• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wycieczka nad Jezioro Głębokie k. Żukowa

27 kwietnia 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Ale może zacznijmy od początku...

Na dzień rajdu wyznaczyliśmy niedzielę 22 kwietnia. Punkt zbiorczy miał miejsce na gdańskiej Morenie. Aby dojechać w umówione miejsce musiałam najpierw pokonać dość znaczny (jak na moją obecną formę) podjazd z Siedlec na Morenę i dlatego postanowiłam wybrać się odpowiednio wcześniej. Na miejscu zbiórki byłam 20 minut przed czasem, przekonana o tym, że będę pierwsza. Moje zdziwienie było niemałe kiedy spotkałam tam już czekających kolegów z kadry Grupy Rowerowej Trójmiasto Krzyśka, Wojtka i Darka - czyżby również obawiali się, że podjazd na morenowe wzgórze ich zmęczy? Do umówionej godziny na starcie stawiło się nas łącznie ponad 20 osób w tym 5 niewiast, co nas wszystkich bardzo ucieszyło!


Patrząc na ukształtowanie terenu Trójmiasta, chcąc wydostać się w stronę Kaszub, praktycznie zawsze trzeba pokonać jakieś większe czy mniejsze wzniesienie. Tak też było na początku tego rajdu. Nie mniej jednak, tak jak zaznaczyliśmy wcześniej nie popędziliśmy jak te szalone konie, a spokojnie, nigdzie się nie spiesząc ruszyliśmy przez poligon i Jasień w stronę Lasów Otomińskich. Za obwodnicą wskoczyliśmy w las i do jeziora dotarliśmy Szlakiem Skarszewskim przecinając częściowo szlak rowerowy. Początkowo prowadził Frans z Dropim na zmianę, zaś w rolę fotografa wcielony był Wojtek, który również nieraz wspierał naszą 22-osobową grupę. Pierwszy etap rajdu był dość luźny, tu pozwoliliśmy sobie na różne tempo puszczając wodze tym, którym było zbyt wolno. Jednak dalej o dziwo wszyscy trzymali się czoła, czyżby nowa metoda zaczęła działać ???


Z Otomina przez Sulmin, Niestopowo i Przyjaźń bez większych atrakcji, tudzież awarii dotarliśmy do Glińcza - ostatniego postoju przed, tradycyjnie już odwiedzanym przez nas zawsze kiedy zbłądzimy w te rejony, mostem nad Jarem Raduni. W miejscowym sklepie zaopatrzyliśmy się w prowiant na planowane ognisko - kupowaliśmy więc kiełbaski, napoje...żarówki (no comment) ;-)

Z Glińcza jak już wspomniałam udaliśmy się nad Jar Raduni, skąd po krótkiej sesji fotograficznej wyruszyliśmy w kierunku celu naszej wycieczki. Zanim dane nam było rozpalić ognisko objechaliśmy niemal całe jezioro Głębokie dookoła. Tu spędziliśmy niemal dwie godziny na rozmowach, konsumpcji i szeroko pojętym odpoczynku.

Czas leciał nieubłaganie i trzeba było zbierać się do powrotu. W pierwszej kolejności skierowaliśmy się na Żukowo. Tuż przed Żukowem, odłączyło się od nas sześcioro uczestników, którzy ze względu na brak czasu zdecydowali się pojechać krótszą drogą. Byli wśród nich Wojtek i Darek, którzy do tej pory pełnili rolę zamykających rajd. Od tego momentu, w tej zaszczytnej funkcji zastąpiłam ich ja, co miało swoje pozytywne strony - mogłam bez żadnych wyrzutów sumienia wlec się na szarym końcu, tłumacząc to oczywiście wymogami pełnionej roli (a nie kiepską formą przecież) ;-) Tak więc gdy oni mknęli główną drogą czym prędzej do domu, my bocznymi drogami wciąż sielankowym tempem zmierzaliśmy w kierunku wsi Lniska, gdzie odłączyła się od nas kolejna trójka uczestników. I tak w coraz to mniejszym składzie jechaliśmy dalej, przez Leźno, tym razem odpuszczając sobie sesję przy pałacu. W zamian za to krótki postój na uzupełnienie prowiantu zrobiliśmy raptem kawałek dalej przy miejscowym sklepiku. Od Gdańska dzieliły nas już ostatnie kilometry bez większych postojów więc znaną chyba wszystkim częstym bywalcom naszych rajdów przez Bysewo, szlak zwiniętych torów i Matemblewo dotarliśmy do poligonu za którym nastąpił kolejny podział grupy. Ja z Dorotą i jeszcze trzema kolegami odbiliśmy w kierunku Moreny, Krzysiek zaś z pozostałymi uczestnikami rajdu pomknęli w kierunku Wrzeszcza gdzie miał miejsce oficjalny koniec rajdu.


Podsumowanie

Tego dnia zrobiliśmy 54 km w wyśmienitym towarzystwie i przy sprzyjającej pogodzie. Rajd miał wspaniałą sielankową atmosferę. Nie liczyły się tu specjalnie kilometry, a wspólna przejażdżka, wspólny piknik na łonie natury, zgranie, wyrozumiałość i wzajemną pomoc na trasie. Dziękujemy, że każdy wniósł tu coś od siebie, nawet najmniejszy gest...

Dziękujemy Wam wszystkim za wspaniałą zabawę i do następnego !

Ze swojej strony chciałabym jeszcze podziękować Krzyśkowi za pomoc w organizacji rajdu i w ogóle wiarę, że mimo tak długiej nieobecności na rowerze dam sobie radę :-)

Organizatorzy rajdu: Paulina Kubat & Krzysztof Kochanowicz
Autorka relacji: Paulina Kubat

Resztę zdjęć można oglądać w naszej galerii. A o wypadach naszych przyjaciół tutaj.


Trasę wycieczki ułożyliśmy na podstawie mapy turystycznej:

Powiat Kartuski w skali 1:50 000 Wyd.Eko-Kapio/CartoMedia

P.S. Jeżeli chcecie poznać fajne towarzystwo, a przy tym aktywnie spędzać wolny czas - dołączcie się do nas. To nic nie kosztuje!

Na prośbę autorów relacji redakcja Portalu Rowerowego Trójmiasta będzie usuwać wszystkie opinie nie związane z tematem. Zatem jeśli znacie przebytą przez nas trasę, odwiedzone miejsca i chcielibyście coś dodać czego nie ujął autor relacji, podzielcie się własnymi doświadczeniami. Będą one z pewnością bardzo przydatne tym, którzy będą chcieli powtórzyć tą trasę lub ułożyć własną na jej podstawie.

Parametry trasy

  • Region woj. pomorskie
  • Długość trasy 54 km
  • Poziom trudności łatwy

Znajdź trasę rowerową

Opinie (17) 2 zablokowane

  • hmmm

    My jednak mówimy całkiem o innym miejscu...
    Plaża, o której wspominasz, w tym przypadku dość spora odsłonięta polana znajdująca się nieco poniżej piaszczystej drogi prowadzącej z Borkowa do Sitna, tam niestety nas nie było. Nie chcieliśmy smrodzić z ogniskiem tym wszystkim którzy przy tak słonecznej niedzieli bedą leżeli w tym miejscu "plackiem". Nasze ognisko odbyło się zupełnie po przeciwnej stronie, nad małą zatoczką niedaleko Jez.Techlinka, w miejscu już wczesniej do tego celu przygotowanym.

    • 0 1

  • zwracam zatem honor, - nad jeziorem głebokim niemal nie ma ogólnodostepnej ziemi, poza terenem lasu kartuzy.

    a jeżeli czyta to ekipa rowerzystów, która paliła ognisko na zachodnim cyplu nad głebokim to niech wie, że zrobiła mocno pod górkę organizatorom wycieczek podobnych do powyższej

    • 1 0

  • Wspomnieliście o polanie i plaży

    Wiem że jedna z nich taka ogólno dostepna znajduje się właśnie na poczatku jeziora niedaleko Borkowa, ale czy to jedyna? Czy tylko tam mozna do woli korzystać z brzegu i pluskac się, czy nad tym jeziorem są jakieś inne mniejsze, gdzie tyle ludzi z pobliskich okolic latem nie ciągnie?

    • 0 0

  • ogólnodostępna to ona jest, ale prywatna. nie ma nad głebokim ziemi niczyjej i właścicele raczej niechętnie patrzą na letników.

    • 2 0

  • A to Ci checa; -)

    Jak to możliwe, że jest ona prywatna jak od kilku lat przyjeżdżam tam się kąpać z rodzinką, czy też na grilla i jak dotychczas żadnej tablicy o prywatnosci nie widziałem. Jak chcecie sobie żarty stroić, to popiszcie do humor.pl, tam może ktos sie pośmieje...

    Ludzie, Jezioro Głębokie może faktycznie nie posiada żadnej oficjalnej plaży, ale kapielisko, o którym mowa na jego początku od wielu lat odwiedzane jest zarówno przez letniaków, takich jak ja czy takich jak Wy. I jak dotychczas nie spotkałem nikogo, kto by do tego terenu się przyznawał.

    • 2 1

  • czy to, że nikt letników nie goni z tej plaży oznacza, że nie jest ona prywatna? pomyśl no ze trzy sekundy

    • 1 1

  • prywatne-nietykalne

    Ludzie przeraza mnie to jedno w Polsce ze nie mozna sie tam swobodnie poroszac.Kazda droga czy drozka,lasy,jeziora,jakies dojscia do wody czy tym podobne rzeczy wszysto jest prywatne i nikt sobie nie zyczy zeby ktos obcy z tego korzystal! Skad pojawil sie taki egoizm w kraju gdzie prawie wszyscy ludzie chodza do tego samego kosciola.Mysle ze ci ludzie po wyjsciu z kosciola zapominaja wszystko co tam sluchali. Szkoda ze ten szacunek ludzki sie zmienil.
    Tutaj gdzie ja mieszkam nie spotkalem sie jeszcze z takimi uwagami.
    A jezdze duzo rowerami i po roznych terenach. Robicie super wycieczki rowerowe. Moze kiedys przejade sie z wami. Dalej tak!
    pozdrawiam Was sportowiec,kickmaster,i stary gdanszczanin.

    • 2 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Rajd Climate Classic Gdańsk 2024

220 - 350 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum