• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Już w niedzielę debiutuje w Wejherowie "Vejherovia Velo"

Krzysztof Kochanowicz
26 czerwca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Zmierz się z własnymi słabościami na Veiherovia Velo w Wejherowie Zmierz się z własnymi słabościami na Veiherovia Velo w Wejherowie

Po maratonie szosowym KaszebeRunda, Stowarzyszenie RowerOver zaprasza do odkrycia uroków ziemi wejherowskiej oraz przepięknych terenów Pradoliny Redy i Łeby. Niektóre fragmenty trasy są jakby przeniesione z kultowej imprezy kolarskiej Paris-Roubaix i stąd inspiracja na stylizację Vejherovia Velo w klimatach francuskich.



Francuskie akcenty konsekwentnie będą towarzyszyć uczestnikom podczas całego maratonu. Na bufetach delikatesy prosto z francuskich stołów i piwnic: wykwintne bułki paryskie, a dla koneserów - deska serów i owoce.

W kolorach francuskiej flagi 3 trasy do wyboru:
- biała: 70 km
- niebieska: 100 km
- czerwona: 140 km

Schemat tras:

kliknij i powiększ widok mapy kliknij i powiększ widok mapy


Na mecie tradycyjnie pasta party, masaż powysiłkowy, trofeum i lampka wina.

Biuro startowe: Plac Jakuba Wejhera, w Wejherowie
Czynne w sobotę 29 czerwca w godz.: 17.00 - 21.00
oraz w niedzielę 30 czerwca w godz.: 7.30 - 10.00

Starty:

-140 km : od 9:00 do 9:25 co 5 minut grupa
-100 km: od 9:30 do 9:55 co 5 minut grupa
-70 km: od 10:00 do 10.25 co 5 minut grupa

Organizator:
Stowarzyszenie RowerOver
tel. +48 501 193 646 Andrzej
tel. +48 501 656 727 Iwona
e-mail: bike@andgo.com.pl

Wydarzenia

Maraton rowerowy "Vejherovia Velo 2013" (9 opinii)

(9 opinii)
120 zł
zawody / wyścigi, rajd / wędrówka

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (64) 3 zablokowane

  • hm mieszane uczucia (4)

    Widac oszczednosci w podejsciu do tematu, szarfa zamiat medalu poczulem sie prawie jak misska a i szarfy na pamiatka sobie nie zostawie ale podejrzewam ze koszt bicia medlu byl poprostu wyzszy. Brak tolaety w gniewinie na postoju to juz wyrazne niedociagniecie organizacyjne. Poczestunek na mecie to juz niestety lekka kpina. To co zostaje niezmienne i dlaczego chce sie wracac to ludzie poznani na trasie i obsluga ze strony policji, strazy i innych sluzb
    Z tymi numerkami to niezly numer bo rzeczywiscie zawsze byla to kamizelka i jeszcze widac wszyta gumke i dodatkowo brak oznaczenia tematycznego jaki to rajd wiec ktos na nastepnym pojedzi z moim numerkiem czyli znowu oszczedzamy
    Radzilbym sie zastanowic ogranizatorowi czy to jeszcze pasja na ktorej dodatkowo cos zarabia czy tylko maszynka do robienia kasy bo coraz badziej tak to wyglada

    • 5 0

    • (3)

      Z numerami startowymi to już tak było w Kościerzynie, gdzie zorganizowano wielkie "czyszczenie magazynów". Na każdą długość trasy wydawano inne kolory numerów z Kaszebe runda, Żuławy w koło, Karlskona...... .

      • 2 0

      • (2)

        3 kolory byly zamierzone na KR, biale na 225, pomaranczowe na 120 i zolte na 65 :)

        • 1 1

        • 3kolory (1)

          ewidentnie pochodziły z innych maratonów. Uczestnictwo w KR z numerem z Karlskrony lub Żuław ewidentnie ma na celu cięcie kosztów, niestety nie dla uczestników.

          • 1 0

          • czepiacie się

            No i jakie ma to znaczenie czy macie nowy numer startowy czy też z poprzednich rajdów??? Inaczej się jedzie?? Kurcze...no dajcie spokój..

            • 0 1

  • Maruderzy i krytycy (3)

    Maruderom nigdy nie dogodzisz. Często biorę udział w tego typu imprezach i uważam że ta należy do udanych Zabezpieczenie trasy, oznakowanie wszystko OK, odcinek z "kocimi łbami" cóż w naszym kraju nie jest idealnie a w końcu nie było to kilka kilometrów jak komuś szkoda roweru można było podejść :) Posiłek czyli makaron i wino SUPER, atmosfera bardzo radosna coś się dzieje. Wszystkim kanapowcom powiemy -wracajcie na swoje kanapy- a ludziom aktywnym -chodźcie do nas- :D pozdrawiam - uczestnik

    • 2 3

    • kanapowiec (2)

      jakbyś nie zauważył krytykują uczestnicy nie kanapowcy, a ty raczej nie jechałeś 140 skoro twierdzisz, że zabezpieczenie trasy było ok, poza tym zapisując się na maraton i płacąc wpisowe, zawarłem z organizatorami umowę, której oni w dużej mierze nie dotrzymali, kolarze to nie ciemny lud, nie kupi wszystkiego, zwłaszcza za tak wysokie wpisowe, teraz na Żuławy wKoło chcą 88 zł. znowu obiecują medal, serwis rowerowy, dyplom, eskortę motocykli, płatne fragmenty trasy (co to jest w ogóle), a potem dostaniesz szarfę, albo znaczek,

      • 3 0

      • Patrząc na to jak szybko organizator zaniża standardy, obawiam się, że na Żuławach będzie szarfa z szarego papieru toaletowego :) Faktycznie 88zł to dość wygórowana kwota, choć bufety o niebo lepsze niż w Wejherowie.

        • 3 0

      • wszystko okej

        według mnie wszystko było wporzatku: fajna trasa, chyba najlepsza i najbardziej wymagająca ze wszystkich, bufety nie wypowaiadam sie bo raczej z nich nie korzystam, posiłek na mecie dla mnie okej, szarfa - fajny pomysł bo z medalami nie mam już co robić a tu przynajmniej zaskoczenie, numer startowy - dla mnie wogole mogłoby go nie być tylko przeszkadza, uczestnicy wielki pozytyw jak zawsze i to wszytko za 60 zł....jeden minus jest taki i tu rozumiem osoby niesłusznie nazywane maruderami...jesli miałbym zapłacic za to stówe to poczułbym sie wydymany i wcale sie nie dziwie niktorym opiniom

        • 1 2

  • troche zawiedziony

    to mój pierwszy maraton rowerowy, dałem się namówić i nie żałuje, jednakże po pokonaniu swoich słabości i dotarciu na mete oczekiwałem jakiegoś medalu na pamiątke swoich siódmych potów, szarfa była przykrym zaskoczeniem, chyba nie byłem jedyny, gdyz podczas spożywania makaronu ze szpinakiem widziałem jak pare szarf wala się pod stołem, co do reszty nie mam wiekszych uwag :)

    • 4 0

  • maraton

    Mnie się podobało :) Uważam, że pomysł z szarfami był ok - zawsze to jakieś urozmaicenie. A posiłek na mecie o niebo lepszy niż na Kaszebe. I ten masaż :D Trasa fajna, lubię nasze krajobrazy :)
    Ale jak to zawsze jest - wszystkim nie dogodzisz.

    • 1 5

  • Do ideału nieco brakowało

    Można potwierdzić to co pisali poprzednicy:
    - bardzo skromne bufety
    - szarfa zamiast medalu (rozumiem szarfa OBOK medalu, ale nie zamiast medalu...)
    - mizerny posiłek na mecie
    - na mecie brak "czegoś" co zatrzymałoby zawodników na dłużej na rynku Wejherowa, dodatkowych atrakcji, chociażby dla osób towarzyszących zawodnikom - a tak wszyscy po dojechaniu pakowali się do samochodów i uciekali do domów (gdyby chociaż "losowanie" roweru odbyło się po imprezie - to zatrzymałoby wiele osób)
    - "ostra meta" - może jechałem za szybko ;) ale nie zauważyłem oznaczenia "meta" czy chociażby balonów w kolorze imprezy - a to byłby miły akcent dla wielu jadących. Zamiast tego była tylko obsługa czytnika chipów, która nie zwracała specjalnej uwagi na zawodników (nic dziwnego, mają inne obowiązki). Na przyszłość: "efektowniejsze" oznaczenie ostrej mety + ktoś witający zawodników + może punkt z wodą i mini-przekąską i będzie ok.

    Trasa 100 km bardzo sympatyczna, poprowadzona w ciekawy sposób - jednak można odnieść wrażenie, że całość została zorganizowana w wersji minimalistycznej. Mam nadzieję, że organizatorzy wprowadzą takie niewielkie poprawki, imprezie naprawde niewiele brakuje do ideału (oby tylko inne imprezy RowerOver nie poszły w kierunku Vejherovia Velo).

    • 4 0

  • A jak wyglądały te brukowane odcinki na trasie? (5)

    no i jak stan pozostałych dróg?. Pytam bo może pojadę w przyszłym roku. Dzieki za ewentualne info.

    • 0 1

    • stan nawierzchni

      nawierzchnia szczególnie na dyst 100km według mnie lepsza niż na KR, poza brukiem 200 może 300 m i odcinkiem w okolicach brzeźna lęborskiego ogólnie dobra lub bardzo dobra

      • 0 1

    • za rok (1)

      za rok nie będzie, bo impreza ewidentnie nie wypaliła,

      • 1 0

      • rok

        maja rok żeby się poprawić

        • 0 0

    • 300 mb kamiennej drogi i tyle, reszta to nasz krajowy standard, płaczą tu ludzie jakby śmigali swoimi szosami po torach. Trasa mega, bez uwag, jak masz mocną nogę to Ci bufety nie będą przeszkadzały, było miło, polecam, zawsze inaczej niż codzienne jeżdżenie w pojedynkę.

      • 2 1

    • stan dróg w 90% bardzo dobry. tego bruku to było przy pierwszym bufecie może 200 m wszystkiego...

      • 2 0

  • Wpisowe (8)

    Szkoda tylko, że popularyzacja kolarstwa odbywa się tak dużym kosztem uczestnika . Dla amatora, który i tak już kupę kasy władował w sprzęt, start w takiej imprezie za 120 zł to gruba przesada.
    Więc fajnię, chętnie, ale nie na moją kieszeń.
    Pozostają samotne wycieczki:)

    • 32 2

    • Wpisowe jest OK

      ... na przyszłość jak wejdziesz na stronę imprezy to się zorientujesz że wpłacając wcześniej wpisowe wynosi 60 zł, więc to nie jest chyba aż tak dużo zważywszy na to że organizator też ponosi jakieś wydatki.

      • 0 0

    • (2)

      nikt Cię tam BIEDO nie zaprasza. Pojedź sam a później wydaj 100 na flachę i fajki.

      • 3 11

      • grucha, ale masz poziom, najwyraźniej jesteś kolarskim dresiarzem

        • 2 0

      • karbon golinoga

        się odezwał, czy co?

        • 3 0

    • (3)

      Można było się zgłosić w maju za 50zł ale widać portal prtzysnął i pozostaje bulenie 2x tyle.

      • 5 3

      • Nie każdy w maju znał plany na czerwiec. (2)

        Takie wpisowe to mega przesada.

        • 9 1

        • (1)

          a skandia 60 dyszek a tu 100 trzeba wyrzucić, oraganizacja jest do bani, płatne punkty żywieniowe, piwo wydzielone, medal to otwieracz a dyplom sam sobie drukuj w domu...

          • 4 3

          • bufety:)))

            słynne już na całą Europę kolarskie bufety nie są dodatkowo płatne, ciekawe jakie smakołyki tym razem ...

            • 2 0

  • źle (6)

    1. Trasa OK, moim zdaniem bardziej wymagająca od Kaszebe runda i Żuławy w koło
    2. Bufety niestety słabe, bagietka i sery nie zapewnią wystarczającej ilości kalorii dla kolarza
    3. Trasa w dużej części nie zabezpieczona
    4. Szarfa zamiast medalu, to ewidentnie cięcie kosztów, mogła być chociaż bawełniana to bym sobie rower wyczyścił
    5. Makaron ze szpinakiem super, lubię, szkoda, że porcje symboliczne
    6. Informacje na temat trasy i umiejscowienia ostrej mety jakby szyte na bieżąco
    7. Klimat imprezy nie zawiódł, poznałem kilkoro ludzi którzy stali się dla mnie motywatorami do dalszej, lepszej, dłuższej jazdy
    8. opłata za imprezę zdecydowanie za wysoka. Dla oponentów tej tezy proponuję przyjrzeć się maratonom , półmaratonom, dziesiątkom biegowym w naszej okolicy, lub chociażby imprezie supermaraton lub innym rowerowym.

    • 4 0

    • jaki dystans?? (5)

      jechałem 100 km i uważam że trasa dobrze zabezpieczona (trzmała poziom KR)

      • 1 1

      • (4)

        Jechałem "140km" i właśnie odcinki niezabezpieczone (nie wszystkie) były na tym odcinku który nie jest wspólny dla tych tras.
        Czy ktoś posiada informacje o ofierze wypadku w Sasinie tuż przed bufetem. Krwi polało się dużo. Trzymam kciuki za poszkodowanego kolarza, mam nadzieje że nie zrazi się do roweru.

        • 1 0

        • też tam byłem i jak niby chciałeś to zabezpieczyć? Jak wyłączą coś z ruchu samochodowego to kierowcy Cię przeklną, wiem jak jest na profesjonalnych wyścigach jak Szlakiem Grodów Piastowskich czy Tour de Pologne. Kierowcy klną bez umiaru. A tu dla nas amatorów w wyścigu ulicznym w ruchu nic więcej nie trzeba było zabezpieczać. Oczy otwarte i siła w nogach.

          • 1 1

        • Żyje (1)

          Żyje, kuruje się i do roweru nie zrazi się na pewno.

          • 3 0

          • Bardzo się cieszę. Byłem świadkiem wypadku i wyglądał bardzo groźnie. Na szczęście 112 zgłosiło się za drugim razem a zabezpieczenie medyczne przyjechało w kilka minut. Trochę zabrakło wyobraźni Pani, która zaparkowała na jezdni. Pomijając już fakt jej zupełnego braku zainteresowania stanem poszkodowanego. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. (BTW) kręciliśmy z Gdyni do Łeby i z wielką przyjemnością mijaliśmy najpierw półmaraton biegowy w okolicach Żarnowca a później rajd kolarski. Dusza sportowca cieszy się jak widzi tyle aktywnych osób.

            • 2 0

        • troche po macoszemu

          tez słyszałem ze na trasie "140km" słabo było z zabezpieczeniem

          • 1 0

  • Mogło być lepiej

    Trasa fajna , nie monotonna można było się zmęczyć w paru miejscach. Bufety takie sobie na Kaszebe było o niebo lepiej. A w Kąpinie go zabraklo. Szarfa hmmm :) nie jest to medal. Słyszałem o kraksie i 2 poważnych wypadkach na trasie . Jednego pana widziałem w Darżlubiu jak czekał na karetkę.Pozdrowienia dla tego Pana :) Może było by lepiej gdyby lokalna społeczność się bardziej zaangażowała tak jak to jest w Kościeżynie ( pewnie trzeba na to czasu).
    Nie zawiedli uczestnicy którzy jechali w dobrych nastrojach a to najważniejsze :)

    • 3 0

  • jedna rzecz trzyma poziom

    Vejherovia Velo uważam za udane...nie dlatego że podobała mi się szarfa na mecie, numerek startowy na agrafki czy poczęstunek na bufetach (rzadko z nich korzystam) ale dlatego że jak zwykle nie zawiodłem się na uczestnikach....dzieki za wspólną jazdę i wsparcie na trasie!!!!..do zobaczenia następnym razem

    • 3 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum