Jak poruszać się rowerem po Trójmieście?
Wszyscy mówią "ścieżki", choć tak naprawdę określeń na miejskie trasy dla rowerzystów jest wiele, a to najpopularniejsze jest akurat niepoprawne. Istnieje kilka sposobów prowadzenia rowerzystów po ulicach. Przedstawiamy je w krótkim zestawieniu oraz wyjaśniamy organizację ruchu na wybranych ulicach Trójmiasta, gdzie dochodzi do niepotrzebnych sprzeczek z kierowcami czy pieszymi.
Wyznaczona droga dla rowerów
W pierwszym przypadku o drodze dla rowerów (i pieszych) informuje kombinacja znaków C13 (obrazowo rower na niebieskim tle) i C16 (piesi na niebieskim tle), przedzielonych pionową linią, określając, którą częścią przestrzeni mają poruszać się piesi i rowerzyści.
Wzdłuż drogi dla rowerów odseparowanej od chodnika sytuuje się natomiast wyłącznie znak C13. Często w tej sytuacji stawia się też osobny znak C16 przy chodniku, którym mogą się poruszać wyłącznie piesi.
Kierowcy podczas skręcania powinni pamiętać, że rowerzysta ma pierwszeństwo przed nimi nie tylko w momencie, gdy znajduje się na przejeździe rowerowym, ale również, gdy do niego się zbliża. Prawo traktuje drogę dla rowerów jako dodatkową jezdnię, a więc kierując autem musimy ustąpić pierwszeństwa pojazdom (rowerom), którym przecinamy tor jazdy na wprost.
Ponadto rowerzysta ma obowiązek korzystać z drogi dla rowerów tylko wówczas, gdy ta jest poprowadzona w kierunku, w którym on zmierza. To oznacza, że w przypadku np. szerokich arterii z barierami w pasie rozdziału, rowerzysta ma obowiązek jazdy drogą dla rowerów wyłącznie jeżeli jest ona położona przy jezdni w kierunku, w którym zmierza.
Pasy rowerowe w jezdniach
Pasy rowerowe w jezdniach to znacznie rzadziej stosowanie rozwiązanie w Trójmieście niż wydzielone drogi dla rowerów. Spotkamy je m.in. na al. Jana Pawła II , Wojska Polskiego i Wita Stwosza czy ul. Rajskiej w Gdańsku.
Pasy rowerowe są jednokierunkowe, a więc poruszamy się po nich zgodnie z kierunkiem obowiązującym na danej jezdni (chyba, że oznakowanie mówi inaczej).
Po pasach rowerowych nie wolno poruszać się innym pojazdom, z wyjątkiem przekraczania ich w przypadku np. manewru skręcania, po wcześniejszym ustąpieniu pierwszeństwa rowerzyście. Nie wolno tutaj również parkować.
Rowerzysta, który chce skręcić z pasa rowerowego ma dwie możliwości wykonania tego manewru:
- poprzez opuszczenie "swojego" pasa ruchu i skorzystanie ze "zwykłego" pasa ruchu przeznaczonego do tego manewru,
- "na dwa", czyli przy skręcaniu w lewo należy na skrzyżowaniu skręcić w prawo i ustawić się przed pojazdami pokonującymi skrzyżowano na wprost (stosując się oczywiście do sygnalizacji świetlnej) - pod warunkiem, że dopuszczają takie rozwiązanie odpowiednie znaki.
Wzdłuż pasów w jezdni czasami instaluje się też osobne, niewielkie sygnalizatory dla rowerzystów. Światło zielone zapala się w nich nieco szybciej niż dla aut, aby ułatwić skręcanie przed samochodami.
Skręcanie w lewo "na dwa" na przykładzie ulic Wrocławia
Piesi i rowerzyści razem: ciągi pieszo-rowerowe, rowerowo-piesze oraz chodniki z dopuszczeniem ruchu rowerowego
Ciągi pieszo-rowerowe to przestrzenie, po których dopuszczony jest jednocześnie ruch pieszych i rowerzystów na całej szerokości. Są one oznaczone kombinacją znaków C16 i C13, przedzielonych poziomą linią. Pieszy ma tutaj zawsze pierwszeństwo, choć można spotkać się z oznakowaniem, gdzie znak C13 jest w górnej części i wówczas rowerzysta teoretycznie ma pierwszeństwo przed pieszym (teoretycznie, ponieważ w przepisach nie ma takiego wzorca znaku).
W ostatnich latach coraz chętniej stosowane jest również dopuszczenie możliwości jazdy rowerem po chodnikach poprzez zastosowanie znaku C16 (droga dla pieszych) oraz tabliczki informującej, że nie dotyczy to rowerów. W przypadku takiego rozwiązania pieszy zawsze ma pierwszeństwo i może poruszać się całą szerokością chodnika.
Czym zatem się różni ciąg pieszo-rowerowy od chodnika z dopuszczeniem ruchu rowerowego?
- Rowerzyści mają obowiązek poruszania się po ciągu pieszo-rowerowym, jeżeli jest on wyznaczony dla kierunku, w którym zmierzają lub zamierzają skręcić. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku dopuszczenia ruchu rowerów po chodniku. Rowerzysta w tym przypadku ma prawo wyboru, czy będzie się poruszał po chodniku czy po jezdni - tłumaczy Remigiusz Kitliński, kierownik Referatu Mobilności Aktywnej w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. - Oznakowanie, dające wybór użytkownikom rowerów, jest stosowane w miejscach, gdzie krótkie odcinki dróg rowerowych nie są spójnym elementem sieci tras rowerowych lub z innych powodów nie spełniają standardów użytkowych.
Warto podkreślić, że przepisy w tym zakresie są niejednoznaczne. W 2016 r. sąd stanął po stronie rowerzysty, który odwołał się od nałożonego mu pouczenia za niekorzystanie z ciągu pieszo-rowerowego. W 2011 r. usunięto bowiem z prawa o ruchu drogowym obowiązek korzystania z takiego rozwiązania, ale wciąż taki nakaz istnieje w dokumencie Rozporządzenie Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych I Administracji z 2002 r.
Kontraruch i kontrapasy
Kontraruch to dopuszczenie jazdy rowerzystów "pod prąd" na drogach jednokierunkowych. Możliwe jest to wyłącznie na ulicach, gdzie maksymalna prędkość została ograniczona do 30 km/h, a o możliwości jazdy rowerem w obu kierunkach (za każdym razem przy prawej krawędzi jezdni) informują odpowiednie tabliczki umieszczone pod znakami zakazu wjazdu (B2) i droga jednokierunkowa (D3).
Kontrapasy są nieco bardziej rozbudowaną formą kontraruchu. To wydzielona przestrzeń w jezdni na wzór pasów rowerowych, która pozwala rowerzystom jechać w kierunku przeciwnym niż główny ruch pojazdów. Kontrapasy stosowane są w miejscach, gdzie dopuszczalna prędkość jest wyższa niż 30 km/h.
Ponieważ na kontrapasie niedopuszczalny jest ruch pojazdów silnikowych (z wyjątkiem jego przecięcia) oraz parkowanie, ich wyznaczenie gwarantuje swobodę przejazdu rowerzystów niezależnie od sytuacji na drodze np. w razie wystąpienia korków.
Należy pamiętać, że po kontrapasie poruszamy się wyłącznie w kierunku, w którym został on wyznaczony. Jadąc w kierunku przeciwnym należy skorzystać z pasów ruchu dla wszystkich pojazdów.
Droga dla rowerów, której nie ma na Podwalu Grodzkim
Po krótkiej teorii pora na praktykę. Przedstawiamy kilka, budzących wciąż niejasności, rozwiązań w prowadzeniu ruchu rowerowego na terenie Gdańska.
Jednym z takich przykładów jest przestrzeń wzdłuż Podwala Grodzkiego po stronie City Forum. Ponad 10 lat temu wraz z remontem ulicy wykonano tutaj wydzieloną drogę dla rowerów, przy której znajdują się znaki pionowe wskazujące jednak na ciąg pieszo-rowerowy. Nieco dalej w stronę Huciska nie mamy natomiast wydzielonej drogi rowerowej, zaś rowerzyści jeżdżą pomiędzy pieszymi.
Jak zatem traktować ten twór infrastrukturalny?
- Droga rowerowa wzdłuż Podwala Grodzkiego od hotelu Scandic do Huciska zmienia się w ciąg pieszo-rowerowy, na którym pierwszeństwo posiadają piesi. Odcinek od prokuratury do Huciska przygotowany jest do przebudowy ze względu na duże natężenie ruchu pieszego i małą szerokość dla pieszych i rowerzystów. Przygotowana przebudowa zakłada reorganizację parkowania, dzięki czemu ciąg pieszo-rowerowy uzyska szerokość około 3,5 metra - mówi Kitliński.
Asfaltowy chodnik wzdłuż ul. 3 Maja
Wraz z budową Forum Gdańsk wzdłuż ul. 3 Maja wykonano asfaltowy chodnik, będący ciągiem pieszo-rowerowym. Rozwiązanie to jest nie tylko szpetne, ale - ze względu na szerokość i brak słupków - zachęca wielu kierowców do parkowania mimo ponad tysiąca miejsc dla aut w centrum handlowym. Czy kierowcy mogą w ten sposób utrudniać ruch pieszych i rowerzystów?
- Wzdłuż ul. 3 Maja obowiązuje zakaz zatrzymywania z tabliczką informującą o tym, że stojące pojazdy zostaną odholowane na koszt właściciela - wyjaśnia kierownik Referatu Mobilności Aktywnej.
Długie Ogrody bez drogi dla rowerów
Wzdłuż ul. Długie Ogrody kilkanaście lat temu wyznaczono wydzieloną drogę dla rowerów poprzez jej wymalowanie na chodniku i jezdni. Potem jednak wycofano się z tego rozwiązania, choć wciąż pozostały ślady po dawnym oznakowaniu, które powodują, że kierowcy trąbią na poruszających się po jezdni rowerzystów. Robią to oczywiście całkowicie niesłusznie.
- Wzdłuż ulicy Długie Ogrody nie ma już drogi dla rowerów. Ulica objęta jest ograniczeniem prędkości do 30 km/h, skrzyżowania z sąsiednimi ulicami są skrzyżowaniami równorzędnymi, a osoby poruszające się na rowerach powinny korzystać z jezdni. Dopiero od skrzyżowania z ulicą Siennicką wydzielona jest droga rowerowa i jadący rowerami na Przeróbkę powinni z niej korzystać - wyjaśnia Kitliński.
Ulica Myśliwska: rowerem po chodniku lub jezdnią
Ulica Myśliwska to podobny przypadek jak ul. Długie Ogrody. Tutaj także funkcjonowała niegdyś wydzielona droga dla rowerów, która na dodatek została wykonana z niewygodnej kostki betonowej w kolorze, którym zwyczajowo oznacza się chodniki.
Obecnie na tej ulicy rowerzyści mogą poruszać się na zasadach ogólnych wraz z pozostałymi pojazdami po jezdni lub korzystać z chodnika, na którym dopuszczono ruch rowerów.
Warto także zwrócić uwagę, że na jezdni ul. Myśliwskiej wymalowano tzw. sierżanty rowerowe. To oznakowanie ma uświadomić kierowcom, że jezdnią mogą poruszać się rowerzyści, zaś użytkownikom dwóch kółek przypominać o kierunku jazdy (oznakowanie tego typu wprowadzono do prawa głównie z myślą o pasach i kontrapasach rowerowych).
Kontrowersyjna (zlikwidowana) droga dla rowerów w Osowej
Na koniec przypomnijmy jeszcze sytuację z ul. Wodnika w Osowej, gdzie ponad rok temu doszło do pobicia rowerzysty przez kierowcę, który uważał, że powinien on korzystać z wydzielonej drogi dla rowerów.
Sęk w tym, że na odcinku Junony - Węzeł Owczarnia formalnie drogi rowerowej nie ma, choć istnieje jeszcze stare oznakowanie poziome. Jak przekonują urzędnicy (potwierdził to również wyrok sądu), rowerzyści powinni ten odcinek ul. Wodnika pokonywać jezdnią, zaś piesi mają do dyspozycji nieco szerszy niż zwykle chodnik.
Opinie (312) ponad 10 zablokowanych
-
2018-10-14 19:31
? (2)
A co z sytuacja gdy skręcam z Kartuskiej w zakopiańska lub wyjeżdżam z zakopiańskiej i nie jestem w stanie zobaczyć pędzącego rowerzysty? Oglądam się 180 st do tylu ale czasem nie zobaczę.. a on kopie mi wtedy w auto?? Nie wspominając o wyjeżdżaniu na kartuska z bramy...
- 9 12
-
2018-10-14 19:35
Jak nie jesteś w stanie zobaczyć to polecam poruszać się komunikacja publiczną.
tam jest dobra widoczność. brakuje umiejętności?- 9 4
-
2018-10-14 20:10
Mówią o tym przepisy. Weź kogoś do pomocy jak nie masz widoczności. A najlepiej oddaj prawko w urzędzie jak nie ogarniasz.
- 7 2
-
2018-10-14 19:38
W Gdańsku te drogi to slalom wymagający czasem teleportacji. W Sopocie jest tak wąsko, że tam się lepiej nie zapuszczać. A w Gdyni głęboki PRL, zwłaszcza na głównych ulicach.
- 11 3
-
2018-10-14 19:41
ped**arze zawsze mają jakiś problem: (4)
Bo nie w tym kierunku..., bo nie w tym kolorze..., bo pod wiatr..., bo zbyt kręta..., bo nie zamieciona...,
- 13 20
-
2018-10-14 20:11
z gorki na rowerze
a pod górkę- pretensje o miejsce w tramwaju wraz z tą ubłoconą kupą złomu.
- 2 5
-
2018-10-14 20:17
problem to raczej masz Ty
- 6 2
-
2018-10-14 20:19
Znowu kaczy odór
i lenistwo, za myśl przewodnią.
- 4 2
-
2018-10-14 20:22
wsiadaj do wjeśwadżajna
i orać pole
- 1 4
-
2018-10-14 20:11
(6)
Napiszcie o DDR nas Bulońskiej. Miasto się chwali nowymi kilometrami, a na przystankach zbudowali punkty teleportacyjne bo DDR się urywa.
- 9 3
-
2018-10-14 20:16
(4)
Ostatnio tam jechałem ludzie na przystanku stoją wszędzie blokując cały przejazd.
Pewnie baran co to wymyślił i zaklepał jest z siebie dumny. W tym kraju nigdy nie będzie porządnie.- 7 2
-
2018-10-14 20:58
trenowałeś do tur de frans? (3)
nie możesz na chwilę zwolnić?
Z takich zachowań biorą się opinie o roszczeniowych postawach rowerzystów.- 1 8
-
2018-10-14 22:10
(2)
Ciekawe co by powiedzieli kierowcy aut jakby na środku Grunwaldzkiej musieli przejeżdżać przez przystanek pełen ludzi.
- 7 2
-
2018-10-16 22:31
jak nie widzisz różnicy między szerokością i zwrotnością roweru i samochodu (1)
to mogę ci tylko współczuć.
- 0 2
-
2018-10-20 20:50
współczuj raczej pasażerom
- 0 0
-
2018-10-15 15:06
Zlikwidować przystanki
- 0 1
-
2018-10-14 20:17
Rowery (5)
Czas aby w Gdańsku zatrudniono inżyniera z doświadczeniem, wiedzą inżynierską, który wie jak funkcjonuje cały układ komunikacyjny miasta. Naprawdę warto!!!!!!!!!!!!!
- 22 2
-
2018-10-14 20:59
a ja myślę, że za mało piją
a te wszystkie koncepcje, to skutek kaca i najzwyklejszej deliry
- 0 2
-
2018-10-14 21:00
tia, znam inżynierów, którzy uważają, że w mieście powinna powstać sieć dróg umożliwiających (3)
jazdę z prędkością 80 km/h - bo wtedy silnik samochodu pracuje "optymalnie" (zużywa najmniej paliwa na przejechanie kilometra) i wtedy wielkość emisji zanieczyszczeń odmotoryzacyjnych spadnie.
- 0 7
-
2018-10-15 22:16
ciekawe, czy minusujący nie wierzą (2)
czy próbują zaprzeczać faktom?
- 0 1
-
2018-10-15 22:46
W co nie wierzą? (1)
Że przy 80 km/h jest najmniejsze spalanie? To nie kwestia wiary, tylko wiedzy.
- 0 2
-
2018-10-16 22:35
na drogach projektowanych dla prędkości 80 kmh samochody jeżdżą 120 km/h
albo, jeśli są to ulice w centrum miasta, w godzinach szczytu samochody poruszają się z prędkością pieszego w korkach i wydzielają odór powodujący wiele chorób.
Budowa sieci dróg umożliwiających rozwijanie prędkości 80 km/h w mieście powoduje zwiększenie uzależnienia mieszkańców od samochodów i tym samym poziom emisji zanieczyszczeń odmotoryzacyjnych.
Jazda samochodem naprawdę powoduje raka i wiele innych chorób, w tym psychicznych, czego dowodem są Twoje wpisy, kubusiu.- 0 0
-
2018-10-14 20:23
eko jazda (2)
Eko jazda polega na :
1.Załóżmy , że kierowca stoi na czerwonym świetle na skrzyżowaniu. Zmienia się na zielone , i co się dzieje ?
Wciska gaz i wykonuje wiraż piszcząc oponami .
Tutaj eko polega na łagodnym i powolnym skręcie , tak aby nie niszczyć opon , zawieszenia , sprzęgła i innych części samochodu . Po wykonaniu tego skrętu wrzucamy trzeci bieg , wyrównując tor jazdy .
Może się wam wydawać , że ten nawyk powoduje spowolnienie ruchu , ale uwierzcie , że jadąc w trasę na przykład na narty 1500 km , będziecie ciepło wspominać ten skręt w warunkach miejskich jadąc autostradą na bezludziu . Tak naprawdę po modernizacjach ostatnich miast nie ma tego za wiele.
2.Pedały. Chodzi o to , żeby nie naciskać , tylko „popychać” lekko , ponadto do gazu „ przylepiamy” na stałe buta , bez odrywania . Umożliwia to hamowanie silnikiem , ale też z mojej obserwacji wynika , że pasażerowie są spokojniejsi . Właśnie , co ty zrobiłeś dla swoich pasażerów ? Zadaj sobie to pytanie , nie jedziesz sam .
Hamulec. Też lekko popychamy , z zaznaczeniem , żeby nie zakleszczać klocków na tarczach przy dojeździe do stopu , albo przy gwałtownym hamowaniu . To się da , zdziwicie się ile miejsca przed wami jest do zatrzymania się .
3.Benzyna . Nie dajcie się oszukać na tańsze paliwo .
I tu znowu zakładamy , że kupujemy jakiś stary samochód . Co oprócz wizyty u mechanika (może ciągłych napraw ) możecie zrobić dla samochodu ? Ja proponuję najpierw zmienić olej , a potem udać się na stację po 98 Pb . I załóżmy , ze tak do końca . Czego wam życzę .
4.Krawężniki . Nie jeździmy po nich „zawsze i wszędzie” .
5.Spróbujcie „podzielić się” kulturą . Jak masz okazję puścić tira , to go puść ; on musi wyhamować 30 ton ładunku , jeśli go puścisz on ci będzie przyjazny , a ładunek na paletach w środku nie wywróci się .
6.Spalanie . Jest takie jak podaje producent tylko przy prędkości 80/90 km/h . To daje jakieś 3 litry mniej , ale trudno o to zadbać raczej w dzisiejszych czasach . Sprawdzałem , tankowałem do pełna i po 100 km znowu , naprawdę te 3 litry się da . ( jechałem specjalnie żeby to sprawdzić przed zakupem samochodu ).
7.Płyny do szyb . Raczej te na stacji , są bez metanolu . Połączenie samochodu na gaz i taniego płynu z metanolem równa się zaczadzenie .
8.Ja jeżdżę bez zapasowego koła , ale sami zdecydujcie nie będę namawiał w szczególności na trasę musi być .Ale do pracy ? czemu nie .
Podsumowując . Mam nadzieję , że w końcu zlikwidujemy czarne weekendy świąteczne . A o ile pamiętam , był taki jeden bez ofiar . Powodzenia !- 5 7
-
2018-10-14 22:47
1. jeśli chcesz przyśpieszyć, a po skręcie masz małą prędkość i dławisz silnik wrzucając 3 bieg, to spalisz masę paliwa (bo będziesz je spalał długo).
2. klocki we współczesnych samochodach się nie zakleszczają- jest abs...a podstawą awaryjnego hamowania jest jak najmocniejsze kopnięcie w hamulec- to, co proponujesz jest po prostu niebezpieczne.
3.nie daj się oszukać na droższe paliwo. jedne samochody obsługują 98, inne nie. najpierw sprawdź instrukcję, potem się wypowiadaj, co lepsze w TWOIM samochodzie. ja np. mam jeden na 98 , a drugi na 95 i leję to, co jest w instrukcji. jeśli jest 95, to na 98 będzie wolniej (bo mniejsza kaloryczność). jeśli 98 to lej tylko 98, bo większa odporność na spalanie stukowe. jeśli 95/98 można lać obie, ale na 98 będą lepsze osiągi. a jeśli chodzi Ci o dodatki, to taniej jest kupić i samemu dolewać, choć osobiście uważam to za bzdurę. olej zmienia się co 10-20 k, chyba, ze planujesz sprzedać samochód po max 50-60:)
5. wpuszczanie przed siebie tira poza drogą min. dwupasmową w jednym kierunku jest jednym z głupszych pomysłów, jakie można mieć- masz ograniczone pole widzenia i nie możesz przewidywać zdarzeń na drodze.
6. nie rozumiem, o co Ci chodzi, ale chyba każdy wie, ze takich wartości, jak w katalogu jeżdżąc normalnie nie da się osiągnąć?
reszta bez komentarza, bo w większości szkoda czasu, zwłaszcza, ze cały post nie na temat...- 2 0
-
2018-10-15 09:29
1. Temat jest o rowerach - czemu piszesz o samochodach?
2. Skąd Ty bierzesz takie bzdury?
- popychanie hamulca? Zakleszczanie klocków? Jeździłeś kiedyś samochodem?
- jeśli pojazd jest dostosowany do paliwa o 95 oktanach, to 98 oktanów naprawdę nie robi mu większej różnicy,
- zaczadzenie z powodu metanolu w płynie do mycia szyb?! Czy Ty wiesz, że czad to tlenek węgla?
- namawianie do jazdy bez koła zapasowego? Czy Ty naprawdę myślisz, że jak wyjmiesz koło zapasowe, to samochód spali mniej paliwa? ;)
Zachowaj ten wpis na pierwszego kwietnia ;)- 2 0
-
2018-10-14 20:26
Punkt widzenia/punkt siedzenia.
Dziś, przy parku brzeżnieńskim próbowałem przejechać rowerem przez jezdnię. Przejazd z trasą rowerową-normalnie, legalnie.
Przed nosem śmignął mi koleś autem. Nie byłoby w tym nic dziwnego.Ale... Na aucie sam miał rowery...- 11 1
-
2018-10-14 20:39
kpina
wiekszosc milosnikow pedalowania robi na drogach co tylko chce i jak chce, powinny byc wprowadzone przymusowe zaznajamianie z pezepisami ruchu drogowego- same podstawy, zeby bylo bezpieczniej. Miasta powinny zaprzestac wydzielania pasow dla rowerow z jezdni a robic osobne ciagi zaoszczedzi to wiele nerwow po obu stronach a wiadomo ze politycy czy lokal i czy wyzszego kalibru obiecaja wszystko zeby wygrac tylko wybory.
- 9 12
-
2018-10-14 20:44
Bredzisz (7)
Bredzisz autorze - i to mocno.
Przeczytaj "Ustawę Prawo o Ruchu Drogowym", "Rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych" i się popraw. Bo będziesz miał "krew na rękach" nieświadomych rowerzystów którzy to przeczytali i uwierzyli.- 5 7
-
2018-10-14 21:01
Jest dużo nieścisłości (6)
ale rozporządzenie, to ty sobie zapakuj wiesz do czego
- 3 1
-
2018-10-14 21:08
Rowerzysta (5)
No jak rowerzyści uważają, że rozporządzenie to nie prawo to zaiste artykuł jest zdrojem mądrości.
- 5 2
-
2018-10-14 23:50
(4)
powiedz mi pajacu jak jakieś j..ne rozporządzenie może stać w sprzeczności z ustawą?Ustawa wyraźnie mówi o drodze rowerowej lub pasie rowerowym a konwencja wiedeńska o ruchu drogowym nakazuje stosowanie się do znaków po prawej stronie, te po lewej mogą być jedynie powtórzeniem tych z prawej strony.Rowerzysta nie ma obowiązku znać topografii każdego miasta gdzie się znajduje jeśli nie widzi po swojej prawej stronie drogi rowerowej lub pasa rowerowego może jechac jezdnią a jakiś idiota ministerek może wydawać sobie takie rozporządzenia jakie tylko mu się podoba i tak stoją one niżej od ustaw przyjętych przez sejm
- 3 3
-
2018-10-15 00:10
Bredzisz idioto.
Nikt nie mówi, że rozporządzenie jest w sprzeczności z ustawą- rozporządzenie Jest prawem wykonawczym. Ale jak tacy d**ile wciskają się w obcisłe gacie to mamy jak jest.
- 3 3
-
2018-10-15 00:32
:-) (2)
Rozporządzenie stoi w sprzeczności z ustawą dla "rowerzystów" (obcisłogaciowców) bo bezczelnie śmie stanowić coś co jest nie po ich myśli.
- 3 3
-
2018-10-15 07:19
pieszych rowniez.
- 1 1
-
2018-10-15 17:55
stoi palancie w sprzeczności z ustawową definicją drogi dla rowerów masz palancie jeszcze coś do powiedzenia?
- 2 3
-
2018-10-14 21:09
likwidacja drogi dla rowerów wydzielonej z chodnika na Długich Ogrodach (7)
nie miało sensu.
Wprowadzenie limitu 30 km/h jeśli ruch na ulicy jest intensywny, wymaga separacji ruchu rowerowego.
Panie nie mające doświadczenia w jeździe szosowej boją się korzystać z jezdni w strefie Tempo 30 bez względu na natężenie ruchu.- 6 6
-
2018-10-14 21:16
(4)
To jedz chodnikiem jak się boisz.
Droga dla rowerów w tym miejscu totalnie nie ma sensu
Za dużo skrzyżowań za dużo pieszych i za mało miejsca. zbyt konfliktowe rozwiązanie.- 6 5
-
2018-10-15 09:39
Zarządca dróg nie dopuścił jazdy rowerem po tym chodniku niestety. (1)
Oczywiście, że nie ma tam dobrych warunków do wspólnego bytowania rowerów i samochodów. Nie ma też dobrych warunków do poprowadzenia drogi rowerowej (owe "za dużo skrzyżowań"), ale droga rowerowa funkcjonowała tam chyba kilkanaście lat.
Często jeżdżę po chodnikach, gdy przejazd rowerem po ulicy jest trudny. Uważam na pieszych (tam często się nie da jechać chodnikiem, bo pieszych zbyt wielu, więc wtedy wracam między samochody), liczę na to, że nie spotkam policji, mam dzieci w wieku poniżej 10 lat, więc nawet, gdy nie jadę z nimi, wciąż mam dla kogo żyć i dlatego daję sobie prawo jazdy po chodniku.- 3 2
-
2018-10-15 20:23
Jadę po chodniku tylko gdy nie ma ulicy
Wówczas oczywiście wszyscy piesi mają pierwszeństwo i im ustępuję. To jakiś 1% mojej jazdy, albo mniej. Korzystam z ddr, kiedy muszę, jak mogę się wymigać to jadę ulicą i wolałbym ulicą zawsze. OK, bywają ddr-y po kilka km z ładną nawierzchnią, ale rzadko. DDR to w polskich warunkach nardzo niebezpieczne miejsce dla rowerzysty.
- 1 1
-
2018-10-15 22:19
zrozum, że czasami zdarza mi się myśleć o potrzebach innych osób
jak się czegoś boję, to nie boję się do tego przyznać. To też jest forma odwagi.
Jak na razie zdarza mi się jeździć tam chodnikiem, chociaż w większości przypadków poruszam się jezdnią.- 0 1
-
2018-10-15 22:20
tam droga dla rowerów ma głęboki sens
jeśli natężenie ruchu na jezdni jest wysokie w godzinach szczytu.
- 2 0
-
2018-10-15 09:01
(1)
co za pustaki minusują. ścieżka można było bezpiecznie jechać, obecnie kierowcy przeciskają sie na centymetry od rowerzysty
- 3 3
-
2018-10-15 16:22
to jedz srodkiem
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.