• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mój pierwszy rower górski. Jaki wybrać?

Krzysztof Kochanowicz
13 kwietnia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Sposoby na przechowywanie roweru zimą

Koniec zimy to początek sezonu dla wielu rowerzystów. To także optymalny czas dla tych, którzy dopiero zamierzają rozpocząć przygodę z rowerem. Jednym z najpopularniejszych rodzajów jednośladów są w naszym kraju od lat rowery górskie (mountain bike - MTB). Oferta producentów jest aktualnie bardzo zróżnicowana. Na co zatem warto zwracać szczególną uwagę przy wyborze pierwszego roweru górskiego?




Sklepy rowerowe oferują wiele typów rowerów MTB. Decydując się na zakup pierwszego jednośladu tego rodzaju, powinno się zaznajomić z kilkoma podstawowymi zagadnieniami dotyczącymi m.in. materiałów, rozmiarów oraz poszczególnych elementów roweru, aby mieć szerszy obraz specyfiki modeli górskich.

Jak wybrać rower górski? - przeznaczenie



Podstawą przy wyborze pierwszego roweru górskiego powinno być jasne sprecyzowanie oczekiwań i celów. Przymierzając się do zakupu, trzeba więc odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jazda rowerem ma być formą rekreacji czy raczej metodą na zwiększenie poziomu adrenaliny.

Jak wyjaśnia Ireneusz Miśkowiecfirmy Taurus, będącej m.in. oficjalnym dystrybutorem rowerów marek Kreidler i BMC, rowerowa oferta jest obecnie bardzo mocno zróżnicowana i wyspecjalizowana.

Rynek rowerowy wyraźnie zmienił się w ciągu ostatniej dekady. Obecnie dostępna jest bardzo szeroka gama różnorakich rowerów górskich - od modeli czysto rekreacyjnych do ściśle wyspecjalizowanych np. pod kątem zjazdów czy pokonywania wyrafinowanych przeszkód. Podobnie jest z cenami. Z jednej strony mamy więc ciężkie konstrukcje stalowe za kilkaset złotych, a na drugim krańcu ultralekkie rowery kosztujące nawet powyżej 50 tys. zł, które wyposażono w najnowsze technologie i które stworzono do startów w wyścigach na najwyższym światowym poziomie. Taka sytuacja sprawia, że klient może dokładnie, biorąc pod uwagę swoje cele i oczywiście także możliwości finansowe, dobrać optymalny dla siebie sprzęt - mówi Ireneusz Miśkowiec.

Rower górski - najważniejszy element



Najbardziej istotnym elementem każdego roweru jest jego rama, czyli "rowerowy kręgosłup". To także część, za którą odpowiada z reguły bezpośrednio dana marka rowerowa. Pozostałe elementy często produkowane są przez inne firmy - tak jest np. z osprzętem japońskiej firmy Shimano, dominującego na świecie producenta części rowerowych, którego hamulce, przerzutki i inne komponenty spotkać można w większości modeli dostępnych w sklepach.

Rama jest elementem najważniejszym i to przede wszystkim na nią trzeba zwracać największą uwagę. Wynika to z bardzo prostej zależności. Po prostu zdecydowanie łatwiej jest wymienić jakiś komponent niż samą ramę. Jeżeli więc mamy dobrej jakości, lekką ramę o konstrukcji odpowiadającej naszemu stylowi jazdy i wymaganiom, to prawdopodobnie posłuży nam przez długi czas, a na jej podstawie możemy później doskonalić nasz sprzęt, wymieniając np. koła i opony czy inne komponenty. Dlatego warto przed zakupem roweru dowiedzieć się, z jakiego materiału wykonano ramę, jakich technologii użyto i - co także istotne - dowiedzieć się, jaką opinią/renomą cieszy się dany producent - radzi ekspert firmy Taurus.
Jak zaznacza Ireneusz Miśkowiec, reszta podzespołów odgrywa proporcjonalnie nieco mniejszą rolę i to właśnie rama powinna być elementem mającym największy wpływ na decyzję o wyborze roweru.

Jaki rower kupić - nowy czy używany?





Rower górski a geometria ramy



Jednym z najbardziej istotnych czynników, które warto brać pod uwagę przy zakupie roweru MTB, jest geometria ramy. Tym terminem najczęściej określa się szereg szczegółowych danych dotyczących konstrukcji rowerowej ramy - mowa głównie o długościach poszczególnych rur oraz kątach między nimi.

Geometria ma szczególnie duże znaczenie dla rowerowych pasjonatów. Niektóre z wartości mają jednak praktyczne znaczenie również dla osób dopiero rozpoczynających przygodę z rowerami. Dobrym przykładem jest długość górnej rury, która odgrywa kluczową rolę w kontekście pozycji kolarza. Jeśli rura jest stosunkowo długa, to kierujący znajduje się w bardziej pochylonej pozycji - im zatem górna rura dłuższa, tym bardziej dany rower jest nastawiony na sportowy styl jazdy. W podobnym kontekście przydatne mogą być także informacje dotyczące wysokości kierownicy. W tym przypadku obowiązuje zasada mówiąca, że im niżej położona jest kierownica, tym pozycja rowerzysty jest bardziej sportowa - wskazuje Ireneusz Miśkowiec.

Materiały i wykonanie roweru górskiego



Współcześnie konstruktorzy górskich jednośladów często stawiają na aluminium i karbon, chociaż w najtańszych konstrukcjach dominuje nadal ciężka stal. Jak się jednak okazuje, także w obrębie danego rodzaju materiału widać dużą różnorodność, która też może mieć spore znaczenie dla kupujących.

Optymalnym rozwiązaniem dla początkujących rowerzystów górskich wydaje się rower aluminiowy - ceny takich rowerów są rozsądne, a ich masa z reguły również jest w miarę niska. Rowery wykonane z karbonu są oczywiście lżejsze, ale równocześnie zazwyczaj wyraźnie droższe. Zaznaczyć trzeba, że wykorzystywane są różne rodzaje poszczególnych materiałów i mogą one znacznie różnić się od siebie m.in. pod względem wytrzymałości, sztywności oraz wagi. Oznacza to, że warto sprawdzić, z jakim w danym przypadku konkretnie materiałem mamy do czynienia. - tłumaczy ekspert firmy Taurus.
Warto zwracać też uwagę na wykonanie ramy (np. jakość łączenia poszczególnych rur) i na to, czy w jej tworzeniu wykorzystano jakieś specjalne technologie (np. hydroformowanie).

Rower górski - 26, 27,5 czy 29 cali?



Przez lata standardem w rowerowej branży były rowery górskie z kołami o wielkości 26 cali. Obecnie jednak także i pod tym względem doszło do sporego zróżnicowania. Tradycyjne koła 26" zostały już niemal wyparte przez modele wyposażone w koła o wielkości 27,5 oraz 29 cali.

W ofertach przeważającej części producentów dominują rowery z kołami 27,5 i 29 cali. Większe koła pozwalają na osiąganie większej prędkości, ale osoby o niższym wzroście - w granicach ok. 160 cm - na rowerze z takimi kołami mogą czuć pewien dyskomfort. Dlatego ciekawym rozwiązaniem może być właśnie opcja pośrednia, czyli koła w rozmiarze 27,5 cala - podkreśla Ireneusz Miśkowiec.
Co istotne, większość rowerów dostępna jest z ramami w kilku rozmiarach, dzięki czemu osoby o różnym wzroście i różnej długości nóg bez większych problemów znajdą odpowiedni dla siebie rozmiar.

Przeczytaj także: Test górala o kołach 26 cali i 29 cali

  • Rower górski BMC trailfox 03 X1
  • Rower górski Kreidler Stud 29er Carbon Team Replica XT_2x10
  • Rower górski BMC teamelite 01 XT 01
  • Rower górski BMC teamelite 01 XX1
  • Rower górski Kreidler Mustang 26er 2.0 Acera 21


Zdaniem eksperta firmy Taurus, podstawą przy wyborze modelu MTB powinno być dokładne określenie potrzeb oraz tego, w jaki najczęściej sposób używany będzie rower. Potem można zastanowić się nad dobraniem sprzętu, który byłby w danym przypadku najbardziej optymalny.

Przeczytaj także: Jak przygotować rower do nowego sezonu

Inne ciekawostki znajdziesz w dziale: Porad Rowerowych

Opinie (108) 10 zablokowanych

  • sprawa prosta (14)

    Dobrze dobrać rozmiar ramy, nie patrzeć na osprzęt typu przerzutki, kasety etc tylko brać rower z dobrym amorkiem pod główkę ramy taper..

    Reszta to sprawy groszowe.

    Niestety producenci mydlą oczy przerzutką Deore z dziadoską sprężyną w amorze...

    • 2 7

    • (6)

      Tylko po co ci amortyzator jak połowę energii stracisz na bujanie się na nim?
      Tak, można zablokować, ale po co dźwigać zbędne kilogramy?
      Producenci mydlą oczy ale wspomnianymi amorami.
      Zamiast najlepszego amortyzatora wolę lepsze przerzutki.

      • 2 5

      • Ja mam rowerek na fullu, dodam że tani i nic mi nie buja.Trzeba optymalnie ustawićsobie twardość amora (1)

        dlatego wolę amor na sprężynie ze śrubą dociskającą niż te drogie pneumatyczne zabawki z dwiema opcjami. Ani tego do swojej wagi nie dopasujesz ani do niczego.

        • 0 3

        • Coś pomieszałeś, amortyzator z sprężyną powietrzna idealnie dopasujesz do masy zwiększając/zmniejszając ciśnienie w komorze. Aby dopasować amortyzator o sprężynie zwojowej do swojej wagi musisz wymienić sprężynę(w tanich nie ma takiej opcji). Naprężeniem wstępnym nie dopasujesz twardości sprężyny.

          • 1 0

      • odrazu widać ze nie potrzebny Ci rower górski

        kup sobie taki z koszykiem na XTR

        • 0 1

      • (1)

        Do szosówki amora nie potrzeba...

        • 0 0

        • przeczytaj temat artykułu bystrzaku

          • 0 0

      • do wyścigów na trasie Sopot-Brzeźno rzeczywiście nie trzeba amortyzatora

        ani żadnego roweru MTB

        • 3 0

    • Jak dobrać rozmiar ramy? (2)

      • 0 0

      • Najlepiej w sklepie (1)

        Przymierzyć się do kilku rowerów tego samego producenta, różniących się jedynie wielkością ramy. Poza tym w internecie jest sporo przeliczników.

        • 2 0

        • ...na tej samej wielkości kołach.

          • 0 0

    • mydlą oczy przerzutką Deore z dziadoską sprężyną w amorze

      dobrze że napisałeś bo już chciałem kupić

      • 0 0

    • (1)

      Z tą groszowością to przesadziłeś. Klasa osprzętu, oczywiście oprócz też ramy, ma znaczenie, a cena każdej wyższej klasy mniej więcej się podwaja w stosunku do tej niższej.
      Jeżeli ktoś zwraca uwagę na niezawodność, ergonomię, skuteczność i szybkość działania osprzętu, to zapewne zainteresuje się jak najlepszym osprzętem, na jaki go stać. Dotyczy to nie tylko amortyzatora, ale też całego układu napędu i hamulców.
      Mnie też irytują próby oszukiwania niezorientowanych klientów przez producentów rowerów, którzy potrafią zamontować np. tylną przerzutkę o dwie klasy wyższą, niż reszta osprzętu (przednia przerzutka, suport, korba, manetki, zębatki, piasty...) tak, by rower wyglądał na lepszy, niż jest w rzeczywistości.

      • 1 1

      • no groszowo to tak z przymniętym okiem ponieważ..

        najdroższa jest rama, widelec i koła.. a reszte możesz zamontować alivio i bedziesz się czuć bardzo bardzo komfortowo na w miare lekkim rowerze. Amator który bardzo dużo jeździ odrazu wyczuje różnice. Natomiast przerzutki, manetki to nie są aż tak bardzo wysokie ceny przy zmianach o klase wyżej

        Niestety producenci nie chcą robić dobrych rowerów tylko chcą robić hajs. Dlatego sam złożyłem sobie rower i wyszedłem najlepiej w stosunku co cena/jakość. Wiem rozumiem, nie każdy potrafi.

        • 1 0

    • Poza tym sama tylna przerzutka to nie wszystko...

      często sprzedawcy rowerów w specyfikacji roweru piszą, że ma osprzęt Shimano Deore, a tak naprawdę ma tylko tylną przerzutkę. Reszta to podstawowe podzespoły i totalny chłam tam gdzie ludzkie oko nie widzi, czyli piasty, koła, wkład suportu itp. Ludzie, nie dajcie się nabrać tymi chwytami marketingowymi. Zamiast nowego niekiedy warto kupić używany!

      • 3 0

  • Byle nie górski! (7)

    Ogromna większość użytkowników rowerów górskich nie potrzebuje rowerów górskich:)

    • 15 3

    • a co Ciebie obchodzi kto czym jezdzi? (3)

      i skad wiesz kto czego potrzebuje ?

      zatrzymuj Porsche na drogach, SUVy itd i wmawiaj kierowcom, ze sa im niepotrzebne.

      • 6 6

      • A Suvy to zły przykład, jeśli próbujesz zrealizować analogię do rowerów terenowych.

        Suvy to nie są samochody terenowe, tylko kobylaste bulwarówki, kombi na sterydach. :-)
        A Porsche oprócz prędkości max mają jeszcze wygląd i przyspieszenie.
        Jeździłem takim japońskim "porsche" - małym lekkim mitsubishi z silnikiem 2l 16V, na szerokich gumach, ależ to śmiga po mieście. No ale z takiej jazdy się wyrasta, a z górala raczej nie. :-)

        • 1 0

      • Gdybym zatrzymywał każdego górala w mieście to miałbym pełne ręce roboty. Sam bym wszystkich nie zatrzymał.
        Piszemy sobie tylko. To nic złego.
        O suvach piszą na forum o suvach.

        • 1 0

      • ambitni jestescie
        ja bym je dopuscil pod warunkiem specjalnego prawka, jak na autobus z przyczepą

        psom tez zaklada sie kagance, choc nie wszystkie gryzą

        • 1 0

    • A ja uważam że potrzebuję. I na złość tobie będę jeździł górskim downhillowym po równych i płaskich jak stół ścieżkach (1)

      i co mi zrobisz ?

      • 1 0

      • Życzę Ci młej przejażdżki.

        • 4 0

    • Ludzie nie dlatego jeżdżą na góralach że ich potrzebują

      tylko dlatego, że im się takie podobają :-)

      • 4 0

  • zadaniem sprzedawcy jest sprzedac 4 rurki 2 kola i pedaly drozej niz uzywany samochod (5)

    Sprzedawca ma tylko jeden cel! Narznac was na kase albo na kredyt. Ceny rowerow sa zachodnie i tam moze i maja sens. W tym kraju te ceny sa zaporowe. Rower to tylko rower jaki by nie byl i jakich by kitow nie wciskali to tylko rower i spocony na nim bedziesz siedzial z bolacym tylkiem. Oczywiscie oni beda bajki opowiadac o tum cudzie techniki tylko po to by zerznac was na kase. A rower to dalej tylko rower za 4 mce bedzie juz nowy model. Dlatego jezeli kupujecie rower to Uzywajcie wlasnego rozumu! A bajarz niech bajki opowiada a wy Myslcie!

    • 4 5

    • samochód to tylko samochód (4)

      więc dlaczego niektórzy jeżdżą takimi za 5000, a inni takimi za 500 000? Ci drudzy jacyś nierozgarnięci?

      • 5 0

      • I te drugie nowe (3)

        częściej się psują niż te za 5000. A co do rowerów np w Paryżu wiele rowerów to koparki jeszcze z ubiegłego wieku. Czemu? Bo mniej się psują niż te nowe z Tajwanu. Ramy cięższe, ale nie pękają. I o to chodzi.

        • 1 0

        • Haha, dlatego kupiłem rower za 800 zł na stalowej ramie. (2)

          Ma koła 27.5", pełne zawieszenie i tarcze. I ja wiem że mi się te komponenty posypią po jednym-dwóch sezonach, i bardzo dobrze. Mam dobrą bazę, a komponenty będę stopniowo zastępował lepszymi, lżejszymi. Kupując chodziło mi o tę właśnie stalową ramę dostosowaną do fulla, 27.5" kół oraz tarczowych hamulców. Miałem aluminiową, to mi pękła, nie wytrzymała mojej wagi i stylu jazdy. A na karbona mnie nie stać. To wolę coś co może jest ciężkie, ale wytrzyma dużo.

          • 1 3

          • (1)

            Zwykła stal Hi-ten jest jeszcze gorsza od aluminium. No cóż...

            • 0 1

            • Pod jakim względem gorsza ? Że cięższa ? Tak. Że może bardziej krucha ? Nie powiedziałbym

              Miałem już rower stalowy przez ponad 10 lat. Potem oddałem go tacie i kupiłem aluminiowy. Wytrzymał 3 miesiące i pękł, a ten ojca dalej jeździł.
              Wziąłbym go spowrotem, tylko nie założyłbym do niego większych kół ani tarcz bo rama nie pozwalała.

              Więc twoja wielce fachowa opinia jest o kant d**y potłuc w zestawieniu z moim doświadczeniem.

              Teraz śmigam na moim stalowym czołgu nie patrząc na wertepy i nierówności, zeskakuję z krawężników i innych fajnych miejsc nie bojąc się że mi papierowy alus trzaśnie i się zabiję na nim.

              • 0 1

  • Mój pierwszy rower "górski" kosztował 100 USD (3)

    I był kupiony w markecie. Ale w USA i przywieziony do Polski. To był rok 1991. Nawet nie wiecie, jakie wzbudzał zainteresowanie. Kilka razy słyszałem złowrogie okrzyki "E, oddawaj rower!" Na początku stanowił rodzynek, wcześniej w Polsce nieznany. Zadawaliśmy szyku z kumplem, który podówczas pozyskał polskiego "górala" - rower marki Mustang. "Taki Mustang nie boi się galopu po wertepach", była taka reklama w TV. Reklamy też były wtedy nowością... Ale się pozmieniało przez 25 lat.

    • 16 0

    • SCHWINN (1)

      Ja w tamtych latach kupilem, rodzice kupili:) Schwinna Moab, rama Cr-Mo no i pięknie się jeździło. Beskidy, trasa dookoła Polski...
      Ale czas na zmiany! Jaki polecacie do 3500pln do jazdy bardzoej sportowej anizeli miejskiej.?

      • 1 1

      • Cr-Mo. Jak to pięknie brzmi. Kumpel potrafił na GT Avalanche z rurkami Cr-Mo cienkimi jak widelec trialować z dwóch metrów na płaskie. Piękne ramy, piękne czasy.

        • 0 0

    • Ehhh ja pierwszego górala miałem kupionego w 1990 roku w niemczech za jakieś 400 marasów

      też wzbudzał zainteresowanie, bo takich rowerów w Polsce wtedy nie było.
      Niestety, ukradli mi go z piwnicy.

      • 1 1

  • Czyli jaki mam kupić?!

    • 0 0

  • (1)

    Mnie się podobają te bez kierownicy np. 01XT01

    • 1 0

    • Czasem widuję jadącego rowerzystę na rowerze nie tylko bez kierownicy, ale też i bez części ramy i bez przedniego koła.
      Chociaż..., prawdę mówiąc, to nie wiem, czy on jeździ na przednim, czy na tylnym kole. Chmm, może się zapytam, jak go znów zobaczę.

      • 0 0

  • (1)

    A mi ukradli rower i nie mam czym jeździć w tym sezonie :(

    • 2 0

    • daj namiary, damy ci rower

      • 0 1

  • polecam porady z tej strony

    http://www.1enduro.pl/category/porady/

    ja osobiście mam 5 rowerów, ale poruszam się tylko tym środkiem transportu a dodatkowo jeżdżę wyczynowo. Jak ktoś chce jeździć na co dzień i czasem rekreacyjnie po tpk, to nawet jeden może wystarczyć.

    Polecam, jako zakup jedynego roweru (na codzienne dojazdy), czegoś, co nie będzie zbyt drogie, żebyśmy nie bali się tego zostawić (oczywiście przypiętego porządnym u lockiem) i żeby pozycja za kierownicą była wyprostowana. Inaczej plecy i ręce mogą pobolewać, a taka pozycja nie jest optymalna do zwykłego przemieszczania się.

    Do jazdy po mieście mam używany rower za niecałe 800 zł (kupiony w Cyklarze na Kościuszki, polecam)... a do lasu to nie powiem za ile;P

    • 7 0

  • polecam 27,5 przy 180cm idealny rozmiar pozdrawiam.

    • 3 11

  • Kupić najdroższy na jaki stać - przy założeniu, że faktycznie ma być MTB i będzie się na nim jeździć.

    • 3 5

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum