Jak dobrać oświetlenie do roweru?
Każdej jesieni powracają wątpliwości rowerzystów związane z oświetleniem jednośladów. Czy światła w rowerze w ogóle są obowiązkowe? Jak prawidłowo je dobrać i jak ich używać, aby jeździć zgodnie z przepisami... i nie oślepiać kierowców samochodów?
Przepisy dotyczące wyposażenia rowerzystów nie są zbyt restrykcyjne. Poruszając się jednośladem, niezależnie od tego, czy jedziemy drogą rowerową, czy ruchliwą ulicą, nie musimy mieć kasku ani kamizelki odblaskowej. Gdy jednak wyjeżdżamy rowerem wieczorem lub wcześnie rano, musimy pamiętać o oświetleniu. Wielu z nas wciąż bagatelizuje to zagadnienie, mimo że nie jest to jedynie kwestia pozostawania w zgodzie z prawem, lecz przede wszystkim naszego bezpieczeństwa.
Światła stałe czy migające?
Nawet najlepsze oświetlenie nie pomoże, gdy rower nie będzie miał mocnych hamulców.
- Jeżdżę rowerem od paru lat o każdej porze roku i dnia, więc mogę nieskromnie powiedzieć, że jestem praktykiem - mówi pan Michał, nasz czytelnik. - Dlatego metodą prób i błędów - niestety na własnym bezpieczeństwie - doszedłem do przekonania, że światło migające jest znacznie bezpieczniejsze. Dzięki niemu więcej kierowców mnie widzi (choć niestety nadal nie wszyscy) i dochodzi do mniejszej liczby niebezpiecznych sytuacji. Oczywiście, gdy zapada zmrok, to zapalam "normalne" światło, ale gdy w ciągu dnia pada deszcz lub śnieg, albo jest tzw. szarówka, to zawsze włączone mam światło migające. Z tyłu natomiast zawsze migające - dodaje. - Wciąż jednak widuję rowerzystów bez jakiegokolwiek oświetlenia i to jest realnym problemem, a nie to, czy komuś podoba się moje legalne oświetlenie, czy nie - kończy rowerzysta.
Czy migające światło nie oślepi kierowców? To bardziej kwestia prawidłowego zamontowania lampki aniżeli jej trybu pracy. Według przepisów oświetlenie rowerowe powinno być zamontowane wyżej niż 25 cm i niżej niż 150 cm ponad podłożem. W (nomen omen) świetle prawa nie ma znaczenia, czy lampki będą świecić w trybie ciągłym, czy mrugającym.
Nie jedź jak batman, używaj oświetlenia
Obowiązkowe wyposażenie roweru
Rower musi być wyposażony w co najmniej jedno czerwone światło tylne odblaskowe. Inne lampki jesteśmy zobowiązani zamontować i włączyć jedynie po zmroku i w tunelu. W trakcie jazdy za dnia możemy mieć je na rowerze - nikt nam tego nie zabroni - ale równie dobrze możemy nie mieć ich ze sobą w ogóle.
Za brak obowiązkowych elementów wyposażenia roweru grozi mandat od 50 do 200 złotych. Przy okazji warto także pamiętać, że rower musi posiadać co najmniej jeden sprawny hamulec (co oznacza, że poruszanie się tzw. "ostrym kołem" jest niezgodne z prawem) i dzwonek lub inny sygnał ostrzegawczy o nieprzeraźliwym dźwięku.
W przypadku lampek rowerowych najczęściej obowiązuje prosta zasada: im droższe, tym lepsze - posłużą nam dłużej i będą oświetlać nas na większą odległość. Niewielkie lampki na gumce można jednak kupić już za kilkanaście złotych, a jakiś czas temu można było dostać je od portalu Trojmiasto.pl w ramach zorganizowanej akcji.
Co najmniej 150 metrów
Choć światła obowiązkowe są wyłącznie w ciemności, w praktyce wskazane jest poruszanie się zawsze oświetlonym rowerem. Niektóre lampki rowerowe oferują widoczność nawet do dwóch kilometrów. Prawo oczekuje od nas, abyśmy byli widoczni na 150 metrów. Łatwo się jednak domyślić, że na większości dróg, poza osiedlowymi, to może nie wystarczyć kierowcom do tego, aby w porę nas dostrzegli.
Oświetlenie roweru w jeździe po mieście
Białe/żółte z przodu, czerwone z tyłu
Ważne jest, abyśmy nie pomieszali kolorów lampek. Przednie światło może mieć barwę białą lub żółtą, tylne - czerwoną. Jest to niezwykle istotne, ponieważ kolor niesie ze sobą konkretną informację. Barwa biała lub żółta oznacza, że pojazd, który dostrzegamy, porusza się w naszą stronę; czerwony, że podąża w tym samym kierunku co my. To sytuacja analogiczna do sygnalizacji świetlnej - nie wystarczy, że widzimy "jakieś" światło - reagujemy w zależności od tego, czy jest ono zielone, czy czerwone.
- Joanna Skutkiewiczj.karjalainen@trojmiasto.pl
Opinie (85) 3 zablokowane
-
2019-11-18 00:46
Odgrzewane kotlety, rok temu był już obszerny artykuł na ten temat
i bardzo ciekawy film zrealizowany przez dawnych dziennikarzy tego serwisu.
Co mają do przedstawienia nowi?- 1 0
-
2019-11-18 00:00
Jestem i kierowcą i rowerzystą (1)
Migające światła doprowadzają mnie do szału.
- 6 5
-
2019-11-18 00:02
można leczyć epilepsję
- 3 1
-
2019-11-18 00:01
a moje światło nie mruga tylko mryga, to się nadaje jo?
- 2 4
-
2019-11-17 15:07
"Niektóre lampki rowerowe oferują widoczność nawet do dwóch kilometrów" (2)
Przestańcie przepisywać takie głupoty z chińskich aukcji internetowych z lampkami
- 11 2
-
2019-11-17 18:42
(1)
To oznacza, że z 2km widać lampkę, a nie, że rowerzysta ma przed sobą oświetlone 2km drogi.
Światło rowerowe widoczne z kilku km to nie jest nic specjalnie niespotykane.
Praktycznie każda porządna latarka to zapewnia.- 6 0
-
2019-11-17 21:43
Szczerze, są takie lampki, jechałem drogą krajową i w dzień (!!) Widziałem coś koło 1-2 km przed sobą. Okazało się że widzę kolarke z tyłu
- 1 0
-
2019-11-17 11:32
(2)
Ważne jest dobre ustawienie przedniej lampy aby nie oślepiać innych rowerzystów bardzo dużo ludzi i tym nie myśli.
- 28 1
-
2019-11-17 21:41
Najlepsi są Ci z latarkami przyczepionymi
na kierownicach.
- 2 5
-
2019-11-17 11:38
Ustawienie lampki + homologacja na nia
i odciecie swiatlo cien tak aby nie oslepiac innych.
- 2 4
-
2019-11-17 10:31
Opinia wyróżniona
Nie widzą, bo nie chcą ich widzieć. Co im za to grozi? W sumie nic. (1)
Mój kumpel mieszkający w Niemczech ostatnio, niby bezpiecznie, ale standardowo jak to w Polsce, wyprzedzał rowerzystę na skrzyżowaniu i zatrzymali mu prawko na 3 m-ce po sprawie sądowej oprócz ponad podwójnej grzywny jakiej nie chciał przyjąć, bo kamera na krzyżówce to złapała. Twierdzi, że na Polskie standardy było całkowicie bezpiecznie :-) Buractwo nie wychodzi z ludzi nawet po zmianie miejsca zamieszkania.
- 24 3
-
2019-11-17 20:11
Niemcy zmieniają właśnie ich prawo drogowe (StVO)
legalny odstęp przy wyprzedzaniu samochodem rowerzysty będzie
dwa metry poza terenem zabudowanym
a półtora metra w terenie zabudowanym
uprzedzam polactwo, mandaty bywają konkretne- 8 0
-
2019-11-17 11:26
(1)
co do ostrego koła, były już w Europie wyroki
na "szczęście" w bolandzie faso jeszcze nie
hamulec w formie skida wystarczy
więc panią redachutur proszę, by nie pisac tu bzdur, bo policja czyta
(niektóra umi) i moze źle zrozumieć , i potem trzeba to prostować po sądach
co zresztą w tym przaśnym kraju nic nie daje
jak udowodnił w sprawie ddrip/ddr w Sopocie p. Złoch
gdy po wyroku sądu, na wniosek miejskiego komendanta psiarni,
minister po prostu zmienil prawo powielaczowe o śmieszkach pieszorowerowych
ręce opadają i nic się nie chce robić po takim
więc proszę o ciutelek odpowiedzialności przy tej pisaninie,
nie chodzi wyłącznie o wierszowkę i zapychanie łam- 5 20
-
2019-11-17 15:59
Ode mnie masz łapkę w dół
Nie chodzi o to, że nie zgadzam się z Twoją opinią, ale że nie wiadomo, o co Ci chodzi.
- 12 3
-
2019-11-17 11:43
Problemy trzeciego świata .
- 9 11
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.