• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Hyła: trudne warunki dla roweryzacji Gdańska

Kamil Gołębiowski
6 września 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Ruch rowerowy rośnie powoli, ale nieubłaganie. Jak kształtować Trójmiasto, aby więcej z nas chętnie przesiadło się na jednoślad? Ruch rowerowy rośnie powoli, ale nieubłaganie. Jak kształtować Trójmiasto, aby więcej z nas chętnie przesiadło się na jednoślad?

Niedawno opublikowaliśmy wyniki pomiarów ruchu rowerowego w Gdańsku. Przedstawiliśmy tam opinię, że ostatnie pięć lat było czasem przerwy w jego rozwoju. Nie wszyscy zgadzają się z takimi wnioskami. Dziś publikujemy krótką diagnozę sytuacji Gdańska w wykonaniu Marcina Hyły, koordynatora porozumienia Miasta Dla Rowerów.



Postawiliśmy tezę, że ruch rowerowy nie rośnie, a mógłby znacznie bardziej. Jako porównanie przytoczyliśmy przykład Warszawy, dynamicznie rozbudowującej sieć tras, gdzie wręcz lawinowo zwiększa się też popularność roweru miejskiego. Wspomnieliśmy też o fakcie, że stolica zaczynała z niższego poziomu. Zapytany przez nas ekspert jest bardziej wstrzemięźliwy:

Czy Gdańsk potrzebuje debaty o ruchu rowerowym?

1. Ostrożniej z ocenami

Działa prawo zmniejszających się korzyści. Dynamika wzrostów w Warszawie i kilku innych miastach wynika stąd, że startowały one z bardzo niskiego pułapu i wybudowały infrastrukturę, która nie tylko umożliwiła i ułatwiła jazdę rowerem, ale też skróciła drogę i czas jazdy. To zadziała zawsze - ale nie będzie działać wiecznie. Gdańsk infrastrukturę buduje od 20 lat i dzięki niej ma rowerowo dostępne ok. 80-90 proc. terytorium, licząc geograficznie oraz demograficznie. Jednocześnie ma on też ogromne problemy wysokościowe - funkcja oporu wysokości jest bardzo silna w przypadku ruchu rowerowego i tego się nie przeskoczy - nie wyrównasz górnego tarasu, można to jedynie minimalizować kosztowną infrastrukturą.

Do tego niemal żadne polskie miasto nie stosuje modelu Houten, czyli organizowania miasta tak, by rowerem było zasadniczo bliżej niż samochodem. Postulaty ruchów miejskich i polityka poszły w kierunku zwężania ulic, zamiast ich rozcinania. Co do naszych, dotychczasowych polskich osiągnięć, jestem generalnie sceptyczny. Widząc, jak miasta zabierają się za dalszy rozwój - obawiam się, że w przyszłości może być mniej optymistycznie - mówi Marcin Hyła.

Holenderskie miasto Houten - Skrzyżowanie z priorytetem dla rowerzystów. Tu widać, kto ma pierwszeństwo. Ciągłość nawierzchni zachowuje droga rowerowa. Ulica samochodowa ma nawierzchnię z cegły. Do tego dochodzi oznakowanie pionowe i poziome oraz próg spowalniający auta. Większość użytkowników skrzyżowania to lokalni mieszkańcy, wiedzący, że poruszanie się pieszo i rowerem jest i ma być uprzywilejowane. Holenderskie miasto Houten - Skrzyżowanie z priorytetem dla rowerzystów. Tu widać, kto ma pierwszeństwo. Ciągłość nawierzchni zachowuje droga rowerowa. Ulica samochodowa ma nawierzchnię z cegły. Do tego dochodzi oznakowanie pionowe i poziome oraz próg spowalniający auta. Większość użytkowników skrzyżowania to lokalni mieszkańcy, wiedzący, że poruszanie się pieszo i rowerem jest i ma być uprzywilejowane.
Ciekawe jest w tym zakresie porównanie z Berlinem. Tam udział roweru w ruchu przez lata wynosił ok. 10 proc. i dopiero w ostatniej dekadzie sięgnął 13 proc., niektórzy uważają że nawet 15 proc. Oprócz prawa zmniejszających się korzyści ważne są następujące kwestie:

2. Miasto musi być świadome własnych uwarunkowań, sił i słabości

Gdańsk jest silnie zróżnicowany wysokościowo (górny i dolny taras), co ogranicza rozwój ruchu rowerowego. Ma on też nietypowy układ urbanistyczny - de facto policentryczny - i jest częścią aglomeracji. Wiele podróży odbywa się z zewnątrz i na zewnątrz, do Sopotu czy Gdyni. Gdańsk nie ma wpływu na stan infrastruktury w tych miastach. Mało zachęca do podróży rowerem zwłaszcza Sopot, oddzielający Gdańsk od Gdyni, a pasmowy układ Trójmiasta dodatkowo wydłuża podróże.
Rowerowa stolica Polski spogląda zazdrośnie na Warszawę, która coraz odważniej i znacznie szybciej niż Gdańsk, stawia na rower i alternatywy dla samochodu własnościowego.   Rowerowa stolica Polski spogląda zazdrośnie na Warszawę, która coraz odważniej i znacznie szybciej niż Gdańsk, stawia na rower i alternatywy dla samochodu własnościowego.
3. Premiowanie roweru

Rower powinien być premiowany przez tworzenie czytelnych skrótów i ułatwień. Tu z powodu punktu 2. Gdańsk jest w gorszej sytuacji niż wiele innych miast. Dla wytworzenia strategicznej przewagi potrzeba decyzji o poważnych przekształceniach osi dolnego tarasu, czyli ciągu al. Zwycięstwa, al. Grunwaldzkiej itd. - tam rower nie wygra łatwo z samochodem, który może przemieszczać się tranzytowo kilkanaście kilometrów i nawet w korkach będzie szybszy niż rower. Wykształcenie układu obwodnicowego, który upłynniłby, ale i wydłużył drogę samochodom mogłoby stworzyć warunki konkurencyjne dla ruchu rowerowego.
4. Tunele rowerowe i rowerostrada wzdłuż PKM

Moim zdaniem zabrakło w Gdańsku wizji rozwiązań "ciężkich", typu rowerowa estakada czy tunel, drastycznie skracających drogę, ale i minimalizujących nachylenia. Na przykład al. Żołnierzy Wyklętych z całkiem przyzwoitą drogą dla rowerów na skrzyżowaniu z ul. Partyzantów i Chrzanowskiego prowadzi rowerzystów dookoła, przez kilka sygnalizacji, zatrzymując ich na każdym wlocie, kiedy samochody jadą na wprost, de facto tracąc znacznie mniej czasu niż rowery. Tam powinien być pod skrzyżowaniem tunel rowerowy, "teleportujący" rowerzystów do al. Grunwaldzkiej i SKM Wrzeszcz. Dziwne, bo np. Węzeł Kliniczna jest dla ruchu rowerowego całkowicie bezkolizyjny i działa przyzwoicie. Inny przykład to korytarz PKM - tam wzdłuż torów powinna biec rowerostrada wyprowadzająca ruch rowerowy na górny taras po "kolejowych" pochyleniach.
Gdańskie Badania Ruchu 2016. Jedyne miarodajne badania wyliczające udział roweru w podziale zadań przewozowych to całościowe badania ruchu. Mimo to jego wyniki wśród ekspertów są sporne. Organizowane są one raz na siedem, wcześniej raz na dziesięć lat. To dość rzadko, dlatego w międzyczasie musimy posiłkować się innymi metodami i na ich podstawie wysnuwać przypuszczenia czyli szacować. Gdańskie Badania Ruchu 2016. Jedyne miarodajne badania wyliczające udział roweru w podziale zadań przewozowych to całościowe badania ruchu. Mimo to jego wyniki wśród ekspertów są sporne. Organizowane są one raz na siedem, wcześniej raz na dziesięć lat. To dość rzadko, dlatego w międzyczasie musimy posiłkować się innymi metodami i na ich podstawie wysnuwać przypuszczenia czyli szacować.
5. Rozcinanie ulic - uspokajanie ruchu trzeba robić umiejętnie

Wiele pomysłów zakładających uspokojenie ruchu jest z punktu widzenia strategii rowerowej naiwnych albo wręcz kontrproduktywnych. Na przykład skrzyżowania dróg równorzędnych wymuszają zatrzymania rowerzystów, zatem straty czasu i energii. Dużo korzystniejsze są choćby holenderskie progi zwalniające, a przede wszystkim tzw. rozcinanie ulic. Chodzi o eliminację tranzytu samochodowego. Jeśli ulica jest jednokierunkowa, ale na 300 metrach w jedną, a na drugich 300 metrach - w drugą stronę, a rowery mogą całą przejechać na wprost, to przynajmniej w mikroskali uzyskujemy realną przewagę roweru, a mieszkańcy się cieszą, bo znika tranzyt. Rozcinanie ulic uniemożliwia też rozpędzanie się samochodów.

A kierowcy mogą się ucieszyć, bo im to - paradoksalnie - może upłynnić ruch samochodowy. Chodzi o to, że dostęp samochodem jest zapewniony: można dojechać pod każdy adres, ale samochody nie przeszkadzają ani sobie nawzajem, ani mieszkańcom, zwłaszcza jeśli ruch jest zorganizowany w pętle po prawoskrętach. To patent banalnie prosty, ale rzadko stosowany w polskich miastach. I tu wracamy do pkt. 3 - premiowanie rowerów. To jest model Houten - podręcznikowy, całkowicie w Polsce ignorowany przykład. Był on częścią polityki transportowej Krakowa z 1994 roku, choć nie używano tej nazwy. Jego elementy widać przykładowo w Lesznie.

6. Mevo - umiarkowany optymizm

Jestem bardzo sceptyczny co do roweru publicznego, on nie zmieni całkowicie sytuacji w miastach, które już posiadają ugruntowaną historię rowerową. W Paryżu, Nowym Jorku, Londynie, czy w Warszawie może tak zadziałać, bo to wcześniej nie były miasta rowerowe, ale w Gdańsku Mevo może dołoży jeden punkt procentowy do udziału roweru [w podziale zadań przewozowych - przyp. red].
Marcin Hyła jest autorem strony i koordynatorem porozumienia organizacji społecznych o nazwie "Miasta dla Rowerów". Mówi o sobie, że jest tłumaczem spraw rowerowych. Tłumaczy sprawy rowerowe bliźnim, uważając, że rower to jeden z najgenialniejszych wynalazków ludzkości, wręcz wykwintny w swojej prostocie. Marcin mieszka w Krakowie i jest ekspertem od spraw rowerowych, zajmującym się tą tematyką od ponad dwudziestu lat.

Opinie (278) 9 zablokowanych

  • Co to znaczy "samochód własnościowy" (2)

    Pismaki nie twórzcie jakiejś lewicowej nowomowy, jeszcze w PL jest się właścicielem samochodu póki co

    • 10 3

    • od razu walnij "lewackiej"

      • 2 1

    • Własnościowy, czyli przypisany do jednego użytkownika - prywatny lub służbowy

      w przeciwieństwie do samochodu na godziny, wynajmowanego. Prawicowcy widocznie nie nadążają za trendami, są cały czas w XX wieku. Przykre to.

      • 3 1

  • (2)

    Zróbmy z wszystkich ulic w Gdańsku ścieżki rowerowe i deptaki dla pieszych i po problemie.

    • 6 6

    • i to jest głos rozsądku

      • 4 1

    • przeginanie nie jest dobrą formą uczestniczenia w debacie

      warto w Trójmieście stopniowo zwiększać zasięg stref pieszych z dopuszczeniem ruchu rowerów.

      Warto myśleć o zwiększaniu liczby ulic przekształcanych tak, by kierowcy widzieli sens poruszania się z umiarkowaną prędkością.

      Warto tworzyć ulice rowerowo-parkingowe (ślepe dla ruchu samochodów, przejezdne dla ruchu rowerów) z priorytetem dla ludzi poruszających się pieszo lub rowerem.

      Generalnie warto rozmawiać na temat sposobów poprawy systemu mobilności i transportu w całym Trójmieście, bez przeginki i dawania opinii, że wszystkie grupy użytkowników powinny być równie rygorystycznie sekowane za naginanie przepisów.

      • 1 0

  • jazda na skróty (7)

    Rowerzyści powinni być przede wszystkim nauczeni zasad poruszania się wg przepisów. Nagminnie łamią przepisy jadąc po chodnikach zamiast po ścieżce rowerowej przy kościele Mennonickim (obecnie Zielonoświątkowym ) przy Raduni. Monitoring powinien być w tym miejscu ustawiony i kary dla takich rowerzystów co nie jadą po wyznaczonej ścieżce. Czy są aż tak leniwi by jeździć prawidłowo? Przykład kolejny przy przystanku autobusowym na ul. Okopowej po stronie skm. czy trudno przeprowadzić w tym miejscu rower ? jazda po chodniku jest wykroczeniem ...(poza wyjątkami). Rowerzyści nagminnie przeciskają się pomiędzy czekającymi na autobus, pieszymi i wychodzącymi z autobusu na 1,5 metrowym chodniku....zacznijcie trochę myśleć rowerzyści w końcu... bo na stan dzisiejszy część rowerzystów stanowi zagrożenie w ruchu drogowym....

    • 16 18

    • Super! (3)

      Wspaniały komentarz! Szlag mnie trafia patrząc na rowerzystów jadących po chodniku z przekonaniem, że to ich święte prawo. Spróbuj zadać pytanie jednemu z drugim w jakich sytuacjach prawo dopuszcza jazdę rowerem po chodniku. 90 % z nich odpowie, ze zawsze!!!

      • 6 4

      • Jak slag patrzy na rowerzystów,

        to trafia ciebie. Ciekawe zdanie napisałeś.

        • 1 2

      • (1)

        Obecnie w gdansku na wiekszosci chodnikow ruch rowerowy jest dopuszczony. taka polityka miasta.

        • 2 1

        • dopuszczenie ale z wyjątkiem....

          Dopuszczona jazda rowerem nie oznacza że rowerzyści mają przewagę nad pieszymi...wręcz przeciwnie jest to warunkowe dopuszczenie. Pieszy ma pierwszeństwo a rowerzyści mają obowiązek ustąpić.... znak drogowy na którym pieszy jest w górnej części a rower w dolnej części wyraźnie o tym świadczy. Nawet przechodząc po ścieżce dla rowerów pieszy ma pierwszeństwo....

          • 1 0

    • Rowerzyści ? Znasz mnie ? Więc dlaczego piszesz rowerzyści zamiast niektórzy rowerzyści ? (1)

      Bo co ty sobie wyobrażasz ? Że mnie obarczysz odpowiedzialnością zbiorową ?

      • 3 2

      • Taak, bo rowerzyści piszą "niektórzy kierowcy" ...

        • 1 1

    • a co powiesz na temat zachowywania się kierowców?

      statystyki są nieubłagane: to lekceważenie przepisów przez nich jest powodem lwiej części faktycznych zdarzeń drogowych kończących się śmiercią lub kalectwem.

      Zachowania rowerzystów obniżają poczucie bezpieczeństwa wielu pieszych, ale liczba faktycznych zdarzeń drogowych spowodowanych przez rowerzystów w ramach kolizji z pieszymi jest pomijalnie mała.

      Uspokajanie ruchu i dyscyplinowanie kierowców oraz tworzenie odpowiedniej infrastruktury skłoni cyklistów do korzystania z jezdni lub ddr i zmniejszy liczbę faktów opisywanych przez Radunię.

      • 3 1

  • absurdalne.... (1)

    Wielka rzekomo promocja ruchu rowerowego .....a pod Urzędem Wojewódzkim wyrośnie wielki parking ....i to nie na rowery tylko na samochody....Jakieś zaskoczenie?????

    • 10 1

    • spokojnie, zrobią cenę parkowania taką, że to nic nie zmieni, tj.

      nie zwiększy liczby aut wjeżdżających do centrum
      wjadą i tak ci, co muszą. tyle, że inkasent parkingu zarobi.

      • 0 2

  • Zróbcie ścieżki rowerowe na Południu Gdańska!.... (4)

    A nie tylko w Centrum, Wrzeszczu na Chełmie czy Przymorzu a przybędzie rowerzystów! Strach jechać wąskim i dziurawymi drogami: Świętokrzyską czy Jabłoniową...

    • 10 3

    • (1)

      na przymorzu ? na kołobrzeskiej nie ma ścieżki

      • 4 0

      • Ależ, owszem jest ;)

        Oczywiście że na Kołobrzeskiej jest ścieżka rowerowa...Nazywa się ona ,,chodnik dla pieszych''. W godzinach szczytu między Chłopską a przystankiem SKM Przymorze chodnikami przemieszcza się więcej rowerzystów niż pieszych! Strach dosłownie iść chodnikiem bo człowiek czuje się jak na Alei Snajperów - nie wiadomo kiedy i jak ze świstem wychynie z tyłu czy z boku Bogu ducha winnego pieszego szalony rowerzysta....

        • 2 2

    • jestem przeciwnikiem jakichś "ścieżek" (1)

      naprawić jezdnię. Rowerzyści niech jeżdżą jezdnią. Należy tak zaostrzyć przepisy za niebezpieczne zachowania wobec rowerzystów i pieszych, żeby wrócił szacunek dla innych.

      • 3 1

      • to łatwo by było zrobić

        wystarczyło by zmusić policję,
        i to drogówkę, a nie prewencję, patrolówkę,
        do jazdy rowerami, np. co trzeci dyżur

        a oni zadbali by o własne bezpieczeństwo

        a teraz, który polityk, lub która partia to nam obieca? nawet jak by to była nsdap, albo KPSS, nie tylko to co jest do wyboru, bez wahań oddał bym im swój głos

        • 3 0

  • Debata o tym (1)

    jak sparaliżować miasto?

    • 3 9

    • miasto paraliżuje nadmiar samochodów już od wielu lat

      • 2 0

  • Kiedy OC dla rowerzystów? (2)

    najwyższa pora - ilość wypadków z ich udziałem rośnie przecież lawinowo.

    • 11 13

    • Jakies zrodlo?

      Z danych Policji wynika ze wrecz na odwrot

      • 5 0

    • ksionc powiedział, czy raczej u kosmetyczkki jbdb?

      • 2 0

  • A Hyła dalej o swoich skrzyzowaniach sciezek z ulicami

    On zyje w jakims innym swiecie

    • 8 4

  • Tyle farmazonów ale odpowiedzi na non stop podawane sformułowanie premiowanie roweru brak (1)

    a niby to czemu rower ma być premiowany panie ekspert??? Ja bym zaczął od przywrócenie kart rowerowych (zdecydowana większość "rowerzystów" jeździ jak barany), wprowadzenia obowiązkowego ubezpieczenia (koszty spowodowanych kolizji) oraz wprowadzenie podatku rowerowego (chcecie drogi rowerowe - to je sobie sfinansuje, tak jak kierowcy opłacają budowę dróg i ulic)

    • 10 9

    • Koleś ! Robisz z siebie pośmiewisko. Twoje wypociny skwituję tylko jednym - czemu

      zapomniałeś o pieszych ? O OC dla nich (mało pieszych skopało samochodów ze złości ?), o podatku dla nich - przecież chodników nikt za darmo nie buduje. Ponadto piesi też mają swoje przepisy RD - więc dlaczego mają chodzić bez kart pieszych ?

      • 2 1

  • Mało ścieżek na nowych osiedlach (4)

    • 2 3

    • Z tym wnioskiem to było iść do developera jak kupowaliście mieszkania na tych polach i bagnach

      • 1 0

    • a po co na osiedlach ścieżki? (2)

      • 0 1

      • pewnie
        wystarczy zalożyć kagańce kierowcom i szczepić ich na wścieklicę
        to ścieźki nie będą potrzebne

        • 1 0

      • ....

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum