• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Riksze nie mogą wjeżdżać na drogi rowerowe? Policja mandaty daje, jednak niechętnie

Piotr Weltrowski
1 maja 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
aktualizacja: godz. 12:21 (4 maja 2016)
Już niedługo na nadmorskich drogach rowerowych - głównie w Sopocie - znów pojawią się riksze... choć, według policji, nie mają prawa nimi jeździć. Już niedługo na nadmorskich drogach rowerowych - głównie w Sopocie - znów pojawią się riksze... choć, według policji, nie mają prawa nimi jeździć.

Zbliża się lato i na nadmorskich drogach rowerowych w Trójmieście zaczyna się robić tłoczno. Tradycyjnie kontrowersje budzą spacerujący po nich piesi, rolkarze oraz - przede wszystkim - zajmujące niemal całą szerokość drogi riksze. W największym stopniu problem riksz dotyczy wąskiej drogi rowerowej nad morzem w Sopocie.



Aktualizacja 4 maja godz 12:21 Już po publikacji tekstu, po uwagach ze strony naszych czytelników, rzecznik sopockiej policji - Karina Kamińska - stwierdziła, że wcześniej podała nam nieprawdziwe informacje, a jej twierdzenie, że riksze węższe niż 90 cm nie mają prawa wjeżdżać na drogi rowerowe jest niezgodne z aktualnym stanem prawnym.

- Tak jak wskazał jeden z czytelników przepisy zezwalają na poruszanie się po drodze dla rowerów, rowerem wielośladowym, którego szerokość nie przekracza 90 cm. Bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi na błąd merytoryczny, który pojawił się w mojej wypowiedzi - stwierdziła.



Czy policjanci powinni karać mandatami za wjazd rikszą na drogę rowerową?

Choć sezon rozpoczyna się tam majowym długim weekendem i wtedy też na trasach dla rowerów - jak co roku - pojawiły się riksze - to nasza czytelniczka już wcześniej zwróciła uwagę, że przepisy zabraniają jazdy większości modeli riksz po trasach przeznaczonych dla miłośników dwóch kółek.

- Riksze to problem większy niż osoby spacerujące po drogach rowerowych, bo przeważnie jedna riksza zajmuje niemal całe miejsce na pasie dla rowerów. Można ją oczywiście próbować wyminąć, ale bardzo łatwo w takim momencie zahaczyć o nią, co dla rowerzysty oznacza upadek - mówi pani Magdalena.
Pyta też o to, dlaczego policja nie stosuje, albo nie chce stosować przepisów, które zabraniają wózkom rowerowym - a za takie uznawane są wszystkie riksze o szerokości większej niż 90 cm, czyli zdecydowana większość z nich - wjazdu na drogi rowerowe.

- Przepisy są w tej kwestii jasne, ale policja wydaje się je ignorować. Nie widziałam nigdy, aby policjanci zatrzymali rikszę jadącą drogą rowerową i ukarali kierowcę mandatem - mówi pani Magdalena.
Co na to policja?

W Sopocie działa firma, które oferuje przejazdy rikszą m.in. po drogach rowerowych. Jej właściciele interpretują przepisy inaczej niż policja i twierdzą, że po drogach rowerowych riksze jeździć mogą, o ile mają mniej niż 90 cm szerokości. W Sopocie działa firma, które oferuje przejazdy rikszą m.in. po drogach rowerowych. Jej właściciele interpretują przepisy inaczej niż policja i twierdzą, że po drogach rowerowych riksze jeździć mogą, o ile mają mniej niż 90 cm szerokości.
Najpierw pytamy policjantów o przepisy, które aktualnie obowiązują. A oni odpowiadają nam, że nie tylko szerokość rikszy jest decydująca, bo - tak naprawdę - żadna riksza, nawet węższa niż 90 cm, nie może wjechać na drogę rowerową.

- Riksze nie spełniają kryteriów wymaganych do poruszania się po drodze dla rowerów, ponieważ przekraczają 90 cm szerokości oraz są pojazdami wielośladowymi. Żadnym rowerem wielośladowym nie można wjechać na drogę dla rowerów, więc nawet tzw. riksze wielośladowe, które mają poniżej 90 cm szerokości i traktowane są jak rowery wielośladowe oraz korzystają ze wszystkich przepisów dotyczących rowerów, na drogę oznaczoną znakiem C-13, czyli drogę dla rowerów jednośladowych, nie mogą wjechać - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Wedle jej słów, riksze mogą poruszać się po poboczu, a jeśli pobocza nie ma lub nie nadaje się ono do jazdy, to mogą jechać jezdnią, ale tylko na drogach bez znaków zakazu B-9 (zakaz wjazdu rowerów) lub B-11 (zakaz wjazdu rowerów wielośladowych). Czyli np. na al. Niepodległości, gdzie obowiązuje pierwszy z tych znaków, nie wjadą.

Co grozi za jazdę rikszą po drodze rowerowej?

- Jeżeli chodzi o konsekwencje za jazdę rikszą po drodze dla rowerów, to grozi za to mandat karny w wysokości 100 zł. Warto też przypomnieć w tym miejscu, że według polskiego prawa kierującym rowerem wieloosobowym, rowerem lub wózkiem rowerowym, którym przewożone są osoby, może być wyłącznie osoba, która ukończyła 17 lat - mówi Kamińska.
Czy jednak policjanci zamierzają faktycznie wyłapywać i karać osoby jeżdżące rikszami po drogach rowerowych?

- Jeżeli dochodzi do wykroczenia, policjant ma obowiązek zareagować. Na pewno - podobnie jak w zeszłym roku - kilkukrotnie przeprowadzone zostaną akcje mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drogach rowerowych, policjanci będą wówczas reagować także na riksze. W sezonie przewidziany jest także specjalny patrol rowerowy, on także będzie się zajmować tym problemem - mówi Kamińska.
To jednak tylko jedna strona medalu, bo - jak mówi nam jeden z trójmiejskich policjantów w mniej oficjalnej rozmowie - riksze dla policji wielkim problemem nie są.

- Takich mandatów wystawiamy dosłownie kilka w sezonie. Zdecydowanie częściej dochodzi do zdarzeń z udziałem pieszych, wchodzących na drogi rowerowe. W przypadku riksz najczęściej po prostu zwracamy ich kierowcom uwagę i stosujemy pouczenie, a nie mandat - mówi nasz rozmówca.
Oficjalne stanowisko policji jest zresztą bardzo podobne.

- W naszej ocenie rikszarze poruszający się po ścieżce rowerowej nie są problemem. Policjanci bardzo rzadko przyjmują zgłoszenia dotyczące riksz. Nie odnotowaliśmy również żadnego wypadku w rejonie pasa nadmorskiego z udziałem rikszy. Niemniej jednak w sytuacji, kiedy ktoś zobaczy, że po ścieżce rowerowej porusza się pojazd niebędący rowerem w rozumieniu definicji określonej w prawie o ruchu drogowym, może uznać to za wykroczenie i poinformować o tym policję - mówi Kamińska.
Oferujący przewozy rikszami przepisy interpretują inaczej

Osoby, które zajmują się przewozem turystów za pomocą riksz, interpretują przepisy oczywiście zupełnie inaczej niż policja. Ich zdaniem riksze mogą jeździć po drogach rowerowych, o ile szerokość pojazdu nie przekracza 90 cm.

- Nasze riksze mają szerokość do 90 cm, więc w naszej ocenie mogą poruszać się także drogami rowerowymi. Mamy też większe pojazdy, o szerokości 120 cm, ale kierujemy je w inne miejsca - mówi właściciel firmy oferującej w Sopocie przewóz rikszami.
Zaznacza przy tym, że faktycznie zdarzają się przypadki, kiedy zbyt duże riksze pojawiają się na drogach, bo w sezonie do Sopotu przyjeżdżają także "rikszarze" z innych miast.

Opinie (364) ponad 10 zablokowanych

  • A co z tymi samochodzikami? (2)

    Riksze rikszami ale co z tymi samochodzikami na pedały? Jeżdżą nimi g*wniarze którzy robią co chcą. Zakazać!!!

    • 50 9

    • to jest kompletna paranoja

      akurat

      • 1 0

    • POPIERAM! Rikszarze zajmują sporo ale kumają bazę, trzymają się prawej i nie wykonują głupich manewrów. Dzieci niestety nie wyedukowane przez rodziców bawią się w najlepsze i bardzo często mam nieprzyjemność wykonywania awaryjnych uników oraz edukowania cudzych dzieci. Mój pięciolatek śmiga na rowerze i trzyma się prawej, dwa dni tłumaczenia i ogarnął. Czemu reszta tego nie robi?!

      • 1 0

  • Nie jeżdże pasem nadmorskim (3)

    Prawdziwi rowerzyści tam nie jeżdżą tylko emeryci

    • 22 19

    • to akurat prawda...

      • 9 7

    • A kto to taki (1)

      ten prawdziwy rowerzysta? I osobiście nie uważam że to trasa dla emerytów, wręcz przeciwnie, jest świetna do pracy, ejechania od Brzeźna do Gdyni, choćby dla tego że jest nad morzem. Pewnie ten "prawdziwy" rowerzysta woli pojeździć przez miasto w smrodzie spalin, zachęcajac do jazdy przez tunel pod Martwą Wisłą

      • 18 2

      • Poznasz go po obcisłych, kolorowych walonkach..

        i przyciasnym (jak widać), kolorowym orzeszku z zamontowaną kamerką.. Taki ma włączoną opcję nieśmiertelności, a jedyny przepis który go obowiązuje to jego pierwszeństwo, zawsze, wszędzie, nad wszystkimi..

        • 12 4

  • Sopot: miasto gdzie ludzie mają problemy z czapki wyjęte

    Wiele miasteczek bardzo chętnie zamieniłoby sopockie problemy na własne np. niedostatek dróg, chodników, wyschnięte studnie...

    Mało tego, te inne miejscowości eksportują do Sopotu własne problemy.

    "Zaznacza przy tym, że faktycznie zdarzają się przypadki, kiedy zbyt duże riksze pojawiają się na drogach, bo w sezonie do Sopotu przyjeżdżają także "rikszarze" z innych miast."

    • 2 5

  • Rowerzysta... (4)

    Przeszkadzają mi samochody na ulicy!
    Przeszkadzają mi piesi na chodnikach!
    Przeszkadzają mi rolkarze/deskorolkarze/riksiarze/biegacze i inni rowerzyści na CPR!
    Przeszkadza mi tylko 6 wieszaków na rowery w PKM i to, że kiedy te są zajęte to nie chcą mi pozwolić wrzucić mojego roweru pasażerom na głowę!
    Przeszkadza mi to, że Miasto nie buduje mi CPR tak żeby mnie pasowały!
    Przeszkadza mi czerwone światło na trasie!
    Przeszkadza mi ..!

    • 57 21

    • rowerzysta? (1)

      Stary, lecz się na nogi bo na głowę już za późno!

      • 8 14

      • Nie zrozumiałeś ironii kolego.

        • 9 3

    • Uwaga, wariat!

      • 5 8

    • CPR - yyy.... centrum powiadamiania ratunkowego?

      • 1 6

  • pytanie (8)

    A ja mam pytanie, co się dzieje gdy pieszy wejdzie na ścieżkę rowerową i zostanie potrącony przez rowerzystę.? Kto ponosi winę?

    • 17 7

    • Nikt..

      Równoważą to piesi potrąceni przez rowerzystów na chodnikach..

      • 11 4

    • (5)

      Oczywiście że pieszego wina, chyba że po drodze zobaczysz znak że pieszy ma pierwszeństwo przed rowerem to wtedy wina rowerzysty.

      • 7 6

      • Bzzzzzzzzzz... Błąd! (4)

        Jeżeli kolizji da się uniknąć, to rowerzysta jest współwinny. A jeśli policja dowiedzie, że rowerzysta celowo nie uniknął kolizji z pieszym, wtedy to rowerzysta odpowiada w stu procentach..

        • 12 2

        • phiiii.......

          • 0 3

        • Drogę rowerową traktuje się jak jezdnie... (2)

          na przejściu ma pierwszeństwo pieszy o ile znajduje się już na przejściu. Na drodze rowerowej pieszy nie ma praw i przy każdej kolizji będzie winny pieszy.

          Rowerzysta może być współwinny jedynie jak mu się udowodni że potrącił kogoś specjalnie lub nie uniknął kolizji a mógł... no ale to trzeba udowodnić.

          Może powiedzieć że się zagapił się nie spodziewał i już mu nic nie zrobią. Pieszy wtargnął.

          • 3 3

          • Przestań jeździć i podszkol się z PoRD.. (1)

            ..bo stanowisz zagrożenie dla siebie i innych..

            • 1 3

            • Ja czy Ty?

              art. 11 ust. 4 ustawy prawo o ruchu drogowym:
              Korzystanie przez pieszego z drogi dla rowerów jest dozwolone tylko w razie braku chodnika lub pobocza albo niemożności korzystania z nich. Pieszy, z wyjątkiem osoby niepełnosprawnej, korzystając z tej drogi, jest obowiązany ustąpić miejsca rowerowi.

              Za poruszanie się pieszego po drodze rowerowej (wyjątki patrz wyżej) także jest nagradzane mandatem karnym 50zł.

              • 4 1

    • Chyba rowerzysta bo na drodze rowerowej na pewnym odcinku jest napisane "ustąp pieszym"

      • 0 0

  • Znamienne ze pani Kaminska twierdzi ze jak bedzie zgloszenie o pojawieniu sie rikszy na sciezce to policja zajmie sie tym faktem Czyli wniosek ze nie ma zadnej prewencji a pracuja obywatele.Moge zglaszac ale za wynagrodzeniem .

    • 8 4

  • Znamienne ze pani Kaminska twierdzi ze jak bedzie zgloszenie o pojawieniu sie rikszy na sciezce to policja zajmie sie tym faktem Czyli wniosek ze nie ma zadnej prewencji a pracuja obywatele.Moge zglaszac ale za wynagrodzeniem .

    • 9 3

  • Policja nie zwraca uwagi na nic poza fast foodem

    auta zaparkowane na zakazach, drogach rowerowych, picie alkoholu, przekraczanie prędkości w mieście i na obwodnicy. Trzeba zawsze zadzwonić i pokazać im jak dziecku.

    • 15 7

  • Wszystko mi przeszkadza (1)

    Jako kolarzowi amatorowi przeszkadza mi wszystko, nie mówię tu o pieszych, rolkarzach, rikszach itd na ścieżkach rowerowych. Pójdę krok dalej przeszkadza mi nawet wiatr, który wieje prosto w twarz, tak samo jak ten boczny, przeszkadza mi za dużo samochodów na drodze, przeszkadza mi za mało słońca tak samo jak jest go za dużo, przeszkadza mi jak pada i jak jest za sucho, jak jest za zimno i jak jest za ciepło, przeszkadza mi jak inni rowerzyści jeżdżą po ścieżkach rowerowych pod prąd, tak na prawdę przeszkadza mi wszystko :) Chyba po prostu przesiądę się do samochodu.
    Pozdrawiam teraz wszystkich, którzy będą wylewać swoją żółć.

    • 34 4

    • Uwaga uciekinier ze srebrzyska

      • 1 12

  • (1)

    czyli "policja" nie tylko ignoruje istniejące przepisy ale jeszcze stanowi swoje własne...

    • 7 6

    • jeno- i wielośladowości nie ma w obecnych przepisach, ostatni raz była z dziesięć lat temu, teraz w ustawie PoRD jest tylko limit szerokości, a co jest poukrywane po rozporządeniach i innym papierze toaletowym, czort i towarzysz dzierżyńskie wie.

      pies się grrruuubo kompromituje

      "zakazał" wszystkie rowery z odrobinię niedokładnie zcentrowanymi kołami, które zostawiają dwa ślady. czyli tak ze 70% rowerów ;-)

      • 1 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum