• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pierwsza podróż PKM: brak informacji i problem z rowerami

Krzysztof Kapuściński
1 sierpnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najczęściej wskazywanym problemem na PKM jest chaos informacyjny, powodujący, że wielu wsiadających do pociągu dopiero w środku dowiaduje się, dokąd on jedzie. Najczęściej wskazywanym problemem na PKM jest chaos informacyjny, powodujący, że wielu wsiadających do pociągu dopiero w środku dowiaduje się, dokąd on jedzie.

- Jako mieszkańcowi Trójmiasta zależy mi na tym, by PKM spełniała swoją rolę, ale na razie to moje pobożne życzenie. Pociągi jeżdżą zbyt rzadko, brakuje informacji dla pasażerów, a dodatkowo utrudnia się życie rowerzystom - denerwuje się pan Krzysztof, opisujący wrażenia z pierwszej podróży.



Jak oceniasz Pomorską Kolej Metropolitalną?

Dobra pogoda w ostatnich dniach sprzyjała podróżom. Byli tacy, którzy postanowili wykorzystać słoneczny weekend do przejażdżki Pomorską Koleją Metropolitalną, tak jak pan Krzysztof, który postanowił podzielić się swoimi wrażeniami z pierwszej podróży.

Oto jego spostrzeżenia:

W niedzielę postanowiłem wraz z moim dzieckiem po raz pierwszy w życiu skorzystać z pociągu SKM kursującego po linii PKM. Celowo czekałem, aż nowa linia trochę "okrzepnie" i wszystkie niedogodności zostaną "dograne". Muszę przyznać, iż było to przeżycie pełne wrażeń - niestety w zdecydowanej większości negatywnych.

Za rzadkie kursowanie i przeciw rowerzystom

Na wstępie okazało się, iż PKM kursuje średnio co godzinę. Jeśli PKM reklamowana jest jako alternatywa dla transportu samochodowego, to przy takiej częstotliwości kursów jest to kompletna pomyłka.

Największym rozczarowaniem okazał się jednak przewóz rowerów. Okazuje się, że do jednego składu PKM można wprowadzić ich jedynie sześć. Na więcej nie pozwala obsługa. Napiszę wprost - to kpina, zwłaszcza gdy "gołym okiem" widać, że fabrycznych miejsc na rowery w składach jest znacznie więcej.

Czytaj też: Latem trudniejszy powrót PKM z Kaszub do Trójmiasta

W jaki sposób rodzina lub zorganizowana grupa ma zabrać rowery do PKM, skoro z góry wiadomo, że zabraknie dla nich miejsca? Kolejny skład jest za godzinę i też nie wiadomo, czy już nie będzie załadowany.

Z rowerem na pierwszej stacji albo w ogóle

Tymczasem, jeżeli na stacji Gdynia Główna lub we Wrzeszczu z PKM skorzysta sześciu rowerzystów, to wszyscy następni na wszystkich kolejnych stacjach odprawiani są z kwitkiem przez obsługę składów. Osobiście sam byłem świadkiem, gdy wracałem w niedzielę z Wrzeszcza o godz. 19.51. Na kolejnych dwóch stacjach wprost zakazywano wsiadania pasażerom z rowerami. Piękne wagony, piękna trasa, wakacje, piękna pogoda i większość podróżnych z rowerami w towarzystwie małych dzieci pozostaje na peronach.

Jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe, dlaczego w sezonie nie doczepia się dodatkowego wagonu na rowery albo nie przeznacza się tych miejsc, które fabrycznie przewidziane są do ich przewozu. Trudno potem narzekać na kiepską rentowność PKM przy takim traktowaniu pasażerów. Zwracam też uwagę, iż większość stacji leży mimo wszystko w dość znacznym oddaleniu od zabudowań (np. Jasień, Matarnia, Osowa). Ze stacji PKM trzeba udawać się do nich pieszo, ale to spory odcinek drogi. Rowerem byłoby szybciej, ale nie ma gwarancji, że będzie można z nim wsiąść.

Składy są przystosowana do przewozu rowerów, ale montujący zaczepy nie zawsze zadbali o ich odpowiednie umiejscowienie. Składy są przystosowana do przewozu rowerów, ale montujący zaczepy nie zawsze zadbali o ich odpowiednie umiejscowienie.
Dziwny jest też system montowania rowerów w wagonach. Stawianie ich do pionu i wieszanie na hak dla wielu dorosłych jestem problemem. Co dopiero miałyby zrobić dzieci, które chciałby dojeżdżać PKM do szkół.

Brak informacji i sprint między peronami

Na całym dworcu w Gdańsku Wrzeszczu brakuje szczegółowej informacji o PKM. Z Gdyni pociąg przyjechał ze mną na peron 3, więc w drogę powrotną udałem się na ten sam. Okazało się, że w stronę Gdyni PKM odjeżdża z peronu 2, o czym większość pasażerów dowiedziała się dopiero wówczas, gdy skład zaczął wjeżdżać na stację. Bez komunikatów głosowych pojawił się na peronie 2 dosłownie minutę przed planowanym odjazdem. Efekt? Ludzie musieli biec na sąsiedni peron przez przejście podziemnie i po schodach.

Ja miałem szczęście i zdążyłem, ale starsze małżeństwo, które czekało ze mną na peronie obok było bez szans. Niestety, rozkład jest kompletnie nieczytelny, a do tego naliczyłem we Wrzeszczu tylko jedną sztukę. Tak zagmatwanego rozkładu jazdy już dawno nie widziałem.

Czytaj teżobietnicy z marca lepszego oznaczenia pociągów

W pociągu spotkałem turystów z Krakowa. Przyznali bez ogródek, że brak jasnych i jednoznacznych informacji ze strony PKM jest porażający. Wcześniej na różne sposoby usiłowali uzyskać informacje o miejscu, z którego odjeżdża pociąg lub o cenie biletów.

Na szczęście więcej negatywów nie znalazłem. Uważam, że niezbędne są pilne i istotne zmiany w funkcjonowaniu PKM. Obecnie bardziej pozoruje rzeczywisty i skuteczny środek transportu, aniżeli nim jest.

Zobacz, ile osób podróżuje PKM
Krzysztof Kapuściński

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (432) ponad 10 zablokowanych

  • Niestety zgadzam sie z autorem (1)

    PKM w wydaniu nam zafundowanym to nieporozumienie. Ilosc wydanych pieniedzy nijak nie przeklada sie na efekt.

    • 6 0

    • moze nie ma?

      Zamiast pieczolowicie eksploatowc, szukac rozwiazan, dbac o klienta lepij poszukac kolejnej "duzej banki" I ja przerobic. Dlugi I tak inni splaca...

      • 0 0

  • Polska kolei to wciąż porażka

    Siedzę na peronie w Kuźnicy, jest 18:30, pociąg do Gdyni ma opóźnienie 60 minut, które może ulec zmianie. Rano wyjechałem z Chyloni 40 minut później od czasu rozkładowego, by dotrzeć do Kuźnic godzinę 60 minut ! później. Masakra. Ja naprawdę nie wiem jak to g.... funkcjonuje....? A miało być lepiej, poszło 165 mln. na remont i co ? Przypomnę, ze...

    • 7 1

  • Gość

    Zgadzam sie. Miesiąc temu przez PKM nie dostałabym się na lotnisko. Zero informacji skąd, o której i naprawdę trzeba się postarać żeby jakaś informacje uzyskać. Po telefonie
    Na infolinie dowiedziałam się, ze PKM odjeżdża z różnych peronów i trzeba patrzeć

    • 9 0

  • Ja proponuję. (1)

    Ja proponuję, na weekendy dopinać do pkm wagon towarowy w kolorze brązu, taki jak w "Sami swoi". Byłby plombowany w Gdyni, a potem otwierany na stacji końcowej. Rozwiąże to problem "6 rowerów" i kolejek na stacjach pośrednich :D

    • 1 0

    • nic nowego....

      Na Hel jezdzily stare wagony pocztowe, przerobione do przewozu rowerow. Komfortowo nie bylo a korzystaly tlumy...
      I komu to przeszkadzalo?

      • 1 0

  • Siedze w PRach z Helu

    Z powodu zepsucia taboru (info dla naiwnych - chodzi oczywiście o braki taborowe na kolei) pociąg mija Redę z 90 minutami opóźnienia !!! Oczywiście żadnej informacji, do Władka tłok był niemiłosierny, do Pucka znośny, ale nic nie jest w stanie opisać przeżyć jakich dzisiaj doznaliśmy w drodze z Redy do Helu i z Helu do Wladyslawowa. Za najgorszej komuny nie było tyle ścisku, płaczu, nerwów ...

    • 4 0

  • Operatorem jest SKM a tam mentalnosc dalej z PKP

    Przecież K**wa Przyjechał

    • 3 1

  • (1)

    Może gdy nie chcą przewieźć roweru, odkręcić koło i rower zmienia się w bagaż. Czyli rower w częściach. I powinni wpuścić.

    • 3 0

    • Musi byc opakowany. Pokrowiec wystarczy...

      • 1 0

  • nic się nie zmieniło

    ja swoja pierwszą podróż PKM odbyłam z dzieckiem ponad rok temu i widze ze nic sie nie zmieniło-brak informacji jest rażący- jakie biety, gdzie kupić, gdzie skasować, na jaki peron się udać i dokąd dany pociąg jedzie to jedna wielka tajemnica... :/

    • 4 0

  • jedno jak na Zachodzie - brak zmian...

    Kliniczny przyklad jak swietny pomysl, potrzebna usluge, pozadane mozliwosci spie*rzyc koncertowo na drobnych w zasadzie detalach... jak w soczewca widac utarte sciezki administracyjnego przerobu kasy z brakiem starannosci I dbalosci o osiagniecie celu...
    Widac cele wykonawcy mijaja sie z potrzebami grupy docelowej. I ten brak spolecznego sprzezenia zwrotnego oraz obrona oblezonej twierdzy...

    • 2 0

  • 400!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum