Riksze, dzwonki i... rowery
Plac przed restauracją Cristal we Wrzeszczu był zatłoczony do granic możliwości. Słoneczna pogoda sprzyjała takiej formie rozrywki. Dominowały rowery górskie, ale pojawiły się też składaki perełki i cieszące oko wehikuły własnej konstrukcji. Niektórzy zapaleńcy zabrali do specjalnych koszyków psy, inni w małych przyczepkach przewozili dzieci. Jeden z uczestników przejazdu jechał ze specjalną platformą, na której królowały głośniki z energetyczną muzyką.
Kolorowa kolumna w asyście policji i karetki pogotowia ratunkowego przetoczyła się al. Grunwaldzką, by odbić w Trakt Konny. Zniecierpliwieni kierowcy w nagrzanych samochodach chętnie korzystali klaksonów, na co za każdym razem odpowiadało im ponad tysiąc rowerowych dzwonków. Niektórzy mieszkańcy okolicznych domów również nie wykazali się tolerancją, rzucając w przejeżdżających jajkami, ale były to pojedyncze przypadki.
Blisko pół godziny zajął rowerzystom dojazd na Długi Targ. Właśnie tam wykonano rodzinne zdjęcie rowerzystów i to w różnych wersjach i konfiguracjach - z pojazdem podniesionym do góry, z rękoma w górze. - Takie parady powinny się odbywać częściej, może uświadomiłyby kierowcom, że rowerzyści to pełnoprawni użytkownicy dróg, może niektórzy kierowcy przesiedliby się na rowery - przyznała Monika Mróz.
Wielki przejazd rowerowy zorganizowany został przez Obywatelską Ligę Ekologiczną.
Wydarzenia
Opinie (160)
-
2004-06-07 10:43
Galluxie
kartę rowerową niestety zniesiono zgodnie z wymogami UE
i było to przysłowiowe wylanie z kapielą!- 0 0
-
2004-06-07 10:45
Niech nas zobaczą....
pod tym hasłem afiszują się homo, teraz rowerzyści, może jeszcze przyjdzie pora na łysych, narkomanów, bezrobotnych i innych....Czemu nie? Przecież to TAKIE RADOSNE zablokować główne ulice miasta, by SIĘ ZADEMONSTROWAĆ. Ci parszywi kierowcy samochodów, niech się wściekną, niech sobie trąbią, MY TU DZIŚ RZĄDZIMY.
A jak dla mnie - to zwykła głupota. A demonstrujta sobie co chceta, ale DROGI SĄ DLA WSZYSTKICH I WSZYSCY MUSZĄ SIĘ TAM ZMIEŚCIĆ, również kierowcy samochodów i piesi. Rowerzysta nie jest wszak świętą krową, by oczekiwać specjalnych i nadzwyczajnych praw. Jest mnóstwo ścieżek rowerowych, z których można korzystać. A pieszy jest chroniony ze względu na to, że ma duuużo mniejsze szanse wyjścia bez szwanku w wyniku zderzenia z rowerzystą/kierowcą_auta i dlatego NALEŻY TO USZANOWAĆ. Chodniki są właśnie takimi miejscami, gdzie pieszy MA PRAWO CZUĆ SIĘ BEZPIECZNIE i jadąc na rowerze trzeba o tym pamiętać. Blokowanie ulic w mieście nie świadczy najlepiej o wyobraźni (a jak ktoś miał pilną potrzebę dojazdu do szpitala i musiał czekać.....). Jarmarki, festyny i.t.p. imprezy mogą odbywać się NIEKONIECZNIE W CENTRUM MIASTA.
Całe szczęście - mnie wczoraj w Gdańsku nie było....- 0 0
-
2004-06-07 10:45
Czy ktoś wie, gdzie można będzie zobaczyć zdjęcie z tej fantastycznej rowerowej imprezy?!
- 0 0
-
2004-06-07 10:45
gallux, nie ma czegos takiego jak karta rowerowa chyba, a w kazdym badz razie nie dla pelnoletnich rowerzystow - to o czym my dyskutujemy to nie kwestia przepisow (bo akurat udowodnilem Tobie ze nie masz racji) ale kultury i wzajemnej tolerancji wszystkich uczytkownikow drogi - skoro zapowiadasz lapanie za koszule to smiem watpic w Twoj pozytywny stosunek do pozostalych
- 0 0
-
2004-06-07 10:48
anek - www. rowery. gdansk. pl
- 0 0
-
2004-06-07 10:49
hehe
no galluks z tym lapaniem za rekaw myslal pewnie o szczeniakach pomykajacych na pelikanach z podstawowki.-takiemu jeszcze pewnie dalby rade...
- 0 0
-
2004-06-07 10:51
grisza
nie kombinuj jak koń pod górke:)
w sopocie jak mnie zahaczysz błotnikiem, gdziekolwiek, to LEŻYSZ
moja dobra wola oraz ewentualne małe straty puszczą cię bez konsekwencji prawnych...
oddziel ideę "zdtrowia na rowerze" od prawa.- 0 0
-
2004-06-07 10:54
Ludzie!! Czego się tak żrecie!
Nietolerancja zaczyna się tu, gdzie tylko słowami można się przerzucać, szaleje na ulicach, ścieżkach, chodnikach - a gdzie kończy??? Dajcie na luz. Niech każdy przyjrzy się sobie i pomyśli, co zrobić, by innym a niekoniecznie mnie było lepiej./pozdrowionka dla pieszych, zroweryzowanych, zmotoryzowanych itd....
- 0 0
-
2004-06-07 10:56
gallux, ja tu nie bede mowil ze bredzisz... nie lezy7 w mojej naturze wychwalanie moich przewag fizycznych.
sednem sprawy jest to, ze nie zdarza mi sie potracic pieszego raczej - chyba ze bedac w prawie pruje po swoim pasie i pieszy wyjdzie mi pod kola - to samo jak pewnie wiesz zdarza sie rowniez kierowcom samochodow.
nie kombinuje tez jak kon pod gorke - jak wylecisz mi pod kola to chcac nie chcac Cie zmasakruje, jak bede Cie widzial z daleka to po prostu omine - tyle. co z tym zrobisz to Twoja sprawa, nie pisz prosze tylko, ze mozesz zgodnie z przepisami biegac po drodze dla rowerow, bo nie mozesz- 0 0
-
2004-06-07 10:56
"gallux, nie ma czegos takiego jak karta rowerowa chyba, a w kazdym badz razie nie dla pelnoletnich rowerzystow "
rozumiem, że każda niunia, posiadaczka roweru może włączyć sie jako pełnoprawny uczestnik ruchu drogowego??
bez znajomości i POTWIERDZENIA TEGO w formie dokumentu jak np prawo jazdy??
oj grisza grisza
zapedziłeś się chyba:)))- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.