• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Odkrywaj Pomorskie: Bory Tucholskie dobre na rower

Marcin Dybuk
19 października 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Bory Tucholskie to niesamowite miejsce dla rowerzystów. Bory Tucholskie to niesamowite miejsce dla rowerzystów.

Mówisz: Bory Tucholskie, a myślisz? Jedno ze skojarzeń - miejsce dobre na jesienną wyprawę, choćby na grzyby. Ale to nie wszystko. Bo Bory Tucholskie to świetne miejsce na wycieczkę rowerową czy pieszą, niemal o każdej porze roku, także jesienią. To miejsce, którym zachwycili się i Napoleon Bonaparte, i Leon Wyczółkowski. W konkursie pod artykułem możesz wygrać voucher do restauracji Las i Woda w hotelu Notera w Charzykowach.



Październik potrafi zaskoczyć ładną pogodą. Nie inaczej jest w tym roku. Do tej pory mogliśmy się cieszyć kilkoma naprawdę ciepłymi dniami. A przed nami jeszcze druga połowa miesiąca. I choć przeglądanie prognozy z kilkudniowym wyprzedzeniem obarczone jest ryzykiem dużego błędu, to można się pokusić o stwierdzenie, że czeka nas jeszcze kilka słonecznych dni.

A to dobry pretekst, aby wybrać się na wyprawę. Nawet jeśli będzie trzeba ubrać się cieplej. 24 października przypada Międzynarodowe Święto Roweru, a Bory Tucholskie to świetne miejsce na wyprawę na dwóch kółkach.

  • Bory Tucholskie robią wrażenie, także gdy podziwia się je z lotu ptaka.
  • Bory Tucholskie robią wrażenie, także gdy podziwia się je z lotu ptaka.
  • Bory Tucholskie - kraina wiecznych lasów.
  • Bory Tucholskie robią wrażenie, także gdy podziwia się je z lotu ptaka.
  • Zachwycić się pięknymi terenami Borów Tucholskich.
  • Zachwycić się pięknymi terenami Borów Tucholskich.
  • Zachwycić się pięknymi terenami Borów Tucholskich.


Jesień to dobry czas na aktywny odpoczynek. Jaki rodzaj aktywności preferujesz?

Z Gdańska najkrótsza droga samochodem liczy 112 km. Z Gdyni - tylko o 16 km więcej. Czas dojazdu to około dwóch godzin w ciągu dnia, chyba że zdecydujemy się pojechać przez autostradę. Wtedy jest nawet o 20 minut szybciej. Wyjazd rano, na przykład w niedzielę, 24 października - o godzinie ósmej, pozwoli skrócić podróż o kolejne kilkanaście minut.

Bory Tucholskie - miejsca, które zachwyciły Napoleona i Wyczółkowskiego



Bory Tucholskie to jedno z największych skupisk lasów sosnowych w Polsce, w znacznej części wchodzące w skład obszarów Natura 2000. Drzewami tymi zachwycił się m.in. wybitny artysta Leon Wyczółkowski. W jego dorobku znajdziemy ponad sto szkiców, rysunków i litografii, których bohaterami zostały drzewa z Borów Tucholskich. I jeśli mówimy, że nikt nie malował koni jak Wojciech Kossak, tak podobnie mówi się o drzewach malowanych przez Wyczółkowskiego.

Dom mają tu liczne gatunki zwierząt niewystępujące w innych zakątkach kraju. Malownicze gaje, łąki, rzeki i jeziora to raj dla tych, którzy cenią sobie ciszę, piękne widoki i kontemplację piękna natury. Miał je podziwiać m.in. Napoleon, kiedy wojska francuskie zmierzały na wschód przez Bory Tucholskie.

- Jest tu 3/4 zimy, 1/4 lata, 3/4 lasu i 1/4 piasku - miał powiedzieć Bonaparte w 1812 roku. Wytyczony przez niego i udokumentowany historycznie szlak z Tucholi do Osi nosi nazwę "drogi napoleońskiej". Wielka Armia zdziesiątkowana, ale bogatsza o skarby z Kremla wracała do Francji także przez Bory. Wyczerpani żołnierze porzucali w lesie złote ruble. Według legendy Napoleon odpoczywał pod jedną z sosen, pod którą zakopał swoje zdobycze.


Bory Tucholskie podziwiać można, zarówno spędzając czas aktywnie, jak i ciesząc się niespiesznym relaksem, np. w poszukiwaniu grzybów. Do pełni szczęścia nie trzeba wiele - wystarczy zaczerpnąć czystego powietrza, by nabrać dystansu do problemów dnia codziennego. A przy odrobinie szczęścia w oddali dojrzymy przechadzającego się jelenia. Brzmi baśniowo, ale takie są Bory Tucholskie oddalone od Trójmiasta o niewiele ponad sto kilometrów.

165 kilometrów tras rowerowych w Borach Tucholskich



Przyroda podziwiana podczas spaceru to jeden z wariantów wypoczynku w Borach Tucholskich. Drugi, który cieszy się dużą popularnością głównie wiosną i latem, to kajaki.
Jest i trzeci, równie atrakcyjny, i to o każdej porze roku. W ramach projektu "Kaszubska Marszruta" powstało 165 kilometrów oznakowanych tras rowerowych, na który składają się cztery szlaki i jeden łącznik. Istny raj dla miłośników dwóch kółek.

Jakie szlaki wchodzą w skład Kaszubskiej Marszruty?

  • Żółty - 70 km - Jezioro Chrzykowskie - Charzykowy - Wolność - Łukomie - Kopernica - Babilon most - Chociński Młyn - Swornegacie - Drzewicz - Czernica - Męcikał Struga - Męcikał - Dąbrówka - Duża Klonia - Mylof - Rytel Dworzec - Rytel - Gutowiec - Nieżurawa - Czersk;
  • Czerwony - 58 km - Charzykowy - Stary Młyn - Funka - Bachorze - Małe Swornegacie - Chociński Młyn - Swornegacie - Drzewicz - Wielkie Chełmy - Czyczkowy - Brusy-Jaglie - Brusy - Kosobudy - Chłopowy - Bielawy - Sienica - Czersk;
  • Zielony - 42 km - Chojnice - Klawkowo - Powałki - Kłodawka - Mylof - Okręglik - Giełdon - Czarniż - Kinice - Kosobudy - Brusy - Żabno - Męcikał;
  • Czarny - 33 km - Konarzyny - Żychce - Nowa Karczma - Kiełpin - Binduga - Nierostowo - Zielona Chocina - Jonki - Zielona Huta - Chociński Młyn - Konarzynki - Konarzyny.

Część tras - 61 km - to specjalnie wybudowane ścieżki rowerowe biegnące wzdłuż ruchliwych dróg. Trasy są dobrze oznakowane. Na 42 tablicach znajdują się mapy i informacje o okolicznych atrakcjach.

Prowadzący z Charzykowy do Czerska, przez Swornegacie i Brusy czerwony szlak to być może najciekawszy dla turystów odcinek. 58-kilometrowa trasa o małej trudności ciągnie się wzdłuż dróg lokalnych po żwirowej, asfaltowej i betonowej nawierzchni przez jedne z najatrakcyjniejszych obszarów powiatu chojnickiego. Wybierając ten szlak, rowerzyści przemierzą lasy Borów Tucholskich, miną po drodze liczne jeziora, doliny rzek, miejscowości wypoczynkowe, a także zaznajomią się ze sztuką i kulturą kaszubską.

  • 165 km tras rowerowych "Kaszubskiej Marszruty".
  • 165 km tras rowerowych "Kaszubskiej Marszruty".
  • 165 km tras rowerowych "Kaszubskiej Marszruty".
  • Zachwycić się pięknymi terenami Borów Tucholskich.
Trasa oznakowana jest na całej długości, a czas przejazdu to około sześciu godzin. Na odcinku Chociński Młyn - Drzewicz pokrywa się z żółtym szlakiem Kaszubskiej Marszruty, który prowadzi z Charzyków przez Męcikały, Rytel do Czerska.

Kaszubska Marszruta - spotkanie z przyrodą, sztuką i historią



Żółty szlak jest najdłuższy, liczy prawie 70 km i powinien zadowolić miłośników aktywności, którzy pragną nasycić się naturą i historią.
Na pytanie o miejsce aktywnego odpoczynku poza Trójmiastem ponad połowa ankietowanych, 58 procent, wskazuje Kaszuby, a jedynie zaledwie 13 procent Bory Tucholskie. Z jednej strony szkoda, bo właśnie tutaj możemy obcować z piękną, niekiedy niepowtarzalną w innych zakątkach Polski przyrodą. Z drugiej: wciąż można zwiedzać te tereny w spokoju, bez zgiełku charakterystycznego dla terenów z masową turystyką


Podczas ośmiogodzinnej wyprawy przejeżdżamy m.in. przez Czernicę, w której znajduje się młyn z 1903 r., a na kartach historii znajdziemy wzmiankę o jego poprzedniku z 1648 r. Jest też kapliczka, która upamiętnia spływy kajakowe, w których z młodzieżą uczestniczył Karol Wojtyła, późniejszy papież Jan Paweł II.

Cztery kilometry dalej wjeżdżamy do Męcikał. Wieś powstała w średniowieczu, koło brodu na Brdzie. W czasie wojny została spalona przez Niemców, a mieszkańcy ukrywali się nad jeziorem Moczadło. W Męcikale jest pomnik poległych partyzantów Gryfa Pomorskiego.

Zapora Mylof - jedyna zapora schodkowa w Polsce



Kolejną historyczną perełką na żółtym szlaku jest miejscowość Mylof. Zbudowano tu w 1849 r. jedyną w Polsce zaporę schodkową. Piętrzy ona wody rzeki na wysokość 12 metrów (!), napędzając elektrownię wodną.

Przy zaporze bierze początek Wielki Kanał Brdy mający 21 km długości i nawadniający niegdyś łąki w okolicach Czerska, serca Borów Tucholskich.

Miasteczko, którego wizytówką jest piękny, neogotycki kościół pw. św. Marii Magdaleny, ma niezwykle ciekawą historię. Znaleziska archeologiczne wskazują, że na przełomie naszej ery z Tucholi przez Czersk, Rytel i Chojnice do Morza Bałtyckiego biegła odnoga szlaku handlowego.

Kościół neogotycki zbudowano na planie krzyża łacińskiego, trójnawowy z wysoką, 40-metrową wieżą i czterema dzwonami. Najcenniejszym dziełem sztuki jest późnorenesansowy ołtarz główny z obrazami Hermana Hana z 1611 r. oraz romańskie, kamienne kropielnice z XIII i XV w.

Czersk to jednak nie tylko zabytki. W mieście są trzy parki, a każdy z nich ma coś do zaoferowania.

Park Borowiacki przy alei Tysiąclecia to miejsce pełne energii. Nowoczesny skatepark, ogromny plac zabaw i nowoczesny kompleks sportowy, a do tego ścieżki spacerowe i ogromna, zielona przestrzeń idealna do odpoczynku, pikniku czy spaceru. Ciągnące się wśród zieleni ścieżki czekają na miłośników joggingu. To park położony niemalże w centrum miasta.

W sąsiedztwie parku znajduje się stadion miejski wraz z kortem tenisowym oraz wielofunkcyjnym boiskiem ze sztuczną nawierzchnią. W Czersku są jeszcze park Kociewski przy ul. 21 Lutego i Kaszubski przy ul. Chojnickiej.

Bory Tucholskie - trasy rowerowe wśród sosen i jezior



Na szlaku zielonym będziemy mieli okazję obcować z przyrodą w najbardziej "zielonej" części województwa pomorskiego. To właśnie w Borach Tucholskich, jednym z największych kompleksów borów sosnowych w Polsce, poznamy dziewicze tereny przyrodnicze, które nie zostały jeszcze dotknięte ludzką ręką zmian.

Głównym motywem 42-kilometrowego szlaku z Chojnic, przez Mylof, Brusy do Męcikał są atrakcje związane ze zlokalizowanymi w okolicach trasy rzekami oraz jeziorami połączonymi strugami, które upiększają krajobraz za wschodnią granicą Zaborskiego Parku Krajobrazowego.

  • Chojnice to jedno z trzech miast, które warto odwiedzić na terenie Borów Tucholskich.
  • Chojnice to jedno z trzech miast, które warto odwiedzić na terenie Borów Tucholskich.
  • Chojnice to jedno z trzech miast, które warto odwiedzić na terenie Borów Tucholskich.
  • Chojnice to jedno z trzech miast, które warto odwiedzić na terenie Borów Tucholskich.
  • Chojnice to jedno z trzech miast, które warto odwiedzić na terenie Borów Tucholskich.

Zaczynając wyprawę w Chojnicach, warto trochę czasu i uwagi poświęcić miastu o średniowiecznym układzie z XIII wieku. Tutaj znajdziemy bazylikę z XIV w., barokowe kolegium jezuickie z kościołem z XVIII w., neogotycki ratusz z 1902 r., mury obronne z basztami i Bramą Człuchowską z XIV w. oraz tereny rekreacyjne w parku Tysiąclecia. Ze względu na położenie miasto nazywane jest "Bramą Pomorza". Pierwsza wzmianka o miejscowości pochodzi z 1275 r. Krótko po zajęciu Pomorza przez Krzyżaków w 1309 r. miejscowości nadano prawa miejskie.

Tajemnice Kamiennych Kręgów w Leśnie



A jeśli już jesteśmy w tej okolicy, to warto także zobaczyć Kamienne Kręgi w Leśnie. To ważny punkt na mapie atrakcji turystycznych gminy Brusy.

Podczas badań odkryto 13 kurhanów oraz 15 wieńców kamiennych związanych z osadnictwem skandynawskich Gotów. Znaleziono także 20 grobów skrzynkowych oraz 7 grobów jamowych i popielnicowych z urnami twarzowymi ludności kultury pomorskiej. W jednym z grobów znaleziono srebrną monetę celtycką z terenu Słowacji i amulet w kształcie skarabeusza znad Morza Śródziemnego.
Największy na cmentarzysku kurhan ma 26 metrów średnicy i ma stelę, która oznaczała miejsce dla naczelnika plemienia lub czarownika. W Leśnie odkryto także tak zwany długi dom, który jest jednym z niewielu tego typu znalezisk w Europie.

- Kamienne kręgi pokryte są porostami, które są grzybami i glonami żyjącymi w symbiozie - opowiada Zofia Breske, kustosz miejsca. - Porosty przeważnie pokrywają kamienie od północnej strony, ale w tym miejscu rosną z każdej strony. A to za sprawą wyjątkowego mikroklimatu i czystego powietrza. To są porosty polodowcowe, które obecnie możemy spotkać w wysokich górach lub w bardzo surowym klimacie tundry, a na terenie nizinnym jest to jedyne tak duże skupisko tych grzybów i glonów. Jest ich tutaj około 90, z czego 20 jest wpisany na czerwoną listę gatunków ginących. Są pod ścisłą ochroną, stąd prośba do zwiedzających, aby nie dotykać kamieni.
  • Kręgi kamienne kryją niezwykłą historię.
  • Bory Tucholskie robią wrażenie, także gdy podziwia się je z lotu ptaka.
  • Kręgi kamienne kryją niezwykłą historię.

Czarny szlak Marszruty Kaszubskiej. Spotkanie z 700-letnim dębem



Czarny szlak "Kaszubskiej Marszruty" to propozycja krótkiej, bo zaledwie 33-kilometrowej wycieczki rowerowej tzw. Pętlą Konarzyńską, która jest oznakowana na całej trasie.

Tworzą go głownie leśne dukty, miejscami piaszczyste. Trasa w kształcie pętli, która rozpoczyna się i kończy w miejscowości Żychce, jednak ze względu na komunikację dojazdową proponujemy rozpocząć wycieczkę w miejscowości Konarzyny lub na przecięciu ze szlakiem żółtym Kaszubskiej Marszruty w Chocińskim Młynie.

A jeśli już będziemy w Konarzynach, to warto poświęcić trochę czasu i uwagi tej miejscowości. W latach 1772-1920 znajdowała się w zaborze pruskim, w 1920 r. wieś wróciła w skład państwa polskiego jako miejscowość przygraniczna. Kościół pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła - pierwotny wzmiankowany w 1326 r., obecny barokowy pochodzi z 1731 r. Wewnątrz zachowało się barokowe wyposażenie. Obok kościoła rośnie ponad 700-letni dąb. W pobliżu znajduje się Izba Regionalna urządzona w kaszubskiej chëczy z II połowy XIX w.

Człuchów - co warto zobaczyć?



Bory Tucholskie to ciągle nieodkryte tereny.
Na pytanie o miejsce aktywnego odpoczynku poza Trójmiastem ponad połowa ankietowanych, 58 procent, wskazuje Kaszuby, a jedynie zaledwie 13 procent Bory Tucholskie. Z jednej strony szkoda, bo właśnie tutaj możemy obcować z piękną, niekiedy niepowtarzalną w innych zakątkach Polski przyrodą, którą możemy podziwiać, przemierzając ją pieszo lub na rowerze. Z drugiej: wciąż można zwiedzać te tereny w spokoju, bez zgiełku charakterystycznego dla terenów z masową turystyką.

To także atrakcyjne i ciekawe miasteczka, jak wspomniane Chojnice i Czersk, ale także Człuchów, którego niewątpliwą atrakcją jest polodowcowe ukształtowanie krajobrazu z charakterystycznymi w okolicach jeziorami oraz malowniczymi wzgórzami morenowymi, gęsto porośniętymi lasami, gdzie nadzwyczaj pięknie jest o każdej porze roku.

Istotnym atutem miasta jest też jego historia, której ślady są do dziś widoczne w wielu miejscach. Początki osadnictwa sięgają tu epoki kamiennej. Później powstało średniowieczne grodzisko, zaś za pierwszych Piastów osada należała do kasztelani szczycieńskiej.

W 1312 r. synowie wojewody kaliskiego sprzedali Człuchów Krzyżakom, którzy rozpoczęli na niedostępnym półwyspie Kujawy budowę obronnej twierdzy. Wkrótce podjęli też decyzję o lokacji miasta - wielki mistrz Henryk Dausemer nadał prawa miejskie 19 czerwca 1348 r.

Dla miłośników historii Człuchów oferuje żywą legendę o zakonie krzyżackim, starostach polskich oraz czasach powojennych. W tym mieście - dzięki wielu ciekawym zakątkom, zabytkowym budowlom oraz specyficznej architekturze - można odkrywać karty historii państwa polskiego. Najdoskonalszym tego przykładem są chociażby średniowieczne pozostałości zamku z 46-metrową ośmioboczną wieżą zamkową, kaplicą i ruinami murów. Cennym zabytkiem jest także barokowy kościół św. Jakuba, ufundowany w latach 1644-47 przez starostę Jakuba Wejhera.

Bory Tucholskie to miejsce, które warto odwiedzić.

Parametry trasy

  • Region woj. pomorskie
  • Długość trasy 165 km
  • Poziom trudności łatwy

Znajdź trasę rowerową

Opinie (42) 2 zablokowane

  • Bory Tucholskie to skarb, niestety liczne wycinki i turyści, którzy zaśmiecają niszczą to piękne miejsce (1)

    Teraz jadąc rowerem jedziesz od wycinki do wycinki... z dawnych gęstych lasów niewiele pozostało. Poza tym wichury w ostatnich latach również zrobiły swoje. Szkoda, ale trzeba będzie dziesiątek lat, aby to odbudować o ile w ogóle wycinki zostaną zastopowane.

    • 26 4

    • ach ci przeklęci "turyści", na szczęście ty tam jeździsz nie jako turysta

      • 2 5

  • w takich artykułach ankieta

    powinna być wielokrotnego wyboru - bo i lubię biegać, i spacerować i jeździć na rowerze....

    • 4 0

  • Piszecie niby o rowerach a każecie jechac samochodem absurd

    • 9 3

  • . (2)

    Autor ma problem z odmianą nazwy wsi Męcikał i nie napisał o wojskach radzieckich w czasie wojny.

    • 3 0

    • (1)

      Męcikał, Żygowo, Sworne Gacie, Wąglikowo. Jacy kaszubi takie inspiracje do nazw.

      • 1 3

      • .

        Jak nie znasz genezy tych nazw, nie obrażaj Kaszubów ps. nie ma miejscowości Sworne Gacie i Wąglikowo !

        • 2 0

  • Byłem nie raz ale pora deszczowa w lesie to nie jest dobra na rower ,gdziec blisko mozna ale nie 100km od Gdańska

    A w sezonie by zwiekszysc popularnosc tego miejsca trzeba zadbać o wiecej połączeń komunikacyjnych koleją.Jesli mamy dbac o srodowisko to muszą byc połaczenia które nie zatruwają środowiska jak blachosmrody

    • 3 2

  • Świetny pomysł

    Bory Tucholskie to ekstra pomysł, ale raczej na okres letni i z namiotem.

    • 1 0

  • Tereny piękne jadąc lasem jak trzeba jakiś odcinek szosą pokonać to po pierwsze kultura wobec rowerzystów na drodze kuleje, po drugie im ''większa" wioska to zakazy jazdy na rowerze przy braku chodnika, pobocza którym można by objechać i nie oznaczenie pasa ziemnego przyciwpożarowego w lesie jako DDR to nie jest DDR jak to sobie wielu sołtysów i wójtów wyobraża w okolicy.

    • 5 2

  • Drogie trójmiasto.pl
    Skoro już zachęcacie ludzi z Trójmiasta do okolicznych wycieczek, zachęćcie ich także do nieśmiecenia i zabierania własnych śmieci że sobą.
    Po artykule zachęcającym mieszkańców Trójmiasta do odwiedzenia gminy Pruszcz Gdański okolice jeziora straszyńskiego oraz okolicznych lasów, w terenie pojawiło się wiele samochodów z tablicami gd gsp ga, wiele ludzi a po ich wizycie zniszczone krzewy, drzewa oraz góra śmieci w całej okolicy.
    Poza tym jeśli nie informujecie odwiedzających o tym że śmieci trzeba zabrać ze sobą i nie niszczyć zieleni, to zapraszam szanowną redakcję do udziału w sprzątaniu obejścia jeziora i terenów leśnych.
    Bowiem dlaczego mieszkańcy mają sprzątać cudze śmieci?
    Wieś i las nie mają służb sprzątających jak w mieście, tu się samo nie sprzątnie po niechlujnych mieszczuchach.

    • 9 1

  • może dlatego, że z powodu absurdalnych przepisów nie można tam wejść z psem? (1)

    • 2 1

    • Gdzie?

      • 0 0

  • Bory Tucholskie, owszem są piękne

    Ale ten artykuł niczego nie pokazał :-/
    W dobie turystyki i map cyfrowych, tona tekstu i kilka obrazków na krzyż, których i tak nie zobaczymy, bo zostały zrobione z drona, to dobra reklamówka dla dziadków. Panie redaktorze, a gdzie mapy tras i ślady GPS? Był tam pan w ogóle, czy materiał został skopiowany i lekko przeredagowany? Bo to nie to samo: co własne przejechane trasy.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum