• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie będzie drogi rowerowej na Słowackiego

Kamil Gołębiowski
24 września 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Taka mijanka nie tylko nie należy do komfortowych, ale jest na stromym odcinku wprost niebezpieczna, nie tylko z uwagi na rowerzystów i nielicznych tam pieszych, ale również, a może przede wszystkim, ze względu na pędzące auta. Taka mijanka nie tylko nie należy do komfortowych, ale jest na stromym odcinku wprost niebezpieczna, nie tylko z uwagi na rowerzystów i nielicznych tam pieszych, ale również, a może przede wszystkim, ze względu na pędzące auta.

Niedawno opublikowaliśmy naszą relację z trasy od Galerii Bałtyckiej aleją Żołnierzy Wyklętych, Potokową i Rakoczego na Morenę. Nasza wizyta w terenie pokazała nie tylko plusy, ale też bezlitośnie obnażyła braki jej prowadzenia i wykonania. Dziś zajmiemy się ważnym odgałęzieniem tej trasy, czyli ulicą Słowackiego do Złotej Karczmy.



Czy trasa rowerowa na Matarnię jest potrzebna?

Ul. Słowackiego zobacz na mapie Gdańska jest przedłużeniem al. Żołnierzy Wyklętych, zobacz na mapie Gdańska mija Niedźwiednik, zobacz na mapie Gdańska i prowadzi do Złotej Karczmy, będącej domem dla IKEI i pozostałych sklepów mieszczących się w Matarnia Park Handlowy, jednocześnie jest to siedziba wielu zakładów przemysłowych. Tam mieści się też siedziba Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, są tam osiedla mieszkaniowe i ogródki działkowe. Kolejnymi generatorami ruchu osobowego, jak i dostawczego są leżące dalej Matarnia, zobacz na mapie Gdańska Firoga zobacz na mapie Gdańska oraz oczywiście Port Lotniczy. zobacz na mapie Gdańska

Złota Karczma jako istotna część łańcucha mobilności tego rejonu Gdańska nie ma do dziś sensownego miejskiego połączenia rowerowego z dolnym tarasem miasta.

Nasz objazd rozpoczynamy od skrzyżowania ulic Góralska-Potokowa-Słowackiego. zobacz na mapie Gdańska Tam, jadąc z Wrzeszcza, kończy się wydzielona droga dla rowerów, a za skrzyżowaniem, w kierunku Złotej Karczmy prowadzi chodnik. Na tym odcinku Słowackiego to ulica wyjątkowo intensywnie używana przez samochody i - szczególnie jadąc pod górę - naprawdę mało kto będzie chciał ryzykować zdrowie i życie i jechać po jezdni. A ryzyko, jak się okazuje, nie jest tam wyimaginowane.

Od samego początku chodnik jest wąski, ale przynajmniej ruch pieszy jest na nim minimalny.

Nie każdy daje radę pedałować pod górę, niektórzy już w tym miejscu decydują się zejść z roweru.  Nie każdy daje radę pedałować pod górę, niektórzy już w tym miejscu decydują się zejść z roweru. 
Dalej niewiele się zmienia, a jeśli już, to na gorsze.

Gdybyśmy wybrali się tam wcześniej, to nasza wycieczka nie skończyłaby się pisaniem tekstu, tylko pobytem w szpitalu. A to, co widzimy, to rezultat zapewne niegroźnego wypadku. Zdarzały się tam już znacznie poważniejsze w skutkach. Gdybyśmy wybrali się tam wcześniej, to nasza wycieczka nie skończyłaby się pisaniem tekstu, tylko pobytem w szpitalu. A to, co widzimy, to rezultat zapewne niegroźnego wypadku. Zdarzały się tam już znacznie poważniejsze w skutkach.
Nie dość, że bariera umieszczona jest w przestrzeni chodnika, zabierając prawie połowę jego szerokości, to jeszcze chroni głównie kierowców, kosztem pieszych i rowerzystów. Prawdziwe oblicze priorytetów transportowych Gdańska mało gdzie pokazuje się dobitniej.

Stłuczka na Słowackiego to chleb powszedni dla gdańskich służb. Rocznie dochodzi tu do ponad 300 różnego rodzaju zdarzeń drogowych. Stłuczka na Słowackiego to chleb powszedni dla gdańskich służb. Rocznie dochodzi tu do ponad 300 różnego rodzaju zdarzeń drogowych.
Przekraczanie (słusznie ograniczonej) dozwolonej prędkości jest tam nagminne, a co najmniej współwinna jest temu zachęcająca do nadmiernego rozpędzania się infrastruktura. Sprawcami najczęściej nie są tu wcale pijani przestępcy bez prawa jazdy, ale przeciętni, zwykli kierowcy. A gdyby projektujący i zatwierdzający taką drogę odpowiadali jako osoby współwinne wypadków - czy wtedy tak samo ochoczo podpisywaliby dokumenty, jak dotychczas?

I tak samo jest dalej, aż do ronda Jacka Kaczmarskiego. zobacz na mapie Gdańska Po drugiej stronie nie ma nawet chodnika na całej długości. Dlatego tym razem objeżdżamy i dokumentujemy tylko jedną stronę ulicy.

Na razie lepiej nie będzie

Jeżeli chodzi o miejską trasę na Matarnię to nie ma nawet planów jej budowy.

Ul. Cytrowa, skrzyżowanie z ul. Słowackiego. Miejsce nie zachęca do jazdy. Chodnik z kostki fazowanej, wysokie krawężniki. Przystanek bez jakichkolwiek rozwiązań rowerowych. Ul. Cytrowa, skrzyżowanie z ul. Słowackiego. Miejsce nie zachęca do jazdy. Chodnik z kostki fazowanej, wysokie krawężniki. Przystanek bez jakichkolwiek rozwiązań rowerowych.
- Główne trasy rowerowe w Gdańsku są realizowane zgodnie z przyjętą przez Radę Miasta Strategią Realizacji Systemu Tras Rowerowych dla Gdańska (SR STeR). Dokument ten powstał w oparciu o szeroki udział społeczny, a Biuro Rozwoju Gdańska jako autor zostało za jego przygotowanie nagrodzone przez środowiska rowerowe Złotą Szprychą. SR STeR nie przewiduje budowy drogi rowerowej na odcinku leśnym ul. Słowackiego - mówi Anna Iwanowska z Urzędu Miasta w Gdańsku.
Chętnym do jazdy na rowerze zaleca się jazdę lasem po stromiźnie

- Połączenie rowerowe ze Złotej Karczmy do Wrzeszcza funkcjonuje i jest poprowadzone przez tereny leśne i Matemblewo. Oddalenie tej trasy od ruchliwej ulicy Słowackiego z jednej strony podnosi jej atrakcyjność ze względu na walory krajobrazowe i ciszę, z drugiej strony nachylenie podjazdu jest większe niż przy ulicy Słowackiego. Z uwagi na wymogi Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego na odcinku tym musiała zostać zastosowana nawierzchnia szutrowa - dodaje Iwanowska.
Urząd Miasta obiecuje, że widoczne na naszych zdjęciach uszkodzenia barierek będą niezwłocznie naprawione.

W ostatnich latach na ul. Słowackiego (na całej długości - brak danych za sam odcinek leśny) dochodzi rocznie do trzystu kilkudziesięciu zdarzeń drogowych, czyli statystycznie niemal codziennie do jednego. W 2016 było ich 370, w 2017 - 329. W 2017 roku wykonano tu śrutowanie jezdni, co znacznie poprawiło przyczepność nawierzchni. Jak widać, nie na wiele się to zdało. Słowackiego, jak każda szeroka ulica, zachęca do szybkiej jazdy, jednak na odcinku leśnym - głównie kierowców aut.

  • Za ul. Góralską, wzdłuż ul. Słowackiego, rowerzyści poruszają się praktycznie wyłącznie po chodniku.
  • Nie każdy daje radę pedałować pod górę, niektórzy już w tym miejscu decydują się zejść z roweru. 
  • Tak wygląda sytuacja w Brętowie.
  • Taka mijanka nie tylko nie należy do komfortowych, ale jest na stromym odcinku wprost niebezpieczna, nie tylko z uwagi na rowerzystów i nielicznych tam pieszych, ale również, a może przede wszystkim, ze względu na pędzące auta.
  • Gdybyśmy wybrali się tam wcześniej, to nasza wycieczka nie skończyłaby się pisaniem tekstu, tylko pobytem w szpitalu. A to, co widzimy, to rezultat zapewne niegroźnego wypadku. Zdarzały się tam już znacznie poważniejsze w skutkach.
  • Stłuczka na Słowackiego to chleb powszedni dla gdańskich służb. Rocznie dochodzi tu do ponad 300 różnego rodzaju zdarzeń drogowych.
  • Ul. Cytrowa, skrzyżowanie z ul. Słowackiego. Miejsce nie zachęca do jazdy. Chodnik z kostki fazowanej, wysokie krawężniki. Przystanek bez jakichkolwiek rozwiązań rowerowych.

Miejsca

Opinie (229) 8 zablokowanych

  • Rowerem po chodniku się nie jeździ! Na komisariat takiego cyklogłupka i solidne gumowanie! (5)

    • 16 34

    • Jak najbardziej można jeździć po chodniku (4)

      Rowerzysta ma w tym miejscu wręcz nakaz poruszania się po chodniku, gdyż przy jezdni stoi zakaz ruchu rowerów.

      • 12 2

      • (1)

        Więc niech pcha rower.

        • 4 9

        • sam się pchaj

          • 1 0

      • Ale pod górkę takiego znaku zakazu nie ma. (edytowane) (1)

        ok przepraszam
        tam dalej już na podjeździe jest

        • 1 0

        • ale to są jakieś nielegalne znaki

          co za osioł ustawia znaki nie tworząc obok pasa dr lub ddr?
          Trzeba z zarządu dróg wy*ieprzyć na zbitą mordę autora takiego d**ilizmu za sam fakt celowego dyskryminowania i wykorzystywania stanowiska do prześladowania uczestników ruchu.

          • 1 0

  • Co za pomysł! (6)

    Pedałować? i to pod górę? komu się będzie chciało tak męczyć?

    A tak na poważnie, to aż się prosi aby tam droga rowerowa była skoro początek jej jest od samego lotniska do Matarni, a potem co, Kamikaze asfaltem w dół na zderzaku aut?

    Może jakiś projekt do programu "Budżet obywatelski" na kolejny rok?
    Jak takie coś może nie być nawet w planach rozwoju miasta?

    • 3 2

    • będą chronić las (5)

      tym bardziej, że już takie straty poniósł przy budowie drugiej nitki Słowackiego.
      Swoją drogą jeździłem Słowackiego często w latach 70. i końcówka była wymagająca. Od Grunwaldzkiej żadnych świateł, cały czas droga główna, więc się jechało bez zatrzymywania i już na wjeździe do lasu było się nieco zmęczonym. Często jednak do samej góry z przodu miałem dużą tarczę, tylko nie pamiętam 52, czy 53.

      • 2 0

      • (4)

        blat jak w szosówce... twardziel jesteś

        • 1 0

        • (3)

          to był rower Rekord. Typ "turystyczny", dziś byśmy powiedzieli gravel. Z tyłu wolnobieg 5-rzędowy.

          • 3 0

          • (tryb końbatancki on) (2)

            czasy byli, Romet był europejską potęgą, pół Bydgoszczy robotę dawał
            a po strychach w UK do dziś co drugi grat to Uniwersal :-)

            na widok Rekorda, jego rurek Reynoldsa, śliniłem się za młodu.
            Ja miałem Meteora Sport. to już była druga liga.

            ech (/off)

            łatwo mógłbyś go podrasować, dać my z tyłu dzisiejsze zęby i przerzutkę...
            a dziś już takich lekkich ram nie robią za te pieniądze

            • 1 0

            • (1)

              nawet przed chwilą sprawdziłem, mam klucz do odkręcania tych pięciotrybów...

              • 0 0

              • Zgiąłem ramę,nieco przed czterdziestką

                rower dożył ćwierć wieku. Kolejny, tajwański przeżył tylko 20 lat, teraz mam współczesnego gravela i śmigam do pracy.

                • 2 0

  • Utwardzić drogi w lesie asfaltem

    Najlepiej jakby glowne drogi przez las utwardzić betonem lub asfaltem. Jak się jedzie po chodniku rowerem ul Słowackiego pod górę to i tak się wdycha takie spaliny, ze jest to bez sensu. Jeździłem tam rok. Także, rowerem najlepiej asfaltem przez las.

    • 3 0

  • Odcinki leśne (1)

    Od kilku lat jeżdżę prawie codziennie rowerem do pracy z Matarni w okolice Elbląskiej (ok. 20 km w jedną stronę). Rano do Wrzeszcza jeździłem chodnikiem wzdłuż Słowackiego, obecnie lasem do Matemblewa. Z powrotem tylko lasem ale trochę inną trasą. Przejeżdżam na Niedźwiedniku na Słowackiego na lewą stronę i przy stacji kontroli pojazdów odbijam w lewo ostro pod górę (za szlabanem) i później przez Matemblewo lasem. Owszem jest tam ostry podjazd ale jest on bardzo krótki i jak ktoś nie chce pedałować może iść pieszo. Zajmie to 2 min. Jak kto woli, ja bardziej lubię krótkie i ostre podjazdy a później w miarę płasko niż jechać 20 min ciągle pod górę. Największym zagrożeniem w lesie obecnie są dziki jadąc około 5:50 rano spotykam watahę ok 20 sztuk prawie codziennie, lub ok. 20:00 też je widuję lub słyszę jak żerują gdzieś blisko drogi. Gdy zrobi się cieplej w górnym odcinku lasu (od strony Lidla) w godzinach popołudniowych i wieczornych natknąć się można za to na całą zgraję pijanych (a może i nie tylko) typów którzy ryczą jak barany różne wulgaryzmy itp. Przy nich dziczki są na prawdę sympatyczne.

    • 19 1

    • oczy dzików się słabo świecą w świetle lampy, raz przejchałem przez to przez środek stada, nawet nie zdążyłem się przestraszyć, a one jakoś zareagować. Koscierska w dół.

      oczy saren lepiej świecą, a psy, a szczególńie koty - wspaniale. czarny kot sąsiadów świeci przez gęste krzaki jak reflektor :-)

      świetny tekst, Marku, świetny. szkoda, ze portal nie nagradza najlepszych wpisów.

      • 1 0

  • Coś ostatnio portal dostał obstrukcji z artykułami o rowerzystach. (2)

    No ale trzeba coś popisać, bo niedługo liczba rowerzystów jeżdżących po drogach Trójmiasta zmniejszy się o 90% ze względu na pogodę i takie artykuły nie będą miały sensu.

    • 7 4

    • Zawsze w tytule jest rower

      i można się zorientować o czym będzie. Takich artykułów jest mniej niż 5% i normalny człowiek da radę kliknąć co innego. Zachowania kompulsywne się leczy, często z powodzeniem. Dasz radę, palec nie rządzi tobą.

      • 4 1

    • zobacz jak sie nazywa portal
      i pomyśl (wiem, dla śmierdziela to trudne zadanie)
      tylko rowery integrują trojmiasto, nie fury ( np. mają różne blachy)
      nie komunikacja miejska, nie administracja, nie okregi wyborcze

      to nie portal gdańskosobno, ani gdyniaosobno, ani pryszczosobno

      • 2 2

  • Kolejny super artykuł, gratki!

    Zazdroszczę Panu Kamilowi, że wie, na których ulicach Gdańska sprawcami są "pijani przestępcy bez prawa jazdy" a na których "przeciętni, zwykli kierowcy". Kolejny super artykuł, gratki!

    • 4 1

  • Fotka Pana z rowerem

    Najlepsze zdjęcie Pana z rowerem obwieszonego siatami, torbami i innymi bagażami- ale na pewno to nie jest główny powód tego, że prowadzi rower. To z pewnością zła infrastruktura, inaczej by śmigał.

    • 2 2

  • a ja jestem ciekaw (5)

    kiedy w końcu policja zacznie traktować rowerzystów jak innych użytkowników dróg i reagować na ich wykroczenia

    • 15 9

    • (4)

      Noo, patrząc po minusach to jednak cykloterroryści chcą się czuć 'pełnoprawnymi pojazdami' tylko wtedy kiedy im pasuje. Jak chodzi o kontrolę policji to już "ale pabie władzo przecie ja to prawie pieszy jestem".

      • 4 5

      • (3)

        namów policję do patrolowania na rowerach
        od policjanta na rowerze przyjmę mandat
        innemu sprobuję uciekać

        • 2 3

        • Aż żal to komentować... (2)

          I wy chcecie być poważani przez innych użytkowników dróg jak piesi czy kierowcy?
          Roszczeniowa banda troglodytów.

          • 3 2

          • (1)

            Ucieczka po pijaku to raczej domena samochodziarzy ostatnio.

            • 4 2

            • Przecież wyżej sam pan "kolarz" się do tego otwarcie przyznaje.

              Może nie po pijaku ale ucieczka to ucieczka.

              • 2 2

  • Czy oficer rowerowy poległ na polu chwały tzn na drodze dla rowerów ? (1)

    Kolejny artykuł o ddr i ani sowa o oficerze rowerowym. Czy te dziwnie brzmiące stanowisko zostało już zlikwidowane ? Podejrzewam że było to stanowisko pod publikę bo taka była moda a człowiek na nim owszem zajmował się rowerami ale większość czasu robił coś innego. Taki chwyt marketingowy. Szkoda bo pracy przy infrastrukturze rowerowej jest naprawdę dużo i starczyło by dla kilku osób.

    • 7 1

    • Kiedyś to był komisarz ludowy. Zresztą rowerzyści mają bardzo silne zapędy do komunizmu.

      • 2 4

  • Dojazdy do obwodnicy

    W Gdańsku jest kilka dojazdów do Obwodnicy i ciekawe że przy żadnym z nich nie ma ścieżki dla rowerów.

    Gatki szmatki że w TPK nie można położyć asfaltu to zwykłe kłamstwo. Wystarczy pojechać z Oliwy do Matarni właśnie przez TPK większość drogi do piękny szeroki asfalt. Dopiero pod koniec jest droga gruntowa. Zresztą skoro została poprowadzona przez TPK Spacerowa i Słowackiego to DDR chyba też można.

    Swoją droga ciekawe że większość rowerzystów chciałaby DDR nie przez las bo to niebezpieczne tylko przy ulicy, przy znienawidzonych blachosmrodach bo to bezpieczniejsze.

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum