• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Droga rowerowa po drugiej stronie jezdni. Czy trzeba z niej korzystać?

Joanna Karjalainen
29 czerwca 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Choć przepisy na temat jazdy rowerem po jezdni są jednoznaczne, dyskusja w tej kwestii powraca każdego roku. Choć przepisy na temat jazdy rowerem po jezdni są jednoznaczne, dyskusja w tej kwestii powraca każdego roku.

Droga rowerowa po przeciwnej stronie jezdni - czy trzeba z niej korzystać? Ten temat powraca jak bumerang i niezmiennie wywołuje wiele emocji, a także sprzeczek na linii rowerzyści-kierowcy aut. Czy rowerzysta ma obowiązek poruszać się po drodze dla rowerów, jeżeli znajduje się ona po przeciwnej stronie ulicy? Przepisy są w tej kwestii niezmienne od lat, choć większość z nich jest sformułowana w taki sposób, że może budzić kontrowersje.





Dyskusje na temat rowerzystów jadących po ulicy w miejscach, w których droga dla rowerów znajduje się po przeciwnej stronie ulicy, pojawiają się każdego roku od nowa, zwłaszcza w okresie wiosenno-letnim, gdy rowerzystów na drogach jest więcej. Jakiś czas temu dyskusja pojawiła się również w naszym Raporcie z Trójmiasta. Dotyczy jazdy rowerem wzdłuż ul. ChwarznieńskiejMapka w Gdyni.

Kiedy rowerzysta może jeździć po ulicy?



Czytelnicy w komentarzach podzielili się na dwa obozy: jeden, w którym wskazuje się na bezmyślność i nieodpowiedzialność rowerzysty, a także rzekome łamanie przez niego prawa. Oraz drugi, wskazujący na to, że rowerzysta jedzie prawidłowo. Kto ma rację?

- W przypadku gdy wzdłuż ulicy jest droga dla rowerów, rowerzysta ma obowiązek z niej korzystać - mówi podkom. Jolanta GrunertKomendy Miejskiej Policji w Gdyni. - Jeżeli właściciel roweru jedzie ulicą, popełnia wykroczenie z art. 97 Kodeksu wykroczeń, za które policjant może ukarać mandatem karnym w wysokości 100 zł.
Rowerzysta może poruszać się jezdnią w przypadku, gdy:

  1. Nie ma wyznaczonej drogi dla rowerów, a rowerzysta posiada kartę rowerową (upoważniającą do jazdy rowerem na drogach publicznych do 18 roku życia).
  2. Nie ma wyznaczonej drogi dla rowerów, a rowerzysta ukończył 18 lat.


- Policjanci prowadzą cyklicznie działania związane z bezpieczeństwem w ruchu drogowym. Każda osoba, która łamie przepisy musi liczyć się z odpowiedzialnością karną. Apelujemy aby wszyscy uczestnicy dróg stosowali się do przepisów prawa - dodaje rzecznik policji w Gdyni.

Prawo o ruchu drogowym: kiedy rowerzysta nie musi korzystać z drogi dla rowerów



Można przypuszczać, że powyższa wypowiedź może ucieszyć... obydwie wspomniane wyżej grupy osób. Zostawia ona bowiem pole do swobodnej interpretacji. Rozstrzygający jest jednak zapis ustawy Prawo o ruchu drogowym:

Prawo o Ruchu Drogowym
Art 33.

Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.


Wynika z tego jednoznacznie, że rowerzysta ma prawo poruszać się po jezdni, jeżeli droga dla rowerów znajduje się po przeciwnej stronie ulicy.

Niestety ze swobodnej interpretacji przepisów wynikają niepotrzebne sprzeczki między kierowcami aut a rowerzystami, a czasem również próby samosądu. Poniższa sytuacja wydarzyła się w Warszawie, jednak można przypuszczać, że - niestety - nie jest wyjątkiem na drogach.



Mandaty dla rowerzystów na molo i Monciaku



- Artykuł 33 ustawy Prawo o ruchu drogowym definiuje, w jakiej sytuacji rowerzysta ma obowiązek korzystania z drogi dla rowerów - mówi Sebastian Gruszka, prezes Fundacji Na Rowerze. - Niestety w Ustawie tej brakuje definicji pojęcia "kierunek ruchu", mający tutaj istotne znaczenie. Należy wziąć pod uwagę, że w Polsce ma zastosowanie, poza Ustawą, międzynarodowy traktat określający ogólne zasady ruchu drogowego obowiązujący w krajach będących jego sygnatariuszami. Jest nim Konwencja o ruchu drogowym, sporządzona we Wiedniu 8 listopada 1969r. (Dz. U. z 1988 r., Nr 5, poz. 40). W akcie tym, pod art. 1 lit. z, znajdziemy definicję "kierunku ruchu". Wynika z niej jednoznacznie, że w Polsce korzystanie z drogi dla rowerów obowiązuje tylko wtedy, gdy wspomniana droga znajduje się po prawej stronie. Odstępstwem od tej reguły jest znak "B-9: zakaz wjazdu rowerów". Pamiętajmy także, że kierujący pojazdami (czyli również rowerzyści) są obowiązani do stosowania się do znaków pionowych umieszczonych po prawej stronie drogi. Niemniej zachęcam, abyśmy jako rowerzyści korzystali z dróg rowerowych wszędzie tam, gdzie mamy możliwość na nią bezpiecznie wjechać, niezależnie po której stronie drogi się ona znajduje.

Ul. Chwarznieńska niełatwa dla rowerzystów



Warto na koniec wspomnieć, że poruszanie się rowerem ul. Chwarznieńską w przypadku jazdy z Witomina w stronę Chwarzna nie jest łatwym przedsięwzięciem. Droga dla rowerów znajdująca się po przeciwnej stronie ulicy jest szeroka i wygodna, jednak nie ma możliwości komfortowego wjazdu na nią od strony Witomina bez zsiadania z roweru.

Jedyną możliwością na znalezienie się na tej drodze dla rowerów bez łamania przepisów o ruchu drogowym jest zejście z roweru, przeprowadzenie go przez przejście dla pieszych i kontynuowanie jazdy po DDR, znajdującej się po przeciwnej stronie ulicy, prowadzącej z Chwarzna na Witomino. Rowerzysta, który zmienia kierunek jazdy w opisany sposób, naraża się na niebezpieczeństwo i może zaskoczyć tym niejednego kierowcę.

Również poruszanie się rowerem po jezdni jest obarczone ryzykiem. Jest to ruchliwa droga o podwyższonej dozwolonej prędkości. Jadący nią rowerzyści raczej nie zaznają spokoju, a muszą liczyć się z regularnym trąbieniem na nich, wymachiwaniem rękami i informowaniem przez kierowców i pasażerów aut, nie zawsze w kulturalnych słowach, że po drugiej stronie ulicy jest droga dla rowerów.

Miejsca

Opinie (518) ponad 20 zablokowanych

  • Poproszę opinię prawnika! (7)

    Interpretacja prawna w wykonaniu prezesa fundacji rowerkowej jakoś mnie nie przekonuje.

    • 25 12

    • Nie potrzeba prawnika (1)

      zadaj sobie proste pytanie. Czy jadąc jezdnią samochodem obowiązują cie znaki dla przeciwnego kierunku? No nie. Rowerzystę też nie. Nie ma tu wyjątków. Proste

      • 15 5

      • Czyli wstawić znak B-9 za "Za Falochronem" w stronę Chwarzna...

        ...i po sprawie :)

        • 0 4

    • A może być orzeczenie sądu? (1)

      Jeśli tak to proszę: III SA/Łd 155/09 - Wyrok WSA w Łodzi

      • 5 4

      • Haha, dobry trolling

        Orzeczenie dotyczy starania się o prawo jazdy za granicą, mając zdany egzamin w Polsce kilkanaście lat wcześniej. Jaki to ma związek z artykułem?

        • 7 0

    • (2)

      Przeczytaj uważnie przepisy ze zrozumieniem, tu nie trzeba prawnika.
      "jeśli są one wyznaczone dla kierunku" Takie przepisy są w zasadzie w całej UE.
      Poza tym obowiązek poruszania się po tzw. drogach rowerowych i pieszych nie jest obowiązkiem ustawowym.
      Obowiązek dotyczy wyłącznie "drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów" po prawej stronie.

      • 3 1

      • (1)

        Jeśli droga rowerowa jest dwukierunkowa, to również jest "wyznaczona dla kierunku" jazdy rowerzysty gdy jest po lewej stronie ulicy, czyli wbrew pomysłom autorki artykułu rowerzysta ma obowiązek z niej skorzystać.
        Obowiązek poruszania się po tzw. drogach rowerowych i pieszych wciąż ma moc prawną, nawet jeśli pojawia się w rozporządzeniu a nie w ustawie.

        • 1 5

        • rozporządzeniami nie zmieniamy ustaw i nie wypaczamy ich artykułów DDR to DDR nie droga rowerowo piesza defijicja ustawowa DDR jest zapisana w ustawie i stanowi bazę dla art 33 ustawy

          • 2 0

  • Patrząc szerzej to ogólnie życie jest niełatwe.

    • 4 0

  • przepisy droga pani są bardzo niejednoznaczne w tym temacie

    • 2 5

  • A jak droga rowerowa ma wyznaczone oba kierunki ruchu a znajduje się po lewej stronie ulicy ?? (19)

    wg tych zapisów też jest obowiązek poruszania się nią. W innej sytuacji dochodzimy do absurdów np. Na Łostowickiej czy Adamowicza.

    • 22 11

    • To nie są absurdy tylko prawo (11)

      Przykład z Łostowicką bardzo dobry. Jak legalnie dostać się rowerem do posesji znajdującej się po stronie cmentarza? Tylko jezdnią.

      • 12 5

      • Jak to jak? (1)

        Dojeżdżasz po DDR do przejścia dla pieszych najbliżej twojej posesji, a resztę drogi prowadzisz rower idąc pieszo przez przejście i po chodniku.

        • 10 8

        • Przykład z pupy

          Schodząc z roweru jesteś pieszym. Mówimy o przepisach dla rowerzystów.

          • 0 0

      • (8)

        jak legalnie dostać się do pociągu jeśli na peronie nie ma ścieżki rowerowej? trzeba go prowadzić

        • 6 6

        • (6)

          ale ja jadę na rower a nie na peron kolejowy peron kolejowy nie jest jezdnią ani drogą a rower jest traktowany jak bagaż

          • 5 3

          • (5)

            Tak samo tutaj - nie możesz jechać rowerem, więc go prowadzisz jak bagaż

            • 1 5

            • (4)

              nie nie jest tak droga ma służyć do jazdy ja nie jestem dla drogi id..to droga ma służyć mnie i moim potrzebom jeśli się nie buduje poprawnego wjazdu na ddr to się nie wymaga od rowerzysty chodzenia z rowerem jeśli się jest deb..lem to się nie buduje dróg jeśli się nie umie tego zrobic w sposób poprawny nalezyty i zgodny z przepisami a budowanie bubli powinno podbiegac pod paragraf kodeksu karnego mówiący o niegospodarności i sprzeniewierzaniu publicznych pieniędzy bo cały problem na chwarznieńskiej jest wynikiem tylko i wyłącznie braku kompetencji głupka który projekt budowy tej drogi zatwierdził tak się głupek zafokusował na zrobieniu dobrze samochodzikom i zbudowaniu autostrady w terenie zabudowanym że potrzeby pieszo rowerowe miał w rzyci.

              • 6 4

              • Nie, droga nie ma służyć tobie, ma służyć wszystkim użytkownikom, a jeden rowerzysta spowalnia wszystkie samochody za nim (3)

                Cały czas śmiejecie się że "kierofczyk to musi tak blisko drzwi zaparkować, że najchętniej to by do mieszkania wjechał". Jak widać z wami jest jeszcze gorzej, bo nawet metra nie możecie z nim przejść pieszo, musicie na nim jechać, choćbyście utrudniali życie wszystkim dookoła. Bo wam "się należy". Id ioci w ciasnych gaciach...

                • 4 7

              • Idąc twoim tokiem myślenia kierowcy spowalniają komunikacje publiczną i utrudniają innym poruszanie się (1)

                przecież droga ma służyć wszystkim. To czemu piesi nie mogą sobie przejść przez jezdnie gdzie chcą? dlaczego mają chodzić na około szukać pasów? To ich "spowalnia" ;)

                szach mat

                • 3 2

              • ale ja jadę jezdnią zgodnie z przepisami a żaden przepis nie nakazuje mi nagle sioę zatrzymywać schodzić z roweru gdzieś z nim dreptać itd

                • 1 2

              • ty deb..lu droga ma nie służyć mnie to komu ma służyć?Komu ma służyć no komu??? Ma być ozdobą tak poprawa czyjegoś ego elementem propagandy sukcesu?Wy się sami spowalniacie skąd jest ten korek w stronę witawy codziennie że autobusom musieli wymyślić pas p[od prąd?Przez rowery?Proszę cię typie.Ja nie będę nigdzie chodzić bo nie mam takiego obowiązku obowiązkiem głupka który rozbudowywał ul chwarznieńską było zrobić należyte i zgodne z przepisami drogi dla rowerów i uwierz id.to wytyczenie poprawnego przejazdu na drugą stronę jezdni nie było ani kosztowne ani niemożliwe wystarczyło tylko mieć mózg i trochę wyobraźni

                • 1 2

        • Trzeba pomachać

          Żeby pociąg bliżej podjechał

          • 0 0

    • Nie ma to znaczenia. (3)

      Zwróć uwagę że w cywilizowanych krajach trasy rowerowe są z obu stron jezdni. Nie przyszło ci do głowy dlaczego?
      No własnie dlatego...

      Nie ma absurdu. Zawsze można postawić znak B-9 jeżeli jest taka konieczność.

      • 10 7

      • (2)

        znaki B9 się powinno stawiać tylko tam gdzie jazda na rowerze jezdnią może być niebezpieczna a nie jak tu na ulicy Wybickiego w Bojanie z ograniczeniem do 40 km/h

        • 9 0

        • (1)

          dlatego napisałem że "jeżeli jest taka konieczność".

          • 3 0

          • w Polsce to jest nadużywane

            • 4 1

    • Droga rowerowa przy Łostowickiej na odcinku przy cmentarzu formalnie nie ma wyznaczonych 2 kierunków, znaki ustawione są tylko w jedną stronę.

      Nie ma zakazu jazdy w dół, ale tylko jadący do góry może traktować ją jak drogę rowerową bo tylko on ma prawidłowo ustawione znaki które o tym informują.

      Czyli jeśli ktoś by się uparł mógł by legalnie jechać po Łostowickiej na rowerze zarówno na dół (droga rowerowa jest tylko w kierunku do góry) oraz do góry - bo z pasa w kierunku do góry nie ma zjazdu na drogę rowerową która jest po lewej stronie.

      W praktyce nikt nie będzie stał na rowerze w korku na Łostowickiej tylko ominie te korki po drodze rowerowej - nawet jeśli nie musi.

      • 4 1

    • Macie ulicę Adamowicza?

      Ło matko

      • 1 0

    • Jaki obowiązek? Skąd rowerzysta ma wiedzieć, że gdzieś po drugiej stronie jest DDR? Jak jest na sąsiedniej ulicy to też ma obowiązek?

      • 0 0

  • na zdjęciu widać kolesia który nie ogarnia że pas rowerowy jest zawsze jednokierunkowy zdjęcie z okolic domu marynarza w Gdyni pasy rowerowe na dolnym odcinku Piłsudskiego są jednokierunkowe jedziesz przepisowo pod górkę od bulwaru w stronę UM i jedzie na ciebie taki cymbał pod prąd

    • 8 0

  • Mam nadzieję, że kierowca z zamieszczonego filmiku (4)

    siedzi już za kratkami

    • 22 21

    • kto takich czubów porąbanych na mózgu dopuszcza do prowadzenia samochodu

      • 11 6

    • Za co? Że trochę pokrzyczał. Nie przesadzajmy, nic się nie stało. (2)

      • 2 10

      • za agresję id..to popychanie itp rzeczy nie masz prawa nikogo dotykać popychać szarpać itd

        • 9 2

      • Co ty pierniczysz? To jest naruszenie nietykalności. Jakiś nieoduczony stary osioł, frustrat, znalazł sobie sposób na odreagowanie. Powinien siedzieć w pudle + odszkodowanie dla rowerzysty.

        • 0 0

  • (1)

    ta pani z policji nazywa mandat zxa wykroczenie odpowiedzialnością karną gdzie tych przygł..pów uczą?

    • 11 1

    • Czytanie ze zrozumieniem.

      Odpowiedzialność karna powinność poniesienia przez daną osobę konsekwencji określonych w prawie za konkretne przestępstwo lub wykroczenie.

      • 0 0

  • po to u licha są te drogi rowerowe! (14)

    • 19 13

    • zapytaj lobby samochodowe (3)

      są po to by za wszelką cenę (kosztem innych uczestników) pozbyć się rowerzystów z jezdni i przerzucić ich na chodniki dla pieszych

      • 11 4

      • (2)

        a może tak zapytamy lobby rowerowe po co im ścieżki rowerowe skoro pchają się do komunikacji miejskiej? Przyczepę trzeba im załatwić bo nie dają rady dojechać do celu. Na Zaspie mają prawdziwy raj bo tam mogą po chodniku ulicy po dwóch stronach no i oczywiście autobusem jeśli będzie za mało...a piesi gdzieś na bok najlepiej w pas zieleni. Nie mówiąc już o rozbieraniu linii kolejowych po to by robić tam DDR z których mało kto korzysta.

        • 3 10

        • Jeśli przewoźnik dopuszcza przewóz rowerów (1)

          to możesz ten rower legalnie przewieźć. Jeśli ty masz inne zdanie to tylko twoja nikogo nieinteresującą opinia.

          • 3 1

          • czyli jeśli nie ma parkingu to kierowca może legalnie zaparkować na części chodnika zostawiając odstęp dla pieszych. Proste prawda?

            • 1 2

    • (2)

      ta na chwarznieńskiej nie wiem po co jest ta w Bojanie i Karczemkach nie wiem po co jest jak patrzę na wytwory umysłowe tych co to budowali i projektowali zachodzę w głowę jakim deb..lem trzeba być by skończyć studia politechniczne i dostać dyplom inżyniera dróg i mostów. Owoce intelektu tych ludzi przyprawiają o ból głowy

      • 3 0

      • (1)

        Jeszcze lepsza sytuacja jest na odcinku Mosty - Rewa. Jadąc w kierunku Rewy kierowcy nie omieszkają cię obtrąbić mimo iż jedziesz po oznaczonym szlakiem rowerowym R coś tam. Nie pamiętam numeru.

        • 5 1

        • samochodowe głupki nie znają podstawowych zasad o tym czy jest droga dla rowerów czy nie decydują znaki drogowe no ale jak tu id..tka wysyła filmik że jej autobus na czerwonym pojechał a on ma w rzeczywistości swoją autobusową sygnalizację to czego wymagać głupki z kompleksem małego wacka rżną szeryfów

          • 5 2

    • Ponieważ większość dorosłych boi się jeździć między samochodami i to nie jest wina kierowców (6)

      Po prostu jadąc rowerem między pojazdami ważącymi 20 razy więcej niż ty, jadącymi z prędkością 3 razy większą niż ty, naturalną rzeczą jest poczucie, że jesteś w niewłaściwym miejscu, jak kajak między kontenerowcami.

      Ludzi dzieli się na wg skłonności do ryzyka podczas jazdy rowerem na poziomy LTS (Level of Traffic Stress). Tylko ok. 4% osób dorosłych czuje się bezpiecznie między samochodami na drodze typu Chwarznieńska. W większości są to fanatycy rowerowi, którzy tutaj wypisują że mają prawo jeździć między samochodami. Kolejne 10% procent czuje się bezpiecznie na pasach rowerowych (dlatego ich wydzielanie np. na 3 Maja to marnowanie przestrzeni, bo skorzysta z tego tylko 14% osób). Ponad 50% dorosłych czuje się bezpiecznie dopiero na drodze fizycznie oddzielonej od samochodów (choćby krawężnikiem), czyli na drodze rowerowej. Dlatego większość rowerzystów jeździ po DDR, a tylko rowerofczyki wykłócają się o możliwość jazdy Chwarznieńską i mówi coś o lobby samochodowym.

      • 3 9

      • (4)

        Jestem w tych 4% i co mam zrobić?

        • 2 2

        • (3)

          Jechać po DDR, jak cała reszta.

          • 1 2

          • (2)

            proszę mi pokazać w Gdyni DDR

            • 3 1

            • (1)

              są odcinki przy al. Zwycięstwa i na bulwarze :-)

              • 2 0

              • no i to wystarczy za odpowiedź ta na bulwarze to w zasadzie tor z przeszkodami gdzie za tyczki slalomowe służą rolkarze kijkarze hulajnogi biegacze itd

                • 2 2

      • Problem w tym, że odczuwany poziom stresu nie zawsze jest adekwatny do rzeczywistego ryzyka. Często to nieracjonalny nawyk.

        Chwarznieńska to faktycznie niezbyt bezpieczne i z całą pewnością niekomfortowe miejsce dla większości rowerzystów.

        Z drugiej strony, niemal codziennie z za kierownicy samochodu widzę rowerzystów wybierających jazdę chodnikiem wzdłuż spokojnych osiedlowych uliczek w strefie tempo 30.

        Nie tylko łamią przepisy i zmniejszają sobie komfort jazdy ale najwyraźniej nie są świadomi, że w ten sposób potęgują zagrożenie zarówno dla siebie jak i dla pieszych.

        Rower jadący po chodniku jest znacznie słabiej widoczny dla innych. Co gorsza, widoczność często jest bardzo ograniczona przez budynki/rośliny/zaparkowane samochody itp.

        Z tych powodów, rowerzysta na chodniku jest znacznie bardziej narażony na kolizję z pojazdem (np. wyjeżdżającym z podwórka) lub pieszym (np. wychodzącym z kamienicy wprost pod jego koła) niż na jezdni.

        Podobne problemy dotyczą wielu wydzielonych dróg rowerowych i dla tego nie wszędzie ich budowa jest zasadna i prowadzi do faktycznej poprawy bezpieczeństwa.

        Są miejsca gdzie znacznie rozsądniejszym rozwiązaniem są pasy w jezdni (czasem fizycznie oddzielone, czasem nie) a w wielu innych wystarczyłaby jazda po jezdni na zasadach ogólnych. Oczywiście są też takie gdzie najlepiej sprawdzi się droga wydzielona.

        Infrastruktura bardzo często jest nieadekwatna do specyfiki danego miejsca. Liczę jednak na to, że zarówno rozwiązania techniczne jak i ludzkie nawyki będą w dalszym ciągu zmieniać się na lepsze.

        • 3 0

  • Autor artykułu stwarza zagrożenie (14)

    Szanowna Pani Joanno. Proszę nie wprowadzać rowerzystów w błąd i nie pisać głupot. Chyba, ze w przypadku kolizji auta z rowerzysta będzie pani skłonna płacić odszkodowanie, z uwagi na swoją luźna interpretacje przepisow? kierunek ruchu a strona po której znajduje się droga dla rowerów to dwie zupełnie różne rzeczy. Na ul chwaszczynskiej podobnie jak i lostowickiej i Adamowicza droga dla rowerów jest dwukierunkowa. Rowerzysta z nagrania jedzie oczywiście blednie a do tego jest najwyraźniej ograniczony umysłowo. Gdyby droga dla rowerów była jednokierunkowa - wtedy może jechać jezdnia. Przyjmując ta i**otyczna interpretacje moznaby jeździć po ulicy w zasadzie wszędzie, bo dwukierunkowych dróg rowerowych po obu stronach jezdni praktycznie u nas nie ma.
    Proszę o przemyślenie tematu, praca w redakcji powinna wiązać się z posiadaniem podstawowej wiedzy i analiza tematu przed napisaniem artykulu

    • 26 34

    • (7)

      rowerzysta na chwarznieńskiej nie żadnej chwaszczyńskiej chwaszczyńska to zupełnie inny rejon Gdyni jedzie tak jak go prowadzi droga, Twoja dwukierunkowa ścieżka zaczyna się na wysokości pętli linii 141 i na tę lewą stronę nie ma specjalnie wjazdu zgodnego z przepisami i to nie jest problem rowerzysty kierowca samochodu jedzie sobie w swoją stronę ma wygodną drogę równą a rowerzysta ma kombinować jak przejechać gdzie skręcić?Myślisz sieroto że w dużym ruchu tak prosto jest zjechać na środek tej wąskiej ulicy na odcinku Witomińskim i w odpowiednim momencie skręcić w lewo?Ja jechałem jak autobus na tę pętlę ale też łamałem przepisy bo tym lewoskrętem może jechać tylko autobus (napis BUS na jezdni) zatem rowerzysta teoretycznie nie może tamtędy pojechać inny sposób to przełączka za pętlą autobusową ale to jest dalej kombinowanie a rowerzysta kombinować nie ma obowiązku a twoja gadka to jałowy stek bredni. Właśnie tak jak twoja gadka myślą głupi kierowcy niespełnieni bokserzy jak ten zj..b genetycznie pokancerowany z Warszawy robiący awanturę i bijatykę z tak głupiego powodu w tym głupim kraju buduje się infrastrukturę rowerową która chyba celowo jest robiona w tak ch..jowy sposób żeby powodować wypadki i nakręcać konflikty na drodze niespójna nielogiczna bzdurna zaczyna się w polu albo za barierkami nie ma jak na nią bezpiecznie wjechać ale jest i głupek się rzuca z pięściami na człowieka bo musiał samochodzikiem zwolnić nieco.

      • 16 5

      • (1)

        Wulgaryzmy i obelgi częściej od przecinków... Nie da się tego czytać.

        • 3 6

        • nie czytaj jak masz problem

          • 4 3

      • Da się legalnie wjechać na DDR jadąc od strony Witomina (4)

        Mijasz lewoskręt z napisem BUS i jakieś 10m dalej masz miejsce do skręcenia w lewo i wjechania na DDR.
        Pozdrawiam

        • 0 3

        • (3)

          a gdzie masz zasugerowane że tak masz zrobić?Jeśli jesteś tam pierwszy raz możesz to miejsce do skręcenia pominąć i co?

          • 2 0

          • No wiadomo, że da się też podjechać do bariery energochłonnej i przenieść rower. I co, że się da? Jesteś zobowiązany jechać prawą stroną pasa. Już samo przecinanie toru jazdy samochodu jest ryzykiem. A jak się okaże, że panienka za kierownicą pisała SMS-a i tylko zdawało ci się, że cię puszcza, to jesteś inwalidą lub nie żyjesz. No pewnie, że się da, ale da się też unikać ryzyka i postępować jak wszędzie w cywilizacji. Prawa strona i koniec, bez dyskusji.

            • 0 0

          • Nie pisałem że oznakowanie jest dobre. Nie ma tam takiej sugestii. (1)

            Napisałem tylko że da się legalnie wjechać. Znam ten teren , więc tak jadę.
            Osoba która tam jedzie pierwszy raz, pewnie pojedzie prosto. Również legalnie.

            • 0 1

            • ale może zostać napadnięta przez psychicznie chore coś w samochodzie i szkoda że to na osobie która nie ma żadnego obowiązku znać każdego meandra okolicznej sieci dróg ma spływać agresja a nie np id..tę który przebudowywał ten fragment miasta

              • 0 0

    • (2)

      A skąd rzeczony rowerzysta jadący Chwarznieńską ma wiedzieć że ddr po drugiej stronie jest dwukierunkowa i jak zgodnie z przepisami ma się na nią dostać?

      • 10 2

      • Ma przeciąć dwa pasy ruchu, to dla jego bezpieczeństwa :-)

        • 1 0

      • przy projektowaniu tej drogi widać panom inżhynierom chodziło tylko o wybudowanie autostrady w terenie zabudowanym zaraz po rozszerzeniu jezdni większość dostaje małpiego rozumu i ten kilometr do chwarzna zasuwają jak deb..le dobrze że łapią często na wjeździe do chwarzna i niejeden głupol pożegnał się tam z prawkiem

        • 1 0

    • Dokładnie! (2)

      Ponieważ doskonale widać, że istniejąca DDR jest dwukierunkowa więc rowerzyści powinni się po niej poruszać w obydwu kierunkach!

      • 3 8

      • oczywiście pod warunkiem że sobie na nią przefruną fruuuuuu jak mały ptaszek szkoda że żaden głupek z UM Gdynia który to budował nie wpadł na pomysł legalnej zmiany strony ulicy w bezpieczny sposób

        • 5 2

      • co ma jej dwukierunkowość do rzeczy i do prawa?

        • 0 2

  • Jazda rowerem po jezdni wśród polskich kierowców (8)

    to igranie z życiem. Milicjanty, którzy to na ludziach wymuszają powinni odpowiadać jak za morderstwo.

    • 11 13

    • po drogach rowerowych made i poland to jeszcze większe igranie z życiem (6)

      więcej pojeździsz to przyznasz mi racje.

      dla mnie idealnym rozwiązaniem są pasy w jezdni. Wilk syty i owca cała

      • 9 2

      • Kaleko umysłowy przez całe zycie nie wyjedziesz tyle kilometrów co ja w mieście ,a ty jak widać odporny na wiedze jestes (5)

        Tak jazda ulicami to proszenie sie o kalectwo!Polska buraczku ma najwiecej wypaddków drogowych w euuropie tylko w trójmiescie jest ich kilkanascie dziennie!! Człowiek nie jest bezpieczny nawet na chodniku .Ale im dalej
        od jezdni tym wieksze bezpieczenstwo. I jadąc autem nigdy niewiesz czy nie zginiesz bo na pristej drodzxe wpakuje sie w ciebie pirat drogowy własnie wn miescie.Ale masz wielkie szanse bo jestes chroniony przez wielką puszkę!Na ulicy jako rowerzysta nie masz zadnej ochrony!!!Ja dziennie robie kilkadzxisiat kilometrów rowerem i co dzienie kilkadzioesiat razy ustepuje pierwszeństwa piratom drogowym i zyje dlatego ze jak najmniej korzystam z ulic !!I nie poto jade rowerem truc sie spalinami bezposrednio za blachosmrodami.Pisałem wielokrotnie ale ty dzbanklu odpoirny na wiedze jestes .Wiec nie namawiaj i nie przekonuj nikogo do swojej głupoty bo bedziesz odpowiedzialny jak ktos zostanie kaleką ale ty najwyrazniej tego potrzebujesz bo inaczej sie nie nauczysz

        • 0 10

        • Ale z ciebie d**il

          • 5 0

        • Jak już tak jeżdzisz rowerem to zajedź kiedyś do księgarni i kup sobie słownik poprawnej polszczyzny i ortograficzny.

          • 3 0

        • co ty powiesz?Ja robię na rowerze rocznie między 10 a 15 tysięcy km i tyle na tych guano ścieżkach widziałem że mi wystarczy. Zbudowane to to na odpierd..l zakręty od ekierki krawężniki na parę cm fale dunaju slalomy między przeszkodami przeloty z jednej na drugą stronę jezdni co skrzyżowanie to ma być dobre do jeżdżenia?

          • 8 0

        • Drogi rowerowe są tylko pozornie bezpieczniejsze.

          Rowerzysta jest na nich słabiej widoczny dla kierowców a punktów kolizyjnych jest zwykle znacznie więcej niż na jezdni. Niejeden rowerzysta stracił przez to życie.

          Bezpieczne poruszanie się po mieście wymaga zachowania rozsądku niezależnie od środka transportu. Są ulice gdzie faktycznie jazda jezdnią, choć zgodna z przepisami, będzie dla rowerzysty niebezpieczna, wiele jest jednak znacznie bezpieczniejszych niż niejedna wydzielona droga dla rowerów.

          Niestety, z powodu wielu wad i błędów w infrastrukturze, lepiej czasem nagiąć przepisy i np. przejechać spokojnie kawałek niezbyt uczęszczanym chodnikiem niż pakować się na jezdnię o dużym natężeniu ruchu ze sporymi prędkościami albo pozostać na spokojnej jezdni gdy obok pojawia się odcinek drogi rowerowej na którą nie ma nawet jak wjechać.

          • 5 0

        • Okropnie jesteś agresywny

          Jak większość ped**arzy. I straszny chwalipięta, i mądrala. Taki wiejski głupek

          • 3 3

    • Jednak powinno

      Się karać za głupotę

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum