• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mobilność Trójmiasta po starcie Roweru Metropolitalnego

Kamil Gołębiowski
28 marca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Rowery Mevo blokują miejsca parkingowe
Rower Metropolitalny będzie ważnym ogniwem łańcucha mobilności Trójmiasta. Rower Metropolitalny będzie ważnym ogniwem łańcucha mobilności Trójmiasta.

Wygląda na to, że Rower Metropolitalny będzie ważnym ogniwem łańcucha mobilności Trójmiasta. Niedawno poznaliśmy możliwe ramy cenowe tej oferty, teraz sprawdzimy, jak plasuje się on w palecie innowacji mobilności Trójmiasta ostatnich lat. Za co zapłacimy najwięcej, a co wyjdzie nam najkorzystniej?



Jak najczęściej poruszasz się po Trójmieście?

Przez dziesięciolecia trójmiejski mix transportowy był praktycznie niezmienny. Można było poruszać się pieszo, rowerem własnościowym, komunikacją zbiorową, taksówką bądź samochodem. W 2015 roku pojawiły się przewozy na bazie aplikacji mobilnej Uber, w 2017 z kolei samochody uwspólnione firmy Traficar oraz skutery elektryczne firmy Blinkee. Niedługo do opcji trójmiejskiej mobilności dołączy jeden z najważniejszych elementów, czyli Rower Metropolitalny. Coraz bardziej popularne robią się też prywatne rowery elektryczne, które mają nie tylko większą średnią prędkość i zasięg, ale też ciut inne koszty.

Porównamy koszt dostępnych i planowanych możliwości transportowych.

Dodawanie i mnożenie są dokładne, ale założenia do kalkulacji są pewnym uproszczeniem. Jeśli te przez nas przyjęte nie odpowiadają mobilności czytelnika, niech dokona on własnych obliczeń. Nawet jeśli nie uda nam się przewidzieć dokładnie, to, jak mawia legendarny amerykański inwestor giełdowy Warren Buffett, jeden z najbogatszych ludzi świata, lepiej policzyć z grubsza prawidłowo, niż się dokładnie pomylić. Spróbujmy zatem:

Pierwszym przykładem niech będzie mieszkaniec "pełnopłatny" 7,5 km dziennie

Dojeżdża przez cały rok, czyli 300 dni, do pracy i w celach pozostałych, codziennie dwa razy po 3,75 km, w sumie 7,5 km, czyli dwa razy po 15 minut na rowerze. Zakładamy prędkość średnią roweru 15 km/h. Porównajmy koszty dzienne, roczne i przez 50 lat życia. Zakładamy 300 dni jazdy w roku.


Założenia naszych wyliczeń.

Za rok przyjmujemy 300 dni, gdyż w niektóre dni mieszkaniec może nie dojeżdżać w ogóle, na przykład z powodu dni wolnych, świąt, wakacji, choroby, urlopu. Za miesiąc przyjmujemy 30 dni, a niektóre stawki zaokrągliliśmy do pełnej złotówki.

  • Spacer, bieg - przyjmujemy realistycznie, że osoba, która chodzi długie dystansy, zużywa rocznie w stosunku do jeżdżących dowolnym transportem jedną dodatkową parę butów za 200 zł. Kto dużo chodzi, wie, że to nie żart.
  • Rower własny konwencjonalny - 2000 zł kupno, za 10 lat 500 zł sprzedaż, to 1500 zł straty wartości przez 10 lat, czyli 150 zł rocznie, dodatkowo rocznie 300 zł na przeglądy, naprawy, konserwację, mycie, dodatkowy ubiór. W sumie 450 zł na rok. Przy 15 km dziennie, dodatkowe 100 zł rocznie ze względu na koszt eksploatacji na większym dystansie.
  • Rower własny elektryczny - 4000 zł kupno, za 10 lat 500 zł sprzedaż, to 3500 zł straty wartości przez 10 lat, czyli 350 zł rocznie, dodatkowo rocznie 600 zł na przeglądy, naprawy, konserwację, mycie, raz wymiana akumulatora po 5 latach, prąd ok. 20-30 zł rocznie. W sumie wychodzi 950 zł na rok. Przy 15 km dziennie doliczyliśmy 150 zł ze względu na koszt eksploatacji na większym dystansie.
  • Rower Metropolitalny stawki (maksymalne) - 10 gr za minutę, 10 zł miesięcznie, 100 zł rocznie.
  • SKM - bilet miesięczny, odcinkowy, normalny, imienny, tam i powrót 1-6 km to 68 zł miesięcznie, czyli 816 zł rocznie. Dla 15 km bilet kosztuje więcej odpowiednio do taryfy.
  • ZTM - bilet miesięczny, normalny, linie zwykłe, na wszystkie dni tygodnia to 90 zł miesięcznie, czyli 1080 zł rocznie.
  • Skuter elektryczny na minuty - na przykładzie firmy Blinkee. Cennik to 69 gr za minutę i 9 gr za minutę postoju np. na światłach. Szacujemy, że przejechanie po mieście 7,5 km kosztuje ok. 14 zł, a 15 km 28 zł.
  • Samochód na minuty - na przykładzie Traficar, stawki szacowane na bazie doświadczeń z przejazdów.
  • Samochód własnościowy - przyjmujemy 800 zł miesięcznie na: spadek wartości, przeglądy, serwis, naprawy, ubezpieczenia, podatki, zarejestrowanie, wyrejestrowanie, mycie, paliwo, płatne parkowanie. Dla 15 km dziennie przyjęliśmy 200 zł miesięcznie dodatkowo na pokrycie kosztów zmiennych, takich jak paliwo, częstszy serwis, naprawy, mycie etc.
  • Taksówka - przy 6,80 zł opłaty startowej, 2,16 zł za minutę i 50zł/h za zatrzymanie zakładamy, że dzienny przejazd będzie kosztował 36 zł, w sumie 10 800 zł rocznie.

Przy dystansie 15 km dziennie zamiast 7,5 km koszty skutera na minuty, auta na minuty i taksówek wzrastają proporcjonalnie do dodatkowej odległości. Drugi przykład:


Rower Metropolitalny nie dość, że może wyjść taniej od własnego, to może wyjść też taniej niż pójść na piechotę i jest klarownym zwycięzcą rankingu. Kilkakrotnie większa od pieszego prędkość poruszania się po mieście, do tego za najniższą kwotę, jest mocnym argumentem przy rozległości przestrzennej Trójmiasta. Chodzenie piechotą de facto nie jest zupełnie bezpłatne. Przy dłuższych spacerach i zwłaszcza zasolonych zimą ulicach buty szybko się zużywają, a typowa dodatkowa para w zależności od rodzaju może kosztować 150-600 zł.

W przypadku osoby uprawnionej do taryfy ulgowej, bilet okresowy lub odcinkowy komunikacji miejskiej jest wciąż znakomitą cenowo i jakościowo ofertą. Bilet metropolitalny na wszystkie środki komunikacji nie jest natomiast oczywistym wyborem. 230 zł miesięcznie dla osoby bez zniżek jest już wyraźnie zauważalne w budżecie, choć i tu transport samochodowy w każdym wariancie jest jeszcze kilkakrotnie droższy.

Dlaczego pokazujemy w tabeli aż 50 lat?
Dokonując w młodym wieku wyboru środka lokomocji, dokonujemy często wyboru na długie dziesięciolecia. Łańcuchy przyzwyczajeń są zbyt lekkie, by je poczuć, aż stają się zbyt ciężkie, by je zerwać. Ta decyzja w ciągu całego dorosłego życia sumuje się do kwot, za które można kupić jedno dobre mieszkanie więcej. Albo jedno mniej. Akurat Gdańsk jest miejscem, gdzie kolekcjonowanie mieszkań jest znane, a przykład płynie z samej góry.

Trzeci przykład: turysta jednodniowy, wykonujący dwa przejazdy po 3 km

Rower Metropolitalny ok. 24 minuty = 12,40 zł
SKM: 6,40 zł, ZTM: 7,60 zł, Auto na minuty: 14 zł, Taxi: 30 zł

W tym przypadku komunikacja publiczna może wyjść taniej niż Rower Metropolitalny, gdyby rzeczywiście została wprowadzona jednorazowa opłata rejestracyjna w wysokości 10 zł. 

Czwarty przykład: turysta weekendowy na trzy dni, wykonujący osiem przejazdów po 4 km

Rower Metropolitalny na minuty to ok. 130 minut, czyli 13 + 10 zł rejestracja, w sumie 23 zł
SKM: 25,60 zł, ZTM 30,40 zł, Bilet Metropolitalny 72h MZKZG to 46 zł
Auto na minuty 72 zł, Rower z wypożyczalni 120 zł, Taxi 8x 20 zł = 160 zł

Dla turysty udany Rower Metropolitalny może być nie tylko atrakcją, ale pełnoprawną alternatywą użytkową. Szacujemy, że powyżej 3-4 dni intensywnego użytkowania może nie tylko bardziej opłacać się jeździć Rowerem Metropolitalnym, niż alternatywnie, ale może wyjść też turyście taniej od razu kupić miesięczny abonament, niż płacić za minuty. Również prywatne wypożyczalnie rowerów w okolicach nadmorskich będą miały konkurencję.

Opinie (149) 3 zablokowane

  • Cena za minuty...?

    Dla czego nie ma w planie np.pierwszych 30 minut za darmo jak jest to w wielu miastach w Polsce np.Olsztyn lub Wrocław?To usługa która powinna mieć jakieś ramy czasowe w ktorych nie zapłacimy za wypożyczenie.W końcu to w większości z naszych pieniędzy podatników jest tworzony ten "biznes"

    • 0 0

  • Błąd w tabelce 2*7,5 km

    • 0 0

  • wszyscy kupia abonament, a na rower sie nie zalapią

    wszyscy kupia abonament, a na rower wielu się nie zalapie...

    • 0 0

  • Ok, ale gdzie infrastruktura rowerowa, która przyjmie te masy rowerzystów? (5)

    • 10 1

    • jak będą masy rowerzystów wystarczy istniejąca infrastruktura jezdniowa (4)

      Pas ruchu, jeśli poruszają się nim rowerzyści, ma kilkakrotnie większą przepustowość niż pas ruchu, po którym poruszają się wyłącznie samochody.

      Tylko mniej więcej w co czwartym samochodzie osobowym jedzie poza kierowcą jeszcze jedna osoba.

      Samochody parkując przez 95% czasu swojej eksploatacji zajmują nieproduktywnie przestrzeń jezdni lub chodników.

      • 2 3

      • Chodzi o drogi rowerowe, a nie żeby z samochodami się przeciskać, wśród spalin (3)

        • 2 1

        • jak będą masy rowerzystów (rowerzystek) to na jezdniach będzie mniejszy tłok

          pojazdów dwuśladowych.

          Emisja spalin też będzie mniejsza: wewnątrz samochodów jest większe stężenie spalin niż na zewnątrz.

          • 0 0

        • na drogach lokalnych samochodów jak na lekarstwo (1)

          przeciskać się musisz między zaparkowanymi samochodami, ale one nie emitują spalin

          • 0 2

          • jak toto ruszy, może psiarnia w końcu zacznie patrolować na rowerach
            jak policja paryska
            i pogoni parkujących łosi

            ale pewnie z lenistwa zlecą to straży, czyli dalej będzie d*pa

            • 0 1

  • Na własny rower trzeba sie odpowiednio ubrać, a na netropolitalny już nie? (15)

    • 63 1

    • na rower nie potrzeba się specjalnie ubierać (5)

      wystarczy mieć przy sobie odblaski nakładane na podudzia by się spodnie nie wkręcały w łańcuch.

      90% mieszkańców Kopenhagi wsiada na rower bez zastanawiania się nad kwestią ubioru.

      • 6 1

      • (2)

        Przy minusowej temperaturze bedziesz w jeansach jechał? Heh. Powodzenia

        • 0 1

        • tak (1)

          • 1 0

          • robilem to wielokrotnie

            jazda rowerem rozgrzewa

            • 0 0

      • 90% mieszkańców Kopenchagi jedzie do 3-5km po płaskim. Mi by się to nie sprawdziło bo jadę 10km i 130m przewyższeń.

        • 1 1

      • a po co odblaski jak masz jasne spodnie?

        • 1 0

    • Gdyby mój rower widział 300zł rocznie to byłby wniebowzięty (4)

      jak dostaje dętkę nową za 7,5zł z marketa zamiast łatek to już jeździ z uśmiechem, a jak jeszcze przesmaruję łancuch smarem za 10zł zamiast olejem słonecznikowym to jest zupełna radość ;))

      • 6 0

      • Serio? dobrze się sprawdza?

        spróbuję

        • 0 0

      • (2)

        słonecznikowy?! ja używam rzepakowy, przepalony po frytkach, tylko odstany. nie trzeba dużo...

        • 2 0

        • Hahaha, koledzy widzę doświadczeni :) (1)

          • 0 0

          • ale taki olej
            -jest zawsze pod ręką, w ciepłej jasnej kuchni, a nie w zimnym ciemnym garażu
            -jest lepszy niż ten "do łańcucha", bo się mniej lepi
            -nie szkoda przesmarować po brei solnej, choćby i codziennie
            serio serio

            • 0 0

    • Wystarczy nie zapierdzielać i się nie spocisz (1)

      Bez gaci z lycry z pieluchą i prysznica po jeździe już nie można podjechać rowerem? Jeśli pot Ci się leje po czole w czasie jazdy spokojnej po mieście, to lepiej zadbaj o chociaż podstawową kondycję..

      Mi się częściej zdarza zmarznąć niż spocić, chyba że w środku lata, gdy jest upał, ale to to wiadomo..

      • 4 1

      • Najciekawsze jest to, że jak ktoś chodzi do pracy na piechotę, nikt nic nie mówi o prysznicach itp.
        Przejechanie tego samego dystansu rowerem kosztuje mniej energii przecież...

        • 3 2

    • Na metropolitarny ubiera się wielkie białe słuchawki, Aviatory o trzy numery za duże zaciśnięte na nozdrzach i torba na łokciu aby lepiej równowagę tracić gdy po chodniku między ludźmi kaleczy jeden z drugim pod eko foodem

      • 23 1

    • W punkt

      uwaga :) Zapewne przyjęto w artykule założenie, że każdy, kto będzie jeździł rowerem metropolitarnym i tak ma własny rower, i tak kupuje dla siebie to ubranie, więc nie ponosi dodatkowego kosztu ;)

      • 10 1

  • te wyliczenia to pomysł chorej głowy (10)

    jak jadę rowerem to butów nie zużywam? ale o czym ja piszę szkoda wzroku na to coś

    • 44 10

    • Jako kierowca i rowerzysta mogę potwierdzić, że wyliczenia są jednak prawidłowe:) (3)

      Przecież tu nie chodzi o wyliczenia co do złotówki! Dlaczego Polacy lubią się wszystkiego czepiać?
      Jasne, że jak ktoś jeździ intensywnie rowerem, to musi doliczyć specjalne ciuchy, jak np. ja, ale do pokonywania 7km dziennie, to już byłaby lekka przesada. Nie szukajcie dziury w całym, aby na siłę udowodnić sobie, że rower jest be, a samochód cacy. Niestety, samochód jest drogim środkiem transportu i żadne wymówki tego nie zmienią. Dokładnie wiem, ile kosztuje mnie utrzymanie samochodu i roweru. A że Polacy są wygodni i często mają mentalność wschodnią, gdzie samochód ciągle jest wyrazem statusu społecznego, więc będą udowadniać, że nie da się dojeżdżać do pracy inaczej. Ba, Polak potrafi udowodnić, że samochód to najtańszy środek transportu:)))

      • 11 1

      • po co uogólniasz tezy na wszystkich Polaków? (2)

        otoczenie zmienia się dynamicznie, twoje tezy dotyczą tylko niektórych Polaków, tak samo jak dotyczą mieszkańców wielu innych krajów UE.

        • 0 2

        • kolejny.. (1)

          Nie miał do czego się przyczepić, to się przyczepił do uogólniania..

          • 2 1

          • nie przyczepił się, tylko zadał pytanie

            uogólnianie jest sposobem na proponowanie bałamutnych tez

            • 0 0

    • (2)

      Już to widzę jak tabuny ludzi zimą popylają na rowerze do pracy przez kolejne 50 lat.
      Buty się zimą od soli niszczą, a opony rowerowe już nie? Dodajmy jeszcze opony zimowe żeby trochę zminimalizować ryzyko wywrotki.
      Czy ktoś w rowerze metropolitalnym wymieni opony na zimowe? Raczej nie bo i tak zimą będą z niego korzystać tylko desperaci.
      Przypomnieć należy też, że dziennie w abonamencie będzie można wypożyczyć rower tylko na 90 minut bez ponoszenia dodatkowych opłat, więc dalsze wycieczki odpadają.

      • 2 1

      • rowerem metropolitalnym można jeździć na wycieczki (1)

        można też korzystać do codziennych przejazdów w różnych celach.

        Rower to nie tylko i nie głównie sport. To po prostu transport. w mieście do 5 km najszybszy i najtańszy.

        • 1 1

        • Metripolitalnym na wycieczki? To wybitnie mało opłacalne.. ale jto bogatemu zabroni

          • 1 0

    • oczywiście na rowerze zużywasz buty w dużo mniejszym stopniu

      wiele odcinków jazdy rowerem pokonuje się bez pedałowania.

      But trzymany na pedale nie trafia w błoto.

      • 0 0

    • (1)

      No dobra, dajmy na to że butów nie zużywasz. Ale co ze spodniami? Te się wycierają bardziej na rowerze, więc trzeba częściej je kupować ;) +200 na rok :P

      • 9 2

      • Oczywiście na rowerze miejskim również

        • 6 1

  • Zapomnieli dodać do wyliczeń ze mieszkańcy zaplacą za niego 300mln!Nawet jak nie skorzystają! (5)

    I trzeba liczyc ze co roku kilkadziesiąt milionów dopłaca prywatnej firmie by miała odpowiednio wysokie zyski!!

    O wiele taniej by byłu kupic dla wszystkich chetnych rower za te 2 tys czy 4tys elektryczny.Roweru nie można było by sprzedać przez 5 lat ,wszystkie koszta przeglądu i napraw pokrywa właściciel.Jeśli mu ukradną tez oddaje kasę! Wiec bardziej opłacało by sie kupic zwykły i zainwestować w zabezpieczenia,nauczyli by sie o niego dbać i pilnować.Kazdy rower zarejestrowany mozna nawet zamówić u producenta by wstawił chip do ramy.Postawić w mieście wiecej wiat dla rowerów ze stojakami.Koszt wielokrotnie niższy zadowolenie mieszkańców największe.A tak rowerki bedą stały rdzewiały a autem jak jechali bedą dalej jechac i zatruwać i korkować miasto.

    • 3 2

    • gdzie proponujesz ustawianie wiat ze stojakami dla rowerów? (2)

      na razie w Gdańsku ich zestaw jest regularnie uzupełniany.

      • 0 0

      • (1)

        pewnie większość będzie pod chmurą
        niestety

        • 0 1

        • na razie większość jest pod chmurą. Dlatego pytam się: gdzie proponujesz ustawianie wiat?

          Ze swojej strony proponuję osiedla mieszkaniowe i stacje SKM/PKM

          • 0 0

    • mieszkańcy codziennie dopłacają do darmowych parkingów, autobusów, tramwajów i wielu innych rozwiązań

      systemu komunikacji.

      Gdyby wszyscy chcieli jechać do pracy samochodem, paraliż miasta gwarantowany.

      • 0 0

    • Nie 300mln a 19mln na 20 gmin do podziału

      Roczne utrzymanie w granicach 1mln.

      Dla porownania gdansk dopłaca do kumynikacji publicznej ok 400mln rocznie do utrzymania dróg w miescie prawie 500mln.

      Tak wiec jeden mln za te rowery to nie żadne obciążenie

      • 3 1

  • Czas/dystans (2)

    Dla mnie np nie ma opcji innej niż auto. Do pracy dojeżdżam 30 km, komunikacja ponad 80 minut - autobus, przesiadka na pkm przesiadka w autobus autem dojazd zajmuje 30 minut, 40 jak trafię na korek. Elastyczność auta, wygoda i szybkość, tego nie ma zbior kom ani rower ani rower miejski

    • 2 1

    • rower miejski ma największą elastyczność

      większą niż samochód, do którego musisz znaleźć miejsce do parkowania - na to tracisz czas i pieniądze potrzebne na paliwo.

      SKM ma w środowisku miejskim większą prędkość niż samochód.

      Nie wrzucaj zbiorkomu do jednego wora: SKM daje dużo lepszy serwis niż autobus czy tramwaj na wiele odległości.

      • 0 0

    • O to właśnie chodzi

      Po tygodniu takich "przyjemności" dojazdów i powrotów transportem publicznym dajesz sobie spokój i wsiadasz do auta. A tymczasem kupuje się kolejne autobusy (127, 167 nazywane beczką na śledzie), a Budyń zamiast zwiększać częstotliwość i budować wydzielone pasy ruchu, żeby różnice czasu jazdy pomiędzy transportem publicznym i samochodem się zacierały, funduje darmowe przejazdy młodym zdrowym bykom (pomijając dzieci do 13 roku życia).

      Jedź autem synku, ja cię rozgrzeszam. Dopóki ignoranci nie pojmą co jest istotą zrównoważonej mobilności jedź na zdrowie.

      • 0 1

  • tak to jest jak młotkowy widzi wszędzie dokoła tylko gwoździe (6)

    artykuł kompletnie BEZ sensu z paru powodów, ale skupie się na rowerach:

    - jak można zakładać że każda osoba wyda na głupi rower 2000PLN? PO CO??? No chyba że jest to typ z tych którzy wciskaja się w specjalne ubranka, google, buty itd... czyli SZPANERZY

    normalnemu człowiekowi rower służy do jeżdżenia, a nie chwalenia się marką (to samo dotyczy samochodów i używania ich do dojazdu do pracy)

    czy takie wyliczenia mają sugerować jakoby MINIMUM 1500 za rower (jak wyliczono) to nie jest wielokrotnie przepłacone? Czyli zmarnowane pieniądze, zwłaszcza przy 4000 sztuk.

    Wczoraj czytałem, ze Lidl będzie sprzedawał używane samochody swojej kadry kierowniczej - podano przy okazji wielkość zniżki jaką dostają od producentów - od 42 do bodaj 50%... czyli to co wspominałem pod innym artykułem, co jest oczywiste dla myślących, i za co zostałem wyśmiany

    Jakakolwiek kalkulacja do poruszania się rowerem przez 12 miesięcy w roku jest idiotyzmem z założenia. Tylko paru nawiedzonych jeździ na okrągło.

    Ale to nawet nie o to chodzi - przecież te wypożyczalnie w żadnym polskim mieście NIE są otwarte przez cały rok.

    Do reszty nie chce mi się nawet odnosić, ale co do kosztów (tradycyjnie u nas wysokich), to przypomnę, że porównując wynajem skutera w Berlinie okazuje się ze jest tam... tańszy... przy ich kosztach, ich zarobkach, itd...

    • 7 7

    • (3)

      Cena normalnego roweru to właśnie 1500-2000 zł . Nie chce tu nikomu dokuczać, ale rower za mniej niż 1000zł to wyrób rowero-podobny i szkoda na to pieniędzy. Inna sprawa że Panowie w obcisłych portkach raczej mają rowery za minimum 2 tys zł a myślę że nierzadko za 2-3 krotność tej kwoty, co przekłada się oczywiście na kulturę jazdy sprzętu (nie kierowcy).To samo tyczy się samochodów, można kupić dacie a można leksusa, lub gdzieś tam po środku opla czy skodę. Wszystko jeździ ale kultura pracy tych samochodów jest bardzo różna.

      • 3 3

      • jak ma się kompleksy to kupuje się adidasy, nike pije kawę w starbucks i kupuje rower za co najmniej 1500 (2)

        • 4 4

        • (1)

          można też jeździć samochodem marki Tata albo jakimś tanim chińskim i uważać że jak się jedzie zachodnim to się leczy kompleksy...

          • 3 1

          • mam Tatę i nie narzekam
            na autostradzie nie odstaję
            w warsztacie bywam tylko na przegląd
            dobra furka

            lepsza niż twoja

            • 0 1

    • nie jezdzisz rowerem, co widać

      rower za 2000 to dużo? To se weź wigry 2 za flaszkę z 1988 roku. Ja robię w jedną stronę 13 km, sprzęt muszę mieć porządny

      • 2 3

    • Ja jeżdżę rowerem przez caly rok ale...... gdy nie jak pada! A takich dni u nas ok 140 , średnia z 30 lat.

      Od listopada do kwietnia jest zwyczajnie zimno, zwłaszcza rano. Czerwiec, lipiec, sierpien, zdarzają sie upały i burze.
      Czy wszyscy mieszkancy Gda mają warunki by po przyjezdzie do pracy wziac prysznic latem lub rozgrzac sie zimą?
      To pomysl dla garstki osob w naszym klimacie. Margines.
      Ja choc jezdze caly rok, to do pracy rowerem nie dojezdzam.

      • 2 1

  • (1)

    W Gdyni namalowali autostrad dla rowerów i wygląda to jak filmie Incepcja Dowcip polega na tym, że spotkać rowerzystę to już szczęście o długo trzeba czekać aby jakiś nadjechał.

    • 8 4

    • autostrada dla rowerów ma pierwszeństwo gdy przecina ulicę podporządkowaną

      te pasy dla rowerów w Gdyni nie spełniają tych kryteriów

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rajd Climate Classic Gdańsk 2024

220 - 350 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum