• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Złapałeś gumę na pętli Reja? Skorzystaj z "dętkomatu"

Joanna Skutkiewicz
19 października 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Czas pokaże, jaki efekt będzie miała inicjatywa społeczna na pętli Reja. Czas pokaże, jaki efekt będzie miała inicjatywa społeczna na pętli Reja.

Nic tak nie deprymuje rowerzysty jak "kapeć" w środku trwania przejażdżki. Przerwany trening kolarski zdarza się zazwyczaj wtedy, gdy mamy właśnie jeden z najlepszych dni w sezonie. I oczywiście wtedy, kiedy ten jeden raz zapomnimy wziąć ze sobą zapasowej dętki. Ale jeśli akurat jesteśmy na pętli Reja, nie musimy się tym martwić - mamy tam już nie tylko pompkę ze stacją naprawczą, lecz także... "dętkomat".


Jak oceniasz pomysł na "analogowy dętkomat" na pętli Reja?



W drugiej połowie sierpnia na kultowej dla trójmiejskich kolarzy pętli Reja postawiona została samoobsługowa stacja rowerów. Dzięki temu stanowisku można dokonać drobnych napraw i regulacji swojego roweru, a także dopompować opony. Nie rozwiązało to jednak problemu zapominalskich, którzy nie mają ze sobą zapasowej dętki, a swoją właśnie przebili.

Samoobsługowa stacja rowerów na pętli Reja



Dętkomat



Rozwiązanie tej kwestii okazało się bajecznie proste, choć wcale nie oczywiste. Łukasz Derheld, właściciel sklepów Dre Rowery, a przede wszystkim mocny zawodnik kolarstwa górskiego i szosowego wpadł na pomysł uruchomienia... "dętkomatu".

- Na pętli Reja spędzam kilka godzin w tygodniu - relacjonuje. - Setki przejechanych okrążeń pokazały, że umieszczenie na rundzie pompki uratowałoby wielu ćwiczących kolarzy przed przedwczesnym zakończeniem treningu. Cieszę się, że ekipa Nadleśnictwa Gdańsk podzieliła ten pomysł i zainstalowała profesjonalną stację naprawczą. Wiedziałem wtedy, że kolejnym krokiem musi być udostępnienie dętek. Przy "kapciu" sama pompka to przecież dopiero połowa sukcesu.
Czym jest ów "dętkomat"? To po prostu... koszyk z różnymi rodzajami dętek. Został on umieszczony pod dachem tablicy informacyjnej, tuż obok stacji naprawczej. Znajdują się w nim zarówno dętki do roweru szosowego, jak i do "górali".

- Dętkomat to spore przedsięwzięcie - choć nie niemożliwe do zrealizowania - jednak postanowiłem spróbować zacząć od wersji "analogowej" - mówi Łukasz Derheld. - Czas pokaże, czy rowerowa społeczność jest gotowa na taki program lojalnościowy i czy będziemy mogli wspólnie na bieżąco uzupełniać koszyk.
  • Czas pokaże, jaki efekt będzie miała inicjatywa społeczna na pętli Reja.
  • Czas pokaże, jaki efekt będzie miała inicjatywa społeczna na pętli Reja.
  • Czas pokaże, jaki efekt będzie miała inicjatywa społeczna na pętli Reja.

W środku jest informacja o zasadach korzystania i zwrotu dętki. A są one bardzo proste: biorąc dętkę, zobowiązujemy się do jej zwrotu. Aby go dokonać, wystarczy napisać maila na sklep@drerowery.pl, a w odpowiedzi dostaniemy numer konta i kwotę do zwrotu. Standardowe dętki kosztują w sklepie 21 złotych.

Uratowany trening



Inicjatywa zbiera już pierwsze owoce w postaci uratowanych treningów rowerowych.

- Wracałem z pracy rowerem - relacjonuje Leszek. - Pogoda zachęcała do dokręcenia dodatkowych kilometrów, więc zjechałem w Sopocie na klasyczną rundkę po pętli Reja. Na zjeździe zauważyłem, że złapałem gumę. Udało się dopompować trochę powietrza i dojechać do tajnego źródełka dętek obok nowej stacji naprawy rowerów na pętli. Wybór dętek jak w sklepie! Dobrałem właściwy rozmiar dętki, szybka wymiana i dalej w drogę. Po powrocie do domu skontaktowałem się z Łukaszem, żeby uregulować należność i podziękować.
Czas pokaże, jaki efekt będzie miała inicjatywa społeczna na pętli Reja. Czas pokaże, jaki efekt będzie miała inicjatywa społeczna na pętli Reja.

Miejsca

Opinie (70) 2 zablokowane

  • jeżdżę po pętli Reja od 40-tu lat

    i jeszcze nigdy nie złapałem tam gumy. Za to samochód parę razy mało mnie nie przejechał.

    • 2 1

  • Pomysł świetny, ale nie w tym dzikim kraju. Zbyt dużo tu bractwa.

    • 2 1

  • Już miałem tam jechać zabrać dętki (2)

    Ale przypomniałem sobie, że mam opony bezdętkowe

    • 3 1

    • a co jedno przeszkadza drugiemu? (1)

      I tak nie zabrałbyś ich, bo są potrzebne, ale dla samego zabrania.

      • 0 1

      • nie mierz innych swoją miarą

        • 0 0

  • To relikt przeszłości, a na dodatek nic odkrywczego...

    W Europie na wielu popularnych szlakach są poustawiane automaty z dętkami podobne do tych z papierosami czy prezerwatywami...5 Euro i wyskakuje odpowiedni rozmiar...nad czym tu piać? Poza tym dętkę na zapas to się wozi i tyle w temacie...

    • 2 3

  • Ja bym zastąpił słowo trening jazdą rowerem. (1)

    Ja tam jeżdżę. Raz noga podaje, raz nie. Kondycja jest. Wystartuję od święta w jakiś zawodach gdzie zwykle czołówka to byli zawodowcy, ale nigdy do głowy mi nie przyszło, że wychodzę na trening a nie rower.

    • 1 6

    • trening jest wtedy

      gdy celem wyjścia na rower jest poprawa wyników teraz lub w przyszłości, albo przygotowania do startu w zawodach. Jeśli chodzi o poprawę zdrowia, oglądanie krajobrazów, lub przyjemność z jazdy, to jest wyjście na rower. A jak jedziesz do piekarni, albo paczkomatu to nawet wyjściem na rower trudno nazwać. We wszystkich tych przypadkack jedziesz rowerem.

      • 4 1

  • A ja jestem zdania, że jeżeli jakiś melepeta nie ma dętki i łatek, to niech wraca z buta.

    albo ładuje trawę w opony i toczy się na chatę.

    • 1 3

  • W wielu miastach w Niemczech od conajmniej 10 lat (1)

    są dentkomaty - żółte skrzynie z napisem Fahrradschläuche. Wrzucasz pare eurosów i wypada szlauch. dostępne podstawowe rozmiary do górala, treka, szosy...

    • 1 0

    • dętka, dętka

      • 4 1

  • dętkomaty - wy chyba chorzy jesteście?

    • 3 2

  • (2)

    ach wrzućcie se w google grafikę "fahrradschäuchautomat"

    to nie jest jakaś "rocket science", takie dystrybutory na dętki były na świecie już w zeszłym wieku, jakoś mi tak miałko, gdy czytam takie teksty. a jeszcze bardziej, gdy stoję jak wał na polskiej poczcie, otoczony przez książki, portfele, pocztówki, zabawki, milion pierdułek, bo potrzebuję znaczek pocztowy, jeden znaczek, a kolejka dłuuuga, pełna emerytów i bumelantów, mają paniska czas

    w Rajchu automat na znaczki przed każdą wsiową pocztą, nie trzeba dawać się robić w bydło

    • 7 3

    • idź na pocztę we Włoszech, albo Wielkiej Brytanii (1)

      To są instytucje niweydolne z definicji, państwowe relikty XIX wieku.

      • 3 0

      • to wpisz se "postage stamps vending machine"
        taka stała u nas w Chalfont StGiles w latach 70tych, gdy tam króciutki chodziłem do wiejskiej szkoły, nim wróciliśmy do kraju, przykro mi, nie trafileś

        Włoch nie znam tak dobrze, tylko wczasy tam spędzałem, ale tam znaczków nikt nie kupuje na poczcie, skoro są w każdej traficie, każdym sklepiku z lodami, nie mowiac o kazdym portierze hotelowym, ktory usłużnie wezmie twoja poczte, ofrankuje i załatwi wysłanie

        jednak twoje samozadowolenie jest stolatzamurzynskie, jak by nie patrzec

        polski listonosz taska pocte w rozlazacej sie paskudniej torbie, z ktorej listy wylatają, a paczki sie nie mieszczą. niemiecki, holenderski, duński jedzie wygodnym rowerem towarowym, paczka to nie problem, a fiński nawet ci zakupy przywiezie, skoro i tak jedzie dostawczakiem, robienie zakupow przez poczte tam to normalka.

        a u nas? tylko jeszcze kartofelkow na poczcie nie sprzedają, ale już niedługo

        • 3 2

  • Super pomysł. Popieram (2)

    A jak się wymienia dętkę?

    • 3 1

    • Trzeba poszukać wymieniomatu. Tylko dętkowego, nie mlecznego.

      • 5 0

    • zdejmujesz starą i nakładasz nową

      w tej właśnie kolejności

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum