• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe, korzystne prawo dla rowerzystów

Krzysztof Kochanowicz
28 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Bezpieczeństwo na polskich drogach rowerowych
Nowe prawo o ruchu drogowym zawiera wiele zapisów korzystnych dla rowerzystów. Dzięki nim wzrośnie ich bezpieczeństwo oraz wzrośnie ich pozycja jako uczestników ruchu drogowego. Nowe prawo o ruchu drogowym zawiera wiele zapisów korzystnych dla rowerzystów. Dzięki nim wzrośnie ich bezpieczeństwo oraz wzrośnie ich pozycja jako uczestników ruchu drogowego.

W piątek Sejm uchwalił nowe zapisy w prawie o ruchu drogowym, które ułatwią życie rowerzystom. Pierwszeństwo na przejeździe dla rowerów, możliwość jazdy "w parach" i legalizacja przyczepek - to tylko niektóre z prorowerowych zmian.



Za nowelizacją prawa głosowało 278 posłów, wstrzymało się 137, nikt nie był przeciw.

Według nowych zapisów, rowerzysta jadący prosto ścieżką rowerową ma pierwszeństwo przed samochodem, który skręca z drogi poprzecznej. Rowerzystom, motorowerzystom i motocyklistom wolno korzystać ze środkowej części - a nie tylko skrajnej prawej - pasa na rondzie, co ułatwia zmianę kierunku jazdy, zmniejsza też ryzyko wymuszenia na jadącym prosto rowerzyście pierwszeństwa przez pojazd, który zmienia pas, by zjechać z ronda.

Nowelizacja dopuszcza również jazdę rowerzystów obok siebie - np. rodzica asekurującego dziecko, kolarzy trenujących w peletonie. Pozwala na wyprzedzanie z prawej strony wolno jadących pojazdów.

Nowelizacja wprowadza też w prawie polskim znaną od dziesięcioleci w krajach zachodnich śluzę dla rowerów - część pasa ruchu między linią zatrzymania samochodów a skrzyżowaniem. Pozwala ona rowerzystom ustawić się bliżej skrzyżowania i ułatwia skręcanie. Dzięki śluzie rowerzyści wcześniej ruszają po zmianie świateł, są też lepiej widoczni dla kierowców.

Ustawa zawiera nowe definicje roweru i wózka rowerowego, co m.in. oznacza prawne dopuszczenie na ścieżki dla rowerów przyczepek do przewożenia dzieci. Zgodnie z nowelizacją rower to pojazd o szerokości do 90 cm poruszany siłą mięśni. Rower może być wyposażony w silnik elektryczny zasilany napięciem nie wyższym niż 48 V, który rozpędza pojazd do maksymalnie 25 km/h.

Wózek rowerowy jest zdefiniowany jako pojazd mierzący ponad 90 cm szerokości, poruszany mięśniami jadącego lub pomocniczym silnikiem. Oznacza to, że ryksza, której szerokość nie przekracza 90 cm, jest rowerem, i można nią jeździć po ścieżce rowerowej. Szersze ryksze, np. do przewożenia dwóch osób obok siebie, nadal będą musiały jeździć po zwykłej jezdni.

Ponieważ standardowa szerokość przyczepek dla dzieci nie przekracza 70-90 cm, będzie wolno jeździć rowerami ciągnącymi takie przyczepy po ścieżkach rowerowych.

Żaden z posłów nie zagłosował przeciw ustawie zmieniającej prawo o ruchu drogowym, w którym znalazły się zapisy dotyczące rowerzystów. - To historyczny moment, bo ta ustawa bardzo dużo zmienia i na pewno przyczyni się do rozwoju naszych miast - mówi Marcin Hyła, koordynator ogólnopolskiego projektu "Miasta dla rowerów".

Do ustawy udało się m.in. wprowadzić zapis jednoznacznie stwierdzający pierwszeństwo rowerzysty na przejeździe dla rowerów (kiedy droga dla samochodów krzyżuje się ze ścieżką rowerową).

- Do tej pory było tak, że rowerzysta, nawet jeśli miał zielone światło, to musiał się zatrzymać i przepuścić kierowcę. Tymczasem taki zapis był niezgodny z "Konwencją wiedeńską o ruchu drogowym", powodował kolizje i bardzo utrudniał orzekanie winy, gdy do nich doszło - mówi Rafał Stawecki ze stowarzyszenia Rowerowy Białystok, jeden ze współautorów zmian, bo nad ustawą pracowali wspólnie rowerzyści i politycy.

Ustawę czeka teraz głosowanie w Senacie, a w ślad za nią muszą iść zmiany we wszystkich powiązanych z nią rozporządzeniach. Przypomnijmy, że według raportu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Polska jest najniebezpieczniejszym dla rowerzystów krajem w Europie. Rocznie ginie u nas cztery razy więcej cyklistów niż średnio w całej Wspólnocie. Ponad połowa rowerzystów zostaje uderzona przez auta bokiem.

W piątek weszła też w życie nowelizacja kodeksu karnego, w której znalazł się zapis dotyczący pijanych rowerzystów . Teraz cyklista "po piwku" może dostać zakaz jeżdżenia rowerem, ale nie zawsze straci jednocześnie prawo jazdy - o tym zadecyduje sędzia w zależności od wagi zdarzenia, czyli na przykład tego, czy rowerzysta stanowił duże zagrożenie dla innych uczestników ruchu.

Obecnie rowerem po chodniku można jechać tylko, gdy: prędkość dozwolona na jezdni obok wynosi ponad 50 km/h, a chodnik ma co najmniej 2 m szerokości, bądź w przypadku opieki nad dzieckiem do 10 roku życia (np. wioząc go w foteliku).

W uchwalonej w piątek nowelizacji prawa o ruchu drogowym postanowili, że rowerzysta będzie mógł jechać chodnikiem także, gdy "warunki pogodowe zagrażają jego bezpieczeństwu na jezdni", np. podczas ulewy, padającego śniegu, silnego wiatru, gołoledzi, czy mgły.

Propozycje te podobają się nie tylko rowerzystom, ale także ekspertom od bezpieczeństwa na drodze. Jak przekonuje Katarzyna Turska z Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego: "Lepiej, żeby rowerzysta na lodzie wywrócił się na chodniku niż na jezdni wprost pod nadjeżdżający pojazd".

W czwartek 17 marca 2011 r, wprowadzono ustawę w życie:
Pełen tekst z poprawkami dostępny jest na stronie Senatu

Obowiązek noszenia kasków do 15 roku życia przepadł 2 głosami

Opinie (110) 1 zablokowana

  • ale pojechał...

    • 0 1

  • Nadinterpretacje (8)

    "Obecnie rowerem po chodniku można jechać tylko, gdy: prędkość dozwolona na jezdni obok wynosi ponad 50 km/h, a chodnik ma co najmniej 2 m szerokości, bądź w przypadku opieki nad dzieckiem do 10 roku życia (np. wioząc go w foteliku)."
    Drogi autorze - nie wymyślaj. Dotyczy to normalnej sytuacji jazdy z dzieckiem gdy dziecko jedzie na swoim rowerze. Nikt nie wozi 10 letniego dziecka w foteliku!

    • 22 0

    • to w Holandii a nie w Polsce (6)

      Te przepisy dotyczące ruchu rowerem po chodniku to zastosowanie mają raczej w Holandii a nie w Polsce. W Polsce powinno być tak że że jazda rowerem po chodniku powinna być wtedy gdy chodnik ma co najmniej 2 metry szerokości , niezależnie od prędkości samochodów. Dlaczego tak. Bo w Polsce w przeciwieństwie do Holandii dróg rowerowych nie ma , po za nielicznymi krótkimi kawałkami. Ja mając wybur jazdy ruchliwą arterią czy chodnikem , oczywiście wybiorę chodnik bo życie mi jest miłe i tak większość robi. Zdaje sobie z tego sprawę że jestem zagrożeniem dla pieszych , ale oni też chodzą po drogach rowerowych mimo że nie powinni. Oburzenie wywowało u mnie to że w ubiegłym roku w Poznaniu policja urządziła sobie nagonkę na rowerzystów jadących po chodniku i nakładała na nich mandaty. Ja bym takiego mandatu nie przyjął , bo nikt o zdrowych zmysłach nie będzie korzystał z ruchliwej arterii. Jeżeli w Polsce byłyby wszędzie drogi rowerowe , to te przepisy miałyby sens , a tak nijak się mają do rzeczywistości

      • 8 3

      • Wojt, gamoniu jeden... (4)

        WYBÓR pisze się przez "ó", a nie otwrte!

        • 6 1

        • (3)

          ty uważaj sobie , wypraszam sobie takie oszczerstwa i chamstwo

          • 0 4

          • Ale (2)

            to najprawdziwsza prawda, i tak oszczędził ci kilku innych epitetów, które cisną się na usta po przeczytaniu takich kwiatków: "Zdaje sobie z tego sprawę że jestem zagrożeniem dla pieszych , ale oni też chodzą po drogach rowerowych mimo że nie powinni." Odpowiedzialność zbiorowa bo ktoś kiedyś coś???
            To jednak był komplement!

            • 4 1

            • (1)

              jeśli mnie ktoś nazywa gamoniem i mówi miże do komplement. To ja powiem jedno , ten ktoś po prostu nie jest inteligenty

              • 0 1

              • Obrażalskiemu na pożegnanie

                albo inteligentny inaczej ... od ciebie. To o gamoniu pisał ktoś inny, o komplemencie już ja. Więc co najmniej dwie osoby mają podobne zdanie a ty swoje zarzuty kierujesz do jednej. I innym zarzucasz brak logicznego rozumowania.
                PS. W innym wątku obiecałeś, że już się nie będziesz tu odzywał, parę osób odetchnęło z ulgą. Troszkę konsekwenkcji w działaniu :-)

                • 1 1

      • ruchliwą arterią można jeździć rowerem przy zdrowych zmysłach

        wystarczy, że ma ona odpowiednio spowolniony ruch

        zwykle to spowolnienie wynika po prostu z częstego jej zakorkowania.

        samochody przeszkadzają samochodom w ruchu bardziej niż rowery

        • 4 0

    • nie ma ścieżki - jadę chodnikiem, jakiś problem, odmawiam przyjęcia mandatu

      w Olsztynie, Elblągu umarzają sprawę w postępowaniu przygotowawczym więc mogą mi cmoknąć. Jedynie w 3mieście jest problem, czekam z niecierpliwością ąż psy mnie zatrzymają za jazdę po chodniku, marzę o tym i czekam!

      • 0 0

  • a co z OC (10)

    rowerzyści niech płacą taksamo OC jak kierowcy
    na łatanie ich dróg płacimy wszyscy kierowcy samochodów
    np.na Rajskiej itp

    • 13 54

    • a co ma OC do dziur w jezdni ?

      • 0 0

    • (2)

      "łatanie dróg rowerowych" ???

      Drogi rowerowe trzeba łatać tylko wtedy, kiedy kierowcy traktują je jak parkingi!

      • 27 2

      • no i co (1)

        na Rajskiej jak biegnie droga rowerowa po ulicy i nietylko tam ?

        • 2 1

        • Rowery nie niszczą nawierzchni - jadą za wolno i są zbyt lekkie.

          Przejazd jednego samochodu niszczy nawierzchnię w sposób równy z przejazdem 2 mln rowerzystów!

          • 6 0

    • Idiota, niech zgadę zwolennik UPR? (2)

      prawa obywatelskie się należą kmiocie ich się nie kupuje...

      • 8 2

      • no wkońcu nerwy rowerzystom puszczają (1)

        powinni zdawać testy i robic badania

        • 1 3

        • tak tak

          badać badać

          • 1 0

    • idąc za tokiem twojego rozumowania (1)

      OC powinni płacić piesi

      • 23 0

      • TAK

        ja płace ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej i co ?

        • 2 6

    • to nie tak

      w polsce nie ma podatków celowych wiec akcyza z paliwa i podatek drogowy nie sa przeznaczane na drogi. To poprostu dodatkowe podatki trafiające do jednego wora a potem dystrybuowane przez państwo - wiec pisanie ze kierowcy płacą za łatanie dróg nie jest prawdą. Wyższe podatki płaci ten co wiecej zarabia i wiecej wydaje.

      • 10 2

  • W zasadzie to OK (2)

    Generalnie ze zmianami przepisów się zgadzam, ale dostrzegam jeden problem. Dopuszczono możliwość wyprzedzania przez rowerzystę po prawej stronie. Dobre na korki. Tym niemniej idę o zakład, że kierowcy pojazdów skręcający w prawo rozpoczynając ten manewr nawet nie spojrzą w prawe lusterko czy nie wyprzedza ich rowerzysta. Jest to szczególnie niebezpieczne przy samochodach ciężarowych. Rozumiem intencję tej zmiany, ale boję się, że będzie bardzo kosztowna dla rowerzystów. Tym bardziej, że tak naprawdę pojazd powinien trzymać się prawej krawędzi jezdni. I tu potencjalny konflikt. Co jest ważniejsze: trzymanie się prawej krawędzi czy umożliwienie manewru wyprzedzania. Pozdrawiam

    • 5 1

    • (1)

      Ale jak ktoś skręca to jest na skrzyżowaniu. A na skrzyżowaniach nie można wyprzedzać.

      • 4 0

      • Ale jak widać Zdich ma wylane na przepisy albo ich nie zna - stąd jego post

        • 0 0

  • całkiem korzystnie (1)

    całkiem korzystne te prawo, dla kogoś kto chce się zabić na przejściu wpadając pod koła pojazdu, który w momencie skrętu ma pędzącego rowerzyste w martwym polu. Radze zakładać kaski. aha no i jeszcze coś dla tych, którzy zaczną wypisywać że kierowca powinien się rozejrzeć... otóż w momencie rozpoczynania manewru skrętu jeśli pieszy stoi przed przejściem to kierowca go zauważy i przepuści, a jeśli w tym samym momencie rowerzysta jest 20-30 metrów od przejścia no to niestety może być trup. szkoda tylko że będzie to wina kierującego pojazdem...

    • 3 3

    • Nieznajomość prawa szkodzi...

      Dlatego Ty który już znasz ten przepis zaczniesz bardziej uważać na przejazdach, zachowasz szczególną ostrożność, rozejrzysz się i ustąpisz pierwszeństwa jeśli będzie nadjeżdżał rowerzysta. W przeciwnym wypadku za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym popełnisz przestępstwo i zajmą się tobą koledzy pod celą, a tego nikt z nas tutaj Ci nie życzy.

      • 5 0

  • Słowackieg, przejazd ścierzką rowerową nad obwodnicą. (4)

    Tam kierowcy nigdy nie uważają na rowerzystów. Przecinają ścieżkę rowerową nawet nie oglądając się na boki czy przypadkiem nie jedzie jakiś rowerzysta.

    • 8 1

    • (2)

      Zgadza się w tym miejscu trzeba bardzo uważać. Ja tam przez panią kierowcę fiknąłem kozła. Na szczęście nic mi się nie stało a i pani się zatrzymała po całym zdarzeniu.
      Zdarzają się kierowcy którzy widzą nadjeżdżającego rowerzystę to i tak wyjeżdżają przed nim zajeżdżając mu drogę i zmuszając do gwałtownego hamowania. Zdarzają się i tacy którzy widzą że nadjeżdżam to specjalnie zatrzymają się na samym środku przejścia dla pieszych i ścieżki rowerowej. Na takich to już brak słów.
      Tak jak ktoś już pisał wcześniej przydał by się tam jakiś znak informujący kierowców że tamtędy przebiega ścieżka dla rowerów i powinni zachować ostrożność jak i spojrzeć w prawo i lewo.

      • 5 0

      • to nie musi być znak (1)

        Tylko pożądne pomalowanie ścieżki na jezdni, obok zebry, taką farbą, która nie powoduje poślizgu. Jakoś do wykonania np. w Niemczech, u nas BIG PROBLEM.
        I dotyczy to wielu innych przejazdów.

        • 2 0

        • przydałby się znak informujący o ruchu rowerów w obie strony

          w Niemczech to norma: pod znakiem uwaga rower tabliczka ze strzałkami w obie strony

          oczywiście tylko tam, gdy ddr jest dwukierunkowa

          • 1 0

    • Niestety to prawda....
      kierowcy zjeżdżający z Obwodnicy patrzą tylko w lewo, nie spodziewając się roweru wyjeżdżającego z ich prawej strony, pomimo, że ten ma pierwszeństwo.
      Parę lat temu miąłem wątpliwą przyjemność przejechać się karetką z tego powodu (żeby uciąć wszelkie dyskusje - wjechałem z prędkością 15km/h przed stojący pojazd... który ruszył)

      • 4 0

  • (7)

    Uwazam ze nalezaloby tez wprowadzic nakaz by rowerzysta byl dobrze widoczny. Zakaz ubierania sie na czarno w nocy i jakies odblaski. I odpowiednie oznaczenie sciezek rowerowych, tak ze jak sie skreca to zeby wczesniej na skrzyzowaniu stal odpowiedni znak informujacy o sciezce. Jest ciemno, nie znam okolicy i za kazdym razem mam zgadywac czy tam jest sciezka i czy przypadkiem jakis zakamuflowany samobojca nie pedzi bo ma pierwszenstwo?

    • 35 3

    • Oznakowanie (6)

      Od tego są światła rowerowe. Wystarczy ,by Policja egzekwowała ich posiadanie. Niestety, nie wszyscy rowerzyści o tym pamiętają. Sam na dalsze odcinki nocne zakładam kamizelke odblaskową lub opaski na nogi, bo jako kierowca dobrze wiem, jak to ułatwia dostrzeżenie rowerzysty, ale światła w rowerze to podstawa!

      • 13 0

      • (2)

        o światła bym się kłócił, ale odblaski obowiązkowo!

        zwłaszcza na pedałach, bo to wtedy z daleka widać, że przed sobą mamy rowerzystę!

        • 3 1

        • Światła widać z większej odległośći (1)

          Światła widać z większej odległości, z kilkuset metrów, a odblaski z poniżej 100, więc światła przede wszystkim!!! Mówię to jako kierowca i rowerzysta. Właśnie odblasków rowerowych nie zobaczę w momencie wymijania się z innym autem, a dzięki światłom rowerowym jestem uprzedzony dużo wcześniej, że muszę zwolnić, gdyż "coś" tam jest.

          • 4 0

          • ale jasność odblasku zależy od reflektora samochodu i wielokrotnie przewyższa lampkę rowerową. oba rodzaje są potrzebne.

            nie-oświetlonych rowero batmanów można tępić, al zagrażają oni głównie sami sobie. a kierowcy-szaleńcy zarażają wszystkim wkoło.i mają szmal. to ich trzeba tępić.

            • 3 0

      • (2)

        Tak tylko ze takie male swiatelka moga byc niewidoczne gdy sie nalozy ze swiatlami aut jadacych z naprzeciwka np. na skrzyzowaniu gdzie sie skreca w lewo do COS PG. Cale szczescie ze rowerzysci tam zwalniaja i daja szanse sie zauwazyc ale trafi sie jakis mniej myslacy i nieszczescie gotwe.

        • 1 0

        • (1)

          ja do tego wyposażenia opisanego powyżej dokładam jeszcze czołówkę. Wtedy nie ma takiej opcji by ktoś mnie nie zauważył

          • 1 2

          • Niestety, czołówka podpada pod madat u służbisty, bo jest za wysoko od jezdni.

            Niestety, czołówka podpada pod mandat u służbisty, bo jest za wysoko od jezdni, ale jako kierowca wolę mieć przed sobą rowerzystę z czołówką, niż beż żadnego światła. Ważne są oba światła, przednie i (moim zdaniem ważniejsze) tylne.

            • 3 0

  • Fajnie, ale dwóch rzeczy mi brakuje: (7)

    1) zniesienia obowiązku przeprowadzania roweru przez przejścia dla pieszych

    2) "Obecnie rowerem po chodniku można jechać tylko, gdy: prędkość dozwolona na jezdni obok wynosi ponad 50 km/h" - ja bym to zmienił na 40 km/h

    • 43 11

    • (6)

      1) zniesienia obowiązku przeprowadzania roweru przez przejścia dla pieszych z sygnalizacją świetlną .

      • 12 3

      • (5)

        Słowo daję.

        Zaakceptowałbym również zamianę obowiązku przeprowadzania roweru na obowiązek zatrzymania się przed przejściem dla pieszych (jakby był tam znak STOP)

        Komu potrzebne jest to przeprowadzanie roweru?

        • 11 1

        • (4)

          Rowerzysta pojawia sie na przejsciu duzo szybciej niz pieszy. Kierowca moze nie zdazyc wychamowac jak rozpedzony rower wtargnie na przejscie. Wiec albo przeprowadzanie albo znaczne ograniczenie predkosci.

          • 8 2

          • "nie przedstawiający się" uważa, że rowerami jeżdżą tylko wyczynowcy.
            OK, ale nie ma przecież zakazu przebiegania przez przejście, tak jak nie ma zakazu biegania w ogóle. Jeśli dla ciebie jadący 20kmh rowerzysta (sprinter biegnie 2 x szybciej) jest za szybki, może już nie powinieneś prowadzić autka, za stary jesteś, refleks i wzrok nie ten.

            • 4 1

          • (2)

            ale widzisz:

            żeby przeprowadzić rower trzeba sie zatrzymać, a żeby się zatrzymać to trzeba zwolnić.

            skoro już się zwolniło, a nawet zatrzymało, to po cholerę jeszcze przeprowadzać rower? to tylko zabiera więcej miejsca i dłużej trwa.

            • 6 2

            • bo jak Ci tego nie każą zrobić (1)

              to nawet nie zwolnisz...

              • 7 2

              • a jak każą mi przeprowadzać, to myślisz, że przeprowadzam?

                • 2 1

  • no to budyn

    po imprezie pijany bedzie do domu wracal

    • 0 1

  • Do "Olo". Jak Cię trzęsie to weź się ubierz/weź lekarstwa (3)

    Co mi po jego winie jak to ja ucierpię a nie kierowca?
    Zastanawiałeś się nad tym?
    Czy chodzi tobie tylko i wyłącznie o własną dumę - ja mam pierwszeństwo więc jadę z prędkością światła przez przejście.
    Przede wszystkim bezpieczeństwo. Jeżeli taki przepis wchodzi w życie to należy przeprowadzić kampanie informacyjną. Ale nie, wina będzie kierowcy więc jadę ile wlezie...to jest chore myślenie.
    Z mojego doświadczenie wynika, że kierujący autami raczej nie zwracają uwagi na rowerzystów czy to na przejściach czy na ulicy więc ten przepis BEZ KAMPANI informacyjnej może przyczynić się do wzrostu liczby wypadków.
    Wiadomo, nieznajomośc prawa szkodzi jednak w tym przypadku może zaszkodzić nam-użytkownikom jednośladów.

    • 10 1

    • Już się ubrałem :) (2)

      Nie mieszajmy pojęć.
      Co innego kwestia zdrowego rozsądku a co innego wina za popełnione wykroczenia drogowe. Ja mówię o tej drugiej kwestii a ty o pierwszej.
      Nie jestem samobójcą i nie będę się wpychał pod auto jeśli widzę, że kontynuacja jazdy zaprowadzi mnie na cmentarz lub do szpitala.
      Ale przepis musi rozstrzygać kto ma pierwszeństwo - kierujący samochodem czy rowerzysta. Tamten przepis był zły. Doprowadzał do sytuacji, w której rowerzysta wolał jechać po jezdni niż ścieżką rowerową prowadzącą równolegle. Bo jako pełnoprawny uczestnik ruchu miał pierwszeństwo przed wyjeżdżającymi z dróg podporządkowanych, bądź skręcających w nie. A jadąc ścieżką takiego pierwszeństwa nie miał więc musiał ciągle zwalniać albo nawet zatrzymywać się aby ustąpić pierwszeństwa na przejeździe.
      Kampania ma być. Więcej jest na stronach miastadlarowerow. Są tam też linki do posiedzeń sejmu, ekspertyzy prawne itd itp.

      • 5 0

      • Ok, dałem plusa, chyba już się rozumiemy;) (1)

        • 2 0

        • a ja mam zupełnie inne doświadczenia i odczucia niż Wy

          "jadąc ścieżką takiego pierwszeństwa nie miał więc musiał ciągle zwalniać albo nawet zatrzymywać się aby ustąpić pierwszeństwa na przejeździe" dużo jeżdżę na rowerze i bardzo rzadko widziałem by rowerzyści choćby zwalniali przed przejazdem przez jezdnie (o ile nie musieli ratować się przed uniknięciem kolizji) bez względu na to czy w danym miejscu mieli pierwszeństwo czy nie.

          Widziałem nawet sytuację, że samochód zatrzymał się przed ścieżką rowerową mimo, że miał pierwszeństwo i ze względu na duży ruch rowerów nie mógł jej przejechać. Żaden rowerzysta nie ustąpił mu pierwszeństwa.

          Oczywiście rowerzyści zazwyczaj uważają na kierowców ale też w wielu przypadkach bywają nierozważni. To samo można by napisać o kierowcach samochodów. Obecnie i jedni i drudzy są tak naprawdę winni tego, że jest tak wiele wypadków z udziałem rowerzystów.

          Kampania informacyjna na pewno by się przydała ale nie tylko dlatego, że przepisy się zmieniają a przede wszystkim dla tego, że nawet obecnych nie zna większość kierowców i rowerzystów.

          • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rajd Climate Classic Gdańsk 2024 (1 opinia)

(1 opinia)
220 - 350 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Rajd AZS

1149 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum