że kierowcy samochodów jeżdżą jak jeżdżą to inna kwestia. Tyle że zastanawiająca jest naiwna ufność takiego gościa w trykotach który za grosz ograniczonego zaufania do innych użytkowników dróg nie ma, a to chyba jedna z podstawowych zasad panujących w ruchu drogowym.

        • 3 3

        • myślący kierowca się zatrzyma i obejrzy, a nie będzie zwalał odpowiedzialność na innych. nie ma w tym nic trudnego

          tam rower z kilometra widać!!! no ale jak na rympał się z rozpędu wjeżdża to jak ma być coś widać?

          jakoś przed jezdnią jak drogi nie widać to kierowca wie że należy się zatrzymać, wychylić powoli i upewnić czy można się włączyć.

          • 1 0

        • (1)

          nikt z taką prędkością nie wyskakuje zza budynku to wy gn..je macie problem kiedy rowerzysta jest 2 m przed waszą głupią gębą widac go od 10 sekund że jedzie a mimo to zajeżdżanie drogi a co albo dzbany wyprzedzające jadący w tę samą stronę rower pasem do skrętu w prawo ścieżka przy samej jezdni idzie i biedak nie zauważył przez przednią szybę nie zauważył 2 m od jezdni rowerzysty którego sekunde wcześniej wyprzedził i pcha się na chama zdziwiony że rowerzysta melduje mu się na błotniku

          • 2 2

          • Haha.....

            co za sfrustrowane roszczeniowe bydle, taki poziom agresji znamionuje że zdarzyło mu się mu już wyłapać gonga ale widać jeszcze mało, luz poprawię jak trzeba a na razie proponuje wizytę u psychologa ;)

            • 0 1

  • przepisowy rowerzysta (2)

    to jeszcze większy oksymoron niż wolny motocyklista

    • 8 8

    • prędzej rowerzysta niż kierowca

      • 5 2

    • ty, bez wyrazów mi tu

      • 1 0

  • Wspaniała uwaga dotycząca możliwości jechania rowerem 50km/h. Ostatni rower jadący 50km/h widziano w Sopocie przy okazji Tour De Pologne w 2014 roku.

    • 10 2

  • W mojego syna na alejkach wzdłuż plaży z tyłu wjechał inny rowerzysta,rowerzysta uciekł a syn ręke w gipsie miał 6 tyg,dobrze że tak to się tylko skończyło

    • 6 1

  • Mam e-bika i zawsze jadę tam 45 na godzinę. (1)

    Normalnie nie można ale, że jest z górki to jest fun. Jurek mówił róbta co chceta to i robię.

    • 7 5

    • Rowerzysci

      No wlasnie pokolenie "robta co chceta": i wszystko jasne.

      • 2 4

  • Nie tak dawno temu (1)

    Gdy nie było tak wielu ścieżek(DDR - dla ciasnogatych) rowerowych, było mniej rowerzystów i jeśli już to jeździli po drodze dla samochodów, bali się jazdy, trzymali w ryzach przepisów i patrzyli dookoła na sytuacje. Teraz wielcy kolarze nie patrzą na nic a zwłaszcza na swoje i innych bezpieczeństwo.

    • 8 7

    • Drogi dla rowerów pojawiły się....

      ... gdy ruch samochodowy na jezdniach bardzo się zwiększył. Dużo wcześniej jeździłem rowerem po ulicach. Niczego się nie bałem.

      • 4 0

  • Co złego robią roweryści i hulajnogi i piesi na ścieżkach?

    1.Przejeżdżają na przejściach dla pieszych tam gdzie nie ma ścieżki dla rowerów. Jako rowerzysta przejeżdżam przed przechodzącymi pieszymi ale rowerzysta może jechać szybciej niż oni czym wprowadza mnie w błąd, bo się go nie spodziewam. Kolizja gotowa. Dodatkowo myślą, że mają pierwszeństwo bo przejeżdżają po pasach, albo nie myślą.
    2. Nie rozumieją pojęcia "wzdłuż chodnika przy krawędzi dalszej od jezdni." Stawiają hulajnogi gdzie popadnie, w poprzek chodnika, nawet gdy jest zatoczka dla hulajnóg. Może to robią z oszczędności bo wydłuża to czas posługiwania się hulajnogą i kosztuje 50 gr.
    3.Jeżdżą w dwie osoby chociaż hulajnoga ma dopuszczalne obciążenia 100 kg, nie ze względu na to że może się złamać, ale nie zahamuje w razie potrzeby.
    4. Piesi spacerują na ścieżkach z psami na smyczy. Trudno ich ominąć, nie wiadomo jak zachowa się pies.
    5. Piesi wchodzą na ścieżkę nie oglądając się w bok, a przecież rower to nie samochód, nie wydaje dźwięku podczas jazdy.
    6.Chodzą ulicami tam gdzie dostępny jest chodnik a nie została oznaczona strefa zamieszkania. Dotyczy to Starego Miasta.

    • 3 1

  • może pomogą lustra (1)

    Przemieszczam się rowerem , pieszo , autem . Montaż luster powinien zmniejszyć problem , szczególnie w newralgicznych punktach takich jak skrzyżowanie Al.Niepodległości z Hallera , gdzie jest kumulacja pieszych , rowerzystów i aut . Włączmy myślenie .

    • 3 2

    • Lustro ma sens, gdy się przed nim zatrzymujesz. Tu to nie występuje.

      • 0 0

  • Jedyne skuteczne lekarstwo na "rowerzystów" to szykana.

    • 5 4

  • To dobry moment by rozpocząć szeroko zakrojoną dyskusję na temat bezpieczeństwa rowerzystów (3)

    Powinniśmy poważnie zastanowić się nad wprowadzeniem obowiązku ubezpieczenia OC rowerzystów, posiadania uprawnień potwierdzających znajomość kodeksu drogowego oraz zaliczenia psychotestów lub wydania pozytywnej opinii psychiatry.

    • 11 7

    • wystarczyłaby normalna zgodnie ze standardami infrastruktura rowerowa (1)

      a nie jakieś esyfloresy na chodniku

      • 4 2

      • Jak dla mnie wszystkie dr powinny tak wyglądać

        Może nauczycie się wolniej jeździć

        • 1 3

    • ty komuszy fornalu gdzie masz OC w Europie słucham?Poprawiamy bezpieczeństwo terrorem fiskalnym tak kolejnym łupiestwem kolejnymi płatnymi świstkami z urzędów?

      • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rajd Climate Classic Gdańsk 2024 (1 opinia)

(1 opinia)
220 - 350 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Rajd AZS

1149 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum