• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Majówka na rowerze? W pociągach bywa kłopot

Joanna Karjalainen
3 maja 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Pogoda zachęca do jazdy rowerem, przygody rowerzystów z przewozem roweru pociągiem - niekoniecznie. Pogoda zachęca do jazdy rowerem, przygody rowerzystów z przewozem roweru pociągiem - niekoniecznie.

Tras rowerowych i dróg, które warto przemierzyć rowerem w Trójmieście i okolicach, nie brakuje. Problem pojawia się jednak wtedy, gdy ze względu na załamanie pogody, kłopoty ze sprzętem lub ograniczone siły chcemy wrócić z rowerem pociągiem SKM. Dotkliwie przekonał się o tym nasz Czytelnik, pan Łukasz z Gdańska.



Czy miałe(a)ś kiedyś problem związany z przewozem roweru komunikacją zbiorową?

Pan Łukasz z Gdańska wybrał się z dziećmi na pierwszomajową wycieczkę rowerową. Radośnie dotarli aż do Kościerzyny. Do Trójmiasta mieli zamiar wrócić pociągiem SKM. Nic prostszego, zwłaszcza że przepisy przewoźnika mówią wyraźnie o możliwości przewozu jednośladu w ten sposób. Wystarczy bilet na pociąg wraz z opłatą za rower. Czyżby?

Są miejsca, ale są też rezerwacje



W niedzielne popołudnie pan Łukasz usłyszał na peronie w Kościerzynie, że mimo wolnych miejsc na rowery i ważnego biletu na przejazd, musi jednak wracać do domu o własnych siłach.

- Zbliżała się 15:30 i moja ekipa była już solidnie przemęczona całodniową wyprawą - relacjonuje nasz Czytelnik. - Kiedy zrozumieli, że musimy dopedałować jeszcze 80 km po prostu się rozpłakali.
Rodzina postanowiła jednak zawalczyć o swoje prawa i pojechać pociągiem.

- Kierownik pociągu powołał się na tzw. rezerwacje, którą można wykupić przed podróżą - mówi pan Łukasz. - Tłumaczył coś o błędzie kolegi z pociągu z Chojnic, którym jechaliśmy wcześniej, i braku możliwości zsynchronizowania danych o biletach. Byłem zdeterminowany i wsiadłem do środkowych drzwi. Kolejarz wezwał policję. Pasażerowie w niezatłoczonym pociągu nie mogli zrozumieć, z jakiego powodu nie ruszamy. Po długiej dyskusji i prośbach o litość nad płaczącymi dziećmi zgodził się, racząc mnie długim wykładem z przepisów. W drodze do Trójmiasta klamkę pocałowało jeszcze kilka osób z rowerami. Nie mogli zrozumieć z jakiego powodu nie mogą wejść do pociągu, opłacić przejazd z rowerem, skoro wolne miejsce na rower widać gołym okiem.
Rzeczywiście, na filmach, które wysłał nam z podróży pan Łukasz, wyraźnie widać, że w przedziale dla rowerów daleko jeszcze do tłoku.

- Nie jest to jednak skarga na pracownika SKM - kontynuuje nasz Czytelnik. - Robił co mógł, aby pozostać w zgodzie z absurdalnymi zasadami, które miały porządkować majowy boom na rowery w pociągu do Kościerzyny. Na linii do Helu było dziś pewnie podobnie. Poranny, piątkowy pociąg do Kościerzyny obsłużył kilkadziesiąt rowerów. Nie było komfortu, ale nikt słowem nie wspomniał o "rezerwacjach". Po prostu: jest majówka, więc w pociągu na Kaszuby jest tłok - normalka.

Miasteczko Ruchu Drogowego uczy dzieci zasad jazdy rowerem



Wybór roweru wciąż jest trudny



Zdaniem Czytelnika dostępność usługi przewozu rowerów jest w Trójmieście i okolicach drastycznie ograniczona. Nowy tabor ma coraz mniej oficjalnych miejsc do przewozu rowerów, a te, które takowe mają, oferują niewygodne haki, na których trzeba powiesić rower pionowo. Pan Łukasz wskazuje również, że decyzja o wyborze roweru, a w razie potrzeby dodatkowo pociągu, zamiast podróżowania samochodem jest obecnie ze wszech miar utrudniana.

- Czy majowy wysyp chętnych na wycieczki w kaszubskie bory i jeziora jest dla kolejarzy niespodzianką, jak nie przymierzając śnieg na początku grudnia? - zastanawia się pan Łukasz. - Czy władze województwa myślą, że systemowo utrudniając dostęp do pociągów pasażerom z rowerami, zadbamy na serio o jakość transportu? Jaką wizytówkę pokazujemy wreszcie gościom z kraju i zagranicy, traktując pasażerów z rowerami jak zło konieczne?
Warunki przewozu rowerów opisane są na stronie SKM Trójmiasto:

PKP SKM umożliwia przewóz rowerów w pociągu, jeżeli są one łatwe do przemieszczania, nie zakłócają świadczenia danej usługi kolejowej i jeżeli umożliwia to tabor. Podróżny może zabrać ze sobą do pociągu jeden niespakowany rower i przewieźć go odpłatnie na trasie Wejherowo - Lębork oraz Gdynia Główna/Gdańsk Wrzeszcz - Kartuzy - Kościerzyna. Opłaty za przewóz roweru są zryczałtowane, niezależnie od odległości taryfowej przewozu i wskazane są w Cenniku usług.

Nie podlegają opłacie i są przewożone w ramach bagażu ręcznego:
złożony rower w pokrowcu (tj. taki, który posiada techniczną funkcjonalność szybkiego składania go na czas przewozu);
rowerek dziecięcy (dwu- lub trójkołowy);
rower trójkołowy rehabilitacyjny, przewożony przez osobę niepełnosprawną lub osobę o ograniczonej sprawności ruchowej;
jeden rower wyłącznie w wagonach ezt na trasie Gdańsk Śródmieście - Wejherowo - Gdańsk Śródmieście, na podstawie posiadanego biletu wg Taryfy Pomorskiej, w tym także na podstawie biletu 24 i 72 - godzinnego metropolitalnego oraz Promocyjnego Biletu Miesięcznego "Tandemowego", w wyłączeniem biletów z ulgową usługą transportową.

Przewożony rower nie może zagrażać bezpieczeństwu i porządkowi w transporcie ani utrudniać przejazdu innym podróżnym. Podróżny jest zobowiązany do sprawowania nadzoru nad przewożonym rowerem i odpowiada za szkody wyrządzone osobom lub mieniu podczas przewozu. PKP SKM ponosi odpowiedzialność za rower tylko wówczas, jeżeli szkoda powstała z jej winy.

Opinie (212) 3 zablokowane

  • Przewożony rower nie zagraża bezpieczeństwu innych podróżnych w wagonach kolejowych (12)

    Operatorzy kolei powinni postrzegać osoby korzystające z rowerów jako ważną grupę docelową. Po wprowadzeniu możliwości darmowego przewozu roweru pociągami SKM na trasie Gdańsk - Wejherowo ta prosta zasada została uznana przez mieszkańców Trójmiasta za najbardziej korzystną innowację bodajże w roku 2004. Zmieniła się dyrekcja i nowy zarząd firmy jakby zapomniał o sensownym działaniu swoich poprzedników?

    • 9 5

    • (9)

      Mi już kilka razy rowerzysta pobrudzil spodnie swoim rowerem. Problem jest taki, że skm są zbyt zatłoczone i na rowery najzwyczajniej w świecie brak miejsca. Jedna osoba z rowerem zajmuje tyle miejsca co czworo zwykłych pasażerów. Strasznie mnie to irytuje jak jadę do pracy a w przejsciu stoją już z rowerami bo w przedziałach dla nich już brak miejsca.

      • 10 5

      • (6)

        Niestety to samo mi się przytrafiło. Rowerzyści więc zagrażają ubraniom. To jest pewne. A to, że dużo miejsca zajmują -- to też niestety fakt. Płacę 100% za bilet, chciałabym w jakichś komfortowych warunkach to ponad poł godziny drogi spędzić, a nie być otoczona przez brudzące rowery, martwiąc się, czy do pracy dojadę wyglądając jeszcze jak człowiek czy też bardziej jak menel.

        • 6 3

        • A czy rowerzysta siedzi w przedzielane dla pasażerów czy dla tych z większym bagażem podręcznym? Nie troluj (4)

          • 4 6

          • (3)

            Ci co się nie zmieścili stoją z rowerami w przejściach. Taka prawda.

            • 5 3

            • pretensje (1)

              do wojewody to on odpowiada za skm i krótkie składy

              • 1 2

              • Bzdura

                Za kolej odpowiada marszałek.

                • 1 0

            • Stoją bo ci bez rowerów pozajmowali miejsca dla rowerów.

              • 0 0

        • jak Ci tak

          źle to wsiadaj w ubera wtedy nkt nie pobrudzi twoich ubrań- oczywiście łach wazniejszy od człowieka

          • 2 0

      • Ile razy pasażer bez roweru depnął mi na buta i zniszczył go to nie zliczę...

        • 1 0

      • Często jest zgoła inaczej.

        Wsiadam z rowerem do przedziału przeznaczonego do przewozu rowerów, a tam nikt nie chce zrobić miejsca. Bo on tam siedzi albo stoi i co mu zrobisz? Nie mógł pomyśleć, że wsiądzie ktoś z rowerem i może lepiej byłoby zająć miejsce gdzieś indziej?

        • 0 0

    • Zostałam najechana przez rower podróżujący SKM-ką niejednokrotnie, może miałam akurat pecha. Wniosek taki, że niektórzy rowerzyści nawet nie patrzą że tu jest czyjaś noga, tylko widzą siebie i swój rower. Pchają się z tym rowerem, a reszta pasażerów dla nich nie istnieje.

      • 6 3

    • Zasady przewozu rowerów w pomorskich pociągach

      zarówno SKM jak i polregio ustala Urząd Marszałkowski. To on także jest autorem tych rezerwacji na rowery.

      • 1 0

  • (1)

    Zdjęcie do artykułu i od razu jazda po chodniku.

    • 7 2

    • to nie jest chodnik

      to fragment przestrzeni miejskiej uwolnionej od parkujących i jeżdżących samochodów

      • 1 0

  • skm, pkp to państwo w Państwie. To są instytucje niereformowalne!

    • 4 2

  • (1)

    Może czytelnik z rodziną nie mógł wsiąść bo od kolejnej stacji ktoś miał rezerwację. Nawet o tym nie pomyślał. Tylko ja i ja. Trzeba było zawczasu zarezerwować, zwłaszcza, że był z dziećmi. Rodzice przewidujcie!

    • 19 16

    • Wreszcie głos rozsądku - dokładnie tak: trzeba było zarezerwować wcześniej miejsce, co można zrobić w kilka minut.

      • 4 1

  • jaka droga jechal Pan Łukasz do koscierzyny

    z dziecmi? troche latamy na rowerach mi sie to nie spina. pozdrawiam

    • 11 3

  • (1)

    Bardzo lubię jeździć konno po Szwajcarii Kaszubskiej. Niestety konia muszę trzymać w stajni w okolicach Gdyni.
    No i wejście z koniem do pociągu, jest właściwie niemożliwe.
    Tylko niech mi nikt nie mówi, że mam konno jechać 70 kilometrów, żeby sobie rekreacyjnie pojeździć!

    • 12 7

    • Jeśli w regulaminie dopuszcza się przewóz koni to przecież żaden problem.

      • 4 0

  • Opinia wyróżniona

    (9)

    Problematyczne jest całe podejście do roweru w komunikacji nie tylko w majówkę i nie tylko poza miasto. Z stanowiska przewoźnika nie mam pojęcia czy mogę przewieźć rower SKMką bo nie wiem czym jest wagon ezt i kiedy jeździ i kiedy nie.
    By uzmysłowić problem, mieszkam 2 kilometry od dworca i mam pracę po drugiej stronie miasta też dwa kilometry od dworca, chodzenie 4 kilometrów dziennie jest irracjonalne. Pożądanym byłoby bym przejechał rowerem do dworca (autobus to kpina) i z dworca ale oczywiście się nie da bo nie wiadomo czy mogę ten rower z sobą przewieźć więc tego nie zrobię i będę tłukł się samochodem i narzekał na korek.

    • 21 8

    • W tym wypadku to może lepiej hulajnoga, chociaż co do zasady się zgadzam.

      • 4 1

    • 4 km dziennie to nie jest tak dużo, to dla zdrowia. (2)

      • 3 1

      • To jest przerazajace jak ludzie sami robia sobie krzywde. Jak ide na glupie zakupy to robie wiecej niz 4km pieszo, a w internetach czytam, ze to irracjonalne. Mam wrazenie, ze jakby ludzie mieli gdzies uciekac pieszo, to polowa by padla po jednym dniu.

        • 3 2

      • Dziennie wychodzi 8, a to juz jest kawalek.

        Przy założeniu, ze 2 km idzie się jakieś 20-25 min, to 8 km to ok. 1,5 godziny dziennie przeznaczone na dotarcie do pracy. I tak dzień w dzień, niezależnie od pogody. Dla mnie to spora strata czasu, a np. na spacer wolałabym iść do lasu czy parku, a nie wzdłuż drogi.

        • 6 2

    • A moze sie doszkolic (1)

      Co znaczy skrut EZT to takie proste a nie palić głupa, czasami warto pomyśleć, a jak nie to wujek Google zawsze może pomóc

      • 2 4

      • Warto się tez doszkolić z pisowni słowa skrót

        • 6 1

    • Wystarczy sprawdzić na przykład na stronie internetowej przewoźnika. Wtórny analfabetyzm? Od lat wożę rower pociągami SKM i jakoś problemów z tym nie mam.

      • 3 2

    • Darmowe przewozy rowerów w SKM działają od jakiejś dekady jeśli nie lepiej, czasu na zdobycie tej informacji było w bród. W regio niestety nie, ale tu sprawę rozwiązuje składak- złożony i w pokrowcu nie wymaga zakupu biletu.
      Odnoszę wrażenie, że po prostu chcesz jeździć samochodem i szukasz dobrego powodu, na zasadzie "jeśli chcesz coś zrobić znajdziesz powód, jeśli nie chcesz tego robić znajdziesz wymówkę".

      • 4 2

    • 4km to jakieś 6k kroków. Moze mniej, to jest tyle co nic.

      • 0 1

  • Oczywiście, zamiast składaka...

    ... Którego można wziąć jako bagaż ręczny, każdy cyklista pakuje się do zbiorkomu z góralem 29 cali...

    • 6 7

  • O nie!
    Jeśli już jedziemy rowerem w jedną stronę to i z powrotem także...

    • 1 6

  • Opinia wyróżniona

    Dlatego ja robię odwrotnie. (8)

    Jadę z rana pociągiem w miejsce docelowe. Kawka, czasami śniadanie, a czasami nic. I spokojnie wracam sobie do Trójmiasta rowerem.
    Ale faktem jest, że system biletowy jest beznadziejny. Dosłownie kilka dni temu rano chciałem pojechać pociągiem z Gdyni do Pruszcza, z którego wracałem przez Grabiny, Cedry do Gdańska. Biletów rowerowych w systemie brak. Zdecydowałem się porozmawiać z kierownikiem pociągu. On sam stwierdził, że choćby ktoś na tej trasie wykupił bilet np. z Tczewa do Elbląga, to zajmuje miejsce komuś, kto np. jedzie z Gdyni do Gdańska. PKP jeszcze dużo musi się uczyć. Nie wiem w czym mają problem żeby dorzucić wagon typowo rowerowy na trasach mocno obleganych np. na Hel czy Kaszuby. Z jednej strony same utrudnienia, z drugiej wszędzie jesteśmy bombardowani hasłami o ECO. Patowa sytuacja.

    • 40 1

    • (6)

      Niby jakim cudem ktoś jadący z Tczewa do Elbląga "zabiera" możliwość przewozu roweru z Gdyni do Gdańska? Przecież do inne pociągi.
      Tak przy okazji - z Gdyni do Gdańska i w drugą stronę rower można przecież przewieźć pociągiem SKM w cenie biletu i bez żadnej rezerwacji. Więc w czym problem? Wystarczyło - planując wycieczkę - sprawdzić zasady. I na przykład podjechać sobie z Pruszcza do Gdańska Śródmieścia na pociąg SKM.

      • 3 4

      • (2)

        nie ma połączenia Pruszcz - Gdańsk Śródmieście

        • 1 2

        • Miał na myśli rowerem, a nie pociągiem.

          Pozdrawiam kolejarza

          • 1 0

        • Ale jest z Pruszcza do Gdańska Głownego.

          Można też podjechać REGIO na tej trasie.

          • 2 0

      • To ten sam pociąg.

        W jednej relacji system nie widzi dla roweru , tylko blokuje na całej trasie miejsce. Przynajmniej w Regio tak jest, co potwierdziła pani z kasy i kierownik pociągu.

        • 5 1

      • Ten sam. 9.14 z Gdyni

        Dziękuję, że mogłem pomóc

        • 3 0

      • To jeden pociąg Gdynia - Elbląg.

        Niestety rezerwacja z Gdyni do Tczewa blokuje przewóz roweru innej osobie na odcinku z Tczewa do Elbląga.

        • 0 0

    • Wagony rowerowe potrzebne.

      Tak naprawdę to wycieczki rowerowe robi się w okreslonym czasie. Jesli więc juz to rano wagon w okreslonej godzinie i w okreslonej godzinie potem powrót. Tak naprawdę na obleganych trasach wystarczyłby 1-2 wagony na początku. Trudno się wyrobic w czasie? Przepraszam ale wycieczka rowerowa to okreslone ramy czasowe. Zaplanować więc sie da. No i jeśli nskumuluje się większość rowerów na okreslone wagony to spóźnialscy mieliby łatwiej z resztówkami choć nie bez ryzyka. Grupa rowerowa przedstawiała propozycje podczepiania jakiegoś starego wagonu do składów aby nie niszczyć i zorientowac się nad celowością zakupu nowego.

      • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rajd Climate Classic Gdańsk 2024 (1 opinia)

(1 opinia)
220 - 350 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Rajd AZS

1149 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum