• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Do pracy jadę rowerem. Podsumowanie akcji

Joanna Skutkiewicz
25 października 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Tegoroczna akcja była już 10. edycją konkursu "Do pracy jadę rowerem". Tegoroczna akcja była już 10. edycją konkursu "Do pracy jadę rowerem".

W nocy z 24 na 25 października zakończyła się jubileuszowa, 10. edycja konkursu "Do pracy jadę rowerem". Akcja trwała niemal 7 miesięcy, a udział w niej mogli wziąć pracownicy gdyńskich firm, niezależnie od swojego miejsca zamieszkania.



Czy brałe(a)ś udział w akcji "Do pracy jadę rowerem"?

Celem corocznego konkursu jest zachęcenie pracowników gdyńskich firm do regularnych podróży do i z pracy rowerem, rowerem elektrycznym lub hulajnogami, również elektrycznymi. 10. edycja konkursu rozpoczęła się 1 kwietnia 2021 roku i zakończyła się o północy w niedzielę, 24 października.

Nowością w tym roku było wprowadzenie formuły konkursowej. Tym razem nagrody nie są przyznawane na podstawie losowania - otrzymają je osoby z największą liczbą punktów. Dla 10 najaktywniejszych rowerzystów tegorocznej akcji przewidziano nagrody o łącznej wartości 5 tys. zł. Przygotowano ponadto wyróżnienia drużynowe - cztery najlepsze firmy otrzymają nagrody o łącznej wartości 10 tys. zł.

Droga rowerowa w centrum Gdyni jest w realizacji



Zachęta dla rowerzystów



Każdego dnia trwania akcji można było zarejestrować dwa przejazdy: do pracy i z pracy do domu. Zarejestrowanie minimum sześciu przejazdów w ciągu tygodnia uprawniało do otrzymania tzw. śniadania rowerowego - kanapki i owocu - we wskazanym dniu następnego tygodnia. Pula śniadań nie miała ograniczenia.

- Koszt jednego miejsca parkingowego pod firmą dla roweru jest wielokrotnie tańszy niż koszt miejsca parkingowego dla samochodu - apelowali organizatorzy akcji. - Im więcej ludzi wybierze rower w codziennych podróżach, tym mniejsze będą korki, ułatwiając podróże tym, którzy z niezależnych od siebie powodów nie mogą zrezygnować z samochodu. Pracownicy dojeżdżający rowerem do pracy rzadziej są na zwolnieniu lekarskim i wydajniej pracują. Kto dojeżdża do pracy rowerem, ten jest zdrowszy, szczęśliwszy i oszczędza pieniądze.

Darmowe przeglądy, a nawet obiady. Tak pracodawcy zachęcają do jazdy rowerem



Aktywni rowerzyści mogli liczyć na tzw. rowerowe śniadania, składające się z kanapki i owocu. Aktywni rowerzyści mogli liczyć na tzw. rowerowe śniadania, składające się z kanapki i owocu.

Zabawa i zdrowie



W rankingu firmowym pierwsze miejsce zajął uczestnik podpisujący się jako Kicak z firmy MercaPharm. Przez cały czas trwania konkursu "wyjechał" on 3 130 km. Kolejne miejsca w czołowej dziesiątce zajęli: Krzysztof Gurzęda (Crist SA), Mietek (Jednostka Wojskowa 3660), M@rioosz (Medlog Poland sp. z o.o.), Rafał Pawlak (Franke Foodservice Systems Poland), Michu (Franke Foodservice Systems Poland), Ad Ki (Franke Foodservice Systems Poland), Robert K (Franke Foodservice Systems Poland), Grzegorz Wróblewski (Ultima Marek Glica) oraz Tomasz Bladowski (Franke Foodservice Systems Poland).

- Wygrałem spośród prawie 2 tys. uczestników i zdobyłem upragnione pierwsze miejsce w konkursie, pokazując, że można przełamywać bariery, jeśli tylko się chce - relacjonuje pan Jacek, biorący udział w konkursie jako Kicak. - Wygraliśmy także jako mikrofirma w Gdyni, zdobywając pierwsze miejsce w tej kategorii.
- Przez okres trwania konkursu schudłem 7 kilogramów, nie stosując żadnej
diety - dodaje pan Jacek. - Co więcej, w dniu zakończenia konkursu wypadł dzień, w którym minął 40 tys. niezapalony przeze mnie papieros.

Pan Jacek, biorący udział w konkursie pod pseudonimem Kicak, w czasie trwania akcji przejechał rowerem ponad 3 tys. km. Pan Jacek, biorący udział w konkursie pod pseudonimem Kicak, w czasie trwania akcji przejechał rowerem ponad 3 tys. km.

Gdynia gra fair play



Na uwagę zasługuje również postawa fair play, jaką wyróżnili się rywalizujący ze sobą uczestnicy. Od samego początku trwania akcji na prowadzenie wysunął się pan Maciej z firmy Cezos, który niestrudzenie pokonywał kolejne kilometry, powiększając swoją przewagę nad pozostałymi rowerzystami. Z dnia na dzień jego licznik się zatrzymał, co zauważył inny uczestnik, pan Jacek z firmy Mercapharm.

Okazało się, że pod koniec lipca pan Maciej uległ poważnemu wypadkowi, a jego rower został doszczętnie zniszczony. W tej sytuacji organizatorzy zdecydowali się przyznać dodatkowe nagrody.

- Jeden z uczestników naszego projektu, pan Jacek z firmy Mercapharm, zauważył fakt, iż dotychczasowy lider od dłuższego czasu nie notuje swoich przejazdów do pracy, co go zaniepokoiło - mówi Paweł Brutel, zastępca dyrektora Gdyńskiego Centrum Sportu, i kontynuuje: - Skontaktował się z firmą pana Macieja i otrzymał informację, iż uległ on poważnemu wypadkowi. Tym samym zwrócił się do nas o przyznanie nagrody pocieszenia, gdyż niezależna od niego sytuacja sprawiła, iż musiał on zakończyć swój udział w projekcie.
Organizatorem konkursu jest Gdyńskie Centrum Sportu.

Miejsca

Opinie (151) 7 zablokowanych

  • Nie, bo miałem problem z rejestracją

    Rowerem do pracy najchętniej.

    • 1 1

  • Pogratulować akcji (2)

    Jeśli zwyciężał ten kto nabił najwięcej km a trasa miała być praca - dom - praca to coś tu jest chyba nie halo :-). Czyli jak ktoś chciał wygrać to miał wydłużać sobie trasę dojazdu ?

    To reklamowane schudnięcie 7 kg też jest problematyczne.
    Kiedyś dojeżdżałem do pracy rowerem i robiłem 20 km po płaskim w obie strony. Miałem nadzieje że pozbędę się kilku kilogramów a okazało się że praktycznie nic nie schudłem. Potem robiłem podobną trasę ale pod górę i tu faktycznie kilogramy spadły ale przekładało to się też na częste wymiany części w rowerze.

    • 2 1

    • (1)

      Od jazdy na rowerze się chudnie w pasie i można to zmierzyć w centymetrach (pod warunkiem że ktoś miał tam zapas tłuszczu który można było spalić).

      Ale kilogramów zdecydowanie przybywa. Mięśnie się wyrabiają i ich masa się zwiększa.
      Dopiero gdy jeździ się wiele miesięcy na stałej trasie to waga przestaje rosnąć i utrzymuje się na stałym poziomie. Po prostu mięśnie dostosowują się do stałego wysiłku i gdy są już wystarczająco wytrzymałe przestają dalej rosnąć.

      • 2 1

      • To o czym piszesz być może dzieje się w przypadku kurierów rowerowych ale nie osób które mają 10 km (lub mniej) do pracy i na dodatek jadą lajtowym tempem 18 km plus co chwila stają na światłach.
        I nie opowiadaj kolego o przyroście mięśni w kg po jeździe na rowerze bo to bajki.

        • 1 1

  • (4)

    Wiekszosc roku zimno, wietrznie... poki co to nie dla mnie

    • 16 8

    • Warto spróbować. Wiatr i chłód to nie problem. Mniej przyjemnie się robi gdy pada. Warto więc spróbować w suche dni żeby się nie zrazić.

      • 4 0

    • Tak mówiła moja małżonka aż spróbowała dojazdów rowerem w ramach wiosennego odchudzania. Spróbowała i tak już zostało, dojeżdża rowerem niezależnie od pogody.

      • 7 0

    • ubiór wymyślili tak dla twojej wiedzy

      • 9 4

    • Pewnie
      Gnij za życia

      • 4 11

  • Opinia wyróżniona

    (9)

    Sam raz sprawdziłem jak wyjdzie dojazd rowerem do pracy, co ciekawe wyszło najszybciej:) Moim zdaniem powinno się zagęszczać ilość ścieżek rowerowych, bo przy wielu przypadkach rower to nie raz jest bardzo dobra alternatywa dla korków lub zatłoczonej komunikacji miejskiej. Jedyny problem w upowszechnianiu tego środka transportu to rosnące ceny zakupowe rowerów (nie raz absurdy powodowane spadkiem importu z Chin) oraz popularność narodowego sportu Polaków, są nim kradzieże...

    • 27 16

    • (1)

      Zalezy od odleglosci. Przedostatnia prace mialem w odleglosci 2,5km od domu wiec rower byl najszybszy. Samochod nie byl taki szybki bo zanim doszedlem na parking i zanim znalazlem miejsce pod praca to rowerem w tym czasie bylem juz na miejscu. Ale mialem tez prace ponad 100km od domu i nie wyobrazam sobie zebym jezdzil do niej rowerem. Nie wyobrazam sobie tez zeby pchac sie z rowerem do autobusu, tramwaju czy pociagu. Zdarzylo mi sie to raz w zyciu kiedy rower mi sie popsul 60km od domu.

      • 1 2

      • A ja często jadę rowerem z Gdyni do Torunia,Bydgoszczy na Hel i wracam z nim nocnym pociągiem.Taka całodzienna wycieczka od rana a kilometrów troszkę nakręconych.Robię to raz w tygodniu w cieplejsze dni.

        • 2 1

    • Po pracy rowerem nie zrobie zakupow ani nie zalatwie innych spraw urzędowych .Gdziekolwiek zostawie moj rower to go ukradną,o naszej deszczowej pogodzie lepiej nie mowić.Przeliczając czas że trzeba rowerem wrocić do domu i znowu przebierać się i wychodzić po zakupy i inne ,ciągłe pranie ubrań po deszczowej jeżdzie,dodatkowo czyszczenie roweru dlatego zdecydowanie wygrywa moj suvik.Więcej czasu na życie i przyjemnościdlatego rower jedynie wybieram na jednodniowe wycieczki i czasami godzine ,dwie ,trzy rekreacyjnie po lesie lub okolicznych terenach gdzie nie wjedzie mój suvik.

      • 3 5

    • (4)

      ścieżki to jedynie utrudniają poruszanie się rowerem po mieście z tego co zauważyłem. czym ich mniej tym lepiej. należy jezdnie dostosować do rowerów , a nie spychać je na chodniki gdzie 2/3 czasu całkowitego przejazdu to stanie na światłach żeby na drugą stronę przejechać, a po 5m wrócić na pierwotną.

      • 8 6

      • Niestety masz racje (1)

        Zdecydowanie wolałbym się poruszać po drogach z samochodami z racji tego że jeżdżę dosyć szybko. Ścieżki rowerowe owszem są jak najbardziej potrzebne dla mniej zaawansowanych rowerzystów (dzieci, osoby starsze, turyści i osoby jeżdżace rekreacyjnie), ale jeśli chodzi o szybki dojazd do pracy to po drogach jest znacznie szybciej i wg mnie bezpieczniej.

        • 6 2

        • nie są w ogóle potrzebne

          bo dokładnie taki sam standard oferują chodniki. wystarczyłoby wiec dopuścić ruch rowerowy dla wolno poruszających się rowerzystów po chodniku.

          Prawdziwe drogi dla rowerów i pasy ruchu dla rowerów w jezdni mają sens ale nie paseczki różowe poprowadzone slalomem od lewej do prawej na wąskim chodniku.

          • 1 4

      • Jezdnie są permanentnie zakorkowane w godzinach szczytów (1)

        To właśnie dzięki osobnym DDR czas przejazdu rowerem jest krótszy, niż innym środkiem komunikacji.

        • 6 1

        • większość jezdni jest na tyle szeroka ze można wydzielić na nich pas dla rowerów który nie byłby zakorkowany.

          • 6 5

    • Mi najszybciej wychodzi praca z domu, wtedy najmniej czasu tracę na dojazdy.

      • 11 2

  • Zakręcone zasady (1)

    Trochę dziwne i nie do końca sprawiedliwie rozwiązano kwestię nagród. Jeden dojeżdzą do pracy 10 km na dzień, bo mieszka 5 kilometrów od pracy, inny z racji odległosci dwukrotnie wyższej wykręca w tej samej sytuacji dwa razy więcej km. Rozumiem, kryterium odległości, ale wydaje mi się, że byłoby również sprawiedliwie, gdyby jakąś częśc puli nagród po prostu rozlosowano. W przeciwnym przypadku może okazać się, że już na starcie jest się przegranym. Abstrachując od tej sytuacji akcja fajna.

    • 12 1

    • A kto sprawdzał czy liczniki nie są podkręcone?

      • 0 1

  • Oficer

    A liczniki były legalizowane czy podkręcane?

    • 1 1

  • 2000 uczestników ? Z tego realnych 500. To jakaś porażka akcji ... tyle ludzi i tak jeździ do pracy rowerem, bo (10)

    nie stać ich na paliwo, samochód, miejsce postojowe albo po prostu nie maja prawa jazdy. Widać że spora cześć po prostu pracuje na rowerach jako kurierzy :)
    W Gdyni pracuje około 90 tys. osób. 500 to jest żart :)

    • 18 16

    • (3)

      Cześć Janusz
      Samochód mam 2-letni, a rower pewnie droższy niż twoje tdi.
      Walnij tym swoim betonowym łbem o mur. To, że nigdzie w świecie nie bywałeś to pewnie, ale możesz pooglądać (celowo nie napiałem poczytać) w internecie.

      • 2 6

      • (1)

        Tym bardziej się nie popisałeś wydając tyle kasy na rower.

        • 0 1

        • Nie rozumiem, oświeć mnie. Też mam droższy rower niż samochód.

          • 2 1

      • Po co ta nienawiść ? Liczbom trudno jest zaprzeczyć, prawda ?

        • 4 2

    • (1)

      A może nie stać ich na stratę czasu w korkach :) Tak tak, wiem, a aucie możesz komfortowo posłuchać audiobooka popijając kawkę i będąc w pracy 20 minut później.

      • 4 5

      • W jakich korkach ? Gdzie w Gdyni są korki ? Ruch jest płynny, więc ten argument, to ten, możesz sobie ...

        • 2 1

    • 80% osób korzystających z rowerów w Gdyni i Gdańsku to posiadacze prawa jazdy (2)

      oraz mających dostęp do samochodu w swoim gospodarstwie domowym. Swoim wpisem sygnalizujesz jedynie mentalne przyspawanie do fotela samochodu i związane z tym ograniczenie wyobraźni

      • 7 7

      • No i ? 80% z 500 to 400. I co z tego ? Dalej bardzo, bardzo mało :)

        • 4 2

      • ja nie znam żadnego bez prawa jazdy i samochodu

        • 3 1

    • Ej wyluzuj, to tylko konkurs, w którym niektóre gdyńskie firmy brały udział,

      a wśród nich niektórzy pracownicy rejestrowali swoje przejazdy.

      • 6 2

  • Może ktoś podać jak wypadł w tej akcji Gdyński Urząd Miasta ? Oraz rowerowi społecznicy i oficerowie ? Chciałbym wiedzieć

    jak te orły dają przykład innym.

    • 7 1

  • Propaganda rowerowa (1)

    Tu se pogadacie o takich sobie przypadkach a UM nadal sluzbowymi gablotami się wożą

    • 3 2

    • piszesz nieprawdę i przypuszczalnie o tym wiesz

      • 0 0

  • (3)

    Akcja pozytywna, ale nie zachęca osób, które nie mogą jeździć codziennie rowerem z różnych powodów. Fajnie byłoby w kolejnych akcjach pomyśleć nie tylko o zapaleńcach, ale też osobach, które można zaktywizować chociażby raz czy dwa razy w tygodniu.

    • 3 1

    • i jaki problem? (1)

      Jeżdżąc 2x w tygodniu też zbierasz punkty na nagrody.

      • 2 2

      • Skoro nagrody są dla 10 najaktywniejszych, a kanapki za zarejestrowanie miniumum 6 przejazdów tygodniowo, to brak zachęty dla jeżdżących np. dwa razy w tygodniu. Oczywiście to tylko zabawa, ale jak już się bawić, to trochę słabe zasady jednak.

        • 3 1

    • równamy w górę

      równamy w górę, nie w dół!

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rajd Climate Classic Gdańsk 2024 (1 opinia)

(1 opinia)
220 - 350 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Rajd AZS

1149 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum