Kobiety jak landrynki. Recenzja książki "Mój ukochany wróg"

Magdalena Raczek

15 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat)

Opinie (73)

W książce "Mój ukochany wróg" odbija się jak w lustrze nasz świat, w którym trudno nie tylko o prawdziwą miłość, ale trudno w ogóle o jakąkolwiek relację.

"Kobieta zawsze musi się tłumaczyć, dlaczego zdecydowała się na seks, zwłaszcza z niewłaściwą osobą. Musimy nadać sens swojemu zachowaniu. Uzasadnić, jak to się stało, że udostępniłyśmy komuś swoje ciało. Bo ono nie należy do nas, ale do mądrzejszego i wyższego gremium, które zezwala nam na kontakty cielesne w uświęconych specjalnymi regulacjami przypadkach". Takie słowa padają w powieści Karoliny Głogowskiej pt. "Mój ukochany wróg" (wydawnictwo W.A.B). I choćby tylko dla tych paru zdań warto sięgnąć po tę książkę, żeby raz jeszcze przypomnieć światu, że ciało kobiety należy tylko do niej samej.

Recenzje książek z Trójmiasta

Ale oczywiście nie tylko z racji tego fragmentu. Powieść Głogowskiej jest ważnym głosem co najmniej z kilku powodów. To rzecz o kobietach, związkach, manipulacjach, toksycznych relacjach, ale przede wszystkim o społecznej znieczulicy. W tej książce, opartej na prawdziwych wydarzeniach, odbija się jak w lustrze nasz świat, w którym trudno nie tylko o prawdziwą miłość, ale trudno w ogóle o jakąkolwiek relację. Być może to dlatego po lekturze "Mojego ukochanego wroga" pozostaje w czytelniku gorzki smak goryczy.

Autorka książki - Karolina Głogowska to trójmiejska dziennikarka, redaktorka, a także współautorka (razem z Katarzyną Troszczyńską) powieści obyczajowych: "Dwanaście życzeń", "Inna kobieta" i "Zanim cię zapomnę". "Mój ukochany wróg" to jej pierwsza samodzielna publikacja. Zarówno w swoich reportażach, jak i książkach podejmuje tematy trudne i niewygodne. Historia, którą opowiada w "Moim ukochanym wrogu", została oparta na prawdziwych wydarzeniach. Zresztą akcja powieści rozgrywa się w środowisku dziennikarskim, doskonale znanym autorce, a dokładnie w redakcji telewizyjnej.

Księgarnie w Trójmieście

Fabularnie książka opowiada historię trzech młodych kobiet: Niki, Ady i Wioli. Poznajemy je oraz przedstawione wydarzenia właśnie z ich punktów widzenia, z trzech różnych perspektyw - każda z bohaterek dostaje odautorskie prawo głosu. Jest to zabieg narracyjnie bardzo udany, bowiem pozwala spojrzeć na opisywane zdarzenia szerzej i wczuć się w położenie każdej postaci. Ponadto niektóre sceny ukazywane są kilka razy kolejno oczami poszczególnych bohaterek, zatem możemy analizować konkretne sytuacje, znając szczegóły i układając sobie swoją prawdę o tym, co zaszło.

Przeczytaj także: Przemoc domowa i uzależnienia w powieści "Mam na imię Ania"

Bardzo lubię ten zabieg literacki, gdy autor pokazuje to samo zdarzenie z perspektywy wielu osób. Daje to możliwość wnikliwszej refleksji nad przedstawionym problemem. A w przypadku "Mojego ukochanego wroga" jest nad czym pomyśleć, bo książka momentami ociera się o thriller, w którym pierwsze skrzypce gra psychopatyczny kochanek imieniem Jonasz. W pewnym momencie tracimy pewność, czy jest on tylko mitomanem, seksoholikiem, mizoginem i perfidnym manipulatorem, czy jednak kimś więcej, kto posunie się dalej. Zakończenie książki pozostaje otwarte, choć jednak sugeruje jednoznaczną odpowiedź.

Autorka zarówno w wywiadach, jak i w podziękowaniach na końcu powieści podkreśla, że zna tę historię osobiście, a pierwowzory opisanych postaci - Jonasza oraz jego ofiar - istnieją naprawdę. Odnoszę wrażenie, że w ostatnim czasie przewinęło się przez moje czytelnicze ręce sporo lektur w podobnej tematyce, oscylującej wokół przemocy wobec kobiet. I to przemocy w różnym rozumieniu, nie chodzi tylko o agresję w sensie dosłownym, lecz właśnie wyrachowaną, zawoalowaną i niejednoznaczną. Tak się dzieje choćby w książce Anity Scharmach "Mam na imię Ania", w "Wilczycy" Sylwii Koperskiej czy w "Czasie grzechu" Anny Sakowicz.

Wydawnictwa w Trójmieście

Wszystkie one - mimo że tak różne - są w jakimś sensie głosem w jednej sprawie i na ten sam temat. To polskie echa akcji znanej pod hasłem "Me too" (#MeToo, #JaTeż), związanej z ujawnianiem i rozpowszechnianiem problemu, jakim jest molestowanie kobiet. Jest to również zabranie ważnego głosu w sprawie tego, że molestowanie i wykorzystywanie kobiet najczęściej odbywa się w miejscu pracy - czyli tam, gdzie wciąż rządzą faceci. Nawet jeśli liczebnie nie mają przewagi, to wciąż zajmują kierownicze stanowiska o wiele częściej i zarabiają więcej niż panie (mimo takich samych kwalifikacji, wykształcenia itd.).

"Mój ukochany wróg" to pierwsza samodzielna książka Karoliny Głogowskiej.

U Głogowskiej początek wygląda jak typowa powieść obyczajowa, wręcz można by rzec - romansowa. Książkę czyta się łatwo i dobrze, napisana jest sprawnie, choć oczywiście tempo akcji zwalnia za każdym razem, gdy zmienia się perspektywa i z punktu widzenia innej postaci zaczyna być snuta opowieść. W narrację włączone są także e-maile i SMS-y niektórych bohaterów, co również urozmaica tok fabularny. Im jednak bliżej końca, tym większy ciężar gatunkowy obiera ta powieść i zbliża się ona do thrillera i powieści psychologicznej, a może nawet do kryminału. Ta nierównowaga gatunkowa odczuwalna jest jednak przez czytelnika na niekorzyść całości.

Nieco nienaturalnie są także wprowadzone prolog i epilog, które nagle oddają głos Jonaszowi, co - zważywszy na treść i ilość miejsca oddanego postaciom kobiecym - wydaje się zabiegiem sztucznym. Oczywiście mogłoby to być ciekawe, co psychopata ma do powiedzenia (choć osobiście niekoniecznie chciałabym wchodzić w taką matnię), jednak należałoby to robić w całości fabuły, a nie jedynie używać jako atrakcyjnej klamry. Być może jednak zabieg ten wymyślił wydawca dla "podkręcenia" całokształtu.

To, co mnie najbardziej w tej powieści uderzyło, to opis reakcji osób postronnych, które widziały i były świadkami wydarzeń. Znajomych, kolegów, koleżanek z pracy, przyjaciół, i innych osób. Wszyscy oni mieli świadomość mniejszą lub większą tego, co robi Jonasz, jak wykorzystuje swoją pozycję, jak manipuluje tymi kobietami. Jednak nikt im nie pomógł. Nawet one same nie potrafiły do końca sobie nawzajem pomóc. Mówią o sobie w pewnym momencie, że były dla niego "jak kurki w kurniku", które się maca i sprawdza, czy wciąż tam są i czekają. Ta przedmiotowość w traktowaniu kobiet jest przerażająca, zważywszy na to, że mówimy o jak najbardziej współczesnym świecie. To dzieje się każdego dnia, tuż obok.

Powraca tu także ważny temat obwiniania ofiar za to, co się stało, czyli słynne "sama chciała", "na pewno sama sprowokowała", "może to lubi", "pchała mu się do łóżka" itp. Padają w powieści gorzkie słowa: "Wszyscy doskonale wiedzą, że Jonasz jest gnojem, ale nie mają pojęcia, jak się go pozbyć, więc udają, że słonia nie ma. Mam wrażenie, że całe nasze społeczeństwo tak działa. (...) Mamy kilka pokoleń mężczyzn, którzy zachowują się, jakby weszli w relacje damsko-męskie jak do sklepu z cukierkami. Wydaje im się, że mogą sobie nas wziąć jak landrynki. Że po to jesteśmy".

Psychopaci są wśród nas i trudno ich rozpoznać. Wyglądają zwyczajnie, niepozornie, nie rzucają się w oczy. Kobiety, którym udaje się wyjść ze związków z takimi typami, cierpią na te same objawy, co osoby z syndromem sztokholmskim albo ludzie po praniu mózgu w sektach religijnych. W książce na koniec pojawia się notabene postać psycholożki i motyw psychoterapii, choć niestety też nieco sztucznie wypadają te sceny. Jakby autorka na koniec chciała koniecznie wyjaśnić, na czym polega syndrom ofiary i jak rozpoznać psychopatę. Wydaje mi się, że wystarczyłoby posłowie.

Podsumowując, Karolina Głogowska może nie napisała powieści wybitnej, ale podjęła w niej problemy niezwykle ważne, o których wciąż trzeba głośno mówić, bo wciąż istnieją.

Karolina Głogowska - trójmiejska felietonistka, dziennikarka, redaktorka, wydawczyni serwisów internetowych dzieci.pl, abczdrowie.pl. Z Katarzyną Troszczyńską napisała trzy powieści: "Dwanaście życzeń", "Inna kobieta" i "Zanim cię zapomnę". Oparta na prawdziwych wydarzeniach powieść "Mój ukochany wróg" to jej solowy debiut. Współpracowała z WP, Onetem, PAP oraz telewizją Asta. Pracowała z Dorotą Wellman przy książce pt. "Jak być przyzwoitym człowiekiem?" - zbiorze wywiadów z wybitnymi osobistościami ze świata polityki i kultury. Jej opowiadanie znalazło się w tomie opowiadań "Wigilijne opowieści" wydanym przez W.A.B. Zarówno w swoich reportażach, jak i książkach opowiada tym, co niewygodne, trudne i zamiecione pod dywan.

Magdalena Raczekm.raczek@trojmiasto.pl

Opinie (73) 3 zablokowane

Sortowanie
- Od najstarszych
- Od najnowszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-04-15 14:10

(4)

JA facet powiem że kobiety są bardzo toksyczne, życie z nimi to koszmar z którego trzeba się wyzwolić dla własnego zdrowia psychicznego, takie książki to instruktarz jak mają się zachowywać i tłumaczy im dlaczego faceci zawsze są źli. A w pracy to ja miałem dziwne propozycje od kobiety na które nie miałem ochoty. Kobieta szef to koszmar tylko uciekać.

3 lata
- 30 14
Twoja opinia

Zmień treść

JA facet powiem że kobiety są bardzo toksyczne, życie z nimi to koszmar z którego trzeba się wyzwolić dla własnego zdrowia psychicznego, takie książki to instruktarz jak mają się zachowywać i tłumaczy im dlaczego faceci zawsze są źli. A w pracy to ja miałem dziwne propozycje od kobiety na które nie miałem ochoty. Kobieta szef to koszmar tylko uciekać.
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2021-04-15 14:47
  
  A ja facet ... (2)
  
  ... powiem, że życie z odpowiednią kobietą to super przygoda - a już ponad 20 lat razem, od ogólniaka. I co chwila jest coraz lepiej! :)))
  Moi najlepsi przyjaciele to kobiety, a w pracy to topowi współpracownicy. Zawsze mega profesjonalni, życzliwi i pracowici.
  
  Może po prostu szukasz nieodpowiednich osób, bo złamasów (męskich i żeńskich) jest po prostu dużo, a wartościowych ludzi niewiele - i to cały problem...
  
  A zastanawiałeś się kim jesteś i ile innym dajesz? Czy po prostu nie masz wad, a mają je inni? :);)
  
  3 lata
  - 12 15
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  ... powiem, że życie z odpowiednią kobietą to super przygoda - a już ponad 20 lat razem, od ogólniaka. I co chwila jest coraz lepiej! :))) Moi najlepsi przyjaciele to kobiety, a w pracy to topowi współpracownicy. Zawsze mega profesjonalni, życzliwi i pracowici. Może po prostu szukasz nieodpowiednich osób, bo złamasów (męskich i żeńskich) jest po prostu dużo, a wartościowych ludzi niewiele - i to cały problem... A zastanawiałeś się kim jesteś i ile innym dajesz? Czy po prostu nie masz wad, a mają je inni? :);)
  Regulamin dodawania opinii
  - Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
    2021-04-15 16:37
    
    Taaa... ;)
    
    3 lata
    
    10 4
    
    Twoja opinia
    
    Zmień treść
    
    Regulamin dodawania opinii
  - Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
    2021-04-15 17:09
    
    Jak od ogólniaka
    
    To życia nie poznałeś za bardzo.
    
    3 lata
    
    11 5
    
    Twoja opinia
    
    Zmień treść
    
    To życia nie poznałeś za bardzo.
    Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2021-04-15 21:10
  
  chyba jednak instruktaż
  
  3 lata
  - 1 0
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-04-15 14:10

Pozdro dla kumatych (2)

Nie dziwię się że na zdjeciu tytułowym jest kot. To nie jest przypadek.

Mężczyzna
3 lata
- 19 9
Twoja opinia

Zmień treść

Nie dziwię się że na zdjeciu tytułowym jest kot. To nie jest przypadek.
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2021-04-15 17:15
  
  kot wróg?
  
  ktoś kto ma za wroga kota jest chory
  
  3 lata
  - 8 8
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  ktoś kto ma za wroga kota jest chory
  Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2021-04-18 11:11
  
  Kot !
  
  Biedny kot. Jak juz nie będzie na kogo pluc jadem ( ze szczęścia, silnej i niezależnej od nikogo) to jemu sie oberwie :D
  
  3 lata
  - 1 0
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Biedny kot. Jak juz nie będzie na kogo pluc jadem ( ze szczęścia, silnej i niezależnej od nikogo) to jemu sie oberwie :D
  Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-04-15 14:15

(1)

myślałem że książka "Mój ukochany wróg" to o toksycznych kobietach które niszczą związki, ale to chyba instruktarz jak taką zostać

3 lata
- 16 5
Twoja opinia

Zmień treść

myślałem że książka "Mój ukochany wróg" to o toksycznych kobietach które niszczą związki, ale to chyba instruktarz jak taką zostać
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2021-04-15 14:17
  
  Instruktaż
  
  Ortograf
  3 lata
  - 4 2
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-04-15 14:54

Kobieta nic nie musi (1)

Może - i jest do tego usilnie zachęcana - wyzwolić się z wszelkich ograniczeń, zakazów, tabu...
Tylko potem nie ma komu się wypłakać.

3 lata
- 7 6
Twoja opinia

Zmień treść

Może - i jest do tego usilnie zachęcana - wyzwolić się z wszelkich ograniczeń, zakazów, tabu... Tylko potem nie ma komu się wypłakać.
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2021-04-15 16:42
  
  Zawsze się znajdzie pocieszyciel... na chwile !!!!
  
  A potem niska samoocena i niskie poczucie wartości. Żal do całego świata! Autodestrukcja :)
  
  3 lata
  - 4 1
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  A potem niska samoocena i niskie poczucie wartości. Żal do całego świata! Autodestrukcja :)
  Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-04-15 15:59

Niesamowite, że większość komentarzy jest od mężczyzn (3)

i to takich negatywnych, mizoginistycznych

Również facet
3 lata
- 25 19
Twoja opinia

Zmień treść

i to takich negatywnych, mizoginistycznych
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2021-04-15 16:08
  
  Incelów z pretensjami do całego świata. (2)
  
  3 lata
  - 8 17
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Regulamin dodawania opinii
  - Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
    2021-04-15 19:51
    
    Typowy Simp, a drugi Biały Rycerz którymi takie laski wycierają sobie gębę. (1)
    
    Brak argumentów to od razu incel. Strzeliłbym cię w łeb tak, żebyś sobie przypomniał co to jest Alfa facet i nabrał szacunku do swojej rasy i męskości. Kładziesz się na kałuży też, żeby ona mogła przejść?
    
    Mieszkam w apartamencie w Orłowie
    3 lata
    
    13 11
    
    Twoja opinia
    
    Zmień treść
    
    Brak argumentów to od razu incel. Strzeliłbym cię w łeb tak, żebyś sobie przypomniał co to jest Alfa facet i nabrał szacunku do swojej rasy i męskości. Kładziesz się na kałuży też, żeby ona mogła przejść?
    Regulamin dodawania opinii
    - Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
      
      2021-04-16 20:03
      
      Te kompleksy muszą Cię mocno boleć samcu niby-alfa
      
      Mama nie kochała, a tata tylko w wannie?
      
      3 lata
      
      1 5
      
      Twoja opinia
      
      Zmień treść
      
      Mama nie kochała, a tata tylko w wannie?
      Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-04-15 16:01

Kryzys męskości u komentujących (1)

nagle jak nie jest jej Panem to nie czuje się panem-mężczyzną.
Ach te kompleksy

3 lata
- 21 17
Twoja opinia

Zmień treść

nagle jak nie jest jej Panem to nie czuje się panem-mężczyzną. Ach te kompleksy
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2021-04-15 16:44
  
  Każdy jest Panem - Siebie !!! I każdy decyduje - za Siebie
  
  3 lata
  - 7 1
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-04-15 19:48

Dzisiejsze kobiety poprzez swój charakter i zachowanie są aseksualne dosłownie. (6)

Zapamiętajcie sobie baby raz na zawsze. To wy decydujecie - rozkładając nogi z kim chcecie uprawiać seks. Ale to My Mężczyźni decydujemy o tym z kim się chcemy związać na lata i mieć rodzinę - dzieci.
Dlatego obecnie mamy epidemie samotnych matek. Kobieta ma być uległa dla swojego faceta. Wtedy może liczyć na mnóstwo przywilejów i darmowe rzeczy. A jak nie to będzie na starość żyła jak Violetta Willas, tzw sama z kotami i psami. My jako faceci w sensie przeżycia nie potrzebujemy was kobiet. Sami od wieków budujemy ten świat z którego wy tylko korzystacie (wszystkie wynalazki). Kobiety nie potrafią same przetrwać bez faceta na świecie (wojny). Jesteśmy dużo silniejsi, mądrzejsi od was. I żaden feministyczny bełkot tego nie zmieni. Mam ok 7-8 koleżanek w wieku 34-38 lat mega seksownych, każda wyrywa faceta którego chce na imprezie, w pubie. Ale żadna, powtarzam żadna nie jest w stanie go zatrzymać na dłużej i założyć z nimi rodzinę. Dlatego są ciągle sfrustrowane, nie zadowolone z życia, pomimo że świetnie zarabiają, mają własne apartamenty, drogie samochody głównie leasing a wiadomo co to leasing. Udawanie bogatego. Każda z nich chodzi regularnie do psychologa. Ciężko wytrzymać w ich towarzystwie będą facetem. Słuchając ciągle narzekania. Każda już dawno chciała być zostać mamą. Ale każdy facet które je bzyka ucieka i nawet nie chce słyszeć o zakładaniu rodziny. Żaden normalny facet nie chce silnej i niezależnej kobiety w spodniach. Kobieta ma mieć typowo kobiece cechy charakteru i urody. Ubierać się jak kobieta a nie w garnitury w korpo i trampki. To nie wy jesteście nagrodą tylko my w tym wyścigu. Będąc w wieku 40 lat i mając wszystko poukładane, apartament, kasę, swoje drogie hobby. Co wy możecie mi zaoferować? Bo jak sam tyłek, cycki i towarzystwo to za mało.
Pogubiłyście się w tym feminizmie i niezależności. To teraz macie. Już dawno przestałem płacić za kobiety chociaż mnie stać. Za wasze drogie wakacje, podróże, knajpy, restauracje.

3 lata
- 21 18
Twoja opinia

Zmień treść

Zapamiętajcie sobie baby raz na zawsze. To wy decydujecie - rozkładając nogi z kim chcecie uprawiać seks. Ale to My Mężczyźni decydujemy o tym z kim się chcemy związać na lata i mieć rodzinę - dzieci. Dlatego obecnie mamy epidemie samotnych matek. Kobieta ma być uległa dla swojego faceta. Wtedy może liczyć na mnóstwo przywilejów i darmowe rzeczy. A jak nie to będzie na starość żyła jak Violetta Willas, tzw sama z kotami i psami. My jako faceci w sensie przeżycia nie potrzebujemy was kobiet. Sami od wieków budujemy ten świat z którego wy tylko korzystacie (wszystkie wynalazki). Kobiety nie potrafią same przetrwać bez faceta na świecie (wojny). Jesteśmy dużo silniejsi, mądrzejsi od was. I żaden feministyczny bełkot tego nie zmieni. Mam ok 7-8 koleżanek w wieku 34-38 lat mega seksownych, każda wyrywa faceta którego chce na imprezie, w pubie. Ale żadna, powtarzam żadna nie jest w stanie go zatrzymać na dłużej i założyć z nimi rodzinę. Dlatego są ciągle sfrustrowane, nie zadowolone z życia, pomimo że świetnie zarabiają, mają własne apartamenty, drogie samochody głównie leasing a wiadomo co to leasing. Udawanie bogatego. Każda z nich chodzi regularnie do psychologa. Ciężko wytrzymać w ich towarzystwie będą facetem. Słuchając ciągle narzekania. Każda już dawno chciała być zostać mamą. Ale każdy facet które je bzyka ucieka i nawet nie chce słyszeć o zakładaniu rodziny. Żaden normalny facet nie chce silnej i niezależnej kobiety w spodniach. Kobieta ma mieć typowo kobiece cechy charakteru i urody. Ubierać się jak kobieta a nie w garnitury w korpo i trampki. To nie wy jesteście nagrodą tylko my w tym wyścigu. Będąc w wieku 40 lat i mając wszystko poukładane, apartament, kasę, swoje drogie hobby. Co wy możecie mi zaoferować? Bo jak sam tyłek, cycki i towarzystwo to za mało. Pogubiłyście się w tym feminizmie i niezależności. To teraz macie. Już dawno przestałem płacić za kobiety chociaż mnie stać. Za wasze drogie wakacje, podróże, knajpy, restauracje.
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2021-04-15 20:20
  
  Udawanie bogatego,ha,ha dobre!
  
  Zawsze bawią mnie znajomi,chwalący się swoja leasingową furą.Znajomą mam taką cytat"Dostałam Audi na zaręczyny" czytaj facet wyleasingował mi auto.Facet teraz zachrzania za trzech żeby Audice spłacić.
  
  Binia
  3 lata
  - 7 2
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Zawsze bawią mnie znajomi,chwalący się swoja leasingową furą.Znajomą mam taką cytat"Dostałam Audi na zaręczyny" czytaj facet wyleasingował mi auto.Facet teraz zachrzania za trzech żeby Audice spłacić.
  Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2021-04-15 22:05
  
  Najczesciej to mamuśki, które w latach 70tych
  
  Tak szalaly z równouprawnienia. W dodatku Po wynalezieniu pigułki anty tak swoje córcie nastawiają do świata. Niektórecórcie dopiero po 40tce przebierają oczy że ich mamcie jednak się myliły, a teraz chcą mieć jeszcze dziecko ale nie ma z kim.
  
  3 lata
  - 6 3
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Tak szalaly z równouprawnienia. W dodatku Po wynalezieniu pigułki anty tak swoje córcie nastawiają do świata. Niektórecórcie dopiero po 40tce przebierają oczy że ich mamcie jednak się myliły, a teraz chcą mieć jeszcze dziecko ale nie ma z kim.
  Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2021-04-16 12:24
  
  mam do Ciebie/Pana pytanie? a co Pan chciałby/ma do zaoferowania kobiecie jako mężczyzna? (2)
  
  ...
  3 lata
  - 1 3
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Regulamin dodawania opinii
  - Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
    2021-04-16 17:31
    
    Hajs i korzysci, ale nie wszystko na raz
    
    Tak ratalnie wiesz, bo odejdzie szukać kolejnych po wyczerpaniu tych pierwszych u tego n-tego w kolejce.
    
    3 lata
    
    0 1
    
    Twoja opinia
    
    Zmień treść
    
    Tak ratalnie wiesz, bo odejdzie szukać kolejnych po wyczerpaniu tych pierwszych u tego n-tego w kolejce.
    Regulamin dodawania opinii
  - Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
    2021-04-16 20:29
    
    To samo co kobieta mężczyźnie
    
    3 lata
    
    2 0
    
    Twoja opinia
    
    Zmień treść
    
    Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2021-04-18 11:22
  
  Chcą byc niezależne to niech bedą :)
  
  Ich sprawa
  
  3 lata
  - 0 0
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Ich sprawa
  Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-04-15 20:05

Psychopaci są wśród nas i trudno ich rozpoznać. Wyglądają zwyczajnie, niepozornie, nie rzucają się w oczy...

Piękne zdanie ... Prawdziwe, tylko oszołom by się z nim nie zgodził ...
ale dlaczego czuję absmak ? Może dlatego, że brakuje mi drugiej części tego zdania, że większość zwyczajnych taka jest, czyli zwyczajna, a nie psychopatyczna ?
Może dlatego, że ja jestem zwyczajny i nie rzucam się w oczy, ale po przeczytaniu tego zdania będę myślał, że w oczach kobiet to mnie takim nie czyni, bo zawsze - facet to twój wróg -

3 lata
- 5 1
Twoja opinia

Zmień treść

Piękne zdanie ... Prawdziwe, tylko oszołom by się z nim nie zgodził ... ale dlaczego czuję absmak ? Może dlatego, że brakuje mi drugiej części tego zdania, że większość zwyczajnych taka jest, czyli zwyczajna, a nie psychopatyczna ? Może dlatego, że ja jestem zwyczajny i nie rzucam się w oczy, ale po przeczytaniu tego zdania będę myślał, że w oczach kobiet to mnie takim nie czyni, bo zawsze - facet to twój wróg -
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-04-15 20:15

owszem kobieta powinna się chronić przed chorymi mężczyznami, natomiast jak widzę feministki (2)

i ich chore i żenujące wypowiedzi na ulicach polskich miast w tym Gdańska to jest to dramat. Co one mówią i co niosą na transparentach? same wulgaryzmy i wulgarne seksualne teksty a potem płacz o jakiejś seksualizacji kobiety. i te kobiety feministki same niszczą w sobie jakąkolwiek kobiecość i jeszcze inne szczególnie młode kobiety w to wciągają w imię fałszywych haseł o wolności i tolerancji. szczerze- mam obrzydzenie dla takich osób - bo to jest dla mnie zaprzeczenie wszelkiej kobiecości która powinna być : piękna, dobra, życzliwa, mądra, łagodna, delikatna, pełna wdzięku, życzliwa.

Piotr
3 lata
- 14 8
Twoja opinia

Zmień treść

i ich chore i żenujące wypowiedzi na ulicach polskich miast w tym Gdańska to jest to dramat. Co one mówią i co niosą na transparentach? same wulgaryzmy i wulgarne seksualne teksty a potem płacz o jakiejś seksualizacji kobiety. i te kobiety feministki same niszczą w sobie jakąkolwiek kobiecość i jeszcze inne szczególnie młode kobiety w to wciągają w imię fałszywych haseł o wolności i tolerancji. szczerze- mam obrzydzenie dla takich osób - bo to jest dla mnie zaprzeczenie wszelkiej kobiecości która powinna być : piękna, dobra, życzliwa, mądra, łagodna, delikatna, pełna wdzięku, życzliwa.
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2021-04-16 12:17
  
  do Piotr (1)
  
  a jacy według Pana powinni być mężczyźni? bo to co Pan pisze o tym jakie powinny być kobiety wydaje się ich wyidealizowaną wersją...... wszyscy jesteśmy zwykłymi ludźmi w dużej mierze skrzywdzonymi przez własnych rodziców, los, ...którzy też mają podobne doświadczenia...:/...fajnie by było gdyby życie było takie proste...:/...
  
  ...
  3 lata
  - 1 1
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  a jacy według Pana powinni być mężczyźni? bo to co Pan pisze o tym jakie powinny być kobiety wydaje się ich wyidealizowaną wersją...... wszyscy jesteśmy zwykłymi ludźmi w dużej mierze skrzywdzonymi przez własnych rodziców, los, ...którzy też mają podobne doświadczenia...:/...fajnie by było gdyby życie było takie proste...:/...
  Regulamin dodawania opinii
  - Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
    2021-04-17 14:58
    
    Życie jest bardzo proste :)
    
    Wystarczy nie szukać problemów, tam gdzie ich nie ma :D
    
    3 lata
    
    1 0
    
    Twoja opinia
    
    Zmień treść
    
    Wystarczy nie szukać problemów, tam gdzie ich nie ma :D
    Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2021-04-15 22:13

pierdzielenie o szopenie

za robotę byśta się wzięli, a nie głupoty wypisywać

3 lata
- 8 4
Twoja opinia

Zmień treść

za robotę byśta się wzięli, a nie głupoty wypisywać
Regulamin dodawania opinii