• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co tam droga rowerowa, pojadę sobie chodnikiem

Piotr Weltrowski
26 sierpnia 2023, godz. 15:00 
Opinie (584)
Po drugiej stronie jezdni jest szeroka, bezkolizyjna droga rowerowa, niektórzy jednak wolą jechać chodnikiem i "dzwonić" na ludzi stojących na przystanku, aby zeszli im z drogi. Po drugiej stronie jezdni jest szeroka, bezkolizyjna droga rowerowa, niektórzy jednak wolą jechać chodnikiem i "dzwonić" na ludzi stojących na przystanku, aby zeszli im z drogi.

Bardzo mi się podoba to, że mamy w Trójmieście coraz więcej dróg rowerowych. Podoba mi się też to, że coraz więcej osób wybiera rower zamiast samochodu, aby gdzieś dojechać. Zupełnie nie rozumiem jednak tych wszystkich rowerzystów, którzy - mając nawet kilka metrów od siebie drogę rowerową - upierają się, aby uskuteczniać jazdę chodnikiem i slalom między pieszymi.



Często zdarza ci się jechać rowerem po chodniku?

Mamy lato, okres, który jednych motywuje do tego, aby zamienić samochód na rower, a innych choćby do częstszych spacerów. To naprawdę budujący widok, gdy człowiek widzi drogę rowerową pełną rowerzystów. Albo chodnik pełen pieszych.

Gorzej, gdy ten chodnik - przeważnie dość wąski - pełen jest zarówno pieszych, jak i rowerzystów.

Nie zrozumcie mnie źle, nie zamierzam tu prowadzić żadnej krucjaty przeciwko rowerzystom. Co więcej, uważam, że większość osób jeżdżących codziennie na rowerze doskonale wie, gdzie i jak jeździć.

Wąska, ale obecna grupa rowerzystów



Opisywany problem dotyczy zapewne wąskiej grupy rowerzystów. Wąskiej, ale wciąż jednak obecnej. Przynajmniej na tyle, że w ciągu 30-minutowego spaceru spokojnie można spotkać 5, 10 czy 15 takich osób.

I nie chodzi tu wcale o rodziców opiekujących się małym dzieckiem na rowerze - im jak najbardziej wolno jechać chodnikiem. Nie chodzi mi też o czepianie się kogoś, kto jeździ rowerem w miejscach zapomnianych przez miejskich planistów, gdzie dróg rowerowych po prostu nie ma.

Ma cały pas ruchu, a wybiera slalom między pieszymi



Tu chodzi o sytuacje, gdzie drogi rowerowe - bezkolizyjne, w dobrym stanie - są i tylko czekają, aby na nie wjechać, a rowerzyści, z nieznanych mi powodów, wybierają chodnik.

Pierwszy przykład z brzegu. Ul. ŚwiętojańskaMapka w Gdyni. Tu rowerzyści jadący w dół ulicy mają nie tyle drogę, co cały pas dla siebie (nie licząc komunikacji publicznej). Mimo to co chwilę zobaczyć można kogoś, kto wybiera slalom między pieszymi chodnikiem.

Inny przykład (wybaczcie "Gdyniocentryczność" - tu mieszkam, pracuję, więc też spaceruję) - al. ZwycięstwaMapka. Kiedyś faktycznie znajdowały się w tej okolicy słynne "dziury rowerowe", czyli całe odcinki pozbawione dróg rowerowych. Dziś jednak rowerzyści mają do dyspozycji naprawdę świetną drogę, bezkolizyjną, zapewniającą im jazdę z dala od chodnika czy przystanków komunikacji.



I większość miłośników dwóch kółek z niej korzysta. Nie wszyscy jednak. Część wybiera - zapewne z wygody, aby zaoszczędzić te 30 sekund potrzebne do skorzystania z przejścia dla pieszych lub tunelu - chodnik po drugiej stronie.

Oznaczenia wyraźne, ale chyba nie dla wszystkich



I jadą nim, choć wyraźnie oznaczono tam koniec drogi rowerowej i trakt dla pieszych.

Oznaczenie wyraźne, nie dla wszystkich jednak. Oznaczenie wyraźne, nie dla wszystkich jednak.
Sytuacja jest o tyle zabawna, że nawet gdy ktoś nie chce korzystać z przejść dla pieszych i drogi rowerowej po drugiej stronie ulicy, to kolejnych kilkanaście metrów dalej, na równoległej ul. LegionówMapka, również ma drogę rowerową.

Mniej zabawne jest to, że rowerzyści korzystający z chodnika na al. Zwycięstwa potrafią naprawdę pędzić, zupełnie nie zważając na to, ze chodnik w pewnym momencie staje się naprawdę wąski, a dodatkowo zwężają go jeszcze kolejne przystanki autobusowe, na których przeważnie jest całkiem tłoczno.

Pieszych na przystanku nie ominiesz



I to właśnie sytuacja, gdy kilka dni temu, na jednym z tych przystanków - na wysokości Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego - jeden z rowerzystów niemal nie wjechał w grupę małych dzieci wysiadających akurat z autobusu, skłoniła mnie do napisania tego tekstu.

Cały chodnik ich Cały chodnik ich
Co prawda wszystko skończyło się dobrze: rowerzysta gwałtownie zahamował i zeskoczył z roweru, a dzieci bezpiecznie z autobusu wysiadły, niemniej następnym razem może już nie być tak wesoło. A - jeżeli rowerzyści nadal będą w tym miejscu tak pędzić chodnikiem - następne razy na pewno będą.

Jest więc prośba, drodzy rowerzyści, jak macie kilka metrów dalej świetną drogę rowerową, to wybierajcie ją, a nie chodnik. Może i stracicie te 30 sekund na przejściu, ale wszyscy zyskamy spokój i odrobinę bezpieczeństwa.

Opinie (584) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (3)

    To się tyczy nie tylko rowerzystów...pieszy mając chodnik albo drogę na skróty przez krzaki...wybierze krzaki.Kierowca auta mając do wyboru drogę albo skrót przez wertepy, wybierze to drugie.I podobnie rowerzyści,nieważne że droga rowerowa z drugiej strony,skoro zaoszczędzę 5 sekund jadąc między ludźmi...

    • 29 74

    • Kazdy jedzie jak mu wygodniej a ze urzednik szkodnik prowadzi tak drogii czy chodniki nawet albo wcale niema drogi rowerowej

      to takie sa efekty i jednoczesnie pojecia niemasz bo 5 sekun to zaoszczedzi kierowca auta a pieszy moze nawet kilka minut a rowerzysta połowe tego

      • 3 4

    • Svencjuszu czy ty wiesz jak wygląda rower? (1)

      • 7 5

      • Nawet nie potrafi sobie roweru wyobrazić.

        • 3 2

  • (9)

    Tak. W pewnym sensie trzeba podziękować rowerzystom. Bo ich jest bardzo, bardzo dużo. Jednak gdyby jedna trzecia z nich wsiadła do aut to na drogach....

    • 36 62

    • Nie strasz (2)

      A gdzie ci rowerzyści zimą? Raczej nie w domach. Większość rowerzystów jakich ja znam korzysta z roweru tylko latem/wiosną jak jest pogoda, a jesień/zima to auto (głownie, 70% u moich znajomych) lub komunikacja miejska. Rowerzyści też mają auta i zimą z nich korzystają i wtedy jest jak zawsze, a nie ,,na drogach...".

      • 9 14

      • No właśnie latem. Zobacz jaki jest wszędzie ruch w sezonie. Gdyby jeszcze oni...

        • 13 3

      • To zawsze 2 pory roku mniej ich na ulicach, a pół roku to szmat czasu, prawda ...?

        • 0 0

    • Wielu rowerzystów? Gdzie???

      • 0 5

    • To samo z motocyklami. (1)

      Jedno moto to 5m krótszy korek

      • 3 1

      • No tylko by były tak ciche jak rowery, bo czasami uchy odpadają

        • 0 0

    • to aut na drogach byłoby dużo więcej a więc korki na drogach byłyby bardziej uciążliwe niż są obecnie (1)

      To m.in. dzięki w miarę rozwiniętej sieci dróg rowerowych przeciętna prędkość samochodu w mieście jest wyższa niż większości dużych miast naszego kraju.

      • 2 0

      • oNi skutecznie podzieli społeczeństwo !

        • 0 1

    • Według plaskoziemcow się mylisz masz więcej negatywów niż pozytywów uważaj bo zlinczują
      Ta prawda jest im nie wygodna

      • 0 0

  • rowerzyści i zdrowy rozsądek

    hłe hłe hłe... pierwszeństwo dla rowerzystów tyczy się też wysiadających z autobusów, a jak ktoś wlezie takiemu pod koła to jego wina.

    • 27 67

  • gdyby tak POPIS te 60mld które przekazał na mordowanie poborowych na Ukr (13)

    przeznaczył na infrastrukturę, ścieżki rowerowe, kolej i tabor, mielibyśmy najlepszą przestrzeń publiczną w Europie, na pewno Top3.

    • 25 91

    • Mam pomysła (4)

      Nie chcecie, żeby na Ukrainie ginęli ruscy poborowi? To ich tam nie wysyłajcie. Nie ma za co.

      • 24 6

      • na Ukrainie popis, eu, zełeński i przede wszystkim USA wymordowało 400k Ukraińców (3)

        do tego dodaj kaleki i rannych x 5.

        Licząc z samobójstwem gospodarczym i politycznym Europy, rozbiciem NordStreamu przez Stany, wzrostem dzikiego nacjonalizmu i samego banderyzmu w ramach EU, dochodzimy do ściany. Jakie są sukcesy tej tępej rzezi? Takie, że PIS lub PO wygra wybory? OK.

        • 4 6

        • Wania

          Nie podniecaj się, bo ci żyłka pęknie

          • 6 5

        • Tawariszczu, paszoł w żopu.

          • 1 0

        • Poszedł stąd na swoje stepy.

          • 0 0

    • idealny przyład ruskiego trola i jego putinowskiej propagandy az dziwnme ze nie jest kasowany i ma nawet 8 plusów pewnie od

      • 18 7

    • gad

      Jołop.

      • 1 2

    • POPIS woli wyrzynkę poborowych, banderyzm i złodziejstwo zamiast pokoju tam i tu, oraz dobra własnych obywateli

      To się sprawdza nie tylko w ukraińskiej awanturze, ale od 34 lat, na każdym polu.

      • 2 10

    • w Gdańsku była ruska agentura za pozwoleniem władz miasta gdy musieli ja zamknac przeniesli sie do neta (3)

      • 4 2

      • POPISowcy z progeniturą macie krew na rękach, rozkład Polski i Europy na liczniku, nawilżanie radykalnego nacjonalizmu (2)

        i rozkurz powierzonych środków. Polskich, to było 60 mld dwa miesiące temu, a rośnie, Nie licząc walącej w 90% społeczeństwa inflacji. Szczęśliwych wyborów.

        • 1 5

        • Skończycie walić w szpitale o kraść dzieci, to pomyślimy. A najlepiej niech wasze wojska cofną się do granic FR sprzed 2014 roku i sprawdzą czemu ich tam nie ma.

          • 0 1

        • Przecież kacapie jak rdzenni mieszkańcy odbiorą wam swoje ziemie to będziecie mniejsi niż Czechy.

          Martw się więc rozkładem swojej Rosji.

          • 0 0

    • Gdyby tak konfederosja nie brała od ruskich to ruskie nie miałyby takich szans mordowania na Ukrainie.

      Podobnie w innych krajach. Ale spokojnie. Te lepkie rączki z czasem są łączone bransoletką z łańcuszkiem.

      • 0 2

  • Opinia wyróżniona

    Ten artykuł można odczytać jako... (35)

    Wskazanie, że koniecznością jest droga rowerowa po wschodniej stronie alei Zwycięstwa. Ta po zachodniej raz, że bywa bardzo zatłoczona, a dwa że nie obsługuje ruchu lokalnego. W Gdyni są co prawda ważniejsze niezrealizowane potrzeby typu Śląska, Hutnicza czy dół Wielkopolskiej, ale prędzej czy później będzie taka potrzeba. Miejsca jest dość, przynajmniej do Redłowskiej.

    • 85 233

    • (2)

      To prawda, ale tak samo jest potrzeba poszerzenia niektórych ulic, czy ich np. wyremontowania, ale jakoś z tego powodu samochody nie jeżdżą chodnikiem.

      • 49 13

      • Nie jeżdżą ale parkuja na chodnikach, bo twierdzą że daleko do parkingu

        • 24 26

      • analogia trochę słaba

        bo ulica jednak jest, a tutaj drogi od strony wschodniej nie ma, a na stronę zachodnią trzeba jakoś przejechać

        • 12 23

    • Zgodnie z teorią opowiadaną przez aktywistów rowerowych... (7)

      najlepszym panaceum na tłok na drodze jest jej zwężenie

      • 44 7

      • No i od razu widać że nie poświęciłeś nawet chwili by zrozumieć oponentów.

        Bo panaceum na tłok samochodowy nie jest zwężanie ulic, a poświęcanie tych ulic i parkingów dla innych form transportu jak komunikacja zbiorowa i, owszem, drogi rowerowe i chodniki oraz dla bardziej lokalnych biznesów zdolnych zaopatrywać swoją bezpośrednią okolicę we wszystkie podstawowe potrzeby.

        • 11 20

      • Aktywiści rowerowi to zwykłe lewaki - bez wiedzy i robią dużo zamieszania. Takie czasy, że nieuki zaczynają rządzić. (5)

        Kiedyś słyszałem, że Trójmiasto jest obszarem, gdzie relatywnie jest mało korków. I proszę tzw. aktywiści ostro działają, aby to zmienić. To co się dzisiaj dziej na obwodnicy to tragedia. Droga rowerowa przy Hali Targowej w Gdyni - tragedia. Tych durnych dróg i przewężeń jest mnóstwo. Kiedy lewaki zostaną wyparci przez zdrowo myślących?

        • 16 7

        • A o statystyce słyszałeś może? To takie coś które opowiada o świecie przy pomocy liczb. (3)

          Przejrzyj sobie statystyki dotyczące wzrostu liczby samochodów na przestrzeni ostatnich 30 lat, a potem poszukaj odpowiedzi na pytanie czy miasto jest z gumy. Kiedy ją znajdziesz, wtedy doznasz olśnienia które przyniesie ci ulgę.

          • 5 3

          • (2)

            Poczytaj sobie ile miejsc jest wykluczonych komunikacyjnie to zrozumiesz skąd się bierze wzrost aut w miastach. Rozbiera się linie kolejowe po to by robić ścieżki rowerowe więc trzeba skorzystać z auta

            • 6 0

            • (1)

              O jest znowu paranoik od linii kolejowych ile lat będziesz ten bełkot wklejać?

              • 1 4

              • Mam tylko nadzieje że nie pchasz roweru do pociągu skoro dla ciebie rozebranie linii kolejowych to pikuś.

                • 0 0

        • Na obwodnicy jest tragedia bo nie potraficie włączać się do ruchy, obserwować drogi i zachowywać dystansu.

          • 2 1

    • Koniecznością? (13)

      Jaką koniecznością. Jest ścieżka rowerowa. Ale ciut mniej wygodna bo trzeba zaczekać na światłach? A czy to nie rowerzyści czasem przy każdym poście o konieczności powstania dróg podnoszą raban, że nie i że da się przejechać a jak się trochę postoi to nic się nie dzieje?

      Drugi podnoszony argument, ze nie życzą sobie zeby za podatki wszystkich dotować drogi.

      No to ja nie życzę sobie zeby za podatki dotować rowerzystów. Porównajcie sobie ile osob na godzine przejezdza sciezka rowerowa. A w zimie pdozielić to przez 10.

      • 41 11

      • ale do tego przejścia trzeba najpierw jakoś się dostać, tak?

        • 8 18

      • Dobra, to jak wtedy dojechać do lokali po drugiej stronie? (10)

        • 9 12

        • (9)

          podpowiem, bo widzę żę myślenie jest obce rowerzystom - dojeżdżasz ścieżką rowerową tyle ile można, a potem UWAGA, zsiadasz z roweru i go prowadzisz do lokalu do którego chciałeś sie dostać. Magia co?

          • 34 10

          • (5)

            Buahaha. No tak bo rower jest po to żeby go pchać. Puknij się w czerep mądralo.

            • 12 35

            • (2)

              no i mamy obraz typowego rowerzysty. Przepisy są dla innych, jadę na dwóch kołach w obcisłych gaciach to przepisy mnie nie obowiązują. Brawo "mądralo"

              • 23 8

              • (1)

                Czubie czy jakakolwiek ulica wymaga od kierowcy wysiadania i pchania samochodu?

                • 2 5

              • Znajdź oczy, by widzieć.

                Przedstawiłeś się, teraz napisz coś mądrego..

                • 0 0

            • A samochód jest żeby nim jeździć do celu podróży a nie chodzić kilometr od najbliższego miejsca parkingowego

              • 6 3

            • Jakoś nie ma problemu gdy rower się pcha do komunikacji miejskiej albo po peronie do pociągu

              • 4 0

          • i mam pół kilometra pchać rower, bo ścieżki nie zrobili? (2)

            to może samochodziarzom wprowadźmy takie zasady?

            • 4 11

            • Samochodziarze od zawsze mają takie zasady (1)

              Nie można zaparkować na Długim Targu? To trzeba zaparkować pół kilometra dalej i te pół kilometra przejść pieszo. Czemu dla ciasnych gaci to jest nie do pomyślenia?

              • 13 3

              • co to są ciasne gacie?

                nowy termin na przyspawanych do samochodu? Tyłek od fotela się rozlazł i gacie zrobiły się ciasne?

                • 1 6

      • To jak ma dojechać np. na Hallera ? Wachowiaka? Bat. Chłopskich? Skoro na wschodniej stronie al. Zwycięstwa nie ma ścieżki rowerowej. Ma jechać jezdnią w stronę Świętojańskiej żeby dojechać np. do Hallera?

        • 0 0

    • Można, ale w pierwszej kolejności (1)

      Wszyscy uczestnicy ruchu zarówno rowerzyści jak i kierowcy powinni stosować się do przepisów.

      • 17 0

      • Przstrzeganie jest w drugiej kolejności.

        W pierwszej jest poznanie przepisów.

        Jest pewna grupa po jednej jak i po drugiej stronie "barykady", która nie zna aktualnych przepisów.

        • 10 1

    • Pełna zgoda

      do tej od strony zachodniej też trzeba jakoś dojechać, nad ulicą się przecież nie teleportują

      • 4 7

    • Poszerzanie dróg generuje korki.... (3)

      A poszerzanie dróg rowerowych?
      ;)

      • 12 2

      • Zachęcają do przesiadki na rower

        Jeszcze 15 lat temu nie wyobrażałam sobie przesiadki z auta na rower. Teraz, dzięki większej dostępności infrastruktury rowerowej coraz częściej wybieram rower.

        • 9 16

      • A poszerzanie dróg rowerowych korki zmniejsza ;)

        zadowolony?

        • 7 6

      • Zwęża chodniki, jak na powyższej fotce nr 2. Żeby komuś dać, komuś trzeba zabrać. Pomiędzy trawnikiem a ścianą żółtego bloku

        60% jest na ścieżkę rowerową, ale mało tego, 10% z wąskiej części dla pieszych jest zabrane na pasek separujący. Skan dal.

        • 7 0

    • Nie przeginaj!!!Mało ci!!!!!!

      • 1 0

    • budowa nowych drog tylko tworzy wieksze korki

      zadnych nowych drog rowerowych,

      • 9 5

    • Rowerzysci

      Tak też jeżdżą rowerzyści na Morenie,gdzie po jednej stronie jest ścieżka rowerowa ,oni wolą slalomem po drugiej stronie chodnikiem,Straż miejska i policja tym się nie interesuja

      • 8 0

  • Nigdy! (6)

    Jeśli ktoś boi się jechać ulicą to spoko ale NIGDY nie używajcie dzwonka by spychać z chodnika pieszych! Wtedy może się sytuacja bardzo skomplikować na waszą (rowerzystów) niekorzyść! Nie macie żadnych praw na chodniku!

    • 141 18

    • (2)

      mamy mamy, ale te opisane w przepisach

      • 9 25

      • (1)

        Fakt znam jedno prawo - zdrapywania się z chodnika. Pozdrawiam i przypominam - wspomonajcie

        • 8 9

        • wspo co?

          • 4 0

    • Niestety

      Jak jadę ze swoim dzieckiem które ma 5 lat to mam prawo jechać chodnikiem , jedziemy z prędkością zbliżona do ruchu pieszego a dzwonka używamy żeby dać znać ze jedziemy a nie po to żebyś zszedł z chodnika

      • 6 6

    • I po co krzyczysz i grozisz?

      • 2 3

    • Dzwonek to ostrzeżenie dla bezpieczeństwa pieszego. Nie bój się.

      • 1 1

  • (15)

    Obowiązek korzystania ze ścieżki jest gdy znajduje się po stronie jezdni na której się jedzie. Po drugie nieraz te ścieżki są poprowadzone tak, że slalom gigant by się nie powstydził. Stanie co chwilę na światłach bo ścieżka przechodzi na drugą stronę jest męczące.

    Co do dzwonienia na pieszych to jeśli jest w trybie "mi się należy" to nie popieram. Wolę powiedzieć przepraszam i podziękować jak minę.

    • 69 38

    • (4)

      I co ja mam po tym twoim przepraszam zrobić? Zejść na trawnik, bo tobie się spieszy?

      • 14 23

      • (2)

        Wystarczy się przesunąć i nie iść środkiem. Odrobina kultury i życzliwości nikomu nie zaszkodzi

        • 28 8

        • Powiedzmy ze z grzeczności jeszcze takiemu rowerzyscie moge ustapic (1)

          Ale dopiero jak przeprosi. Inaczej ani kroku. Brał rower, to niech sobie planuje trasę.

          • 5 11

          • Ty widzę z tych co to na złość babci sobie uszy odmrażają.

            • 11 3

      • Pierwszy raz jesteś na ziemi? Pogadaj ze swoim attache, niech cię wprowadzi w podstawy współżycia społecznego.

        • 7 1

    • Jeśli ktoś się boi to powinien sprzedać rower i przesiąść się na buty !

      • 7 8

    • To jest sedno problemu (5)

      Co z tego, że jest droga rowerowa jeśli aby nią jechać musiałbym co chwilę czekać na światłach i przechodzić na drugą stronę ulicy!
      Taki slalom jest zaprojektowany przez kogoś kto nigdy po mieście nie jeździł na rowerze.
      Zdaje się, że wielu krytycznych autorów komentarzy pod tym artykułem też nie jeździ na co dzień rowerem po mieście.
      Mam taki pomysł: tam gdzie są przejścia dróg rowerowych na drugą stronę ulicy ustawmy znak, że to piesi muszą przechodzić na drugą stronę bo tu jest droga rowerowa - ciekawe ile przejdzie, a ilu będzie "nielegalnie" szło po drodze rowerowej.

      • 18 7

      • Samochodziarze też co chwila muszą zatrzymywać się na światłach (4)

        A nikt tak nie płacze i nie marudzi, że to męczące.

        • 9 16

        • kierowcy jak już

          • 2 6

        • No oczywiście :D

          A te pomyje jakie wylewacie codziennie na to że wam Tristar nigdy nie daje zielonej fali to pewnie się wszystkim przywidują.

          • 9 0

        • wszyscy zatrzymują się na światłach, ale...

          tylko rowerzyści mają zatrzymywać się na zielonym dla swojego kierunku jazdy, żeby zmieniać drogę na "równolegą".

          • 7 1

        • Ale oni musza, a rowerzysci nie. Prosciej sie juz nie da.

          • 0 0

    • Nieprawda (2)

      Obowiązek korzystania z drogi rowerowej występuje gdy jest ona wyznaczona dla kierunku, w którym porusza się rowerzysta. Jeśli wzdłuż danej ulicy ddr jest po lewej stronie to nadal jest to kierunek ruchu rowerzysty i rowerzysta ma obowiązek jechać drogą dla rowerów. Żaden artykuł z prawa o ruchu drogowym nie wymaga by ddr była po prawej stronie względem jezdni.

      • 5 10

      • Lub zamierza skrecic, a ci ludzie nie zamierzali tam skrecic.

        • 2 0

      • W Polsce obowiązują znaki po prawej stronie, i nie musisz wiedzieć co jest po drugiej stronie drogi, nie ma ddr po prawej to śmigasz ulica.

        • 4 1

  • "rowerzyści, z nieznanych mi powodów, wybierają chodnik " (10)

    Panie Redaktorze. Nie zna Pan tych powodów, bo mało się Pan porusza rowerem po mieście (nie ma znaczenia czy gda/gdy/sopot), albo robi Pan to tylko (fartem) po odcinkach bezproblemowych. Niestety spora część dróg reowerowych (ścieżek, czy jak to zwał - odłóżmy na bok terminologię) jest zrobiona tak, jak pasowało drogowcom, a nie tak, jakby pasowało rowerzystom. Przypuśćmy, że jedzie Pan jakąś główną drogą, po ścieżce, trafia Pan na skrzyżowanie z podporządkowaną, ma Pan skręcić w następną podporządkowaną po swojej stronie, ale za tym skrzyżowaniem przed Panem nie ma ciągu ścieżki. Więc musiałby Pan przejść/przejechac na drugą stronę tej głównej, a kawałek dalej wrócić z powrotem. Sa to 2-3 zmiany świateł. To jeden z przykładów, dlaczego częśc rowerzystów nie jedzie tam, gdzie są ścieżki, ale tam, gdzie chcą jechać (i jadą po chodniku, bo bliżej i szybciej)

    • 90 103

    • (2)

      Oj tam oj tam. Samochody moga stac w korkach bo trzeba zwężać drogi żeby "wyciszać" ruch to rowerzystom nic sie nie stanie jak sobie postoja na światłach. Po co płacić za infrastrukturę która przez całą zimę jest nieużywana? A może świat ma upaść na kolana i sie dostosować do kilkunastu na godzinę osob używających ścieżek?

      • 19 17

      • Przecież infrastruktura rowerowa jest używana również zimą. (1)

        Fakt- odpadają rowerzyści 'turystyczni' bo nikt nie jeździ dla samej jazdy, ale jak długo ścieżki dadzą się używać (czytaj- są odśnieżane) tak długo ludzie którzy używają roweru by dostać się do pracy/szkoły używają ich.

        • 11 4

        • Ja kiedyś jeździłem cały rok, i to właśnie dla samej jazdy, tacy rowerzyści tez są.

          • 3 2

    • Odezwał się pracownik Urzędu Miejskiego z lobby rowerowego.

      • 8 11

    • Dokładnie, a 2-3 zmiany to jest nawet 6 minut czekania.

      biorąc pod uwagę że "zdrowy" czas dojazdu do pracy czy szkoły to jest jakieś 30 minut mówimy tu o 20% tego czasu. Jedno głupie skrzyżowanie sprawia że na danym odcinku o 20% mniej ludzi może swoją codzienną komunikację załatwić rowerem.

      Również absolutnie rozumiem jazdę chodnikiem gdy DR jest jedynie namalowany farbą na drodze. Rowerzyści którzy czują się dobrze współdzieląc drogę z samochodami zupełnie takiej tandety nie potrzebują, a pozostałym odrobina farby zupełnie nie pomaga. Na śródmieściu przy 'rondzie' jest absolutnie najlepszy przykład- droga ciasna, kierowcy wściekli bo ostatni kilometr robili przez 40 minut i jeszcze muszą mieć oczy dookoła głowy bo co chwila muszą gdzieś skręcić, zmienić pas albo jest skrzyżowanie czy przejście dla pieszych a po prawej jakiś baran wysmarował że rowery mają się tam poruszać drogą. Jeszcze nie widziałem tam rowerzysty korzystającego z tej 'drogi' i zupełnie się temu nie dziwię.

      • 11 3

    • Typowy rowerowiec

      Dla was powinni wyłączyć z ruchu drogowego główne ulice w 3mieście żebyście mogli dostojnie pedałować.

      • 4 19

    • Spoko. Będę jeździł tak jak mi wygodnie, nie tak jak powinienem. Ma to sens. Ale to kierowcy podobno są roszczeniowi...

      • 6 10

    • licze, ze policja i straz miejska naucza cie rozumu (1)

      • 1 5

      • Niech się najpierw zajmą tymi którzy bezkarnie chodzą ścieżkami rowerowymi z np. psami na smyczach 5km lub z wózkami bo fajniej się idzie czerwona "królewską" drogą niż szaroburą heh

        • 0 0

    • Czują się na nim bezpieczniej niż na ulicy, gdzie trąbią na nich auta rower nie nabiera prędkości jak samochód...

      • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    (32)

    Jeżdzę hulajnogą po mieście, nigdy w życiu nie przyszłoby mi do głowy żeby dzwonić dzwonkiem na pieszych na chodniku, na chodniku to pieszy ma dla mnie zawsze pierwszeństwo, zwalniam i nie pcham się nawet jak przede mną idzie para i nie ma miejsca żeby przejechać obok nich.

    • 556 18

    • Też tak mam, korzystam rowerem z przestrzeni chodnika bo ulica czasami jest po prostu niebezpieczna (11)

      ale pieszy na chodniku ma dla mnie pierwszeństwo. Gdy idzie wolno, to ja się turlam za nim wolno. Ma do tego prawo.

      • 102 7

      • Ach, znam takich, pieszo tez nie powie przepraszam, tylko depcze innym po pietach. To przejaw wysokiej kultury. (10)

        • 5 38

        • A co (9)

          Ma kogoś bezczelnie zepchnąć?

          • 15 3

          • Nie, ma powiedzieć przepraszam, wówczas druga strona ma ustąpić. (7)

            Ale jeśli wolicie, to mogę lac Was po plecach batem, jak kilka pokoleń wstecz.

            • 8 29

            • Nie ma (1)

              Tylko może. Jak będzie miała ochotę

              • 17 5

              • Jak ma miejsce i nie ustapi, to batem chama po plecach. Tak to dziala.

                • 3 20

            • Jeżeli jakiś rowerzysta mnie na chodniku odzwoni lub będzie niby "przepraszam" wymuszał na mnie działanie (2)

              to go olewam i staję udając że się rozglądam i patrzę na jego reakcję. Ustąpienie na chodniku rowerzyście to mój dobry gest a nie mój obowiązek.

              • 37 27

              • Jeżeli "przepraszam" jest dla Ciebie urazą

                To czas oddać klawiaturę i poprosić siostrę oddziałową o leki

                • 24 14

              • Jestes szeroki na dwa metry czy celowo przesuwasz sie, zeby blokowac komus droge?

                • 7 15

            • Ja wtykam w koło moją kulę, a po tym mówię przepraszam. (1)

              Chamski delikwent na chodniku leży, a ja grzecznie swoje przepraszam.

              • 14 11

              • Tak, tak, wiecej w Was kompleksow niz pchel w starym korzuchu.

                O dziwo to moj sposob dziala w praktyce - jeszcze nigdy nikt nie zareagowal agresja na dzwiek dzwonka, tym bardziej na dzwiek slowa przepraszam.

                • 9 13

          • Pamiętajcie drodzy piesi, nie słuchajcie muzyki na chodniku

            Nadsłuchujcie dzwonków, żeby ustąpić pierwszeństwa hulajnogom i rowerom na chodniku dla pieszych!

            • 3 4

    • (3)

      Ja dzwonię ale z dużej odległości aby nikogo nie zaskoczyć, nie wystraszyć i gdy piesi zwrócą na mnie uwagę proszę: "przepuścicie mnie państwo?" a mijając ich dziękuję. Nigdy nie spotkałem się z agresywną reakcją, a wręcz przeciwnie, najczęściej piesi odpowiadają "bardzo proszę", a czasami życzą miłej przejażdżki itp. Odrobina życzliwości i szacunku działa cuda.

      • 64 15

      • Dzbanów nie brakuje hulajnoga jak i rower poruszają się po drogach rowerowych.

        • 17 8

      • przerażające komentarze poniżej (1)

        Przerażające komentarze poniżej np. " Mogę? Mogę. " , "Zadzwoń sobie łopatą w ten pusty łeb" , "Hugo mnie to obchodzi ..." .

        Naprawdę, trochę szacunku i dobrych chęci spowoduje ,że wszystkim nam będzie żyło się na codzień lepiej.

        Dzwonię dzwonkiem ( nieprzeraźliwym) z daleka ze względów bezpieczeństwa ( jadąc chodnikiem z synem). Bo tak, pieszy ma prawo np. gestykulować, zmieniać kierunek , zamyślić się ,ale przecież świadomie nie ma potrzeby rzucać mi się pod koła. Aby pieszy był świadomy mojej obecności nie znam lepszego sposobu nić ostrzec go dzwonkiem. Dzwonki są obowiązkowym wyposażeniem roweru ze względu bezpieczeństwa, a nie tylko po to ,aby były dekoracją roweru ,więc proszę używajmy ich (oczywiście bez agresji, złości itp.) .
        Na koniec dodam : uśmiech i serdeczne "dziękuję" zawsze jest mile widziane.

        Ps. nie ma znaczenia z punktu widzenia pieszego czy jadę sama pasem -pieszo rowerowym czy z dzieckiem chodnikiem - szanujmy się nawzajem.

        • 2 0

        • Przeciez to pisza jacys frustraci, ktorzy w prawdziwym zyciu nic nie moga i boja sie odezwac w jakiejkolwiek sprawie.

          • 0 0

    • Hulajnogą jeździ się po drodze rowerowej podobnie jak rowerem.

      • 25 0

    • Na chodniku dzwoni sie na pieszych, zeby wiedzieli, ze nadjezdzasz. (6)

      Wielu ludzi moze sie wystraszyc, kiedy zza ich plecow wyjedzie rower czy hulajnoga, dlatego kultura wymaga ich ostrzec. Uzywanie dzwonka do przeganiania pieszych faktycznie jest niestosowne i w tym celu dzwonic nie wypada.

      • 26 24

      • A dzwonka zza pleców (5)

        Nie można się wystraszyć xymbale? Hugo mnie to obchodzi czy jaśnie pan najeżdża czy nie. Nie masz prawa spychać mnie z chodnika. Samochodem też mam na ciebie trąbić, żebyś zjechał mi z drogi jak się guzdrzesz pod górę?

        • 27 7

        • A co ty taki strachliwy? Jak ci ktoś zadzwoni do drzwi to też ryzykujesz zawałem? (2)

          I jak ciasny jest ten chodnik że wszelkie ustępstwa od razu cię z niego zrzucą?

          • 6 24

          • Nie twój interes (1)

            Mogę mieć autyzm, nadwrażliwość sluchową, nerwice i milion różnych schorzeń, które doprowadzą do tego, że jak mnie wystraszysz to spadniesz z tego swojego rowerka. Mogę być też zwyczajnie zamyślona, albo po prostu nie mieć ochoty, żeby ktoś za placami na mnie dzwonił. Mogę? Mogę. To ty wchodzisz w przestrzeń pieszego i to do tego nielegalnie, więc albo się dostosujesz, albo kiedyś ktoś rozkwasi ci nos.

            • 44 12

            • Alez jestes zalosny, chodnikowo wirtualny bohater.

              • 4 26

        • Dlatego rower ma mirć dzwonek lub inny sygnał o "nieprzeraźliwym" dźwięku

          • 5 5

        • Haha, pokrzycz sobie, robaku, tylko tyle mozesz.

          • 1 12

    • Sa dwa uda (1)

      Wolałabym gdyby ktoś jeszcze z daleka lekko "dyndnął" i trochę przyhamował rowerem czy hulajnogą niż wjeżdżał aby szybciej na oślep, slalomem od tyłu byle szybciej przede mnie z dużą prędkością wg zasady kto pierwszy ten lepszy... a nóż widelec uda się no bo są dwa uda: raz się uda raz nie uda . I taka starsza osoba czy młodsza np zachwieje się. W tym czasie spryciarz cyklista ze swoim rozumem pojedzie ciut za daleko lecz rower zatrzyma się na przechodniu ale rowerzysta pojechał dalej w swoim myśleniu

      • 6 2

      • Na chodniku ktos przed Ciebie slalomami wjezdza? Bogowie, gdzie Wy zyjecie?

        Mam ponad 40 lat, a w zyciu sie z takimi sytuacjami nie spotkalem.

        • 2 19

    • Dzwonek po to jest by ostrzegać. Lepiej oczywiście nie ostrzegać bo po co:/ Za mało dzisiaj używania dzwonków a to źle.

      • 4 11

    • Owszem ma pierwszeństwo, ale jako pieszy wolę usłyszeć dzwonek, niż nagle znaleźć sie pdo kołami roweru czy hulajnogi (1)

      Akurat używanie dzwonka uważam za obowiązek poruszających się na tych pojazdach, w sytuacji gdy widza możliwe zagrożenie.

      • 10 2

      • Oczywiście

        jeśli tylko poruszają się w miejscach do tego przeznaczonych. inaczej niedługo usłyszysz klakson na chodniku bo pan będzie chciał ominąć korek samochodem.

        • 3 1

    • To zjedz na ulice z tego chodnika pajacu i zapier ile wlezie

      • 4 2

    • to jest dosyc kontrowersyjne bo czaasem nie ma jak przejechac inaczej niz chodnikiem i ja np dzownie na ljudzi nie po to zeby mi ustapili ale po to zeby wioedzieli za za nimi jestem. prawa taka ze ludzie chodza totalnie nieprzytomni po tych chodnkach, czasem sa z psami na smyczy i pies zasowa 2 matrey obok samopas, czasem są z dziecmi. takie dzownieie moze tez byc "prosba o uwage"

      • 1 2

    • To zacznij używać dzwonka, bo przejeżdżanie cichaczem kilka centymetrów od pieszego jest naprawdę mało bezpieczne.

      • 1 1

  • Opinia wyróżniona

    Siedzę sobie teraz w Sztokholmie (20)

    Mnóstwo osób na rowerach, mnóstwo pasów rowerowych wydzielonych na jezdniach w obu kierunkach, gdzie w jednym kierunku jazdy samochodów potrafi być jeden, dwa czy trzy pasy. I nikt nie krzyczy o bezpieczeństwie i nie wpycha na siłę rowerów między chodniki, żeby kluczyć po przystankach, omijać drzewa i przecinać non stop drogę pieszych.

    Dlaczego w Polsce tak nie może być? Szerokie ulice dla każdego, pieszych, rowerzystów, samochodów i autobusów. Jakoś każdy ma tu miejsce. A nawet jak w parkach są węższe chodniki i uliczki rowerowe to ludzie i tak sobie radzą.

    I nie potrzebne są tysiące znaków, śluz rowerowych i specjalnych pasów do skrętu. Wystarczy namalowany rower na wyznaczonej trasie i już.

    • 103 23

    • (1)

      Bo Sztokholm, Amsterdam czy Kopenhaga są nieustająco rowerowe od co najmniej kilkudziesięciu lat. U nas nie ma jest inne podejście do tematu w społeczeństwie i administracji.

      • 21 5

      • Holandia

        Niestety tam rowerzyści też są wkurzający.

        • 1 2

    • To zostań tam i nie wracaj do 3miasta... tu jest jak jest... stan umysłu w urzędach, że np. Gdynia to Sztokholm... (3)

      ale sorry nie ten klimat i nie Ci ludzie....

      • 6 32

      • Coś twój stan umysłu nie za bardzo pracuje. (1)

        Podaj przyczynę, z jakiego to powodu.

        • 10 1

        • za dużo religii w szkole

          • 4 4

      • Dziki narów

        • 2 0

    • i znowu się nacpałes.

      • 1 7

    • Sztokholm swoją infrastrukturę budował przez dziesięciolecia. (5)

      I nie ma się czemu dziwić. Wymiana infrastruktury ze ściśle samochodowej na nową, nawet rowerowo-pieszą jest parszywie drogą sprawą i w praktyce może nastąpić dopiero gdy dana droga jest już stara i wymaga całkowitego remontu. Głównie dla tego wszędzie powstają te prowizorki bo budżety nie są z gumy.

      A co do lobby samochodowego to jedyne co tu widzę to przesunięcie w czasie. Wszystkie miasta zbudowane pod auta (a nie ludz) mają dużą grupę ludzi niezdolnych wyobrazić sobie innego życia. I tak mamy łatwo bo dzięki takim miejscom jak Sztokholm mamy działające przykłady jak należy budować infrastrukturę i przepisy. Oni tych przykładów nie mieli gdy zaczynali.

      • 13 5

      • Nie ma to jak porównać stolicę królestwa Danii (2)

        I stolicę naszych dawnych adwersarzy wzbogaconych nawet na portretach trumiennych tudzież rogu tura z prowincjonalną mieściną.

        • 6 6

        • Sztokholm to nie Dania, ale może jeszcze nie masz w szkole geografii.

          • 6 1

        • Religię ma

          • 0 0

      • Problemem jest też kształt trójmiasta, bardzo wydłużone z kilkoma drogami z górnego tarasu, oraz różnice wysokości terenu. Nie ma co porównywać do płaskich miast z metrem i zbudowanych dookoła centrum....

        • 3 0

      • Ale w Sztokholmie nikt nie ogranicza ruchu samochodowego

        Samochodów jest mnóstwo i to wszędzie i też są czteropasmowe wlotówki/wylotówki. Jak widać można rozwijać każdy aspekt przemieszczania się.

        • 1 1

    • Dodaj jeszcze niespodzianki w Sztokholmie w postaci (2)

      InYnierow i lekarzy latających z nożami itp - wiec ścieżki się przydają będziesz szybciej sp

      • 7 12

      • strasznie jest w tej szwecji - nikt tam nie chce mieszkac, ludzie uciekaja z godziny na godzine.
        czekam az szwedzi zaczna przyplywac do gdanska w poszukiwaniu godnego zycia

        • 7 8

      • Kto kazał tObie takie bzdety powtarzać publicznie ?

        • 1 0

    • może mają mniej religii w szkole (1)

      i zapewne jakbyś jechał chodnikiem, to jakiś policjant by cię zatrzymał - nie do pomyślenia w wolsce PIS

      • 4 7

      • Jakieś urojenia

        Wszędzie musi wcisnąć temat religii chociaż związku tu żadnego nie ma

        • 1 1

    • To jest kwestia kultury i wychowania, to jest poszanowanie praw 2 człowieka , jesteśmy dzikim ludem i jest coraz gorzej

      • 6 1

    • nie powrownuj kierowcow ze Szwecji z polskimi burakami

      tutaj jadac rowerem po drodze mozna jedynie zginac pod kolami buraka

      • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rajd Climate Classic Gdańsk 2024 (1 opinia)

(1 opinia)
220 - 350 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Rajd AZS

1149 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum