• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy Rower Metropolitalny będzie atrakcyjny cenowo?

Krzysztof Koprowski
22 kwietnia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Rowery Mevo blokują miejsca parkingowe
Rower miejski w Warszawie okazał się ogromnym sukcesem. To wynik dużej liczby stacji, dobrej promocji i atrakcyjnego cennika. Czy u nas będzie podobnie? Wkrótce się przekonamy. Rower miejski w Warszawie okazał się ogromnym sukcesem. To wynik dużej liczby stacji, dobrej promocji i atrakcyjnego cennika. Czy u nas będzie podobnie? Wkrótce się przekonamy.

Wśród pięciu największych polskich miast tylko w Krakowie pobierana jest opłata od pierwszej sekundy wypożyczenia jednośladu. Jednocześnie Kraków jako jedyny posiada system roweru bezstacyjnego, czyli rozwiązania, które pojawi się również w Trójmieście. Porównaliśmy ceny rowerów miejskich z największych miast z planowanymi cenami Roweru Metropolitalnego.



Jak często będziesz korzystał(a) z roweru miejskiego w Trójmieście?

Jeszcze w tym roku na ulicach Trójmiasta i kilku gmin w regionie powinny pojawić się pierwsze jednoślady Roweru Metropolitalnego (to nazwa robocza systemu - został ogłoszony konkurs na docelową nazwę). System na "pełnych obrotach" ma ruszyć najpóźniej 1 marca 2019 r.

Choć obecnie nie wiadomo jeszcze, która firma zajmie się jego techniczną obsługą, to znany jest maksymalny cennik opłat:

  • jednorazowe wypożyczenie będzie kosztowało nie więcej niż 10 gr za minutę
  • abonament miesięczny będzie wynosił maksymalnie 10 zł
  • abonament roczny będzie w cenie nie wyższej niż 100 zł
  • oba rodzaje abonamentu będą zawierały 90 minut bezpłatnego wypożyczenia roweru każdego dnia jego trwania, a każda kolejna minuta będzie kosztowała nie więcej niż 5 gr.


Krakowski rower miejski z panelem do wypożyczania nad tylnym kołem. To jednocześnie jedyny system spośród pięciu największych miast, którego operatorem nie jest firma Nextbike, lecz BikeU. Krakowski rower miejski z panelem do wypożyczania nad tylnym kołem. To jednocześnie jedyny system spośród pięciu największych miast, którego operatorem nie jest firma Nextbike, lecz BikeU.
Czy taka oferta cenowa wypada atrakcyjnie na tle pozostałych polskich miast? Zestawiając cenniki rowerów miejskich Warszawy, Krakowa, Łodzi, Wrocławia, Poznania oraz maksymalnego poziomu opłat Roweru Metropolitalnego, pod uwagę wzięliśmy cztery rodzaje użytkowników:

  1. osobę sporadycznie korzystającą z roweru miejskiego (10 razy w miesiącu), pokonującą jednorazowo nie więcej niż 5 km w czasie do 20 minut, a więc z prędkością 15 km/h
  2. osobę korzystającą z roweru przy podróżach do pracy lub szkoły (21 dni w miesiącu), odbywającą za każdym razem dwie podróże nie dłuższe niż 5 km i 20 minut
  3. osobę korzystającą z roweru jw., ale wykonującą w miesiącu łącznie 42 podróże na dystansie 10 km każda (40 minut)
  4. turystę - osobę, która chce wypożyczyć jednorazowo rower na maksymalnie 12 godzin, by zwiedzić miasto.


Dystans 5 km nie jest tutaj przypadkowy - z badań prowadzonych w różnych miastach wynika, że na takim odcinku rower wygrywa z samochodem przy dużym natężeniu ruchu oraz korkach. W odległości 5 km od najbliższego przystanku komunikacji miejskiej, której Rower Metropolitalny ma być "przedłużeniem", osiągalna jest też niemal cała zabudowa w Trójmieście. Prędkość 15 km/h oznacza natomiast umiarkowane tempo jazdy oraz uwzględnia liczne skrzyżowania z sygnalizacją świetlną.

Porównanie cen rowerów miejskich w największych miastach Polski
Infogram


Trójmiasto niemal najdroższe na krótkim dystansie



W przypadku użytkownika w wariancie pierwszym i drugim zdecydowanie najkorzystniej pod względem opłat wypadają systemy rowerów miejskich, w których pierwsze 20 minut wypożyczenia jest bezpłatne, czyli w Warszawie, Łodzi, Wrocławiu oraz Poznaniu.

Należy mieć jednak na uwadze, że wypożyczenie w tych miastach możliwe jest pod warunkiem posiadania na indywidualnym koncie użytkownika co najmniej 10 zł lub gdy zostanie ono powiązane z kartą płatniczą.

W Trójmieście przy podróżach w dwóch pierwszych wariantach najkorzystniejszym rozwiązaniem jest wykupienie abonamentu rocznego w wysokości 100 zł, co w przeliczeniu na miesiąc przekłada się na ok. 8,33 zł. Pozwala on codziennie na 90-minutowe użytkowanie roweru bez dodatkowych opłat.

To wprawdzie wyższa kwota niż wymienione wcześniej miasta, ale mniej niż w Krakowie, gdzie funkcjonuje rower miejski czwartej generacji, który - podobnie jak Rower Metropolitalny - pozwala na pozostawienie rowerów poza stacjami (wiąże się to z opłatą dodatkową 3 zł).

W stolicy Małopolski każda minuta jazdy rowerem bez żadnego abonamentu kosztuje aż 16 gr. Najtańszy abonament miesięczny to 19 zł lub 179 zł rocznie (system funkcjonuje także zimą), w ramach którego otrzymujemy do wykorzystania każdego dnia pakiet 60 minut. Płacąc natomiast odpowiednio 24 zł lub 224 zł dostajemy codziennie pakiet 90 minut. Po wykorzystaniu tej puli każda minuta jazdy to dodatkowe 5 groszy.

Rower miejski we Wrocławiu jest zdecydowanie najdroższy przy codziennych 40-minutowych podróżach. Rower miejski we Wrocławiu jest zdecydowanie najdroższy przy codziennych 40-minutowych podróżach.

Rower Metropolitalny najtańszy na dłuższych trasach



40-minutowy dojazd do pracy lub szkoły oznacza teoretycznie w każdym mieście opłaty. Teoretycznie, ponieważ bezpłatne 20 minut liczone jest dla wypożyczenia każdego roweru osobno. To oznacza, że 40-minutowa podróż także może być darmowa - o ile zmienimy rower w trakcie jej trwania.

Użytkując za każdym razem tylko jeden rower w trakcie wypożyczenia, najmniej miesięcznie zapłacimy w Trójmieście (ok. 8,33 zł w abonamencie) oraz Krakowie (ok. 18,67 zł w abonamencie).

42 zł wydamy na takie podróże w Warszawie, Łodzi oraz Poznaniu (pod warunkiem jednoczesnego posiadania biletu okresowego, bez niego - 84 zł).

84 zł będą nas kosztowały takie przejazdy we Wrocławiu, gdzie nie przewidziano żadnych zniżek dla posiadaczy biletów okresowych na komunikację miejską.

Rower typu tandem w Warszawie. Mogą podróżować nim jednocześnie dwie osoby, ale opłata pobierana jest jak za wypożyczenie zwykłego roweru. Rower typu tandem w Warszawie. Mogą podróżować nim jednocześnie dwie osoby, ale opłata pobierana jest jak za wypożyczenie zwykłego roweru.

Kraków najtańszy przy 12-godzinnym wypożyczeniu



12-godzinne wypożyczenie z myślą o turystach, bez zmiany roweru w trakcie jego trwania, to już niemały wydatek. Należy przy tym zaznaczyć, że w niemal wszystkich miastach jest to maksymalny czas trwania wypożyczenia, po przekroczeniu którego będzie trzeba uiścić opłatę "karną" w wysokości 200 zł.

Wyjątek stanowi Kraków, gdzie każda kolejna minuta, po upłynięciu 12 godzin wypożyczenia, to 19 gr. Kraków też jako jedyny oferuje w osobnej kategorii pakiet 12-godzinny w cenie 29 zł.

Nieco drożej, bo 31,50 zł będzie kosztowało wypożyczenie na pół dnia roweru w Trójmieście. Tutaj przy wyliczeniu ceny wzięliśmy pod uwagę zakup abonamentu miesięcznego w cenie 10 zł, w ramach którego otrzymujemy 1,5 godz. do wykorzystania dziennie oraz 10,5 godz. płatne po 5 gr za każdą minutę.

W pozostałych miastach taka podróż to wydatek od 43 zł (Poznań, cena dla posiadaczy biletów okresowych) do aż 72 zł w Warszawie.

Stacja roweru elektrycznego w Warszawie. Rowery są ładowane za pomocą elektrozaczepu przy przednim kole, a poziom naładowania sygnalizowany diodami na wyświetlaczu nad tylnym kołem. Nie wolno tutaj oddawać tradycyjnych rowerów. Stacja roweru elektrycznego w Warszawie. Rowery są ładowane za pomocą elektrozaczepu przy przednim kole, a poziom naładowania sygnalizowany diodami na wyświetlaczu nad tylnym kołem. Nie wolno tutaj oddawać tradycyjnych rowerów.

Rowery elektryczne, dziecięce, cargo



Zestawiając ze sobą oferty rowerów miejskich warto wspomnieć też o kilku ciekawych rozwiązaniach, podnoszących ich atrakcyjność.

Tu bez wątpienia najwięcej do zaoferowania ma Warszawa, w której wypożyczyć można "standardowy" rower dla osoby dorosłej, rower dziecięcy, tandem oraz rower elektryczny.

O ile rowery typu tandem można pozostawiać w stacjach dla rowerów standardowych, to już rowery dziecięce oraz elektryczne posiadają indywidualne stanowiska.

Dla rowerów elektrycznych (mają się one również pojawić w Trójmieście) obowiązuje też osobny cennik: pierwsze 20 minut jest bezpłatne, 20-60 min wypożyczenia kosztuje 6 zł, zaś druga i każda kolejna godzina 14 zł.

Rowery dziecięce dostępne są także w Poznaniu. W stolicy Wielkopolski na stacjach wypożyczania znaleźć można dodatkowo rowery dla dorosłych z fotelikami dziecięcymi.

  • Rower cargo w Łodzi, którym można przewieźć większy bagaż lub maksymalnie czworo dzieci.
  • Wnętrze przestrzeni bagażowej łódzkiego roweru cargo.
  • W Warszawie (nz.) i Poznaniu wypożyczyć można również rowery dziecięce.
  • Rower miejski z fotelikiem dziecięcym w Poznaniu.
W Łodzi w ofercie jest kilka rowerów typu cargo, czyli ze skrzynią w przedniej części jednośladu. Można nimi przewieźć np. duże zakupy, ale również nie więcej niż czwórkę dzieci, z myślą o których w przestrzeni ładunkowej znajdują się ławeczki oraz pasy.

W Krakowie, jak już wspomniano, rowery można pozostawiać poza stacjami za dodatkową opłatą 3 zł. "Odprowadzenie" tak pozostawionego roweru do stacji przez inną osobę premiowane jest 1-złotowym zasileniem konta osoby odprowadzającej jednoślad.

Opinie (247) 10 zablokowanych

  • Mam nieodparte skojarzenie (1)

    (i nieopacznie nacisnąłem enter, nim wpisałem osochozi)

    już tutaj na trUjmiasto pl nam wciskano porównanie
    komunikacji publicznej z innym miastami Polski
    z tezą, że u nas taniej, lepiej, wygodniej

    oszukańczą jak ta argumentacja tutaj

    Dr Dr Gebels twierdził, że kłamstwo powtórzone dostatecznie często, staje się prawdą. Dziennikarze portalu Trójmiastoteż na to liczą, niestety to nieprawda. Kłamstwo powtórzone miliard razy dalej jest kłamstwem. Prędzej, czy później wylezie. Czasem przy okazji innego kłamstwa. Ale wylezie.

    Ten system wypożyczalni roweru nie zdechnie od razu, tylko będzie drenował kasę kilka lat, wymagał stałych kroplówek. Ale w końcu albo zdechnie, albo zmieni zasady radykalnie.

    • 4 2

    • Będzie będzie

      Będzie drenował kasę kilka lat, ale na szczęście nie w realu :))

      • 0 1

  • (3)

    W Warszawie jest prosty system. Przelewasz na konto 10 zł i jeżeli jeździsz do 20 minut nic nie płacisz. Jeżeli przekroczysz 20 minut i jeździsz do 60 minut, to system pobierze z Twojego konta 1zł. Większość tras pokonujesz do 20 minut i nie ponosisz żadnych kosztów. Gdańskie urzędasy jak zwykle robią wszystko żeby skroić ludzi, wciskają kit ze niby taniej a będzie o wiele drożej

    • 41 0

    • W Wawie nie ma abonamentu i to jest duza zaleta tego systemu (1)

      I to jest kluczem do sukcesu i popularnosci. Placisz jesli jezdzisz dlugo. Zwykle wystarcza 20 minut co oznacza ze rower jest dla Ciebie za darmo - i o to wlasnie chodzi by nie jechac autem 3-4 km. Nawet jesli przekraczasz 20 min to koszt jest niski w porownaniu z biletem. Abonament zniecheci osoby jezdzace okazyjnie. Ps. Rowery w wawie sa dostepne 8 miesiecy w roku.

      • 5 0

      • I można sobie 'resetować' licznik co 20 minut, nie płacąc absolutnie nic, jeżdżąc nawet 10 godzin dziennie.

        • 1 0

    • System ma być za darmo ale dla miasta

      Mechanizm tak jest ułożony:
      Dopłata z UE by operator nie ponosił kosztów zakupu rowerów. Ma zarobić na koszty obsługi i zysk z opłat za wypożyczenie. Miasto nie ma zamiaru dopłacać ani złotówki bo jest biedne . Żyje tylko z funduszy UE. Skoro nie ma np. Odrębnego funduszu UE na remonty chodników to łazimy po dziurawych . Proste.

      • 0 0

  • Nawet za

    darmo !!!

    • 0 1

  • Mam swój rower. Dobre, ale dla turystów. (1)

    • 5 3

    • własny rower

      mam ich 5, może już więcej, ale ten miejski akurat chętnie bym sprzedał, jakby były dostępne miejskie. problem polega na tym, że te miejskie będą pewnie zwijać po "sezonie", czyli na zimę, podczas gdy jeździć bez problemu można cały rok. Co innego, ze te rowery wtedy stoją w tym deszczu i śniegu.

      • 0 0

  • na razie mnie nie interesuje (1)

    Jak wejdą elektryczne to owszem. Nie będę za....ał po wzgórzach morenowych.

    • 3 4

    • to nie zaprd laj

      kto Ci kazał mieszkać na górnym tarasie? teraz płacz;p

      • 1 1

  • (1)

    korzystałem z rowerów miejskich w stolicy, one sa fajne o tej porze roku kwiecien-czerwiec, potem sa rozwalone totalnie, nikt nie dba o ich stan techniczny, siodełka się ruszaja, wszystko skrzypi, trzeszczy, pourywane dzwonki, te tandetne reklamy z tyłu w stolicy sa non stop niszczone przez dzieciaków, w sumie nie dziwie im się, wystarczy ze ta tekturowa reklama zacznie się ruszać i nie da się jechać :D rowery sa strasznie ciężkie, 3 przerzutki to za mało, pod góre trudno wjechać, no chyba że macie nogi jak piłkarze, zamki non stop popsute, chcesz wypożyc rower i wyskakuje informacja w aplikacji że rower już wypozyczony, wypożyczysz i rower się nie odpina - dzwonisz na infolinie zdenerwowany by anulowali opłatę...
    to wszystko jest fajne na papierze, w praktyce strach jechać rowerem miejskim po ulicy, sam miałem mały wypadek na tym rowerze, hamulec nawalił i uderzyłem w latarnie

    • 9 2

    • potwierdzam

      akurat w Warszawie było ok, ale w Berlinie masakra. Czekam, aż mi anulują 130 zł opłaty za rower, który "wypożyczyłem".

      • 2 0

  • nieodparte skojarzenie

    • 0 1

  • Ja jestem ciekawy jak rozwiążą sprawe serwisowania tych rowerów. (1)

    Bo na samym początku fakt - będą nowe i będzie sie nimi ładnie i gładko zapierniczać. Problem w tym, że po jakimś czasie będą to klekoty i następni klienci mogą się zniechęcić. Bo jak taki jeden z drugim cebulak skorzysta, to nie będzie miał litości (mentalność typu: a bo to moje? płace te X złotych to jeżdże jak mi sie podoba). No cóż, pożyjemy, zobaczymy.

    • 5 1

    • prawda

      we Wrocławiu i w Warszawie rowery są dowalone strasznie. Jak tylko łańcuch nie jest nasmarowany i hamulec lekko nie działa, to jest całkiem nieźle. Napęd potrafi być tak rozwalony, że się nie da jechać.

      • 2 1

  • nextbike

    we Wrocławiu system jest przejrzysty i jasny w użytkowaniu, ale rowery to totalne szroty
    w Berlinie jest dokładnie odwrotnie

    korzystałem dużo tu i tam... Wrocław to kupa złomów, ale przynajmniej 20 minut za darmo i jak oddasz rower, to wszystko jasne, a w Berlinie system zamula i nie wiadomo, ocb

    • 4 0

  • Boje sie ze te rowery beda zaraz skradzione. (4)

    U mnie lod blokiem zawsze stoja dziwne typy. Tacy to te rowery zaraz zawina i sprzedadza. Lepiej rozwijac siec tramwajow.

    • 4 13

    • (3)

      na co komu taki rower. złomiastych rowerów pełno po klatkach i przed stoi i nikt tego nie rusza.

      • 2 0

      • Te maja byc zagraniczne. Zawsze bedzie zejscie na taki rower. (2)

        • 0 2

        • (1)

          Niebedzie bo bedą nietypowe. Poza tym jaki rower nie jest "zagraniczny"?

          • 1 0

          • wigry 3

            najlepszy na świecie rower, nie do zdarcia

            • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rajd Climate Classic Gdańsk 2024 (1 opinia)

(1 opinia)
220 - 350 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Rajd AZS

1149 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum