• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiejski kandydat do organizacji Velo City 2025

Joanna Karjalainen
28 kwietnia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Gdańsk stara się o organizację konferencji w roku 2025 lub w latach późniejszych. Gdańsk stara się o organizację konferencji w roku 2025 lub w latach późniejszych.

Gdańsk jako pierwsze polskie miasto wystąpił o organizację międzynarodowej konferencji Velo City - w 2025 roku lub później. Wydarzenie Europejskiej Federacji Cyklistów (ECF) jest organizowane co roku w innym mieście i jest największym na świecie forum wymiany doświadczeń w zakresie planowania komunikacji rowerowej.



W czwartek, 28 kwietnia, Piotr Grzelak, zastępca prezydenta ds. zrównoważonego rozwoju oraz Radni Miasta Gdańska przedstawili plany dotyczące ubiegania się o organizację konferencji.

- Dzięki decyzji radnych Gdańsk stanie się oficjalnie kandydatem do organizatora konferencji rowerowej Velo City 2025, ale też być może 2026 - powiedział Piotr Grzelak, zastępca prezydenta ds. zrównoważonego rozwoju. - Ta konferencja to największa platforma wymiany doświadczeń w zakresie komunikacji rowerowej na świecie. Zazwyczaj bierze w niej udział około 60 krajów, które wymieniają się doświadczeniami. Podczas tej konferencji pokazywane są także najnowsze trendy w rozwoju tej gałęzi transportu.
Konferencja Velo City odbywa się co roku, począwszy od 1980 r. Eksperci rowerowi z całego świata spotykają się, aby dyskutować o rozwiązaniach rowerowych zarówno w sferze transportu, jak i turystyki. Prezentowane są tam również najnowsze innowacje rowerowe, służące poprawie komfortu poruszania się jednośladem w mieście i poza nim.

Szansa dla Gdańska



- Doświadczenia organizowania kongresów Velo City w kilkudziesięciu metropoliach Europy i świata dowodzą, że przyczyniły się one do wzrostu udziału roweru jako środka codziennego transportu w tych miejscach - informuje Joanna BieganowskaUrzędu Miejskiego w Gdańsku. - Bycie gospodarzem tej prestiżowej imprezy to także wyraz uznania dotychczasowych wysiłków miasta na rzecz rozwoju mobilności aktywnej. Gdańsk ma szansę zostać pierwszym polskim gospodarzem imprezy.
Konferencja Velo City odbywa się w miastach, które mogą poszczycić się ponadprzeciętnymi rozwiązaniami wspierającymi ruch rowerowy. Tegoroczna edycja będzie miała miejsce w Ljubljanie, stolicy Słowenii, w dniach 14-17 czerwca, a hasłem przewodnim wydarzenia ma być "Cycling the change".

- Staramy się, aby rower stał się dla mieszkańców i mieszkanek miasta nie tylko narzędziem rekreacji, ale przede wszystkim narzędziem codziennego transportu - powiedział podczas konferencji prasowej Cezary Śpiewak-Dowbór, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej. - Gdańsk od ponad dwóch dekad wyznacza trendy w infrastrukturze rowerowej. Wtedy, gdy inne miasta często dzieliły tylko chodniki przy pomocy farby, my budowaliśmy drogi rowerowe z prawdziwego zdarzenia. Dzisiaj robią to już wszyscy, a my chcemy iść krok dalej i wyznaczyć kolejne trendy, jako - mam nadzieję - pierwszy w Polsce organizator Velo City. Chcemy być forum wymiany myśli i informacji na temat infrastruktury rowerowej, korzystania z rowerów. Dlatego chcemy, aby to przedsięwzięcie europejskiej federacji cyklistów odbyło się właśnie w Gdańsku.

Miejsca

Opinie (69) 4 zablokowane

  • To są jaja

    • 0 1

  • Aldo Rain

    Widać z lewej strony Gnoma który uważa że Polacy złym słowem sprowokowali Niemców do agresji na Polskę. Brawo Gdańsk takich ludzi nam potrzeba

    • 0 2

  • (3)

    i po co się kompromitować?

    Gdańsk organizował kongresy mobilności aktywnej
    pamiętam raz jak zaprosili Andersena (tego od Copenhagenize)
    i przejechali się z nim po rowerowym Gdańsku

    Facetowi popsuł się rower który przywiózł, połamał go na naszych
    wyboistych drogach owerowych z progami i wilczmi dołami.
    Ale facet nie marudziłna to, bo awarie się zdarzają. Natomiast nie mógł
    się nadziwić dlaczego jeśli jest w Gdańsku droga dla rowerów równoległa
    do prostej ulicy, to przed samym skrzyżowaniem zawsze jest taki wywijas,
    ostry zakręt dla rowerów. Tłumaczyliśmy że nasze ężyniery drogowe chcą
    w ten sposób zmusić rowerzystów do zwolnienia przed przejeżdżaniem
    skrzyżowania, bo rowerzyści są uważani za zagrożenie dla samochodów,
    ale pokazywał na ślady w trawie, że to nawet na Polaków nie działa, a jest
    very egzotycznie, nigdzie nikt nigdy takich wygibasów nie robi.

    Ośmieszać się tłumacząc polski model korupcji, np. naszymi słupkami,
    naszą kostką dauna, bo śwagier se dorobi te trzy grosze?

    • 0 1

    • powyższy wpis jest wpisem pseudoeksperta infrastruktury rowerowej (2)

      W czasie przejazdu przez Gdańsk z udziałem Michaela Colville Andersena to nie on połamał swój rower, tylko rower wypożyczony przez innego uczestnika przejazdu uległ awarii bez większych konsekwencji: powodem była wada materiałowa roweru a nie braki w infrastrukturze rowerowej miasta. Oczywiście wiele rozwiązań stosowanych w Gdańsku ma dyskusyjny charakter, ale również w Holandii i Danii wiele rozwiązań skrzyżowań dróg rowerowych z jezdniami ulic można inaczej rozwiązać: każde rozwiązanie ma swoje zalety i wady. To co wyróżnia (dodatnio) infrastrukturę rowerową Gdańska na tle innych miast Polski to np. zachowanie niwelety chodnika i drogi dla rowerów przecinających wyloty ulic podporządkowanych (por. np. wylot ulicy Bema na Kartuską czy ul. Budapesztańskiej na Bulońską). Te rozwiązania nie są wystarczająco wyraźnie promowane przez urzędników miasta odpowiedzialnych za promocję ruchu pieszego i rowerowego w środowisku mieszkańców.

      • 0 1

      • (1)

        "I to nieprawda, że dach przeciekał, zwłaszcza, że prawie nie padało" Miśśś

        • 0 0

        • ok, to że każda sroczka swój ogonek chwali jest normalne

          ale to, że Gdańsk jest nienajgorszy w Polsce
          świadczy tylko o absolutniem dnie w Polsce
          każdy kto podrózował z rowerem poza Polską
          ma traumę po powrocie

          nawet jeśli nie jest to fizyczna trauma w wypadku

          • 1 0

  • (1)

    Sytuację rowerzystów w Gdańsku bardzo dobrze obrazuje zdjęcie dołączone do tego artykułu. Siedem osób przy rowerach ale 5 ubranych w garnitury. Kto u nas jeździ w garniturze ? Można powiedzieć że się czepiam ale to zdjęcie jest symbolicznie absurdalne. Proponuje nie ośmieszać się i zrezygnować z ubiegania się o organizację tej konferencji. Gdańsk obecnie nie powinien się chwalić infrastrukturą rowerową a innych sukcesów w "czystym transporcie też nie ma" Rower miejski padł, tramwaje wodne zdechły. Z czym do ludzi ?
    Tych panów w garniturach zapraszam na ławeczkę przy Jana z Kolna i osobiste sprawdzenie ilu rowerzystów w sezonie śmiga tam po chodniku. Wstyd przed turystami.

    • 0 0

    • W Królestwie Niderlandów, Danii i wielu innych państwach.

      To normalne, że jedzie się do pracy w garniturze lub innym "roboczym" stroju, na imprezę w sukience itp. itd.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum