• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Za darmo przeszkolą rowerzystów

Michał Sielski
18 września 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
aktualizacja: godz. 13:02 (26 września 2019)

Przedstawiciele jednej z gdyńskich szkół jazdy proponują darmowe szkolenia dla rowerzystów. To efekt kolejnej spornej sytuacji, która miała miejsce na przejeździe rowerowym.



Kto popełnia najwięcej wykroczeń drogowych?

Aktualizacja, 26.09.2019. Wiadomo już, że szkolenie dla rowerzystów odbędzie się 6 października o godz. 14:30.



O sporach na trójmiejskich drogach regularnie piszą nasi czytelnicy w Raporcie. Dostajemy też mnóstwo filmów z niebezpiecznymi sytuacjami, których sprawcami są zarówno kierowcy, jak i rowerzyści oraz piesi.

Ostatni nadesłany film wzbudził jednak wyjątkowo dużo emocji. Na filmie widać jak samochód nauki jazdy zatrzymuje się na przejeździe rowerowym, by włączyć się do ruchu z ul. Komierowskiego na ul. Morską. Na tym skrzyżowaniu kłopoty mają nawet kierowcy z dużym doświadczeniem. Widoczność zasłaniają zaparkowane wzdłuż jezdni pojazdy, a kierowcy często myślą, że nie mogą skorzystać z pasa wjazdowego na przystanek (to nie jest buspas). Dlatego część z nich zatrzymuje się na przejeździe rowerowym, by upewnić się czy mogą wjechać na ul. Morską. Zdarza się, że w ten sposób utrudniają przejazd rowerzystom. Tak też było tym razem, a na filmie publikowanym powyżej widzimy rowerzystę, który ma pretensje do kierowcy (a raczej instruktora).

Konstrukcja skrzyżowania wymusza zatrzymanie na przejeździe



Po publikacji filmu, który obejrzało już ponad 72 tys. osób i zamieszczono pod nim ponad 400 komentarzy (ponad 20 musieliśmy zablokować), skontaktowali się z nami przedstawiciele Ośrodka Szkolenia Kierowców Elka School w Gdyni, którzy tłumaczą, że zachowanie kursanta i instruktora było prawidłowe.

- Pojazd nauki jazdy, zbliżając się do przejścia dla pieszych i przejazdu dla rowerzystów, poruszał się z adekwatną do warunków prędkością, zachowując szczególną ostrożność. W chwili gdy dojeżdżał do przejścia, nie znajdował się na nim żaden pieszy ani rowerzysta. Warto zauważyć, że linia P11 - wyznaczająca drogę dla rowerów - bezpośrednio koreluje z prawym pasem ruchu ul. Morskiej i aby można było bezkolizyjnie wjechać na drogę z pierwszeństwem, trzeba zatrzymać pojazd na przejeździe dla rowerzystów - taka jest konstrukcja skrzyżowania - podkreśla Radosław Surała z Elka School.
Wylicza także błędy, jakie popełnił rowerzysta:
  • wjechał na skrzyżowanie, mimo, że widział, że nie będzie mógł go zgodnie z przepisami opuścić,
  • przejechał po przejściu dla pieszych i chodniku,
  • nie zasygnalizował manewru omijania,
  • uderzył ręką w samochód nauki jazdy.

Rowerzyści bywają zagrożeniem także dla siebie



Zapisz się na bezpłatne szkolenie



Na podstawie tej sytuacji, a także codziennych obserwacji, instruktorzy zdecydowali więc, że chętnie przeprowadzą darmowe szkolenia dla gdyńskich rowerzystów. Zwłaszcza, że przepisy w Polsce nie wymagają od dorosłych rowerzystów posiadania prawa jazdy. To do takich osób, a także tych, które chcą przypomnieć sobie przepisy ruchu drogowego oraz poznać wprowadzone w ostatnich latach nowości, skierowane jest szkolenie.

- Dążymy do tego, by na drogach było bezpiecznie, a piesi i kierowcy - niezależnie od tego czy jadą samochodem, rowerem czy motocyklem - wzajemnie pomagali sobie na drodze. Jazda zgodnie z przepisami na pewno pomoże w budowaniu wzajemnego zaufania i szacunku - podkreśla Radosław Surała z Elka School.
Chętni mogą zgłaszać się do Elka School (ul. Świętojańska 38/10, Gdynia) lub pod numerem telefonu 58 621 15 15.

Miejsca

Opinie (534) ponad 20 zablokowanych

  • Komunikat organizatora

    Należy koniecznie zabrać ze sobą lejek, aby olej nie szedł bokiem podczas wlewania do głowy.

    • 5 2

  • Drogi Panie Radosławie z Elka School (2)

    Przez takie zezwolenie na wjazd na przejście lub przejazd dla rowerów giną ludzie.
    Codziennie widzę jak kierowcy bezrefleksyjnie wjeżdżają na przejścia i przejazdy, zero rozglądania się, tylko wzrok wlepiony w jezdnię poprzeczną. Są też skrzyżowania, gdzie kierowcy tak wjeżdżają z pełną prędkością, bo za przejściem i przejazdem jest dużo miejsca. Do tego kolejni zamiast się zatrzymać przed przejściem, to dojeżdżają do zderzaka i stoją blokując przejście i przejazd.

    To jest właśnie efekt złego wyszkolenia, gdzie nie kładzie się nacisku na bezpieczeństwo niechronionych uczestników ruchu.

    Twierdzi Pan, że rowerzysta wjechał na skrzyżowanie nie mogąc go opuścić. Skoro przejście i przejazd są częścią skrzyżowania, to zrobił Pan dokładnie to co wytyka rowerzyście.
    Skoro przejazd jest częścią skrzyżowania, to nie ustąpił Pan pierwszeństwa osobie poruszającej się drogą główną.

    Proszę mieć świadomość, że uczy Pan przyszłych kierowców, to od Pana zależy czy nauczą się szacunku do innych, czy będą prezentować typowe patrzenie na własny czubek nosa.

    Ja na prawdę rozumiem, że są kiepskie, trudne, czy wręcz tragiczne skrzyżowania bez odpowiedniej widoczności i potrzeba zrozumienia obu stron.
    Polecam też zobaczyć jak wygląda zachowanie kierowców z perspektywy roweru. Ile jest prostych skrzyżowań z dobrą widocznością, a i tak kierowcy wymuszają pierwszeństwo i blokują przejazd, ignorują czerwone światło bo jest zielona strzałka, nie potrafią dojechać do krawędzi jezdni/linii zatrzymania itp.

    • 20 14

    • mam nadzieję, że to nie będzie ostatni artykuł w tym temacie, bo tu ewidentnie olano... (1)

      Art. 27. 1a.

      • 3 0

      • Tu 1a nie ma zastosowania bo rowerzysta nie jechał drogą, którą kierujący pojazdem zamierzał opuścić.

        • 1 1

  • Elka School? (2)

    To ci co na starowiejskiej zatrzymują swoje auta w niedozwolonym miejscu?

    • 12 3

    • dokładnie

      • 0 0

    • Nie to nie Ci

      To L-ka ;)

      • 0 0

  • A dla czego za darmo?

    może ktoś zacznie wreszczcie wrzepiać dzbanom mandaty. To miliony miesięcznie leżące na ulicy. Mozna z tego utworzyć fundusz szkoleniowy i jeszcze wybudować parę kilometrów ścieżek.

    • 7 2

  • hehe...

    niezłą i bezpłatną reklamę sobie szkoła jazdy zrobiła ...

    • 2 2

  • Kto popełnia najwięcej wykroczeń (6)

    Ile dziennie jest stłuczek z powodu kierowców a ile z winy rowerzystów? Ile kierowców zabija się przez swoją własną głupotę a ilu rowerzystów? Sama ankieta już mówi czemu tak jest. Jesteście po prostu głupi i samolubni sardyniarze.

    • 12 13

    • Nie lubię wyzwisk w komentarzach, ale to co napisałeś potwierdza każda statystyka (5)

      Czas spojrzeć prawdzie w oczy, drodzy kierowcy. Wyniki ankiety pokazują bardzo wysoki poziom hipokryzji

      • 7 1

      • Trudno prowadzić statystki o rowerach, bo często (4)

        Kiedy doprowadzą do niebezpiecznej sytuacji lub po prostu spowodują wypadek to potrafia odjechać w siną dal. A skoro nie mają żadnych tablic rejestracyjnych to winnych szukać można jak wiatru w polu

        • 5 5

        • Jest statystyka rannych i zabitych z udziałem rowerzysty.

          W porównaniu z kierowcami to 2-3 rzędy wielkości mniejsze liczby, a do tego w 99% przypadków ofiarami są sami rowerzyści.

          • 4 1

        • (2)

          a kierowcy nie odjeżdżają?

          • 3 1

          • (1)

            Może i tak, ale zawsze możesz spisać numery rejestracyjne. Jest to chociaż jakiś ślad po sprawcy

            • 0 1

            • zwłaszcza w nocy poza terenem zabudowanym typ potrąca śmiertelnie człowieka odjeżdża zostawiając często rannego człowieka aż umrze chowa gruchota do szopy w stóg siana i udaje głupka ile to już razy tak było że tylko drobiazg który odpadł od gruchota i znajdzie go policja naprowadzi ich do mordercy ale mimo wszystko mordercy i tchórze dalej próbują potrącić i uciec

              • 2 0

  • a jak za darmo to i my z Grażynką pójdziemy.

    pardon, przyjedziemy naszym passatem tdi w dizlu

    • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    Z ankiety wynika, że przepisy łamią głównie rowerzysci (38)

    Tymczasem ja, jako jeżdżący codziennie kierowca widzę, że praktycznie każdy samochód przekracza w mieście prędkość. Nieważne gdzie, strefa 30, 50, 70 na grunwaldzkiej, zawsze te 20-30 km szybciej. Wyprzedzanie na przejściu dla pieszych. Na co drugim czerwonym widzę że ktoś przejeżdża. Rowerzyści oczywiście nie są bez winy, ale skutki ich niesubordynacji są przynajmniej mniej dotkliwe. Ale widzę, że w naszym społeczeństwie widzi się najbardziej cudze przewinienia.

    • 260 66

    • (6)

      Zgadzam się. Zaczynając od szkoły jazdy Elka, z premedytacją parkującą swoje auta na skrzyżowaniu lub niezgodnie z prawem na chodniku pod sklepem. Ich propozycja szkoleń dla rowerzystów brzmi szlachetnie, ale w kontekście powyższego jest po prostu bezczelna.

      • 41 12

      • Bum (5)

        Gdyby zamiast rowerzysty jechał tir...

        • 17 14

        • (2)

          Po drodze rowerowej ?

          • 15 1

          • No i dlatego, że to rowerowa, to można bezkarnie wymuszać.

            • 14 8

          • a to madka+ brajanka - musiała do szkoły podwieźć

            • 1 6

        • A gdyby (1)

          zamiast L-ki jechał TIR ???

          • 3 4

          • o dziwo kierowcy ciężarówek potrafią się zatrzymać tak, żeby rower puścić

            • 6 1

    • No skoro tak ich uczą jak pan instruktor z artykułu to czego się spodziewać?? (17)

      "... aby można było bezkolizyjnie wjechać na drogę z pierwszeństwem, trzeba zatrzymać pojazd na przejeździe dla rowerzystów - taka jest konstrukcja skrzyżowania - podkreśla Radosław Surała z Elka School."

      Temu Panu widocznie nawet w głowie się nie mieści, że droga dla rowerów i pieszych jest również częścią drogi i na przejazd rowerowy nie wolno wjeżdżać jeżeli zmusiłoby to nadjeżdżającego rowerzystę (cytuję prosto z ustawy) "do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości".
      Ewidentnie kierowca miał rowerzystę w polu widzenia a mimo to wjechał na przejazd na którym powinien był ustąpić pierwszeństwa czyli znowu za ustawą "powstrzymać się od ruchu".
      Pan instruktor najwidoczniej jest święcie przekonany że samochodom jezdnia po prostu się należy ;)
      Należy tępić mit że pierwszeństwo to się ma dopiero gdy się fizycznie jest na przejściu lub przejeździe. Tak samo wjeżdżając na skrzyżowanie z drogi podporządkowanej należy ustąpić pierwszeństwa nie tylko samochodom, które już na nim są tylko a nawet zwłaszcza samochodom, które na nie wjeżdżają, a które mogłyby zostać zmuszone cyt. "do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości".
      Ze zrozumieniem tego prawa kierowcy problemu nie mają to i z prawem na przejazdach nie powinni.
      Więc niech się pan instruktor pierwszy doszkoli, najlepiej też niech pojeździ na rowerze drogami z pierwszeństwem zanim zacznie pouczać rowerzystów...

      • 43 24

      • Dodam jeszcze bezczelność w wytykaniu rowerzyście niby błędów: (5)

        "Wylicza także błędy, jakie popełnił rowerzysta:

        wjechał na skrzyżowanie, mimo, że widział, że nie będzie mógł go zgodnie z przepisami opuścić,
        przejechał po przejściu dla pieszych i chodniku,
        nie zasygnalizował manewru omijania,
        uderzył ręką w samochód nauki jazdy."

        Pierwszy najbardziej bezczelny bo to właśnie samochód nauki jazdy wjechał na przejazd nieustępując pierwszeństwa bez możliwości jego opuszczenia.
        Przejechanie na pasach było już wymuszonym zachowaniem zmierzającym do uniknięcia kolizji (w pierwszej chwili rowerzysta sądził że będzie mógł przejechać przed samochodem), co tym bardziej wymagało pełnego panowania nad rowerem wobec czego oczekiwanie sygnalizowania w takiej sytuacji jest kolejną bezczelnością.
        No i na koniec uderzenie ręką w blachę czyli argument z gatunku zbliżonego do "obrazy uczuć religijnych". No jak on mógł dotknąć ten boski pojazd!
        Na miejscu instruktora paliłbym się ze wstydu...

        • 41 24

        • PoRD (2)

          Pierwszeństwo masz znajdując się już na skrzyżowaniu, nie 50m od niego o_O

          • 22 20

          • Pierwszeństo masz jadąc droga z pierwszeństwem (tak jak ten rowerzysta) (1)

            • 21 12

            • Dla uściślenia w tym miejscu pierwszeństwo wynika również z obecności przejazdu dla rowerzystów

              • 15 4

        • Połowa tych "instruktorów" ma takie samo pojęcie, jak połowa kierowców.
          Nikt, kto nie jeździ rowerem nie rozważa przepisów od strony uprawnień rowerzysty na drodze, bo to nie jest w jego interesie. Tak samo nie jest w jego interesie rozróżniać między ddr, a ddrip, a już w kierunku jazdy lub zgodnie z zamiarem skrętu przez rowerzystę, to przecież nie wiadomo o co chodzi.

          • 10 6

        • ale żeś się wypróżnił

          • 4 7

      • (2)

        L-ka wjechała na skrzyżowanie, ale roweżysta był na tyle daleko, że na spokojnie mógłby zachamować. Nawet jeśli Twoim zdaniem był to jej błąd, to nie trzeba się od razu zachowywać jak buc, jeszcze przyspieszać żeby pokazać, że to ja mam rację i walić komuś pięścią po samochodzie, chociaż to już bardziej kwestia kultury niż książkowej zjamomości przepisów...

        • 19 11

        • Ano znajomość książek to by Ci się przydała

          2 ortografy już w pierwszym zdaniu...

          • 9 7

        • Zrób to samo, wjeżdżając na drogę.

          Ciekawe, jaka będzie reakcja nadjeżdżającego kierowcy, który mógł spokojnie zahamować...

          • 10 4

      • Już kiedyś podobny problem był opisany. (4)

        Wg egzaminatorów i policji w podobnym przypadku rowerzysta powinien zwolnić/zatrzyma ć się aby umożliwić kierowcy pojazdu blokującemu przejazd bezpieczne opuszczenie przejazdu.
        https://rozrywka.trojmiasto.pl/Kto-zawinil-na-skrzyzowaniu-we-Wrzeszczu-n97816.html?strona=13&vop=w

        • 11 4

        • A gdzie wyczytałeś, że rowerzysta miał się zatrzymać? (3)

          Ja tam widzę, że policja nie stwierdziła, kto jest winny i sprawa poszła do sądu.

          • 5 6

          • (2)

            Najpierw przeczytaj stwierdzenia egzaminatora a później wypowiedź policjanta:
            "- Gdy kierujący samochodem widzi wjeżdżającego lub już jadącego przez przejazd rowerzystę powinien umożliwić mu pokonanie jezdni. Ale działa to też w drugą stronę. Gdy rowerzysta zauważy samochód przejeżdżający przez przejazd dla rowerów, nie powinien mu utrudniać opuszczenia przejazdu - mówi mł. asp. Tomasz Latusek z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku."

            Policja nie stwierdziła winnego gdyż nie ma ogólnego obrazu sytuacji z nagrania - w obecnej sprawie jest nagranie rowerzysty gdzie wyraźnie widać jak dużo czasu ma rowerzysta na reakcję (czyt. zmniejszenie prędkości/zatrzymanie się do czasu gdy pojazd opuści przejazd).
            Stwierdzenia zarówno egzaminatora jak i policjanta wyraźnie opisują, że manewr taki jak Lki na powyższym nagraniu jest dozwolony.

            • 7 1

            • Nawet przyznając rację rowerzyście twierdzisz że nie ma racji. (1)

              Otóż jeżeli mówisz, że rowerzysta miał dość czasu aby zmniejszyć prędkość lub nawet się zatrzymać w sytuacji gdy jeszcze na 20 metrów przed skrzyżowaniem samochód nie zagradzał przejazdu tzn. że dałeś mu 20 metrów na całkowite zatrzymanie się z prędkości około 25km/h na:
              - ocenę sytuacji i podjęcie decyzji
              - wykonanie hamowania
              Jedno z drugim zajęłoby minimum 10 metrów, a raczej dłużej bo faza podejmowania decyzji przy tak niezdecydowanym zachowaniu ELki trwałaby dłużej niż jedną sekundę.
              Jeżeli hamowanie do zera na większości dostępnego dystansu nie jest istotną zmianą prędkości (wypełniająca ustawową definicję ustąpienia pierwszeństwa) to nie wiem co nią jest....

              • 5 3

              • bo wszystkie te poglądy wpisują się w ogólną teorię o łatwiejszej jeździe rowerem niż samochodem.

                • 0 1

      • (2)

        To co napisałeś nie jest zgodne z prawdą - przynajmniej wg egzaminatorów oraz w interpretacji policji.

        • 3 0

        • Optyka Policji szybko uległaby zmianie gdyby przynajmniej raz w miesiącu patrol odbywał się na rowerze zamiast w radiowozie. (1)

          • 12 2

          • zrobiłoby im to na kondycję

            • 6 0

    • (3)

      Roweżyści też nagminnie łąmią przepisy - typowe zachowanie roweżysty - przejeżdzanie po przejściach dla pieszych - bo po co zsiąść z roweru i zgodie z przepisami go przeprowadzić, jak mogę potrącić pieszych, albo co gorsza władować się pod samochód Bogu ducha winnemu kierowcy...

      • 15 15

      • Wiesz, co właśnie napisałeś/aś? Że ewentualne potrącenie pieszego, któremu faktycznie można zrobić rowerem krzywdę, jest mniejszym złem niż władowanie się pod samochód, gdzie co najwyżej można uszkodzić samochód. Ale to kierowca, który w tych wszystkich możliwych sytuacjach pozostałby jedyną nieposzkodowaną osobą, jest "Bogu ducha winny". Przy takim rozumieniu priorytetów nie dziwię się, że wyniki ankiety są tak absudalne. PS Zsiadanie z roweru co kawałek, zwłaszcza przy braku ciągłości DDR oraz przy jakichkolwiek kłopotach z wsiadaniem/zsiadaniem, dla niektórych jest piekielnie trudne (zobacz, ilu emerytów jeździ rowerami i w jakim tempie - zbliżonym do tempa zdrowego pieszego - wjeżdżają na pasy).

        • 13 8

      • Tu musisz mieć pretensje do kierowców, którzy wypchnęli rowerzystów na chodniki. To właśnie ci, co ze strachu jadą chodnikiem - przejeżdżają często przez przejścia.
        Z mojego punktu widzenia kuriozalne chamstwo kierowców polega na tym, że pomimo niezgodnego z przepisami zachowania rowerzystów ustępujących im drogi wskutek niestosowania się kierowców do obowiązkowej odległości wyprzedzania itd. ci bezczelnie dopominają się jeszcze zachowania przepisów na przejściu!!!
        Tyle, że tu nie chodzi o przepisy, a o zwykłą bezczelność i okazję do poniżenia innego człowieka, udowodnienie przewagi nad ludźmi mającymi obawę przed psychopatami jakich jest u nas pełno.
        Chodzi o to, że jak już zepchnąłeś kogoś na chodnik, to jeszcze żądasz, by przed tobą się poniżył całkowicie, prawda?
        Wtedy będziesz miał spazmy i skichasz się w swoje luźne gacie za kierownicą szeryfie z koziej d.

        • 19 8

      • Czy kierowcy też będą wysiadać z samochodu i je przepychać przez przejście dla pieszych?

        No bo robią dokładnie to samo

        • 8 5

    • Prędkość nie jedyny przepis prawny. (5)

      Rowerzyści łamią go nagminnie, gdy poruszają się po chodnikach. Poza tym tylko nieliczni kierowcy przejezdżają skrzyżowanie na "późnym" pomarańczowym, podczas gdy duża grupa rowerzystów nawet nie zwalnia wjeżdżając na czerwonym świetle na jezdnię lub przejście dla pieszych, nagminnie przejeżdżają po pasach zamiast prowadzić rower, nie ustępują pierwszenstwa pieszym, chcącym przejść przez ddr. Żadna grupa uzytkowników nie jest bez winy, ale rowerzysci się tu wyróżniają na tle innych użytkowników zdecydowanie negatywnie..

      • 15 11

      • (2)

        rowerzysta po wydzielonej infrastrukturze ma prawo jechać z prędkością określoną na jezdni. Pieszy tak samo jest zobowiązany do zachowania bezpieczeństwa i niewłażenia pod koła.

        • 4 6

        • (1)

          Nie. Generalna zasada jest taka, że jedziemy z prędkością bezpieczną. Poruszając się z dużą prędkością tam gdzie są piesi, narażasz ich na niebezpieczeństwo, a zatem nie masz prawa tak jechać.

          • 4 3

          • Czy samochody na ulicy przy chodniku jadą 10 na godzinę?

            • 5 1

      • A jakie ograniczenie obowiązuje rowerzystę w miejscu zaprezentowanym na filmie?

        Ok. 2x większe, niż jego faktyczna prędkość. Trzeba być teoretykiem dróg, aby powoływać się na casus zmotoryzowanego i świateł. Od jakiegoś roku spotkałem dokładnie 2 sytuacje, w których kierowca zatrzymałby się na strzałce warunkowej (bez zatrzymania to przejazd na czerwonym). Dlaczego pamiętam dokładną liczbę? Bo w obu przypadkach (raz wylot z Wielkopolskiej, drugi raz wjazd na Różową) skończyło się to zaparkowaniem jadącego za poprawnie poruszającym się kierowcą w bagażniku.

        • 11 1

      • Tylko nieliczni, duża grupa - rozumiem, że sam te statystyki wyliczyłeś

        • 1 0

    • Święta prawda!

      Jestem kierowcą i rowerzystą. Obie grupy nagminnie łamią przepisy. Jednak tak jak napisałeś: znacznie poważniejsze skutki takiego postępowania rodzą działania kierowców. Jednak co by nie mówić to rowery nie osiągają takich prędkości, ważą kilkaset razy mniej, zajmują znacznie mniej przestrzeni. No i dysproporcja w ew. skutkach zderzenia się tych dwóch pojazdów jest kolosalna.

      • 10 1

    • widzisz ile warte są te ankiety

      • 2 0

    • A teraz policz ile samochodów dziennie mijasz a ile rowerów i zastanów się nad czymś takim jak statystyka.

      • 1 2

  • (1)

    Przecież ta cudowna szkoła nauki jazdy pozwala na wymuszona, miałem już z nimi kilka sytuacji, gdy wyjeżdżał mi z drogi, z której musieli ustapic ki pierwszeństwa. Pod estakada ( jadąc od strony centrum Gdyni), skrecajac na obwodnicę zablokowali 1.5 pasa, bo nie potrafili się utrzymać na jednym. W tym samym miejscu co na filmiku, spowodowalo moje gwałtowne hamowanie, bo wyjechali mi na ścieżkę w momencie, gdzie wjezdsslem na nią przednim kołem. Ta szkoła to kpina.

    • 7 8

    • Może przetłumaczysz na polski?

      • 0 3

  • Patrzac na logike tego goscia to auto parkujace na drodze dla rowerow ma prawo tam byc bo bylo pierwsze i nie jechal wtedy zaden rowerzysta

    • 7 9

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum