• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Droga Czerwona miejską trasą, ale dla rowerów

Maciej Kotarski
25 września 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Zgodnie z założeniami urbanistów sprzed kilkudziesięciu lat, Droga Czerwona miałaby biec przez Wrzeszcz tuż obok linii kolejowej. Zgodnie z założeniami urbanistów sprzed kilkudziesięciu lat, Droga Czerwona miałaby biec przez Wrzeszcz tuż obok linii kolejowej.

Droga Czerwona to pomysł gdańskich urbanistów sprzed kilkudziesięciu lat. W ich założeniu miała to być trasa tranzytowa równoległa do al. Grunwaldzkiej, ale biegnąca wzdłuż i po drugiej stronie torów kolejowych. Miasto wciąż utrzymuje tzw. rezerwę terenową pod budowę tej drogi, choć dziś już powszechnie neguje się sens jej budowy. Nasz czytelnik ma pomysł, jak lepiej - jego zdaniem - wykorzystać leżące odłogiem tereny.



Jak oceniasz stworzenia autostrady rowerowej w miejscu Drogi Czerwonej?

Oto refleksje Macieja Kotarskiego:

Niektórzy czytelnicy znają historię nowojorskiego High Line Park. Ta stara, wycofana z użytku estakada, biegnąca przez wiele dzielnic Nowego Jorku, używana była niegdyś jako trasa nadziemnej kolei miejskiej. W ostatnim dziesięcioleciu przekształcono ją w jeden z najpiękniejszych, najciekawszych i najbardziej oryginalnych parków miejskich na świecie.

Ten chyba najdziwniejszy z parków biegnie po nieużywanym wiadukcie, wijącym się malowniczo między budynkami, nad ulicami miasta. Jest niesamowicie popularny wśród mieszkańców Nowego Jorku, został uhonorowany wszelkimi możliwymi nagrodami oraz okrzyknięty spektakularnym sukcesem.

High Line Park to promenada połączona z parkiem, która powstała na starej, wycofanej z użytkowania estakadzie, po której linia kolejowa biegła przez kilka dzielnic Nowego Jorku. High Line Park to promenada połączona z parkiem, która powstała na starej, wycofanej z użytkowania estakadzie, po której linia kolejowa biegła przez kilka dzielnic Nowego Jorku.
Od tego czasu wielu urbanistów innych miast zaczęło domagać się własnych odpowiedników High Line Park. Władze Los Angeles pracują ponoć nad przekształceniem w podobny park zabetonowanego koryta rzeki, znanego ze scenerii pościgu w filmie Terminator.

Wielkim sukcesem stał się również park, który powstał w odtworzonym korycie rzeki w Korei Południowej, w samym sercu Seulu. Przez kilka dziesięcioleci rzeka ta była przykryta wielopasmową autostradą. W roku 2005 nowy burmistrz miasta, który potem został wybrany na prezydenta całego kraju, zarządził wyburzenie 8 km autostrady i odkrycie niewidocznej dotąd rzeki. Odtworzono koryto rzeki wraz z otaczającą ją przyrodą - łąkami, sitowiem, krzewami, drzewami, trawnikami. Projekt ten, podobnie jak High Line Park, okazał się wielkim sukcesem - już pierwszego lata skorzystało z tego miejsca 7 mln ludzi, którzy przyszli tam po to, aby wylegiwać się, moczyć nogi lub po prostu spacerować.

Wizualizacja przebiegu Drogi Czerwonej biegnącej pod właśnie budowanym centrum handlowym Metropolia, na wysokości dworca kolejowego Gdańsk Wrzeszcz. Wizualizacja przebiegu Drogi Czerwonej biegnącej pod właśnie budowanym centrum handlowym Metropolia, na wysokości dworca kolejowego Gdańsk Wrzeszcz.
W Gdańsku istnieje teren bardzo podobny - na szczęście jeszcze niezabudowany autostradą - a mianowicie rezerwa pod tak zwaną Drogę Czerwoną. Droga Czerwona miała kiedyś być alternatywą dla alei Grunwaldzkiej, jednak obecnie jakiekolwiek uwagi o jej budowie są gwałtownie oprotestowywane przez urbanistów, architektów oraz większość ludzi zorientowanych w nowoczesnym planowaniu miast.

Dla specjalistów oczywiste jest, że budowa tej drogi byłaby szkodliwa dla miasta, zwiększyłaby zanieczyszczenie spalinami i hałasem, a jej realizacja i tak byłaby niemożliwa z powodu protestów społecznych, które niewątpliwie wybuchłyby w dzielnicach z nią graniczących. Zapewne ta droga nigdy nie powstanie - jak zatem można wykorzystać ten teren?

Rezerwa pod Drogę Czerwoną prowadzi od granicy z Sopotem, wzdłuż torów kolejki SKM, poprzez Żabiankę, Oliwę, Zaspę, Wrzeszcz, niemalże aż do granic Śródmieścia. Biegnie w dużej mierze przez nieużytki oraz ogródki działkowe, część zajmują stare parkingi, składy kolejowe, w niektórych miejscach stare budynki mieszkalne. Szerokość dostępnego terenu jest różna, najwęziej jest we Wrzeszczu, gdzie Droga Czerwona biegnie wzdłuż ulicy Białej.

Została zaplanowana jako korytarz transportowy - co daje pewną zaskakującą możliwość jej wykorzystania i rozwiązania pewnego gdańskiego problemu.

Większość rowerzystów wie, że w Gdańsku dość nieprzyjemnie jeździ się wzdłuż głównych, najbardziej ruchliwych arterii - Grunwaldzkiej, Chłopskiej czy Rzeczpospolitej. Są tam teoretycznie przyjemne, gładkie ścieżki rowerowe, lecz ruch samochodów i hałas jest tak duży, że wiele osób czuje się przytłoczonych, a nawet zagrożonych i unika tych tras. Jest to całkowicie zrozumiałe - wiele badań psychologicznych wykazuje, że w pobliżu ulic zatłoczonych przez dużą liczbę szybko przemieszczających się samochodów, ludzie czują się zagrożeni, rozdrażnieni, a w najlepszym wypadku pozbawieni komfortu.

Nawet częściową alternatywą nie jest niestety Wita Stwosza, gdzie pas rowerowy jest częścią jezdni wygrodzonej tylko białą farbą, a nawierzchnia jest bardzo nierówna. W Gdańsku bardzo brakuje komfortowej trasy rowerowej, umożliwiającej przemieszczanie się na linii Sopot - Śródmieście. Komfortowej w takim rozumieniu, w jakim np. jest nią trasa nadmorska: biegnąca wśród zieleni, o odpowiedniej szerokości, oddzielona od pieszych i samochodów.

Droga Czerwona ujęta w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Gdańska. To dodatkowa droga obok istniejącej trasy - al. Grunwaldzkiej i al. Zwycięstwa. Droga Czerwona ujęta w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Gdańska. To dodatkowa droga obok istniejącej trasy - al. Grunwaldzkiej i al. Zwycięstwa.
Na szczęście mamy rezerwę terenową na korytarz transportowy w tym właśnie kierunku - rezerwę pod Drogę Czerwoną. Zróbmy zatem z niej autostradę rowerową - autostradę parkową, oddzieloną drzewami i krzewami od torów SKM, tonącą w zieleni, a tam gdzie możliwe, czyli tam, gdzie jest nieco szerzej - po prostu zróbmy z niej park. Byłby to park linearny, tak jak High Line Park, choć o zmiennej szerokości, raz węższy, raz szerszy.

Kręgosłupem tego parku byłaby szeroka aleja rowerowa wzdłuż trasy torów SKM, a od strony osiedli umieszczone byłyby tereny zielone, plac zabaw, miejsca na grill, tory do gry w bule, trawniki do rekreacji i opalania się, a najlepiej jeszcze - tu i ówdzie miejsce do gry w koszykówkę i siatkówkę. W wielu dzielnicach, np. w dzielnicy Przymorze Małe, byłyby to jedyne miejsca o charakterze parkowym, rekreacyjnym - obecnie nie ma tam niczego takiego. W Sopocie trasę rowerową można dociągnąć aż do ulicy 3 Maja - jest rezerwa wzdłuż torów SKM, choć po drodze trzeba przejechać przez Hipodrom.

Dzięki takiemu połączeniu miejsce to byłoby idealne zarówno dla rodzin z dziećmi oraz ludzi starszych, jak i dla ludzi aktywnych, przemieszczających się pomiędzy dzielnicami wzdłuż osi Gdańska. Jedni mogliby inspirować drugich swoją obecnością i aktywnością. Rowerzystów przyciągnie zielone otoczenie i związana z tym możliwość relaksu w trakcie przejażdżki lub pokonywania trasy, dla rodzin z dziećmi i osób starszych atrakcyjna będzie możliwość wypoczynku, ale i spacerowania wzdłuż trasy rowerowej i możliwość przemieszczania się do kolejnych części ogrodu.

Nie jest to też pomysł drogi - realizacja infrastruktury rowerowej i terenów zielonych jest o niebo tańsza od dróg samochodowych. Projekt można też realizować etapami, w trakcie realizacji sprawdzając, jakie formy terenu spośród zielonych i rekreacyjnych będą najbardziej popularne wśród mieszkańców. Ja zaś miałbym w końcu jak pojechać z Oliwy rowerem na kawę do Wrzeszcza.
Maciej Kotarski

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (313) 7 zablokowanych

  • (4)

    A na wysokości przymorza skm to gdzie niby jest ta rezerwa?

    • 12 8

    • A jest, są nią znacznej szerokości ogródki pobliskich domków.

      • 4 0

    • rezerwa na Przymorzu (1)

      Przy przystanku SKM Przymorze wszystkie domki i ogródki przy torach leżą w pasie rezerwy pid drogę czerwoną. Mieszkający tam ludzhe mają od lat zakaz rozbudowy budynków.

      • 6 0

      • nie do końca

        co drugi ogródek nie należy już do miasta a na przynajmniej dwóch stoją budynki -warszaty

        • 1 0

    • oczywiście zabiorą ludziom ogródki, dołożą trochę hałasu

      tam już mieszka się ciężko - Alchemia Uniwersytet , skm, pkp, budynki przy Arkońskiej itd.

      • 0 0

  • Naprawdę świetny pomysł! (1)

    Coś takiego jest w Valencii gdzie na parki przerobiono całe koryto rzeki. 110 ha parków, skwerków, boisk, skateparków, kawiarni, ścieżek itp. To miejsce cały czas żyje i przyciąga naprawdę ogromną liczbę turystów. Fajnie jakby u nas znalazło się na to miejsce, byłoby to coś wyjątkowego.

    • 36 7

    • No właśnie

      A dlaczego nie pomyślałeś o przemienieniu wylewającej za często Strzyży w bulwar i tereny rekreacyjne? Po co nam taki mokry kłopot? Zróbmy Trasę Musztardową z Wiszących Ogrodów (w tej okolicy Strzyża ma źródła) dla wszystkich brodatych hipsterów, by na swych ostrych kołach mogli popylać codziennie do kołchozów w musztardowych rurkach. A z powrotem wyciąg krzesełkowy by im jajka się pod górę nie zapociły.

      • 2 1

  • Czas otworzyć umysły! (1)

    Bardzo dobry pomysł, ale niech to będzie koncepcja ogólnej rewitalizacji tego pasa, a wygodna droga rowerowa - tylko jednym z wielu jej elementów. To świetna okazja żeby wykreować na nowo spory kawał miasta, bez zamykania się na jakiekolwiek rozwiązania. Choćby sama droga dla rowerów - niech to będzie czasem wydzielona trasa, czasem ciąg pieszo-rowerowy a czasem pas rowerowy w jednokierunkowej ulicy (Biała) - zależnie od warunków i potrzeb. Przez ulice poprzeczne czasem w tym samym poziomie a gdzie indziej np. wiaduktem tuż przy torach SKM. Pole do popisu jest ogromne. Do dzieła! :)

    • 36 6

    • żeby otworzyć umysły

      trzeba by wysłać na dłuuugie wakacje połowę urzędu i zdiz a może BRG

      • 5 3

  • i co z tego (2)

    Ze zbuduja? I tak rowerzysci beda jezdzili skm i pchac sie nachama z rowerem kiedy w skm full ludzi.

    • 32 22

    • Kisnę z nich (1)

      Od wielu lat jeżdżę z Gdyni do Gdańska do roboty i nigdy nie zdarzyło mi się abym pakował rower do SKMki. A o połowę młodsi ode mnie wożą je w pociągu i potem mówią wszystkim, że do pracy rowerem dojeżdżają :) Chyba, że szefowie im jakąś premię za to dają.

      • 8 2

      • zależy jaki dystans masz do pokonania po wyjściu z tej SKMki

        Ja często jeżdżę powyżej 130km i zrobienie sobie skrótu sobie cenię.

        • 7 0

  • Możnaby kuligi organizować tą trasą ;-) (1)

    • 14 1

    • Zimą nawozić śnieg i zrobić trasę dla skuterów śnieżnych :-) albo narciarską biegową

      • 1 0

  • więcej spalin?

    no nie wiem, czy więcej jest przez korki na głównej i równoległych, czy jakby równoległe biegnące przez osiedla tereny zamieszkałe, czy przeniesienie całego ruchu tranzytowego (lekkiego, czyli samochody osobowe jeżdżące po 3mieście) w okolice torów, które i tak zanieczyszczają , chyba nawet w większym stopniu?

    • 4 13

  • Rowerowcy won z miasta do lasu !!! (4)

    Nie mozemy patrzec na wasze rajtuzki bo od razu sie zbiera na odruch wymiotny

    • 27 57

    • Bo one nie są do oglądania! (1)

      W nich ma si e jeździć, do tego służą i są mega wygodne, uwierz!
      Nawet twoja tłusta d*pa tam w nie wejdzie ;)

      • 12 8

      • Facetki powinny jezdzic bez spodni!

        • 5 0

    • Nakręcaj się bardziej to w końcu poleci i będzie lżej w brzuchu. Buziaki!

      • 1 2

    • To gier się patrzysz genu

      • 0 1

  • W Gdyni mamy jeszcze większy absurd dot. Drogi Czerwonej

    Ktoś kiedyś narysował czerwoną kredką trasę wzdłuż torów równolegle do Morskiej i Władysława IV i magistrat (zapewne Szczurek ze Stępą) się zapalili do budowy tej śródmiejskiej autostrady w postaci estakady biegnącej kilkanaście metrów od okien budynków mieszkalnych. Partery i pierwsze piętra miały znaleźć się w cieniu pod estakadą (z pięknym widokiem na podtrzymujące ją kolumny), a na pytanie o zwrot strat poniesionych w związku ze stratą wartości nieruchomości wzdłuż trasy władza pokazała "gest Kozakiewicza".
    Oburzenie było tak wielkie, że UM "odłożył plany" (licząc pewnie, że po cichu przepchnie je nieco później, bo na spotkanie przyszło nadspodziewanie wielu mieszkańców, którzy dowiedzieli się o nim "pocztą pantoflową").

    • 9 4

  • najlepsza jest konkluzja wypocin pana autora Kotarskiego (4)

    Ja zaś miałbym w końcu jak pojechać z Oliwy rowerem na kawę do Wrzeszcza...

    • 16 7

    • (2)

      No a po co się robi drogi, chyba po to żeby gdzieś nimi dojechać nie?

      Prawda jest taka, że faktycznie na papierze często połączenie ścieżką rowerową z A do B istnieje, w praktyce to dość mecząca jazda - np. cała trasa wzdłuż Hallera od Opery zaczynając, mordęga.

      • 2 3

      • (1)

        Bez jaj, co jest męczącego na Hallera?

        • 3 2

        • Początek przy operze to pomyłka: wąsko, słupy po środku, baaardzo nierówna nawierzchnia z licznymi poprzecznymi nierównościami (około 20 miniprogów tylko do wiaduktu), pod wiaduktem mijanie na gazetę - tak wąsko a przy skrzyżowaniu z Kliniczną ZAWSZE dwuetapowy przejazd podczas gdy auta mają w swojej relacji zawsze przejazd bezpośredni

          Potem jest już ok choć na wysokości działek liczne poprzeczne nierówności wypiętrzone prze korzenie drzew potrafią czasem nieźle zachwiać. całe szczęście te najwyższe (około 10cm!) ostatnio naprawiono

          Generalnie niby jedna z najlepszych tras rowerowych w mieście a jakość podobna do najgorszej do niedawna jezdni Sobieskiego.

          • 1 1

    • a teraz nie możesz?

      pracuję w Oliwie, jeżdżę przez Wrzeszcz na rowerze i nie potrzebuję do tego czerwonej drogi, bardziej we Wrzeszczu miałabym problem ze znalezieniem fajnej kawiarni

      • 1 0

  • Super pomysł - ale władze musiały by mieć horyzon sięgający dalej niż do swojej kieszeni!

    • 15 10

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rajd Climate Classic Gdańsk 2024

220 - 350 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum