• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jakim rowerem do pracy? Niestandardowe rozwiązania

Sebastian Małyszczyk
27 lutego 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Rowery cargo Rowery cargo

Korki na drogach stają się zmorą naszych czasów i choć w Trójmieście nie mamy jeszcze takich problemów jak w innych dużych miastach Polski, z roku na rok marnujemy coraz więcej czasu w drogowych zatorach. Nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała ulec poprawie. Według badań CBOS-u aż 70 proc. Polaków deklaruje chęć zamiany auta na rower w codziennych dojazdach do pracy. Zobaczmy zatem, jak możemy ułatwić sobie życie i porzucić samochód na rzecz jednośladów.


Czy dojeżdżasz rowerem do pracy?


Naturalnym kierunkiem rozwiązania problemu jest wybranie roweru. Czy to elektryczny czy tradycyjny jest najlepszym sposobem na uniknięcie korków? Co jednak w przypadku, gdy do pracy mamy naprawdę daleko? Niejeden z nas spotkał się z sytuacją, gdy w pociągach SKM nie było miejsca dla nas i naszych rowerów. Kierowcy autobusów mają prawo nie wpuścić nas do pojazdu, gdy jest w nim zbyt duży tłok. To tylko przykłady, które można by mnożyć. Dziś piszemy o kilku rozwiązaniach, które mogą ułatwić nam przemieszczanie się po metropolii.

Składane jednoślady



Popularne składaki są rozwiązaniem na zatłoczone przestrzenie w środkach komunikacji miejskiej. Są bardziej popularne, niż może nam się wydawać - już w latach 70. ubiegłego wieku składane Wigry były jednym z najczęściej spotykanych rowerów na polskich drogach. Temat nie jest nowy, choć są w jego obrębie nowe rozwiązania. Jeśli obawiacie się kolejnej kłótni z konduktorem, kierowcą bądź współpodróżnymi o to, że wasz rower zajmuje za dużo miejsca, sprawdźcie jak bogaty jest rynek nowoczesnych składaków.

  • Romet Wigry 8
  • Brompton

Obecnie możemy znaleźć dziesiątki modeli w rozmaitych przedziałach cenowych. Każdy z nich ma łatwy w obsłudze system składania ramy oraz innych podzespołów. Po złożeniu, rower zajmuje tyle miejsca co duża walizka. Sam proces kompresji nie potrwa dłużej niż 30 sekund, może minutę, jeśli robimy to po raz pierwszy. Innym atutem składanych jednośladów jest możliwość łatwego transportu roweru w bagażniku nawet niewielkich aut oraz przechowywania go w biurze lub mieszkaniu, nie zagracając przy okazji połowy pokoju.

Przeczytaj także:



Rozpiętość cen w tym segmencie rowerów jest ogromna i zależy od użytych materiałów oraz stopnia zaawansowania konstrukcji. Większość modeli na rynku działa w podobnym schemacie łamanej ramy. Pamiętamy to dobrze ze wspomnianego już modelu Wigry. Co najciekawsze, nasze rodzime Wigry przetrwały próbę czasu i odrodziły się jak feniks z popiołów. Dziś możemy zakupić model Wigry 8 w bardzo przystępnej cenie około 1800 zł. Rower składa się bardzo szybko i bez problemu zmieści się w każdym pojeździe.

Im więcej funduszy przeznaczymy na taki rower, tym bardziej zaawansowany będzie nasz pojazd. Nowoczesne składaki są lekkie, a ich złożenie i rozłożenie odbywa się praktycznie automatycznie.

Oczywiście nie możemy ich traktować jako środka do długich rowerowych eskapad, choć jak wiadomo, dla chcącego nic trudnego. Główną przeszkodą przy pokonywaniu długich tras są małe koła, w zależności od modelu 14, 16 lub 20-calowe. Pedałowanie na takich kółkach nie dostarczy nam emocji związanych z zawrotnymi prędkościami. Spokojnie pozwolą nam one na przyjemne podróże po mieście, jednak ich przeznaczeniem są krótkie przejazdy. I tu jednak zdarzają się wyjątki takie jak rower Montague Crosstown.

Montague Crosstown Montague Crosstown

Nie jest on tak mały i kompaktowy po złożeniu, ale dzięki 28-calowym kołom i trzem rozmiarom ram - 17', 19' i 21' - pozwala na wygodną jazdę, porównywalną ze standardowym rowerem. Przy braku miejsca w środkach komunikacji lub w przypadku gdy chcemy go szybko schować do auta, rower składa się w pół i nie stwarza już problemu podczas transportu. Cena - 2700 zł - też niekoniecznie przeraża.

Gdy potrzebujemy pokonać większe odległości, z pomocą mogą nam przyjść składane rowery elektryczne. W ostatnich kilku latach, tak jak w całym segmencie rowerów elektrycznych, widać tu ogromny postęp. Rowery są coraz lżejsze, tańsze, a na jednym doładowaniu możemy pokonać do 100 kilometrów.

Jednym z popularniejszych przykładów składanego roweru elektrycznego na polskim rynku jest Eco Bike Torism. Możemy go dostać już za 4700 zł. Jeśli szukamy czegoś jeszcze mniejszego i lżejszego, na rynku dostępny jest model AirWheel R5 w cenie do 3800 zł. Tak jak w przypadku rowerów bez wspomagania elektrycznego, po złożeniu możemy je transportować każdym środkiem komunikacji miejskiej oraz włożyć praktycznie do każdego bagażnika samochodu osobowego.

Rowery cargo



Co w przypadku, gdy chcemy używać roweru do codziennego przemieszczania się, ale nasza praca związana jest z przewożeniem pewnych ładunków? Tu z odsieczą przychodzi cargo bike. Choć wciąż nie są one popularne na polskim rynku, ich dostępność zwiększyła się w ostatnim czasie. Na pewno nie dostaniemy rowerów transportowych w każdym salonie, ale nie oznacza to, że ich zdobycie to duży problem. W Holandii i w krajach skandynawskich już dawno podbiły one serca rowerzystów i na stałe wpisały się w codzienny krajobraz miast i terenów wiejskich. Dlatego coraz więcej dystrybutorów ma je w swojej ofercie. Na rodzimym rynku istnieje już kilka firm oferujących rowery transportowe, między innymi Flexi Cargo Bike. Dużym powodzeniem w Polsce cieszy się również holenderska firma Babboe.

Rowery Cargo są też idealnym rozwiązaniem dla większych rodzin. Służą jako środek transportu dla dzieci, gdy trzeba je odwieść do żłobka lub przedszkola, a dzięki dużej ładowności można w drodze powrotnej zrobić jeszcze zakupy do domu. Nie musimy też martwić się o bezpieczeństwo naszych pociech, gdyż większość cargo bike'ów wyposażona jest w trójpunktowe pasy bezpieczeństwa. Dodatkowym komfortem jest możliwość komunikacji z naszymi dziećmi, gdyż cały czas możemy kontrolować sytuację w skrzyni transportowej na przodzie roweru. Ceny za tego typu rowery zaczynają się już od 4000 zł.

  • Rowery cargo
  • Rowery cargo

Zatem czy rower transportowy jest idealnym rozwiązaniem na codzienne przemieszczanie się po mieście oraz na weekendowe eskapady z rodziną? Na pewno tak, jednak musimy pamiętać o jednym, bardzo poważnym minusie. Waga samego roweru nie należy do najniższych, a jeśli zapakujemy go towarami, dziećmi lub zakupami, może nam zostać nie wiele miejsca na przyjemność z jazdy. Rozwiązaniem może być rower cargo z elektrycznym doładowaniem. Chyba w tym przypadku, jak w żadnym innym będzie nam ono niezbędne. Szczególnie w Trójmieście, gdzie rzeźba terenu nie należy do najbardziej płaskich, elektryczne rowery cargo sprawdzą się świetnie. Niestety za elektryczny rower transportowy musimy zapłacić minimum 8000 zł. W zeszłym roku Urząd Miasta w Gdyni zakupił 10 takich pojazdów. Rowery wyjechały na ulicę i służą gdyńskim firmom w codziennej pracy.

Jak wypożyczyć gdyński rower transportowy?



Rowery transportowe można wypożyczyć na maksymalnie 28 dni i nie wiąże się z tym żadna opłata. Wystarczy wysłać wiadomość e-mail na adres: kontakt@mobilnagdynia.pl, który będzie zawierał nazwę i adres firmy, planowany termin wzięcia roweru w użyczenie oraz przybliżoną trasę, po której będzie jeździł rower. Można również dokonać rezerwacji na stronie Mobilnej Gdyni w zakładce "Rower cargo". W miejskiej flocie znajdują się rowery różnego typu i o różnych parametrach. Żaden przedsiębiorca nie powinien mieć problemu z doborem odpowiedniego sprzętu do swoich potrzeb.
Rowery mogą wypożyczać przedsiębiorcy z całej Gdyni, dodatkowo oferta obejmujemy również organizacje pozarządowe i instytucje miejskie (np. szkoły, biblioteki, służby miejskie). Gdynia uczestniczy również w drugim projekcie rowerowym - City Changer Cargo Bike, w którym planowane jest uruchomieniem wypożyczalni rowerów towarowych dla osób prywatnych. Rowery towarowe zostały zakupione ze środków Unii Europejskiej w ramach projektu CoBiUM, finansowanego z programu Interreg Południowy Bałtyk.


Mevo



Na koniec krótkie przypomnienie o Mevo. Wszyscy wyczekujemy z niecierpliwością na start programu roweru metropolitalnego. Pierwsze testy już za nami, stacje na jednoślady już stoją, a więc lada dzień będziemy mogli korzystać z elektrycznych rowerów w całym Trójmieście. Dla kogoś, kto zamierza przesiąść się z samochodu na rower, ale nie ma swojego jednośladu, będzie to idealne rozwiązanie na codzienne przemieszczanie się.

Rowery Mevo wkrótce mają wyjechać z hali na ulice Trójmiasta. Rowery Mevo wkrótce mają wyjechać z hali na ulice Trójmiasta.

Jednoślady z pewnością mogą być rozwiązaniem na zatłoczone centra miast. Nie możemy też narzekać na małe zróżnicowanie oferty oraz brak rozwiązań dopasowanych pod różne, czasem specyficzne potrzeby klienta. Nowe modele pojawiające się na rynku gwarantują nam bezpieczeństwo i komfort jazdy, bez względu na wiek czy kondycję fizyczną. Sezon rowerowy za pasem i jest to dobry moment, by rozejrzeć się za idealnym jednośladem dla siebie.

Opinie (203) 5 zablokowanych

  • Zamawiam 5 ton cementu (1)

    3 tony stali zbrojeniowej, 1000 bloczków betonowych, 10 ton piasku. Proszę na jutro !
    Może być transport rowerowy.

    • 3 3

    • Rowerem? Zgłupiałeś? Do tego celu stworzono pojazdy ciężarowe.

      • 1 1

  • (2)

    Nie mam w pracy warunkow, nie mam ochoty dojechac mokry bo zaczelo padac. Nie chce tracic czasu na przebieranie sie. Nie kazdy ma prosta i krotka droge do pracy. Nie kazdy ma sile wrocic z pracy na rowerze np po 10 godzinach na budowie

    • 17 2

    • Trochę tych pracujących głową jest (1)

      Jak nosisz w pracy worki z cementen, to przecież nie będziesz na siłownię w wolnym czsie chodził, najpewniej Prousta, czy Cortazara sobie poczytasz. Ale my, jajogłowi, mamy powyginane kręgosłupy, zdeformowane biodra i wypalone oczy. Potrzeba nam tej chwili na rowerze, żeby dobrze pracować. Ja nawet jak samochodem dojeżdżam, to parkuję dalej, żeby się przejść i dotlenić. Nie każdy na świeżym powietrzu pół dnia spędza, niektórzy z klimą całe lato muszą się męczyć.

      • 2 1

      • LOL

        • 0 2

  • Żadnym. (1)

    Rower jest bardzo fajny po pracy do relaksu. Niech miasto lepiej pomyśli o rozwoju np. PKM na północ Gdyni.

    • 21 4

    • Rower jest również bardzo fajny do codziennych dojazdów do pracy.

      W przeciwieństwie do samochodu.

      • 1 1

  • (1)

    Ja codziennie dojeżdżam rowerem ze słonecznej Moreny na Politechnikę i jest okej. Nie stoje w korkach

    • 3 2

    • ta sloneczna Morena to w jakim miescie?

      • 0 0

  • No tylko jak na razie to nie ma po czym (11)

    infrastruktura kraweżnikowo-kostkowo-brukowa nie zachęca. Bardziej to wszystko u nas przypomina tor przeszkód, trasy na przetrwanie niż drogi do szybkiego wygodnego i bezpiecznego przemieszczania sie rowerem. Już nie wspominając o życzliwości przecietnego kierowcy.

    • 55 17

    • (7)

      jazda do dr na kartuskiej to jakiś koszmar - ostatnio natknąłem się na peleton wózkarek - 4 babeczki z wózkami (jedna to miała chyba bliźniaki patrząc po szerokości jaki jej sprzęt zabierał) i idą jedna przy drugiej z prędkością góry lodowej, nie reagują na dzwonki czy zwrócenie uwagi :/

      • 12 2

      • Ha ha ha :) (5)

        O to teraz już pan rowerzysta wie, jak czują się piesi na chodnikach, kiedy muszą "uskakiwać" przed rozpędzonym rowerzystą lub zejść z drogi jadącej obok siebie parze. Niestety piesi nie mają dzwonków (jeszcze!), więc nie mogą wyrazić swojego niezadowolenia w inny sposób jak znany wszystkim okrzyk "O żesz ty..."

        • 5 12

        • (4)

          dzwonek nie służy do wyrażania niezadowolenia, tylko do ostrzegania ze ktoś kogo nie słyszysz nie widzisz będzie przejeżdżał obok ciebie

          • 10 4

          • dziwne, ale (3)

            Polak idący chodnikiem jest wystraszony, że nie jest sam na świecie. Jak usłyszy dzwonek, to charczy, bo dla niego dzwonek, to nie uprzejme ostrzeżenie, a agresja. Nie rozumie takie dekiel, że powinien udać się do psychiatry, gdyż te koncepcje powstają właśnie w jego durnej głowie.

            • 8 5

            • Pytanko? (2)

              Przepraszam bardzo, mam zasadnicze pytanie: co rowerzysta robi na chodniku? Macie pianę na ustach, kiedy pieszy wejdzie wam na drogę rowerową i ja to rozumiem. Pieszy oczekuje tego samego... Są wyjątkowe sytuacje kiedy rowerzysta może korzystać z chodnika, poza nimi - wypad na jezdnię.

              • 4 4

              • w naszej chorej infrze DDR jest częścią chodnika

                więc nie udawaj, że nie rozumiesz przesłania przedmówcy ;)

                • 0 0

              • jak na razie to piane masz co najwyżej ty ;)

                • 1 1

      • no i dlatego policyjnych patroli rowerowych powinno trochę jeździć i lepienie mandatów za takie zachowanie powinno być powszechne

        • 2 2

    • dokładnie

      infrastruktura kraweżnikowo-kostkowo-brukowa szczególnie w gdańsku glównym! Przejechanie z jednego końca głownego miasta na drugi to jakis koszmar!! nie ma opcji zeby w w wakacje wrocic ok 16 do domu przez głowne miasto bo:
      jarmark, bruk, turysci, kladka zapchana, z drugije strony na stegiewnej tlok, nie ma nawet ktorędy na okolo tego ominąc jadac np w kierunku przeróbki

      • 6 2

    • jeździj po małpce

      półki się uginają

      • 0 0

    • Zawsze się znajdzie coś, co przeszkadza

      Jak się bardzo chce, to się przeszkód nie zauważa, jak się bardzo nie chce, to przeszkadza wszystko.

      • 6 5

  • W Gdańsk brakuje stojaków rowerowych i przy tych stojakach ludzie przypinaja swoje prywatne rowery. (2)

    Czyli one beda blokowane przez rowerzystów własnymi rowerami,bo nieudolna polityka rowerowa nie tylko nie dostawiła stojaków rowerowych to jeszcze spora cześć zlikwidowała.
    Zlikwidowali miedzy innymi stojaki na ulicy grunwaldzkiej .A jakis d**il postawi je na przeciwko poczty Polskiej w miejscu gdzie jest są dziury na ulicy i po każdym deszczu sa tam ogromne kałuże.
    Co chwila są oblewane błotem tam stojace rowery bo tam jest zjazd do prawo skrętu!A jak ktos stanie z rowerem to tez jest oblany błotem!!

    • 3 1

    • Korzystaj ze stojaków mevo

      Wygląda na to, że będą stały puste, aź do momentu demontażu.

      • 1 0

    • Widze dzien w dzien wiele stojakow i w wiekszosci sa puste

      • 1 1

  • Pierwszy raz czytam artykuł z przyszłości (4)

    27 lutego 2019, godz. 19:00 (89 opinii) autor: Sebastian Małyszczyk

    To może autor wie, jak tam działa MEVO w marcu? Czy może okazało się, że to największa w historii wtopa trójmiejskich zamówień publicznych?

    • 5 0

    • generalnie się kula ale są wtopy (1)

      pierwszego dnia wszyscy rzucili się na rowery jak emeryci na karpie w lidlu przed wigilią. Po pierwszym tygodniu okazało się że 'serwisanci' nie nadążają z doładowywaniem i wymianiami opon, co wzbudziło falę hejtu i liczne artykuły na jednym z trojmieskich portali... Smaczku dodaje fakt że niektóre rowery zostały zagarnięte przez wypożyczających do domu, inne zdekompletowane i uszkodzone. Nie milkną też echa wypadku z udziałem 2 użytkowników Mevo, którzy stwierdzili że jako rowerzyści na takich rowerach bezkarnie mogą pomykać obwodnicą - Scania z naczepą nie podzielała tego zdania... No i jeszcze wypłynęła afera z ustawieniem przetargu na ten rower miejski... ale to już inna para kaloszy
      Pozdrawiam z przyszłości

      • 3 0

      • afera jest z teraźniejszości

        Czekamy tylko na "wypłynęła".

        • 0 0

    • Kiedyś była prawda czasu i prawda ekranu. (1)

      Dziś jest jeszcze prawda internetu ;)

      • 1 0

      • czyli ciągle g... prawda :)

        parafrazując Franza z Psów: czasy się zmieniają a pan ciągle w redakcji

        • 1 0

  • fajnie

    tylko przedsiebiorcy moga wypozyczac? super pomysl a jak mam cos do przewiezienia prywatnie a nie mam auta obecnie??

    • 2 0

  • )

    Ja tam uwielbiam swoją starą Ukrainę moi mili i kochani. To rower mocny wytrzymały na dużych kołach i prawdziwym siodełku ze skury. Jako że nie lubiem się przemęczać, zamontowałem do niego silnik dwusuwowy o poj. 80 ccm, kupiony za kilka stówek ze znanego portalu, i śmigam sobie bez żadnego OC czy tam kasku, jak nie ścieżkom rowerowom , to jezdniom, albo leśnom drogom.Polecam każdemu, jazda za grosze, jedziesz gdzie chcesz, w korkach nie stoisz, jesteś wolnym człowiekiem, ja innym rowerem już jeździć nie bendem. Pozdrawiam Was moi mili i kochani, szanujmy siem.

    • 0 1

  • składak w PKM

    ostrzegam przed pracującymi w tej instytucji bucami
    i poważną wadą prawną, którą mogą (nad)użyć

    składak nie liczy się jako rower, tylko jako bagaż poręczny tylko gdy jest
    A. złożony
    B. (uwaga, absurd) w pokrowcu
    pkt B jest w czeluściach starożytnego regulaminu PKP
    ale żłoby, które nas wyrzucają z pustych pociągów
    gdy liczba rowerów przewyższa liczbę idiowieszaków
    chętnie to wykorzystają

    lepiej żebyśmy my o tym wiedzieli, nie tylko nasz
    przeciwnik, ten ideologicznie motywowany wróg

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum