Mevo 2.0 dopiero w przyszłym roku? Nietypowy przetarg, wyższe opłaty
Nowy operator systemu roweru metropolitalnego Mevo ma zostać wybrany w tzw. dialogu konkurencyjnym. Nietypowa formuła przetargowa ma dać urzędnikom większą gwarancję wyboru tylko zweryfikowanych wykonawców, ograniczenie odwołań, mniejsze ryzyko braku ofert czy złożenia ofert zbyt drogich. Procedura ma potrwać ok. trzech miesięcy. Po wybraniu najlepszej oferty nowy operator będzie miał ok. sześć-siedem miesięcy na uruchomienie systemu. To oznacza, że inauguracja Mevo 2.0 w tym roku będzie bardzo trudna.
Zarys tego, co nas czeka, przedstawiono we wtorek wieczorem podczas kolejnego spotkania urzędników z Obszaru Metropolitalnego (odpowiadającego za wdrożenie Mevo) z mieszkańcami.
Jakie będzie nowe Mevo?
Z punktu widzenia użytkownika Mevo 2.0 będzie droższe. To zarówno wniosek z warsztatów z mieszkańcami, którzy wyrazili gotowość do ponoszenia wyższych opłat za korzystanie z rowerów, jak i z trwającego kilka tygodni dialogu technicznego z potencjalnymi operatorami. Podczas spotkań z sześcioma wybranymi firmami urzędnicy Obszaru od każdej z nich usłyszeli, że system musi kosztować więcej, by działał co najmniej kilka lat, a nie miesięcy. O tym, o ile wzrosną opłaty abonamentowe, mają w dużej mierze zadecydować planowane badania, ale już teraz urzędnicy podkreślają, że abonamenty muszą być konkurencyjne wobec opłat za komunikację miejską. Jedną z propozycji jest, aby dotychczasowy abonament miesięczny w cenie 10 zł kosztował 25 zł.
Niewykluczone, że planowany system będzie mieszany - a więc do 1224 rowerów elektrycznych, które Obszar już posiada, zostaną dołożone rowery konwencjonalne. Na to, by je przygotować, firmy, z którymi podjęto rozmowy, potrzebują ok. pół roku od chwili podpisania umowy. O tym, że rowerów musi być więcej, przekonaliśmy się już w 2019 r., gdy z racji małej liczby dostępnych rowerów ich wypożyczenie graniczyło z cudem. Jednym z pomysłów na zwiększenie dostępności rowerów ma być możliwość jazdy z rozładowaną baterią oraz mniejsza liczba "darmowych" minut w abonamencie (np. 60 zamiast 90 min).
Zarówno urzędnicy, jak i potencjalni operatorzy są też gotowi do dużych zmian w kwestii ładowania rowerów. Z pewnością system ładowania będzie musiał zostać zdecentralizowany, by baterie można było ładować i wymieniać w wielu punktach metropolii. Pod uwagę brane są stacje samoobsługowe, bateriomaty oraz wymiana przez serwis.
Duży nacisk ma być kładziony także na skuteczniejsze egzekwowanie kar od użytkowników, którzy korzystają z systemu w niewłaściwy sposób (np. zamykają rower w prywatnych piwnicach czy jeżdżą jednośladem w dwie lub więcej osób w jednym czasie). Ma temu zapobiec podpięcie kart płatniczych pod każde konto użytkownika.
Z drugiej strony Obszar chce też zachęcić nowego operatora do większej dbałości o system i jego dostępność. Dlatego przewidywane są dodatkowe premie za zwiększoną liczbę wypożyczeń. Mówiąc inaczej: im więcej osób będzie korzystać z systemu, tym większe wynagrodzenie (nie tylko z opłat abonamentowych) ma otrzymać nowy operator.
Jedna z firm rekomendowała też większe wpływy ze skuteczniejszego marketingu (reklamy przy stacjach, a nie na rowerach) oraz dotarcie do grupy seniorów 60+ (dotychczas to tylko 2 proc. spośród wszystkich użytkowników).
Jak i kiedy poznamy nowego operatora systemu?
Operator Mevo 2.0 zostanie wyłoniony w tzw. dialogu konkurencyjnym. To nieco inna formuła niż tradycyjny przetarg. O tym, dlaczego wybrano taką a nie inną ścieżkę, mówił we wtorek Michał Glaser, dyrektor biura Obszaru Metropolitalnego.
- Przy wyłanianiu operatora Mevo 2.0 będzie wykorzystywana procedura dialogu konkurencyjnego. Stosuje się ją przy projektach wymagających wykorzystania najlepszych dostępnych na rynku rozwiązań. Zamawiający określa swoje potrzeby i wymagania i razem z wykonawcami opracowuje rozwiązania najbardziej korzystne i najlepiej odpowiadające jego potrzebom - tłumaczy Michał Glaser.
Dialog konkurencyjny to tryb dwuetapowy.
W pierwszym etapie wykonawcy w odpowiedzi na publiczne ogłoszenie o zamówieniu składają wnioski o dopuszczenie do udziału w postępowaniu, na podstawie których są kwalifikowani do dalszego udziału w postępowaniu. Z zakwalifikowanymi wykonawcami zamawiający prowadzi dialog, a po jego zakończeniu składają oni oferty. Charakterystycznym elementem tego trybu jest fakt, że dokładne opisanie przedmiotu zamówienia przez zamawiającego następuje dopiero po ukończeniu dialogu z wykonawcami.
Jak dodaje, wybór trybu dialogu konkurencyjnego jest konsekwencją rozmów, jakie zespół ds. Mevo odbył z potencjalnymi operatorami systemu podczas dialogu technicznego.
Zakłada on dopuszczenie do złożenia ofert tylko zweryfikowanych wykonawców, ustalenie założeń w porozumieniu z oferentami, ograniczenie odwołań, zmniejszenie ryzyka braku ofert lub złożenia ofert zbyt drogich.
Postępowanie ma ruszyć w połowie lutego po wcześniejszym zaakceptowaniu harmonogramu prac przez walne zgromadzenie stowarzyszenia OMGGS (6 lutego). Dialog potrwa co najmniej trzy miesiące i - jak mówią sami urzędnicy - to procedura bezpieczniejsza, ale nieco dłuższa od zwykłego przetargu.
To oznacza, że jeśli wyniki nie zostaną zakwestionowane w Krajowej Izbie Odwoławczej, nowy operator będzie znany tuż przed wakacjami. Gdy podpisze umowę, będzie miał jeszcze ok. pół roku na przygotowanie i uruchomienie systemu.
I choć przedstawiciele Obszaru chcieliby uruchomić I etap systemu (1224 rowery) jeszcze jesienią, to może okazać się to bardzo trudne.
Co zrobiono do tej pory?
Przypomnijmy: system Mevo został zawieszony pod koniec października. Obszar wypowiedział umowę firmie NB Tricity ze względu na opóźnienia w dostawie rowerów i ciągłe problemy z dostępnością rowerów.
W grudniu rozpoczął się dialog techniczny. Przystąpiło do niego 12 firm, ale do stołu zaproszono połowę z nich, bo tylko sześć firm posiadało doświadczenie w obsłudze rowerów "na minuty". Były to: Freebike, Geovelo, Nextbike Polska, Comdrev, Orange + Roovee oraz Clear Channel + Moventia.
Każda z firm dostała do testów i analiz po jednym rowerze. Sprawdziła ich podzespoły, dokonano też audytu wszystkich otrzymanych od Nextbike rowerów. Okazało się, że brakuje nie czterech, jak pierwotnie podawano, lecz 50 rowerów, które zostały zniszczone lub rozkradzione. 50 kolejnych nadaje się do kompleksowej naprawy - m.in. wymiany uszkodzonych lub wyeksploatowanych napędów elektrycznych.
Miejsca
Opinie (379) ponad 10 zablokowanych
-
2020-01-29 15:12
Mevo jeden z najwięszych wykwitów gdańskiej postadamowiczowej paotoligii. Nie ma porządnej komunikacji autobusowej. Likwiduje się scieżki rowerowe jak na Jana Pawla. Ale na rowerki kasa jest. Co pani na to Pani Olu?
- 10 2
-
2020-01-29 15:07
Olek
Jeździłem na rowerze mewo to jest jazda o d*pe pobić pod gurke trza siły by podjechać.. Ja mam rower elektryczny że spomaganiem i podjazd pod gurke rządnych proglem ów
- 1 3
-
2020-01-29 15:00
Panie Glejser
Mieszkańcy oczekują konkretnych informacji.
- 4 1
-
2020-01-29 14:40
(1)
wniosek z warsztatów z mieszkańcami, którzy wyrazili gotowość do ponoszenia wyższych opłat za korzystanie z rowerów, jak i z trwającego kilka tygodni dialogu technicznego z potencjalnymi operatorami.
to taj jakby karpie głosowały za przyśpieszeniem świąt- 8 1
-
2020-01-29 14:54
cuda na kiju ludzie chca płacic wiecej hahaha chcemy podwyzek na wszystko :)
tłok w tramwaju trzeba podnieść ceny!!Pasazerowie na pewno się zgodzą na podwyzke o 250% w konsultacjach będą brały udział głownie dzieci co maja bezpłatne przejazdy :)
- 0 0
-
2020-01-29 14:48
mieszkancy chca wiecej placic za rower ,mieszkancy narzekaja komunikacje miejska i chca płacic 250% wiecej za biletyZTM :)
Jakim cuden to im wyszło a przyszło kilku wazeliniarzy urzędu miasta i stwierdzili ze godzą się placic więcej za bilety na autobus ,tramwaj bo będzie mniejszy tłok w nich.
- 2 1
-
2020-01-29 14:47
Zarobienia nieudacznicy. Szacun
- 2 2
-
2020-01-29 13:57
Tak jak myślałem (6)
Do obecnych złomów dorzucą normalne rowery, podwyższą cenę i odtrąbią sukces. Jeśli zostanie ta sama cena na elektryki i zwykłe to elektryki będą tak samo niedostępne jak w Mevo 1.0. Te teksty o tym, że ktoś będzie wypożyczał w pierwszej kolejności zwykły rower a nie elektryk możecie sobie wsadzić między bajki na najwyższą półkę.
- 4 2
-
2020-01-29 14:06
Dokładnie (2)
Ludzie nimi jeździli tylko dzięki wspomaganiu, długodystansowi kolarze i tak mają już własne rowery, a wątpie żeby emerytom i zwykłym "nie sportowym" ludziom chciało się dojeżdżać i załatwiać sprawy przerośniętą, ciężką damką która ledwo sie toczy.
- 2 2
-
2020-01-29 14:46
Na całym świecie jakoś sobie radzą ze zwykłymi rowerami tylko u nas problem, wszędzie raptem emeryci i wzniesienia, na które chcą podjeżdżać... tylko jakoś rowery nie wracały na górny taras, chyba za słabe wspomaganie było
- 1 2
-
2020-01-29 14:40
emeryci prawie nie brali MEVO
bo pożyczanie przez aplikację
brały młode "sprawne" zombi- 0 1
-
2020-01-29 14:10
(2)
jak dorzucą 10 tys zwylych rowerów, i abonament na zwykłe 20, na zwykłe+elektryki 30zł to ok.
Generalnie, im więcej zwykłych tym cena może być niższa- 0 3
-
2020-01-29 14:19
I 10 000 zwykłych rowerów skończy w rowach lub kanałach (1)
Reszta zardzewieje na stavjach bo nikt nie będzie nimi jeździł.
- 0 3
-
2020-01-29 14:44
do tej pory problem był z ich dostępnością, na większości stacji były niedostępne.
Koszt obsługi zwykłego roweru spada drastycznie, więc cena może być znacznie niższa. A popyt można jeszcze poprawić... wystarczy wyznaczyć kolejne stacje- 1 2
-
2020-01-29 14:45
Czy "oficerowie" od dialogu "technicznego" (ha ha) jakoś zabezpieczyli dotychczasowy majątek przed warunkami atmosferycznymi? Czy ktoś z "oficerów" (ha ha) zadbał o konserwacyjne doładowywanie drogich akumulatorów? Tego w notatce nie ma. Jest za to parcie na szkło towarzysza, który nigdzie się nie sprawdził.
- 3 2
-
2020-01-29 14:45
Dlaczego nikt nie poniósł konsekwencji?
Ten Maciek Glaser dużo gada ale nic z tego nie wynika.
- 11 2
-
2020-01-29 14:44
podpiecie pod system karty kredytowej
chyba tylko tych wariatów co się zgodzą?- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.