• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dołącz do Gdyńskiej Masy Krytycznej

Krzysztof Kochanowicz
21 marca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Dołącz do Gdyńskiej Masy Krytycznej, w piątek 30 marca w godzinach 17.oo - 20.oo Dołącz do Gdyńskiej Masy Krytycznej, w piątek 30 marca w godzinach 17.oo - 20.oo

W przyszły piątek Śródmieście Gdyni zostanie opanowane przez rowerzystów. W ramach tzw. Masy Krytycznej zamanifestują oni swoje niezadowolenie z miejskiej polityki rowerowej i stanu dróg rowerowych. Wydarzenie ma też zachęcić mieszkańców do częstszego wybierania roweru, jako alternatywy dla zatłoczonego i stojącego w korku auta.



Pobierz uśmiech i dołącz do nas podczas! Pobierz uśmiech i dołącz do nas podczas!
Masa Krytyczna przejedzie głównymi ulicami Gdyni. Jak zapowiadają organizatorzy dokładny przebieg będzie podany do publicznej wiadomości na kilka dni przed imprezą. Na razie wiadomo jedynie, że zacznie się przed dworcem Gdynia Główna zobacz na mapie Gdyni o godz. 17. Z pewnością demonstracja spowolni ruch aut w centrum miasta, dlatego inicjatorzy Masy Krytycznej zachęcają żeby tego dnia do pracy, szkoły czy na zakupy wybrać się właśnie rowerem!

- Przejazd jest oficjalnie zgłoszony. Organizatorzy przypominają, że to nie jest wyścig. - Jedziemy tak, by wszyscy, niezależnie od wieku i kondycji, mogli nadążyć. Staramy się utrzymywać prędkość 10-12 km/h, nie przyspieszamy i nie hamujemy gwałtownie, przepuszczamy pojazdy uprzywilejowane i inne wskazane przez organizatorów, nie jeździmy po wysepkach i chodnikach - czytamy na stronie organizatorów.

Czy Masa Krytyczna to dobry sposób na zachęcenie do korzystania z roweru?

Na przejazd warto zabrać migające diody i wszelkie dostępne odblaski. Żaden widok nie może się bowiem równać z kilkuset rowerami po zmroku, z kilkuset migającymi czerwonymi diodami i błyszczącymi odblaskowymi taśmami.

Największą atrakcją ma być wyjątkowy klimat przejazdu w kilkusetosobowym peletonie po ulicach, po których normalnie jeździ się tylko samochodem. Udział zapowiedziały już dziewczyny z 4SKATING TEAM i kilka wyczynowych teamów MTB. Inspiracją będzie atmosfera zeszłorocznego Wielkiego Przejazdu Rowerowego, który w tym roku odwiedzi Gdynię już 3 czerwca. Mimo całkowitej apolityczności imprezy dało się zauważyć zainteresowanie niektórych radnych i osób z pierwszych stron gazet.

Zdaniem członków Stowarzyszenia Rowerowa Gdynia, polityka rowerowa ich miasta niestety nie działa.

- Kilka lat doświadczeń z miastem pozwala nam ocenić, że Prezydent Wojciech Szczurek nie traktuje poważnie idei zrównoważonego transportu. Nie trzeba głębokich analiz, żeby na miejskiej mapie zobaczyć w centrum rowerową czarną dziurę. Przyszłość, czyli nowe projekty inwestycyjne, nawet na etapie koncepcyjnym, promują transport samochodowy, indywidualny. Ewidentne absurdy drogowe tj. Zdublowana Estakada, brak ciągłości dróg dla rowerów na Drodze Gdyńskiej są przykrywane propagandowymi hasłami o zgodności z prawem i mitycznych normach unijnych - stanowisko Rowerowej Gdyni nie pozostawia złudzeń.

Symbolem marcowej Masy Krytycznej będzie sztuczny uśmiech do wykonania we własnym zakresie:
1) wydrukuj uśmiech,
2) wytnij uśmiech,
3) wycięty uśmiech zamontuj na gumce recepturce
4) Ubierz uśmiech jak w  teledysku T.LOVE "Jest super".

Szczegółowe wyzwania Stowarzyszenie Rowerowa Gdynia opisuje wokół wirtualnych narzędzi prowadzenia polityki rowerowej miasta, tj.:

- Pełnomocnik prezydenta ds. komunikacji rowerowej, dr Marcin Wołek sam publicznie deklaruje, że nawał obowiązków (radny, szef komisji, wykładowca, ekspert) nie pozwala mu na zajmowanie się bieżącą polityką rowerową. Zapowiadane projekty strategiczne, tj. uchwała Rady Miasta w sprawie polityki rowerowej pozostała listą życzeń bez rzeczowej debaty.
- Miejska Rada Rowerowa jest ignorowana przez Prezydenta Wojciecha Szczurka. W tym roku już drugi raz nie zebrała się wcale, a ustalenia podejmowane na jej forum są w ogromnej większości niedotrzymywane. Najważniejsze kwestie, np. powołanie Oficera Rowerowego nie są w ogóle na forum Rady omawiane.
- Miejskie drogi rowerowe są projektowane wbrew zamówionym wcześniej przez miasto standardom technicznym. Ogromna większość z inwestycji w ramach dofinansowania unijnego nie była społecznie skonsultowana bądź - jak w przypadku np. ul. Kartuskiej - sugestie SRG zostały całkowicie zignorowane. Jako wymówkę podaje się zbyt niską rangę prawną wspomnianych dokumentów, które zostały przecież przez Gdynię zamówione i opłacone.

Rowerowa Gdynia widzi też plusy:

Chwalimy udaną, na tle bezczynności pełnomocnika, współpracę z ZDiZ - zarządcą miejskich dróg. Spotykamy się regularnie i argumentujemy w sprawach spornych. Każde spotkanie kończy się formalną notatką, dzięki której zachowujemy ciągłość omawianych spraw. Dzięki przychylności dyrektora Macieja Karmolińskiego udało nam się m.in. otworzyć nieużywany od kilku lat parking rowerowy przy SKM Redłowo, zlikwidować kilka absurdów na orłowskim odcinku al. Zwycięstwa. Dzięki rozmowom z ZDiZ jesteśmy też na finiszu oficjalnego przyjęcia Standardów Rowerowych. Chodzi o zalecenia dla projektantów pracujących nad nowymi inwestycjami.

Poprawił się też stan Gdyńskiej Mapy Dróg rowerowych - w tym projekcie współpracowaliśmy z Nadleśnictwem Gdańsk. Z leśnikami pracujemy też razem nad poprawą standardów szlaków leśnych, ponieważ miasto zatrzymało się na etapie stawiania w lesie drewnianych wiat bez śmietników i zachętą, żeby dojeżdżać do pracy i szkoły po trasach dla wyczynowców.

Stowarzyszenie Rowerowa Gdynia chce organizować Masy Krytyczne w każdy ostatni piątek miesiąca. Czy to wydarzenie stanie się miejską tradycją do czasu, aż Gdynia stanie się rowerową Kopenhagą?

Opracował:

Wydarzenia

Gdyńska Masa Krytyczna (13 opinii)

(13 opinii)
zajęcia rekreacyjne

Opinie (352) ponad 10 zablokowanych

  • Najciekawsze byloby polaczenie rowerzysty, kibica i milosnika psów (2)

    • 7 5

    • No to ja mam lepsze połączenie:
      Rowerzysta
      Motocyklista
      Kibic
      Miłośnik zwierząt
      Miłośnik wszelkich aktywności
      Pieczy
      Kierowca
      Wyrozumiały i tolerancyjny opymista
      Gdynianin
      Pozdrawiam wszystkich zżyczeniami miłego dnia!!!

      • 6 2

    • No i?

      Spełniam dwa z Twoich warunków - jestem właścicielką psa i rowerzystką. Kupy po psie sprzątam, na rowerze staram się jeździć zgodnie z przepisami, choć w Gdyni bywa to frustrujące. Ale wykonalne jest. I co w tym takiego dziwnego?

      • 5 2

  • Ciągle usiłuję siebie zrozumieć (2)

    Jestem kierowcą, ale w sezonie korzystam z roweru. Szczerze powiem, w ciągu roku głównie korzystam z samochodu, rower to zaledwie 25% moich podróży (szacowałem to w zeszłym roku). Dlaczego więc ja, przede wszystkim kierowca, jakoś nie dostrzegam tych wszystkich wad roweru jako środka transportu, które niektórzy kierowcy próbują tutaj wciskać? Dlaczego nie uważam go za środek niebezpieczny? Dlaczego nie uważam rowerzystów za łamiących przepisy wariatów? No powiedzcie mi dlaczego?

    • 17 2

    • Bo myślisz (1)

      i swoich poglądów nie czerpiesz z telewizji.

      • 10 1

      • bo jesteś dobry i normalny

        a to nieczęste. łatwiej u nas być złym człowiekiem i świrem, kłębkiem emocji

        • 5 1

  • Bo wkońcu wszyscy jesteśmy ludźmi

    Organizacja masy krytycznej w Gdyni to rewolucyjny krok. Po pierwsze: ludzie spotykając się razem nabierają pewności, solidarności i pozytywnej energi. Po drugie: symboliczny przejazd pozwoli na uświadomienie pozostałym uczestnikom ruchu oraz władzom miasta jak dużo ludzi wybiera ten środek transportu. Więc należy wkońcu to zaakceptować i zapewnić bezpieczną i wygodną jazdę. Bo wkońcu wszyscy jesteśmy ludźmi.

    • 12 7

  • Mało mamy w mieście korków? (8)

    Jeszcze tego brakuje aby rowerzyści robili dodatkowe korki i to w piatek kiedy wszyscy śpieszą sie do domu. Takie akcje czemu mają służyć? O 1 metr dróg rowerowych i tak nie przybędzie, a napewno tylko wrogów sobie narobią. Manify niczemu dobremu nie służą. A tak na marginesie to wszyscy widzą, że każda nowa inwestycja jest projektowana ze ścieżkami rowerowymi. Przykłady? Węzeł Maksymiliana, Nowa Chwarznieńska, każdy nowy odcinek Morskiej który jest remontowany ma nową ścieżkę rowerową itd, itd. Ja dziecka do przedszkola i z przedszkola do domu rowerem nie zawiozę. Chorej osoby do lekarza też nie zawiozę. Maniacy rowerowi opamiętajcie się!!! Ciekawe kto za tą akcją stoi? Jakiś oszołom.

    • 10 19

    • (2)

      kierowca (samochodu osobowego) zarzucający rowerzystom, że są korki - szczyt bezczelności.

      • 14 6

      • gdzie masz szczyt bezczelnosci? (1)

        przeciez ten korek bedzie spowodowany przez rowerzystow, ktorzy swoja manife musza zrobic w godzinach szczytu

        • 4 7

        • nie muszą, ale chcą zwrócić uwagę na fakt, że gdyby chociaż część korzystających z samochodu

          na małe odległości przesiadła się na rowery, to codzienne korki w mieście mogłyby być mniejsze.

          • 7 1

    • (2)

      widziałeś te drogi rowerowe na wzgórzu np tę na którą nie można wjechać od strony Sopotu?Sorki ale na takie drogi rowerowe ja sikam ciepłym moczem skoro projektant debil uważa że mam skrzydła i sfrunę z jezdni nad 20 cm krawężnikiem to ja mu bardzo dziękuję za takie śmieszki rowerowe lepiej i bezpieczniej jest jechać ulicą niż narażać siebie na wypadki w tak genialnie zaprojektowanych miejscach

      • 6 2

      • (1)

        lepiej jak cie rąbnie autobus czy trajtek bedzie zdecydowanie bezpieczniej !

        • 1 2

        • ciekawe jak mam na sobie czapkę niewitkę?Kierowcy zawodowi wykazują więcej opanowania i umiejętności niż buractwo posiadające amatorskie prawo jazdy poza tym jaki autobus mnie dogoni skoro po prostej jadę prawie 50 na godzinę?To właśnie na takich porabanych ścieżkach rowerowych dochodzi do najgorszych wypadków w ruchu miejskim sprawdzone w Warszawie gdzie przeważająca ilość potrąceń rowerzystów ma miejsce na przejazdach rowerowych w dodatku wyposażonych w sygnalizację.Z czego to wynika?A z tego że buractwo jeżdżące samochodami za nic ma np zieloną strzałkę uważając ją za dodatkowe zielone światło bez konieczności zachowania uwagi.Znacznie mniej jest uderzeń od tyłu większość to uderzenia samochodu w bok rowerzysty lub rowerzysty w bok samochodu jest też zbadane że im głupsza ścieżka rowerowa tym więcej rowerzystów wybiera jezdnię.Ba wzgórzu jest ten przypadek skoro jest droga na którą nie ma wjazdu to po co z niej korzystać?

          • 1 1

    • No proszę

      a ja moje dzieci zawożę do przedszkola i żłobka rowerem- młodsze w foteliku, starsze pedałuje samo. Ale nie widzę w tym nic trudnego.

      • 7 0

    • dlaczego wykluczasz dowożenie dziecka do przedszkola rowerem?

      w Danii to powszechnie stosowana opcja. U nas też tak może być. Na masie może być wiele dzieci na rowerach rodziców - wyluzuj się.

      • 6 0

  • Fajny termin

    dobrze że nie 31 grudnia. Powozenia

    • 2 6

  • (9)

    Jak mawiał klasyk W ...... WAM SIĘ POPRZEWRACAŁO. Jak widzę tych niektórych rowerzystów od siedmiu boleści to mi się granat sam w kieszeni odbezpiecza. Są ścieżki rowerowe,ale nieeeeeeeeeee,cyklista nie będzie po ścieżce pedałował jak 7 latek,on jest hardcor i woli blokować pól pasa głównej arterii miasta i niech te ćwo.... w samochodach mnie omijają. Czerwone światło? No bez przesady,ja jestem rowerzysta i nie stosuje się do sygnalizacji świetlnej,nie po to wsiadłem na rower by na czerwonym świetle stać,zakaz jazdy rowerami po np.Al.Niepodległości? No bez jaj......patrz wyżej. Przeprowadzić rower przez przejście? Zmęczyłem się pedałowaniem na rowerze,nie będę schodził z niego tylko po to by przejść się z parę metrów,niech piesi spadają na bok,ja jestem szybszy.
    Mógłbym długo i namiętnie tak wymieniać grzechy rowerzystów,którzy myślą że wszystko mogą. Wyprzedzę wpisy niektórych bezmózgich yeti,sam też jeżdżę na rowerze,ale jeżdżę również samochodem i również jestem czasem pieszym i wiem od kogo i co się wymaga i nie utrudniam życia innym bo nie jestem jakimś snobem i egoistom,który myśli tylko o sobie. Bądźmy życzliwi innym a potem dopiero narzekajmy jak MY ROWERZYŚCI MAMY PRZECHLAPANE.

    • 11 9

    • Słusznie zauważasz - _niektórych_

      Zatem nie wrzucaj wszystkich rowerzystów do jednego worka.

      • 4 3

    • (6)

      drogi rowerowe nie nadają się dla niektórych typów rowerów dowiedz się najpierw trochę w temacie samochodowy bezmózgowcu nie każdy traktuje rowerek jak ty jako pojazd na niedzielne wyprawy długości maksimum 5 km jakbys np pojechał sobie z 10 tysięcy km rocznie to byś wiedział dlaczego źle zaprojektowane i niebezpieczne drogi rowerowe są omijane przez bardziej zorientowanych i doświadczonych rowerzystów bardzo ciekawe że nie uważasz zastawiania np połowy drogi rowerowej samochodem jako coś nagannego.Idiota urzędnik wytycza drogę rowerową w miejscu gdzie wypadki są murowane przykład dworzec PKP w Gdańsku i co?To źli rowerzyści są winni że piesi wchodzą im pod koła?Nie jest temu winny projektant który drogę rowerową dokleja do wiaty przystankowej?Ja właśnie widzę że głupki w wydziałach dróg usiłują coś budować nie wiedząc kompletnie nic na temat ruchu rowerowego

      • 4 5

      • "drogi rowerowe nie nadają się dla niektórych typów rowerów" (3)

        no jasne, niektore ulice tez nie nadaja sie dla niektorych samochodow, zwlaszczaw nie-terenowych

        • 3 0

        • I nie jeżdżą po chodnikach........................Tylko muszą zapitalać po tych dziurach,ale nie SZLACHTA CYKLISTÓW nie będzie się mordować na jakichś tam ścieżkach.

          • 2 4

        • widac że jesteś tylko tępym laikiem który o pewnych rzeczach nie ma pojęcia.Otóż tłumaczę ci że rower szosowy nie jest przystosowany do pokonywania co 100 czy 200 m krawężników w poprzek wysokich na kilka cm nie jest przystosowany do jazdy po wystających korzeniach betonowych kratach jakie pan budyń poumieszczał na drogach rowerowych bo korzonki drzewka są ważniejsze od użytkowników drogi rowerowej i kostce fazowanej tyle i aż tyle.Droga rowerowa jest budowana na prędkość maksymalnie 30 km/h a wyczynowi kolarze jadą 50 czy 60 km/h i co mają jechać i się zabić na źle wyprofilowanych zakrętach?Pomyślunku trochę człowieku nikt kto nie umie jeździć nie będzie jeździł po ulicach bo zwyczajnie się wystraszy ale człowiek robiący tysiące km na rowerze poradzi sobie w każdej sytuacji przepisy w tym kraju odstają bardzo mocno od cywilizacji w wielu kwestiach ruch rowerowy jest dobrym przykładem.Jeszcze niedawno rowerzysta mógł być potrącony na przejeździe dla rowerów i odpowiadać że wielkiemu panu kierowcy zajechał drogę i pierwszeństwa nie ustąpił. Wielki pan w samochodzie mógł nie przepuścić rowerzysty do którego się zbliża od tyłu przy skręcie w prawo a jakże.Tak samo jest z przepisami na temat dróg rowerowych byle idiota maznie kreskę na chodniku mającym z 50 lat pełnym dziur i wybojów i rowerzysta ma z tego czegoś korzystać nawet jak to coś ma 100 m długości i dziury jak ser szwajcarski po co zjeżdżać z drogi na 100 czy 200 m jak się jedzie w 50 km trasę no pomyśl logicznie koleś zjeżdżasz z drogi by za dwie minuty włączać się znowu do ruchu to bezsens i strata energii

          • 4 0

        • i co z tego?

          może chcesz napisać, że kierowcy codziennie robią "masę krytyczną" i zakorkowują miasto na amen w godzinach szczytu?

          • 1 0

      • chyba przesadzasz z tymi pieszymi przed dworcem PKP (1)

        To, że w mieście są ludzie w pobliżu stacji kolejowej to jest normalne i wcale nie znaczy, że projektant projekt schrzanił projektując drogę rowerową w pobliżu wiaty przystankowej. Droga rowerowa to nie tor do treningu przed wyścigiem szosowców, w mieście po prostu trzeba uwzględniać obecność i czasem nawet gapiowatość innych.

        • 4 1

        • a czy droga rowerowa ma służyć pieszym do oczekiwania na autobus?A tak się dzieje po stronie kina krewetka jaką pewność ma rowerzysta że zza panelu reklamowego w wiacie nie wytoczy mu się pod koła pijak?To jest droga rowerowa komunikacyjna a nie rekreacyjna jak na bulwarze nadmorskim i projektant powinien zakładać duży ruch pieszy i niebezpieczeństwo potrąceń.Rower to pojazd o parametrach bliskich motoroweru a nie pieszy więc po co się pcha pojazd między pieszych?Nie można było zaadaptować bus pas do jazdy rowerzystów na wysokości dworca PKP i skierować za przystankami na wysokości City Forum na drogę rowerową jak teraz?Gapiowatość można zakładać jako odstępstwo i wyjątek a nie regułę jeżeli piesi nie mają miejsca i ładują się na drogę rowerową oczekując na autobus to znaczy że projekt jest do d...

          • 2 2

    • Aż bije kulturą, zrozumieniem i tolerancją...
      Codziennie widzę na pęczki kierowców nieprzestrzegających przepisów! %0 na godzinę w mieście?! Jeśli tyle jedzie to go obtrąbią, pieklą się jak nie mogą wyprzedzić, przejazd przez skrzyżowanie na póóóóżnymmmm żółtym to normalka!
      Artykuł o rowerzystach - opluwamy rowezrzystów!
      Artykuł o motocyklistach - opluwamy i wytykamy błędy motocyklistów.
      Quady - oooo tu to już nie ma nawet co opluwać tak zamokło...
      Serdecznie pozdrawiam

      • 4 0

  • Rowerowa masa krytyczna w Gdyni ??? (6)

    Nie wierzę !!! Przecież od 20. lat nie daje się zbudować dróżki rowerowej od Gdyni do Sopotu i dalej do Gdańska.

    • 8 3

    • to czym ja codzień jeżdżę z Oliwy do Redłowa? (4)

      Mieszkam 500m od katedry w Oliwie. Pracuję 1000m od Klifu. Co dzień (4x w tygodniu) przez cały rok w obie strony rowerem. 80% drogi po dość dobrej ścieżce.

      Nie marudź, akurat tam jest wporzo. Co więcej, droga dla rowerów między Klifem a Aquaparkiem to moim zdaniem najlepsza taka droga w całym Trójmieście. To Szczurek ma na swym terenie najlepszy DDR w 3m! Bądź sprawiedliwy.

      • 2 2

      • E, z tym najlepszym DDR-em bym nie przesadzała (3)

        - bądź co bądź jest to kostka, a nie asfalt, w dodatku zwłaszcza na odcinku od parkingu koło byłej stacji CPN a stadniną bardzo nierówna.
        Natomiast fakt, że do Klifu da się jeszcze dojechać bezpiecznie - rowerowa czarna dziura na trasie Sopot-centrum Gdyni zaczyna się trochę dalej.

        • 6 0

        • (2)

          Dla mnie na tej trasie najstraszniej jest na pograniczu Gdańska i Sopotu, gdy kończy się system Gdański, a nie zaczyna się sopocka Armii Krajowej i trzeba popylać chodnikiem. Przy Caritasie jeszcze jak cię mogę, dobry równy szeroki chodnik, hardcore 500m jest "przy kuniu".

          A kostka niefazowana odcinka Stadnina-Shell mi pasuje, zwł. od czasu jak jeżdżę na grubszych oponach i z amorami. Tamta kostka jest przynajmniej równa, dobrze drenowana i mało pieszych tam łazikuje. I szybko taje w zimie, tego roku była przejezdna cały czas!

          Jadąc w stronę centrum Gdyni faktycznie jest marnie. Ale ja tamtędy rzadko.

          Każdy rowerzysta 3miasta ma moralny obowiązek się stawić. Gdańszczanie i Sopocianie też.

          • 3 0

          • Między Gdańskiem a Armii Krajowej (1)

            jest jeszcze kawałek DDR na Rzemieślniczej. To ta ulica równoległa do Niepodległości, zaczynająca się za Statoilem. Z tego, co ostatnio widziałam, chyba jednak będzie jakieś połączenie tego kawałka z gdańskim DDR-em (jest przygotowane miejsce, ale na razie jest za płotem). Fakt, że na razie jest to słabo wymyślone, bo tego, że tam cokolwiek jest, trochę trudno się domyślić nigdy tamtędy wcześniej nie jadąc.

            Mniej więcej w połowie Rzemieślniczej DDR skręca sobie w kierunku Niepodległości i biegnie żwawo, aż do tajemniczego zakończenia, w którym naprawdę nie wiadomo, co zrobić, żeby było legalnie, bo trzeba tam przedostać się na drugą stronę Niepodległości. Wyprofilowany zjazd zachęca do zjechania na Niepodległości (na której jest zakaz jazdy rowerem!) na prawoskręt w Jana z Kolna, potem na tejże trzeba wykonać zawrotkę i na światłach można przejechać sobie na Armii Krajowej na DDR. Przynajmniej coś takiego po kilku próbach wykombinowałam. Jazda w drugą stronę to odrębna sprawa, tam legalnie pojechać jest jeszcze trudniej (a najłatwiej nielegalnie po chodniku, "przy kuniu").

            Co do kostki, to ja właśnie jesienią zmieniałam rower, nowy ma trochę cieńsze opony i zaczęłam tę kostkę nieco odczuwać i rozumieć narzekania osób, które jeżdżą na tych cieńszych. Ale za to amortyzatory uczyniły możliwym przejazd przez te straszne krawężniki na Malczewskiego w Sopocie. :-)

            A żeby nie było marnie, to o to walczymy. :-)

            • 3 0

            • Wiesz, mało "dziurawej pci" jeździ długodystansowiej rowerem po 3M, jesteś TWARDZIEL ;-)

              Co do durnowatej planowanej drogi dla rowerów na zapleczu Rzemieślniczej (nie wiedziałem że tak się nazywa ta "ulica"), oświadczam wszem i wobec, że nawet jak bym tam dostawał browar za przejazd, a nawierzchnia była z tartanu pokrytego czerwonym dywanem, nie będę z niej korzystał nigdy. Nie jeżdżą rowerem na spacerek, tylko do pracy. Jak pomykam Czyżewskiego, planując potem jazdę pokraczną meandrowatą ścieżką przy Armii Krajowej, bojąc się spóźnić nie będę odczekiwał jak jakiś Down na zmianę świateł przez Niepodległości/SOP (czy to jeszcze Grunwaldzka/GDA?) by 500m dalej czekać z kciukiem w D... gębie na kolejną zmianę świateł by ciągnąć Armii Krajowej. Będę jeździł "przy hadcorowym kuniu", płosząc pieszych trąbką, tak jak teraz. A jak jakiś strażnik-platfus będzie mnie próbował za to skasować, to mu ucieknę pod prąd Al.Niepodległości, howgh.

              • 0 0

    • Z małymi przerwami z Centrum Gdyni do Sopotu można pojechać,od Sopot do Jelitkowa też :)

      • 1 0

  • Uśmiechnij się na rowerze jesteś w Gdyni ! - :)

    • 6 2

  • Po co wam drogi? (6)

    Skoro jak obok macie drogę rowerową to i tak duża wasza część zwłaszcza wyczynowców jeździ jezdnia dla aut !

    • 8 5

    • obiektywny inaczej?

      wiele "dróg rowerowych" to drogi znikąd do nikąd, jak sam nie spróbujesz, to nie zrozumiesz, że drogi rowerowe dotychczas były tworzone nie po to, by ułatwić życie rowerzystom, ale by mieć pretekst do chwalenia się "osiągnięciami" w usuwaniu cyklistów z jezdni. Samochody bardziej blokują ruch niż rowery - taka teza możliwa jest do zrozumienia tylko przez praktykujących.

      • 7 0

    • Połowa pseudo "ścieżek rowerowych" (3)

      wynika tylko z oznakowania na krzywym chodniku dla pieszych. Stawia się znak z przełamaniem pieszy/rowerzysta i gdy mijasz dziecko niby prowadzone za rękę, czy dwie rozgadane osoby na środku nie wiesz jak się zachować. Wtedy bezpieczniej jest na jezdni. Kierowcy są bardziej przewidywalni. Czasem tylko zepchną na krawężnik.
      Pozdrowienia dla zapracowanego radnego Marcina Wołka.
      Głosowanie na niego było błędem. Następnym razem się poprawię.

      • 6 1

      • (2)

        nie głosować na tego dziada bo to propagandysta pamiętam jak przyjechałem wraz z grupą z Wejherowa Rumi i Redy na Skwerek w dniu przejazdu rowerowego to wołek się produkował czego to oni nie zrobią i co?Rady rowerowe olewają on sam zasłania się obowiązkami komisjami pracą dydaktyczną na uniwerku itd to po co on się uważa za pełnomocnika ds rowerowych?Przecież pamiętna listopadowa konferencja rowerowa na estakadzie (w miejscu gdzie rowerem nijak nie można zgodnie z prawem o ruchu dojechać) była jawną kpiną ze środowiska rowerowego w Gdyni.SRG chciało się umówić i pogadać o estakadzie to wołek wraz z grajterową ściemniali że szczurek nie ma czasu itd 25.10.2011 podpisali umowę na estakadę a 8.11.2011 zaproponowali spotkanie w dodatku zaproponowali ten termin dzień wcześniej co sprawiło że większość o tym się nie dowiedziała przed faktem i jeszcze ta godzina między 14 a 15 w efekcie rowerzyści byli w małej ilości szczur sobie przyprowadził pieska z komendy miejskiej pr-owców dziennikarzy i zaczął niczym kim dzong il wykład o tym dlaczego to nie można dopuścić rowerzystów do jazdy po chodniku estakady od unruga do kontenerowej słynne podmuchy wiatry itp złowrogie rzeczy jakich nie będzie po zbudowaniu raczej zdublowaniu estakady wtórował mu dzielnie policjant a rowerzyści wyszli na awanturników którzy nie chcą od naszego umiłowanego przywódcy przyjąć drogi rowerowej tak mniej więcej wygląda dialog władz z rowerzystami

        • 5 1

        • (1)

          Bardzo byłem ciekaw jak to się stało, że tak beznadziejny projekt jest realizowany...
          Dziękuje za przybliżenie sprawy.
          Argumentacja budowy tej estakady jest niesamowita.
          Codzień tam ptzejeżdzam i czuję wzrok robotników na sobie... Bardzo wymowny... ,,To dla tych debili w tych rajtuzach, bez świateł, korkujących miasto budujemy tę beznadziejną estakadę"...

          • 3 0

          • projekt jest realizowany dlatego że jest medialny.Po otwarciu ekipa szczura będzie się chwalić że zbudowali najdłuższy rowerowy pomost w Polsce poza tym wartość zamówienia ponad 10 baniek niebagatelna sumka dla gdyńskiej firmy vistal gdzie została wyprodukowana stalowa część wiszącej estakady szczur robił uniki olewali monity rowerzystów w końcu podpisali umowę po cichu i 2 tygodnie później zaproponowali rowerzystom spotkanie które żadnego znaczenia nie miało bo wszystko zostało przyklepane miejsce spotkania panowie wybrali tak że dojazd rowerzystom musiał zapewnić mikrobus z urzędu miasta bo na estakadę między Wiśniewskiego a Unruga nad terminalem promowym nie ma wjazdu dla rowerzystów więc odpadło zagrożenie przybycia aktywistów rowerowych termin spotkania i powiadomienie o nim także sprawiło że nikt o tym nie wiedział w efekcie szczurek zrobił kazanie policjant potwierdził a wołek uśmiechając się do kamer TVP3 obiecał że kiedyś rozważą zbudowanie czegoś na odcinku Wiśniewskiego Hutnicza który teraz sprawia największy problem

            • 2 0

    • jeżeli z jednego końca drogi rowerowej widać drugi to powiedz jaki jest sens tracić czas i nerwy na włączanie się do ruchu za 100 m?Dla rowerzysty i kierowcy najmniej bezpieczne są momenty zjeżdżania i wjeżdżania rowerzysty na drogę wspólną przed Pucką w Gdyni jest piękny kawałek drogi rowerowej jest oznaczony i ma całe 3 m długości mam po tym w kółko jeździć?

      • 6 0

  • Gdzie znajdę informację na temat : (7)

    a) masy krytycznej dzisiaj rano na Obwodnicy w Gdyni i pracy dzielnej policji.
    b) czegoś co budują a przypomina skocznię narciarską koło Estakady Kwiatkowskiego.

    • 5 0

    • (2)

      ad. a) wypadek Tira na obwodnicy, pisały o tym inne media, akurat trojmiasto.pl nie. Z rowerzystami nie miało to nic wspólnego. :->
      ad. b) poszukaj sobie hasła "zdublowana estakada" - na stronie Rowerowej Gdyni lub ogólnie w google, pisano o tym w wielu miejscach.

      • 5 0

      • ad.a Właśnie, gdyby była ta informacja, nie wbiłbym się w ten korek, (1)

        bo na pomoc, ze strony policji, nie ma co liczyć. Zamknęli wszystkie wjazdy na Obwodnicę, tylko o Estakadzie Kwiatkowskiego zapomnieli.

        • 0 0

        • Słuchaj Radia Gdańsk

          mają audycję "autopilot", rano i po południu co kwadrans.

          • 2 0

    • to punkt B kosztuje 11mln zl (3)

      • 0 0

      • Czy gdyby dopłacić te 11mln, to remonty dróg mogłyby odbywać się, przynajmniej na dwie zmiany ? (2)

        Jeśli tak, to kolejny raz przekonuję się gdzie pan prezydent, ma większość co na niego głosuje. Jeszcze jedno, na PPNT chyba zastój ? Czy mi się tylko wydaje ? Organizatorzy opisanej akcji rowerowej powinni wiedzieć, że nadużywanie w Gdyni słowa "super", spowodowało, że słowo to straciło swoją moc, a nawet mierzi.

        • 0 1

        • Ad. "super" (1)

          to zauważyłeś ironię, prawda?

          • 1 0

          • Oddaję honor, przyznaję, nie zauważyłem.

            Zmylił mnie "wycinany" szczery uśmiech, który może też innych zmylić, pozostaje mi mieć nadzieję, że nie zmyli.

            • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum