• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Droga rowerowa po drugiej stronie jezdni. Czy trzeba z niej korzystać?

Joanna Karjalainen
29 czerwca 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Choć przepisy na temat jazdy rowerem po jezdni są jednoznaczne, dyskusja w tej kwestii powraca każdego roku. Choć przepisy na temat jazdy rowerem po jezdni są jednoznaczne, dyskusja w tej kwestii powraca każdego roku.

Droga rowerowa po przeciwnej stronie jezdni - czy trzeba z niej korzystać? Ten temat powraca jak bumerang i niezmiennie wywołuje wiele emocji, a także sprzeczek na linii rowerzyści-kierowcy aut. Czy rowerzysta ma obowiązek poruszać się po drodze dla rowerów, jeżeli znajduje się ona po przeciwnej stronie ulicy? Przepisy są w tej kwestii niezmienne od lat, choć większość z nich jest sformułowana w taki sposób, że może budzić kontrowersje.





Dyskusje na temat rowerzystów jadących po ulicy w miejscach, w których droga dla rowerów znajduje się po przeciwnej stronie ulicy, pojawiają się każdego roku od nowa, zwłaszcza w okresie wiosenno-letnim, gdy rowerzystów na drogach jest więcej. Jakiś czas temu dyskusja pojawiła się również w naszym Raporcie z Trójmiasta. Dotyczy jazdy rowerem wzdłuż ul. ChwarznieńskiejMapka w Gdyni.

Kiedy rowerzysta może jeździć po ulicy?



Czytelnicy w komentarzach podzielili się na dwa obozy: jeden, w którym wskazuje się na bezmyślność i nieodpowiedzialność rowerzysty, a także rzekome łamanie przez niego prawa. Oraz drugi, wskazujący na to, że rowerzysta jedzie prawidłowo. Kto ma rację?

- W przypadku gdy wzdłuż ulicy jest droga dla rowerów, rowerzysta ma obowiązek z niej korzystać - mówi podkom. Jolanta GrunertKomendy Miejskiej Policji w Gdyni. - Jeżeli właściciel roweru jedzie ulicą, popełnia wykroczenie z art. 97 Kodeksu wykroczeń, za które policjant może ukarać mandatem karnym w wysokości 100 zł.
Rowerzysta może poruszać się jezdnią w przypadku, gdy:

  1. Nie ma wyznaczonej drogi dla rowerów, a rowerzysta posiada kartę rowerową (upoważniającą do jazdy rowerem na drogach publicznych do 18 roku życia).
  2. Nie ma wyznaczonej drogi dla rowerów, a rowerzysta ukończył 18 lat.


- Policjanci prowadzą cyklicznie działania związane z bezpieczeństwem w ruchu drogowym. Każda osoba, która łamie przepisy musi liczyć się z odpowiedzialnością karną. Apelujemy aby wszyscy uczestnicy dróg stosowali się do przepisów prawa - dodaje rzecznik policji w Gdyni.

Prawo o ruchu drogowym: kiedy rowerzysta nie musi korzystać z drogi dla rowerów



Można przypuszczać, że powyższa wypowiedź może ucieszyć... obydwie wspomniane wyżej grupy osób. Zostawia ona bowiem pole do swobodnej interpretacji. Rozstrzygający jest jednak zapis ustawy Prawo o ruchu drogowym:

Prawo o Ruchu Drogowym
Art 33.

Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.


Wynika z tego jednoznacznie, że rowerzysta ma prawo poruszać się po jezdni, jeżeli droga dla rowerów znajduje się po przeciwnej stronie ulicy.

Niestety ze swobodnej interpretacji przepisów wynikają niepotrzebne sprzeczki między kierowcami aut a rowerzystami, a czasem również próby samosądu. Poniższa sytuacja wydarzyła się w Warszawie, jednak można przypuszczać, że - niestety - nie jest wyjątkiem na drogach.



Mandaty dla rowerzystów na molo i Monciaku



- Artykuł 33 ustawy Prawo o ruchu drogowym definiuje, w jakiej sytuacji rowerzysta ma obowiązek korzystania z drogi dla rowerów - mówi Sebastian Gruszka, prezes Fundacji Na Rowerze. - Niestety w Ustawie tej brakuje definicji pojęcia "kierunek ruchu", mający tutaj istotne znaczenie. Należy wziąć pod uwagę, że w Polsce ma zastosowanie, poza Ustawą, międzynarodowy traktat określający ogólne zasady ruchu drogowego obowiązujący w krajach będących jego sygnatariuszami. Jest nim Konwencja o ruchu drogowym, sporządzona we Wiedniu 8 listopada 1969r. (Dz. U. z 1988 r., Nr 5, poz. 40). W akcie tym, pod art. 1 lit. z, znajdziemy definicję "kierunku ruchu". Wynika z niej jednoznacznie, że w Polsce korzystanie z drogi dla rowerów obowiązuje tylko wtedy, gdy wspomniana droga znajduje się po prawej stronie. Odstępstwem od tej reguły jest znak "B-9: zakaz wjazdu rowerów". Pamiętajmy także, że kierujący pojazdami (czyli również rowerzyści) są obowiązani do stosowania się do znaków pionowych umieszczonych po prawej stronie drogi. Niemniej zachęcam, abyśmy jako rowerzyści korzystali z dróg rowerowych wszędzie tam, gdzie mamy możliwość na nią bezpiecznie wjechać, niezależnie po której stronie drogi się ona znajduje.

Ul. Chwarznieńska niełatwa dla rowerzystów



Warto na koniec wspomnieć, że poruszanie się rowerem ul. Chwarznieńską w przypadku jazdy z Witomina w stronę Chwarzna nie jest łatwym przedsięwzięciem. Droga dla rowerów znajdująca się po przeciwnej stronie ulicy jest szeroka i wygodna, jednak nie ma możliwości komfortowego wjazdu na nią od strony Witomina bez zsiadania z roweru.

Jedyną możliwością na znalezienie się na tej drodze dla rowerów bez łamania przepisów o ruchu drogowym jest zejście z roweru, przeprowadzenie go przez przejście dla pieszych i kontynuowanie jazdy po DDR, znajdującej się po przeciwnej stronie ulicy, prowadzącej z Chwarzna na Witomino. Rowerzysta, który zmienia kierunek jazdy w opisany sposób, naraża się na niebezpieczeństwo i może zaskoczyć tym niejednego kierowcę.

Również poruszanie się rowerem po jezdni jest obarczone ryzykiem. Jest to ruchliwa droga o podwyższonej dozwolonej prędkości. Jadący nią rowerzyści raczej nie zaznają spokoju, a muszą liczyć się z regularnym trąbieniem na nich, wymachiwaniem rękami i informowaniem przez kierowców i pasażerów aut, nie zawsze w kulturalnych słowach, że po drugiej stronie ulicy jest droga dla rowerów.

Miejsca

Opinie (518) ponad 20 zablokowanych

  • Chwarznieńska (3)

    Jedziesz na Chwarzno ulicą, przed pętlą lewa ręka że skręcasz w jakąś uliczkę do domu, jedziesz chwile chodnikiem i jesteś na ścieżce.

    • 0 10

    • Jazda chodnikiem jest nie dozwolona.

      • 9 0

    • (1)

      ok, jest linia przerywana na wysokości początku DDR, więc można wykonać ten manewr, aczkolwiek będzie on zaskakujący i frustrujący dla kierowców, bo z uwagi na dużą liczbę samochodów jadących z góry, wykonanie manewru trochę potrwa, a nie ma tam lewoskrętu (jest dopiero na wysokości zjazdu na pętlę autobusową).

      • 1 1

      • Jest taki kawałeczek za pętlą, ale w ruchu jest to ryzykowne. Dla mnie niezrozumiały koncept, a najbardziej niezrozumiały, że kierowcy nie rozumieją przepisów i zachowują się jakby drogi były prywatne.

        • 0 0

  • Wszędzie jest podobny problem (5)

    Przez całą długość Półwyspu Helskiego równolegle do drogi biegnie ścieżka rowerowa. Niestety na jezdni spotyka się często wystrojonych "mapetów" pseudo kolarzy, którzy ścieżkę maja za nic. I co z nimi zrobić, a droga od Juraty do Helu w lesie jest kręta i niezbyt bezpieczna. Ja rozumiem, że opona takiego roweru o szerokości 1,5 cm nie daje komfortu jazdy po piasku i szyszkach, ale do treningu wydolnościowego można sobie sprawić tańszy odpust-bike z szerokimi oponami.

    • 9 16

    • (4)

      wzdłuż półwyspu biegnie pieszo rowerowy chodnik miejscami w stanie agonalnym zarośnięta po 10 cm z każdej strony zielskiem pseudo ścieżka pełna uskoków przełomów dziur pełna pieszych zawalona złomem hulajnogowym odcinek przed helem to jakiś szuter w sam raz dla rowerów innych niż górskie, kolarz ma sobie kupować inny rower na 12 km kawsałek między Juratą a Helem?Ty poważny jesteś chłopie?Droga między Juratą a Helem jest kręta ale czy nie ma na niej niższych limitów prędkości?Tam zdaje się korków nie ma więc problem z kolarzem jednym na całą trasę to taki problem?

      • 14 2

      • (3)

        Tam też zdarzają się korki, ale to nieważne (z resztą i tak rowerem nie dobijesz do 50km/h, więc będziesz spowalniał ruch, a rowerzystów dużo). Ważne jest to, że mimo piachu i wzniesień tam jest obowiązek jazdy rowerem po DDR, a nie po ulicy. Inaczej dostaniesz mandat.

        • 0 7

        • (2)

          ważne jest to że po piasku się nie jeździ rowerem szosowym drogi panie.Fascynuje mnie dlaczego jakis głupek upiera się na tej dziwacznej nawierzchni kiedy obok idzie wyremontowana droga wojewódzka tam jakoś może by asfalt a na ścieżce nie. I nie bredź o korkach bo wystarczy rzut oka na google maps i natężenie ruchu to nawet kiedy do władka i pucka są mega korki na sam hel jest luz i zielony kolor bo zdecydowanie nie wszyscy jada na sam koniec połwyspu.Znam tę drogę bo wiele razy nią jeździłem jako pasażer PKS pasażer auta i rowerzysta nigdy powtarzam nigdy tam nie było problemu z korkami a problem z rowerzystami powodują głupkowaci urzędnicy tylko i jedynie.Ja nie będę ryzykował uszkodzenia opony mając do zrobienia 80 km trasę powrotną do Gdyni

          • 2 1

          • (1)

            Bo taka jest mentalność polactwa. Oni mają mieć asfalt, a ty masz jeździć poboczem.
            Miałem taką sytuację, że jakiś d**il się rzucał, że nie jadę poboczem, a że nie było przeznaczone do jazdy, to co go to. On wie, że ty masz jechać "poboczem". I najlepsze, że to on się czuje uprawniony do porządkowania tej sytuacji.

            • 5 1

            • na takich to tylko pała metalowa smieszni ludzie tak strasznie pilnują tych zasad że na pilnowanie siebie swojej jazdy i stanu technicznego swojego rzęcha nie starcza im już czasu

              • 2 1

  • Pamiętajmy, że są dwie osobne kategorie: są rowerzyści (normalni) i są ped**arze. (1)

    • 9 9

    • ale kierofczyk jest jeden :D

      • 6 1

  • "Każda osoba, która łamie przepisy musi liczyć się z odpowiedzialnością karną."

    Taką mamy Policję co nie wie co to jest odpowiedzialność karna. I jak tu się kierować tym co mówią.

    • 6 0

  • Rowerzyści to hamy (4)

    Gdybym ja wjechał na ścieżkę samochodem to by była wojna a taki ham pcha się gdzie nie ma ,zamykać takich i kara chłosty

    • 10 20

    • gdyby ulica miała tak popierd..ny przebieg to byś pierwszy kwiczał

      • 9 2

    • Za taką ortografię nawet chłosta to za mała kara!

      • 1 1

    • (1)

      Niby tak nie robicie? Ile razy widzę jak kierowca jakiś zaparkuje auto na ścieżce rowerowej całej bo pojechać 100 metrów na parking to mu za daleko i najchętniej to do sklepu by jeszcze wjechał. Jak wtedy mam jechać po takiej ścieżce? Przelecieć nad autem czy przejechać nad nim?

      • 2 0

      • na tej nowej ścieżce przy Kartuskiej n Gdyni przy skrzyżowaniu z Chylońską codziennie trafiam na zaparkowany dostawczak do piekarni dziś koło PZU zaparkowali sobie dżwig z wysięgnikiem w pobliżu uliczki będącej na wprost piekarni kozłowsklego ciągle stoją samochody w poprzek ścieżki

        • 2 0

  • Powinien jechać po sciezce

    Jest wyraźnie oddzielona zapora od ulicy. Narusza prawo

    • 7 10

  • Rację mają ci ,którzy twierdzą , że na jezdniach (1)

    w miastach nie powinno być rowerów. Niestety ustawodawca kierując się modą i nurtem main streamu za wszelką cenę usiłuje zdezorganizować ruch i utrudnić życie komu się da. Robiąc z rowerzystów święte krowy powoduje to , że ci ostatni potracili instynkt samozachowawczy i zachowują się jak samobójcy , lub agresorzy w stosunku do pieszych i słabszych . W połączeniu z powszechnym brakiem kultury , daje to obraz nędzy i rozpaczy. Do chwili, kiedy ruchem drogowym zajmują się tacy ludzie jak Franciszek Sterczewski(osoba publiczna), poseł zasłaniający się immunitetem złapany ,na ewidentnym przestępstwie , niestety będzie tak nadal. Jedyne rozwiązanie, to rowery tylko na ścieżkach rowerowych .

    • 8 19

    • a kto id..to wpuszcza rowery na chodniki nakazując jazdę po nich?

      • 3 1

  • Jedzie milicjant rowerem

    czapkę ma odwróconą daszkiem do tyłu.
    Hej ! Milicjancie! Czapkę masz odwrotnie !
    -To nic, i tak będę zaraz wracał. !!

    • 2 1

  • Marta

    Najlepsi cwaniacy są na rowerach na ul Małomiejskiej w Gdańsku, nie ma ścieżki rowerowej i pędzi cwaniaczek i mówi jeszcze matce z dzieckiem którą stroną chodnika ma iść.....bezczelni.

    • 4 10

  • chciałem uściśclić jedną sprawę (2)

    jechać rowerem po przejściu dla pieszych nie wolno, ale teraz jadąc obok przejścia gdy jest zielone światło wolno czy nie? Bo wg. mnie wolno tak samo jak rowerzysta może przejechać na drugą stronę ulicy (zachowując ostrożność i przepuszczając auta) w każdym innym miejscu.

    • 4 5

    • może. ja zawsze tak robie

      żadne przepisy tego nie zakazują

      • 3 3

    • Jeżeli nie przejeżdżasz na drugą stronę, a np. na wysokości przejścia włączasz się do ruchu i dalej kontynuujesz jezdnią, to można, nie ma tu wykroczenia. Pewien problem się pojawia, gdy zjedziesz z chodnika i wjedziesz na chodnik po drugiej stronie.
      Takiego problemu nie ma, gdy zrobisz tak na jezdni, czyli chodzi o pieszych.
      Zadziwiające jest jednak to, że potrafiono wprowadzić przepis, że na hulajnodze nie można zapylać wśród ludzi, a nie potrafili dotąd wprowadzić przepisu, że przejeżdżający rowerem może przejechać powoli.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum