• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rower budzi się do życia. Zadbaj o niego na wiosnę

Dawid Menard
15 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Regularne serwisowanie roweru wyraźnie wpłynie na wydłużenie żywotności naszego jednośladu. Regularne serwisowanie roweru wyraźnie wpłynie na wydłużenie żywotności naszego jednośladu.

Wraz z początkiem wiosny budzą się z zimowego snu rowerzyści. Piękna pogoda zachęca do długich wycieczek licznymi szlakami. Zanim jednak zasiądziemy na naszego dwukołowego rumaka, warto go odpowiednio przygotować do sezonu. Jak to zrobić? Podpowiadamy.




Jak często myjesz swój rower?

Rower to zdrowa, ekonomiczna i ekologiczna alternatywa dla jazdy samochodem. Nie musimy stać w korkach i wydawać pieniędzy na coraz droższe paliwo. To doskonały sposób, by aktywnie spędzać czas na świeżym powietrzu, a ułatwiają to coraz liczniejsze ścieżki rowerowe. Poprawiają się nasze krążenie, wydolność oraz odporność. Przesiadając się wiosną z auta na rower przyczyniamy się także do poprawy stanu środowiska oraz do walki z globalnym ociepleniem. Przed pierwszą wiosenną przejażdżką musimy jednak o nasz pojazd zadbać.

Jak przygotować rower na wiosnę?



Zima to najbardziej niekorzystny czas dla rowerów, dlatego w tym czasie powinniśmy je często czyścić ze śniegu, błota i soli drogowej oraz konserwować poszczególne ich elementy. Istotne jest również to, gdzie przechowujemy jednoślad. Wiosną nasz jednoślad wymaga serwisu.

Co obejmuje serwis rowerowy?
  • czyszczenie roweru i napędu,
  • czyszczenie i smarowanie piast, suportu i sterów,
  • sprawdzenie zużycia łańcucha i jego ewentualna wymiana,
  • smarowanie łańcucha,
  • regulacja hamulców,
  • kasowanie luzów,
  • regulacja przerzutek,
  • dokręcenie kół i pedałów,
  • centrowanie kół,
  • sprawdzenie ciśnienia w oponach.


Brakuje rowerów w sklepach?



Przechowywanie roweru zimą w suchym miejscu nie powinno wpłynąć na zniszczenie komponentów, jednak dobrze jest oczyścić rower z kurzu - szczególnie elementy napędu, takie jak łańcuch i zębatki. Jeśli rower trzymamy na balkonie lub w innym miejscu, gdzie wilgoć może mieć dostęp, pojawić się może rdzawy nalot na linkach i napędzie. Wszystkie elementy wykonane ze stali, takie jak szprychy, śruby czy kierownica lub wsporniki również są narażone na powstanie rdzawego nalotu. Jeśli są one wykonane ze stali nierdzewnej lub aluminium, są dużo odporniejsze na działanie warunków atmosferycznych.

- Jeśli zależy nam na bezproblemowym działaniu ruchomych elementów i na zachowaniu dobrego wyglądu naszego roweru, odradzam trzymanie go na balkonie - mówi Piotr Tysarczyk ze sklepu Cyklisci.com. - Jeśli nie mamy innego wyjścia, dobrze jest zabezpieczyć rower choćby plandeką, aby bezpośrednio nie był narażony na działanie wilgoci, śniegu, deszczu itp. Na wiosnę należy przede wszystkim sprawdzić stan nasmarowania łańcucha, ruchomość linek w pancerzach, stan klocków hamulcowych i stan ogumienia, które również podatne jest na działanie czynników atmosferycznych. Koszt podstawowego serwisu, który obejmuje regulacje przerzutek, hamulców, sprawdzenie stanu piast i innych łożysk, ogumienia, połączeń śrubowych oscyluje zazwyczaj w okolicach kilkudziesięciu złotych.

Tu znajdziesz części i akcesoria do roweru. Sprawdź ofertę sklepów i serwisów rowerowych w Trójmieście



  • Regularne serwisowanie roweru wyraźnie wpłynie na wydłużenie żywotności naszego jednośladu.
  • Regularne serwisowanie roweru wyraźnie wpłynie na wydłużenie żywotności naszego jednośladu.
  • Regularne serwisowanie roweru wyraźnie wpłynie na wydłużenie żywotności naszego jednośladu.

Serwisowanie roweru - zrób to sam!



Niektóre z wymienionych czynności jesteśmy w stanie wykonać sami w domu, ogródku czy garażu. Rower powinniśmy myć zawsze wtedy, gdy go mocno ubrudzimy. Wilgoć, piach i zaschnięte błoto źle wpływają na metal i mechaniczne układy. Mając odpowiednie narzędzia, możemy dokręcić luźne śruby, sprawdzić ciśnienie i uzupełnić powietrze w kołach, a także nasmarować łańcuch. Warto też zakupić specjalny przymiar do mierzenia łańcucha, który wskazuje jego rozciągniecie na poziomach 0.7 oraz 1. Gdy przyrząd wskaże zużycie na poziomie 0.7, oznacza to, że jeszcze możemy jeździć, ale powinniśmy już zakupić nowy łańcuch i go wymienić. Natomiast w przypadku gdy miarka pokaże wartość 1, będziemy prawdopodobnie musieli wymienić także kasetę/wolnobieg, co wiąże się z dużo większym kosztem.

W domu możemy zadbać o poprawne nasmarowanie łańcucha i kontrolę dokręcenia śrub kluczem imbusowym. Łatwo możemy też ocenić stan klocków czy okładzin hamulcowych. Jeżeli posiadamy przymiar do łańcucha, możemy również ocenić stan napędu. Łańcuch należy wymieniać, gdy jego zużycie jest na poziomie 70 proc. Mycie napędu ze zdemontowaniem go z roweru, odpowietrzanie hamulców czy regulację przerzutek lepiej zlecić dobremu serwisantowi.

- Koszt "małego serwisu" to 200 zł - mówi Mariusz Skwarczak ze sklepu Velomania. - Obejmuje on czyszczenie napędu zdemontowanego z roweru, regulację przerzutek i hamulców, centrowanie kół i sprawdzenie dokręcenia śrub. Czas oczekiwania zależy głównie od momentu oddania roweru do serwisu. Jeżeli zrobimy to przed sezonem, tj. koniec lutego czy marzec, to czas oczekiwania na rower to trzy do pięciu dni roboczych. Jeżeli oddamy rower późniejszą wiosną, czas oczekiwania może wydłużyć się nawet do dwóch tygodni.
  • Regularne serwisowanie roweru wyraźnie wpłynie na wydłużenie żywotności naszego jednośladu.
  • Regularne serwisowanie roweru wyraźnie wpłynie na wydłużenie żywotności naszego jednośladu.

Serce napędu, o które należy zadbać



Łańcuch jest bardzo ważnym elementem każdego roweru i powinniśmy o niego szczególnie dbać. Przede wszystkim czyśćmy i smarujmy go regularnie. Piach działa na napęd niczym tarka, szybko go niszcząc. Aby zapobiec jego rozciągnięciu i zniszczeniu zębatek, warto używać naprzemiennie kilku łańcuchów, które możemy zmieniać co kilkaset kilometrów. Najłatwiej jest wymienić taki, który posiada specjalne ogniwo nazywane spinką. Dzięki niej w szybki i łatwy sposób rozepniemy i zapniemy ten element napędu.

- Łańcuch nie może być suchy, ale też przesadnie nasmarowany - mówi Mariusz Krzywiel ze sklepu Rowerowe Przymorze. - To mechaniczny element roweru, o który trzeba dbać i nie jest to wcale proste. Najczęstszym błędem jest jednak przesadnie nasmarowany łańcuch, na którego przykleja się kurz i piach, dodatkowo przyspieszając niszczenie kółeczek przerzutek i zębatek. Na umyty i wysuszony łańcuch nanosimy oliwkę do smarowania łańcuchów, kropelka po kropelce osobno na każde ogniwko. Po jakimś czasie (np. po nocy przed jazdą) dokładnie wycieramy łańcuch z nadmiaru oliwki. Osobiście zalecam wymieniać łańcuch wtedy, gdy jego wydłużenie na miarce wskazuje 0,5 proc. To jest jeszcze dobry łańcuch, ale dłuższe jego używanie zacznie szybciej zużywać zębatki, co spowoduje w dalszej konsekwencji wymianę nie tylko samego łańcucha, ale również wspomnianych zębatek. Jeżeli nie macie takich miarek, poproście o zmierzenie wyciągnięcia łańcucha w serwisie. Serwis podstawowy w naszym serwisie to koszt 120 zł.
Warto pamiętać, że lepiej zapobiegać niż naprawiać. Regularne serwisowanie naszych jednośladów nie tylko wydłuży żywotność roweru, lecz także pozwoli na komfortową i bezpieczną jazdę przez cały rok. Szerokiej drogi!

Miejsca

Opinie (158) 10 zablokowanych

  • (25)

    O ile ktoś nie jeździ cały rok to wiosna to słaby termin na serwis ze względu na kolejki. Jeśli rower ma stać w zimie to lepiej zrobić serwis jesienią.

    Ale poziom zacofania serwisów rowerowych pod względem obsługi jest przejmujący. Jak serwis samochodowy ma kolejkę to nie muszę wstawiać samochodu na dwa tygodnie żeby stał w warsztacie. A w rowerowych trzeba się specjalnie kolegować i załatwiać żeby nie oddawać roweru na pół miesiąca.

    • 24 0

    • (20)

      kwintesencja dzisiejszej niezaradności ludzi - serwis roweru jest rzeczą tak banalną i prostą, że każdy w mieszkaniu/piwnicy/na balkonie jest w stanie zrobić to sam z wykorzystaniem kilku narzędzi i odpowiednich smarów których koszt będzie niższy niż jednej takiej wizyty w serwisie. Każda rzecz dokładnie opisana w internetach i pokazana na youtku.
      Robi się dziś z tego filozofię niczym budowa rakiety, a tymczasem to banał.

      • 15 2

      • (15)

        Mój sąsiad taksówkarz na podwórku wymieniał klocki hamulcowe i też tak mówi że co za frajer płaci w serwisie jak wystarczy lewarek, położyć się na glebie i zrobić.

        Jak ktoś umie i lubi to można sobie zrobić po godzinach albo w weekend. Ale całkiem normalne jest oddanie sprawy profesjonaliście i pójście w tym czasie do pracy. A z ciekawości - jak się okaże, że trzeba wymienić jakieś np. łożysko - to masz pod ręką czy mierzysz suwmiarką i zamawiasz z internetu?

        • 5 4

        • (9)

          Wymiana większości części w rowerze sprowadza się do odkręcenia 1 śruby a potem przykręcenia nowej.

          Nie trzeba lewarka, nie trzeba się czołgać. Czas potrzebny na samodzielną naprawę jest krótszy niż czas potrzebny na zawiezienie roweru do serwisu.

          Przykłado wymiana klocków hamulcowych w rowerze zajmuje 30 sekund jeśli mają wymienne okładziny i wymienia się tylko okładziny (wysunąć jedną wsunąć drugą), albo 5 minut jeśli klocki są jednoczęściowe i trzeba odkręcić śrubę aby wyjąć cały klocek, a potem przykręcić nowy we właściwym miejscu.

          W rowerze łożysk się raczej nie wymienia. Jeśli wyrobi się łożysko w suporcie wymienia się cały suport (ta część w typowym rowerze kosztuje jakieś grosze więc nie ma sensu bawić się w wyciąganie z niej łożysk).
          W piaście koła wymienia się tylko kulki i dokręca mocniej konusy, ewentualnie wymienia się też stożki - standardowa część jednakowa we wszytskich kołach, nawet nie trzeba mierzyć.
          W sterach jeśli są luzy też wystarczy dokręcić mocniej, a jak chodzi nierówno to trzeba wyczyścić i ewentualnie wymienia się kulki, ale to bardzo rzadko bo w tym miejscu się raczej nie psuje, a luzy można likwidować dokręcając.
          Stukające łożysko w wolnobiegu - wymienić cały wolnobieg.
          Łożysko w bębenku kasety - wymienić bębenek.

          Żeby się opłacało rozbierać bębenek kasety albo suport to naprawdę musiał by być bardzo drogi albo mocno nietypowy rower.
          W serwisie tym bardziej nie będą się bawić w wymianę łożyska tylko wymienią cały element i nawet im nie będzie żal kasy bo przecież za nową część płaci klient.

          • 5 2

          • (3)

            15-20 lat temu to co piszesz o standardzie kulek, konusów itp. można by uznać za prawdę.
            Obecnie coraz częściej stosowane są tzw. łożyska maszynowe. Ich wymiana jest trudniejsza, bo trzeba je jakoś wybić np. z piasty a potem wbić nowe (najlepiej przy pomocy prasy), przy tym nie uszkadzając uszczelnień.

            Dodatkowo producenci rowerów narobili tyle różnych standardów, że wcale nie masz pewności, że nawet w przypadku kulek od piasty dostaniesz w pobliskim sklepie takie jak trzeba.
            Przy wymianie łożysk maszynowych też trzeba znać ich rozmiary i ewentualnie typ, żeby dobrać właściwe, a tego jest od zarąbania.

            • 3 2

            • (2)

              90% rowerów na drodze to nie piasty z łożyskami maszynowymi

              • 2 0

              • W takim kontekście to 90% rowerów na drogach nie jest serwisowana wcale, łącznie z tak prostą rzeczą jak nasmarowanie łańcucha ;)

                • 0 1

              • coraz wiecej juz na maszynowych jednak. Juz nawet srednia klasa ma maszyny w piastach.

                • 0 0

          • (3)

            wolnobieg, kulki panie XD

            To w starych rowerach tak jest. Zrob łozyska press fit w domu

            • 3 0

            • (2)

              żaden problem

              • 1 1

              • (1)

                zaden problem bez specjalistycznych narzedzi ktore kosztuja, a użyjesz raz na XX czasu?

                • 1 1

              • wystarczyło chodzić na fizykę i rozumieć jak działa śruba - żadne specjalistyczne narzędzie nie jest potrzebne. Zużyty możesz wybić, nowy ściskasz mając śrubę, podkładki i nakrętke

                • 2 1

          • Łożysko to skrót myślowy, każdą z tych rzeczy (support, bębenek, kulki) masz albo na półce albo czekasz dzień czy dwa. Do niektórych rzeczy trzeba mieć klucz, który służy wyłącznie do tego, trzeba go gdzieś trzymać i pamiętać gdzie jest.

            Piasty i support skręca się na czuja i są ludzie którzy się tego po prostu boją. Ludzie się boją regulacji linki hamulcowej (co akurat przy wymianie klocków raczej trzeba zrobić).

            I żeby nie było - ja się obsługuję sam. Ale jak pomyślę o znajomych to niech robią to co lubią, a rower do serwisu.

            • 1 0

        • (2)

          Serwisy rowerowe w większości stały się dziś wymienialniami elementów. Została garstka starych fachowców którzy naprawiają.
          Łożysk w rowerach jest garstka - wszystkie dostępne w 24h za grosze. To jest naprawdę banał w wypadku 95% rowerów

          • 5 0

          • (1)

            No fajnie, tylko jak pojedziesz po łożysko jak masz rower rozebrany?

            • 0 0

            • jechać po coś w czasach internetu i dostawy w 24h... proszę

              • 5 0

        • (1)

          Jakiemu profesjonaliście? Są takie kierunki nauki jak serwisant rowerów?

          • 5 4

          • Takiemu co spojrzy na przerzutkę i od razu powie że to stare alivio sprzed 10 lat i żadne kółka z z internetu nie będą pasować. Nie wszędzie trzeba mieć doktorat, czasem trzeba dużo praktyki.

            • 6 1

      • (2)

        prosty serwis to jo, ale centrowanie koł, supporty na press fit itd to juz lipa w domu robić

        • 2 0

        • (1)

          Centrowania kół nie trzeba się bać.
          To jest proste, po obejrzeniu filmiku na yutubie każdy sobie.
          Nie potrzeba żadnych specjalnych narzędzi (jeśli ktoś nie ma kluczyka do szprych to do kręcenia nyplami można użyć dowolnego klucza nastawnego albo kombinerek).

          Na początku trzeba sprawdzić czy któraś szprzycha nie jest luźna i jeśli tak to lekko dokręcić.

          Potem obracając kołem patrzeć w którym miejscu koło ociera o hamulec (a jak nie ma hamulca przyczepić sobie trytytkę do ramy) i tam gdzie ociera minimalnie poluzować szprychę (1/4 obrotu) a po przeciwnej stronie o tyle samo dokręcić.
          Powtarzać tak długo aż koło przestanie ocierać o hamulec/trytytkę.
          Jeśli koło hodzi góra dół to dokręcamy na raz 2 szprychy najbardziej na górze i luzujemy 2 szprychy na dole.

          Jeśli ktoś nie ma doświadczenia to najwyżej za pierwszym razem wycentrowanie koła zamiast 5 minut zajmie mu 15 albo 20 minut ale później już będzie wiedział.

          • 3 0

          • tyko jesli jest to np nowe koło, zle zaplecione na przykład.
            Używane koła np walnięte to juz ciężko bez centrownicy, tensometru itd. Da się ale ile czasu sie na to straci?

            Cena centrowania to na pewno mniej niz zestaw narzędzi, a robi sie to raz na ruski rok, jeslinyple sa ok i same sie nie odkrecaja XD

            • 0 0

      • Może nie banał, ale słusznie prawisz

        • 2 2

    • (1)

      a ja wczoraj zadzwoniłem, umówiłem się na konkretną datę za 2 tygodnie i dostałem zapewnienie, że rower będzie do odbioru 3 dni później.
      Nie podaje firmy, żeby nie być posadzonym o reklamę, ale jak widać się da. Ale masz rację, to raczej wyjątek a nie reguła.

      • 2 0

      • no, to dopiero by było bardzo poważne posądzenie

        • 0 0

    • potwierdzam, koleguję się z serwisem i jestem w stanie się umówić

      • 0 0

    • Odwiedzasz dziwne serwisy z nadmiarem miejsca magazynowego.
      Większość raczej woli, żeby im rower dać kilka dni przed umówionym terminem zrobienia.

      • 2 1

  • Należy pamiętać o zmianie opon na letnie.

    • 3 0

  • budzi się do życia (13)

    A gdzie? W Koziej Wólce?
    Co drugi dzień pada, wieje, nawet się nie opłaca rowera z garażu wyciągać.

    • 35 13

    • nie badz miekka faja (5)

      jak sie chce mozna cały rok spokojnie jezdzic.

      • 11 10

      • Jak sie chce ale sobie udowadniać że sie da tylko po co (3)

        • 8 5

        • Dla przyjemnosci (2)

          Chyba ze wolisz gnic w smierdzacym samochodzie. Kto co lubi

          • 4 11

          • Jak pada i wieje to wolę nawet śmierdzący samochód

            • 4 0

          • no ale właśnie jazda w deszczu to ŻADNA przyjemność

            • 6 3

      • dla treningu to da się jeździć cały rok

        ale czasami chodzi też o przyjemność z jazdy, a jazda w deszczu i pod wiatr do przyjemnych nie należy...

        • 8 3

    • malo pada a temperatury dodatnie (4)

      wiec jesli masz tak niesamowitą rowerowa technologie, jak kurtka rowerowa, to od ponad miesiaca mozna jezdzic komfortowo, wczesniej bloto sniegowe bardziej przeszkadzalo

      • 10 12

      • mi wczoraj po godzinie tak stopy zmarzły ze wóciłem do domu. Chyba trzeba buty folią oklejać XD

        • 0 0

      • (2)

        mówisz? A co powiesz na dzisiejszą pogodę? Silny wiatr, deszcz do tego, na pewno gdzieś pojedziesz.
        Akurat nie pisałem o dojeździe do pracy, bo ciężko jechać 40 km do pracy rowerem. Jadę PKSem, bo nie mam wyjścia.

        • 8 1

        • dzis? pewnie pojade tylko do sklepu 5km

          te pare kropelek to nie jest deszcz, mam też błotniki

          • 0 3

        • 40km to i w piękną pogodę ciezko

          Bo to 2 godziny w jedną i potem kolejne 2 w drugą. Wekszosc jednak ma ponizej 10km. 10km to 30min ...relaksu. Pogoda nie ma nic tu do rzeczy. Wystarczą błotniki i odpowiedni ubiór.

          • 3 2

    • Rozkładam ręce trzymając się za głowę!

      Pozatem rowera to się czyści i konserwuje przede odstawieniem na haki czy w krzaki. Jak porzuciłeś i zapusciłeś to tera masz ino zadzerwiałego trupa do pochowania, kolarzyści za 2 grosze, trzea było se te ciasne osrane kalesony zostawić opocone i tera dopiero odprać jego mać.

      • 1 8

    • "Co drugi dzień pada, wieje"

      A to znaczy, że co drugi dzień można jeździć. Jak dla mnie ok.

      • 6 6

  • (2)

    Najlepszy serwis w Gdyni był u Pana Tadeusza Loksa. Zawsze miło, profesjonalnie i z przystępnymi cenami. Będzie brakowało

    • 7 0

    • co było a nie jest (1)

      nie pisze się w rejestr

      • 1 5

      • Współczuję ludziom bez dobrych wspomnień

        • 1 0

  • Nie tylko rower (7)

    Trzeba zadbać o dobre pampersy zwłaszcza wśród mężczyzn tak, żeby odznaczał się brzuch i wiadomo co, Oczywiście trzeba sobie też zainstalować jakaś apkę, żeby wszyscy widzieli że jestem kolarzem. No i kask to podstawa ubioru

    • 7 13

    • A ty przecież bez siodełka jeździsz, więc nie dogryzaj..

      • 1 0

    • Trochę to już nudne... (4)

      • 3 2

      • To zacznijcie się ubierać po męsku (3)

        Nie ma gorszego widoku niż facet z brzuchem w kalesonach FUUUU

        • 3 1

        • (1)

          daj link do swojego zdjęcia

          • 2 1

          • nie mogę RODO

            Ale jeżdżę w drechach i bez zbędnego balastu kupionego w chinach

            • 1 0

        • Ja się tak nie ubieram.

          I też mom zdaniem to słabo wygląda. Ale ile można o tym przynudzać?

          • 2 0

    • buehehehe
      Ale śmieszne głupku

      • 2 1

  • Jak to jest ze w tematach rowerowych zawsze najwiecej postów jest od buraków z blachosmrodów. (1)

    Jednocześnie musza potwierdzać swoje ograniczenie umysłowe.Wpijcie dobie do tej pustej makówki ze ten szrot którym zatruwacie zdrowie ludzi i srodowisko nie jest od dawna synonimem luksusu .A w Gdańsku 90% blachoszrotów ma więcej niż 10 lat..
    Rower jest wybawieniem dla miasta a wy jego szkodnikami.
    Do mycia roweru nie trzeba zakładać rękawiczek foliowych ,a przy naprawie i regulacji i tak się porwą. Smar z rąk łatwiej zmyć płynem do naczyń niż mydłem.
    A na parkingach przed każdym blokiem powinny być wydzielone zamykane i zadaszone miejsca na trzymanie rowerów .Najlepiej wydzielona na parkingach.

    • 9 7

    • bo oni stoją w kokru i mają czas

      żeby wysyłać raporty o korku i psioczyć na tych, co w korkach nie stoją i mają trochę ruchu przed i po robocie

      • 0 0

  • MEVO (7)

    A ja tęsknię za rowerem ze wspomaganiem elektrycznym MEVO.Ciekawe,czy doczekam? Seniorita Teresa

    • 9 12

    • Dlaczego Panna Teresa tak teskni za rowerem ze wspomaganiem?

      • 0 0

    • (3)

      w czym problem, żeby sobie kupić/zbudować?

      • 3 3

      • (2)

        Bo może nie ma go gdzie trzymać, albo potrzebuje podjechać tylko w jedną stronę

        • 2 2

        • (1)

          I wraca z buta?

          • 0 3

          • Z buta albo autobusem, tramwajem, trolejbusem, kolejka, z kimś innym jego autem

            • 4 1

    • Juz niedlugo bedzie. Zajmuje sie tym kancelaria prawna bezrobotnego Kacperka. kacperek pisaknie trzy razy i bedzie w pakiecie z piatka dla zwierxzat.

      • 3 4

    • Nie doczekasz się.

      Już obsadzona przez PiS izba odwoławcza pozwoliła Nextbike znowu startować.
      Przecież w Trójmieście nic nie może wyjść, bo tu źle głosują...

      • 9 2

  • Pamietajcie (1)

    ze od czasu do czasu trzeba wymieniac lozyska w full-u :)

    • 1 0

    • I rozbierać zawieszenie by smarować te punkty obrotu,
      Mimo to już nie zrezygnuję z fulla.
      Zdrowiej i przyjemniej - pisze jako amator.

      • 0 0

  • (4)

    Szkoda, że w większości serwisów nie można normalnie się umówić z wyprzedzeniem, tak jakby to była jakaś wyższa logistyka zapisać ludzi na konkretny dzień. Chyba serwis wie ilu ma pracowników i ile rowerów jest w stanie obsłużyć w ciągu dnia

    • 37 4

    • Serwis wie (3)

      Ale serwis nie wie ile osób na wizytę nie przyjdzie.

      • 1 3

      • I coz w zwiazku z tym?

        • 4 0

      • Mechanik też nie, a jednak można się umówić na dany dzien

        • 4 0

      • mozna wziac zaliczke ktora przepada w razie nie przybycia delikwenta

        • 3 0

  • Rower wycignę z piwnicy dopiero (12)

    kiedy nie trzeba będzie jeździć w masce.

    • 32 15

    • (2)

      No to już, bo obecnie ani biegać ani jeździć rowerem nie trzeba w masce.

      • 9 0

      • I nigdy nie trzeba bylo.

        • 1 1

      • przepis jest trochę niejasny, wydaje się że dotyczy "uprawiania sportu" zawodowo, więc ja np. niejasno mam założoną maseczkę, tak bliżej brody

        • 1 1

    • Jeżdżę od pierwsze fali bez maseczki (7)

      i nie złapałam tego szitu ani mandatu :P
      ale każda wymówka jest dobra, żeby nie pójść na rower hahahahhaha

      • 35 3

      • Bez maseczki, ale za to jeździsz z pieluchą....to nie to samo, nie na ten katar

        • 0 3

      • również jeżdżę bez maseczki, mam ją w kieszeni, jak mnie zatrzymują to każę trzymać dystans zanim nie założę kagańca :P , działa (5)

        • 2 4

        • i przez takich durni mamy wieczny lockdown (4)

          • 3 40

          • Lockdown mamy

            Bo ktos wymyslił destrukcyjną (na dłuższą mete) dla organizmu izolacje zamiast budowania odpornosci. No, a jak ktos ma słabe serce no to maseczka doprowadzi go do pia.....a nie żaden tam wirus.

            Zdrowa dieta, ruch na świeżym powietrzu, umiarkowany kontakt z wirusami i nic organizmu takiego nie ruszy.

            • 12 2

          • tia XD

            • 2 0

          • Wczoraj czytałam artykuł o transmisji koronawirusa

            Naukowcy twierdzili, że tylko 1 na 1000 zarażeń miało miejsce na świeżym powietrzu. W skali Polski to jakieś 2,5 tysiąca. Pewnie wina rowerzystów :)

            • 13 1

          • no na pewno
            to cyklisci rozwaza te smiertelna zaraze po miescie

            • 27 0

    • J jeżdżę rowerem ale nie oglądam TV i myślę

      Więc jeżdżę bez maseczki.

      • 17 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rajd Climate Classic Gdańsk 2024 (1 opinia)

(1 opinia)
220 - 350 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Rajd AZS

1149 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum