• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Droga na Bałkany nie jest usłana różami

Przemysław Jasiński, Sakwy Crosso Team
5 maja 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 10:00 (5 maja 2008)
Najnowszy artykuł na ten temat Wyprawa do najgłębszego kanionu w Europie
Gdynianie jadą rowerami do kanionu Tary w Czarnogórze, najgłębszego kanionu w Europie. Gdynianie jadą rowerami do kanionu Tary w Czarnogórze, najgłębszego kanionu w Europie.

Pierwsza relacja z wyprawy rowerowej dwóch gdynian do najgłębszego w Europie kanionu rzeki Tara w telegraficznym skrócie.



O wyprawie braci Bartka i Przemka Jasińskich przeczytasz w artykule Z Gdyni do najgłębszego kanionu w Europie

Wyruszając z Gdyni żaden z nas nie sądził, że przeszkody napotkamy na samym początku wyprawy, a jednak...

Już pierwszego dnia Bartkowi dokuczał żołądek, co stało się główną przyczyną pokonania niewielkiego odcinka zaplanowanej trasy.

Następnego dnia bratu złamał się hak w ramie, przez co nasza rowerowa przygoda przeżyła kryzys, jednak dzięki uprzejmości jednego z mieszkańców Czech dojechaliśmy autostopem do sklepu rowerowego. Tam kupiliśmy ramę za "półdarmo".

Trzeciego dnia nadal pech nie opuszczał Bartka. Oprócz tego, że pękła mu dętka, to po wymianie ramy zaczęły szwankować przerzutki, które uprzykrzały mu jazdę aż do Brna, gdzie w końcu zostały naprawione.

Na szczęście, gdy czwartego dnia nad ranem wschodziło słońce, nic nie zapowiadało, że znów napotkamy na przeszkody. Pomału zaczęliśmy odrabiać straty, omijając niestety Wiedeń. Dystans pokonywaliśmy głównie przejeżdżając po autostradach, niezważając na reakcje kierowców tirów.

Piątego i szóstego dnia przemierzaliśmy tereny Węgier, by na granicy z Chorwacją napotkać przeszkodę w postaci zahaczonego zdjęcia w paszporcie Bartka. Dziś zdecydowaliśmy się na pokonanie odcinka trasy z Zagrzebia do Sarajeva pociągiem. Problem tkwi w tym, że w Chorwacji
przewóz rowerów pociągiem nie jest na porządku dziennym , tak więc obyśmy do niego wsiedli.

Pomimo napotkanych przeszkód nadal jesteśmy optymistycznie nastawieni do pokonywania kolejnych etapów wyprawy.
Przemysław Jasiński, Sakwy Crosso Team

Opinie (11) 5 zablokowanych

  • Małe dementi

    Z powodu braku dostępu do sieci podczas wyjazdu o przygotowanie artykułu poprosiłem osobę, która dysponowała wiedzą ograniczoną jedynie do zdawkowych sms- ów, którymi ją raczyłem. Jak sobie teraz je czytam, to z ich treści wynika (tak jak w artykule) nieco zniekształcony obraz naszej wyprawy. Całą odpowiedzialność za skrzywioną rzeczywistość biorę oczywiście na siebie i tylko na siebie. Nie ulega wątpliwości, że pierwsze 3 dni wyprawy przebiegały pod znakiem problemów technicznych. Bartka nieżyt, złamany hak, problemy z napędem przesłoniły niestety coś bardziej istotnego. Mianowicie pomoc przy składaniu nowego roweru dla Bartka, jaką otrzymaliśmy od obcych nam osób, będzie fundamentem mojej wiary w ludzi jeszcze na długo po tym wpisie i jest z pewnością gwarantem dystansu do mniej przychylnych postów.
    Co do faktów: ta autostrada... czasami bezpieczniej jest śmigać poboczem o szerkości 1,5m na autostradzie niż zwykłą szosą, myśmy mieli szczęście i poruszaliśmy się wyłączonym pasem autosrady (Austria trochę bardziej intensywnie szykuje się do mistrzostw europy w piłce niż Polska)
    to niezważanie na tiry... raz jeden żeby zjechać z autostrady musieliśmy się przemieścić na skrajny lewy pas- sami to określiliśmy wtedy "manewrem śmierci" i nie polecamy. PS: mam wrażenie, że część internautów oczami wyobraźni widziała nas walczących bark w bark z 16-sto kołową lawetą ;)
    to omijanie Wiednia... objechać Wiedeń gdy jest się u jego północnych granic to droga zdecydowanie dłuższa niż przejazd przez miasto, ten wpis popełniam już w Polsce po zakończeniu wyprawy- koniec końców do Wiednia dotarliśmy w drodze powrotnej- na szczęście, bo było by czego żałować.
    ta dętka... sorki my nie jesteśmy takimi kozakami i wymieniamy ją w dwie i pół minuty ;) (jok)
    ten hak... life is brutal, teraz jesteśmy mądrzejsi
    Jako osoba, która umiejętnie stara się operować ciszą, resztę przemilczę i czuje jakoś wewnętrznie, że to komentarz najbardziej trafiony.
    Mam nadzieję, że w najbliższym czasie pojawi się relacja z reszty wyprawy
    Pozdrawiam
    Przemysław Jasiński

    • 0 0

  • Do E.

    Ręce opadają. Rozumiem że bronisz chlopaków, możesz. Mnie też nawet jeden zna. Ale NIE możesz tłumaczyć, że jazda autostradą rowerem jest dozwolona bo coś.. Jeszcze ktoś to przeczyta i pójdzie na A1!!!
    Stawka jest zbyt duża by wypisywać takie bzdury, więc jako laik daruj sobie

    Jazda rowerem po autostradzie jest ZABRONIONA kropka

    • 0 0

  • jeśli chodzi o jazdę rowerami po autostradach, to podobnie jak A. muszę niestety przyznać Wam rację, ale... zrozumcie, że to był jedynie krótki odcinek trasy. Nie mieli wyjścia. Musieli albo ryzykować jazdą po autostradzie i dotrzeć do celu na czas albo ich wyprawa by się zakończyła niepowodzeniem. To jest ich pierwsza wyprawa. Jestem ciekawa jak Wasza wypadła? A jeśli nie mieliście na tyle odwagi i pomysłu, by na coś takiego się zebrać, to siedzcie cicho!

    • 0 0

  • Zgadzam się, że jazda autostradami nie jest mądrym pomysłem. Dodam tylko, że był to nieduży kawałek biorąc pod uwagę długość całej trasy.

    Co do braku haka na wymianę to ludzie, którzy mają ramę, w której haka się wymienić nie da nie zabierają ze sobą całej ramy na wszelki wypadek a liczą, że hak wytrzyma.

    A jeśli chodzie o skrócenie trasy i ominięcie Wiednia to niestety jeżeli ma się ograniczony czas to czasem trzeba taką decyzję podjąc i zrezygnować z czegoś aby osiągnąć główny cel.

    Na koniec dodam jeszcze, że jeżeli ktoś organizuje sobie taka wyprawę po raz pierwszy to ma prawo trochę się przeliczyć i podjechać pociągiem..

    • 0 0

  • I redaktorzy to propagują?

    Kretyni powinni dostać takie mandaty, że musieliby rowery sprzedać a do domu w skarpetkach wrócić. Wystarczy, że zdarzają się tacy właśnie debile, którzy po Obwodnicy na rowerze jadą. Pies trącał przepisy, nawet niech się zabiją, skoro tego chcą, ale to bogu ducha winny kierowca będzie miał nieprzyjemności, jak takiego kretyna zdmuchnie mu pod koła.

    • 0 0

  • H

    Dawno mnie nic tak nie rozbawiło jak ten artykuł. Bardzo rzadko wypowiadam się krytycznie, ale komentarz ciśnie się na usta po każdym zdaniu. Prosze o usunięciu bądź poprawienie tego tekstu

    Problemy na początku wyprawy? znaczy że wyprawa jest nie przygotowana. Żoładek na początku trasy? No czytałem ile "trenowaliście" przed wyprawą, ale to nawet jak się na majówke wyjeżdża to się jedzie a nie narzeka na coś od początku! - no chyba, że walicie po 200km dziennie! To jest przecież wyprawa

    Złamany hak? Kto mądry wyjeżdża w taką trase i obciążeniem bez wymiennego haka???

    Trzeciego dnia pech, pękła dętka.. Kto mądry pisze takie rzeczy??? Dętke wymienia się w 93 sekundy - total

    Szwankować przerzutki? Nie wiem czy przypadkiem nie podłączyliście ramy od mtb do kół od treka, ale na Odyna takie rzeczy się reguluje w parę minut, chyba że nie sprawdziło się okablowania przed..

    Czwartego dnia (...) odrabiać straty, omijając Wiedeń ??? Znaczy skróciliście? kto to pisał!

    I jak można w takim znanym portalu pisać o jeździe na rowerze autostradami i harcowaniu z tirami - to prowadzi do śmierci!

    I wreszcie najlepsze, pokonanie odcinka pociągiem, to ma byc wyprawa rowerowa? Ludzie!

    • 0 0

  • no i na koniec

    Jak juz nie będziecie mieli po jednej nodze i pół łba Marek kaminski zawlecze was na K2, ch,cha
    I będziemy relacjonwac od nowa! hura!

    • 0 0

  • Sam jestes nierozsadny...

    Nie rozumiesz ze nas nie interesuje juz zycie
    w duzej mierze mamy w d nasza rodzine przyjaciół
    oplówamy nasze dzieczyny wiec po co uwazac zginiemy nasza sprawa

    zajmij sie wlasnym zyciem kubus

    • 0 0

  • bardzo nierozsądni ludzie !!!!!!!!

    "...Dystans pokonywaliśmy głównie przejeżdżając po autostradach, niezważając na reakcje kierowców tirów. ..."

    sami kuszą los na siebie, jak jeden z drugim zostanie kaleką na autostradzie to nie niech nie ma pretensji do kierowców tirów

    obwodnicą czy autostradą rowerem - SAMOBÓJCY !!!!

    • 0 0

  • uwazajcie!!!

    na zbrojne bandy ...

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rajd Climate Classic Gdańsk 2024

220 - 350 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum