Testowaliśmy rower metropolitalny Mevo
Posiadają m.in. 26-calowe koła, regulowane siodełka, koszyk, dzwonek i co najważniejsze - są wspomagane elektrycznie. Sprawdziliśmy, jak wyglądają i sprawują się pierwsze testowe rowery systemu Mevo, który na dobre ruszy najprawdopodobniej dopiero na wiosnę.
Czytaj także: Testowe rowery Mevo dotarły do Trójmiasta
- Pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne. Rowerem jedzie się lekko i swobodnie - mówił w piątek Jarosław Maciejewski, specjalista ds. komunikacji Obszaru Metropolitalnego.
Postanowiliśmy przekonać się o tym na własnej skórze. Czy rowerem jedzie się lekko i swobodnie? Rzeczywiście, dla ludzi, którzy nigdy nie jeździli rowerem ze wspomaganiem elektrycznym, różnica zauważalna jest od razu. Niestety nie ma możliwości wyboru stopnia wspomagania - silnik elektryczny włącza się z pierwszym naciśnięciem na pedał. Na prostej drodze jedzie się dość szybko i bardzo przyjemnie. Jednak mimo wspomagania i ustawionego pierwszego biegu (w przerzutkach), podjazd pod górę sprawia trudność.
Rower Mevo wyposażony jest w trzybiegową przekładnię, która bardzo płynnie zmienia biegi. Duże i regulowane (udogodnienie dla wysokich osób) wygodne siodełko oraz 26-calowe koła sprawiają, że rowerem podróżuje się komfortowo. Na wyposażeniu dodatkowym znajdziemy, oświetlenie, centralną stopkę, dzwonek oraz całkiem spory koszyk np. na torbę lub siatkę z zakupami.
Według zaleceń producenta w pełni naładowany akumulator w rowerze powinien wystarczyć na 60 km trasy. Czy tak będzie? Dowiemy się tego, kiedy Mevo oficjalnie wkroczy do Trójmiasta (testowy rower dostaliśmy na 1,5 godziny).
- Bateria w rowerze musi wytrzymać do około 60 km trasy na pełnym ładowaniu. Operator zapewnia, że akumulator będzie w stanie przetrwać nasze warunki atmosferyczne, czyli okres zimowy. Roweru nie będzie można wypożyczyć, kiedy akumulator wskaże poniżej 20 proc. mocy. Informacja o rozładowanym akumulatorze pojawi się u nas w systemie, a serwisant wymieni baterię na naładowaną - mówi Dominik Makurat, specjalista ds. promocji Obszaru Metropolitalnego.
Czytaj także: Inauguracja roweru metropolitalnego opóźni się
Test i odbiór rowerów to nie wszystko. Pracownicy Obszaru Metropolitalnego muszą jeszcze sprawdzić aplikację na smartfony, która odpowiada m.in. za wypożyczenie roweru i włączenie automatycznej blokady (aplikacja jest w fazie testów), system nadzorujący do kontroli wykonawcy oraz stojaki rozmieszczone w mieście.
W Trójmieście pojawi się ponad 3500 rowerów Mevo, z czego 2160 będzie do użytku w Gdańsku. Rower ma być przystosowany do osób o wzroście 150-200 cm i masie do 120 kg.
Miejsca
Opinie (517) ponad 20 zablokowanych
-
2018-12-11 22:19
Nie wiem najważniejszego (1)
jak z takim klockiem wsiada się do autobusu?
- 4 2
-
2018-12-12 06:19
Sznurek i za autobusem.
- 0 0
-
2018-12-11 10:56
(4)
Mevo? To on chyba lata...
- 33 16
-
2018-12-12 01:03
On gada
- 2 0
-
2018-12-11 16:40
zabawne są nazwy z literami nie uzywanymi w pl..
V, Q, czy zastępowanie U kombinacją OO... :)
- 5 1
-
2018-12-11 12:45
Pytanie jest czy one mają ładowarki z logiem trójmiaSTO? bo jeśli nie, to nie warto o tym pisać
- 2 0
-
2018-12-11 12:10
znowu nie na lekcjach ? najki AIR max też latają ?
- 3 7
-
2018-12-11 18:46
Koła powinne mieć 29 cali (1)
Wtedy by było komfortowo.
- 5 0
-
2018-12-12 00:48
Bzdura, do miasta 26 idealne.
Bardziej zwrotne
- 1 2
-
2018-12-12 00:04
Ten rower powinien ważyć 22 kg (1)
a 15 kg dodano jako zabezpieczenie przeciwkradzieżowe
- 8 0
-
2018-12-12 00:20
czekamy na hulajnogi elektryczne
te rowery to jakaś pomyłka.
Ciekawe czy prezydent Gdańska będzie tym jedził do pracy.- 4 1
-
2018-12-11 12:40
Po trzech sezonach jazdy na elektryku wiem na co zwraca się największą uwagę (1)
na stan naładowania baterii i możliwość oszczędzenia na płaskim, kiedy na końcu trasy czeka nas duży podjazd. Szkoda,że w tym rowerze jest to poza kontrolą. No chyba, że ktoś potrafi obracać głowę jak sowa.
Nikomu te ponad 30 kg roweru nie będzie się podobać, jeśli zabraknie energii na podjeżdzie.- 10 0
-
2018-12-12 00:06
jeśli zabraknie
to stanie na amen heheh
- 0 0
-
2018-12-11 11:58
właściwie to po kiego wała zrobili z nich motorynki (3)
po co to "elektryczne" wspomaganie?
- 9 10
-
2018-12-11 13:47
(1)
trojmiasto jest gorzyste?
- 2 1
-
2018-12-11 23:59
kolejny słoik
no pewnie, że jest.
- 0 1
-
2018-12-11 16:37
Żeby wygrać przetarg.
Tylko po to
- 4 0
-
2018-12-11 20:32
Hamulce (1)
To nie są hamulce tarczowe tylko rolkowe!
- 3 1
-
2018-12-11 23:52
to chyba dobrze bo mam v-brake w elektryku
i jest to jego najsłabszy element. Klocki ścierają się znacznie szybciej niż w zwykłym rowerze i co chwila wymagają regulacji
- 3 0
-
2018-12-11 11:12
(5)
Niepokojąco brzmi zdanie, że pod górkę trudniej nim wjechać. Chyba właśnie po to jest wspomaganie elektryczne aby pod wzniesienia można podjechać bez wysiłku.
- 41 1
-
2018-12-11 11:15
(3)
Nie bez wysilku tylko ze wspomaganiem. Napedzac rower musisz tylko nieco slabiej. Ale to wazy 37kg wiec wyjdzie na to samo jakbys jechal normalnie wazacym rowerem bez wspomagania
- 9 0
-
2018-12-11 13:55
(1)
wspomaganie ma zmniejszyć wysiłek, przy mocnych silnikach nawet go eliminuje. i to miałoby sens np podjechać do pracy niespocony i mokry jak świnia.
- 4 0
-
2018-12-11 23:50
no, a tak jak przyjedzie Zocha takim rowerem
to będziesz wiedział już z daleka hahah
- 1 0
-
2018-12-11 11:38
Jezeli elektryka niweluje tylko
te dodatkowe 20kg masy roweru to ten rower bedzie używany tylko po płaskiej czesci Trójmiasta.
- 10 0
-
2018-12-11 11:17
Trzeba go wnieść na plecach a potem zrzucić w przepaść
- 11 0
-
2018-12-11 19:15
jak mam pojeżdzić jak nie mam smarfona? (1)
- 4 1
-
2018-12-11 23:49
Ale ty masz jeździć na rowerze a nie na smartfonie.
- 3 1
-
2018-12-11 22:13
7 (1)
a gdzie męska wersja tego roweru? chop ma na damkim jezdzić?
- 5 4
-
2018-12-11 23:10
objechałem pół świata rowerem z ramą damka
cala skandynawia (w tym Kola), polnocna Afryka, itd
spróbuj jechać dzień w dzień 300km z sakwami z przodu i z tyłu
i zsiadać jak baletnica
nawet chuck norris woli w tym wypadku damkę- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.