• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przełęcz Karkonoska; nielada zadyszka

19 sierpnia 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Ostatnio odbywał się tam wyścig, Pętla Karkonosko-Izerska, i mogłem pooglądać zdjęcia na stronie internetowej. Rzeczywiście, niektórzy schodzili z rowerów. Nie pozostało mi nic innego, jak tylko spakować plecak i poczuć to na własnej skórze. Znalazłem tani hotelik w Przesiece, wsiadłem do pociągu, i po 12 godzinach razem z rowerem wylądowałem w Jeleniej Górze.




Już w Podgórzynie, po nieprzespanej nocy, pierwsze serpentynki dały się we znaki. Droga powoli wiła się do góry, a za kolejnym zakrętem, wzrastało nachylenie. To miał być dopiero przedsmak, tego, co miało mnie jutro spotkać, a ja już miałem dosyć.



Na szczyt ruszyłem następnego dnia, po przejechaniu małego zagajnika ujrzałem napis dużo procent, i to była prawda, przysłowiowy młynek nie pomagał, stawałem na pedały, zaciskałem zęby i pomału wspinałem się do góry.



Nachylenie ciągle wzrastało a mi brakowało przełożeń. Dla zainteresowanych 30/28. Za każdym zakrętem robiło się coraz sztywniej i sztywniej. Powoli mijałem żółte napisy 5000m, 4000m, aż wreszcie 1000m. Samą końcówkę, nie nazwałbym podjazdem, to była ściana, tylko z buta udało się tam wjechać. 12 Kilometrowy podjazd zaliczyłem w 1h 35 min, zsiadając 3 razy z roweru.

W Odrodzeniu kawa i jajecznica, przekraczam granicę i 15 kilometrowy zjazd, długimi serpentynami, do Szpindla (Spindleruv Mlyn, po stronie czeskiej).



W miasteczku parę fotek, i znów podjazd tylko od strony czeskiej, dużo łagodniejszy. Teraz tylko ostry zjazd do Przesieki i kolacyjka. O 20 wsiadam do pociągu i rano jestem w Gdańsku.

tekst & foto: Leszek Szymański ( lesiunio@interia.pl )

Parametry trasy

  • Region Polska
  • Poziom trudności trudny

Znajdź trasę rowerową

Opinie (19) 2 zablokowane

  • procenty procenty...

    nie potrafię sobie wyobrazić 30%. Wjazd Potokową na Morenę ma 10...

    • 0 0

  • Pętla karkonosko – izerska

    Parę słów o pętli karkonosko – izerskiej

    http:/*/rower/artykul/1615/1/
    Nikt nie ma takiego "nosa" do wyszukiwania ciekawych tras rowerowych, jak jeden z najlepszych polskich kolarzy Cezary Zamana. Tym razem, wspólnie z Robertem Domańskim wynaleźli podjazd, pod jaki jeszcze w Polsce nie wjeżdżano na rowerach podczas zawodów. Będzie to 12 kilometrów wspinaczki drogą, udostępnioną rowerzystom po raz pierwszy. Najtrudniejsze będą ostatnie 4 kilometry, na których nachylenie drogi osiąga momentami 28-29%! Tutaj nie będzie już żartów, a według słów jednego z organizatorów, Cezarego Zamany, podjazd będzie dla wszystkich ogromnym zaskoczeniem, a jego pokonanie w ciągu godziny będzie niezłym wyczynem. A to, adres strony internetowej pętli, gdzie można pooglądać zdjęcia. *a.php

    Ja za rok też się tam wybieram .

    • 0 0

  • :)

    niezly podjazd. gratulacje wytrwalosci i odroniny szalenstwa pomio wieku;)

    • 0 0

  • nie zly podjazd to jest armii krajowej

    mega

    • 0 0

  • Odrodzenie

    Mi wystrczy trening biegowy na Odrodzenie ;)

    • 0 0

  • gratulacje :-)

    gratuluje wyczynu i zazdroszcze wytrwałości i na pewno pięknych widoków podczas wycieczki... powodzenia przy kolejnych przedsiewzieciach - nie tylko rowerowych :-)

    • 0 0

  • Pięknie, pięknie..!

    Gratuluję pomysłu i realizacji! Karkonosze to piękne góry i zachęcam do ich odwiedzania, nie tylko na rowerze! Przełęcz Odrodzenie to naprawdę ładne miejsce, choć polskie schronisko jest nieco toporne i barakowate. Polecam natomiast czeską stronę (pyszna pizza w Josefovej Boudzie!). Widoki kapitalne, a urokliwość miejsca urzeka. Serpentyny wiją się w dół kilometrami a nad wszystkim góruje masyw Krkonosa.
    Polecam takie miejsca , nie tylko na rower, ale również z plecakiem.

    • 0 0

  • Jozefowa bouda

    Satan - U Josefa jest rzeczywiście fajna - cos w niej jest, ze zjezdzając ze Szpindlerowki, wśród kilku chat wybiera się właśnie tą ;-)
    A'propos Karkonoskiej - gratuluję porwania się na nią na szosówcę, o ile podjazd góralem jest w miarę luzacki (zwłaszcza jak się porówna z asfaltowymi cyklotrasami po czeskiej stronie), ale na szosie trzeba mieć niesamowicie twarde łydy i niezniszczalne kolana, o serduchu nie wspominając ;-)

    • 0 0

  • Wjeżdżając do góry ze Szpindla, piłem tam kawę, szkoda, że wcześniej nie wiedziałem o pizzy. Za rok wybieram się tam ponownie, i na pewno spróbuje.

    Dzięki za informację.

    • 0 0

  • super

    znam te miejsca przeszłam je pieszo w tym roku w lipcu i widziała kilku rowerzystów

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum