• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Weź udział w Konferencji Rowerowej

Krzysztof Kochanowicz
8 kwietnia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Zdjęcie archiwalne z podpisania Gdańskiej Karty Mobilności Aktywnej Zdjęcie archiwalne z podpisania Gdańskiej Karty Mobilności Aktywnej

W sobotę 14 kwietnia podczas Gdańskich Targów Turystycznych, odbędzie się Konferencja pt. "Rowerowa Europa - Rowerowa Polska - Rowerowe Pomorze - Rowerowy Gdańsk. Instrumenty zrównoważonego, integralnego rozwoju regionu", której organizatorami są: Pomorskie Stowarzyszenie "Wspólna Europa", Związek Miast i Gmin Morskich, Central Meet Bike oraz Central Europe. Konferencja odbędzie się w budynku B7 w Sali 1 na terenie Międzynarodowych Targów Gdańskich przy ul. Beniowskiego 5.



Udział w konferencji jest bezpłatny, jednak wymaga rejestracji. Liczba miejsc jest ograniczona. Wszystkich zainteresowanych udziałem w spotkaniu prosimy o wypełnienie formularza rejestracyjnego, który znajduje się na stronie Międzynarodowych Targów Gdańskich i przesłanie go na adres e-mail Pomorskiego Stowarzyszenia "Wspólna Europa": info@pswe.org

Główne tematy konferencji:

-"Zintegrowana i integralna nowoczesna polityka rowerowa szansą dla polskich samorządów",
Temat poprowadzi: dr Piotr Kuropatwiński , Wiceprezydent Europejskiej Federacji Cyklistów (ECF)

-"Rowerem przez Polskę" -działania podejmowane przez PTTK w dziedzinie turystyki rowerowej
Temat poprowadzi: Jolanta Śledzińska, Sekretarz ZG PTTK ds. Promocji i Kontaktów Zewnętrznych

-"Rowerowa Polska na tle Niemiec, Słowacji i Republiki Czeskiej w ramach prac realizowanych w projekcie Central Meet Bike"
Temat poprowadzi: Andrzej B.Piotrowicz, Dyrektor Biura PSWE

-"Rozwój Systemu Rowerowego Pomorza na przykładzie EuroVelo 13 "Szlaku Żelaznej Kurtyny"
Temat poprowadzi: Rafał Ejsmont, EuroVelo Koordynator

Konferencja ma na celu przedstawienie korzyści wynikających z rozwoju rekreacji i turystyki rowerowej, zasad poprawiania warunków korzystania z rowerów w codziennych przejazdach sprawdzonych w miastach i w regionach krajów prowadzących integralną i zintegrowaną politykę rowerową a także perspektyw wykorzystania ich doświadczeń w Polsce i na Pomorzu.

Po przedstawieniu prezentacji o skali możliwych do uzyskania przychodów z masowej rekreacji i turystyki rowerowej opartej o przykłady zaczerpnięte z miast i regionów Europy zachodniej, uczestnicy kursokonferencji będą mogli zapoznać się z zasadami prowadzenia nowoczesnej, integralnej i zintegrowanej z innymi obszarami polityki rozwoju regionalnego polityki rowerowej. Ważnym elementem konferencji będzie prezentacja poświęcona perspektywom tworzenia szlaków EuroVelo na Pomorzu, ze szczególnym uwzględnieniem flagowego projektu Europejskiej Federacji Cyklistów (ECF) - Szlaku Żelaznej Kurtyny (EuroVelo 13, Iron Courtain Trail), którego koordynatorem jak i pozostałych szlaków EuroVelo w Polsce północnej jest Pomorskie Stowarzyszenie "Wspólna Europa".


Organizatorami konferencji jest Związek Miast i Gmin Morskich (ZMiGM) oraz Pomorskie Stowarzyszenie Wspólna Europa (PSWE) przy współpracy z Polskim Towarzystwem Turystyczno - Krajoznawczym (PTTK). Patronat Honorowy nad konferencją objął Prezes Polskiej Organizacji Turystycznej (POT). Konferencja współfinansowana jest z funduszy pozastrukturalnych projektu Central MeetBike .


Zapoznaj się ze szczegółowym programem konferencji

Zobacz także

Opinie (68) 5 zablokowanych

  • Tematy zastępcze!!!!!! Najpierw należy rozwiązać proste problemy!!!! (12)

    Są proste i przyziemne sparwy dotyczące ruchu rowerowego do rozwiązania w Gdańsku, nie potrzeba do tego żadnych konferencji. Wystaczyłby porządny gospodarz miasta, niestety Budyń takim nie jest. Podam przykłady.
    1. Pod Krewetką łatwo o wypadek, dlaczego nie ma barierek, wymalowanych pasów a znaki poziome, że tam jest ścieżka rowerowa są zatarte? Trzeba czekać aż dojdzie do wypadku?
    2. Dlaczego na ulicy Kartuskiej ścieżkę rowerową wykonano kosztem chodnika ( teraz i piesi i rowerzyści mają wąsko) zamiast zrezygnować z niepotrzebnych wysepek na jezdni i wydzielić pas dla rowerów? Jezdnia była tam aż nadto szeroka. Teraz samochody nie mogą ominąć wysepki, a piesi "mieszają" się z rowerzystami
    3. Dlaczego konserwator zabytków na wale przy kanale raduni nakazał położenie drogi z kostki brukowej????? Po tym nie pojedzie ani rower ( tzn. pojedzie ze szkoda dla roweru i kręgosłupa jadącego) ani matka z wózkiem (dziecko szybko zgubi mleczne zęby). Tymczasem po drugiej stronie Traktu Św. wojciecha nie ma nic w zamian poza rozklekotanym chodnikiem, co rusz poprzecinanym wjazdami. Wał z udeptana drogą gruntową stanowił dość wygodną droge dla pieszych i rowerów, ale teraz jakiemuś DE..LOWI się tam bruku zachciało. Nadmienię, że miasto Pruszcz do swojej granicy dociągnęło elegancką ścieżkę rowerową.
    4. Dlaczego w Gdańsku na starym mieście jest totalny brak stojaków lub oparć dla rowerów????
    5. Dlaczego Straż Miejska toleruje parkowania na scieżkach rowerowych?
    6. Najlepszy "kwiatek" godny Nobla zrobiono na odcinku od Madisona do Hali Targowej. Pasy rowerowe wymalowano na jezdni w ten sposób że parkujące samochody zastawiają pas, ci którzy chcą zaparkowac samochód zajeżdżają droge rowerom, a ci któtrzy samochodem chcą wycowafać zza innych pojazdów nie są w stanie zobaczyć czy jedzie rower. Albo jak ktoś otworzy drzwi przy Młynie to wyrżnie nimi w rowerzystę. Ot....cóż za tęga głowa wymyśliła scieżkę rowerową (pas rowerowy) na jezdni pomiędzy parkingiem a pasem ruchu samochodów. A wystarczyło "przesunąć" parkin w kier. jezdni i ścieżke rowerową machnąć od strony chodnika.
    REASUMUJĄC
    Mam ową konferencję starych dziadków głeboko w mojej rowerowej D@PIE.
    Idę zjeść jajo!!!!

    • 54 13

    • (3)

      Niestety nie mogę się zgodzić z punktem pierwszym. Pod Krewetką nie ma ścieżki rowerowej, tylko ciąg pieszo-rowerowy, na którym to pieszy ma pierwszeństwo. Podobnie jest po drugiej stronie ulicy. Od błędnika aż do wydzielonego pasa rowerowego przed Dworcem obowiązuje ciąg pieszo-rowerowy.

      Jednak czerwona kostka i pozostałości farby sprawiają, że ludzie raczej schodzą ze "ścieżki" i można spokojnie przejechać.

      Z resztą się zgadzam. Chociaż akurat gorzej od Kartuskiej wygląda ul. Opata Rybińskiego w Oliwie. Tam jest aż idiotycznie wąsko dla pieszych.

      Pozdrawiam

      • 8 2

      • Jesteś pewny tych ciągów rowerowo-pieszych ? (1)

        Sprawdź dokładnie gdzie i jakie znaki stoją ;)

        • 3 3

        • Nie wiem czy on jest pewny

          ale ja tak :-)

          • 0 1

      • Jeśli mówiśz o Oliwie..

        to nie jest tak żle.. Na wyskości Parku i tak mąło kto chodzi po tej stronie ulicy (wiekszość ludzi raczej od strony torów). Problem zaczyna sie gdy końcy sie park a zaczynają budynki (powyżej ulicy Polanki) ale to tylko kilka metrów.. a dalej tylko d poczty i tam już luuzik w góre można dalej jechac.. .wiec NIE DRAMATYZUJMY;)

        • 3 0

    • Po częsci sie zgodzę (1)

      4. Dlaczego w Gdańsku na starym mieście jest totalny brak stojaków lub oparć dla rowerów????
      5. Dlaczego Straż Miejska toleruje parkowania na scieżkach rowerowych?
      1.Pod Krewetką łatwo o wypadek

      Co do tego się zgodzę. Jeżeli chodzi o Ulicę Kartuska nic mi nie przeszkadza jest i chodnik i normalna droga rowerowa ! nie jest zbyt wąska ! Jednego czego mi brakuje to luster na ścieżce bo często auta wyskakują z przejazdów i nawet nie patrzą ! Dodatkowo przykładem jest wyjazd koło samego sądu... po prostu masakra ! Co do Traktu św. Wojciecha to fajnie by było gdyby na całej długości była droga rowerowa :)

      • 8 3

      • a kto to ma zrobić?

        stare palanty, lub nieco mlodsze platfusy ktore tyle i jeżdżie na rowerze wiedzą jak go trzymać aby se fotke strzelić.

        • 1 7

    • (5)

      ale ta konferencja to zdaje się nie jest o rwerach w mieście, tylko raczej o rowerach poza miastem

      • 1 1

      • będzie o rowerach i w mieście i poza miastem (4)

        rowerzyści więcej problemów mają w mieście i ruch rowerowy pomaga tam w rozwiązaniu większej liczby problemów: stąd dyskusja na pewno będzie bardziej na temat rowerów w mieście

        • 5 0

        • (3)

          ja bym powiedziała raczej, że w mieście rowerzyści sprawiaja więcej problemów, a ruch rowerowy przysparza wiekszą liczbę problemów

          • 1 7

          • w mieście najwięcej problemów tworzy ruch i parkowanie samochodów (2)

            oraz ludzie mający kłopoty z wyobraźnią: uważający, że miasto trzeba dostosować do potrzeb użytkowników samochodów głównie lub wyłącznie

            • 5 1

            • (1)

              niestety rowerzyści idą tą samą drogą, uważają, że miasto trzeba dostosować głównie i wyłącznie dla potrzeb rowerów, tracą na tym głównie piesi, jako słabsi są spychani na margines

              • 1 3

              • tacy rowerzyści są w wyraźnej mniejszości

                przytomni rowerzyści nie narzekają nadmiernie na obecność pieszych na drogach rowerowych tworzonych kosztem chodnika, ale przekonują (na konferencjach i gdzie indziej) że udogodnienia dla rowerów warto tworzyć kosztem przestrzeni zajmowanej na przykład przez (parkujące) samochody

                • 2 1

  • do: Zrozpaczony Anrachista Przeciwbudyniowy (10)

    Po pierwsze: poziom Twojej kultury sięgnął dna.

    Po drugie: Konferencje mają na celu promocję, która poprzez zachęcenie coraz większej rzeczy mieszkańców Gdańska do korzystania z roweru, z pewnością przyniesie zdecydowanie większe efekty niż sama rozbudowa infrastruktury bez promocji. Większa efektywność mniejszym kosztem... bardzo proste.

    Skąd wiedza, iż zabiorą w niej udział stare dziadki? Dystansujesz się, nie wykazujesz żadnego zaangażowania, z pewnością na konferencji się nie pojawisz, lecz wiesz o niej wszystko? WIELBŁĄD kolego!

    • 16 18

    • Zrozpaczony... (1)

      Pytasz go skad wie ze w konferencji wezma udzial same "dziadki?"
      Mysle ze tak jak ja," milosnik jaj", jezdzi na rowerze i to nie w weekendy,ale co dzien, skad moje przeonanie? Ano z doswiadczen na Gdanskich sciezkach i ulicach. Mimo wielkich slow i wypinania piersi, urzednicy odpowiedzialni za cla ta sytuacje, nie bardzo wiedza co dzieje sie na ulicach miasta. Moze otworza im sie oczy, mam nadzieje,kiedy zaczna jezdzic swoimi "pieknymi rowerami"/za bagatelna cene 4000 za sztuke/ ulicami i sciezkami i doswiadcza tego co doswiadczam ja i mi podobni, rowerowego haosu, oczywiscie nie wszedzie, bo bym byl niesprawiedliwy, ale w miejscach opisanych powyzej. Naprawde ,jest wiele miejsc, nawet na sciezkach rowerowych, gdzie jazda, to igranie z kalectwem lub smiercia. 781, tak masz racje, my tez nie chcemy jezdic po ulicach, ale czasami nie ma wyboru. Pozdrower

      • 7 4

      • ubot - czyżbyś dysponował kwalifikacjami Ducha Świętego?

        Skąd wiesz, co wiedzą urzędnicy Gdańska? Właśnie dzięki udziałowi w projekcie europejskim dostali rowery i będą wiedzieli to, co wiedzą zwykli rowerzyści, bo staną się nimi. Liczenie na zniknięcie rowerowego "chaosu" jest marzeniem ściętej głowy, w najbardziej rowerowych krajach mamy klimat bardzo dużego "chaosu", który powoduje, że wszyscy jeżdżą uważnie i wypadków mimo (albo na skutek) bardzo dużego ruchu rowerowego jest dużo mniej. Izolacja wszystkich od wszystkich ani nie jest możliwa ani nie celowa: jak się ludzi zaczyna uważać za idiotów, którzy zwracają uwagę tylko na swoje terytorium, a nie na innych użytkowników dróg, to oni zachowują się jak idioci. Całe szczęście, że mimo wzrastającego ruchu rowerów problemy, o których pisze "zrozpaczony" wyglądają na tym portalu groźniej niż w realu. Na pewno będzie o czym porozmawiać na konferencji, na którą zapraszam.

        • 9 3

    • Do: Sypradynn (7)

      Takie konferencje nic nie dają.....Zamiast pierdzielić o rowerach trzeba na nich jeździć, zamiast gadać o tym co mozna by zrobić, trzeba to robic co jest konieczne. Nie trzeba na takie schadzki wydawać kasy. Co do "promocji" korzystania z roweru to taka sama bzdura jak promowanie ....jabłek. Próbował każdy, lecz nie każdy się przekonał i nie każdy je lubi. Tych, którzy jeżdżą na rowerach nie trzeba do tego zachecać i tu promocja jest zbędna, a tych którzy nie jeżdżą wołami na rower nie zaciągniecie.
      Promowanie roweru jako wyłącznie środka lokomocji bez uwzględnienia tego, że jadący musi to jeszcze lubić, to pomyłka. Pruszanie się bowiem rowerem ma dla tych, którzy nie mają z tego przyjemności, szereg niekceptowalnych wad....np. latam spocisz się i śmierdzisz. Choc ja wole taki swój smrodek niż smrodek spalin w korku.
      Stąd podtrzymuję swoje zdanie: do DU@PY taka konferencja. Dajcie ta kasę na rowery dzieciom z domu dziecka.
      A co do mojej kultury to popatrz na siebie.....pewnie jestes taki enfu fenfu tfu bułeckę pses bibulecke a FIU@cika gołą lapką hmmm????
      Idę zjeść keksa!!!!

      • 5 5

      • rozpaczający : chyba dawno nie byłeś na rowerze ani na konferencji rowerowej (2)

        można bywać i na konferencjach i można jeździć rowerem. Najważniejsze nie smucić bez powodu ani celu. To, że nie warto ciągnąć na rowery wołami, to jest banalne i nie dodaje wartości; wiele dowodów wskazuje, że dobrze zorganizowana perswazja działa i ludzie próbujący roweru po dłuższej przerwie bywają zadowoleni. Konferencja jest dla wszystkich zainteresowanych - również wahających się i sceptycznych; smutasy też mogą przyjść, zwykle po wysłuchaniu argumentów zaczynają się uśmiechać. Na temat kultury się wypowiem, tylko się podzielę refleksją, że chyba masz jakiś problem.

        • 8 3

        • To chyba ty masz problem (1)

          nie do ciebie był kierowany post, to po co sie wpier... pomiędzy dorosłych.
          Idź się dopieścić na konferencję.
          Zjadłem keksa, idę na rower!
          Idź sie też przewietrz, nie będziesz tyle filozofował.

          • 3 6

          • anarchista czy nie wyżyty dyktator?

            po przewietrzeniu myślenie zwykle jest wyższej jakości, właśnie to mi się udało w czasie świąt, konferencja będzie jak trzeba. Jeżeli jeździsz regularnie i ciągle jesteś zrozpaczony, to na pewno masz jakiś problem.

            • 5 2

      • no ale od samego jeżdżenia infrastruktura rowerowa nie powstanie, ty tylko korzystasz z tego co ktoś wymyślił. Mi sie wydaję, że mi.inn. na takich konferencjach powstają pomysły, z których ty później korzystasz i oceniasz czy dobrze to wymyślili czy źle, tylko, że wtedy jest już trochę za późno. Chyba lepiej wziąść udział w takiej konferencji, powiedzieć swoje zdanie, zwłaszcza jeżeli masz jakieś pomysły, może zostaną uwzględnione, czego ci życzę

        • 8 0

      • zagranicą najpier zbudowali drogi rowerowe a potem robili konferencje i propagowali do korzystania znich!! (2)

        W Budyniowie najpier namawiaja do rowerowania a drogi potem chca budowac albo mysla tak ze jak ludzie zaczna rowerowac to poco wiecej dróg rowerowych budowac skoro i tak roweruja:) a ciągle ludzie mówią ze niechca z rowerów korzystac bo barkuje stojaków rowerowych brakuje dróg rowerowych ze wszedzie te cholerne krawezniki itp ale od urzedasów Budyniowych sie to odbija jak groch od sciany!!
        Oni wolą konferencje organizowac niz budować!!

        • 0 6

        • w Gdańsku najpierw zbudowali drogę rowerowo-pieszą wzdłuż morza

          później budowali DDR tam gdzie łatwiej i nadal chcieli tak robić, ale z inicjatywy OLE powstały standardy i projekty budowy sieci DDR z prawdziwego zdarzenia. Dzięki temu miasto pozyskało środki z ONZ. Wszystkie uzgodnienia techniczne odbywały się na spotkaniach, które można określić konferencjami. Niestety nie wszystkie ustalenia były stosowane, stąd powstała inicjatywa organizacji kolejnych konferencji, żeby rozmawiać z decydentami przy stole a nie na ulicy, i z twarzą, a nie anonimowo.

          • 4 0

        • nie dziel ludzi na "nas" i "onych".

          po pierwsze rozmawiaj, z narzekaniem zawsze zdążysz.

          • 2 0

  • (3)

    Rowerowe Ja Pier***e.

    W każdej dziedzinie powinna istnieć hierarchia ważności i priorytetów.
    Rower może jeździć po normalnej jezdni dla samochodów. Ale w drugą stronę to nie działa.
    A nie nowością jest że nasze drogi to cierń w tyłku państw UE.

    • 7 2

    • A weź jakoś spuentuj (2)

      bo nie łapię wywodu

      • 3 1

      • (1)

        Koledze chodzi pewnie o to, że dobrze rozwinięta sieć dróg pomogła by i rowerzystom i kierowcom - dwie pieczenie na jednym ogniu. Tak jak jest w Danii, tak jak jest w Anglii i reszcie cywilizowanych krajów - rower jest pojazdem poruszającym się po ULICY, a nie po CHODNIKU.

        • 6 1

        • rowerzystom i kierowcom pomaga nie tylko dobrze rozwinięta sieć dróg rowerowych

          ale tworzony zgodnie z dobrymi zasadami system rowerowy, powodujący wzrost ruchu rowerowego w mieście. Im więcej rowerzystek i rowerzystów (nie tylko na drogach dla rowerów, ale po prostu w mieście, również na jezdniach) tym więcej miejsca do parkowania, mniej korków i mniej wypadków.

          • 5 2

  • PT Uczestników Konferencji zapraszam uprzejmie na wizję lokalną (3)

    - Szczytowe Osiągnięcie Pedałującego Gdańska
    --->> Gdańska Idiotyczna Droga Rowerowa im P. Adamowicza, na ul. Obrońców Wybrzeża 4 !!
    80 - metrowa wytrząsarka plomb dentystycznych i rozruszników serca !!
    Nagroda IG Nobel !!

    • 12 4

    • Ty ich nie zparaszaj na rowerze (1)

      bo oni nie wiedzą co to rower. wolą o nim gadać niż na nim jeździć.

      • 4 5

      • tik tak - na prawdę myslisz, że się nie da pogodzić uczestnictwa w konferencji

        z jazdą rowerem bez lansu?

        • 5 0

    • Odkręć siodełko

      Będzie przyjemniej..

      • 1 2

  • Cały ten dym na tle rowerów (15)

    śmierdzi mi z daleka interesami sprzedawców tego sprzętu

    • 1 15

    • choć sam jestem zwolennikiem rowerów to.... (1)

      coś w tym jest, co piszesz

      • 1 5

      • i co z tego?

        • 3 2

    • rg- dostrzegasz czasem z jakichś procesów korzyść i dla siebie i dla kogoś innego równocześnie? (12)

      z poprawy warunków i wzrostu skali ruchu rowerów korzystają w mieście wszyscy, również zatwardziali zwolennicy korzystania z samochodu przy dojazdach na mniej niż 3 km

      • 6 2

      • niestety nie mogę zgodzić (11)

        z powodu wzrostu ruchu rowerów odczuwam zdecydowane pogorszenie życia w mieście, jestem pieszym i moje warunki poruszania się po mieście uległy dużemu pogorszeniu, wiele chodników zostało zabranych na ścieżki rowerowe, w wielu przypadkach wieksza część chodnika została zabrana na scieżkę, a pieszy musi iść często bardzo wąskim paskiem chodnika tuż przy ścieżce, wystarczy nieuważny krok w bok i można być skasowanym przez pędzącego rowerzyste. Takie chodzenie po mieście to jak chodzenie po polu minowym, jest bardzo stresujące i po prostu nieprzyjemne. Do tego rowerzyści tak samo szybko jeżdżą chodnikami tam gdzie nie ma ścieżki, robiąc slalom pomiędzy luźmi, co dwa kroki trzeba się odrwacać na wszystkie strony czy przypadkiem nie jedzie gdzieź rowerzysta, często gęsto taki rowerzysta uderzy człowieka bo się nie zmieści, ale nic sobie z tego nie robi, w ogóle nie zwraca uwagi, że kogoś potrącił. Szybki ruch rowerowy powinien być odseparowany od ruchu pieszego, chociażby pasem zieleni, a tam. gdzie rowerzyści jeżdżą pomiędzy ludźmi, powinni robić to powoli i uważnie, ale kto ich tego nauczy. Jak na razie to jest po prostu dzicz.

        • 3 4

        • A po co komu były taki szerokie chodniki? (9)

          Chodzenie od krawędzi do krawędzi przestaje już być modne w naszym kraju, ludzie gustują coraz częściej w dobrych i wytrawnych trunkach ;)

          • 3 2

          • Idiot (8)

            rodzina chciałaby iść razem, mata, tata, dziecko i drugie dziecko w wózku, albo dwie mamy z wózkami, porozmawiać na spacerze, albo grupka dzieci ze szkoły, albo dwóch emerytów na spacerze, zabieranie pieszym prostych przyjemności, po to aby rowerzyści mieli fajnie, a piesi musieli przemykać się chyłkiem , najlepiej gęsiego, nie ma nic wspólnego z polepszaniem życia

            • 3 4

            • przed budynkiem sądu na Kartuskiej chodnik został zwężony po to, by kierowcy (7)

              mieli pas do skrętu. Chodniki są zastawiane przez parkujące samochody i przez to jest dużo więcej przestrzeni w mieście zabieranej dla kierujących samochodami - przyjdź na konferencję anonimie i przedstaw swoje oczekiwania. Przypuszczalnie wzrost ruchu samochodów uważasz za rzecz najnormalniejszą na świecie, a pretensje masz do rowerzystów, z których wielu chce tworzyć udogodnienia do jazdy kosztem przestrzeni dla samochodów, a nie dla pieszych.

              • 3 0

              • (6)

                Chęci to jedno, a praktyka drugie. Większość dróg rowerowych powstaje kosztem pieszych, a nie kosztem samochodów. Nie dosyć, że samochody zastawiają chodniki, to teraz do tego dokładają się jeszcze rowerzyści, którzy zabierają część chodników na ścieżki. Oczekiwania mam takie, żeby było np. tak jak w Paryżu gdzie są szerokie chodniki dla pieszych (i wcale nie ma na nich ścieżek rowerowych), rowerzyści jeżdżą po swoich ścieżkach, a samochody nie parkują gdzie popadnie. Liczbę samochodów w mieście zmniejsza się przede wszystkim za pomocą komunikacji miejskiej. W Paryżu metro ma przystanki co 500 metrów, w Trójmieście przystanki kolejki są co kilka kilometrów.

                • 2 4

              • anonimie - właśnie po to są takie konferencje (5)

                by w Gdańsku powstawało więcej dróg rowerowych kosztem przestrzeni dla samochodów, a nie kosztem przestrzeni dla (parkujących) samochodów. Liczbę samochodów w mieście zmniejsza się różnymi metodami - nie ma dowodów na to, że bardziej skuteczne jest jej zmniejszanie przede wszystkim za pomocą komunikacji miejskiej, chyba że do niej zaliczymy (tak jak w Paryżu) system rowerów publicznych. Rower ma tę przewagę nad komunikacją miejską, że może służyć w relacji drzwi - drzwi, często lepiej niż robi to samochód na krótkie odległości.

                • 4 0

              • korekta: a nie kosztem przestrzeni dla pieszych/terenów zieleni (2)

                • 2 0

              • (1)

                dodam ci jeszcze, że w Paryżu poza przelotowymi ulicami, nie odczuwa się takiego natłoku samochodów jak u nas, przede wszystkim nie ma tam parkujących wszędzie samochodów, w centrum głównie są parkingi podziemne, płatne. Nawet pod Luwrem jest parking podziemny i bezpośrednio z parkingu ruchomymi schodami wjeżdżasz do holu z kasami biletowymi. Paryż postawił na metro, dojedziesz nim prawie w każde miejsce bardzo blisko (przystanki co 500 m). Dlatego ludzie nie pchają sie do centrum samochodami. Metro jeździ pod ziemią i pędzące co chwilę kolejki w różnych kierunkach zupełnie nie zakłócają spokoju w mieście. Dodatkowo przelotowe ulice w centrum w wielu miejscach puszczone są tunelami, tak aby nie zakłócać spokoju w mieście. Dlatego po Paryżu przyjemnie się spaceruje, a i dojechać wszędzie szybko można. Przejażdżka miejskim rowerkiem to już tylko przysłowiowa wisienka na torcie.

                • 0 3

              • i co z tego?

                • 2 0

              • (1)

                rowery miejskie w Paryżu to fajny bajer, z tym, że rowerami jeżdzi 1% ludzi w porównaniu do komunikacji miejskiej (albo mniej), podstawa to metro, w Trójmieście to kolejka, rower w Paryżu masz za darmo do 15min, i w ten sposób Paryżanie z nich korzystają, żeby podwieść się na bardzo krótkim odcinku, taka podróż prawie zawsze połączona jest z podróżą metrem, rowerem dojeżdżasz po prostu kawałeczek, rower nie zastępuje metra, ani autobusów, tylko jest dodatkowym elementem do metra i autobusów, jest ich 'przedłużeniem', wysiadasz z metra i podwozisz się jeszcze kawałek rowerem

                • 0 2

              • coś świta wśród internautów?

                znakomity temat do porozmawiania na konferencji. W Sewilli dużo więcej osób korzysta z rowerów publicznych niż ze zbiorkomu, system rowerów kosztował kilkanaście razy mniej niż sieć tramwajów. U nas też mogą być podobne wskaźniki.

                • 4 0

        • pogorszenie warunków życia w mieście

          zawdzięczasz zwiększeniu liczby samochodów i podporządkowanej ruchowi samochodowemu strategii rozwoju miasta, a nie wzrostowi ruchu rowerowego, który jak na razie stanowi bardzo niewielką część ogólnego ruchu. Przyjdź na konferencję, to może się czegoś więcej dowiesz.

          • 3 1

  • 10 lat zagranica wszedzie po pracy zwiedzałem miasta w róznych krajach rowerem!! (13)

    POlska jest zaciankiem rowerowej europy!!Pytam sie dla kogo ta konferencja ???Co ona zmieni skoro zmian nie akceptuja władze miasta!! Totalna kompromitacja niby oficera rowerowego który okazał sie tylko przydupasem i jest jeszcze niezadowolony ze nim jest bo wolał wczesniejsze stanowisko w urzedzie miasta!
    Poco mam isc na konferencje poto by sie dowiedziec to co sam poznałem z własnego pobytu zagranica ? Setki razy na portalu podawałem rozwiazania z tych zachodnich miast !Zawsze trafiasz na urzedasowy beton z urzedu miasta do którego nic niedociera!!To powinna byc konferencja dla urzedasów z miast Gdańsk ,Sopot,Gdynia!!A nie dla rowerzystów! Zakazdym razem trzeba walczyć z budowlańcami ze na przejazdach rowerowych niema byc progów niema byc krawezników!! Mabyc wszystko równe z asfaltem na zero ze jadac niewalisz opona w kraweznik!Ale do dzisiaj niepotrafia tego zrobic !!A najlepszym przykładem sa te dziurawe kostki wtrosce niby od drzewa na drodze na grunwaldzkiej oaraz na całej prawie szerokosci po drugiej stronie obrońców wybrzeza!!Przypominam ze urzedasy przyznały przed kamerami TVP Gdańsk ze ta droga nienadaje sie do jazdy i ze bedzie przebudowana ale jakzawsze to tylko obiecanki gdy stoja przed kamerami!

    • 3 3

    • zapomniałem dodac ze od lat czekamy na stojaki rowerowew miescie!! (5)

      najpier 2lata zastanawiali sie jaki kształ ma miec stojak rowerowy!! Potem wielki sukces na jesieni pju posezonie letnim postawili stojaki na plarzy.Ale w miescie nadal niema gdzie przypiąc roweru na szczescie centra handlowe maja niektóre własne ale tak to nadal rowerzysta w mieście musi szukac znaku drogowego i przyczepiac rower na trawniku do znaków drogowych!!

      • 2 3

      • rozumiem, że chciałbyć mieć mapę miasta z informacją o miejscach zainstalowania (4)

        stojaków do parkowania rowerów. Spróbuj przejść się po mieście z planem i pozaznaczaj, to może ci przepona się wyluzuje i zaczniesz pisać coś konstruktywnego.

        • 5 2

        • kazdy kto korzysta zroweru codziennie wi ile jest stojaków (1)

          wiec zadbaj najpier lepiej o swój mózg :)

          • 1 3

          • przeceniasz umiejętności przeciętnego rowerzysty, który zwykle dojeżdża w określony rejon miasta

            a nie objeżdża wszystkich potencjalnych celów podróży. Generalnie wymagasz za dużo od innych, za mało od siebie - to jest symptom jakiegoś problemu

            • 5 0

        • stojaki? śmiech (1)

          Może gdzieś istnieją. Pytanie kto przy tym czymś zostawia rower? Nie widzę jeżdżąc rowerem ani stojaków ani rowerów do nich przypiętych, więc nie pisz daily biker bzdur.

          • 0 4

          • super mario - chyba masz problemy ze wzrokiem

            • 2 0

    • konferencja ma być nie tylko na temat widzialnej infrastruktury rowerowej (6)

      to co widziałeś na tzw. zachodzie to tylko fragment dużo większej całości. Przypuszczam nie byłeś tam na żadnej konferencji rowerowej lub dotyczącej strategii rozwoju transportu miejskiego. Wysokość progów krawężnikowych to naprawdę nie jest najważniejszy temat - w wielu miastach tzw. rowerowego zachodu widywałem dużo wyższe niż w Gdańsku. To że Polska jest zaściankiem rowerowym to nie znaczy że tak musi być zawsze - Gdańsk już dawno wyprzedził wiele miast polskich a nawet niektórych austriackich czy niemieckich w wielu aspektach. Nikt cię na konferencję wołami nie zaciągnie, ale myślę, że mógłbyś się na niej wielu rzeczy nauczyć.

      • 5 1

      • weź ty przestań z tą konferencją

        ile ci płacą za jej reklamę????
        typowy amplifier???

        • 2 4

      • jak widac niemasz zielonego pojecia oczym piszesz bo tak krawezniki są jendym znajwazniejszych przeszkód dla rowerzysów (2)

        i bajeczek co to ty niewidziałes mozesz puszczac ciemnocie która nosa poza dom nie wycisneła

        • 0 4

        • (1)

          zgadzam się, przejazdy bez krawężników to podstawa ścieżki rowerowej

          • 0 3

          • podstawą dobrego systemu rowerowego

            sposób rozwiązywania konfliktów na przecięciu z ruchem samochodów. Krawężniki przy tym to mały pikuś

            • 2 0

      • Gdańsk wyprzedził juz dawno zachód :) hahaha (1)

        Kolejny oszołom który zyje na Rajskaiej Zielonej Wyspie Tuska!Dokładnie jak propaganda rzadowa!!
        Wszystkie co nalerzało by zrobic w Gdańsku przedstawiła pozarządowa organizacja rowerowa !!Przekazująć postulaty rowerzystów na manifescie rowerowym.
        Które zresztą były publikowane na portalu!

        • 1 4

        • chyba masz problemy ze zrozumieniem prostych tekstów

          • 2 0

  • dla urzędników

    Drogi rowerowe w gdańsku są realizowane przez urzędników dla samych siebie - żeby się wykazać że coś robią. Na pewno nie są dla rowerzystów i na pewno utrudniają życie pieszym. Przykładem urzędniczego bezmózgowia jest organizacja dróg rowerowych i chodników pod ich nosem, na Nowych Ogrodach i Kartuskiej. Chodniki tak wąskie, ze dwie osoby nie mogą się minąć, a na rogu Kartuskiej i Powstańców (przy biurowcu gdzie są również biura Urzędu Miasta) chodnika wcale nie ma. Gratulacje!!!
    Ja jestem rowerzystą i uciekam z tzw dróg rowerowych na jezdnię gdzie tylko mogę. Na jezdni jest bezpieczniej.

    • 2 5

  • Ile jest potrzebnych konferencji

    aby znaki A7 przeniosły się na miejsca zgodne z prawem, czyli przed skrzyżowania. Obecnie w Gdańsku znajdują się w wielu miejscach wewnątrz skrzyżowania bezpośrednio przed jezdnia, a za drogą rowerową - częścią drogi z pierwszeństwem.

    • 2 0

  • Zero konferencji- GDZIE JEST STER? (3)

    Byłem na zeszłorocznej konferencji jesienią. I co? Przejechała świta zobaczyć stadion, po starannie wybranej trasie przez oficera rowerowego, na konferencji moc ciekawych pomysłów ze świata i świetni prezenterzy. I co? I NIC!

    W czerwcu 2011 zakończył się gdański STER. Kto widzi jakiekolwiek modernizacje przez prawie rok? Ja bynajmniej nie!!! Czarna rozpacz. Tylu ludzi radziło i przedstawiło swoje wnioski i koncepcje a co miasto z tym robi?
    Prosimy oficera rowerowego o odpowiedź. Jeśli zbudujecie ścieżkę rowerową na wale Kanału Radunii będę pierwszym, który tam będzie protestował. Smakosz jaj ma absolutną rację, miasto nie zrobi samo niczego w kwestii zmian na śmieszkach rowerowych, bo kasa na to nie istnieje, tak jak na łatanie mega dziur w jezdniach. Istnieją tylko (mam nadzieję jeszcze) spisane pomysły mieszkańców.

    Po co więc nowe konferencje, skoro najprostszych spraw w tym betonie nie da się załatwić? Po co przedstawiciele UM zawracali głowę mieszkańcom?

    • 1 4

    • co ci przeszkadza droga (pieszo-rowerowa) na wale Kanału Raduni? (2)

      Przecież tam codziennie jeżdżą i chodzą dziesiątki jeśli nie setki ludzi. Oczywiście najważniejsze jest udrożnienie przejazdów przez skrzyżowania z wybrukowanymi kocimi łbami drogami dojazdowymi tak, by kierowcy wiedzieli że tamtędy jeżdżą rowery.

      • 3 0

      • skoro jest dobrze, to po co przebudowywać? (1)

        Jeśli położą tam twardą nawierzchnię, będą to pieniądze wyrzucone w błoto

        • 0 2

        • jak na razie tam często bywa błoto

          mieszkańcy Gdańska zasługują na estetyczne, trwałe i funkcjonalne rozwiązania tras ruchu rowerowego. Na pewno nie powinno tam być kostki betonowej

          • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum