• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przetarg na Rower Metropolitalny. Abonament na rok za 100 zł lub 10 gr za minutę

Kamil Gołębiowski
19 marca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Rozpisano przetarg na dostarczenie systemu Roweru Metropolitalnego. Zdjęcie poglądowe. Rozpisano przetarg na dostarczenie systemu Roweru Metropolitalnego. Zdjęcie poglądowe.

Ruszył przetarg na system roweru metropolitalnego dla Trójmiasta i pomorskich gmin. Prawdopodobnie nie będzie darmowych minut, ale zarówno oferta abonamentowa, jak i wynajem okazjonalny mają być bardzo atrakcyjne cenowo. Cena za wypożyczenie rowerów elektrycznych będzie taka sama, jak rowerów zwykłych. A może w systemie będą tylko elektryczne pojazdy? To byłby hit.



Jak oceniasz proponowane stawki za korzystanie z roweru metropolitalnego?

Zamawiającym system Roweru Metropolitalnego jest stowarzyszenie Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot (OMGGS) zrzeszające Trójmiasto i pomorskie gminy. Operatorem systemu ma być prywatne przedsiębiorstwo, wyłonione w rozpisanym właśnie przetargu. Budowa systemu pochłonie ok. 20 mln zł, z czego 17 mln zł będzie pochodzić z funduszy unijnych.

Jak każdy przetarg publiczny, również i ten zawiera specyfikację istotnych warunków zamówienia, które opisuje ramy, choć nie szczegóły systemu.

Co właściwie zamawiamy?

Przedmiotem zamówienia są nie tylko rowery (co najmniej 3866 sztuk), ale też:

  • stacje postojowe (660 sztuk) - sprawdź, gdzie staną
  • system informatyczny,
  • zaplecze serwisowe
  • usługa dostarczenia, zainstalowania, operowania i serwisowania systemu.


Montaż pierwszych stacji Roweru Metropolitalnego najwcześniej jesienią

W pierwszym, trwającym pięć miesięcy etapie powinna pojawić się część stacji i pierwsze 30 proc. rowerów. Pozostała część dostawiona będzie w kolejnych miesiącach.

To wszystko przy optymistycznym założeniu, że przetarg zostanie rozstrzygnięty za pierwszym podejściem i przyjmując, że przegrani nie złożą odwołania. Takie ewentualności mogą znacznie wydłużyć czas postępowania i przy przetargach publicznych się zdarzają.

Na jakiej podstawie wybierzemy firmę, która zbuduje system Roweru Metropolitalnego?



O wyborze zwycięzcy zadecyduje:

  • w 60 proc. cena,
  • w 35 proc. liczba rowerów elektrycznych,
  • w 5 proc. zaoferowanie większej całkowitej liczby rowerów, niż przewiduje minimum określone w przetargu.


Ciekawy jest tu zwłaszcza drugi punkt. Dopuszczona w przetargu liczba rowerów elektrycznych to minimum 10 proc., a maksymalnie 100 proc.

Jest zatem możliwe, że któryś ze startujących w przetargu zdecyduje się na zaoferowanie nam systemu wyposażonego w całości w rowery elektryczne! Taki system roweru miejskiego byłby pionierski nie tylko na skalę Polski.

Czy to założenie jest w ogóle realistyczne?

Orientacyjny koszt jednego typowego roweru miejskiego waha się w granicach 1,5 tys. - 8 tys. zł w wypadku roweru konwencjonalnego i w granicach 5-10 tys. zł dla roweru elektrycznego. Niektóre modele rowerów ze wspomaganiem elektrycznym są zatem tańsze niż ich "zwykłe" odpowiedniki bez wspomagania.

Idźmy dalej. Jednym z elementów kosztu utrzymania sprawności systemu jest liczba typów rowerów. Najłatwiej serwisować flotę jednolitą, składającą się wyłącznie z jednego typu pojazdu. Na przykład dlatego, że wystarczy wtedy mieć na stanie części zamienne do tylko jednego typu pojazdu.

Można zatem przypuszczać, że albo oferenci zaproponują udział rowerów elektrycznych na poziomie 10-20 proc., albo zadeklarują od razu cały system elektryczny.

Podkreślamy, że na ten moment to tylko spekulacje. Szczegóły będą znane dopiero po rozstrzygnięciu przetargu, a to może potrwać od kilku miesięcy do ponad roku, jeśli na przykład któryś z oferentów złoży odwołanie. Przetarg nie rozstrzyga miejsca i sposobu ładowania akumulatorów rowerów elektrycznych, decyzję o tym podejmie zatem samodzielnie oferent.

Czy ma sens, by Rower Metropolitalny był całkowicie "elektryczny"?



Topografia Trójmiasta, w szczególności występujące u nas przewyższenia, są sporym wyzwaniem dla mieszkańców. Właśnie w rowerach elektrycznie wspomaganych widzimy spory potencjał, aby mimo to rower był u nas realną i naprawdę atrakcyjną alternatywą, zwłaszcza dla samochodu indywidualnego.

Rower Metropolitalny: koszt wypożyczenia



Zamawiający przewidział dla operatora systemu maksymalne stawki, które wolno mu będzie pobierać od użytkowników.

  • Jednorazowe wypożyczenie będzie kosztowało nie więcej niż 10 gr za minutę.
  • Abonament miesięczny będzie kosztował maksymalnie 10 zł.
  • Abonament roczny najwyżej 100 zł.
  • W abonamentach zawarte ma być 90 minut bezpłatnego wypożyczenia każdego dnia trwania abonamentu, a każda kolejna minuta kosztować będzie nie więcej niż 5 gr za minutę.


Wymienione koszty to stawki maksymalne, a operator będzie miał dowolność zaproponować użytkownikom niższe od maksymalnych opłaty, jeśli tak uzna za stosowne.

Cena za wynajęcie roweru zwykłego i elektrycznego ma być taka sama. Przecież pasażer komunikacji zbiorowej też płaci jedną stawkę, niezależnie od tego, czy jedzie starszym, czy najnowszym tramwajem.

Jednak operator ma technicznie możliwość zaoferowania dodatkowej obniżki lub promocji poniżej ustanowionych pułapów maksymalnych. Na podstawie doświadczeń z innych systemów i miast można założyć, że większość przejazdów trwa do ok. 20-25 minut.

W ramach systemu dopuszczalne jest pobranie przez operatora jednorazowej opłaty inicjacyjnej w wysokości maksymalnie 10 zł, zarówno dla użytkowników okazjonalnych, jak i abonentów.

Dowiedzieliśmy się również, że możliwe będzie wprowadzenie opłaty w wysokości maksymalnie 3 zł za pozostawienie roweru poza stacją dokującą, oczywiście w obszarze działania systemu.

W przetargu nie ma wymogu oferowania darmowych pierwszych 20 minut, jak w wielu innych miastach Polski. Dlaczego?

- Ze względu na dzienny limit 90 minut bezpłatnych przejazdów dla abonentów, sukces roweru metropolitalnego będzie zależał od liczby użytkowników bardziej niż od liczby konkretnych wypożyczeń, dlatego, że większość użytkowników powinna zmieścić się w dziennym limicie bez opłat dodatkowych - wyjaśnia Krzysztof Perycz-Szczepański ze Stowarzyszenia Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot.
W niektórych innych miastach Polski, gdzie pierwsze 20 min jest bezpłatne, operator otrzymuje za każdy miesiąc działania systemu ryczałtową kwotę. W ten sposób ustalona należność nie zależy od liczby wypożyczeń i satysfakcji użytkowników.

- Nasz system chcielibyśmy ukształtować inaczej, a mianowicie tak, aby kwota należna operatorowi zależała od liczby faktycznych użytkowników. Chcemy, aby zarówno mieszkańcy, jak i odwiedzający nas goście korzystali z systemu często i z jak największą satysfakcją - wyjaśnia Krzysztof Perycz-Szczepański.
Operator systemu będzie miał natomiast dowolność kształtowania opłat poniżej umówionego pułapu maksymalnego. Może on zatem dobrowolnie zaoferować pierwszych, na przykład 5, 10 lub 20 minut bezpłatnie, jeśli dokona takiego wyboru.

Umowa ze zwycięzcą przetargu ma zostać podpisana w sumie na 6 lat i 11 miesięcy.

Rower Metropolitalny w Trójmieście będzie całoroczny



W sezonie ciepłym system ma operować na pełnej mocy, a w grudniu, styczniu i lutym dostępnych ma być w nim ok. 30 proc. rowerów. Czynne również mają być wszystkie stacje. Innymi słowy system będzie sprawny cały rok w stu procentach, ale w zimie może działać na niższych obrotach.

Relokacja rowerów na terenie wszystkich gmin systemu

W ramach systemu dostępnych będzie 660 stacji postoju. Do każdej z nich będzie przypisana bazowa liczba rowerów i stojaki pasywne. Gdy liczba jednośladów na danej stacji spadnie poniżej 30 proc. lub wzrośnie powyżej 200 proc., to wykonawca będzie miał obowiązek zrobić tak zwaną relokację, czyli przetransportować odpowiednią liczbę rowerów pomiędzy stacjami, aby wyrównać ich stan liczbowy. Rezultaty będą mierzone codziennie o godz. 5 rano. W wypadku, gdy o tej godzinie ich stan liczbowy będzie odbiegał od standardu, to operatorowi będą naliczane kary umowne. W specyfikacji przetargu jest katalog 20 kar umownych. Do szczegółów jeszcze wrócimy.

Jest szansa na start operatorów europejskich

- Liczymy się z tym, że jeden lub kilku oferentów europejskich złoży ofertę. Rozmawialiśmy w trakcie przygotowań z dziesięcioma potencjalnymi oferentami i jest spore zainteresowanie wejściem na rynek naszej metropolii - mówi Krzysztof Perycz-Szczepański.

Rower Metropolitalny: najważniejsze fakty



System roweru metropolitalnego będzie oparty o rowery czwartej generacji, wyposażone w moduły GPS, GSM i elektrozamek. System teleinformatyczny będzie wyposażony w moduł geolokalizacji, wypożyczeń i rezerwacji.

Wypożyczenie roweru odbywać się będzie intuicyjne za pomocą aplikacji mobilnej w smartfonie (system operacyjny Android oraz iOS), poprzez moduł NFC (zbliżenie smartfona do terminala w rowerze), skanowanie kodu QR lub przy pomocy karty zbliżeniowej.

***

Zapisy przetargu mają decydujący wpływ na kształt roweru metropolitalnego, a dokumentacja przetargowa liczy ponad 100 stron. Dlatego w najbliższych dniach przeanalizujemy te zapisy dokładniej i podzielimy się z wami kolejnymi refleksjami.

Opinie (435) 7 zablokowanych

  • WON!

    I tak hołota na obcych wielocypedach nadal będzie postrachem pieszych i dzieci?!

    • 2 4

  • Ha ha

    Czego debile nie wymyslom niech szalety budujom bo niema dze sie zalatwic w trujmiescie a nie biegac pod krzak

    • 3 3

  • To czas teraz a infrastrukture (3)

    żeby centrum pół milionowego wojewódzkiego miasta nie dało się rowerem przejechać to słabo (po chodniku się nie liczy).

    • 3 2

    • (2)

      Dlaczego "po chodniku się nie liczy"??

      Całe życie jeżdżę rowerem, w tym do sąsiednich miast do pracy, i po lasach dla relaksu.
      Moi rodzice mając jeszcze pod siedemdziesiątkę robili sobie wycieczki po całym regionie i przez cztery pory roku.
      I jakoś nie potrzebuję do tego specjalnej infrastruktury, wydzielonych pasów, wybetonowanych lasów i czego tam jeszcze. Jak trzeba to np do pracy jadę chodnikiem, i nie widzę problemu.
      Nie widzę też powodu szukać konfliktów z innymi użytkownikami dróg.

      A tobie proponuję do roweru dorosnąć, a póki co, pedałować na treningowym przed telewizorem.

      • 2 3

      • Pierdoły wypisujesz kolego

        Z Twojej wypowiedzi wynika że najlepiej jeździ się po błocie. Jeśli dojeżdża się do pracy droga powinna być utwardzona.

        Zdajesz sobie sprawę że za jazdę po chodniku jest mandat.

        Kiedyś można było jeździć po ulicy bo był mniejszy ruch samochodów, teraz też oczywiście można ale jest o wiele mniej bezpiecznie. Do tego większość rowerzystów nie zna przepisów. Dla mnie to jest mieszanka wybuchowa.

        Ty możesz nie szukać konfliktów a i tak możesz np dostać po twarzy. Nerwusów na drodze nie brakuje.

        Dlatego DDR są najlepszym rozwiązaniem.

        • 3 0

      • chodnik jak sama nazwa wskazuje służy do chodzenia.
        To nie miejsce dla rowerów, jest to niewygodne i mało bezpieczne zwłaszcza dla pieszych.
        Jazda po chodniku to ostateczność, a u nas "chodniki rowerowe" wyrastają do rangi podstawowej głównej infrastruktury rowerowej ( ddr mamy 110km, chodników rowerowych już prawie 70km).

        Czym innym jest jazda "po lasach dla relaksu", a czym innym dojazd komunikacyjny rowerem dzień w dzień np. do pracy. Ty używasz rower tylko do tego pierwszego więc problemu nie dostrzegasz.

        Konfliktów własnie nie będzie jak każdy będzie mógł się przemieszczać po "swoim" chociaż po GŁÓWNYCH CIĄGACH komunikacyjnych

        Gościu który jeździ rowerem po chodniku jak dziecko zamiast po jezdni każe mi dorosnąć. Szok

        • 1 2

  • przepraszam ale co to za BZDURA? (10)

    koszt roweru (sprzętu) zaczyna się od 1500...???? Czy to jest jakiś superrower czy prosty rower jakimi sa te w wypożyczalniach miejskich?

    jak startujemy z takimi przekrętami, to nie wróżę sukcesu

    przypominam, że jak kupuje się 1 rower to koszt jest załóżmy 500PLN ale gdy kupuje się 3000 to koszt spada do 100PLN

    • 7 20

    • Rower w cenie detalicznej 500 zł miałby wytrzymać kilka lat ciągłej jazdy? (1)

      Za tyle to można kupić rower z biedronki, który rozleci się po kilku krawężnikach. Musieliby kupić nie 3000 tylko 30000 takich rowerów i zamiast naprawiać to wymieniać na nowe.

      Nowy markowy rower to w detalu 1500-2000 zł za podstawowy model.

      • 4 1

      • markowy ciołku? to rowery miejskie sa markowe z 50 przerzutkami czy może 'podstawowe' i 'prymitywne'

        dlaczego w Polsce wszystko jest DROŻSZE niż na zachodzie?

        pewnie dlatego że tam zarabia się więcej?

        i pewnie dlatego zarabia się więcej, bo nie przepieprzają pieniedzy tak jak w TYM kraju

        • 0 2

    • (4)

      Kolega widzę zorientowany w cenach.
      Rower za 100zł za sztukę. Powodzenia.

      • 8 1

      • zrozumiałes analfabeto 3000 sztuk? (2)

        • 1 1

        • (1)

          no to idąc dalej przy 10000 sztuk powinni dopłacać.

          • 1 1

          • idź trollu spamować gdzieś indziej

            wiesz ile metropolia gdańska oszczędza na wspólnych zakupach energii?

            • 0 0

      • Tyle kosztuje dobra opona rowerowa.

        • 6 0

    • (1)

      a samochody są dobre za 2000zł od niemca co płakał.... takie pojęcie o cenach

      • 4 2

      • no własnie MAM pojecie o cenach a nie jestem lemingiem, który myśli ze wszystko ma być drogie jak złoto

        • 0 1

    • zgłoś się do przetargu

      i zmontuj rowery zgodne z zamówieniem z całym tym elektronicznym osprzętem za 100 zł

      • 12 1

  • 5tys za rower elektryczny (23)

    Czyli firmy z allegro przebija 2x ?te oferty?

    • 23 71

    • (21)

      Rowerek na niedzielę to jednak trochę inny sprzęt, niż ten, który ma stać i jeździć na dworze 24/7 przez kilka lat, więc rozumiesz... :)

      • 64 7

      • Jezdze takim za 3000 (7)

        Kupionym z chin...juz 4 rok. Ye same rowery uzywa sie w hiszpanii , izraelu i pewmie wielu innych krajach w wypoxyczalniach ;)

        Czas sie douczyc. To nie metka sprzedaje sprzet a jakosc.

        • 5 11

        • przecież z trollami co to mają rowery za 10.000 tu nie wygrasz (1)

          mentalność niedorozwojów - gdyby w taki sposób myslano na zachodzie, to NIGDY by nie mieli wypozyczalni rowerów

          PS
          niedawno pojawiła się wypozyczalnia skuterów - jakim CUDEM w Berlinie jest taniej?

          • 4 2

          • Jak w Niemczech nie masz pieniędzy na samochód, korzystasz z innych środków transportu.

            Jak u nas nie masz pieniędzy na samochód, kupujesz gruza i dajesz w łapę, żeby przeszedł przegląd.

            Skutery, rowery, traficar i inne podobne wynalazki nie mają przez to u nas popytu.

            • 4 1

        • Ale jeździsz sam a ten rower będzie używany przez min kilkanaście osób w ciągu dnia (3)

          • 5 2

          • Pomijam ze zima w Izraelu, Kaliforni czy Hiszpanii (2)

            to plus 10 stopni. U nas mrozi, a wtedy pojemność aku spada do 40 % jego pojemności.

            • 12 0

            • przecież nikt nie jeździ rowerem zimą (oprócz kilku osób inteligentnych inaczej).

              • 4 7

            • Czyli mamy plaskie tereny

              I nie potrzeba nam elekrtykow!

              • 3 6

        • I jeździsz na nim jakieś 8 godzin dziennie?

          • 5 0

      • I w rowerku z Allegro (11)

        zazwyczaj nie ma GPSa, GSMu i elektrozamka.

        • 47 6

        • Markowy akumulator do takiego elektryka (10)

          litowopolimerowy to 1600 zł. Czarno to widzę. 2 sezony i pada. Nikt nie da 100% elektryków. Elektryki są fajne szczególnie na ostre podjazdy. Dla 40-50 latków jak znalazł - np. Cienista - 12%. Ja wyjeżdżam tam na ostrym kole moim karbonowym Skotem ale samo wejście dla starszej młodzieży to problem.

          • 22 8

          • (1)

            Ej, mam 40 lat i podjazd na Cienistej robię regularnie "z palcem w d."
            Uważaj co piszesz ;)
            Ale elektryk super sprawa.

            • 8 7

            • z tym palcem w d... to chyba niewygodnie?

              • 6 0

          • Ja tam ćwierć wieku temu Jubilatem podjeżdżałem.

            Co mi tam, panie, o ostrych kołach będziesz gadał.

            • 5 1

          • Z góry bez hamulców już gorzej hipsterze (1)

            ;)

            • 4 0

            • może ma. fiixy ze sklepu miewają nawet tarcze.

              • 1 0

          • Zabolały mnie kolana na samą myśl o tym podjeździe na ostrym : (4)

            • 11 5

            • (3)

              zalezy jaka konfiguracja, bywają ostre miękkie. na takich jeżdżą np. w cyrku :-)

              ja mam twarde, 52x16, dla jaj podjeżdżam i Kościerską, która jest gruntowa i dzika, gdy Cienista jest "oswojona". duzo gorzej ze zjazdem :-) bo mój fix jest "kanoniczny", bez łozdóbek; a ty w tym Skocie masz hamulec?

              • 2 2

              • (1)

                Niesamowity gość z ciebie.Autografy też rozdajesz? Podniecasz się swoim rowerkiem jak Mietek z Kartuz golfem 3 TDI.

                • 13 2

              • Nie narzekam. Sam go zrobiłem. Jest brzydki jak obrzygany złom. Zwykle nieprzypięty. Ale jeździ ok.

                Twój też zrobiłeś? Ale zrobiłeś w życiu jakiś przedmiot? Szafę? Budkę dla ptaków? Czy tylko ZArobiłeś i kupiłeś?

                Pytam "Skotta", nie ciebie, bo niewielu tu ostrokolowców. Kościerską podjechałem raz, może dwa razy, nie wyobrażam sobie jazdy co dzień, ale Cienistą.. Zależy od liczby ząbków... Jakie masz?

                • 3 2

              • Chwalipieta

                • 4 1

      • kilka lat?

        • 1 0

    • firma z allegro da ci serwis

      Naprawia po 3 mc jak uznają gwarancję ... przetarg to nie tylko produkt i cena ale też otoczka ...

      • 6 0

  • drogi panie Kamilu

    pisze pan cudownie ale niestety z błędami stylistycznymi. "czy ma sens"? "operator będzie miał dowolność..." itd... CZY JEST SENS?. OPERATOR BEDZIE MIAL WOLNĄ REKĘ W PODEJMOWANIU DECYZJI itd.... tak powinno być. Niby nic ale jednak powinno się pisać poprawnie skoro się pisuje do portalu w sumie trójmiejskiego, ale jak wiadomo- internet to okno na świat. Ale niech pan pisze dalej, bo idea jest piękna i ja bardzo ją popieram, tylko... może niech jakiś polonista to wcześniej niech sprawdza. Pozdrawiam:)

    • 0 2

  • Oczami wyobraźni już widzę te tłumy oferentów

    Żeby się urzędnicy nie przeliczyli co do liczby chętnych. Jeśli zgłosi się 1 chętny to będzie sukces.

    Rowery elektryczne są zbędne. Jak ktoś nie daje rady pod górkę to najzwyczajniej można zsiąść i rower wprowadzić, co często widać przy podjeździe na morenę.

    • 1 1

  • Najbardziej tendencyjna sonda trojmiasto (4)

    Oferowane przez miasto ceny są: super, dobre, zbyt super albo zbyt wiele oczekuję.
    A tymczasem zamiast możliwości krótkie, darmowej przejażdżki do pracy lub do sklepu, jak wszędzie w Polsce chcą nam wmusić abonamenty, bo nasi urzędnicy uwielbiają przy każdej okazji sięgnąć do kieszeni mieszkańca. Totalnie niemądra i niewróżąca sukcesu strategia, nie ma szans na powodzenie.

    • 16 6

    • Kupujesz rower i masz darmowe przejażdżki do pracy. Darmowe bo amortyzują Ci się koszty biletu miesięcznego lub benzyny i serwisu samochodu.
      Żeby dojeżdżać do pracy musiałbyś mieć blisko domu i pracy stacje postojowe a z tym może być różnie.

      • 1 0

    • też o tym pisałem - sonda jest skandalicznie tendencyjna (1)

      • 2 1

      • jest równie pełnosprytna jak sama taryfa, omówiona w artykule

        traktują nas jak kretynów, nie wróży to najlepiej, wyłożą się, kretyni,
        a mogło by być tak pięknie

        • 1 0

    • Ankiety wg Trojmiasto.pl:

      Rowerami bedzie jezdzic:
      a-kazdy
      b-wszyscy
      c-razem

      • 6 1

  • Efekt będzie taki, że ludzie, którzy jeżdzą codziennie na rowerach będą używali własnych (6)

    A z powodu wysokich cen jednorazowych mało kto będzie korzystał z wypożyczalni okazjonalnie. Cały system okaże się niewypałem. Brawo za nic.

    • 20 11

    • raczej nie. 10gr za minute to dobra cena (1)

      do pracy będzie się jeździć swoim jak dotychczas ale do sklepu już czy na miasto lepiej wybrać miejski. zostawić go będzie można wszędzie bez obaw ze go ktoś zajubie.

      • 0 1

      • do pracy miejski też może pasować; nie każdy ma gdzie zostawić swój rower (ja muszę swój wytargać z ciasnej piwnicy); do tego jadę ok 30-40 minut - bo pod górkę - taki miejski rower elektryczny jak znalazł. I nawet abonament mi pasuje, wyjdzie mi taniej niż 20 darmowych minut i codziennie dopłacać za 50 minut.
        A na wycieczkę w weekend swoim.

        • 1 0

    • (1)

      10 zł miesięcznie albo 100 zł na rok to dla ciebie wysokie ceny?

      • 6 4

      • a wytłumaczysz mi dlaczego Warsiafiak za Veturilo ma płacić mniej?

        • 3 3

    • (1)

      Serio 10 gr/min to dużo? Wiadomo, że system nie jest dla ludzi, którzy jeżdzą na całodzienne wycieczki, tylko chodzi o poruszanie się po mieście na krótkich dystansach. Pewnie większość przejazdów zamknie się w 20 minutach czyli 2 zł

      • 1 3

      • Można też kupić abonament za 10 zł na miesiąc i nic nie trzeba dopłacać do 1,5 h dziennie, a później tylko 5 groszy za minutę

        • 3 3

  • Komercja (10)

    Dlaczego na wszystkim trzeba zarabiać? W Kopenhadze kaucja za rower miejski to 2 DKK. Może być tylko używany w określonej strefie. Dlaczego nie można takiego systemu wprowadzić w Trójmieście?

    • 14 3

    • Bo byłoby marudzenie, że "ja nie korzystam, a z moich podatków...". Pomysł jest ok, tylko niech go zrealizują.

      • 0 0

    • Tu masz 10 zł za miesiąc jeżdżenia po 1,5h dziennie czyli lepiej niż w Kopenhadze (7)

      • 3 6

      • Nieprawda (6)

        W Kopenhadze obowiązuje KAUCJA. Pieniążki wypłaca się po dojechaniu do stacji docelowej.

        • 8 1

        • Tam za rowery, serwis itp płaci miasto czyli nie jest za samą kaucje tylko za pieniądze podatników (5)

          • 1 4

          • Prawda (3)

            Jednakże koszty serwisowania itp. to jest drugorzędna sprawa jeśli można zmniejszyć ilość samochodów w mieście. Niestety podejrzewam, że niewiele osób zamieszkałych w Trójmieście zdecyduje się na ten środek lokomocji jeśli będzie jakakolwiek opłata za korzystanie z takiej usługi.

            • 3 3

            • Gdyby nie było opłaty to ludzie by trzymali te rowery w domu (2)

              Nie na tym to polega

              • 4 1

              • :).Chodzi o brak opłaty za przejazd, nie brak kary za niezwrócenie roweru (1)

                • 0 0

              • Ale musi byc jakies ograniczenie tak zeby rowery były jak najwiecej w ruchu, a nie stały gdzies

                • 1 0

          • a co u nas niby miasto nie będzie dopłacać - będzie

            • 3 1

    • Nextbike

      W Polsce też jest

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rajd Climate Classic Gdańsk 2024 (1 opinia)

(1 opinia)
220 - 350 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Rajd AZS

1149 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum