Przejazd rowerowy dla Jana Pawła II; edycja 3

4 kwietnia 2008 (artykuł sprzed 16 lat)

Opinie (17)

aktualizacja: godz. 15:41 (4 kwietnia 2008)

W środę 2 kwietnia tego roku minęły trzy lata od śmierci Jana Pawła II. Papież mówił wiele, nawoływał, prosił, czasem i krytykował. Jednak co nam, Polakom, z jego myśli zostało? Realne, wcielane w życie, przemyślenia czy jedynie masa pomników i pamiątkowych znaczków? Odpowiedź na to pytanie niech każdy znajdzie własną.

Dla mnie jak i dla Grupy Rowerowej Trójmiasto Jan Paweł II był nie tylko papieżem, ale i wielkim autorytetem. Swego czasu również uprawiał kolarstwo, stąd dwa lata temu narodził się pomysł zorganizowania wieczornego przejazdu rowerowego dla uczczenia pamięci o naszym Ojcu Świętym. Ponieważ chcieliśmy, by informacja dotarła do jak największej rzeszy rowerzystów, tym razem prócz plakatów, które pojawiły się w naszych trzech miastach informacja została przekazana do mediów. Nasze przedsięwzięcie wspierali: Portal Regionalny Trójmiasto, Radio Tok Fm oraz Portal Wycieczek Pieszych i Rowerowych RwM za co jesteśmy im bardzo wdzięczni. W tym roku na przejazd rowerowy przybyło 65 osób. To trzykrotnie więcej uczestników niż rok temu.

W trasę wystartowaliśmy spod dworca PKP w Gdańsku Oliwie, skąd ścieżką rowerową udaliśmy się w kierunku Parku Oliwskiego oraz Katedry Oliwskiej. Przed katedrą zrobiliśmy sobie wspólne pamiątkowe zdjęcie, po czym bocznymi uliczkami Starej Oliwy ruszyliśmy w kierunku Doliny Radości mijając po drodze pięknie oświetlony kościół p.w. Matki Bożej Królowej Korony Polskiej.

Podczas wspinaczki w górę Potoku Oliwskiego panowała już noc. Jedynie wokół nas unosiła się łuna biało-czerwonych lampek naszych rowerów. Wśród rowerzystów panowała cudowna atmosfera; przejazd ten zjednoczył różnej maści zarówno tych "niedzielnych" miłośników dwóch kółek, jak i profesjonalnych zawodników. To było coś pięknego, wszyscy trzymali się niczym jedna rodzina. W Złotej Karczmie odbiliśmy ku Sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej w Matemblewie jadąc w dół szlakiem Trójmiejskim.

Na miejsce dotarliśmy w samą porę, w godzinę śmierci Jana Pawła II. W tym czasie spod kościoła wyruszyła procesja, a my dołączyliśmy się do niej by wspólnie modlić się w intencji naszego Ojca Świętego. Przy ołtarzu utworzyliśmy "krąg miłości" trzymając się za ręce; panowała wręcz "niebiańska atmosfera". Następnie kilka minut po godz. 22 udaliśmy się szlakiem rowerowym w kierunku ul.Potokowej, by tam wskoczyć na "szlak zwiniętych torów".

Na szlaku, na którym niegdyś prowadziła linia kolejowa z Gdańska do Starej Piły okazało się, że mamy problem techniczny. Jedna z uczestniczek musiała się wycofać. Grupę udało nam się ponownie skompletować dopiero za mostem kolejowym w kierunku gdańskiej Zaspy.

Kolejnym punktem naszego programu był pomnik Jana Pawła II przy Kościele Opatrzności Bożej. Pomnik ten został wzniesiony na pamiątkę wizyty Ojca Świętego w czerwcu 1987 roku. Wtedy to nasz Papież odprawił na Zaspie mszę, w której uczestniczyły tysiące wiernych - ludzi pracy, do których skierowana była homilia Ojca Świętego.

Pod pomnikiem zatrzymaliśmy się na chwilę modlitwy, zapaliliśmy też symboliczne znicze. Nie byliśmy tego dnia jedynymi, którzy pamiętali o rocznicy. Pod pomnikiem płonęła już całkiem spora ilość zniczy.

Spod pomnika Jana Pawła II w dalszą drogę wyruszyliśmy w okrojonym składzie. Prawie połowa uczestników właśnie tu zakończyła swą drogę. Ci co zostali ruszyliśmy w nocną otchłań ścieżką rowerową w kierunku Starego Miasta.

W centrum zamierzaliśmy zrobić małą rundkę po najpiękniej oświetlonych kościołach. Przejazd zakończyliśmy kilka minut przed północą przy Kościele Św. Brygidy, przy którym również wznosi się pomnik Jana Pawła II. Po zapaleniu zniczy każdy ruszył w swoją stronę.

Podziękowania:

Przede wszystkim dziękuję wszystkim uczestnikom za tak liczne przybycie oraz zgranie w czasie przejazdu. Dziękuję osobom wspierającym nasz peleton: Dariuszowi Zielińskiemu, Maciejowi Świeczkowskiemu, Łukaszowi Bolius i wszystkim innym, którzy przyczynili się do organizacji tego przejazdu.

Autor relacji: Krzysztof Kochanowicz (Grupa Rowerowa Trójmiasto)

Zdjęcia: Łukasz Boliusz, Krzysztof Kochanowicz, Rafał Jackiewicz, Łukasz Unterschuetz

Więcej na temat rajdów Grupy Rowerowej Trójmiasto znajdziecie na stronie GRT

Opinie (17) 3 zablokowane

Sortowanie
- Od najstarszych
- Od najnowszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2008-04-06 17:05

gratulacje

Wspaniała inicjatywa, żałuję że nie mogłem przyjechac. Taka wycieczko-pielgrzymka znalazła jak widac duże zainteresowanie. Chyba warto to kontynuowac w następnych latach. A może okazją kolejną będzie 16 października - 30 rocznica wyboru na papieża i byc może beatyfikacja.

rowerzysta
16 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Wspaniała inicjatywa, żałuję że nie mogłem przyjechac. Taka wycieczko-pielgrzymka znalazła jak widac duże zainteresowanie. Chyba warto to kontynuowac w następnych latach. A może okazją kolejną będzie 16 października - 30 rocznica wyboru na papieża i byc może beatyfikacja.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2008-04-06 21:37

Ciekawa wyprawa choc jak widać po zdjeciach sa jeszcze takie oszołomy które nawet nocą niemaja jednej lampki widocznie to zadurzy wydatek pare groszy by przestrzegac przepisów i zadbac o bezpieczeństwo własne i innych na szczescie było takich tylko kilku.Ale widać ze swiadomość rośnie pozytywnie z roku na rok.

niezły
16 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Ciekawa wyprawa choc jak widać po zdjeciach sa jeszcze takie oszołomy które nawet nocą niemaja jednej lampki widocznie to zadurzy wydatek pare groszy by przestrzegac przepisów i zadbac o bezpieczeństwo własne i innych na szczescie było takich tylko kilku.Ale widać ze swiadomość rośnie pozytywnie z roku na rok.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2008-04-06 23:42

pojechałbym gdyby mi się rower nie sypnął:P

idę o zakład, że duuużo osób wykorzystało to jako trening przed Harpaganem :) jeszcze tylko 11 dni :)

PL
16 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

idę o zakład, że duuużo osób wykorzystało to jako trening przed Harpaganem :) jeszcze tylko 11 dni :)
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2008-04-07 08:39

Super, serdeczne dzięki

Mam wrażenie, ze trasa przejazdu była troszkę inna niż przedstawiona na załączonej do relacji mapce.

baker
16 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Mam wrażenie, ze trasa przejazdu była troszkę inna niż przedstawiona na załączonej do relacji mapce.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2008-04-07 08:44

:)

Fakt była inna.

Dojechaliśmy do Złotej Karczmy, a przez Zaspę przejechalismy aleją Jana Pawła II.

Każdemu zdarzają się pomyłki. Grunt, że było fajnie :)

Phantom
16 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Fakt była inna. Dojechaliśmy do Złotej Karczmy, a przez Zaspę przejechalismy aleją Jana Pawła II. Każdemu zdarzają się pomyłki. Grunt, że było fajnie :)
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2008-04-07 09:29

Trasa

Trasa jedynie w okolicach brętowa się zmieniła. Zamiast pojechać szlakiem Trójmiejskim, do ul.Słowackiego pojechaliśmy ścieżką rowerową z Matemblewa, jednak tak jak planowaliśmy od ul.Potokowej odbiliśmy tak jak to było w planie "szlakiem zwiniętych torów". Grupa która miała natomiast awarie kontynuowała jazdę wzdłuż ul.Słolwackiego by nas dogonić na skrzyżowaniu z ul.Grunwaldzką.

Frans [Gr3miasto]
16 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Trasa jedynie w okolicach brętowa się zmieniła. Zamiast pojechać szlakiem Trójmiejskim, do ul.Słowackiego pojechaliśmy ścieżką rowerową z Matemblewa, jednak tak jak planowaliśmy od ul.Potokowej odbiliśmy tak jak to było w planie "szlakiem zwiniętych torów". Grupa która miała natomiast awarie kontynuowała jazdę wzdłuż ul.Słolwackiego by nas dogonić na skrzyżowaniu z ul.Grunwaldzką.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2008-04-10 22:25

Bike (o) teria.

Zapewne pierwszemu komentatorowi zapewne chodziło o zabawną grę słów BIGOTERIA - Bike (o) teria _. czytaj gorliwa wyprawa rowerzystów.
Trochę więcej poczucia humoru gorliwi i tolerancyjni katolicy ;/

sasain
16 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Zapewne pierwszemu komentatorowi zapewne chodziło o zabawną grę słów BIGOTERIA - Bike (o) teria _. czytaj gorliwa wyprawa rowerzystów. Trochę więcej poczucia humoru gorliwi i tolerancyjni katolicy ;/
Regulamin dodawania opinii