• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

I Rowerowy Rajd Niepodległości

Krzysztof Kochanowicz
15 listopada 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Trasę po miejscach Pamięci Narodowej Trójmiasta przygotował Krzysztof Kochanowicz z Grupy Rowerowej 3miasto Trasę po miejscach Pamięci Narodowej Trójmiasta przygotował Krzysztof Kochanowicz z Grupy Rowerowej 3miasto

Na weekend przed Świętem Niepodległości został zorganizowany I Rowerowy Rajd Niepodległości, którego inicjatorami były gdańskie parafie: Matki Bożej Fatimskiej, Świętej Brygidy i Urszuli Ledochowskiej, jak również Grupa Rowerowa 3miasto, której lider - Krzysztof Kochanowicz, przygotował trasę po trójmiejskich miejscach pamięci narodowej. Pod eskortą policji oraz zapleczem medycznym, trójmiejscy rowerzyści ruszyli na przejazd rowerowy, który połączyli z modlitwą upamiętniając w ten sposób tych, którzy walczyli za niepodległość naszego kraju. Trasa przejazdu liczyła ponad 45 km. Rozpoczęła się w Gdyni spod pomnika Ofiar Grudnia '70, a zakończyła w Gdańsku na Westerplatte pod pomnikiem Obrońców Wybrzeża.



Narodowe Święto Niepodległości obchodzone co roku w dniu 11 listopada upamiętnia rocznicę odzyskania przez Naród Polski niepodległego bytu państwowego. W  większych miastach naszego kraju odbywają się różnego rodzaju uroczystości. Zobacz, co działo się w tym roku w  Trójmieście

By nie powielać drugiej parady, pierwsza edycja Rowerowego Rajdu Niepodległości odbyła się tydzień wcześniej, czyli 5 listopada. W kolejnych latach organizatorzy myślą również by przejazd ten nie kolidował z głównymi imprezami odbywającymi się w naszej aglomeracji, dlatego też przejazdy będą organizowane zwykle wcześniej. Być może, jeśli znajdą się sponsorzy, przejazd dla uczestników będzie bezpłatny. W tym roku, każdy uczestnik, który chciał wziąć w nim udział musiał zarejestrować się wcześniej na liście uczestników wpłacając 15 zł. Kwota ta przeznaczona została na wykupienie ubezpieczenia zbiorowego grupy, pokryła koszty zaplecza medycznego, które towarzyszyło całemu peletonowi podczas przejazdu oraz na zakup kwiatów i zniczy, które zapłonęły w miejscach, przy których zatrzymali się rowerzyści na chwilę zadumy.

I Rowerowy Rajd Niepodległości

Rajd rozpoczął się przywitaniem uczestników oraz informacjami organizacyjnymi, m.in. o bezpiecznym poruszaniu się w peletonie, który będzie eskortowany przez Policję oraz Służby Medyczne na całej trasie rajdu. Osoby zarejestrowane wcześniej zostały wyposażone również w pamiątkowe kamizelki, które ufundował Urząd Miasta w Gdańsku, jak również mapki tras rowerowych w prezencie od Urzędu Miasta w Gdyni.

Po części organizacyjnej wszyscy przyłączyli się do wspólnej modlitwy upamiętniając losy Ofiar Grudnia '70, przy pomniku który wznosi się nieopodal Urzędu Miasta Gdyni.

Sięgając do kart historii, w czwartek 17 grudnia 1970 r. o godz. 6 rano, w pobliżu Stoczni im. Komuny Paryskiej do przybywających do pracy stoczniowców wojsko otworzyło ogień z broni maszynowej. Padli pierwsi zabici. Wywołane tym faktem spontaniczne manifestacje zdążały w ciągu dnia poprzez miasto w kierunku budynku Miejskiej Rady Narodowej, atakowane przez milicję.

Na zdjęciu od lewej: ks.Piotr Lewańczyk i ks.Tomasz Koszałka, inicjatorzy I edycji Rowerowego Rajdu Niepodległości Na zdjęciu od lewej: ks.Piotr Lewańczyk i ks.Tomasz Koszałka, inicjatorzy I edycji Rowerowego Rajdu Niepodległości


Po krótkiej modlitwie wszyscy uczestnicy rajdu ruszyli za eskortującym radiowozem trzymając równy i zwarty peleton aż po Skwer im. Tajnego Hufca Harcerzy gdzie usytuowany jest pomnik poświęcony harcerzom gdyńskim poległym podczas II wojny światowej. Tu również odbyła się krótka modlitwa oraz przypomnienie faktów z kart historii naszego kraju.

Ze względu na odbywający się remont przy ul. Legionów i dość kłopotliwy przejazd przez Gdynię Redłowo, zrezygnowano z planowanego wcześniej postoju i chwili zadumy na Cmentarzu Obrońców Wybrzeża. Ta wojenna nekropolia jest symbolem losów morskiej stolicy Rzeczypospolitej podczas drugiej wojny światowej. To właśnie tu wraz ze swym legendarnym dowódcą Stanisławem Dąbkiem spoczywają bohaterscy obrońcy Gdyni a także ofiary masowego mordu w Piaśnicy. To również miejsce spoczynku wyzwolicieli miasta, którzy polegli podczas walk w marcu 1945 roku.

Jak tłumaczą Organizatorzy Rajdu, z pewnością na tle innych miejsc pamięci narodowej w trójmiejskiej aglomeracji to ważne miejsce, jednak ze względów bezpieczeństwa wizytę lepiej przełożyć na kolejną edycję rajdu.

Z Gdyni peleton ruszył w kierunku Sopotu, gdzie kolejną modlitwę poprowadzono przy pomniku Żołnierzy Armii Krajowej w Parku Inki. Na obelisku, akt erekcyjny zaczyna się słowami: "Działo się to w Sopocie Roku Pańskiego 1998, dnia 20 grudnia, kiedy na Stolicy Piotrowej zasiadał i rządy sprawował Papież Jan Paweł II z rodu Polaków się wywodzący". Dalej napisano, że wówczas Przewodniczącym Rady Miasta Sopotu był Wieczesław Augustyniak, Prezydentem - Jacek Karnowski, a pomnik powstał z inicjatywy członków Koła Światowego Związku Żołnierzy AK. Akt kończą słowa: "Niech ten pomnik, stawiany w 80-tą rocznicę odzyskania niepodległości stanowi świadectwo pamięci środowisk kombatanckich i mieszkańców Sopotu o bezprecedensowym zrywie narodu polskiego w myśl hasła: "Bóg, Honor, Ojczyzna" o wolność Polski walczącego. Niech ten monument będzie symbolem patriotyzmu i umiłowania niepodległej ojczyzny dla obecnych i przyszłych pokoleń".

Następnie ulicą Armii Krajowej w Sopocie oraz główną arterią Gdańska prawie 100 osobowy peleton udał się pod pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego, gdzie 11 listopada 2006 roku został on odsłonięty przez ostatniego Prezydenta Polski na Uchodźstwie Pana Ryszarda Kaczorowskiego. Marszałek był więziony przez tydzień w 1917 roku w areszcie na ul. Kurkowej, który istnieje do dzisiaj. Był przetrzymywany przez tydzień, tak krótko, gdyż Niemcy uwierzyli w pogłoski, że Polacy w całym kraju organizują się zbrojnie, by odbić przyszłego naczelnika. Razem z Józefem Piłsudskim był więziony gen. Kazimierz Sosnkowski. Plac na którym stoi pomnik nazywany jest Placem Piłsudskiego.

  • Eskorta Policji dbająca o bezpieczeństwo peletonu
  • Uczestnicy I Rowerowego Rajdu Niepodległości po Trójmieście
  • Uczestnicy I Rowerowego Rajdu Niepodległości po Trójmieście
  • Uczestnicy I Rowerowego Rajdu Niepodległości po Trójmieście
  • Uczestnicy I Rowerowego Rajdu Niepodległości po Trójmieście
  • Uczestnicy I Rowerowego Rajdu Niepodległości po Trójmieście
  • Wspólna modlitwa i chwila zadumy przy Pomniku Żołnierzy Armii Krajowej w Parku Inki w Sopocie
  • Wspólna modlitwa i chwila zadumy przy Pomniku Żołnierzy Armii Krajowej w Parku Inki w Sopocie
  • "Brat Wojtek" w biało-czerwonych barwach
  • Uczestnicy I Rowerowego Rajdu Niepodległości po Trójmieście
  • Wśród uczestników rajdu byli również najmłodsi, oczywiście pod nadzorem rodziców
  • 6-letni Franek narzucał tempo innym uczestnikom peletonu
  • Uczestnicy I Rowerowego Rajdu Niepodległości
  • Modlitwa przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców wznoszącym się przy bramie głównej Stoczni Gdańskiej
  • Od prawej: Służby Medyczne zabezpieczające peleton oraz tzw. samochód techniczny wspomagający organizację Rajdu.
  • Modlitwa i chwila zadumy na dziedzińcu Poczty Gdańskiej, gdzie znajduje się pełna bolesnego wyrazu rzeźba upamiętniająca losy bohaterów.
  • w drodze na Westerplatte
  • Najmłodszy uczestnik rajdu podróżujący w foteliku
  • Rozgrzewający bigos, na zakończenie I Rowerowego Rajdu Niepodległości
  • Jak widać po uśmiechach, bigos smakuje wszystkim
  • ...a rowerowy bagażnik służy za stolik


Kolejnym miejscem pamięci narodowej, do którego udali się rowerzyści był Pomnik Poległych Stoczniowców wznoszący się przy bramie głównej Stoczni Gdańskiej. Podobnie jak wybitni politycy z całego świata: prezydenci, monarchowie, szefowie rządów a także papież Jan Paweł II, tak i rowerzyści "I Rowerowego Rajdu Niepodległości" złożyli hołd poległym bohaterom walczącym o naszą niepodległość. Księża prowadzący oraz pracownicy Stoczni Gdańskiej przypomnieli o proteście społeczeństwa z 1970 r. przeciw oderwanej od rzeczywistości władzy komunistycznej która zakończyła się tragicznym finałem. Przypomniano uczestnikom rajdu o "Demonstracjach robotników w Gdańsku, Gdyni i Szczecinie, które zdławiono ogniem milicji i oddziałów wojska. Padli zabici, wielu demonstrantów raniono, innych aresztowano. Odważne wystąpienie zmęczonych socjalistyczną szarością ludzi zostało krwawo stłumione. Dziesięć lat później kolejna, groźniejsza fala wstrząsnęła upadającym powoli systemem. 14 sierpnia 1980 r. rozpoczęto strajk w Stoczni Gdańskiej. Jednym z postulatów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego było prawo upamiętnienia poległych w 1970 r. robotników. Monument wystawiono w ogromnym pośpiechu, w terminie który dla wielu przedsięwzięć z okresu PRL był nierealny. Pomnik w postaci trzech, wysokich na 42 m połączonych ze sobą krzyży odsłonięto w X rocznicę tragicznych wydarzeń - 16.12.1980 r. Dolną część monumentu przyozdobiono płaskorzeźbami autorstwa Ryszarda Peplińskiego oraz Elżbiety Szczodrowskiej. Odczytać tam również można fragment wiersza Czesława Miłosza oraz daty dramatycznych wydarzeń: 1956, 1970, 1980 oraz 1981. Obecnie Pomnik Poległych Stoczniowców jest najważniejszym miejscem pamięci w Gdańsku. Upamiętnia wydarzenia, którym w ogromnym stopniu zawdzięczamy nową, często bezduszną, lecz i tak lepszą od socjalistycznej, rzeczywistość.

Stamtąd peleton skierował się pod Pomnik Obrońców Poczty Polskiej, gdzie rozegrały się jedne z najbardziej dramatycznych aktów obrony polskiego Pomorza. Pierwszego dnia wojny pięćdziesięciu pocztowców pod dowództwem Konrada Guderskiego przez 14 godzin odpierało zaciekłe ataki sił niemieckich. Hitlerowcy nie potrafili opanować placówki mimo wielkiej przewagi liczebnej oraz wsparcia haubic i wozów pancernych. Bohaterscy pocztowcy skapitulowali dopiero wobec groźby całkowitego spalenia oblanego wcześniej benzyną gmachu.

Zbrodnicza ideologia nazistowska z całą siłą odezwała się w późniejszym zachowaniu strony niemieckiej, gdyż większość biorących udział w obronie Polaków rozstrzelano. W czterdziestą rocznicę wybuchu II wojny światowej odsłonięto oryginalny w kształcie oraz treści pomnik autorstwa Wincentego Kućmy z Krakowa. Konstrukcja z nierdzewnej blachy zwraca uwagę dramatyczną symboliką i ekspresją. Na murze pocztowego dziedzińca umieszczono natomiast pełną bolesnego wyrazu rzeźbę autorstwa Marii i Zygfryda Korpalskich.

Następnie rowerzyści udali się pod Pomnik Jana III Sobieskiego, a stamtąd na Westerplatte, gdzie wznosi się Pomnik Obrońców Wybrzeża upamiętniający polskich żołnierzy, którzy jesienią 1939 r. na terenie Pomorza bohatersko stawili czoła przeważającym, świetnie uzbrojonym wojskom hitlerowskim. Umiejscowienie pomnika jest bardzo wymownym symbolem, gdyż właśnie obrona Westerplatte stała się jednym z najbardziej dramatycznych wątków całej kampanii wrześniowej. Pomnik o wysokości 25 m, dzieło Adama Haupta, Franciszka Duszenki oraz Henryka Kitkowskiego, ustawiono na potężnym kopcu i odsłonięto 9 X 1966 r. Monument złożono z bloków granitowych o łącznej wadze 1 150 t i przyozdobiono płaskorzeźbami oraz napisami uwieczniającymi wojenną dramaturgię tamtych czasów.

I Rowerowy Rajd Niepodległości i jego uczestnicy I Rowerowy Rajd Niepodległości i jego uczestnicy


Na Westerplatte nastąpiło również oficjalne zakończenie rajdu i dla "gorącego podsumowania", na wszystkich uczestników czekał pyszny bigos.

Obejrzyj galerię zdjęć (do ściągnięcia w formacie 1600x1200)

Podziękowania:
Inicjatorzy I Rowerowego Rajdu Niepodległości serdecznie dziękują wszystkim uczestnikom przejazdu jak również osobom, które przyczyniły się do pomocy w jego organizacji. Serdeczne Bóg zapłać nadinspektorowi Pomorskiej Policji Krzysztofowi Gajewskiemu, funkcjonariuszom Policji oraz Służbie Zdrowia, które asekurowały bezpieczny przejazd peletonu rowerowego przez trójmiejską aglomerację. Podziękowania również dla Baru Kmar z gdańskiej Żabianki, który zadbał by uczestnicy rajdu nie zmarzli przygotowując pyszny bigos.

Organizatorzy:

- Parafia Matki Bożej Fatimskiej: ks. Tomasz Koszałka,
-Parafia Świętej Brygidy: ks. Wojciech Lange,
-Parafia Urszuli Ledochowskiej: ks. Piotr Lewańczyk,

Współpraca:

Grupa Rowerowa 3miasto : Krzysztof Kochanowicz oraz Tomasz Kmieć



autor relacji:

Wydarzenia

Opinie (26) ponad 10 zablokowanych

  • Uwielbiam jeżdzić na rowerze ale żeby płacić 15 zł?Panowie to lekka przesada... (6)

    • 12 36

    • Na zawody wydajesz nieraz nawet 100... (3)

      A tu szkoda Ci 15zł? To dopiero jest przesada!

      • 18 7

      • nie każdy jeździ na zawody (2)

        a czasy takie, że 15zł to dla niektórych już sporo

        • 6 18

        • Trzeba było przyjechać i powiedzieć, że Cię nie stać (1)

          Z pewnością organizatorzy zgodziliby się byś udał się z grupą na własną odpowiedzialność i w razie wypadku nie miałbyś żadnych roszczeń w stosunku do nich. Ale zawsze znajdzie sie ktoś, komu coś nie pasuje. Niestety nie wszystkim można dogodzić. Osobiście nie pracuję, a pieniążki na Rajd dali mi rodzice, którzy równeiż uczestniczyli w tym przejeździe. Więc proszę mi tu nie wciskać, że to jakaś wygórowana suma, bo pieniądze te z pewnością nie poszły do czyjejś prywatnej kieszeni. Znam osobiście organizatorów i wiem ile wkładają serca i poświęcenia w organizację różnych rajdów rowerowych jak i pielgrzymek "na dwóch kółkach".

          • 22 7

          • brawo

            całym sercem jestem za treścią tego wpisu, zwłaszcza, że byłam i widziałam brawo dla organizatorów! Oby takich więcej.

            • 6 6

    • Nie rób z siebie dziada.

      • 10 8

    • Ja tez uwielbiam jeździc, ale tu nie masz racji, ta kwota 15 zl to bylo ubezpiieczenie zbiorowe i opieka medyczna podczas tej wspanialej imprezy, niestety ja nie mogłam być, ale w przyszłym roku to pisze sie, pozdrawiam rowerzystów uczestników tej wspaniałej historyczno-turystcznej imprezy.

      • 3 1

  • Świetna organizacja!

    Dziekuje organizatorom za przyjemnie spędzony czas. Dopisała nam piękna pogoda przez co mój sezon rowerowy znacznie sie wydłużył. Wspólny przejazd i uczczenie pamięci Tych, którzy niegdyś walczyli za Naszą Polskę pokazało że nadal pamiętamy o tamtych wydarzeniach!

    • 26 7

  • Brawo dla organizatorów.Nie uczestniczyłem ale pomysł bardzo mi się podoba.

    Może do zobaczenia w przyszłym roku.

    • 24 7

  • OBŁUDA (10)

    Funkcjonariusze Watykanu, wspierającego faszyzm przed, w czasie i po II wojnie światowej, nie mówiąc już o współdziałaniu z zaborcami Polski podczas wcześniejszych zaborów, nie mają moralnego prawa organizowania imprez niepodległościowych.

    • 17 35

    • Coś Ci sie w głowie poprzewracało... (9)

      ...to chyba od tego zbyt długiego trollowania na forach.

      • 13 12

      • (7)

        Zajrzyj do historii, ale do tej pogłębionej, a nie tej cenzurowanej.

        • 11 11

        • W dzisiejszych czasach to nie wiadomo, która jest prawdziwa :( (6)

          • 8 10

          • (4)

            W dzisiejszych czasach prędzej można się historycznej prawdy dowiedzieć, niż wcześniej. Nie trzeba tylko słuchać propagandy, ale dociekać i się znajdzie. Chociaż akurat watykańczycy najskrzętniej próbują chować wszystko, co jest dla nich niewygodne.

            • 10 11

            • Mówisz to przez pryzmat wiadomości... (3)

              ...którymi karmi Cię na co dzień telewizja wiec się nie dziwię, że Twoja wiedza jest tak płytka:(

              • 7 11

              • (2)

                Masz na myśli TVP? : )))

                • 9 3

              • Wszystkie państwowe;) (1)

                • 13 1

              • Przykładowo, główne wydanie wiadomości w TVP1, obok wiadomości istotnych i nieistotnych, prawie zawsze dużo czasu antenowego poświęca "wiadomościom" religijnym. To zapewne w ramach świeckości państwa polskiego i realizacji przez publiczną telewizję swojej misji. : )))

                • 8 6

          • O prawdzie

            To może niech księżule uzupełnią informację historyczną i na przykład podadzą, ilu ich powiesili powstańcy kościuszkowscy i za co?

            • 5 6

      • Nie od dziś wiadomo że nawiększe nieuki to wyznawcy tzw

        światopoglądu naukowego

        • 1 1

  • Dla mnie ten rajd miał osobistą intencję bowiem uczciłem nim pamięć swojego taty który odszedł we wrześniu. Osobiście dla mnie ten rajd skończył się na Cmnetarzu Łostowickim gdzie pochowany jest mój tata

    • 16 4

  • DZIĘKI ZA INICJATYWĘ

    Bardzo się cieszę, że mogłam brać udział w tym rajdzie. Przejazd przez całe Trójmiasto przy pomocy Policji i służby medycznej był bezpieczny. Wszystko to zasługa organizatorów. Do tego mieliśmy farta w postaci pogody. Nic dodać i nic ująć. Bardzo bym chciała tej pogody, tak wspaniałej organizacji i takiej radości ze wspólnego spotkania za rok!Wszystkich pozdrawiam i zapraszam!

    • 15 5

  • Oby więcej takich inicjatyw

    Kilka dni później mogliśmy popatrzeć jak bawią się "patrioci" w Warszawie. Nie chce mi się tego komentować i może nie powinienem wspominać nawet. Tu dzieci, młodzież i ludzie starsi mieli okazję pobyć ze sobą na trasie, dowiedzieć się czegoś nawet, pomodlić. To przykre, że takie oczywiste odruchy są tak rzadkie, a może po prostu nie są interesujące medialnie. "Ludzi dobrej woli jest więcej...".Sprawnie zorganizowana impreza. Tylko tyle i aż tyle. Bardzo się cieszę, że mogłem tam być i z przyjemnością przejechałem te kilkadziesiąt kilometrów.

    • 11 3

  • Brawo (2)

    Piękna inicjatywa i oby było takich więcej. Super zorganizowane i bezpieczne. Piękna pogoda dopełniła reszty i oczywiście pyszny bigosik. Zwiedizliśmy i przypomnieliśmy sobie o miejscach, związanych z niepodległością naszego kraju.

    • 11 4

    • Dołączę się do gratulacji i podziękowań, bo warto chwalić to co jest dobre! (1)

      A przejazd ten nie był dobrze zorganizowany, a wręcz świetnie! Organizatorzy zadbali o bezpieczeństwo jak również o "coś na ząb". Ps. w przyszłym roku możnaby pomysleć nad innymi jeszcze miejscami "pamięci narodowej", których w naszej aglomeracji nie brakuje. Mogę pomóc przy ustaleniu trasy. Pozdrawiam

      • 7 4

      • Wprawdzie jestem wegetarianem , ale ten bigos cudownie pachniał ;)

        Za przejazd nie płaciłem i przyznam się bez bicia, jednak dołączyłem pod koniec całkiem przypadkiem gdy wracając z pracy natknąłem się na peleton. Świetna inicjatywa! Postaram się dołączyć w przyszłym roku. Przy okazji w końcu dowiedziałem się gdzie szukać informacji o wycieczkach trójmiejskich grup rowerowych. Z moim wiekiem z pewnością bardziej łapałbym się z Gdańską Ekipą Rowerową, choć przeglądając archiwum Grupy Rowerowej Trójmiasto zauważyłem, że i tam jeżdżą ludzie w różnym wieku, od młodych po leciwych, takich jak ja.

        • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum