• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

'Zmiany w ruchu w centrum Gdyni obniżają bezpieczeństwo'

Michał
17 grudnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
W trakcie przebudowy skrzyżowania przy dworcu w Gdyni kontrapas na 3 Maja nie funkcjonuje. Po zakończeniu prac ma wrócić. Nie brakuje głosów, że to niebezpieczne rozwiązanie. W trakcie przebudowy skrzyżowania przy dworcu w Gdyni kontrapas na 3 Maja nie funkcjonuje. Po zakończeniu prac ma wrócić. Nie brakuje głosów, że to niebezpieczne rozwiązanie.

- Jestem całym sercem za kontynuacją budowy dróg rowerowych w Gdyni, natomiast na pewno nie kosztem bezpieczeństwa, obniżania jakości życia, wprowadzania w stres mieszkańców tego miasta w postaci tworzenia kontrapasów i kontraruchu w miejscach, w których nigdy nie powinny się one znaleźć - pisze pan Michał, komentując ostatnie zmiany na drogach w centrum Gdyni.



W ostatnich tygodniach na ulicach Gdyni przybyło kontrapasów oraz stworzono kontraruch na ul. Starowiejskiej zobacz na mapie Gdyni.

Czytaj o kontrapasach dla rowerzystów w Gdyni

Czytaj o zmianach na Starowiejskiej

Zmiany mają swoich zwolenników, ale nie brakuje również ich przeciwników, podkreślających negatywne aspekty wprowadzonych przez Zarząd Dróg i Zieleni rozwiązań.

Poniżej prezentujemy spostrzeżenia mieszkającego w Gdyni pana Michała

Czy popierasz zmiany dla rowerzystów w centrum Gdyni?

Bardzo cenię i szanuję inwestycje w Gdyni. Uważam, że pod tym kątem, jako miasto znajduje się ona w ścisłej czołówce, jeśli chodzi o Polskę. Jestem również za zrównoważonym transportem, zwłaszcza że poruszam się zarówno samochodem, rowerem, a także na własnych nogach. Strefę Tempo 30 uważam również za dobre rozwiązanie, bo nie widzę powodu, dla którego w ścisłym centrum należałoby poruszać się szybciej. Jestem za kontynuacją budowy dróg rowerowych, natomiast na pewno nie kosztem bezpieczeństwa, obniżania jakości życia, wprowadzania w stres mieszkańców tego miasta w postaci tworzenia kontrapasów i kontraruchu w miejscach, w których nigdy nie powinny się one znaleźć.

Do tej pory przez długie miesiące obserwowałem w milczeniu powstające urbanistyczne "dzieła", mające rzekomo ułatwić ten zrównoważony transport. Jednak widzę, w jakim kierunku to wszystko zaczyna zmierzać i zdecydowałem, że czas zabrać głos, bo za chwilę kontrapasy będą wyznaczane przez czyjeś domostwa. Czas zatem zadać pytanie: jak długo mieszkańcy Gdyni będą terroryzowani przez absolutnie poronione pomysły związane z budową kontrapasów i kontraruchu dla rowerów w miejscach, w których nigdy znaleźć się one nie powinny? Jest to narażanie tym samym wszystkich mieszkańców i uczestników ruchu drogowego na niebezpieczeństwo, utrudnienia, obniżanie jakości życia i dodatkowo niepotrzebny stres.

Nie przypominam sobie żadnych konsultacji społecznych w tym zakresie, a tym bardziej żadnej kampanii informacyjnej, chociażby nawet w postaci najbardziej prymitywnej formy reklamowej, jaką są ulotki, które należałoby wrzucić do skrzynki na listy. Informacje na ten temat w praktyce można znaleźć po czasie w mediach.

Poniżej przedstawiam konkretnie dwa przykłady pokazujące, z jakim absurdem drogowym mamy do czynienia. Dodatkowo załączam zdjęcia, które pokazują, na czym polega problem.

Kontrapas na ul. 3 Maja zobacz na mapie Gdyni



Kontrapas wyłączył jednocześnie z użycia lewoskręt z 3 Maja do 10 Lutego zobacz na mapie Gdyni. Spowodował tym samym znaczne wydłużenie kolejki samochodów stojących na światłach. Jest to szczególnie odczuwalne w godzinach szczytu, gdy korek zaczyna się już od skrzyżowania z Wójta Radtkego, a bywa, że i od Jana z Kolna. W praktyce wykorzystywany jest wyłącznie środkowy pas, bo prawy służy w końcu wyłącznie do skrętu w prawo.

Organizacja ruchu, która powróci po zakończeniu przebudowy skrzyżowania przy dworcu. Na razie rowerzyści za ul. 10 Lutego muszą jechać chodnikiem. Organizacja ruchu, która powróci po zakończeniu przebudowy skrzyżowania przy dworcu. Na razie rowerzyści za ul. 10 Lutego muszą jechać chodnikiem.
Wzdłuż kontrapasa znajduje się parking - parkowanie odbywa się tu skośnie. Kierowca, który chce tam wyjechać, musi - stojąc pod kątem - patrzeć nie tylko na nadjeżdżające czy stojące samochody, ale również uważać na rower jadący w przeciwnym kierunku, którego w praktyce nie ma prawa nawet zobaczyć.

Na dodatek w godzinach szczytu i tak będzie stał na kontrapasie i czekał, aż któryś z kierowców go wpuści. To proszenie się o poważny wypadek.

Rowerzyści, których jest tam i tak jak na lekarstwo, jeżdżą często kontrapasem w dwie strony. Równie często jak z niego, korzystają tam zresztą z normalnego pasa albo chodnika.

Czytaj również: Kontrapas nie taki łatwy do zrozumienia

Bardzo często jeżdżę tą drogą. Praktycznie nie ma szans, żeby dostrzec tam rowerzystę (piszę o tym, co się działo przed remontem, bo obecnie on na szczęście nie funkcjonuje). Ilu rowerzystów z niego korzystało realnie? Jeden, dwóch na godzinę?

Pokazuje to ewidentnie, że rowerzyści nawet sami go nie potrzebują. Naprawdę było warto wywracać z tego powodu całą ulicę do góry nogami? Żeby stworzyć pozorną wygodę dla kogoś, kto jej nie potrzebuje?

Nie można było drogi dla rowerów zrobić przy Władysława IV, biorąc pod uwagę, że nie byłby to wtedy kontrapas? Oby ten pomysł został wstrzymany na stałe, a nie tylko na czas remontu.

Kontraruch na ul. Zygmunta Augusta zobacz na mapie Gdyni



Parę dni temu również na Zygmunta Augusta pojawił się kontraruch, na drodze jednokierunkowej. Jest ona na tyle wąska, że nie ma szans, aby zmieścił się na niej jednocześnie samochód oraz rower. Informacyjnie: po prawej stronie ulicy, na całym jej odcinku jest parking, gdzie stoją zaparkowane samochody.

Obok jest Władysława IV zobacz na mapie Gdyni, z drugiej strony ulica Abrahama. Czy trzeba próbować na siłę coś ulepszać?

Czytaj też: Autobus utrudniał ruch na kontrapasie

Na zdjęciu ul. Zygmunta Augusta, gdzie zdaniem naszego czytelnika kontraruch dla rowerów powoduje więcej szkód niż pożytku. Na zdjęciu ul. Zygmunta Augusta, gdzie zdaniem naszego czytelnika kontraruch dla rowerów powoduje więcej szkód niż pożytku.
Jestem głęboko zaniepokojony tym, co się dzieje w tym zakresie w moim mieście, w którym mieszkam, w którym płacę podatki. Również korzystam z roweru i nie widzę powodu, aby tworzyć tego typu problemy w Gdyni. Skoro rower może i tak poruszać się każdą drogą plus do tego są również ścieżki rowerowe.

Nie patrzmy tylko na statystyki



Polecam również nie ekscytować się wyłącznie statystykami, tylko dopuścić do głosu zdrowy rozsądek - to pomaga.

Osobiście prowadzę rozmowy z wieloma mieszkańcami tego miasta, z różnych środowisk, na te tematy od dawna i nie spotkałem się do tej pory jeszcze ani razu z jakąkolwiek aprobatą tego, co się wyczynia w centrum Gdyni w tym aspekcie. Ciężko się temu dziwić, bo jest to po prostu dla ludzi niezrozumiałe.

Uważam zatem, że to, co się zaczyna tworzyć w kontekście tworzonych kontrapasów i kontraruchu dla rowerów staje się kuriozalne. Są przez to pogwałcone elementarne zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Odpowiada Jakub Furkal, pełnomocnik prezydenta Gdyni ds. komunikacji rowerowej:

Wzmożony ruch rowerowy w dużych miastach to zjawisko stosunkowo nowe, budzące niechęć wśród dotychczasowych monopolistów na polskich drogach - wśród kierowców samochodów. Czytając artykuł czytelnika portalu trójmiasto.pl, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że autor powiela mocno utrwalone mity na temat bezpieczeństwa w ruchu drogowym, które nie wytrzymują konfrontacji z faktami i badaniami na ten temat.

Pan Michał pisze, że jest całym sercem za budową dróg rowerowych w Gdyni, ale zmiany wprowadzane obecnie przez władze Gdyni zagrażają wg niego bezpieczeństwu nie tylko uczestników ruchu drogowego, ale wszystkich mieszkańców i obniżają jakość życia. Tyle, że takie podejście nie wytrzymuje konfrontacji z podstawowym faktem - otóż rowerzysta jest równoprawnym użytkownikiem infrastruktury drogowej, ani lepszym ani gorszym, po prostu takim samym. Tym, co go różni od kierowcy, to brak ochrony w postaci karoserii i znacznie mniej miejsca, którego potrzebuje do poruszania się. Czy kontraruch zatem jest bezpieczny? Przyjrzyjmy się faktom. Kontraruchu nie wymyślono w Gdyni ani nawet w sąsiednim Gdańsku, gdzie mieszkańcy mają do dyspozycji 200 takich ulic (w sumie 47 km).

Gdańsk, wprowadzając kontraruch już siedem lat temu, wzorował się na rozwiązaniach stosowanych w Belgii, gdzie na wszystkich drogach o szerokości powyżej 3 m wprowadzenie ruchu rowerowego "pod prąd" jest obowiązkowe. Od 2009 roku w strefie Tempo 30 w Gdańsku doszło tylko do jednej kolizji z udziałem rowerzysty! Na istniejącym od dwóch lat kontrapasie na ulicy 3 Maja w Gdyni nie doszło do ani jednej kolizji z udziałem rowerzysty. Latem przejeżdżało nim ponad 100 rowerzystów dziennie.

We Francji wprowadzono przepisy, że wszystkie ulice jednokierunkowe, na których jest ograniczenie prędkości do 30km/h, mają być domyślnie udostępnione rowerzystom w obu kierunkach i nie wymaga to żadnych dodatkowych rozporządzeń, a odstępstwo od tej zasady wymaga pisemnego uzasadnienia. W Berlinie około 200 km ulic jednokierunkowych ma dopuszczony ruch rowerowy w obu kierunkach. W Radomiu wszystkie ulice jednokierunkowe są już udostępnione dla dwukierunkowego ruchu rowerów. Od początku istnienia ulic z kontraruchem w Radomiu nie zanotowano na nich żadnego zdarzenia czy wypadku z udziałem rowerzysty. Konrad Frysztak, wiceprezydent Radomia, tak ocenia wprowadzoną rewolucję - "Wprowadzone kontrapasy na początku szokowały kierowców, dziś są czymś naturalnym dla kierowców w naszym mieście, a rowerzyści zwykle czują się na nich bezpiecznie i zgodnie z przepisami korzystają z krótszych dróg".

Opinia Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad także nie pozostawia wątpliwości: Doświadczenia zebrane w Polsce i innych krajach wskazują, że ruch rowerowy pod prąd jest bezpieczny i ułatwia zarządzania ruchem, pozwalając skracać drogę rowerzystom a nawet eliminować ruch rowerowy z niebezpiecznych odcinków i skrzyżowań z dużym udziałem ruchu ciężkiego lub wysokimi prędkościami.

W Wielkiej Brytanii przeprowadzono badania, które udowodniły, że węższa droga nie zwiększa prawdopodobieństwa wypadków, wręcz przeciwnie - liczba wypadków spada o połowę!

Pan Michał uznał na końcu swojego artykułu, że zmiany wprowadzane obecnie w Gdyni są kuriozalne, oraz że gwałcą one elementarne zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego. Prawda jest jednak całkowicie odmienna. Kluczem dla bezpieczeństwa jest przestrzeganie zasad strefy Tempo 30 i prawidłowego parkowania (wszystkie samochody widoczne na zdjęciu czytelnika są zaparkowane nieprawidłowo - w obrębie skrzyżowania).

A właściwie tej najważniejszej - jadę maksymalnie 30 km/h, obserwuję jezdnię, ustępuję pieszym, nie czuję się królem szos, parkuję zgodnie z przepisami. Pieszy może bezpiecznie przejść przez jednię, inny kierowca swobodnie włącza się do ruchu, mogę zahamować przed rozgadaną grupą uczniów wchodzących nagle na jezdnię. Taka jest istota zrównoważonego ruchu - równość wszystkich użytkowników dróg. A bezpieczeństwo zależy w największej mierze od tego, na ile się wzajemnie szanujemy na drodze i czy przestrzegamy przepisów.
Michał

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (163) 4 zablokowane

  • (2)

    "Na istniejącym od dwóch lat kontrapasie na ulicy 3 Maja w Gdyni nie doszło do ani jednej kolizji z udziałem rowerzysty. Latem przejeżdżało nim ponad 100 rowerzystów dziennie."

    Zakładając, że w nocy nie jeździli (przyjmijmy, że tyle przejeżdżało przez 12h), daje to ciągle tylko 8 rowerzystów na godzinę ;)

    • 6 0

    • (1)

      czyli 100 aut mniej. zawsze cos

      • 4 0

      • zakładając, że każda z tych 100 osób miała samochód i zawsze jeździła samemu, co jest dość mało prawdopodobne :)

        • 1 1

  • A co z pieszymi? (1)

    Tylko czekać aż rower skosi kilku przechodniów...:((

    • 5 1

    • na pasie dla rowerow?

      • 1 1

  • Paranoja

    Z tymi drogami i kontrapasami dla rowerów w centrum Gdyni to jest pomyłka Szczur i jego klika niech sobie kontrapas namaluje w swoich twoich mostach. Ludzie nie głosujcie na Szczura

    • 6 3

  • powiem krótko

    głupi, niebezpieczny, w ogóle nie przemyślany pomysł. Na sile wciskanie ścieżek rowerowych w centrum miasta. debilizm.

    • 8 3

  • W końcu ktoś napisał prawdę - to co się dzieje w Centrum to Szaleństwo ! (8)

    na co drugiej ulicy ścieżka rowerowa a rowerzystów brak.
    Niech się ci urzędnicy w końcu opamiętają.
    80 lat było dobrze - nie róbmy rewolucji rowerowej na siłę !

    • 115 43

    • Taaa. 80 lat "było dobrze" i mamy najwyższe wskaźniki wypadków w Europie (1)

      • 11 7

      • 80 lat temu to były głównie kolizje fur konnych z taczkami pieszymi...

        wypuścili wszystkich ze Sreberka, że są takie wpisy?

        • 3 3

    • Należy wszędzie zmniejszyć przepustowość drogi, gdzie ruch dzienny jest liczony w tysiącach samochodów, dla maksymalnie 100 rowerów w szczycie sezonu.

      • 6 3

    • Biedni,terroryzowani samochodziarze :( w Sopocie w nocy ktoś sterroryzował mazde, zachodząc jej drogę!

      • 13 10

    • już widzę jak wy rowerzyści pedałujecie całą jesień zimię i ciągniecie sanki po tych ścieżkach

      :-D

      • 13 9

    • Trzeba byc wyjatkowym burakiem by pisac takie bzdury.Idioto rowerzystów są tysiace i widac ich dokladnie .

      Ale ty masz klapki na oczach widzisz tylko czubek swojego nosa a takim jak ty powinno sie odbierac prawo jazdy dożywotnio. W Gdańsku tez takie debile jak ty piszą identycznie nawet potym jak zamontowano liczniki które pokazuja tysiace rowerzystów

      • 11 27

    • szczur powiedz jak ty żeś to wymyślił?

      Robisz mieszkańcom na złość?

      • 12 6

    • Sam jesteś szalony debilu

      • 6 21

  • (8)

    Artykul pana Michala jest oparty na niczym innym niz prostych emocjach nie utwierdzonych w zadniej wiedzy. Tym bardziej zabawne wyglada to jak pan Michal apeluje do zdrowego "rozsadku" a nie statystyk. Kontrapasy rowerowe od dawna istnieja w Holandii i tam bezpieczenstwo na drogach jest wieksze niz u nas. Istotnym czynnikiem moga wlasnie byc te rowery ktore moga zawsze pojawic sie zza rogu tym samym zwiekszajac czujnosc kierowcow. Czy polscy kierowcy sa jacys "wyjatkowi", ze im przez glowe nie jest w stanie to przejsc, ze rower bedzie jechal w przeciwnym kierunku niz oni?

    • 18 18

    • Porównaj ilość rowerzystów tam i u nas. (2)

      U nas robią głównie dla kasy z Unii i kilku osób, a nie po to aby wszystkim ułatwić i realnie zwiększyć bezpieczeństwo.

      • 3 5

      • (1)

        Te kilka osób to kilka kilkanaście tysięcy rowerzystów.
        Jak będzie infrastruktura spójna ta wartość zapewne pójdzie znacznie do góry.

        • 5 2

        • nawet jak nie będzie infry, a wejdzie publiczny system wypożyczalni, to ilość rowerzystów, niedoświadczonych, nieoswojonych, dzikich, skokowo wzrośnie

          uprzedzając to, tresura takich Michałów jest niezbędna!! inaczej co rusz będzie korek spowodowany wypadkiem, bo taki głąb nie umie czytac drogi

          • 1 0

    • a czy rowerzyści są jacyś wyjątkowi że muszą jeździć pod prąd? (2)

      Motocykliści też nie są w żaden sposób osłonięci podobnie kierujący skuterem. Jednak tylko rowerzyści mają być królami dróg w mieście. Statystyka ma to do siebie że zawsze jest układana pod siebie.

      • 1 5

      • motocyklem pajacu szybciej objedziesz dłuższą trasę prowadzącą jednokierunkowymi ulicami weźmy baranku takie Działki Leśne ktoś mieszka w miejscu gdzie jest jednokierunkowa ulica.Pod prąd miałby do przejechania 100 czy 200m a zgodnie z przebiegiem ulic musi np nadrobić ze 2 km pod górę

        • 0 0

      • Przypomina mi sie taki zart...

        Amerykanin modli się do Boga.
        – Panie Boże sąsiad ma taką doskonałą krowę. Daje tyle mleka.
        – I czego byś chciał synu?
        – Chciałbym mieć taką samą.
        Modli się Polak. Jego sąsiad też ma świetną, mleczną krowę. Ale kiedy Pan Bóg pyta go co by chciał, pada odpowiedź:
        – A żeby mu zdechła!!

        • 2 1

    • są głupimi debilami w dużej liczbie wystarczy obejrzeć sobie kanały pt polskie drogi stop cham itd.Imbecylstwo tam sfilmowane jeździ po drogach i zdało egzaminy o zgrozo

      • 0 0

    • ale co aię dziwisz. wiekszosc kierowców jazdy prosto nie ogarnia. patrz liczba kolizji na obwodnicy każdego dnia.

      • 9 5

  • "nie ma prawa"

    Biedny niedorozwój, musi patrzeć na prędkościomierz, znaki drogowe, inne samochody, "ale również uważać na rower jadący w przeciwnym kierunku, którego w praktyce nie ma prawa nawet zobaczyć."

    No tak, z zespołem Downa (albo ślepotą obuoczną) nie ma prawa zobaczyć. Ale kto mu dał prawko?! Ile za to wziął?!?

    • 5 1

  • Marszewska (2)

    Jeszcze na Marszewskiej zróbcie drogę rowerową dla pajaców w leginsach,którzy utrudniają życie notmalnym ludziom.O co tu chodzi? Zamiast udogodnienia robić dla kierowców i szukać rozwiązań dla korków włazi się w d*pę rowerzystom,którzy jak są normalnymi uczestnikami ruchu to niech płacą obowiązkowe oc!

    • 16 9

    • to jest wyjazd z Gdyni gnoju więc z czym masz problem?Tamtędy gnoju wyjeżdżają sobie z miasta kolarze by ci gnoju na Morskiej nie bruździć

      • 0 0

    • udogodnienia dla kierowcow to lata 70 i teraz mamy tego efekty. Czyli zakorkowane ulice i zagraconą samochodami przestrzen publiczną. Czas na zmiany.

      • 6 2

  • Znajomości przepisów (9)

    Zacznijmy o podstaw. Jestem za tym żeby rowerzyści, jak każdy uczestnik ruchu drogowego, musiał wykupić obowiązkowe Oc oraz przejść obowiązkowe szkolenie i egzamin ze znajomości przepisów ruchu. Jak na razie panuje wolna amerykanka. Na rower wsiada kto żyw i swoją niewiedzą stwarza zgrożenie zwłaszcza, że porusza się po całej dostępnej infrastrukturze miasta - drogi, buspasy, chodniki, trawniki, deptaki... Jak równość to dla wszystkich

    • 17 10

    • Obserwatorze szanowny (2)

      Czy sugerujesz, że dziewczynka w wieku 11 lat, chcąca dojechać do szkoły rowerem, była pozbawiona tego prawa jeśli nie wykupi OC?

      Czy ona zagraża komukolwiek jadąc po jezdni (po chodniku jej jazda jest legalnie dopuszczalna jedynie w wieku do 10 lat)?

      Czy naprawdę przepisy ruchu drogowego to wymagająca niebotycznych kwalifikacji intelektualnych wiedza wymagająca specjalnych egzaminów? Czyżbyś miał trudności zdania egzaminu na kartę rowerową, bo mama nie nauczyła jechać rowerkiem?

      Spróbuj podjąć wysiłek odróżnienia zachowań stwarzających zagrożenie dla innych uczestników ruchu od zachowań wiążących się z narażaniem na (umiarkowane) ryzyko.

      • 7 2

      • (1)

        "dziewczynka w wieku 11 lat" - jej rodzice jeżeli chcą aby miała prawo jeżdzenia rowerem do szkoły

        • 0 3

        • a po ch.. jej rodzice mają płacić kolejny pseudo podatek?Bo w przypadku rowerów jest to kolejny zaszczany podatek w dodatku całkowicie pozbawiony sensu co zrozumieli Szwajcarzy którzy mieli taki debilizm i szybciutko z niego się wycofali

          • 2 0

    • pieprzysz bzdury człowieku marzy ci się po prostu nakładanie na ludzi kolejnych zaszczanych podatków po co mi oc?Potrzebuję go gdy notorycznie zajeżdżają mi drogę idioci w samochodach?Idioci mają w d.. stopy czerwone światła warunkowe strzałki, zdarzy się debil który wyprzedza lewą stroną po czym przed nosem skręca w prawo po co mi oc skoro w razie wypadku to z oc tych debili miałbym ja płacone?

      • 1 0

    • (3)

      każdy uczestnik ruchu? tylko kierowcy mają obowiązek OC. Dlaczego? a no dlatego że prawdopodobieństwo wyrządzenia szkody znacznej wielkości jest ogromne.

      rowerzysci nie wyrzadzaja takich szkod ( porysowane lusterko to nie szkoda znacznej wartosci) wiec taki obowiazek nie ma sensu.

      • 6 3

      • (1)

        Przypominam Ci że na Zachodzie nie ma OC zakochany kierowczyku

        • 0 4

        • dla kierowców? jaki to np. kraj?

          • 0 0

      • pppie*rzyyyszzzz

        • 0 1

    • A jeszcze gorsi są piesi. Buty bez przeglądów technicznych, żadnych licencji, każdy może sobie tak po prostu bez OC i zdania egzaminu wyjść na chodnik i nawet przechodzić przez jezdnię powodując zagrożenie! Skandal.
      Trzeba coś z tym zrobić. Powołać jakiś urząd do spraw pieszych, niech egzaminuje na Prawo Chodzenia i certyfikuje buty. Jak równość to dla wszystkich.

      • 10 1

  • Pełnomocnik prezydenta niech sobie pisze co chce zza biurka.

    Ja po prostu boję się jeździć zarówno kontrapasem jak i ogólnie jezdnią w ciągu dnia, bo w XXI wieku ruch jest po prostu za duży. Bezpiecznie dla mnie jest co najwyżej w nocy, zarówno na kontrapasach jak i ogólnie na pozostałych jezdniach, z których rowerzyści również mogą korzystać.
    Żadne badania i opinie instytucji nie przekonają mnie, że tak jest bezpieczniej, bo statystyki mówią swoje, a ja widzę swoje. Popieram opinię pana Michała.
    Od jakiegoś czasu podczas jazdy rowerem staram się omijać Centrum Gdyni w ciągu dnia, właśnie ze względu na te dziwne rozwiązania zamiast ścieżek rowerowych i na to, że komuś mogłaby się nie podobać moja jazda chodnikiem (rozumiem), choćbym jechał z taką prędkością z jaką poruszają się piesi.

    • 5 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum