• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk najmniej rowerowym miastem?

Krzysztof Koprowski
8 lipca 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
W rankingu Gdańsk wypadł słabo przede wszystkim ze względu na brak roweru miejskiego. W rankingu Gdańsk wypadł słabo przede wszystkim ze względu na brak roweru miejskiego.

W ostatnich dniach w internetowych dyskusjach rowerowych przewija się temat rankingu, w którym Gdańsk uplasował się na dziewiątym, ostatnim miejscu. Stolica Pomorza otrzymała raptem 9 punktów, zaś liderem została Warszawa (43 pkt.). Czy słusznie? Sprawdzamy rzetelność przygotowanego opracowania.



Czy Gdańsk słusznie zajął ostatnie miejsce w rankingu rowerowych miast Polski?

Ranking został przygotowany przez firmę Morizon, która na co dzień zajmuje się tematyką nieruchomości. Publikacja różnego rodzaju analiz to jedyne dodatkowa działalność ze sfery blogowej, obok m.in. artykułów z pomysłami na wspólny spacer z psem w Warszawie, porad dotyczącego zdrowego urządzenia mieszkania czy propozycji najlepszych książek architektonicznych, którymi można obdarować bliską osobę.

W przypadku rankingu rowerowego autorzy z firmy Morizon kierowali się zaledwie trzema kryteriami ocen, pod kątem których ocenili dziesięć największych miast w Polsce*:

  1. infrastruktury rowerowej,
  2. bezpieczeństwa,
  3. roweru miejskiego.

* Warto odnotować, że już na tym etapie opracowania przyjęto błędne założenia, ponieważ uwzględniono w nim Katowice, a pominięto Białystok, który pod koniec 2017 r. przegonił pod względem populacji stolicę woj. śląskiego.

Autorzy rankingu skupili się jedynie na długości "ścieżek rowerowych", nie biorąc pod uwagę ich stanu technicznego, zasadności budowy i pomijając liczbę ulic z uspokojonym ruchem. Autorzy rankingu skupili się jedynie na długości "ścieżek rowerowych", nie biorąc pod uwagę ich stanu technicznego, zasadności budowy i pomijając liczbę ulic z uspokojonym ruchem.

Infrastruktura rowerowa: Gdańsk na 5. miejscu



Pod względem infrastruktury rowerowej, autorzy wyszli z założenia, że najbardziej pożądaną formą przemieszczania się rowerem po mieście jest jazda jedynie wydzielonymi "ścieżkami rowerowymi" (w opracowaniu nie używa się określenia droga rowerowa), pasami ruchu w jezdni, kontrapasami lub ciągami pieszo-rowerowymi.

Następnie długość tych tras przeliczono na kilometr kwadratowy miasta, nie biorąc przy tym jednak pod uwagę struktury przestrzennej, w tym znajdujących się w granicach miast lasów, akwenów czy terenów niezurbanizowanych.

Najlepszy wynik w tej kategorii osiągnęły: Warszawa (1035 m / km kw.), Katowice (1000 m / km kw.) i Wrocław (990 m / km kw.). Gdańsk zajął piąte miejsce (718 m / km kw.) i został wyprzedzony przez Lublin (959 m kw.). Najgorzej wypadł w tej kategorii Szczecin - 449 m / km kw. powierzchni miasta.

Bezpieczeństwo: Gdańsk na 8. miejscu



Pod hasłem "bezpieczeństwo" brano pod uwagę policyjne statystki wypadków z udziałem rowerzystów w 2017 r. Następnie przeliczano je na każde 100 tys. osób żyjących w mieście. Nie uwzględniano przy tym wyników badań ruchu, czyli ilu rowerzystów każdego dnia wyjeżdża na ulice danego miasta.

Gdańsk, w którym udział rowerów w podziale zadań przewozowych wynosi prawie 6 proc. i jest najwyższy ze wszystkich badanych miast, zajął ósme miejsce (20,2 wypadków na 100 tys. mieszk.), zaś za najbezpieczniejsze miasto uznano Bydgoszcz (5,4 wypadków / 100 tys. mieszk.), w którym udział rowerów w podziale zadań przewozowych wyniósł 1 proc. (badania ruchu z 2010 r.).

Czytaj też: Gdańszczanie chętniej podróżują autami i rowerami, rzadziej komunikacją

Rower miejski: Gdańsk na ostatnim miejscu



Ostatnie z kryteriów to "rower miejski". Tu, co nie powinno być żadnym zaskoczeniem, Gdańsk zajął ostatnią pozycję. Powód jest oczywisty - brak działającego systemu współdzielonych rowerów.

Wygrała Warszawa, w której system roweru miejskiego jest największy, a cena wypożyczenia jednośladu najniższa w Polsce.

Czytaj też: Zestawienie cen wypożyczenia rowerów miejskich w Polsce

Podsumowanie: Gdańsk najmniej rowerowym miastem?



Ostatecznie w rankingu najwyżej uplasowała się Warszawa, otrzymując od autorów 43 punkty. Drugie miejsce zajął Lublin (34 pkt.), zaś trzecie Łódź (28 pkt.).

Gdańsk zajął dziewiąte, ostatnie miejsce (piąte miejsce ex-aequo zajęły Poznań i Bydgoszcz) z zaledwie 9 punktami, podczas gdy na ósmym miejscu sklasyfikowano Szczecin, który przegonił stolicę Pomorza aż o 8 punktów.

- Póki co brak publicznej wypożyczalni spycha Gdańsk na ostatnie miejsce w naszym rankingu. Na pocieszenie dodajmy, że gdyby system Mevo (bo taką nazwę wybrali w głosowaniu mieszkańcy Trójmiasta) w planowanym kształcie wylądował na Pomorzu już dziś, sytuacja byłaby zupełnie inna... - napisali w podsumowaniu dla Gdańska autorzy rankingu Morizon.
Czytaj też: Podpisano umowę na rower metropolitalny Mevo

Fragment drogi dla rowerzystów z Westerplatte sugerowanej przez autorów opracowania. Fragment drogi dla rowerzystów z Westerplatte sugerowanej przez autorów opracowania.

Podróże trasami wbrew kryteriom rankingu



Na koniec opracowania zaproponowano trzy trasy rowerowe po Gdańsku i okolicach, które niejako przeczą kryteriom rankingu:

  1. układem jezdnym wzdłuż Mierzei Wiślanej,
  2. z dworca głównego w Gdańsku na Westerplatte i z powrotem, prowadząc rowerzystów m.in. brukowanym tzw. Małym Podwalem Grodzkim i Targiem Węglowym, Ogarną w stronę Motławy (czyli po jezdni, a nie wydzielonym pasie), przez Węzeł Ku Ujściu jezdnią, wzdłuż której nie ma nawet chodnika oraz powrót przez m.in. będące w fatalnym stanie technicznym ul. Pokładową i Ku Ujściu, po których jeżdżą TIR-y oraz jezdnią ul. Toruńskiej,
  3. leśnymi duktami oraz jezdniami ze Złotej Karczmy przez Lasy Oliwskie - osiedlowe drogi Karwin - Wiczlino - Łężyce aż do Wejherowa.

W zestawieniu nie uwzględniano żadnych akcji promujących ruch rowerowy, jak np. Rowerowy Maj ani tym bardziej podziału zadań przewozowych w danych miastach. W zestawieniu nie uwzględniano żadnych akcji promujących ruch rowerowy, jak np. Rowerowy Maj ani tym bardziej podziału zadań przewozowych w danych miastach.

Ranking, które nie odzwierciedla stanu faktycznego?



Czy zatem taki ranking można traktować poważnie? Raczej nie. Temat został potraktowany zbyt pobieżnie i przypomina zestawienie najbardziej zakorkowanych miast Polski, w których porównuje się ze sobą jedynie kryterium prędkości osiągane w układach drogowych wąskich uliczek Krakowa, szerokich arterii Warszawy czy bezkolizyjnej trasy średnicowej w Katowicach.

Można natomiast zgodzić się z niektórymi tezami płynącymi z zestawienia firmy Morizon, w tym przede wszystkim dotyczącymi potrzeby uruchomienia roweru miejskiego, poprawy infrastruktury rowerowej pod kątem bezpieczeństwa na styku ruchu rowerowego i samochodowego oraz rozwojem infrastruktury rowerowej - przede wszystkim na Górnym Tarasie.

Opinie (236) 1 zablokowana

  • Nie wiem czy najmniej ale to że Gdańsk jest niby taki rowerowy to od zawsze było kłamstwo i propaganda.

    zwłaszcza propaganda płynąca w ciągu ostanich klku lat, chapnęli trochę unijnych funduszy i je skonsumowali. Owszem, parę fajnych rezultatów powstało ale też mnóstwo fuszerek i niedoróbe a poza tym wyszystko to mało spójne i nie połączone ze sobą.
    Co gorsza po tych kilku latach zaczyna sie okres gdy trzeba przeprowadzać jakieś remonty albo poprawki po kiepskich wykonawcach i tu już niestety widać, że miasto nie ma środków albo skąpi na te cele - infrastruktura zaczyna się systematycznie degradować...

    • 23 6

  • Byłam tydzień w Krakowie...tam to jest dopiero dramat. Jazda rowerem po Błoniach to igranie ze śmiercią. (1)

    • 12 3

    • precz małpo

      • 0 7

  • Bez wenturilo (1)

    I innych wypożyczalni też można przeżyć. Natomiast same trasy są w Gdańsku super i biją na łeb konkurencję. Szerokie, bezkolizyjne i jakże widokowe!

    • 7 18

    • super? Chyba tylko dla kogos kto rower "górski" raz na rok wyciąga żeby sobie wycieczke po miescie zrobić.

      Do bezpiecznego, szybkiego i komfortowego przemieszczania się na co dzien (rowerem przeznaczonym do jazdy po miescie, a nie po bezdrozach) nam bardzo daleko.

      • 14 5

  • (1)

    Nie jeżdżę rowerem i generalnie nie lubię rowerzystów jako grupy strasznie roszczeniowej ale chciałbym zauważyć kilka faktów i argumentów:
    1. Obliczanie ilości m drogi rowerowej na km2 powierzchni miasta to głupota. Proszę nie porównywać gęsto zabudowanej Warszawy lub Wrocławia do Gdańska. Tutaj "robotę" w powierzchni miasta robi np. sama Wyspa Sobieszewska. Ktoś kto to wziął pod uwagę do obliczeń musi być impotentem umysłowym.
    2. Wstydem jest brak miejskiego systemu rowerów - nawet Szczecin już ma takowy. Oj rządzący!
    3. Dawno nie byłem we Wrocławiu ale kilka lat temu tamtejsze drogi rowerowe to była masakra! Poza tym, tyczy się to wszystkich miast, czy np przedzielenie na pół dziurawego asfaltu na "chodnik" i "drogę rowerową" (tak jak np. było - i chyba nadal jest w Parku Steffensa) zalicza taką trasę do rankingu? Bo jeśli tak to ja nie mam pytań.
    4. Wypadkowość z udziałem rowerów jak jest obliczana? Czy kolizje międzyrowerowe i z pieszymi też się zaliczają? Poza tem jak ilość wypadków drogowych jest duża w jakichś statystykach to rowerzyści klną, że to wina kierowców. Czy przypadkiem i tutaj nie jest tak samo? Może to gdańscy rowerzyści są koślawi i krzywo jeżdżą?

    Pomimo powyższych życzę temu miastu by miało jak największą ilość ścieżek,oddzielonych od chodników i ulic i żeby rowerem można było spokojnie dojechać np. z Osowy na Górki Zachodnie bez żadnej kolizji.

    Pozdrawiam.

    • 24 6

    • tia, roszczeniowy kierowca pitoli o roszczeniowości rowerzystów

      samochodozę się leczy

      • 3 0

  • Gdańsk nie byłby ostatni (1)

    ... gdyby w rankingu oceniono Gdynię

    • 8 11

    • Gadańsk jest 2x większy więc co to za porównanie

      • 2 2

  • Wspólne ciągi pieszo-rowerowe powiny byc zdelegalizowane (2)

    Pytanie czemu Gdańsk tak chętnie je stosuje pomimo protestów pieszych i rowerzystów?

    • 22 8

    • w imię przepustowości dla mieszkańców okolicznych wsi

      • 6 0

    • jak na razie to kierowcy protestują jak się buduje pasy dla rowerów lub drogi dla nich

      nie mówiąc o wielopiętrowych parkingach, które chcieliby wykorzystywać za darmo.

      I jeszcze piszą, że rowerzyści do roszczeniowa grupa.

      Dla zwykłych mieszkańców korzystających z rowerów CPR są OK.

      Narzekają kolarze, im nie powinno się zakazywać korzystania z jezdni ulic, gdy obok jest CPR lub DDR.

      • 4 2

  • (5)

    Kiedy rowerzyści zaczną opłacać OC?

    • 19 27

    • Ta oraz piesi rolkarze i wozki dzieciece.

      • 15 1

    • Jak kierowcy zaczną.

      • 7 0

    • z przymusu? nigdy

      prezes jednego z towarzystw ubezpieczeniowych podsumował kiedyś temat. Parafrazując: koszty obsługi tych ubezpieczeń przerosną wpływy. Poza tym rodzinne ubezpieczenie na rower dorzucają teraz do OC w życiu prywatnym, właśnie po to, żeby nie mnożyć produktów i kosztów.

      • 5 0

    • (1)

      A co - dobrowolone OC dla rowerzysty nie jest drogie (200 za rok?) tylko u nas dziwna alergia na ubezpieczenia jest.

      Tak, mam. Włącznie z ubezpieczeniami innymi.

      • 1 2

      • Ja kupiłem za 50/rok, więc tanio, jak barszcz

        Szkoda tylko, że ponad 1/3 kierowców OC nie płaci...

        • 4 0

  • Jak to jest (1)

    Że trojmiasto.pl wogóle nobilituje taki bezwartościowy ranking, na który tak na prawde nikt nie zwróciłby uwagi gdyby o nim nie napisano?

    • 5 8

    • artykuł uruchomił proces refleksji - bez niej nie ma szansy na poprawę sytuacji

      • 3 0

  • przydalaby sie sciezka czy droga rowerowa na Kolobrzeskiej, mnostwo ludzi dojezdza do pracy w alchemii czy obc, jadac rano nie jest jeszcze najgorzej, ale o 16.00 to juz jakas masakra...

    • 14 1

  • Chyba jednak słuszna ocena, bo to 9. miejsce się należy. (1)

    W W-wie rower miejski jest od 2012 toku, a Sopocie zbankrutował. Ogólnie ścieżki rowerowe są pozbawione gospodarza. często krzewy obok są nieprzycinane i wchodzą w światło ścieżek jak się interweniuje do ZDiZ to wycinają zamiast przycinać. Sama powierzchnia chyba od paru lat nie była naprawiana o sprzątaniu szkoda gadać. Są różne sposoby, by rowery włączyć w miejski system ruchu w Gdańsku wgląda to mało professional. Drogi rowerowe wytyczane były głównie z chodnika, a ta z jezdni na Zaspie to paraliżuje ze strachu. Np. Berlin nie wyznacza oddzielnych dróg rowerowych, tylko wytycza tzw. strefy ruchu uspokojonego, gdzie rowerzyści jeżdżą obok samochodów. Na Zaspie nie dość że jeżdżą jak szaleńczy to na dodatek jest tam tyle TiR-ów, wywrotek, że płuca rowerzysta może wypluć. Gdzie indziej zjazdy są szersze i bezpiecznie można jeździć po nich rowerem tu jak samochód dociśnie rowerzystę do wysokiego krawężnika to szczęści jak się cały wyłoży.
    Można by wiele, ale i tak nic to nie pomoże ?

    • 14 3

    • W Sopocie nie było roweru miejskiego

      Tylko miejska wypożyczalnia rowerów. Różnica, jak między taksówką, a wypożyczalnią samochodów. Jednym się przemieszczasz, drugie bierzesz żeby sobie pojeździć.

      • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum