• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Odchudzanie na rowerze. Jak dobrać sprzęt?

Krzysztof Kochanowicz
28 grudnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Rower trekkingowy Kreidler Raise RT Plus, z ramą damską Rower trekkingowy Kreidler Raise RT Plus, z ramą damską

Jazda rowerem to jedna z najprostszych i najpopularniejszych metod na pozbycie się zbędnych kilogramów. Dla osób o dużej wadze - wyraźnie przekraczającej 100 kg - dobrym rozwiązaniem mogą być rowery trekkingowe lub miejskie. Trzeba jednak pamiętać o tym, że taki jednoślad powinien posiadać m.in. wzmocnioną ramę i odpowiednio dobrane komponenty, co zapewni pełne bezpieczeństwo w trakcie jazdy i zminimalizuje ryzyko defektu technicznego.



Rowerowa jazda jako sposób na odchudzanie to - w przeciwieństwie np. do ćwiczeń wykonywanych w domu - również kontakt ze świeżym powietrzem. Co ważne, pedałowanie należy także do najmniej skomplikowanych form aktywności. Aby osiągnąć odpowiedni efekt, trzeba przede wszystkim jeździć regularnie - np. codziennie przez 30 minut. Szacuje się, że godzinna jazda na rowerze pozwala na spalenie ok. 400 kalorii.

Osobom zamierzającym zrzucić zbędne kilogramy zaleca się zazwyczaj spokojną jazdę w umiarkowanym tempie - najlepiej na prostych odcinkach, czyli pozbawionych podjazdów i zjazdów. Optymalnym wyborem może być więc rower trekkingowy czy też miejski.

Rower odpowiednio wzmocniony

Zdaniem Krzysztofa Spławskiego, menedżera ds. sprzedaży i produktów w Kreidler Polska, marki mającej w swojej ofercie m.in. stworzone dla osób o ponadprzeciętnej wadze rowery Kreidler Raise RT Plus, przy wyborze roweru warto zwrócić uwagę na to, czy dany model będzie odpowiedni dla rowerzysty ważącego np. 120 kg i czy będzie w stanie zapewnić bezpieczeństwo podczas jazdy.

Kluczową sprawą jest oczywiście bezpieczeństwo. Przy przekroczeniu dopuszczalnego obciążenia zwykła konstrukcja może bowiem nie wytrzymać, co dotyczy nie tylko samej ramy, ale także poszczególnych komponentów. Takie ryzyko jest widoczne szczególnie w rowerach z najniższej półki, które stworzono z materiałów stosunkowo słabej jakości - mówi Krzysztof Spławski. - Podstawą w rowerach stworzonych z myślą o osobach z wagą wyraźnie przekraczającą 100 kg jest odpowiednie wzmocnienie najbardziej newralgicznych elementów rowerowej ramy. Drugą równie ważną kwestią jest optymalny dobór komponentów.

Bardzo duże znaczenie odgrywają koła, w tym w szczególności obręcze. To na nich opiera się masa rowerzysty i to one podlegają poważnemu obciążeniu. Dlatego standardowe koła mogą po pewnym czasie ulec uszkodzeniu. Ten element powinien być więc wzmocniony i charakteryzować się dobrą jakością. Solidność ma także znaczenie, jeśli chodzi o napęd. Odpowiednio umocniony musi być również amortyzator. Siłą rzeczy tak wzmocniony rower w efekcie jest oczywiście bardziej masywny od swych standardowych odpowiedników. Przykładowo, rowery trekkingowe Kreidler Raise RT Plus, czyli modele stworzone właśnie z myślą o rowerzystach o dużej wadze, są o ok. 3 kg cięższe od pozostałych modeli o podobnej cenie. Sprzęt jest więc nieco cięższy, ale zapewnia rowerzyście pełne bezpieczeństwo i może służyć mu przez wiele lat - tłumaczy Krzysztof Spławski.

Alternatywnym rozwiązaniem dla wzmocnionego roweru może być rower z asystą elektryczną, czyli rower z systemem wspomagania jazdy. Taki sprzęt może być ciekawą opcją dla osób o słabszej kondycji fizycznej. Jak wskazuje Krzysztof Spławski, część takich rowerów też jest przystosowana do użytkowania przez osoby o wadze wyraźnie przekraczającej 100 kg.

Rower trekkingowy Kreidler Raise RT Plus, z ramą męską Rower trekkingowy Kreidler Raise RT Plus, z ramą męską

Przeczytaj również inne artykuły o podobnej tematyce:

1) Ile kalorii można spalić jeżdżąc rowerem?
2) Jeźdź na rowerze i ciesz się zdrowiem i dobrą kondycją !




.

Opinie (67) 1 zablokowana

  • tylko 2 kółka (2)

    Jesli chodzi o odchudzanie to nie tu większej filozofii, wystarczą zwykłe dwa kółka nawet naszej polskie Indiany z media expert, która jest całkiem niezła i jechać.

    • 0 0

    • źrdło (1)

      Dokładnie, nie jeździsz zawodowo/wyczynowo to wszystko jedno jaki rower byle z dobrego źródła.

      • 0 0

      • rower

        No to napisałeś :) To tak jakbyś napisał, że kup vw. Jest bus Transporter i jest mico samochód typu UP!. Indiany też są takie z 500zł i są "terenówki" fat bike, albo cruisery, elektryczne itd. Jeśli polecasz napisz też jaki model, bo firma bardzo fajna, ale rozstał modeli ogromny więc nie wiadomo nic konkretnego.

        • 0 0

  • rower (1)

    Co wybrać, żeby było pomiędzy szosowym, a górskim z dobrą jakością?

    • 0 0

    • rower

      Poleciłbym Ci Indianę x-pulser ewentualnie x-cross. W tej cenie bardzo ciężko znaleźć coś równie dobrego i z regulacją amortyzacji z poziomu kierownicy.

      • 0 0

  • Trzeba bardzo dużo jeździć (21)

    aby schudnąć. Jazda po 20 km nic nie da.

    • 42 5

    • (3)

      bardziej schudłam zimą prawie nie jeżdżąc na rowerze niż w ciągu roku 4.000 - 5.000 km średnio rocznie :(

      • 3 0

      • bzdurne trolowanie (1)

        bzdury piszesz - te dystanse to sobie z palca wyssałaś.
        po pierwsze jeżeli ktoś pokonuje, i to średniorocznie, takie dystanse to nie ma problemu z nadwagą i o żadnym odchudzaniu nawet nie napomina - przykład zona i szwagierka.
        po drugie przy założeniu że efektywny sezon rowerowy trwa 10 m-cy pokonanie co 3-ci dzień dystansu 50 km w zupelności wystarcza by gubić zbędne kilogramy - na własnym i brata przykładzie

        • 1 1

        • No patrz pan, ja zrobiłem sporo ponad 6k w zeszłym sezonie a jakoś dobre 8kg mam nadwagi. Da się? Da!

          • 0 0

      • to przestań tyle wpier*alać ;-)

        czipsiki majoneziki hamburgerki szejkusie

        • 2 2

    • To nie kwestia dystansu (5)

      Tylko czasu trwania wysilku fizycznego. Pol godziny dziennie niewiele da. Lepiej trzy razy w tygodniu po 1.5 godziny

      • 9 2

      • (1)

        30 minut to już dobry czas na wejście w spalanie tłuszczu, 60 jeszcze lepiej. Ponad godzinę wysiłku to chyba chodzi o to, że masz mniej czasu na jedzenie.

        • 2 0

        • doooookładnie, ja 45 minut do 60 rozbię rozciąganie

          po tym nawet biegać już nie trzeba :)
          ale można rundkę po lesie zrobić dla przyjemności

          • 0 0

      • (1)

        a raz w miesiacu 18 h na rowerze bedzie ok?

        • 5 3

        • nie, za mało, rower jest zbyt wygodny i łagodny

          lepiej pływać, biegać lub nazwyczajniej w świecie spacerować

          • 0 0

      • dokladnie codziennie jak sie jezdzi to wystarczy i nawet dystans 5 km okazuje sie wystarczajacy

        wysilek musi byc regularny

        • 5 1

    • Zależy jakim tempem i w jakim terenie (5)

      Wypad w Trójmiejski Park Krajobrazowy i 15-20 km wystarczy.

      • 9 3

      • (4)

        Jeśli codziennie, to owszem, wystarczy. Jeżeli okazyjnie to co najmniej 50km aby mówić o gubieniu kg.

        • 7 4

        • Jeden, okazjonalny wypad nawet na 50 km nic nie zmieni ;) (3)

          Za chwilę nadrobisz to w posiłku powysiłkowym ;)

          • 12 0

          • nawet regularne wypady nic nie zmienią jeżeli nie zmieni się diety (2)

            • 6 3

            • i tu sie nie zgodzę (1)

              wszystko zależy od bilansu kalorycznego jaki uzyskasz.

              • 4 0

              • toć to właśnie napisał przedmówca

                czyli sam ze sobą się nie zgadzasz

                • 1 0

    • 20 km z prędkością 30 km/ h to jest 40 minut. Czas wystarczający, a prędkość nawet za duża na fat- burning. Tyle, że trzeba to robić regularnie, 5 razy w tygodniu po więcej niż 30 minut i powiązać z dietą.

      • 0 1

    • Guzik prawda (1)

      Zeszłe wakację jeździłem co 2-3 dzień po pracy, po 25km. Miałem jedną trasę wyznaczona. Maj / Czerwiec / Lipiec / Sierpień = zrzuciłem 9,5kg. Więc nie pisz głupot kolego.

      • 3 5

      • lepiej się przyznaj, że przestałeś żreć

        to wtedy ci uwierzę

        od samej jazdy rekreayjnej jeszcze żaden człowiek na tej planecie nie schudł

        • 7 6

    • powiedział co wiedział...

      jw

      • 1 1

    • Jazda po 20km da bardzo duzo

      Pod warunkiem że nie będzie raz na miesiąc, tylko trzy razy w tygodniu

      • 3 3

  • te rowery są paskudne! (2)

    ani stylowe, ani techniczne, nawet kolorystycznie porażka, kto chce mieć to takie coś???

    • 11 1

    • im brzydszy rower tym lepiej spala :)

      to tak jak z samochodami,
      te czerwone są najszybsze :)

      • 0 0

    • moj tesc :) w garazu ma renaulta thalia i teraz chce miec takiego jednosladowego pieknisia :)))))

      • 4 1

  • (2)

    Przed chwilą zakładałem do sklepu vz rowerami. Piękne błyskotki, cuda, przerzutki i bajery tylko co któryś tam miał na wyposażeniu z tyłu odblask barwy czerwonej i białej z przodu. Tak wyposażony rowerzysta potem wyrusza na podbój skrzyżowań i ulic, udowadniając wszystkim, że przepisy mówią to co mówią. A gamonia jak nie widać tak nie widać.

    • 21 11

    • Ignorantctwo...

      Do większości nowych rowerów, jeśli nie do wszystkich, dołączane są odblaski (przód, tył, ewentualnie na szprychy)-po prostu czasami są zamontowane na rowerze, a czasami dołączane przy zakupie oddzielnie. I to nie zależnie czy jest to rower miejski, szosowy czy górski.

      • 0 0

    • 100% prawda - rowerzysci - zadbajcie o swoja widocznosci i zainstalujcie swiatla "aktywne" - nie wiem czy to dobre słowo. Chodzi o te swiecace a nie odblaskowe. I na litosc boska - czerwone z tylu a biale (zolte) z przodu!!!!!!!!!!! Kolory informuja o kierunku poruszania sie :)

      • 4 1

  • Pan KK taki rowerzysta, więc dlaczego wprowadza czytelników w błąd? (3)

    Rower nr 1 (damski) to typowy mieszczuch z piastą planetarną, 3 albo 7-8 biegowy. Z trekkingiem ta konstrukcja nie ma nic wspólnego.

    Rower nr 2 (męski) to zwykły rower pseudo-trekkingowy, z najtańszą piastą z nakręcanym 7 biegowym wolnobiegiem (ważącym tyle co kowadło), bezgrupową korbą i dziwnymi (i zapewne awaryjnymi) hamulcami v-brake w hydraulice.

    O jakiej wytrzymałości więc tu mowa? 2 tys. km i w takim rowerze jak ten drugi napęd mamy do wymiany. O ile wcześniej nie walnie nam mechanizm zapadkowy w wolnobiegu albo nie złamie się tylna oś.

    Omijać szerokim łukiem takich "ekspertów" i polecane przez nich produkty.

    • 9 2

    • Rowery 1 i 2... (1)

      ...na oficjalnej stronie marki Kreidler oba rowery przedstawiono jako rowery trekkingowe. Taką też informację podesłał sam przedstawiciel handlowy więc nie będę podważał jego słów. Na dobrą sprawę, co marka, to inne określenie dla roweru trekkingowego oraz miejskiego. Mieszczuchy Cywilizowanej Europy nie posiadają amortyzatorów i tym też różnią się od rowerów trekkingowych. Komponenty w takich rowerach zwykle są z niższej półki, bo ich przeznaczenie to spokojna jazda po mieście, bądź w rekreacyjna w terenie. Jak się nie znasz, lepiej się doucz.

      • 1 1

      • I to ma być rzetelność dziennikarska?

        Chyba pierwszym i podstawowym warunkiem dobrego dziennikarstwa jest rzetelny przekaz informacji!
        Czyli to zwykły tekst sponsorowany uszyty na miarę zleceniodawcy? Przysłał tekst zażądał publikacji, zapłacił i ma? I Pan redaktor nawet nie zweryfikował poprawności pozyskanych informacji?
        Gdzie lojalność wobec czytelnika?
        Niech żyje komercja!!!

        P.S.
        Zgodnie z zaleceniami UOKiK powinien być opatrzony informacją, że to tekst sponsorowany.

        • 1 0

    • zawsze można pomarudzić, co nie ?

      Ja wiem, ceny "normalnych" rowerów zaczynają się w okolicach 5 tysięcy, w górę nie ma limitu ....
      Do 1 tysiąca zł można spokojnie kupić sobie rower na chudnięcie, a jak ktoś liczy każde 10 g masy roweru, to na taki złom nawet nie spojrzy.

      • 0 3

  • ta jo

    Hahaha

    • 0 0

  • Ja na rowerze jeszcze się nie odchudziłem,

    chociaż może za bardzo też nie było z czego :). Z mojego osobistego doświadczenia wynika, że najbardziej efektywnym odchudzaczem jest długotrwały stres, chociaż, ze względu na inne związane z tym niedogodności, tego sposobu raczej nie polecam.

    • 0 0

  • prawde ci napisze yo

    Ja jeżdze na rowerze nie dla odchudzania

    • 1 0

  • Mam kolegów, którzy niby dużo jeżdżą i nie mogą schudnąć..... (6)

    Tu jest pies pogrzebany: jest jazda i jazda.
    Można sobie w miarę spokojnie kręcić i wykręcać 20 km / 2 godziny.
    Tylko że w takim tempie rower jedzie właściwie sam (chyba że jest pod wiatr), wysiłek włożony w pedałowanie jest naprawdę znikomy i efektu nie ma.
    Tempo jazdy powinno być takie, aby oddech był lekko przyśpieszony ale regularny.
    A jak się nie spocisz, to znaczy że nie jechałeś, tylko leniuchowałeś.

    • 32 2

    • (4)

      Jeśli ktoś ma nadwagę, to i kondycyjnie jest kiepsko. A zatem 20km/2godziny to nie jest ta mało. Dla osoby która wcześniej nie miała aktywności fizycznej, to będzie spory wysiłek. Dopiero po przynajmniej kilkuset kilometrach, będzie można powiedzieć, że należy zwiększyć wysiłek lub ilość przejechanych kilometrów.

      • 2 3

      • (2)

        Średnia prędkość przemieszczania się rowerzysty po mieście to 20km/h.
        Światła i inne d*perele...
        20km w dwie godziny to mniejszy wysiłek niż spacer.

        • 0 0

        • mylisz prędkość jazdy ze średnią prędkością przejazdu (1)

          przez trzy lata latałem z Gdańska do Gdyni do pracy i mimo że po kilku miesiacach przeganiałem wszystkich to maksymalna średnia prędkość przejazu jaką osiągnąłem na tej trasie to 18km/h

          • 0 0

          • na trasie trochę ponad 10 km przez Gdańsk moja średnia wynosi około 18,7 km/h

            ..... w dzień, a wcześnie rano jest to niewiele ponad 21 km/h.
            Oczywiście to jakieś średnie, zależne od np. wiatru i ilości zawalidróg na trasie.
            Generalnie, 18 km/h to bardzo prawdopodobny wynik, jak widać.
            Jak jest dobry wiatr w godzinach porannych, można łatwo osiągnąć średnią przejazdu ponad 25 km/h.

            • 0 0

      • to wszystko zależy od konkretnej sytuacji, rower to nie jest jedyny sposób na kondycję i nadwagę

        • 0 0

    • Zasada zachowania energii nadal obowiązuje:)

      Jeżeli ktoś jeździ wolnym tempem i potem myśli, że w nagrodę może więcej zjeść, to nigdy nie schudnie. Ważne też jest z jakiego pułapu startujemy. Łatwiej zrzucić parę kilo osobie ważącej ponad 100 kg niż takie o wadze np. 90 kg.
      Ja lubię utrzymywać swoją wagę na poziomie 83 kg. Wtedy czuję się najlepiej. Gdy ważyłem 87 kg, to ciężko było zrzucić te 4 kg przy normalnej jeździe rowerem do/z pracy. Dopiero ostre treningi po górkach w ramach przygotowań do zawodów zrobiły swoje. Tak więc, nic nie przychodzi łatwo - na efekt odchudzania trzeba zapracować wylanym potem. Myślę, że ostrzejszy trening, poza większą ilością spalonych kalorii, reguluje również przemianę materii co sprawia, że lepiej się odżywiamy.

      • 3 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rajd Climate Classic Gdańsk 2024 (1 opinia)

(1 opinia)
220 - 350 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Rajd AZS

1149 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum