• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Skąd biorą się drogi rowerowe? Rozmowa z inżynierem ruchu

Kamil Gołębiowski
3 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Tomasz Wawrzonek jest Miejskim Inżynierem Ruchu w Gdańsku. Tomasz Wawrzonek jest Miejskim Inżynierem Ruchu w Gdańsku.

Coraz więcej gdańszczan aktywnie udziela się w konsultacjach, pracy rad dzielnic i w dzielnicowych spotkaniach z prezydentem Gdańska. Transport to popularny temat na tych spotkaniach. Ulice są własnością wspólną, więc to inwestycje miejskie, do tego bardzo drogie. Na transport, komunikację miejską i inwestycje drogowe idzie ok. 1/3 budżetu Gdańska (dane za 2017). Wspólne pieniądze są inwestowane w naszym imieniu przez władze. Jako mieszkańcy mamy prawo w tym procesie uczestniczyć i nadzorować go jak współwłaściciele.



Jak wygląda sam proces powstawania ulic? Kto go zna, ten może z użytkownika skuteczniej stać się współtwórcą. Na różnych etapach inwestycji możliwości uczestnictwa wyglądają różnie i temu chcemy się przyjrzeć. W zrozumieniu zagadnienia pomógł nam Tomasz Wawrzonek z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.

Proces inwestycyjny, czyli od ogółu do szczegółu.

1. STRATEGIA

Gdańsk ma pomysł na dalszy rozwój przestrzenny. Jest on ujęty w opracowywanym przez Biuro Rozwoju Gdańska (BRG) Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego. SUiKZP określa m.in. sieć drogową i układ komunikacyjny Gdańska. Na podstawie SUiKZP są tworzone tzw. Miejscowe Plany Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP), które określają funkcje danego terenu, na przykład mieszkaniowa, handlowa, przemysłowa, komunikacyjna i pewne ramy, przykładowo dopuszczalną wysokość zabudowy. Ważne dla rowerzystów dokumenty określające kierunki rozwoju systemu tras rowerowych, takie jak STeR czy BYPAD znajdują się na stronie rowerowygdansk.pl.

Strategie są opracowywane rzadko, obowiązują długo, a raz przyjęte są trudne do zmiany. Są konsultowane i każdy może w tym uczestniczyć, musi jednak dopasować się do przyjętego rytmu prac. 7 listopada o godz. 17 w ECS odbędzie się dyskusja publiczna na temat SUiKZP.

2. POMYSŁ

Strategie są obszerne, ale ogólne, nie mówią też, kiedy i jak dana droga będzie rzeczywiście zbudowana. Pomysły na konkretne inwestycje drogowe pochodzą często ze strategii. Innym ich źródłem są rady dzielnic lub projekty do budżetu obywatelskiego.

Pomysły miasto realizuje w pewnej kolejności. Jakiej? To nie zawsze wynika z ich pilności. Czasem wybiera się najpierw te łatwiejsze, które nie wiążą się z dużym kosztem i komplikacjami, np. koniecznym wykupem terenu. Decyzja, co konkretnie i za ile będzie robione, konsultowana być nie musi, ale większe inwestycje coraz częściej bywają, jak Zielony Bulwar, Tunel pod Pachołkiem, Nowa Politechniczna.

Przykładowy fragment projektu Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gdańska, wybrane elementy sieci rowerowej. Przykładowy fragment projektu Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gdańska, wybrane elementy sieci rowerowej.


3. PRZYGOTOWANIA

Finansowanie
Gdy już mamy pomysł, upewniamy się, że mamy na jego realizację fundusze. Za to odpowiada Wydział Programów Rozwojowych (WPR) UM Gdańska, który mówi: mamy na ten cel taką kwotę. Gdy finansowanie jest zapewnione, WPR zleca realizację pomysłu Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska (DRMG).

Przetarg na stworzenie dokumentacji
Każda inwestycja wymaga dokumentacji. DRMG, która odpowiada za realizację, po otrzymaniu zlecenia robi przetarg na stworzenie dokumentacji. W jego wyniku zostaje wyłoniona firma (Projektant), która taką dokumentację tworzy. Przygotowanie typowego projektu trwa kilka miesięcy i przebiega jak poniżej:

Warunki techniczne
Na etapie tworzenia dokumentacji DRMG, a czasami też Projektant, występuje do różnych podmiotów o tak zwane warunki techniczne, czyli prosi o wyjaśnienie, jak mają być zrealizowane poszczególne aspekty inwestycji. W odpowiedzi wypowiadają się różne instytucje, przykładowo Referat Mobilności Aktywnej (RMA) w sprawie infrastruktury i udogodnień dla pieszych i rowerzystów, Gdański Zarząd Dróg i Zieleni (GZDiZ) np. w kwestii oświetlenia, Gdańskie Melioracje w kwestii odwodnienia, dla działań w obszarze Śródmieścia Pełnomocnik ds. Śródmieścia itd. wydając (określając) wspomniane warunki techniczne.

Narady techniczne
Mając warunki techniczne Projektant zaczyna tworzyć projekt, w trakcie czego odbywa się nawet kilkanaście narad technicznych. Przy dużych projektach spotkania są w sporym gronie, przy małych projektach w mniejszym, np. Miejski Inżynier Ruchu (MIR), RMA, Projektant, DRMG, ZDiZ Dział Przestrzeni Publicznej. Projekt jest uzupełniany, zmieniany i precyzowany, a kiedy jest bliski ostatecznego, Projektant przesyła go do tzw. uzgodnień.

Uzgodnienia częściowe (branżowe)
Jednostką uzgadniającą układ drogowy jest GZDiZ, a wynika to z przepisów i z funkcji Zarządcy Drogi. Jeśli w projekcie chodzi o organizację ruchu (znaki drogowe, sygnalizację świetlną, bariery, progi zwalniające, itd.) to jednostką uzgadniającą jest Wydział Gospodarki Komunalnej (WGK) UM Gdańsk, czyli obecnie Tomasz Wawrzonek albo Radosław Liziński. Pełnią oni funkcję (nazwa nieoficjalna) Miejskiego Inżyniera Ruchu. Projekt musi otrzymać wymagane uzgodnienia branżowe, czyli zgody odpowiedzialnych za poszczególne kwestie urzędów i jednostek.

Uzgodnienie całości przez GZDiZ
GZDiZ zbiera potrzebne informacje i uzgodnienia częściowe i na ich podstawie daje tzw. uzgodnienie całości, które jest jednocześnie prawem do dysponowania terenem, a to z kolei jest podstawą do wydania pozwolenia na budowę.

Finalne uzgodnienie WAiU
Wydział Architektury i Urbanistyki UM Gdańsk sprawdza raz jeszcze zgodność dokumentacji z prawem budowlanym i wydaje pozwolenie na budowę. Przy mniejszych pracach, np. modernizacyjnych, zamiast pozwolenia na budowę wydaje się tzw. zgłoszenie robót.

Strategia Rozwoju Systemu Tras Rowerowych Trójmiasta (STeR). Dokument z 2013 roku pokazuje jakie ważniejsze trasy rowerowe mają być budowane. Niestety wiele prac nawet z pierwszego z założonych etapów cztery lata po przyjęciu dokumentu dalej nie jest zrealizowanych. Strategia Rozwoju Systemu Tras Rowerowych Trójmiasta (STeR). Dokument z 2013 roku pokazuje jakie ważniejsze trasy rowerowe mają być budowane. Niestety wiele prac nawet z pierwszego z założonych etapów cztery lata po przyjęciu dokumentu dalej nie jest zrealizowanych.


4. REALIZACJA

DRMG ogłasza przetarg na wykonanie robót budowlanych i wyłania wykonawcę robót. Wykonanie prac budowlanych następuje zgodnie z Projektem. Wtedy mieszkaniec po raz pierwszy widzi, że powstaje coś nowego, przykładowo infrastruktura dla rowerzystów.

Trojmiasto.pl: Gdzie w całym tym procesie jest miejsce na konsultacje społeczne?

Tomasz Wawrzonek: Robi się je czasem na etapie tworzenia koncepcji, przykład Nowa Politechniczna. Natomiast od etapu tworzenia projektu budowlanego do realizacji konsultacji szczegółów z reguły nie ma i nie są one obowiązkowe, chociaż jak najbardziej możliwe. Na etapie projektowym zdarza się konsultowanie konkretnych rozwiązań dotyczących indywidualnych osób, typu konieczność przebudowania wjazdu na posesję.

Jaka jest rola współpracy z radnymi i radami dzielnic?

Dla mnie to rewelacyjna sprawa, niektóre rady i indywidualni radni są bardzo aktywni w staraniu się o inwestycje i remonty, przykładowo Oliwa. Dzielnicom powinno się dać jak największy zakres kompetencji i szereg spraw musi być koniecznie z nimi ustalanych. Nasze własne spotkania konsultacyjne są o tyle jednostronne, że przychodzą głównie osoby przeciwne propozycjom, rady zaś mają lepszy i bardziej reprezentatywny kontakt z mieszkańcami.

Jaka jest specyfika takich spotkań?

Były sytuacje, np. ze strefami płatnego parkowania, że najpierw ludzie byli generalnie na nie, ale po powstaniu stref szybko zmienili zdanie. Pozastawiane były chodniki i trawniki, ale po wprowadzeniu stref aut wyraźnie ubywało i wtedy często sami inicjowali starania o taką strefę u siebie. Często takie spotkania to szukanie kompromisu pomiędzy różnymi grupami mieszkańców, a to najlepiej, gdyby robiła rada dzielnicy.

Ile właściwie trwają przygotowania do inwestycji?

Jak masz budować rok, to przygotowujesz przez pięć. Ten proces potrafi trwać od dwóch do kilkunastu lat.

Kto decyduje o kształcie inwestycji rowerowych?

W ich przygotowywaniu DRMG ma najmniejszą funkcję decyzyjną, a największą koordynacyjną. Jeśli chodzi o sprawy rowerowe, to decyzje formalnie zapadają u nas (to wynika z przepisów), natomiast w dużej mierze są kreowane przez RMA.

Ruch rowerowy. Separować, czy łączyć z samochodowym?

Potrzebna jest hierarchizacja układu drogowego w zależności od prędkości:
  • W strefach uspokojonego ruchu i "Tempo 30" bez pasów i wydzielonych dróg dla rowerów, natomiast coraz wyraźniej uspokajamy ruch samochodowy i tu sporo czasu nam zejdzie, zanim przebudujemy pod tym kątem całe miasto.
  • Dla ulic zbiorczych pasy rowerowe, ale z dostosowaniem chodnika dla rowerzystów. Pasy rowerowe są świetne, na przykład al. JP II dla mnie osobiście to idealny układ. Nie wszyscy jednak po tych pasach będą chcieli jeździć. Nie widzę tam mojej Mamy jadącej na swoich starych Wigrach, za to poruszając się powoli po chodniku dla nikogo nie będzie stanowiła utrudnienia lub zagrożenia.
  • Dla ulic głównych pełna separacja ruchu rowerowego.


Przykładowy plan projektowy, w tym wypadku opisywanej przez nas niedawno inwestycji: droga dla rowerów przez park Jana Pawła II na gdańskiej Zaspie, zrealizowanej w ramach rewitalizacji parku. Przykładowy plan projektowy, w tym wypadku opisywanej przez nas niedawno inwestycji: droga dla rowerów przez park Jana Pawła II na gdańskiej Zaspie, zrealizowanej w ramach rewitalizacji parku.


Jakie zatem rozwiązanie dla 99 proc. użytkowników?

Rowerzyści powinni mieć wybór pomiędzy jazdą pasami rowerowymi w jezdni a jazdą po przystosowanym do tego, szerokim na 3,5 metra chodniku dla tych, którzy jadą wolniej. Potrzeba zmiany przepisów, która by dawała taki wybór. Jest problem z jednokierunkowymi pasami, bo jeśli chcemy przedostać się 100-200 metrów do warzywniaka po swojej stronie drogi, to teoretycznie powinniśmy rower prowadzić, jeśli nie chcemy jechać pod prąd. Taka infrastruktura nie jest bezpośrednia.

Jak zwiększać odsetek rowerzystów w ruchu drogowym?

Jeśli nie zrobimy tego dobrze, to może on wzrosnąć kosztem pieszych lub komunikacji publicznej, a w tym czasie kierowców może być np 55 proc. W Helsinkach np. udział rowerzystów w ruchu jest na poziomie tylko 10 proc., ale aż ok. 40 proc. korzysta z komunikacji zbiorowej i ta w mojej opinii powinna mieć priorytet.

Mówisz, że twoim najważniejszym celem działania jest bezpieczeństwo. Dlaczego?

Jego zwiększenie powoduje wzrost ruchu rowerowego i pieszego. I na odwrót: więcej pieszych i rowerzystów przyczynia się do wzrostu bezpieczeństwa. W porównaniu ze średnią lat 2001-2010 liczba zabitych spadła u nas o 60 proc., rannych o 30 proc., wypadków o 26 proc., a liczba rowerzystów wzrosła. To sygnał, że sprawy idą w dobrym kierunku. Nie przekłada się to niestety na bezpieczeństwo rowerzystów, być może ze względu na ich rosnącą liczbę.

Kiedy 3 metry dla rowerzystów?

W Gdańsku przechodzimy do standardu 3 metrów szerokości separowanych DDR. Niektóre inwestycje mają to już wpisane, chociażby Grunwaldzka docelowo jest tak zaplanowana.

Może powinniśmy zaktualizować standardy infrastruktury rowerowej?

Na początku mieliśmy chyba jedną strefę Tempo 30. Dziś pokrywają one 60 proc. miasta. W standardach były ujęte jeszcze bez szczegółów, a dziś wiemy, jaka strefa działa, a jaka nie, bo kierowcy faktycznie jeżdżą szybciej. Po 10 latach doświadczeń trzeba standardy zaktualizować i rozszerzyć do trzech poziomów: poniżej 30 km/h, 30-50 km/h i powyżej 50 km/h.

Tomasz Wawrzonek jest absolwentem Politechniki Gdańskiej. Od początku swojej pracy zawodowej związany z Gdańskim Zarządem Dróg i Zieleni. W latach 2007-2017 pełnił funkcję kierownika Działu Inżynierii Ruchu ZDiZ. W kwietniu 2017 roku objął stanowisko Miejskiego Inżyniera Ruchu w Gdańsku. Równolegle sprawuje funkcję Urzędnika Zabezpieczenia Tunelu pod Martwą Wisłą. Kierowany przez niego dział realizował szereg innowacyjnych działań ukierunkowanych na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego, w tym Program Uspokojenia Ruchu, który przyniósł 60 proc. redukcję ofiar śmiertelnych na drogach Gdańska. Jest wiceprezesem Stowarzyszenia Klub Inżynierii Ruchu.

Opinie (134)

  • twierdzenie że chodniki z dopuszczeniem ruchu rowerowego (2)

    To infrastruktura rowerowa to wybitnie duże naciągniecie. W krajach o wysoko rozwinetej infrastrukturze rowerowej takie rozwiązania są niedopuszczalne.

    • 10 3

    • to powinno być tylko
      jako oznakowanie skrótu (jak naprzeciw wejścia Parku Oliwskiego)
      albo jako chodnik obok pasa rowerowego budzącego lęki cykorów (jak na JPII)

      • 0 0

    • Są dopuszczalne wszędzie tam, gdzie ruch jest niewielki, nie ma tranzytu. Oczywiście rowerzysta jedzie tam wolniej i ostrożniej, gdy są piesi. Tak może być w przestrzeniach historycznych, kulturalnych, lub handlowych. Z drugiej striny są w mieście ddr-y, gdzie wolno chodzić pieszym, bo nie ma chodnika. To droga od Renuszewa do zoo i Nowatorów. Tam pierwszeństwo należy do rowerzystów, ale pieszym wolno.

      • 0 0

  • ddr powinny byc odseparowane od chodnikow (1)

    tak to robią w holandii i krajach skandynawskich. wspólna przestrzen dla rowerzystow i pieszych to głupota do kwadratu.

    • 11 4

    • nie znasz się

      • 3 8

  • Pytanie. (4)

    Jeżdżę i samochodem i rowerem. Jadąc rowerem zawsze korzystam ze ścieżek bo uważam to za bezpieczne dla mnie. Ale denerwuję się jak widzę "kolarza" który zasuwa po jezdni mimo że równolegle jest ścieżka rowerowa. Pytanie: czy taki rowerzysta ma prawo jechać po jezdni zamiast po ścieżce? Pomijam już fakt że kolarzowanie obok czy między samochodami nie zwiększa bezpieczeństwa takiego rowerzysty i utrudnia ruch samochodów.

    • 2 5

    • (1)

      Ma prawo!

      • 9 1

      • nie ma ormo

        przez to tacy usilnie dbający o bezpieczeństwo innych poddanych muszą pisać na forum

        • 1 1

    • a czego chcesz od niego?Powinieneś mu dziękować że nie wyprzedza cię zawalidrogo na tej wąziutkiej 2 m ścieżce

      • 0 0

    • Nie ma prawa. Traktuje mandat, jak bilet na lepszą nawierzchnię i prostszy przejazd. Jak widać jest gotów zapłacić karę byle tylko nie musieć po złym ddr jechać. To dowodzi tezy, że ddr-y nie są robione dla rowerzystów, ale wbrew nim, że ta opresja służy wygodzie kierowców. Wypędzenie kolarzy gdzieś poza ulicę (w sumie nieważne, czy chodnik, czy ddr, byle ich nie było) pozwala szybciej jechać. A majstersztykiem jest wmówienie kolarzom, że to dla ich wygody i że powinni się cieszyć z męandroeannia między prawą, a lewą stroną ulicy, podskakiwania na krawężnikach na skrzyżowaniach, zmiany nawierzchni i poziomu na każdym wyjeździe z posesji i oglądania się za siebie na przejazdach, czy skręcający w prawo pojazd jest skłonny przestrzegać przepisów. Uważam, że wożenie ze sobą 100 zł i odżałowanie ich z góry, przed ruszeniem rowerem w trasę to dobra, choć niprawomyślna i anarchistyczna decyzja.

      • 0 0

  • A czy inżyniera ruchu obowiązuje prawo?

    Ostatnio na przejściu dla pieszych i przejeździe dla rowerzystów przez 3-go Maja z Huciska do Nowych ogrodów wprowadzono opóźnienie sygnału zielonego dla nich względem sygnału zielonego na jezdni. Czy możliwość pojawienia się w miejscu kolizyjnym (na przejeździe) potoku kierujących skręcających z Huciska w 3-go Maja jako pierwszych jest zgodne z obowiązującym prawem? Podobnie czy skręcający z 3-go Maja w Nowe ogrody mogą mieć strzałkę wcześniej niż na przejściu/przejeździe pojawi się zielone?

    • 3 1

  • (2)

    ja mam kilka zarzutów jeśli idzie o projektowanie, budowanie i późniejsze utrzymanie ścieżek rowerowych :
    1. dlaczego wszelkie podłączenia media (woda, prąd, gaz, światłowód itd) zawsze lecą pod ścieżką rowerową ? jazda po "kapslach" mniejszych, większych jest uciążliwa, tym bardziej jak fundamenty ścieżki po kilku latach zaczynają "pływać" i te miejsca albo się wybijają ponad jezdnię albo zapadają.
    2. dlaczego nie ma jednej spójnej nawierzchni ani koloru ścieżek rowerowych ? raz jest to kostka płaska, raz fazowana, później asfalt, a kolory to chyba wybierali według "widzi mi się inwestora".
    3. BŁAGAM Miasto Gdańsk - MALUJCIE ŚRODEK JEZDNI. Na południu Gdańaska - Ujeścisko, Zakoniczyn to jest masakra, jezdnie są super wąskie, pasów nie ma, a jeszcze każecie jeździć rowerzyście "zawalidrodze" po jezdni, bo chodnik który zbudowaliście metr od jezdni ma też metr szerokości. Do tego nie ma utwardzonego pobocza ani nawet krawędzi jezdni, która po kilku latach (patrz Warszawska, Jabłoniowa) wygląda jakby nigdy nie przeszła remontu czy chociażby liftingu nawierzchni, szczególnie że budowane są tam nowe osiedla.
    4. Czemu miasto nie wymienia dziurawej nawierzchni ścieżek rowerowych - np Chełm, stara ścieżka która jest przy skrzyżowaniu Armii Krajowej i Łostowickiej jest w opłakanym stanie, faluje, jest popękana, ma dużo ubytków. Albo wstawianie nowych "kapsli" od wody czy telefonu np na Grunwaldzkiej, ścieżka jest asfaltowa a wokół nowego "kapsla" kostka i nikt później tego nie wyrównuje.
    5. Dlaczego służby odpowiedzialne za utrzymanie ścieżek i chodników, tak totalnie leją ciepłym moczem na rowerzystów. Przykład Kartuska koło VII LO kilka lat temu zbito tam wiatę przystankową, szkło z chodnika sprzątnięto a na ścieżce zalegało aż samo nie zniknęło. Zgarnianie liści na trasach prowadzących na górne tarasy - jazda po Jaśkowej Dolinie prowadzi do zawału serca, skrzyżowanie z Kruczkowskiego, wielki znak na jezdni "uwaga na rowerzystów" ale jak tam zachować ostrożność jadąc rowerem kiedy na ścieżce zalegają liści, mokre i przegniłe. Odśnieżanie zamiast ścieżek to trawniki, po co ? nie mam pojęcia. Chyba firma która wygrała przetarg na utrzymanie chodników i ścieżek dostała pełną mapkę tego jak one biegną, a na Havla z góry do pętli tram odśnieżali ostatnio po obu stronach trawniki.

    • 7 1

    • ale oni to mają gdzieś, trzeba zmienić władzę bo nic się nie zmieni.

      • 1 1

    • Odpowiedż

      Zwróć się ze swoim zapytaniem do zarządcy.

      • 0 0

  • paranoja (2)

    za moje pieniądze budują coś co ogranicza moje poruszanie się po chodniku ,muszę przeciskać się jak mysz!

    • 6 14

    • paranoja

      za moje pieniądze budują obok ścieżek coś co ogranicza moje poruszanie się po ścieżkach , muszę przeciskać się jak mysz!

      • 5 3

    • paranoja

      za moje pieniądze budują obok jezdni coś co ogranicza moje poruszanie się samochodem, muszę przeciskać się jak mysz!

      • 4 4

  • odcinek 32 najważniejszy (1)

    • 3 0

    • Dokładnie, czekamy na ten odcinek. I nawet nie chodzi o samą drogę dla rowerów, ale o chodnik dla pieszych, który zmusza mieszkańców i turystów do wędrówek po jezdni ulicy Turystycznej.

      • 0 0

  • Skończcie już z tymi rowerami! R**gać się chce. (4)

    Drogi rowerowe wybudowane za miloony złotych, które przez dziesięć miesięcy w roku stoją puste. Przez pozostałe dwa miesiące połowa cyklogłupków też z nich nie korzysta, tylko pędzi chodnikami lub tamuje ruch na jezdni. Skończcie już z tą religią rowerową.

    • 9 23

    • wytłumaczyłbym ci twoją indolencję ale nie mam tyle czasu a i efekt, co wnioskuję po twojej wypowiedzi, byłby mizerny

      • 6 0

    • Ooo! Znów Cham kierowca - sfrustrowany typek, który wylewa tony jadu pod każdym artykułem o tematyce rowerowej. Prawdopodobnie został kiedyś potrącony przez nieostrożnego rowerzystę a ślad w psychice pozostał do dziś. Że też takich przymusowo nie leczą.

      • 7 0

    • Panie kierowco

      Musi się "Pan" przyzwyczajać, że rowerów będzie coraz więcej, będzie też coraz więcej utrudnień dla ruch samochodowego w miastach.
      Mam nadzieję, że wkrótce będzie u nas tak jak w Skandynawii. Tam kierowcy zatrzymują się, przepuszczają pieszych i rowery zawsze. Zatrzymują się zanim jeszcze dojdziesz do przejścia. Na wąskich bocznych drogach to samochód zjeżdża na pobocze, zatrzymuje się i przepuszcza pieszych oraz rowerzystów. Taka kultura. Więcej, to jest po prostu logiczne. Przecież jemu łatwiej wykonać ten manewr, czas jaki na to traci jest pomijalny w całej podróży, jest pewność że nic nikomu się nie stanie. W Polsce niestety, niewielu kierowców tak postępuje. Najczęściej rowerzysta zostaje zepchnięty z drogi, zakurzony i jeszcze zwyzywany.
      Kierowcy pamiętajcie, że drogi są nie tylko dla Was!

      • 6 4

    • wracaj na Mazury

      • 3 0

  • Ble ble ble (5)

    Niestety ale artykuł można streścić pisząc - ble ble ble.
    Kogo obchodzi szczegółowa ścieżka urzędnicza.
    Ja bym chciał wiedzieć jak to jest możliwe że jest nowa wąska ulica Myśliwska z Moreny do Jasienia, a przy niej jak grzyby po deszczu powstają domy i osiedla a nie ma tam ddr, nie ma nawet zostawionego miejsca żeby ją kiedyś zrobić lub wydzielić pas z ulicy. Jak to się ma do tych wszystkich strategii, przygotowań, narad i realizacji. Podobnie jest w innych południowych dzielnicach.
    Chciałbym wiedzieć dlaczego kiedyś robiono ddr a teraz spycha się rowerzystów na ulice i wydziela pasy nawet tam gdzie można by zrobić wydzielony ddr np przy Jana Pawła.
    To co wyprawiają rowerzyści na wydzielonych pasach to też jest temat rzeka. Przyznam że byłem lekko zszokowany widząc gościa jadącego takim pasem pod prąd. Dlaczego nikt nie monitoruje i nie uwzględnia zachowania rowerzystów na danym typie infrastruktury

    • 10 3

    • ale za to po chodniku można tam jezdzic. ;) rozwiązanie godne pół milionowego miasta w srodku Europy.

      • 3 1

    • (2)

      myśliwska to dramat,

      na jezdni dziury i zagłębienia, w nich woda z błotem obryzguje ludzi na chodniku. Z boku piktogram rowerzysty a miejsca dla niego brak bo droga za wąska i nierówna do tego progów napierd ne jak w uzbekistanie. Żaden samochód nie jedzie tam prosto tylko omijają zagłębienia, studzienki pozapadane. Na 2 kolorowym chodniku brak miejsca i parkujące samochody. Błotniste zieleńce (po co to!?) dodają groteski całości. SZCZYT głupoty miasta!!

      • 2 1

      • (1)

        do tego chciałbym zjechać z myśliwskiej na potokową żeby nie jechać pod górę na morenę. Nie mogę bo jedyna droga wołkowyska została zdewastowana do tego nie jest utwardzona.

        Na potokowej natomiast zamiast zrobić pasy rowerowe to jeszcze zwężyli drogę wysepkami (po co !?) i dla rowerzysty jest znacznie bardziej niebezpiecznie niż wcześniej. To ma poprawić bezpieczeństwo ? puknijcie się tam w głowę!

        • 1 1

        • nie piszę tego żeby jakoś dowalić, ale chciałbym żeby to jeden z drugim w ZDiZ czy UM przeczytał i zrozumiał bo praktyka niestety odbiega od teorii i ludzie jeżdżą samochodami bo tylko tym się da.

          • 1 1

    • Mnie obchodzi.

      • 2 0

  • Nareszcie!g

    Wreszcie jakaś edukacja dla tych, co mędrkują, narzekają i komentują mając śladową wiedzę o procedurach, kompetencjach i mechanizmach. Proszę o więcej!!

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum